Plus Size-owy wątek gadulcowy :)

[Faficzkowa]

Dziewczyny, nie wiem co się ze mną (a raczej z moim zdrowiem) dzieje... normalnie zaczyna mnie to przerażać.
Ogólnie od urodzenia byłam bardzo zdrowym dzieckiem, żadnych uczuleń, żadnych problemów z krzywym kręgosłupem, z sercem, z astmą czy innymi rzeczami na które chorowały dzieci z mojego otoczenia.
Odkąd w 2006 roku stwierdzono u mnie zespół policzystycznych jajniów, co chwile wyskakuje mi coś nowego, fakt jest to powiązane z PCO, ale mimo wszystko...

Od 3 dni mam bardzo mocne bóle głowy, jak brałam tabletkę, było ok, przestawała działać ból powracał, budził mnie w nocy itp. Dzisiaj rano miałam taki ból, że zaczęło mi być niedobrze, oblewały mnie zimne poty, ciśnienie skało jak szalone, myślałam, że zemdleję, poszłam do rodzinnego a ten od razu wysłał mnie na ostry dyżur neurologiczny żeby wykluczyli tętniaka no za✂✂✂iście...
na ostrym siedziałam od 12:50 do 18... chodząc z badania na badanie. Dali kroplówkę, głowa przestała boleć, nudności ustąpiły. Jednak niczego nie stwierdzili, wykluczyli na szczęści tętniaka i zapalenie opon mózgowych, ale jutro znowu do poradni na dalsze badania... normalnie mam wrażenie, że to zawsze mnie musi takie coś spotykać? czuję się jak jakaś niedorobiona skąd to się wszystko bierze, przecież ogólnie jestem zdrowa, (przynajmniej tak się czuję!) dbam o siebie, ćwiczę, staram się zdrowo odżywiać, a tu dupa... przepraszam za elaborat, ale musiałam się wygadać...

[mandragona]

Faficzkowa skąd ja to znam ja od grudnia 2010 jestem ciągle na coś chora a to zapalenie płuc a to korzonki a to co innego w przyszłym tygodniu jadę na badania bo obecnie jestem na lekach.

[Limonatka]

Fafi... Moja mama by powiedziała "Nadrabiasz zaległości tego, że nie chorowałaś jako dziecko". Bo mimo, że mnie jak na razie aż takie rzeczy jak Ciebie nie spotykają, to zdecydowanie bardziej choruję niż jako dziecko, kiedy praktycznie w ogóle nie chorowałam. Może coś w tym jest, bo siostra, która chorowała dużo jako dziecko, teraz raczej jest zdrowa.
Daj znać jutro jak będziesz po badaniach czy coś znaleźli, na co Cię skierowali itp. A ja mocno trzymam kciuki żeby to wszystko szybko minęło i było Ci lepiej!

[chilanes]

Fafi matko przytulam

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez mandragona

Kupiłam sobie dziś gatki jestem zadowolona bo za 7zł sztuka i fajne z koronkami i nawet takie wyszczuplające za 7 zł kupiłam

pokaż, pokaż

[sauatka]

Faficzkowa, kurczę, mam nadzieje, że to jednak nic poważnego bidulko

ja się muszę zmobilizować i zrobić badania krwi, a mam stracha.
ostatnio miałam badaną jak mnie mama urodziła

[mandragona]

Oto moje majcoichy :
Przepraszam za jakość zdjęć ale robione aparatem w telefonie, w aparacie padły baterie, a więc : tadam czerwone, fioletowe i czerwone wyszczuplające 7zł sztuka nówki z normalnego sklepu

[chilanes]

Napisane przez sauatka

Faficzkowa, kurczę, mam nadzieje, że to jednak nic poważnego bidulko

ja się muszę zmobilizować i zrobić badania krwi, a mam stracha.
ostatnio miałam badaną jak mnie mama urodziła

To nie tak dawno

Napisane przez mandragona

Oto moje majcoichy :
Przepraszam za jakość zdjęć ale robione aparatem w telefonie, w aparacie padły baterie, a więc : tadam czerwone, fioletowe i czerwone wyszczuplające 7zł sztuka nówki z normalnego sklepu

Fajne Wyszczuplające w czerwieni to dla mnie nowość Te pierwsze bardzo mi się podobają

[mandragona]

Ja toleruję jedynie kolorowe gatki cierpię jak muszę nosić białe

[Faficzkowa]

Napisane przez mandragona

Faficzkowa skąd ja to znam ja od grudnia 2010 jestem ciągle na coś chora a to zapalenie płuc a to korzonki a to co innego w przyszłym tygodniu jadę na badania bo obecnie jestem na lekach.

to jest jakaś masakra... co chwile coś, a jesteśmy młode ... eh...

Napisane przez Limonatka

Fafi... Moja mama by powiedziała "Nadrabiasz zaległości tego, że nie chorowałaś jako dziecko". Bo mimo, że mnie jak na razie aż takie rzeczy jak Ciebie nie spotykają, to zdecydowanie bardziej choruję niż jako dziecko, kiedy praktycznie w ogóle nie chorowałam. Może coś w tym jest, bo siostra, która chorowała dużo jako dziecko, teraz raczej jest zdrowa.
Daj znać jutro jak będziesz po badaniach czy coś znaleźli, na co Cię skierowali itp. A ja mocno trzymam kciuki żeby to wszystko szybko minęło i było Ci lepiej!

no coś w tym jest... jednak dalczego tylko mnie się to łapie? nie żebym życzyła komuś innemu, ale np moja siostra to nic nie ma... a ja qwa wszystko co się da...

Napisane przez chilanes

Fafi matko przytulam

dzięki

Napisane przez sauatka

Faficzkowa, kurczę, mam nadzieje, że to jednak nic poważnego bidulko

ja się muszę zmobilizować i zrobić badania krwi, a mam stracha.
ostatnio miałam badaną jak mnie mama urodziła

dzięki, ja tez mam nadzieje, że to nic poważnego, ogólnie nie poszłabym już do tej poradni ale mama mi nie daje żyć... ale chyba zaczynam się przekonywać sama do tej decyzji bo mimo że wzięłam ketonal to nadal czuję lekki ból

a ty też idź na badania, podbieranie krwi to nic takiego

dzięki za wsparcie

[mandragona]

Ja w środę pewnie będę na badaniach bo mogę mieć problemy z tarczycą a ogólnie chcę zacząć brać tabletki anty więc wypadałoby zrobić ostatnio badania robiłam w styczniu przy zapaleniu płuc bo podejrzewano astmę i początki białaczki ...

[Imperfecta]

Ja byłam u tego endokrynologa już jakiś czas temu za wizytę zapłaciłam 80 zł w cenie było badanie USG. Wyszło, że mam niedoczynność tarczycy, w sumie dopiero początki ale lekarz mówi że najlepiej od razu zacząć leczyć tym bardziej w tak młodym wieku. Biorę Euthyrox N50. Najpierw przed dwa tygodnie brałam pół tabletki na czczo a teraz biorę już pełną dawkę, tzn jedną. Jak mi się skończą tzn za jakieś 2 miesiące mam iść do kontroli.
Te tabletki nie wpływają na mnie dobrze, cały czas chodzę zdenerwowana, mam lęki, trochę bezsenności i ogólne rozdrażnienie chyba wszystkim. Do tego dochodzi jeszcze zupełny brak apetytu. Zastanawiam się czy nie skonsultować się z lekarzem. Mój narzeczony mówi, że stałam się nie do zniesienia odkąd biorę te tabletki o wszystko się czepiam, wszystko mnie denerwuje mam straszne wahania nastrojów, ogólnie paskudnie się czuję i mam wszystkie czynniki wskazujące na depresje, nie mówiąc już o jakieś nie wiadomo skąd co chwile pojawiającej się myśli samobójczej.

[malinka_86]

Fafi - a może to jakaś mendowada migrena? ja mam takie ataki migreny że po prostu ślepnę, wymiotuję, ciśnienie skacze do nieba, poty mnie oblewają itd. za każdym razem ląduje w szpitalu pod kroplówkami

[Faficzkowa]

Napisane przez mandragona

Ja w środę pewnie będę na badaniach bo mogę mieć problemy z tarczycą a ogólnie chcę zacząć brać tabletki anty więc wypadałoby zrobić ostatnio badania robiłam w styczniu przy zapaleniu płuc bo podejrzewano astmę i początki białaczki ...

ja pitole weź mi nie mów o białaczce, moja koleżanka zmarła na białaczkę czy miałyśmy 16 lat
Mam nadzieję, że z Tobą wszystko ok i jesteś pod opieką lekarza ???!

Napisane przez Imperfecta

Ja byłam u tego endokrynologa już jakiś czas temu za wizytę zapłaciłam 80 zł w cenie było badanie USG. Wyszło, że mam niedoczynność tarczycy, w sumie dopiero początki ale lekarz mówi że najlepiej od razu zacząć leczyć tym bardziej w tak młodym wieku. Biorę Euthyrox N50. Najpierw przed dwa tygodnie brałam pół tabletki na czczo a teraz biorę już pełną dawkę, tzn jedną. Jak mi się skończą tzn za jakieś 2 miesiące mam iść do kontroli.
Te tabletki nie wpływają na mnie dobrze, cały czas chodzę zdenerwowana, mam lęki, trochę bezsenności i ogólne rozdrażnienie chyba wszystkim. Do tego dochodzi jeszcze zupełny brak apetytu. Zastanawiam się czy nie skonsultować się z lekarzem. Mój narzeczony mówi, że stałam się nie do zniesienia odkąd biorę te tabletki o wszystko się czepiam, wszystko mnie denerwuje mam straszne wahania nastrojów, ogólnie paskudnie się czuję i mam wszystkie czynniki wskazujące na depresje, nie mówiąc już o jakieś nie wiadomo skąd co chwile pojawiającej się myśli samobójczej.

a nie może lekarz Ci zmienić tabletek? nie wierzę, że na Twoją dolegliwość jest tylko 1 lek!! idź pogadaj z lekarzem, że Twój chłop Cię zostawi przez te leki

Napisane przez malinka_86

Fafi - a może to jakaś mendowada migrena? ja mam takie ataki migreny że po prostu ślepnę, wymiotuję, ciśnienie skacze do nieba, poty mnie oblewają itd. za każdym razem ląduje w szpitalu pod kroplówkami

też tak myślałam dlatego przez 3 dni olałam sprawę i faszerowałam się tabletkami... ale dzisiaj pozostałe objawy mnie przeraziły.... Myślałam, że rodzinny wypisze mi receptę na leki przeciwbólowe, ale ta zaczęła panikować (a moja matka z nią, bo jej znajomy w wieku 40 lat zmarł po tym jak go kilka dni bolała głowa - tętniak). W szpitalu myślałam, że też mi powiedzą, że to migrena i do widzenia, jednak cóż (może i dobrze) badają mnie i na razie wykluczają chyba wszystko to co mogą wykluczyć na podstawie badań, a jeśli ból będzie nadal to pewnie stwierdzą migreny bo chyba migreny nie można zmierzyć/zbadać prawda? oprócz chyba oczywistych objawów jak światłowstręt?
Weź mnie nie strasz, bo ja nie chcę drugi raz tego przeżywać... mam nadzieję, że to był jednorazowy epizod

[malinka_86]

Fafi - teraz nie dopuszczam do takich ataków - wcześniej nie wiedziałam - ale też wybadali mnie na prawo i lewo - krew, okulista, neurolog, tomografia, rezonas - wszystko jak przy ataku straciłam wzrok... wiec wbadają Cię i bedziesz wiedzieć...

ja jak idę do lekarza z segregatorem badań to się na mnie ludzie dziwnie patrzą - ale ja zawsze noszę wszystkie badania z sobą

[Faficzkowa]

ale wiesz co jest dla mnie najgorsze, że ok niech mnie przebadają, nie mam nic przeciwko, jednak kurde wkurza mnie, że nieraz traktują mnie jak hipochondryczkę, bo jestem młoda wiec jak mogę być chora?!

Zresztą tak jak pisałam , czuję się jak jakaś niedorobiona, bo nie raz słyszałam teksty typu "oh taka młoda, a taka chora" jakby to ode mnie zależało i jakby przez to byłam gorszym człowiekiem przesadzam?

Dobrze że nosisz wszystko ze sobą, bo oni zawsze o wszystko pytają... a najlepsze jest to jak lekarze nie wiedzą o czym mówisz dzisiaj Pani nie wiedziała co to zespół metaboliczny :P

[Limonatka]

Co to tego "Taka młoda a taka chora" zawsze to mam w poczekalni do kardiologa. Siedzę ja i kilkoro staruszków na ogół. Jakaś Pani patrzy na mnie z politowaniem i pyta "Co.. serduszko...?" Ja"Niestety, nadciśnienie" Pani: "Ojeeeeeeej.... a taka młoda!" :P

Fafi, u mnie w pracy nudy ostatnio, nie mam co robić to będę mocno kciukała za Ciebie jutro Będzie dobrze!

[malinka_86]

Fafi - ja też to słyszę - "Pani pani tak dobrze wygląda - i niby chora?", "Dziecko młoda jesteś tobie nic być nie może"
Kiedyś wydarłam się na moher-pseudo-chorobus bo mnie wkurzyła - pokazałam jej wypis z szpitala z 13 jednostkami chorobowymi zdiagnozowanymi to babcia się w końcu zamknęła.
Oni nie rozumieją, że jak padnie gospodarka hormonalna - to idzie wszystko po prostu już coraz gorzej....
no ale nam młodym się nie należy chorować )

mogłabym o tym pisać i pisać - w związku z tym wszystkim tzn. chorobami jak i tym że rodzice pracują w szpitalu więc znam to od podszewki

[mezaga]

Fafi wiem co to znaczy PCO bo sama jestem "szczęśliwą posiadaczką".
A bierzesz tabletki antykoncepcyjne? Bo jeśli nie to dobrze by było gdybyś brała. U mnie dochodzi jeszcze insulinooporność, małopłytkowość i Hashi - teraz jestem na etapie sprawdzania działania przysadki mózgowej i nadnerczy. I wyobraź sobie, że moja siostra też nic nie ma a ja mam chyba wszystkie choroby uniemożliwiające mi zajście w ciążę. Niby nie mam o to do nikogo pretensji ale boli strasznie.

Imperfecta - to po euthyroxie powinnaś się czuć lepiej. Ja akurat gdyby mnie mama nie zmusiła to do tej pory bym pewnie nie wiedziała, że mam niedoczynność i Hashi bo żadnych objawów u siebie nie zauważam. A dawkę euthyroxu biorę 125 i na pewno będę miała podwyższoną na następnej wizycie bo już mi TSH urosło do prawie 2.

Fafi na niedoczynność są tyko 3 leki z czego dwa prawie identyczne Letrox i Euthyrox. Jest jeszcze Novothyral ale on chyba coś tam jeszcze w sobie ma innego i nie każdy z niedoczynnością może to brać.

Wróciliśmy dopiero co od teściów. Siedzieliśmy do 21 w pracy, bo chcieliśmy sobie wzrok nawzajem przebadać. Już nowe okulary by się przydały, szczególnie przeciwsłoneczne
Coś za dużo mi się wada zwiększyła i muszę przemyśleć czy nie zrobić sobie na razie odrobinę mocniejszych a za jakiś czas zwiększyć moce.

[mandragona]

No moja Pani doktor wypisując mi skierowanie na badania mówiła w styczniu takim tekstem: hmm a damy jeszcze takie badanie bo może coś z odpornością może białaczka się wkrada itd, a ja wyszłam z gabinetu blada jak ściana i tak czekałam na wyniki nic nikomu nie mówiąc co lekarka "odwaliła" ... na szczęście nic nie było w styczniu byłam zdrowa jak koń .
Teraz sama chcę zrobić badania normalne krew no i hormony tarczycowe i normalne bo czasami waga mnie irytuje chudnę i tyję na zmianę jednocześnie nie zmieniając diety i stylu życia.


Jeśli chodzi o przemowy starszych schorowanych mocherowych pań niestety miałam okazję ostatnio słyszeć taka młoda, a już kuleje taka młoda, a kręgosłup a ja po prostu nie mogłam normalnie chodzić ze wzg na zapalenie korzonków nerw.

[Imperfecta]

Też myślałam, że będę czuć się lepiej, że moja nadmierna senność, ospałość itp znikną. No to masz Ci los jeszcze gorzej. Czytałam gdzieś, że organizm musi się przyzwyczaić bo to hormony, wszystko ok... Czekam. O tyle o ile fizycznie czuję się lepiej to psychika mi leży i kwiczy.

[chilanes]

Napisane przez mandragona

Ja toleruję jedynie kolorowe gatki cierpię jak muszę nosić białe

Nie chodziło mi, że muszą być białe

[Faficzkowa]

Dziewczyny dokładnie się z wami zgadzam , to jest śmieszne, ale jednoczenie żałosne i przykre...
ale śmieszne akcje są jak te babcia zaczynają Cię leczyć, albo coś radzić. Przykładem jest moja babcia która totalnie nie ma wiedzy na temat diet, ćwiczeń itp ale "ona przeczytała w gazecie więc ona wie" i nie przegadasz kobiecie, że mam problemy hormonalne i u mnie to trochę inaczej wygląda!
Zabawne też był jak leżałam teraz byłam w szpitalu na diagnostyce, wiadomo Panie w pokoju słyszały po co jestem w tym szpitalu i zaczęły mi rodzić wykłady na temat tego, że wystarczy np nosić taki obciskający pas i schudnę, bo mi będzie naciskało na żołądek i nie będę tyle jadła...

Aga, tak biorę hormony, byłam u 3 lekarzy i każdy z nich zapisywał leki hormonalne. Jak to twierdzą, zanim nie chce być w ciąży (ale mam być do 30 ;D) to jajniki będą uśpione a potem jak będę chciała to powinny działać. Wierzę im a i branie hormonów mi pasuje, zresztą jak ich nie borę to puchnę czytaj: tyję w oczach....

[mezaga]

No z tą 30 to rzeczywiście lekarze czasem takie rzeczy mówią. U mnie ciężko bo ja 30 kończę dokładnie za 5 miesięcy hehe.

[malinka_86]

ja raczej do 30stki też się nie wyrobię z dzieckiem - chociaż mi lekarz dał czas maxymalnie jeszcze 2 lata bo podobno mam "armegiedon" a nie PCOS )
ale rozmawiałam z młodą lekarką (też chorującą na PCOS) i powiedziała żebym wybrała się na diagnostykę do W-wy do Szpitala Kliniczny im. ks. Anny Mazowieckiej - podobno tam na PCOS bardzo pomagają

[mezaga]

Malinka jest dużo lekarzy, dla których PCO straszne nie jest
Po za tym samo PCO to pikus. Jak nie masz owulacji to Ci ją wywołają i nie powinno być problemu z ciążą.

[malinka_86]

meg (Aga? imienniczka? ) wiem - ale w tym moim zapupiu nikt nie potrafi sobie z tym poradzić - w Kielcach PCOS mi wykryli w 2010 roku, a w karcie z wypisiu z W-wy z Banacha jak leżałam jak wół pisało że PCOS ale Oni nie wierzyli, oni chcieli swoje badania... a tak naprawdę - jeśli dostanę skierowanie na Karową i mnie zapiszą na jakiś termin będę czekać - kolejna diagnostyka mi nie zaszkodzi )

[mandragona]

Ja dziś byłam w lumpku i kupiłam sobie kilka rzeczy sztuka za 3 zł grzech nie wziąć bluzka czarna na ramiączka George, bluza polarowa różowa przyda się w górach, bluzka na ramiączka H&M , żółta tunika z kieszeniami z przodu

[chilanes]

mandragona wrzucaj ciuszki na modowy

[Faficzkowa]

PCO to niestety dziadostwo, bo przy tym dorobiłam się tego zespołu metabolicznego, siadły hormony, siadło wszystko....
Aga liczę na to , że właśnie z ciążą nie będzie problemu, chociaż na razie nawet nie mam z kim zachodzić w tą ciążę!!

Wróciłam od neurologa, on stwierdza migrenę , wysyła mnie jeszcze na tomografię głowy i potem będę wiedziała wszystko. To jednak też nie jest pocieszające, bo muszę odstawić anty, bo to niby podwyższa ryzyko udaru i powoduje częstsze migreny, a nie chce znowu tego przechodzić... nie wiem czy lekarz da mi coś innego co będzie działać, wiem że plastry dla osób z nadwagą nie są zbyt dobre... eh pożyjemy, zobaczymy....

[mezaga]

Kasiu ja się staram już 3 i pół roku niestety