Antykoncepcja hormonalna- wpływ na wygląd

[guest]

z tym seksem to wcale nie tak [img]icons/icon7.gif[/img]
myślę że nie można tego zwalać na tak "niewinne" tabletki jak np. Logest. jestem zdania, że to wszystko rodzi się w naszych główkach i w zarodku właśnie trzeba to zdusić. ja też przechodizłam przez okres " to przez Logest", ale przestawiłam swoje myślenie i teraz korzystam z każdej okazji, żeby pobrykać z moim misiaczkiem [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

Witam grono lekomanek!
Muszę sie wam przyznać,ze biorę tabletki już od 11 lat i miałam z nimi różne perypetie..............
Zaczęłam je brać ponieważ miałam bardzo nieregularną i bolesną miesiączkę. Brałam ich kilkanaście rodzajów np.Minisiston, Marvelon, Triquilar,Diane35,a teraz od 4lat Anteovin. Są naprawdę różne reakcje na tabletki tego typu. Od Triquilaru miałam np. ostre zapalenie narządów rodnych, tak,że oparłam się w szpitalu. Od innych nasilone bóle migrenowe, chociaż głowa bolała mnie przed ich braniem dość czesto,ale nie z takim nasileniem. W końcu po Dianie znknęły mi wypryski na twarzy, zmniejszyło się owłosienie, a przede wszystkim skończyły się bolesne i długie miesiączki. Po urodzeniu dziecka przestawiłam się na odppowiednik Diany na ANTEOVIN. Jest to zmniejszona dawka hormonów , o mniejszym działaniu leczniczym jak Diana. Jestem bardzo zadowolona z tego leku. Co prawda nie należę do najszczuplejszych kobiet na świecie ( przy wzroście 158 ważę 60 kg.) ale zawszę miałam taki typ sylwetki i wcale sie tym nie martwię. Mam też dość duży brzuch ale to też nie wina tabletek tylko po urodzeniu dziecka nie spadł mi tak jak innym kobietom.To akurat jest sprawa genów. Jeden mankament jaki zauważyłam to to,że podczas brania tabletek antykoncepcyjnych nie można za bardzo się opalać. Pojawiają sie bowiem przebarwinia, a także-bynajmniej u mnie- cała masa pieprzyków.Po każdym leżakowaniu na słońcu jest ich coraz więcej.
Co do celulitisu, to chyba 80% kobiet ma z tym problem i to bez wzgledu na to czy biorą pigułki czy nie.Czasami natury nie da sie przeskoczyć i poprawić. Trzeba się z niektórymi faktami poprostu pogodzić.Świat byłby bardzo nudny gdyby wszystkie kobiety były idealne i takie same. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Sabi

[guest]

Ja również stosuję pigułki antykoncepcyjne. Mam mieszaną cerę i niestety efektu poprawiającego wygląd cery nie zauważyłam, wypryski jak były tak są. Stwierdziłam również przyrost wagi, choć nie zmieniłam sposobu odżywiania. Muszę jeszcze dodać że cellulit też dał wyraźnie znać o sobie. Ale jest jedna ważna zaleta, dla mnie przesądzająca o stosowaniu tabletek (oczywiście oprócz tej wiadomej). Nie wzywam co miesiąc pogotowia - a zdarzało bardzo często, miałam bardzo bolesne miesiączki, teraz daję radę nawet bez apapu. Stosowałam przez 1,5 roku Mercilon i czułam się po nim fatalnie, puchłam, bolała wątroba. Odstawiłam i przestałam miesiączkować(zgroza!)o innych hormonalnych perturbacjach nie wspominając (z galopującą depresją i nerwowością na czele). Po roku zaczęłam stosowac Marvelon i to właśnie je stosuję obecnie. Z tego, co wiem , okres pozwalający na "bezpieczne" zajście w ciążę po odstawieniu tabletek zależy od ich szybkości metabolizowania przez organizm, po moich można już po miesiącu starać się o potomstwo. Chcę jeszcze powiedzieć o przypadku znajomej, która stosując hormonki leczyła jednocześnie skórę i łykała prawdziwe bomby witaminowe. Tak jej to przyspieszyło metabolizm,że tabletki przestały działać. Ma teraz śliczną "tabletkową" córeczkę....

[guest]

slyszalam wiele o tych tabletkach... miedzy innymi to co napisalas.. ale czy mozna takze przytyc zazywajac tabletki hormonalne???

[guest]

nie wiem co za idiotka czy idiota ci taka opienie podala; mi osobicie pigulki uregulowaly okre, korey bez pigulek mialam koszmarny, mam ladniejsza cere, lagodniejsze objawy napiecia przedmiesiaczkowego, ponad to pigulki chronia przed rakiem sutka, jajnokow itp; zamiast sluchac sie "madrych" kolezanek idz kobieto do ginekologa i on ci wszystko wyjasni; wiele tez zalezey od twojego organizmu, wiec najpierw musialabym zrobic badania na poziom hormonow w organizmie i jakie pigulki ci pasuja, jednofazowe czy trojfazowe.....

[Evoonya]

... lub czy w ogole pasuja.

Kobieto, opanuj sie, nawijasz jak z dzialu marketingu scheringa... [img]icons/icon12.gif[/img]

[guest]

moze i nawijam jak z dizlau marketingu Scheringa, ale tak sie sklada ze jestem juz na pigulkach od 10 lat i interesuje sie ponad to medycyna i lekarstwami wiec mam doswiadzczenie a poza tym wysokie IQ...

[Evoonya]

Jako więc osoba szalenie inteligentna, zainteresowana "medycyną i lekarstwami", wiesz zapewne, że dzisiejsze dobre samopoczucie za lat -naście lub -dziesiąt takie być nie musi.

Ja w każdym razie z całego serca życzę powodzenia.

Z wysokim IQ nie będę dyskutować. Jestem zaledwie lekarzem. [img]icons/icon12.gif[/img]

[Mgiełka]

Gratuluję wysokiego IQ. Ja tam nie wiem, jakie mam, ale na chłopski rozum - jeśli sztucznie ingerujemy w gospodarkę hormonalną organizmu, to CZASEM coś się chyba popsuć może? Żadna z moich koleżanek ze studiów nie była w 100% zadowolona z tabletek, które brała. Większość objawów była podobna do tych, które opisała Evoonya. Wiem, że trudno każdemu dogodzić, ale mnie to porządnie zastanowiło i cofnęłam się przed sięgnięciem po tabletki. Nie żałuję, choć nie mówię "nigdy".

Mam dziwne wrażenie, że dużo osób odebrało artykuł Evoony (kurcze, nie wiem, jak ja mam to Twoje imię poprawnie odmieniać, Evoonyu!) jako atak na tabletki i stanowczy głos "przeciw". Ja go odebrałam jako ostrzeżenie. Tak się MOŻE zdarzyć, warto chyba być świadomym (uświadomionym?)? O zaletach wiedzą prawie wszyscy, o wadach dowiadują się, gdy dzieje się coś z nimi nie tak (mówię o osobach, które znam, nie atakuję tu nikogo). Ja podejmując decyzję chciałabym wiedzieć WSZYSTKO, a na każdej ulotce (nawet najbardziej popularnych leków) mogę wyczytać straszne rzeczy (w które wierzę, ale liczę, że to naprawdę ekstremalne przypadki, więc mi się na pewno nic nie stanie. Tylko, że przy tabletkach hormonalnych prawodpodobieństwo wystąpienia niepożądanych efektów jest większe. To znowu moje przypuszczenie, ale skoro większość znanych mi osób miała jakieś dziwne objawy, a po zażyciu np. APAPu jeszcze nikt...).
Edyto, nie wątpię, że masz duże doświadczenie, wysokie IQ i interesujesz się medycyną. Ale Evoonya SKOŃCZYŁA medycynę i zamierza być ginekologiem (gdzie ja to wyczytałam? Nie wiem, ale chyba się nie mylę [img]icons/icon7.gif[/img] ). Ma z pewnością dostęp do innych materiałów niż mat. promocyjne (pracowałam przez jakiś czas [niedługi] dla pewnego czasopisma. Od tej pory nie uwierzę w żaden artykuł w prasie kobiecej [nie tylko kobiecej!], oraz w żadne materiały PR. Wiem, że to przegięcie w drugą stronę, ale byłam zmuszona naciągać fakty, lub pewne szczególiki pomijać, bo artykuł był dyskretnie sponsorowany [lub mógł być, w każdym razie nie należało zrażać potencjalnych reklamodawców]).

Nie chcę nikogo obrażać. To forum jest stworzone, aby dzielić się wiedzą i doświadczeniem. I niech takim pozostanie.

Pozdrawiam wszystkich cieplutko.

[Księżniczka]

Ja do tej pory brałam Diane i Cilest. Po diane było dużo efektów pozytywnych - mniej wyprysków, ładniejsze włosy, gładsza cera, większy biust (odrobinę przytyłam) i inne zewnętrzne, natomiast z mom samopoczuciem było kiepski, praktycznie co kilka dni miałam migreny. Odstawiłam, zrobiłam badania, lekarz stwiedził, że Cilest będzie odpowiedniejszy. Twarz wróciła do stanu sprzed tabletek, czyli kiepskiego, migreny były rzadziej i słabsze, ale za to zero ochoty na sex i wogóle stałam się jakaś nijaka. Poza tym troche przytyłam, odstawiałam 3 m-ce temu i znów jestem szczupła, mimo że nie stosowałam żadnej diety. Migreny tylko przed okresem, a zaczełam bardziej dbać o cerę (zaopatrzyłam się w kolejną tonę kosmetyków) i wyglądam dobrze bez konieczności brania tej trucizny.

[guest]

od ponad roku biorę Cilest!! jest suuper, zadnych skutków negatywnych, same olusy, regularny okres, bezbolesny, zadnego zespołu napięcia no i komfort psychiczny [img]icons/icon12.gif[/img]

[guest]

a właśnie, że pani doktor mi powiedziała, ze lepiej zajść w ciąze zaraz po odstawieniu pigułek, bo są wszelkie procesy natychmiat odwracalne a przy tym zaraz po odstawieniu szanse na ciąże są największe

[Żabcia01]

czy któraś z was prosiła o tabletki antyk. od których nie przytyje a mimo tak sie stało??
piszcie jakie używacie ale takie chodzi mi o dobre i drogie cena nie gra roli bo jak pewnie drogie to i musza byc dobre

[rzastin]

Diane 35 można brać maksymalnie pół roku, ze wzglądu na wysoki poziom hormonów, aż dziw bierze, że niektóre dziewczyny łykaja ją o wiele dłużej.

Wątek przenoszę na inne forum.

[Żabcia01]

czy któraś z was nie przytyła?? i jakie to tabletki byly. a czy to cos by zmienilo jakbym poszla do prywatnego ginekologa??
bo ja nie chce przytyc
a po drugie jakbym zobaczyla zmiane po miesiacu ze tyje to moge odstawic i brac inne
aga i ponoc jak przestaly niektore dziewczyny brac tabletki to powrócily do wagi swojej to prawda?

[czekoladka79]

pod tym linkiem znajdziesz wypowiedzi, co się dzieje po kilku latach przymowania tabletek i zobaczysz moje piękne plecki po odstawieniu, a teraz intensywnie się leczę, żeby naprawić całe spustoszenie z moim organizmie

W Warszawie jest specjalna klinika, gdzie połowa osób to młode dziewczyny z komplikacjami po odstawieniu, codziennie wszystkie łóżka zajęte, a na wizytę czeka się 2 miesiące.

Ja też nie słuchałam, kiedy mi mówiono że to takie zdrowe nie jest ... niestety nie mogę cofnąć czasu

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=154158