Oczyszczanie cery u kosmetyczki - wątek zbiorczy

[Noor]

Napisane przez lepa

Chciałabym sie dowiedzieć czy oczyszczanie twarzy jest naprawdę takim wspaniałym zabiegiem. Mam kłopoty z czołem, tam ma zawsze krostki, ale reszta twarzy jest w najlepszym porządku. Chciałabym dogłębnie oczyścić skórę czoła, ale byłam już u 3 kosmetyczek na oczyszczaniu i tak właściwie nic się nie zmieniło. Może to już trzeba do dermatologa? Bo oprócz bólu i rozwalenia cery na 2 tygodnie to nie ma to chyba innych efektów...

http://www.wizaz.pl/forum/search.php?searchid=393580

[dioska]

dobra kosmetyczka oczysci twarz tak, ze nie ma po oczyszczaniu sladu!!!!!! ja trafilam raz do takiej, ktora na wejsciu poinformowala mnie, ze zaraz po oczyszczaniu "moge isc smialo na randke" potraktowalam to jako probe reklamy, ale jak spojrzalam w lustro po oczyszczaniu, bylam w szoku - praktycznie ani sladu, zero zaczerwienien, a zaznaczam, ze normalnie nie mam super gladkiej cery, wiec kobitka miala co robic z moja mordka z drugiej strony wiem, ze nie nalezy oczyszczac skory "mechanicznie" (czyli przez wyciskanie) zbyt czesto.

[lemontea]

aha wiec dzieci waszym wpisom najpierw udam sie do dermatologa i zapytam co z oczyszczaniem u kosmetyczki bo straszne rzeczy mi sie na twarzy porobiły i nie wiem juz co mam robic...

[Nmf]

Ja bylam u kosmetyczki na oczyszczaniu w piatek i jak skonczyla to wygladalam jak upior-caly ryjek czerwony !!!Mimo to ze nasmarowala mi grubo fluidem Raczej nie polecam tego zabiegu, polecam domowe sposoby !!!

[Angi74]

Napisane przez dioska

dobra kosmetyczka oczysci twarz tak, ze nie ma po oczyszczaniu sladu!!!!!! ja trafilam raz do takiej, ktora na wejsciu poinformowala mnie, ze zaraz po oczyszczaniu "moge isc smialo na randke" potraktowalam to jako probe reklamy, ale jak spojrzalam w lustro po oczyszczaniu, bylam w szoku - praktycznie ani sladu, zero zaczerwienien, a zaznaczam, ze normalnie nie mam super gladkiej cery, wiec kobitka miala co robic z moja mordka z drugiej strony wiem, ze nie nalezy oczyszczac skory "mechanicznie" (czyli przez wyciskanie) zbyt czesto.

Czy mozesz zdradzic namiary do tej "cudownej" kosmetyczki?

[miiee]

Napisane przez mimbi

Moja pani dermatolog kategorycznie zabronila mi oczyszczania u kosmetyczki. Patrzac na moje kolezanki mysle, ze miala racje, bo faktycznie rzdko kiedy kosmetyczka jest w stanie pomoc, zwykle twarz wyglada jak zmasakrowana.
Wiec najwyrazniej oczyszczanie to faktycznie nie jest osmy cud swiata. Zreszta wlasciwie jest mi juz niepotrzebne, bo cere doprowadzilam do porzadku za pomoca lekow, a nie jakis doraznych srodkow, a oczyszczanie wlasnie jako taki dorazny mi sie jawi.

A ja miałam na odwrót... dermatolodzy nie pomogli, leczyłam twarz od 6 lat i ..... nic skóra jak babcia - pomarszczona, zniszczona od maści, które i tak nie skutkowały na zaskórniki a niszczyły skórę... Dopiero teraz polepszył mi się stan cery... A używam tylko żelu i kremu nawilżającego ... i zbiegi u kosmetyczki..... Fakt, że po oczyszczaniu nie wygląda się za interesująco w końcu to mechaniczna ingerencja w skórę. Ale maść nie usunie wągrów i zaskórników. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią kosmetyczkę, z doświadczeniem, która rzczywiście wie, na czym jej zawód polega. Ja keidyś nienawidziłam kosmetyczek, o jedna mi narobiła zakarzenia... Ale teraz chodze do naprawdę dobrej kosmetyczki, co zna się na rzeczy.... Do innej nigy nie pójdę.... To tak jak z fryzjerem... Trzeba znaleźć tego właściwego to bardzo pomoze....

[misia_bella]

Dziewczyny mam dylemat odnośnie wizyty u kosmetyczki o tej porze roku Nie wiem czy nie jest już za zimno na oczyszczanie buźki. I jeszcze jedno. Jak czesto trzeba powtarzać zabieg oczyszczania??

[miiee]

Nie jest za zimno na oczyszczanie buzi...Ja mam wizytę umówioną na ten wtorek... A ile trzeba oczyszczać zależy to od typu twojej skóry...ale lepiej nie za często.... tak na 3-4 miesiące wystarczy....nawet może rzadziej

[Veni]

Napisane przez misia_bella

Dziewczyny mam dylemat odnośnie wizyty u kosmetyczki o tej porze roku Nie wiem czy nie jest już za zimno na oczyszczanie buźki. I jeszcze jedno. Jak czesto trzeba powtarzać zabieg oczyszczania??

pora jest idealna jeszcze rok temu tez sie o to martwilam ale poszlam i sie okazalo ze w zime moge sobie spokojnie jakis tam kwas uzywac tzn ona mi jakis nalozyla, bo w lato go nie mozna uzywac bo slonce na niego zle dziala itd pozdrawiam

[Ash]

Ja chodze sobie raz w miesiacu i place 55 zl (45 zl oczyszczanie mechaniczne + maseczka lecznicza z alg, dzieki czemu szybko buzia się goi). Chodze systematycznie i im dluzej chodze tym mniej mam problemow ze skora. Jakies niespodziewane wyrpyski zdarzaja sie coraz rzadziej. Pytałam tez kosmetyczke, ktora uczy w szkole kosmetycznej o kawitacje i jest jak najbardziej na tak, ale dwa dni przed oczyszczaniem mechanicznym i 2 dni po, samo niewiele daje. Przeciez jesli ma sie wagry, zaskorniki, to ten tluszcz siedziw w skorze. Skoro kosmetyczka wyciska to siłą, to co pomoze laser czy ultradzwieki?

[April007]

Ja ucze sie w szkole kosmetycznej i powinnam powiedziec jaki to wspanialy zabieg Ale poniewaz uzeralam sie z tradzikiem dobrych pare latek powiem - nie Po pierwsze zaskorniki zamkniete ktore masz ( z tego przynajmniej co opisujesz ), kosmetyczka owszem wycisnie, ale jak trafisz do dobrej to ladna cera bedzie przez tydzien, a jak do gorszej to porobia sie stany zapalne. Twoja skora musi miec tendencje do nadmiernego rogowacenia - wiec wyciskanie tego nic na dluzsza mete nie da. Pory zablokuja sie na nowo i zaskornik znow sie pojawi.
Rowniez polecam zapoznac sie z zasadami stosowania kwasow i maseczek oczyszczajacych. Wjdzie Ci duzo taniej. Jesli koniecznie chcesz isc do kosmetyczki to juz lepiej na zabiegi normalizujace prace gruczołów łojowych. Mechaniczne oczyszczanie powinno juz powoli odchodzic do lamusa...

[Justynusienka]

Ja slyszalam ze po oczyszczaniu twarzy tradzikowej to mogą robić sę takie blizny jak po samodzielnym wyciskaniu lub nieleczonym powaznym tradziku;/

[nuitarii]

Połowa sukcesu to dobra, doświadczona kosmetyczka, która lubi swoją pracę i wie co robi
Ja poszłam do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy kiedy cierpiałam na trądzik grudkowo-krostkowy (pojawił się całkiem niedawno, w maju, nagle, znienacka zaatakował drań). Znajoma mi poleciła. Miałam wątpliwości, ale tak mnie denerwowała własna cera, że zaryzykowałam. Miałam w tym paskudztwie całe czoło i brodę. Zabieg trwał 2h. Czyszczenie, parówka, wyciskanie, maseczka... zapłaciłam 60 albo 70zł. Nie pamiętam. Czerwona byłam przez 2 dni. A potem... CUD! Cud się stał! Pryszcze przestały wyskakiwać. Zaczełam intensywniej niż zwykle dbać o cerę i proszę... Teraz mam niemalże idealne czoło
Ja osobiście polecam oczyszczanie twarzy. Doświadczona kosmetyczka zrobi to lepiej niż same przed lustrem w domu. Na efekty wystarczy poczekać jakiś tydzień, badź dwa. Mi się opłaciło
Może dodam, że na zabiegu byłam we wrześniu. W miesiąc po wizycie wszystko było super

[Paula07]

Ja także nie jstem zwolenniczką kosmetyczek, po pierwsze co kosmetyczka to inne zdanie i porady, po drugie nie ufam, ponieważ mam cerę bardzo wrazliwa i naczynkową i uważam, że ja znam lepiej swoja cerę od kosmetyczki i może mi wyrządzić krzywdę
Jestem zwolenniczka domowych sposobów, czyli uzywania kwasów regularnie i naprawdę skutki sa bardzo dobre i zadowolające

Pozdr

[Gabi2]

chyba nie iść...ja byłam ze 4 razy w życiu i bolało, było maaało przyjemne, po tym wyglądałam jakby po mnie czołg przejechał a cera i tak szybko sie zanieczyszczała, a ja nie chce cierpieć co 3 tygodni, płacić za to sporo i mieć pół dnia zajęte bo to trwa ponad 2 godziny razem z maską i trzeba szybko do domu uciekać żeby nikt zawału nie dostał i sie zaszyć w domu, mysle że to też zależy od stopnia zanieczyszczenia cery,rodzaju cery i od kosmetyczki!
i u mnie cudów nie było po oczyszczaniu, w ogóle!

[Ray]

warto isc na oczyszczanie.. dlatego ze kosmetyczka oczysci ci buzke z zaskornikow ktore sama sobie nie wycisniesz profesjonalnie a wrecz zaszkodzisz.. kosmetyczka rozpulchni twoja skore dzieki czemu pieknie wyjda.. a dwa np zrobi darsonwal i " przysuszy" krostki czy jakies podskorne wykwity.. skora bedzie oczyszczona i swierzsza.. bo do bolu.. owszem boli ale jak boli to znaczy ze dziala.. bo takie wlasnoreczne usuwanie to takie mizianie sie.. polowe wycisniecie polowe zostawicie we wnatrz i kolo zamkniete zeby dobrze oczyscic takie wieksze wykwity powinno sie to zrobic tak ze powinna swobodnie wyplynac krew wtedy wiadomo ze zostal calty usuniety... kosmetyczka zrobi to profesjonalnie tak by nie pozostaly blizny czy jakies podczerwienia... pierwsze dwa dni skora moze byc podrazniona .. krostki zaczerwienione to efekt mechanicznego uciskania potem bedzie lepiej

[Ray]

aha zeby oczyszczanie dalo efekt nie da ono po jednym zabiegu.. niestety.. to trzeba chodzic regularnie np raz w mc.. zadny zabieg jednorazowy u kosmetyczki nie da efektu natychmiastowego.. to potrzeba seri zabiegow

[agusia_1]

Napisane przez Ray

warto isc na oczyszczanie.. dlatego ze kosmetyczka oczysci ci buzke z zaskornikow ktore sama sobie nie wycisniesz profesjonalnie a wrecz zaszkodzisz.. kosmetyczka rozpulchni twoja skore dzieki czemu pieknie wyjda.. a dwa np zrobi darsonwal i " przysuszy" krostki czy jakies podskorne wykwity.. skora bedzie oczyszczona i swierzsza.. bo do bolu.. owszem boli ale jak boli to znaczy ze dziala.. bo takie wlasnoreczne usuwanie to takie mizianie sie.. polowe wycisniecie polowe zostawicie we wnatrz i kolo zamkniete zeby dobrze oczyscic takie wieksze wykwity powinno sie to zrobic tak ze powinna swobodnie wyplynac krew wtedy wiadomo ze zostal calty usuniety... kosmetyczka zrobi to profesjonalnie tak by nie pozostaly blizny czy jakies podczerwienia... pierwsze dwa dni skora moze byc podrazniona .. krostki zaczerwienione to efekt mechanicznego uciskania potem bedzie lepiej

Ja potępiam zarówno samodzielne 'oczyszczanie' jak i u kosmetyczki oba robią więcej szkody niż pożytku i nie mówię tu wcale o niedoświadczeniu kosmetyczki...

[Ray]

echh zla kosmetyczka zrobi wiecej szkody niz pozytku to prawda
i nie tylko z oczyszczania prawdilowe oczyszczanie nie powinno dac zadnych szkod a to sztuka ktorej sie latwo nie ejst nauczyc ale sa na pewno panie ktore robia to bardzo dobrze

[agusia_1]

Napisane przez Ray

echh zla kosmetyczka zrobi wiecej szkody niz pozytku to prawda
i nie tylko z oczyszczania prawdilowe oczyszczanie nie powinno dac zadnych szkod a to sztuka ktorej sie latwo nie ejst nauczyc ale sa na pewno panie ktore robia to bardzo dobrze

Ale ja przecież napisałam że nie chodzi mi o doświadczenie kosmetyczki... Po prostu oczyszczanie mechaniczne powoduje rozleniweinie skóry a w konsekwencji skóra nie potrafi sama pozbywać się zanieczyszczeń z porów i łatwiej tworzą się zaskórniki i wykwity skórne. Poza tym wyciskając kosmetyczka rozciąga skórę...
Jeszcze jedno podczas parówki pory zostają otwarte i nie zawsze są dokładnie pozamykane na koniec zabiegu (o ile w ogóle potem da się je domknąć... ) a to wszystko sprzyja rozszerzaniu porów a z tym trudno walczyć...
Może się powtarzam ale będę się tego trzymać i powtarzać to każdemu do znudzenia...

[Ray]

moim zdaniem bledne informacje.. ale to moje zdanie.. bzdura jest ze kosmetyczka rozciaga skore mechanicznym oczyszczaniem... z tego winika ze masaze by tez rozciagaly skore a wrecz przeciwnie splycaja nawet zmarszczki.. poza tym takie mechaniczne usuwanie zaskornikow to nie branie faldu i na sile go cisniecie tylko lekkie uciskanie po pare roazy w roznych miejsach tak by sam zaskornik wyszedl a nie go na sile cisnac co robi sie czesto w domu... dwa gdyby nasza skora mogla samodzielnie usowac prawidlowo zaskorniki to nie bylo by problemu z nimi.. a skora tradzikowa niestety ma zaburzony ten cykl.. co widac na twarzy takiej osoby.. podczas paarowki otwieraja sie pory a potem sa zamykane przez maske sciagajaca.. nie wiem czy znasz sie na fizjologii skory ale ciepla parowka pobudza naczynia krwionosne ktore porzeszaja sie a przy tym otwieaja pory skory a maska sciagajaca ktora jest zimna powoduje ze naczynia korcza sie a co za tym idzie pory skory rowniez.. poza tym oczyszczanie nie robi sie codzinnie wtedy mozna by mowic o nadmiernym porzerzeniu porow dlatego robi sie je raz w mc..albo i raz na dwa mc w zaleznosci od stanu cery.. o to moje zdanie

[agusia_1]

Napisane przez Ray

moim zdaniem bledne informacje.. ale to moje zdanie.. bzdura jest [...] o to moje zdanie

No właśnie to jest twoje zdanie więc nie pisz że to co ja napisałam jest bzdurą bo każdy ma prawo do własnego zdania...
Jeżeli usłyszałabym tą opinię od kilku wysokiej klasy specjalistów byłabym skłonna uwierzyć ale na razie pozostanę przy swoich poglądach skoro nie jest to poparte żadnymi racjonalnymi dowodami a jedynie są to słowa mało wiarygodnej osoby...

pozdrawiam

[Smoczyca]

Napisane przez Ray

zeby dobrze oczyscic takie wieksze wykwity powinno sie to zrobic tak ze powinna swobodnie wyplynac krew wtedy wiadomo ze zostal calty usuniety...

Na temat mechanicznego oczyszczania napisano już wiele postów tu na wizażu - w tym moich też - zatem nie będę się powtarzać. Nie potępiam w czambuł mechaniczego usuwania, choć nie jestem zwolenniczką raczej, zwłaszcza czyszczenia robionego tak rutynowo jak to się czasem u nas praktykuje, czyli równo co miesiąc. Na całym świecie od takiego oczyszczania się odchodzi, są inne metody, kwasy, ultradźwięki. Przyznaję, że czasem można spotkać kosmetyczki, które świetnie się znają na swym fachu, nie kaleczą skóry, potrafią doradzić w pielęgnacji itd. Ale zupełnie nie mogę się zgodzić z tym co napisałaś co do wyciskania większych wykwitów i o krwi która musi się polać... Primo, żadna kosmetyczka nie usuwa trądzikowych wykwitów podczas wyciskania, bo można łatwo rozsiać infekcję - kosmetyczka usuwa tylko zaskórniki otwarte i zamknięte, z cystami odsyła do lekarza. Secudno, z tym o krwi się też nie mogę zgodzić, przecież to absurd, na Zachodzie kosmetyczkom nie wolno przeprowadzać żadnych zabiegów ktore wiążą się z przerywaniem ciągłości skóry... to co napisałaś o tej krwi jest szokujące, przecież to stuprocentowe ryzyko infekcji...

[April007]

Napisane przez Smoczyca

Primo, żadna kosmetyczka nie usuwa trądzikowych wykwitów podczas wyciskania, bo można łatwo rozsiać infekcję - kosmetyczka usuwa tylko zaskórniki otwarte i zamknięte, z cystami odsyła do lekarza.

Szkoda, ze tak robi w najlepszym wypadku, 20% kosmetyczek. Mnie z tradzikiem hormonalnym leczyly 3 kosmetyczki - zadna nie pokusila sie o porzadny wywiad, kazda wyciskala wszystko dokladnie... No bo przeciez jak tu zostawic taki stan zapalny na srodku nosa? ;/

Rowniez uwazam mechaniczne oczyszczanie za przezytek. Chyba, ze jest to tradzik kosmetyczny ( i po oczyszczaniu zalecona zostania odpowiednia pielegnacja ) lub inny wywolany. Kiedy przyczyna tkwi gdzie indziej to najpierw trzeba usunac ja, a nie wyciskac to co sie zrobilo na skorze. Jak wyrywasz kwiatka - korzen zostaje i kwiatek odrosnie. Tradzik sobie tak samo powroci na swoje miejsce... Juz nie wspomne jaki to drastyczny zabieg dla naczynek...

[agusia_1]

Napisane przez Smoczyca

Na temat mechanicznego oczyszczania napisano już wiele postów tu na wizażu - w tym moich też - zatem nie będę się powtarzać. Nie potępiam w czambuł mechaniczego usuwania, choć nie jestem zwolenniczką raczej, zwłaszcza czyszczenia robionego tak rutynowo jak to się czasem u nas praktykuje, czyli równo co miesiąc. Na całym świecie od takiego oczyszczania się odchodzi, są inne metody, kwasy, ultradźwięki. Przyznaję, że czasem można spotkać kosmetyczki, które świetnie się znają na swym fachu, nie kaleczą skóry, potrafią doradzić w pielęgnacji itd. Ale zupełnie nie mogę się zgodzić z tym co napisałaś co do wyciskania większych wykwitów i o krwi która musi się polać... Primo, żadna kosmetyczka nie usuwa trądzikowych wykwitów podczas wyciskania, bo można łatwo rozsiać infekcję - kosmetyczka usuwa tylko zaskórniki otwarte i zamknięte, z cystami odsyła do lekarza. Secudno, z tym o krwi się też nie mogę zgodzić, przecież to absurd, na Zachodzie kosmetyczkom nie wolno przeprowadzać żadnych zabiegów ktore wiążą się z przerywaniem ciągłości skóry... to co napisałaś o tej krwi jest szokujące, przecież to stuprocentowe ryzyko infekcji...

Mi niestety takie wykwity powyciskala jak to kiedyś przed studniówką wymyśliłam sobie że pójdę na oczyszczanie... Nie będę opisywać co miałam jeszcze 2 tyg później na studniówce To był mój drugi raz na oczyszczaniu i po tamtym i po tym co teraz wiem nie zdecyduję się na to nigdy więcej

[Smoczyca]

No napisałam może ciutkę idealizując - nie znam zbyt wielu kosmetyczek, ale te które znam twierdzą, że ewidentnych stanów zapalnych nie ruszają. I tak chyba powinno być...
Niestety, mechaniczne oczyszczanie ma wiele wad, skóra zanieczyszcza się coraz szybciej i coraz bardziej, pory tracą swą elastyczność i trwale się rozszerzają itd.

[Czarna14]

Byłam na oczyszczaniu dwa razy za pierwszym razem (nie wiem jakim cudem) kosmetyczka narobiła mi mnóstwo wągrów. Za drugim razem trafiłam na dobrą kosmetyczkę większość pryszczy mi się usunęła ale za to zaczęły pojawiać się zaskórniki

[Gonia1]

Napisane przez Smoczyca

Primo, żadna kosmetyczka nie usuwa trądzikowych wykwitów podczas wyciskania, bo można łatwo rozsiać infekcję - kosmetyczka usuwa tylko zaskórniki otwarte i zamknięte, z cystami odsyła do lekarza.

Smoczyco, byłoby idealnie gdyby kosmetyczki postępowały tak, jak piszesz.

Niestety większości z nich zależy na kasie i kiedy przychodzi do nich dziewczyna z ropnymi krostkami, to cisną wszystko jak popadnie, a nie powiedzą, że tak naprawdę tu potrzebny jest dermatolog, a nie kosmetyczka.

[Hosenka*]

ja sie nie wybieram - nie mam zamiaru... stosuje peelingi i maseczki oczyszczające w domku i to mi musi wystraczyc moja kolezanka byla raz u kosmetyczki i ma teraz zmasakrowaną twarz - na policzkach ma nie blizny, a DZIURY! tak jak po ospie grrr. kosmetyczka jej wycisneła co tylko sie dało...

ale z koleii moja mam chodziła do kosmetyczki, bo w okolicach oczu i skroni pojawiały sie jej wągry - i na to oczyszczanie u kosmetyczki jest naprawde dobre.

[Hexxana]

Bylam raz i....podziekuje,wiecej NIE.
Zreszta moja cera jest chimeryczna i wrazliwa,wystarcza jej pielegnacja jaka stosuje na co dzien,czasem pokusze sie o eksperyment jak naczytam sie roznosci na Wizazu jednak coraz ostrozniej podchodze do tego typu spraw.
Nie zamierzam nikogo na sile uszczesliwiac swoja opinia jednak kazda z Nas zna na tyle swoja cere i widzi co sie z nia dzieje,ze potrafi chyba obiektywnie ocenic czy potrzebuje wizyty u kosmetyczki czy nie.