Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 143 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-13, 19:18   #4261
aileenn
Mother of Cats
 
Avatar aileenn
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: BB
Wiadomości: 6 813
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Spaprali Habanitę? Chyba zapoluję na nowy flakon starej, bo mam już tylko jakieś nędzne resztki, amusztardą pachnieć to - dla mnie - zbyt niszowo
__________________

aileenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 06:18   #4262
halcia211
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 014
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez aileenn Pokaż wiadomość
Spaprali Habanitę? Chyba zapoluję na nowy flakon starej, bo mam już tylko jakieś nędzne resztki, amusztardą pachnieć to - dla mnie - zbyt niszowo
dziewczyny a po czym poznajecie "starą" Habanitę?
halcia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 09:11   #4263
Sylwia_sun
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 7
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ja właśnie testuję (zaczynając od największej butelki ) Pumę Sync Woman. Zaopatrzyłam się niedawno w Bright Crystal i Peach Blossom Hilfigera, ale jak na moją kieszeń to dość drogie zapachy, więc używam ich tylko na wieczorne wyjścia. Na codzień chciałam coś tańszego.

Wrażenia bardzo pozytywne: zapach ładny, słodko-owocowy i co mnie zaskoczyło bardzo długo utrzymuje się na skórze. Kilka lat temu miałam różową Pumę Create i tamten zapach też był ładny (choć o wiele delikatniejszy), ale trwałość żadna.

A w ogóle polecam wam tez zapoznanie się właśnie z różowym Peach Blossom Hilfigera. Do tej pory mam wyrzuty sumienia że je kupiłam (bo tydzień wczesniej kpiłam Versace), ale to naprawdę jeden z najcudowniejszych zapachów z jakim się spotkałam. Bardzo kobiece, czuć brzoskwinie i taką delikatną słodycz, ale nie są to typowe letnio-owocowe perfumy. Na skórze robią się ciepłe i tak przyjemnie otulają, że nadają się na każdą porę roku. Niestety minusem jest trwałość, pomimo tego, że to EDP po kilku godzinach nic już nie czuć.

Na koniec powiem coś jeszcze na temat perełki Muglera, w którą zaopatrzyła się niedawno moja mama i którą czasami jej podkradam: Innocent. Angela nie znoszę i to do tego stopnia, że gdy pierwszy raz powąchałam go w Douglasie byłam absolutnie pewna że to jakaś podróbka. No bo jakim cudem perfumy o nazwie Angel, które na dodatek wiedziałam, że są rozchwytywane, moga być pachnieć w TAKI ( wiecie jaki ) sposób? . Dopiero gdy to samo poczułam w Sephorze i Millorze dotarło do mnie, że ludziom naprawdę właśnie to się podoba. Innocent są inne, na początku zapach jest trochę mocny i czuć w nim jakieś nuty charakterystyczne (tak mi się wydaje) dla męskich perfum, ale po chwili stają się słodkie, niewinne, dość intensywne i co też ważne TRWAłE Zdecydowanie są na mojej przyszłej liście zakupów, ale biorą pod uwagę ostatnie łowy nieprędko je kupię.
Sylwia_sun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 11:15   #4264
Latiha
Zakorzenienie
 
Avatar Latiha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Wczoraj dostałam sampelek Aliena Absolue i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył A fanką klasyka nigdy nie byłam
__________________
moja wymianka
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940


moja fragrantica
http://www.fragrantica.com/member/213446/



Arabistka, w sercu i na papierze


...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة
Latiha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 13:15   #4265
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez MysiaJadwisia Pokaż wiadomość
Parabelko, czy nowa Habanita edt ma zmienioną szatę graficzną? Można ją jakoś odróżnić od starej?
pewnie kodem , bo flaszka i pudełko są o ile zdołałam sprawdzić identyczne przynaj mniej fronty mają takie same , może od tyłu jest jakaś różnica .

Cytat:
Napisane przez halcia211 Pokaż wiadomość
dziewczyny a po czym poznajecie "starą" Habanitę?
na razie tylko po zapachu
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 18:55   #4266
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Le Parfum de Therese Malle – interesujący, owocowy szypr, ale owoce nie grają tu głównej roli, nie powalają słodyczą – jest jej zaledwie szczypta, która pięknie komponuje się z gorzkimi, szyprowymi nutami i nieco staroświecką różą. Cały zapach ma wyraźny, retro klimat. Niestety zniknął z mojej skóry w mgnieniu oka.

Fleurs d'Oranger Serge Lutens – na mnie to głównie jaśmin w towarzystwie dość spokojnej tuberozy. Na początku intensywny i odurzający, dość szybko jednak ginie na skórze, pozostawiając dziwną, wytrawną, trawiasto – zieloną nutę. Nie porwał mnie kompletnie.

Une Rose Malle – początek jest wytrawny i nieco zielony – oprócz kwiatu są tam również łodyżki. Jest w nim również pewna ziemistość, tak jakby różę wąchać od spodu wraz z wilgotną ziemią, w której rośnie. Póżniej zapach się zmydla i nieco osładza – czuję tu wyraźnie nieco sztuczną, słodką, kosmetyczną nutę szminki, która występuje też w Lipstick Rose – tylko tutaj jest o wiele delikatniejsza. Piękna róża, jedna z najpiękniejszych jakie poznałam. Trwałość bardzo dobra.

Diamond Jubilee Bouquet Grossmith – początek zielony, duszny, z wyraźną nutą narcyzów, później do głosu dochodzi goździk – przepiękny, otulony pudrem. Na tym etapie przypomina mi bardzo Bellodgię Carona, ale jest od niej bardziej konkretny i gęsty. W bazie zapach się wysładza, pojawia się bardzo ładna, nieco śmietankowa wanilia. Trwały i intensywny zapach.

Aoud Velvet Montale – oud delikatny i spokojny, z dużą dawką odrobinę pudrowych kwiatów i bardzo ładnego mydełka. Trwałość świetna – tutaj Montale prawie nigdy mnie nie zawodzi, za co kocham tę firmę.

Tam Dao Diptyque – ładny, mleczny, kremowy wręcz sandałowiec. Niestety, wyczuwalny tylko przy wciśnięciu nosa w skórę i koszmarnie nietrwały.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-15, 14:06   #4267
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Bal d'Afrique, Byredo - naczytałam się, że podobny (a wg. niektórych wręcz ładniejszy!) od Royal Muska... Dla mnie dużo brzydszy. W składzie niby więcej kwiatów niż owoców ale ja mocno czuję owoce, a kwiatków brak. Śmietankowo-owocowy, ciepły, słodki, otulający (lub duszący). Tak jak w Royal Musce można sie poczuć wypielęgnowanym, tak w Bal d'Afrique ubrudzonym jakimś owocowym deserem. Bardzo się zaskoczyłam na minus.
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-15, 18:36   #4268
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

To teraz ja coś o moich testach La Fille de Berlin - zapach ma dwa plusy: róża nie jest połączona z agarem (co ostatnio zbyt często się dzieje, a ja z oudem się nie lubię) i płyn ma ładny kolor. Koniec plusów (a drugi jak widać naciągany). Róża w Fille jest surowa, lekko nawet cierpka, czy ja wiem czy z pieprzem? Zapach jest bardzo prosty i zbyt jednostajny, po prostu nudny. Niebrzydki, po prostu nie wzbudził we mnie żadnych uczuć. Projekcja słaba, trwałość poniżej oczekiwań. Zawiodłam się, przeważnie Lutki są przecież jakieś.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 12:05   #4269
rachell111
Zakorzenienie
 
Avatar rachell111
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Latiha Pokaż wiadomość
Wczoraj dostałam sampelek Aliena Absolue i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył A fanką klasyka nigdy nie byłam
mam identyczne odczucia wobec obu - i się ostatnio często koło Absolue kręcę

klasyka na sobie nie mogę - ale nie powiem, wchodząc w czyjąś Alienową chmurę się zaciągam
w moim odczuciu to zasługa ciepła i słodyczy drzewa kaszmirowego i ambry

Edytowane przez rachell111
Czas edycji: 2013-04-16 o 12:56
rachell111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 17:19   #4270
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dzisiaj przetestowałam
Back in Paris Eisenberg - śliczny zapach, taki kobiecy, dość banalny, ale śliczny. Bardzo przypomina mi Christinę Aguilerę By Night - migdały, owoce i jakieś inne słodkości.

Crystalline - mech i piach, zaskoczyły mnie, tak niszowo pachną ale niezbyt mi się podobają.

Pudrowa 19 - proszek do prania, puder - eleganckie ale zupełnie nie w moim guście.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-16, 17:51   #4271
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dziś w S. i D. przypominałam sobie różne zapachy i przetestowałam m.in. Mademoiselle edp i edt i one faktycznie nie pachną Czytałam o tym fenomenie opisywanym przez parę dziewczyn tu, ale dla mnie to był zawsze mocny zapach - od innych zawsze długi ogon było czuć. 2 lata temu też czułam ją bardzo intensywnie na włanym nadgarstku. A teraz nic, tylko jakieś echo, rozwodnione coś lekko pachnące. W sobotę się upewnie, że Mademoisella już nie pachnie (przynajmniej na mnie).
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-16, 18:48   #4272
marrypop
Raczkowanie
 
Avatar marrypop
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 238
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez MayaMarie Pokaż wiadomość
Dziś w S. i D. przypominałam sobie różne zapachy i przetestowałam m.in. Mademoiselle edp i edt i one faktycznie nie pachną Czytałam o tym fenomenie opisywanym przez parę dziewczyn tu, ale dla mnie to był zawsze mocny zapach - od innych zawsze długi ogon było czuć. 2 lata temu też czułam ją bardzo intensywnie na włanym nadgarstku. A teraz nic, tylko jakieś echo, rozwodnione coś lekko pachnące. W sobotę się upewnie, że Mademoisella już nie pachnie (przynajmniej na mnie).
Niestety potwierdzam. Kupiłam u sprawdzonego na wizażu sprzedawcy z allegro EDP z lipca 2012 i niestety zapach przez pierwszą godzinę jako tako czuć, a potem mocno przygasa przy skórze i przyczepia się ubrań, ale już nie roztacza tej pięknej herbaciano-kremowej wonii wokół. Żałuję, że kiedyś je odsprzedałam...
marrypop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-17, 15:24   #4273
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez MayaMarie Pokaż wiadomość
Dziś w S. i D. przypominałam sobie różne zapachy i przetestowałam m.in. Mademoiselle edp i edt i one faktycznie nie pachną Czytałam o tym fenomenie opisywanym przez parę dziewczyn tu, ale dla mnie to był zawsze mocny zapach - od innych zawsze długi ogon było czuć. 2 lata temu też czułam ją bardzo intensywnie na włanym nadgarstku. A teraz nic, tylko jakieś echo, rozwodnione coś lekko pachnące. W sobotę się upewnie, że Mademoisella już nie pachnie (przynajmniej na mnie).
Madmłazela zdecydowanie nie pachnie w ogóle
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-17, 15:50   #4274
dark01
Zakorzenienie
 
Avatar dark01
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa/Łęczna
Wiadomości: 5 132
GG do dark01 Send a message via Skype™ to dark01
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
Madmłazela zdecydowanie nie pachnie w ogóle
...
jessuuu....jak to?
<strach w oczach>
__________________
DO ZApamiętania : Dry skin is a lack of oil, dehydrated skin is a lack of water.

wizażowo&pazurkowo
dark01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-18, 14:59   #4275
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez dark01 Pokaż wiadomość
...
jessuuu....jak to?
<strach w oczach>
No normalnie - psikam na rekę , przez kilka -naście , góra 20 minut czuję homeopatyczny ślad czegoś słodkawego i koniec testowałam wielokrotnie z jednakowym skutkiem . Na mnie nie pachnie wcale , niezależnie od zaaplikowanej ilości .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-18, 15:01   #4276
dark01
Zakorzenienie
 
Avatar dark01
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa/Łęczna
Wiadomości: 5 132
GG do dark01 Send a message via Skype™ to dark01
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
No normalnie - psikam na rekę , przez kilka -naście , góra 20 minut czuję homeopatyczny ślad czegoś słodkawego i koniec testowałam wielokrotnie z jednakowym skutkiem . Na mnie nie pachnie wcale , niezależnie od zaaplikowanej ilości .
...
to zaczy,że cos napaprali z zapachem,pod szumna nazwą reformulacji?
czy tak cichaczem...
dark01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-18, 18:55   #4277
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez dark01 Pokaż wiadomość
...
to zaczy,że cos napaprali z zapachem,pod szumna nazwą reformulacji?
czy tak cichaczem...
U mnie tak było od początku nigdy nie pachniała .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-18, 19:37   #4278
MayaMarie
Raczkowanie
 
Avatar MayaMarie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 410
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Jakoś 2 lata temu pachniała mi mocno na nadgarstku. Teraz mam wrażenia takie same jak Parabelka. Dziś byłam sprawdzić inny tester w innej perfumerii (M.) i to samo...
__________________
"Smile. The world is not ending just yet."


Daeran, Wrath of the Righteous
MayaMarie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-19, 11:56   #4279
caffe ristretto
Rozeznanie
 
Avatar caffe ristretto
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Luna Rossa Prada. Nie jest to na pewno powiew oceanu, ale raczej haust świeżego, krystalicznego powietrza.
Z podanych nut pięknie wybija się lawenda i gorzka pomarańcza, może szałwia. Na szczęście nie czuję mięty.

Kojarzy mi się z zimnym, letnim porankiem w górach, łąki pełne lawendy, szałwii, świeżej trawy, rosa, yyy..rossa.
Mimo że kategoria powietrzna, lekka, to Luna Rossa jest bardzo zmysłowa. Pełna światła i promieni słonecznych odbijających się w kropelkach rossy. Rosy.
Orzezwiająca, stawiająca na nogi. Mogłabym mieć taki żel pod prysznic Choć tak naprawdę, osobiście, wolałabym przetestować Lunę na męskiej skórze . Może nawet i żel pod prysznic też, cały zestaw nawet
caffe ristretto jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-19, 18:43   #4280
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez caffe ristretto Pokaż wiadomość
Luna Rossa Prada. Nie jest to na pewno powiew oceanu, ale raczej haust świeżego, krystalicznego powietrza.
Z podanych nut pięknie wybija się lawenda i gorzka pomarańcza, może szałwia. Na szczęście nie czuję mięty.

Kojarzy mi się z zimnym, letnim porankiem w górach, łąki pełne lawendy, szałwii, świeżej trawy, rosa, yyy..rossa.
Mimo że kategoria powietrzna, lekka, to Luna Rossa jest bardzo zmysłowa. Pełna światła i promieni słonecznych odbijających się w kropelkach rossy. Rosy.
Orzezwiająca, stawiająca na nogi. Mogłabym mieć taki żel pod prysznic Choć tak naprawdę, osobiście, wolałabym przetestować Lunę na męskiej skórze . Może nawet i żel pod prysznic też, cały zestaw nawet
Brzmi bardzo dobrze, zachęciłaś mnie do testów (tym bardziej, że lato nadchodzi i w popłochu rozglądam się za lawendą)

Narciso Rodriguez L'eau for Her - bardzo nie lubię tego typu perfum, zupełnie nie dla mnie, choć takie zapachy w naturze owszem. Morze konwalii, piwonii i jaśminu podane na zielono. Świeże, soczyste, zielone, już czułam nadciągający ból głowy.
Dużym plusem jest naturalność tych perfum, nie występuje efekt "wody z wazonu", bardzo dobra jest też intensywność i trwałość. Dla wielbicielek świeżokwiatowych perfum pozycja warta przetestowania

Ambre Muscadin - już od pierwszego testu do mnie ten zapach przemówił. Zaczyna się cicho i dziwnie - migdałowym mydłem. A potem po kolei wchodzą poszczególne nuty, aż do pełnego rozkwitu, czyli pięknej mieszanki piżma, miodu, ambry i wanilii. Udany to zapach - ciepły, miły, a jednocześnie intrygujący, leniwie snuje się wokół noszącego, sprawiając niemal zmysłową przyjemność.
Widzę wielkie podobieństwo Ambre Muscadin do Musc Ravageur. MR nie umiem jednak nosić, choć jego piękno jest niezaprzeczalne, jednak jest dla mnie zbyt głośny, ekspansywny i po prostu mnie zjada na śniadanie Być może dla niektórych cały urok MR tkwi w tej bezczelności, ale dla mnie to jest za dużo, a AM jest jakby cichszą jego wersją. Tyle, ile w Ambre Muscadin, jest dla mnie w sam raz
Projekcja niezła, choć nie powalająca, dobra trwałość.

L'ambre des Merveilles - zapach dokładnie taki, jakiego się spodziewałam Lubię tę hermesową rodzinkę za to, że wszyscy jej członkowie są do siebie podobni, a jednak tak różni, a przy tym wszyscy mają w sobie oryginalność. Przechodziłam fazy zachwytu Elixirem, potem Eau i moment sympatii do Eau Claire, choć ostatecznie w każdym z nich znalazłam coś, co mnie uwierało.
L'ambre jest chyba tą najmilszą siostrą, choć jednocześnie ma najmniej charakterku. To ktoś pomiędzy Elixirem, a Eau, nie tak żywiczna jak pierwsza i nie tak świeża jak druga. Dobrze wyważona pomiędzy ambrą, wanilią, a pomarańczową słonością.
Szkoda, że trwałość nieco mnie rozczarowała, intensywność średnia, ale ja taką lubię, nie zauważyłam też, by zapach był jakoś szczególnie zmienny w czasie.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-19, 19:56   #4281
Quinn
Zakorzenienie
 
Avatar Quinn
 
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Mona di Orio Les Nomber d'Or Ambre - pachnie jak pomadka posypana pudrem, z animalną wonią gdzieś w tle. Po doskonałej d'Or Vanille to spore rozczarowanie

Dolcelisir - pierwsza godzina niezbyt mnie powala, pachnie jak tania balonówa. Na szczęście po tym czasie szlachetnieje, balonówa znika na rzecz brązowego cukru w bardzo dobrym wydaniu

Eau Duelle Diptyque - zapach opon potem troszkę waniliowych pomruków.
__________________
tak pachnę
Quinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-19, 21:47   #4282
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ja dzis testuje same wloskie zapachy Przede wsyzstkim Acqua di Parma
Mandorlo di Sicilia zapach odrobinke migdalowy, dosc slodki, ale nawet nie taki bardzo mdly. Nie jest syntetyczny na szczescie i cos mi przypomina. Porownania do Lolity Lempickiej sa jednak nie na miejscu - bo LL jest sztuczna i polukrowana, a ten migdal dosc subtelny.
Fico di Amalfi najbardziej zjadliwa figa, z jaka mialam do czynienia. Nie jest zimna i mleczna jak w Diptyque ani taka zielona jak u Lartisana. Powiedzialabym, ze jest lekko cytrusowa (herbaciana moze tez) i chyba jest to pierwszy tego typu zapach, ktory moglabym nosic.
Mirto di Panarea w nucie glowy wyrazne cytusy. Czy mirt jest tego nie wiem, ale czuje chyba cyprys? Jakies subtelne drzewne nuty, moze lekko meskie, ale upieram sie, ze to jednak perfumy dla kobiet. Bardzo intrygujacy swiezuch, niby psikadlo na lato, ale zaden banal.
Iris nobile to moje drugie podejscie, ale pierwsze do edp. Kurcze, ten zapach ma w sobie cos! Jest niesamowicie elegancki, ale nie przytlacza, ma wspolna nutke z Edenem Cacharela, ale jest inny, cieply. To irys troche nietypowy, wyniosly, pudrowy w tak subtelny sposob, ze az dziw bierze. Kojarzy mi sie z kobieta tuz przed 40-ka, pociagajaca, nieprzystepna, a zarazem noszaca w sobie jakies cieplo.
Gelsomino nobile jasmin, jakiego sie nie spodziewalam. Mocny, ale nie ciezki jak Le jasmin A.Goutal i nie taki sztuczny, zimny jak Elie Saab. Ma z nimi wiele wspolnego, to oczywiste, bo to w koncu jasmin w czystej postaci, jednak na swoj sposob oswojony - slodki, ugrzeczniony, na pewno nie dziki i znow musze pochwalic, bowiem jasmin nalezy do tych kwiatow, ktore powoduja u mnie bol glowy i mdlosci, chociaz zapach mi sie podoba - organizm po prostu wydiada nie wiedziec czemu.
No i teraz az mnie zemdlilo od niuchania tych wspanialosci, chyba musze odpoczac, ale dawno takiej uczty nie mialam
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-20, 16:23   #4283
karolkowa
Raczkowanie
 
Avatar karolkowa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Szczecinek/Poznań
Wiadomości: 370
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Ostatnio miałam możliwość testowania kilku zapachów:
Bois d'Ascèse Naomi Goodsir - niestety na mnie "pachnie" tylko i wyłącznie dymem wędzarniczym, nie jestem w stanie wyczuć pozostałych nut. Zapach jest niesamowicie "toporny" i dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania - wywołał przeokropny ból głowy.
Forest Walk Sonoma Scent Studio - jest to zapach dla którego straciłam ostatnio głowę. Przypomina mi zapach lasu w ciepły letni poranek - na dodatek w lesie tym rosną kwiaty a na ich płatkach znaleźć jeszcze możemy krople rosy - dosłownie czuć wilgoć ściółki leśnej.
W zeszłym roku spędziłam wakacje w Drawskim Parku Krajobrazowym. Pewnego dnia wstałam o 5 nad ranem i wybrałam się na spacer do lasu. Dzień zapowiadał się upalny. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, iż się zgubiłam. Krążyłam po lesie (a jest to las całkowicie nie tknięty ręką ludzką) dobre 5 godzin szukając drogi powrotnej. W pewnym momencie trafiłam na leśną polanę, którą przedzielał niewielki strumyk. Polana ta otoczona była gęstym lasem mieszanym. Przez korony drzew przesmykiwały się promienie słońca. Miejsce to pachniało dokładnie tak samo jak perfumy Sonomy a może raczej Forest Walk pachnie identycznie jak to miejsce. Cudowny, kojący zapach
Musc Ravageur Frederic Malle - na próbkę tego zapachu trafiłam przypadkiem. Nie przepadam za perfumami, które mają w nazwie wyraz "Musc" - przeważnie pachną na mnie mydłem
Od niechcenia spryskałam zgięcie łokcia i aż zamarłam z wrażenia. Na początku wyczuwam bergamotkę i cynamon (piękny cynamon) w tle pobrzmiewa wanilia. Etap ten nie trwa długo. Gdy tylko bergamotka wyparowuje ze skóry czuję cudowne połączenie goździków, cynamonu i wanilii z nutą ciepłej ambry. Wspaniały, miękki, otulający zapach (o dziwo nie jest mdły ) W nieokreślony sposób stapia się z zapachem ludzkiej skóry i staje się (tak jakby) naturalnym zapachem nosiciela
__________________
karolkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-20, 20:20   #4284
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
Mirto di Panarea w nucie glowy wyrazne cytusy. Czy mirt jest tego nie wiem, ale czuje chyba cyprys? Jakies subtelne drzewne nuty, moze lekko meskie, ale upieram sie, ze to jednak perfumy dla kobiet. Bardzo intrygujacy swiezuch, niby psikadlo na lato, ale zaden banal.
Zaraz pobiegłam na Fragranticę, a tam kolejne ciekawe opinie i aż zagalopowałam się na alle, bo mnie zaintrygowaliście

Cytat:
Napisane przez karolkowa Pokaż wiadomość
Forest Walk Sonoma Scent Studio - jest to zapach dla którego straciłam ostatnio głowę. Przypomina mi zapach lasu w ciepły letni poranek - na dodatek w lesie tym rosną kwiaty a na ich płatkach znaleźć jeszcze możemy krople rosy - dosłownie czuć wilgoć ściółki leśnej.
W zeszłym roku spędziłam wakacje w Drawskim Parku Krajobrazowym. Pewnego dnia wstałam o 5 nad ranem i wybrałam się na spacer do lasu. Dzień zapowiadał się upalny. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę z tego, iż się zgubiłam. Krążyłam po lesie (a jest to las całkowicie nie tknięty ręką ludzką) dobre 5 godzin szukając drogi powrotnej. W pewnym momencie trafiłam na leśną polanę, którą przedzielał niewielki strumyk. Polana ta otoczona była gęstym lasem mieszanym. Przez korony drzew przesmykiwały się promienie słońca. Miejsce to pachniało dokładnie tak samo jak perfumy Sonomy a może raczej Forest Walk pachnie identycznie jak to miejsce. Cudowny, kojący zapach
Bardzo piękny opis, uwielbiam zapach letniego lasu

A ode mnie Musc Ravageur niestety odstaje
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 15:30   #4285
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

nowy Black CdG - wędzona śliwka, nie czuję tam nic więcej, dobrze, że wzięłam tylko sampla

Wilde Jardins d'Ecrivains pocżątek bardzo obiecujący, orzeźwiająco-zielony, musujący, ale z biegiem czasu zauważyłam coraz większe podobieństwo do miodowo-sztucznej nuty znanej mi z Sicily, baza nie do przyjęcia

George Jardins d’Ecrivains zdecydowanie dla mnie zbyt męski, pewnie przez dużą dawkę tytoniu i skóry, o aptecznym podbiciu, ta kamforowa nuta, przypomina mi nieco Paczulę SMN

Caligna L'Artisan zielono-ziołowy, w tle wyczuwam jakieś kwiaty - jaśmin, róża? i igiełki, delikatny

+MA Blood Concept
wielkie rozczarowanie, bo zapach to sałatka z tropikalnych owoców: banany, mango i marakuja...
__________________
próbki na wymianę




Edytowane przez kriss_de_valnor
Czas edycji: 2013-04-21 o 15:33
kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-21, 17:14   #4286
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Le Temps d'une Fete Parfums de Nicolai – bardzo chciałam poznać ten zapach, bo uchodzi w sieci za jedno z najdoskonalszych odzwierciedleń kwiatu narcyza – a to moje ulubione kwiaty. Kwiat narcyza pachnie duszno, ciemnozielono – przypomina swym zapachem hiacynt, czasem siano i wilgotną ziemię. I tutaj to wszystko czuć – pierwsze nuty to połączenie ziemistego narcyza z gorzkim, wytrawnym galbanum. Jednak ten fascynujący początek zbyt szybko zmierza do waniliowo – pudrowo – mydlanej bazy i jest nadal ładnie, ale już dość przewidywalnie. Trwałość nie jest najlepsza – nadgarstków trzyma się krótko, za to na ubraniach jest nie do zdarcia i nuty bazy są na nich o wiele ładniejsze niż na skórze.

Emerald Dream Estee Lauder – mieszanka ogórka, melona i nut morskich. Początek jest ciężki do strawienia, bo powyższych nut szczerze nie znoszę, ale z upływem czasu zapach łagodnieje i nabiera poprysznicowej świeżości. Nietrwały.

Vanille Orient Micallef – ciężka spożywcza wanilia wymieszana z bardzo słodkimi owocami – głównie czuję brzoskwinię, ale taką z puszki, posłodzoną syropem. Nie wyróżnia się niczym spośród tysięcy innych waniliowych zapachów.

Jewel Micallef – początek to dość intensywna, czekoladowa paczula, później dołączają kwiaty – głównie wyczuwam cierpko – słodką różę. W tle jest cielesna, animalna nuta, która dodaje nieco pieprzyku całej kompozycji. Później całość odrobinę się zmydla. Ładny, dość trwały zapach.

Lumiere Blanche Olfactive Studio – patrząc na nuty wydawało mi się, że będzie to mleczno – migdałowy, miękki, puszysty zapach. Niestety na mojej skórze wybija się wibrująca, owocowa, nieco sztuczna nuta przypominająca łudząco Womanity Muglera – co dziwne, owoców w ogóle nie ma w składzie. Miłości z tego nie będzie – uwielbiam Womanity, a Lumiere Blanche do pięt mu nie dorasta. Trwałość przyzwoita.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.

Edytowane przez lady Vader
Czas edycji: 2013-04-21 o 17:15
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 18:59   #4287
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Testowalam niedawno dwie wersje Hypnotic Poison:
Sensuelle oraz Secrete ale tylko na papierkach i mimo, ze na poczatku mnie nie powalily, to potem ktoras mi sie nawet spodobala, ale nie pamietam ktora. Wydaje mi sie, ze Secrete chyba nie miala wiele wspolnego z klasykiem w kazdym razie
Poza tym ponownie Acqua Cavalli - testy globalne i choc to swiezy kwieciuch to podoba mi sie, jest latwy do noszenia i ma piekny flakon
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-22, 19:04   #4288
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
Testowalam niedawno dwie wersje Hypnotic Poison:
Sensuelle oraz Secrete ale tylko na papierkach i mimo, ze na poczatku mnie nie powalily, to potem ktoras mi sie nawet spodobala, ale nie pamietam ktora. Wydaje mi sie, ze Secrete chyba nie miala wiele wspolnego z klasykiem w kazdym razie
Sensuelle jest tym podobniejszym do klasyka
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:32   #4289
_carlajna_
Her Worshipfulness
 
Avatar _carlajna_
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: gazylion lat świetlnych od właściwej
Wiadomości: 3 106
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dziś testowałam Surprise Heidi Klum, który to chodził za mną od czasu gdy przeczytałam o nim w tym wątku, opinię ropuszki. Niestety, na mojej wysładzającej większość zapachów skórze, czuć przede wszystkim słodkie owoce. Róży jest tam jak na lekarstwo i to w wydaniu jakby produktu różopodobnego, obiecanych drzewnych nut nie zdążyłam doczekać, bo zmyłam zapach z nadgarstka. Na bloterku natomiast zapowiadał się obiecująco. - Zrobię sobie z niego zapachową zakładkę do książki .
__________________
Mój avatar - ... "I just can't bare to let a gorgeous guy like him out of my sight."
_carlajna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 18:55   #4290
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez _carlajna_ Pokaż wiadomość
Dziś testowałam Surprise Heidi Klum, który to chodził za mną od czasu gdy przeczytałam o nim w tym wątku, opinię ropuszki. Niestety, na mojej wysładzającej większość zapachów skórze, czuć przede wszystkim słodkie owoce. Róży jest tam jak na lekarstwo i to w wydaniu jakby produktu różopodobnego, obiecanych drzewnych nut nie zdążyłam doczekać, bo zmyłam zapach z nadgarstka. Na bloterku natomiast zapowiadał się obiecująco. - Zrobię sobie z niego zapachową zakładkę do książki .
Jednak co czlowiek to inny odbior zapachu no i ph skory tez robi swoje Na mnie ten zapach jest mroczny (naprawde!) i czuje sie w nim jak otoczona krzakami kolczastych purpurowych roz w dodatku odymionych jakims ogniskiem Nie wiem czy taka wlasnie miala byc ta kompozycja, ale nie sadze - moja skora zrobila z Surprise zapach mroczny. Nazwa, flakon i nazwisko Klum raczej wskazuja na cos frywolnego, lekkiego, no co najwyzej wyzywajacego, ale na pewno nie mrocznego

Ja testuje znow globalnie Acqua Cavallego i wg mnie nie jest taki zly - kwiatowo-swiezy, ale raczej jednak nie morski.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.