BOTOX, a nadpotliwość dłoni - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Medycyna estetyczna

Notka

Medycyna estetyczna W tym miejscu znajdziesz pytania i odpowiedzi z zakresu medycyny estetycznej. Wejdź i zobacz jak możesz podnieść jakość swojego życia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-04, 16:17   #31
Francja Elegancja
Przyczajenie
 
Avatar Francja Elegancja
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 27
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez Specjalista Aspazji Pokaż wiadomość
Jeśli takie preparaty na nadpotliwość nie dadzą zadowalających efektów, można zastosować zabieg z wykorzystaniem toksyny botulinowej. Polega on na wstrzyknięciu w problematyczne miejsca botoksu i zahamowaniu nadmiernego wydzielania potu. Zabieg utrzymuje się do około roku.

I jest bardzo skuteczny sama przed wakacjami się skusiłam na zabieg, bo mam z tym problem, zwłaszcza latem a przede wszystkim jak się stresuje, wtedy jest najgorzej! u mnie sprawdził się genialnie. polecam
Francja Elegancja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-07, 00:18   #32
CocoPoznan
Rozeznanie
 
Avatar CocoPoznan
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 648
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez Specjalista Aspazji Pokaż wiadomość
Jeśli takie preparaty na nadpotliwość nie dadzą zadowalających efektów, można zastosować zabieg z wykorzystaniem toksyny botulinowej. Polega on na wstrzyknięciu w problematyczne miejsca botoksu i zahamowaniu nadmiernego wydzielania potu. Zabieg utrzymuje się do około roku.
U mnie botoks trzymał się ok. 4 miesięcy (teraz mija już pół roku i znowu woda się leje jak tylko się stresuję). Ale uważam, że i tak warto, bo z mokrymi łapami nie da się żyć. Pod koniec miesiąca idę na powtórzenie.
__________________
I love Vintage!
CocoPoznan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-07, 14:23   #33
Francja Elegancja
Przyczajenie
 
Avatar Francja Elegancja
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 27
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez CocoPoznan Pokaż wiadomość
U mnie botoks trzymał się ok. 4 miesięcy (teraz mija już pół roku i znowu woda się leje jak tylko się stresuję). Ale uważam, że i tak warto, bo z mokrymi łapami nie da się żyć. Pod koniec miesiąca idę na powtórzenie.
Hm, czyli jak robiłam w czerwcu to najprawdopodobniej w październiku zacznie puszczać botoks i zaś będę się pocić! A może czas utrzymywania się efektu jest dłuższy jak poda się większą ilość preparatu? Ile zapłaciłaś za zabieg? Będę wdzięczna za info pzd
Francja Elegancja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 19:07   #34
virtualia/
Raczkowanie
 
Avatar virtualia/
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 30
GG do virtualia/
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez kurosawa Pokaż wiadomość
no preparat-cud. jest bardzo popularny w UK gdyz jest dostepny w najwiekszej sieci produktow beauty Boots. aplikuje sie przed snem na sucha skore. mozna aplikowac na wszystkie czesci ciala - stopy, rece, pachy, twarz. jezeli jest skora podrazniona nalezy aplikowac preparat najpierw na chusteczke. co moge wiecej powiedziec, znam go od dawna, dlatego wydaje mi sie taki naturalny. troche problem ze w Polscy tylko mozna kupic online. polecam. efekt taki jak botox.
faktycznie "CUD" a w składzie chlorek glinu czyli aluminium.
Aluminium (glin) jest powszechnie stosowanym składnikiem kosmetyków przeciwpotowych. Stosowanie soli tego pierwiastka w antyperspirantach jest dziś szeroko dyskutowane, ponieważ liczne badania wskazują ścisłe powiązanie procesów akumulacji pierwiastka ze zwiększonym prawdopodobieństwem zachorowania na chorobę Alzheimera i raka piersi.

czy warto ryzykować ? Potliwość przy tak poważnych chorobach to nic...
virtualia/ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-22, 06:26   #35
Grzegorz635
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 2
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Nie wiem jak w przypadku dłoni ale odkąd pamiętam doskwierał mi problem nadpotliwości w obszarach pach i stóp przez co popadłem w kompleksy. Myśle, że osoby które mają z tym do czynienia doskonale wiedzą o czym mówie. Żona wyczytała w internecie, że podobno jest terapia przy użyciu botoxu, która działa powstrzymująco na ten problem. Z polecenia trafiliśmy do pani doktor A. Drożniak, która przyjmuje w klinice Vesuna w Bonarce i poddałem się tam terapii botoxem. Nadpotliwość owszem ustąpiła ale efekty zabiegu utrzymują się tylko przez określony czas także zabieg należy powtarzać co około 6 miesiecy więc trzeba samemu rozważyć czy warto skorzystać… Ja osobiście mogę powiedzieć, że skuteczność jest zadowalająca i zamierzam stosować na sobie tą metode regularnie.
Grzegorz635 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-27, 13:31   #36
LustForLife
Zadomowienie
 
Avatar LustForLife
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 085
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Możecie polecić jakiś dobry gabinet w Warszawie, gdzie zrobię botox na dłonie? W sierpniu wychodzę za mąż i już wiem, że będzie masakra z moimi dłońmi, z których potrafi niemalże lać się bez powodu, a co dopiero w takiej sytuacji :|. Pójdę jeszcze wcześniej do dermatologa, ale nie wierzę w te wszystkie kremy itd, bo to już przerabiałam. Pocą mi się również pachy i stopy, ale z tym jakoś sobie radzę...w końcu nikogo stopami nie dotykam, a w kwestii pach nauczyłam się odpowiednio dobierać ubrania lub stosuję specjalne wkładki pod pachy jak juz muszę włożyć np. kolorową koszulę. Myslałam, żeby poddac się zabiegowi w okolicach czerwca.
LustForLife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-20, 07:37   #37
LustForLife
Zadomowienie
 
Avatar LustForLife
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 085
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Dzięki, sprawdzę . Robiłaś tam?

Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2
Czas edycji: 2018-11-11 o 00:59
LustForLife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-28, 10:29   #38
marland
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 6
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez LustForLife Pokaż wiadomość
Dzięki, sprawdzę . Robiłaś tam?
Tak robiłam tam i bardzo Ci polecam.
marland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-06, 09:18   #39
Francja Elegancja
Przyczajenie
 
Avatar Francja Elegancja
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 27
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Stosując toksynę na nadpotliwość dłoni już 2 lata mogę śmiało stwierdzić że zapomniałam że kiedykolwiek taki problem miałam hehe
Francja Elegancja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-07, 07:53   #40
zofiabednarek
Raczkowanie
 
Avatar zofiabednarek
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 48
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Toksyna botulinowa na wszystko. I to nie żart moja mama przed latem na pachy bo w jej wieku pocenie to ogromny problem efekt fenomenalny, dziękowała mi że podsunęłam jej ten pomysł.
Odstawiła wszelkiego rodzaju blokery itp które i tak nie dawały specjalnych efektów.
zofiabednarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-07, 15:42   #41
KaroLov
Przyczajenie
 
Avatar KaroLov
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 29
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Moja teściowa robiła toksynę botulinową na pachy i słuchajcie jeden zabieg załatwił sprawe. Zero obaw o jakieś plamy itd Zabieg jest może i troszkę kosztowny, ale warto na pewno jeżeli ktoś za bardzo się poci lub po prostu chce wypróbować jak działa. Na upaly jak znalazł :P
KaroLov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-04, 14:06   #42
Stachniaczek90
Przyczajenie
 
Avatar Stachniaczek90
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

A czy to prawda, że później gruczoły potowe się osłabiają - oczywiście po kilu zabiegach - i przestanie się człowiek tak pocić , czyli tak jak przed pierwszym zabiegiem?
Stachniaczek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-18, 10:00   #43
ab_daria
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 42
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

To jest tak że efekty utrzymują się do 12 tygodni więc ten zabieg trzeba powtarzać no ale z drugiej strony powtórzyć można go dopiero jakieś 7-12 miesięcy po poprzednim zabiegi więc jest kilka takich miesięcy przerwy w działaniu i trzeba się z tym liczyć
ab_daria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-21, 10:56   #44
hopeLOVE
Raczkowanie
 
Avatar hopeLOVE
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 31
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

a kojarzycie może ile taki zabieg kosztuje? Chodzi mi konkretnie o dłonie
hopeLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-22, 11:14   #45
ab_daria
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 42
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez hopeLOVE Pokaż wiadomość
a kojarzycie może ile taki zabieg kosztuje? Chodzi mi konkretnie o dłonie
Wiesz co, u mnie w krakowie w vesunie zabieg kosztuje 1750zł ale nie wiem jakiej dokładnie częsci ciała ta cena dotyczy. Najlepiej sobie przedzwonić gdzieś gdzie taki zabieg wykonują i podpytać o szczegóły
ab_daria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-23, 09:21   #46
tosia_ka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 32
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Nie wiedzialam ze to tyle kosztuje. Myslalam ze bedzie tansze bo botox na zmarszczki to chyba kilka stow
tosia_ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-24, 10:11   #47
ab_daria
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 42
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

No nie wiem w sumie skad taka wyższa cena. Może przy takim zabiegu tego preparatu używa się więcej. Tak czy inaczej jak ktoś ma problem z nadpotliwością to i tak myślę że warto. Najlepiej się też przy okazji skonsultować z dermatologiem
ab_daria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-24, 19:19   #48
maryland_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Witam wszystkich,
6 lat temu pisałam w tym wątku (pseudonim: maryland_).
Nawet założyłam wtedy bloga, o którym sobie niedawno przypomniałam:
http://nadpotliwosc.blog.pl/2011/01/...zenie-botoxem/

Do tej pory dostawałam maile z nowymi wpisami na tym wątku, ale nigdy tu nie wracałam, ponieważ ja pozbyłam się już problemu mokrych dłoni.

Tym razem poświęciłam chwilę na odzyskanie hasła tutaj (robiłam to 4 razy w przeciągu 6 dni: link do odzyskania hasła jest ważny tylko 24 h i za każdym razem było już za późno i na nowo musiałam wysyłać prośbę o zmianę hasła). Ale jestem z powrotem i bardzo chcę się z Wami podzielić jak udało mi się pokonać problem nadpotliwości.

Od razu dodam, że: NIE, nie jestem szeptanym marketingiem. Zresztą na blogu, który wkleiłam, możecie przeczytać kilka wpisów (m.in. "dlaczego piszę") i mam nadzieję, że mi uwierzycie. W razie czego jestem gotowa odpowiedzieć na wszelkie pytania.

No to START:

Dłonie i stopy pociły mi się od zawsze. O ile dłonie czułam już jako małe dziecko, tak potliwość stóp zaczęłam zauważać dopiero w wieku szkolnym, a może nawet i nastoletnim (nie do końca pamiętam). Pamiętam tylko, że jak miałam iść na studniówkę to stopy pływały mi w eleganckich butach (osoby z pocącymi się stopami doskonale rozumieją o czym mówię - nie ma to jak bawełniane skarpetki, nie? Przynajmniej pot w nie wsiąka ;>). Do poloneza założyłam sobie długie czarne rękawiczki i w tych rękawiczkach byłam już do końca studniówki. Było mi w cholerę gorąco, rękawiczki były już całe mokre, ale ja wolałam to, niż uczucie tańczenia z kimś "za rękę".
Lata mijały, skończyłam studia, poznałam kogoś, z kim chciałam spędzić całe życie. Oświadczył się, zaczęliśmy przygotowania do ślubu. I tu zaczęła się moja trauma. Jak ja to wytrzymam? Dodam, że w moim przypadku ręce potrafiły się tak pocić, że z nich kapało. Stopy dałoby się jeszcze jakoś zakamuflować pod sukienką, ale przecież jako panna młoda muszę tańczyć z gośćmi!

Na pół roku przed moim weselem poszłam na ślub przyjaciółki razem z przyszłym mężem i moimi rodzicami. Ręce miałam non stop kapiące. Było coraz bliżej naszego wesela i cały czas o tym myślałam, nie wyobrażając sobie jak ja wyskoczę na swoim własnym ślubie. Suma sumarum całe wesele najbliżej przyjaciółki przepłakałam na zewnątrz, mąż mnie uspokajał, ja wracałam na chwilę, po czym znowu zalana łzami ukrywałam się po kątach. To wszystko widzieli również moi rodzice.

Po tygodniu od wesela miałam okazję jechać z rodzicami na wieś do rodziny. 2 godziny w aucie. Zaczęli się pytać co z weselem i że jak mnie widzieli na ślubie koleżanki w takim stanie, to jeśli chcę, to możemy całe wesele odwołać i zaprosić tylko rodziców. Chyba zdawali sobie sprawę, że ja tego nie wytrzymam psychicznie, takiego wesela na 80 osób. I znowu płacze i histerie w aucie. Samopoczucie zerowe i chęć ucieczki od wszystkiego (a nawet myśli samobójcze).

I DO SEDNA.
Po jakimś czasie mój tata wyszukał gdzieś w internecie urządzenie na nadpotliwość Electro Antiperspirant i zakupili mi je. Jest to urządzenie do jonoferezy (http://www.electroantiperspirant.pl/...antiperspirant).
Ja oczywiście byłam sceptyczna. Miałam już za sobą kilka sesji botoxem, które tak szczerze więcej kosztowały, niż pomagały. Miałam za sobą wszelkie talki, maści, Exadrile, akupunkturę i takie tam. No i nic nie pomagało, nic. Więc do urządzenia, które nie było wtedy najtańsze nie miałam przekonania (ja miałam wersję zwykła Eletro Antiperspirant, która teraz jest za 1477 zł, wtedy kosztowało ok 3-4 tysiące. Widzę, że teraz jest jakaś ulepszona wersja ELITE. Z czystym sumieniem mogę potwierdzić, że ta wersja podstawowa za 1477 zł u mnie się sprawdza). Cóż mi jednak pozostało? Miałam jakieś 5 miesięcy do swojego ślubu, rodzice szczęśliwie chcieli mi zafundować takie urządzenie, więc powiedziełam: OK, spróbujmy (po raz setny...).

I stało się. Po raz pierwszy coś naprawdę pomogło. Nie od razu, bo zabiegi na stopy i dłonie robi się wg odpowiedniego harmonogramu przez 3 tygodnie. Ale to naprawdę pomogło! Byłam w ogromnym, ogromnym szoku, że nawet w sytuacjach stresowych (śluby, wspólne tańce, znak pokoju podczas mszy św) moje ręce są suche! Nie chciało mi się w to wierzyć, ale od tej pory uwierzyłam, że przetrwam swoje wesele. Nie odwołaliśmy imprezy na 80 osób. Na 3 tygodnie przed ślubem skrupulatnie robiłam w domu zabiegi (ja to pieszczotliwie nazywam "robieniem kuwet" - ponieważ dłonie i stopy wkłada się do pojemników z wodą, które przypominają takie kuwetki ;>). Całe wesele miałam SUCHUTKIE dłonie i stopy. Przy ołtarzu, podczas życzeń, a nawet podczas tańców czułam, że to moi partnerzy czasem mieli wilgotne dłonie (i ja w końcu poczułam jak to jest dotykać czyjąś spoconą dłoń! jak się samemu ma spoconą, to się nie czuje, czy ktoś inny też ma spoconą ;p).

Od tego czasu regularnie używam Electro Antiperspirantu. Na chwilę obecną wygląda to tak, że obowiązkowo przed imprezami typu śluby, sylwestry - wtedy robię zabiegi odpowiednio wcześniej 2-3 tygodnie przed imprezą. Czasem nie mam w planach żadnych tego typu wyjść, więc robię sobie przerwę od moich "kuwet". Jednak suma sumarum przerwy nie są duższe niż 1,5 miesiąca, bo po prostu czuję, że dłonie i stopy wracają do punktu wyjścia i znowu się pocą.

Już nie pamiętam jak to jest stresować się przed ważnymi imprezami, bo zawsze odpowiednio wcześniej przygotuję sobie dłonie i stopy, aby się nie pociły. Czasem jedynie zdarzy się, że w trakcie przerwy w zabiegach muszę gdzieś wyjść, czy odwiedzić kogoś, siedzieć w gorącym pomieszczeniu i wtedy znowu wraca nadpotliwość i dyskomfort. Staram się jednak nie robić dłuższych przerw niż 1,5 miesiąca i naprawdę da się egzystować tak, jakby problemu w ogóle nie było.

Owszem, zabiegi są czasochłonne (jeśli robimy jednocześnie dłonie i stopy to łącznie 48 minut samego zabiegu, plus przygotowanie wszystkiego i złożenie na koniec). Więc mi to zajmuje ok godziny. Zawsze jednak traktuję ten czas jako relaks. Czytam jedną ręką książkę, lub zazwyczaj puszczam sobie odcinek ulubionego serialu, aby szybciej zleciało.

Zabiegi nie są do końca komfortowe, ponieważ czujesz (zwłaszcza na dłoniach) delikatny przepływ prądu. Może się pojawić pieczenie. Ale do zniesienia, zwłaszcza jeśli potem mamy spokój na kilka tygodni. Dlatego na czas zabiegu warto czymś się zająć, np. serialem, żeby nie myśleć za bardzo o dyskomforcie.

Dlaczego to piszę?
Nie dlatego, że robię reklamę, uwierzcie mi. Poświęciłam sporo czasu, aby tu wrócić, odzyskać hasło i opisać Wam moją historię.
Powróciłam dlatego, że sama dobrze pamiętam jak to jest nie móc nic zrobić, żeby ręce czy dłonie się nie pociły. Doskonale zdaję sobie sprawę, że wielu z Was się męczy nadal z tym problemem. Naprawdę jest na to sposób, piszę Wam to jako żywy dowód.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania - piszcie, będę tu zaglądać i postaram się odpowiedzieć na każde z nich.

Pozdrawiam,
maryland_
maryland_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-08, 14:03   #49
Tequila222
Raczkowanie
 
Avatar Tequila222
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 128
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Cytat:
Napisane przez maryland_ Pokaż wiadomość
Witam wszystkich,
6 lat temu pisałam w tym wątku (pseudonim: maryland_).
Nawet założyłam wtedy bloga, o którym sobie niedawno przypomniałam:
http://nadpotliwosc.blog.pl/2011/01/...zenie-botoxem/

Do tej pory dostawałam maile z nowymi wpisami na tym wątku, ale nigdy tu nie wracałam, ponieważ ja pozbyłam się już problemu mokrych dłoni.

Tym razem poświęciłam chwilę na odzyskanie hasła tutaj (robiłam to 4 razy w przeciągu 6 dni: link do odzyskania hasła jest ważny tylko 24 h i za każdym razem było już za późno i na nowo musiałam wysyłać prośbę o zmianę hasła). Ale jestem z powrotem i bardzo chcę się z Wami podzielić jak udało mi się pokonać problem nadpotliwości.

Od razu dodam, że: NIE, nie jestem szeptanym marketingiem. Zresztą na blogu, który wkleiłam, możecie przeczytać kilka wpisów (m.in. "dlaczego piszę") i mam nadzieję, że mi uwierzycie. W razie czego jestem gotowa odpowiedzieć na wszelkie pytania.

No to START:

Dłonie i stopy pociły mi się od zawsze. O ile dłonie czułam już jako małe dziecko, tak potliwość stóp zaczęłam zauważać dopiero w wieku szkolnym, a może nawet i nastoletnim (nie do końca pamiętam). Pamiętam tylko, że jak miałam iść na studniówkę to stopy pływały mi w eleganckich butach (osoby z pocącymi się stopami doskonale rozumieją o czym mówię - nie ma to jak bawełniane skarpetki, nie? Przynajmniej pot w nie wsiąka ;>). Do poloneza założyłam sobie długie czarne rękawiczki i w tych rękawiczkach byłam już do końca studniówki. Było mi w cholerę gorąco, rękawiczki były już całe mokre, ale ja wolałam to, niż uczucie tańczenia z kimś "za rękę".
Lata mijały, skończyłam studia, poznałam kogoś, z kim chciałam spędzić całe życie. Oświadczył się, zaczęliśmy przygotowania do ślubu. I tu zaczęła się moja trauma. Jak ja to wytrzymam? Dodam, że w moim przypadku ręce potrafiły się tak pocić, że z nich kapało. Stopy dałoby się jeszcze jakoś zakamuflować pod sukienką, ale przecież jako panna młoda muszę tańczyć z gośćmi!

Na pół roku przed moim weselem poszłam na ślub przyjaciółki razem z przyszłym mężem i moimi rodzicami. Ręce miałam non stop kapiące. Było coraz bliżej naszego wesela i cały czas o tym myślałam, nie wyobrażając sobie jak ja wyskoczę na swoim własnym ślubie. Suma sumarum całe wesele najbliżej przyjaciółki przepłakałam na zewnątrz, mąż mnie uspokajał, ja wracałam na chwilę, po czym znowu zalana łzami ukrywałam się po kątach. To wszystko widzieli również moi rodzice.

Po tygodniu od wesela miałam okazję jechać z rodzicami na wieś do rodziny. 2 godziny w aucie. Zaczęli się pytać co z weselem i że jak mnie widzieli na ślubie koleżanki w takim stanie, to jeśli chcę, to możemy całe wesele odwołać i zaprosić tylko rodziców. Chyba zdawali sobie sprawę, że ja tego nie wytrzymam psychicznie, takiego wesela na 80 osób. I znowu płacze i histerie w aucie. Samopoczucie zerowe i chęć ucieczki od wszystkiego (a nawet myśli samobójcze).

I DO SEDNA.
Po jakimś czasie mój tata wyszukał gdzieś w internecie urządzenie na nadpotliwość Electro Antiperspirant i zakupili mi je. Jest to urządzenie do jonoferezy (http://www.electroantiperspirant.pl/...antiperspirant).
Ja oczywiście byłam sceptyczna. Miałam już za sobą kilka sesji botoxem, które tak szczerze więcej kosztowały, niż pomagały. Miałam za sobą wszelkie talki, maści, Exadrile, akupunkturę i takie tam. No i nic nie pomagało, nic. Więc do urządzenia, które nie było wtedy najtańsze nie miałam przekonania (ja miałam wersję zwykła Eletro Antiperspirant, która teraz jest za 1477 zł, wtedy kosztowało ok 3-4 tysiące. Widzę, że teraz jest jakaś ulepszona wersja ELITE. Z czystym sumieniem mogę potwierdzić, że ta wersja podstawowa za 1477 zł u mnie się sprawdza). Cóż mi jednak pozostało? Miałam jakieś 5 miesięcy do swojego ślubu, rodzice szczęśliwie chcieli mi zafundować takie urządzenie, więc powiedziełam: OK, spróbujmy (po raz setny...).

I stało się. Po raz pierwszy coś naprawdę pomogło. Nie od razu, bo zabiegi na stopy i dłonie robi się wg odpowiedniego harmonogramu przez 3 tygodnie. Ale to naprawdę pomogło! Byłam w ogromnym, ogromnym szoku, że nawet w sytuacjach stresowych (śluby, wspólne tańce, znak pokoju podczas mszy św) moje ręce są suche! Nie chciało mi się w to wierzyć, ale od tej pory uwierzyłam, że przetrwam swoje wesele. Nie odwołaliśmy imprezy na 80 osób. Na 3 tygodnie przed ślubem skrupulatnie robiłam w domu zabiegi (ja to pieszczotliwie nazywam "robieniem kuwet" - ponieważ dłonie i stopy wkłada się do pojemników z wodą, które przypominają takie kuwetki ;>). Całe wesele miałam SUCHUTKIE dłonie i stopy. Przy ołtarzu, podczas życzeń, a nawet podczas tańców czułam, że to moi partnerzy czasem mieli wilgotne dłonie (i ja w końcu poczułam jak to jest dotykać czyjąś spoconą dłoń! jak się samemu ma spoconą, to się nie czuje, czy ktoś inny też ma spoconą ;p).

Od tego czasu regularnie używam Electro Antiperspirantu. Na chwilę obecną wygląda to tak, że obowiązkowo przed imprezami typu śluby, sylwestry - wtedy robię zabiegi odpowiednio wcześniej 2-3 tygodnie przed imprezą. Czasem nie mam w planach żadnych tego typu wyjść, więc robię sobie przerwę od moich "kuwet". Jednak suma sumarum przerwy nie są duższe niż 1,5 miesiąca, bo po prostu czuję, że dłonie i stopy wracają do punktu wyjścia i znowu się pocą.

Już nie pamiętam jak to jest stresować się przed ważnymi imprezami, bo zawsze odpowiednio wcześniej przygotuję sobie dłonie i stopy, aby się nie pociły. Czasem jedynie zdarzy się, że w trakcie przerwy w zabiegach muszę gdzieś wyjść, czy odwiedzić kogoś, siedzieć w gorącym pomieszczeniu i wtedy znowu wraca nadpotliwość i dyskomfort. Staram się jednak nie robić dłuższych przerw niż 1,5 miesiąca i naprawdę da się egzystować tak, jakby problemu w ogóle nie było.

Owszem, zabiegi są czasochłonne (jeśli robimy jednocześnie dłonie i stopy to łącznie 48 minut samego zabiegu, plus przygotowanie wszystkiego i złożenie na koniec). Więc mi to zajmuje ok godziny. Zawsze jednak traktuję ten czas jako relaks. Czytam jedną ręką książkę, lub zazwyczaj puszczam sobie odcinek ulubionego serialu, aby szybciej zleciało.

Zabiegi nie są do końca komfortowe, ponieważ czujesz (zwłaszcza na dłoniach) delikatny przepływ prądu. Może się pojawić pieczenie. Ale do zniesienia, zwłaszcza jeśli potem mamy spokój na kilka tygodni. Dlatego na czas zabiegu warto czymś się zająć, np. serialem, żeby nie myśleć za bardzo o dyskomforcie.

Dlaczego to piszę?
Nie dlatego, że robię reklamę, uwierzcie mi. Poświęciłam sporo czasu, aby tu wrócić, odzyskać hasło i opisać Wam moją historię.
Powróciłam dlatego, że sama dobrze pamiętam jak to jest nie móc nic zrobić, żeby ręce czy dłonie się nie pociły. Doskonale zdaję sobie sprawę, że wielu z Was się męczy nadal z tym problemem. Naprawdę jest na to sposób, piszę Wam to jako żywy dowód.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania - piszcie, będę tu zaglądać i postaram się odpowiedzieć na każde z nich.

Pozdrawiam,
maryland_

Hej, widzę, żeTwoja nadpotliwość jest tak hardcorowa jak moja Jestem właśnie świeżo po zabiegu botoxem, strasznie mnie bolało i zaczęłam szperać w internetach i trafiłam na Twoj post. Zaintrygowało mnie to, że botox nie pomógł... Powiedz coś więcej na ten temat bo prztznam się, że troche mnie przestraszyłaś...Z tego co mi wiadomo botox hamuje wydzielanie gruczołów potowych. Nie widzilalas zadnych efektów po zabiegach? Pozdrawiam
Tequila222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-31, 13:13   #50
Monias_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 2
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Botox jako lekarstwo na nadpotliwość to coś, co dopiero niedawno odkryłam i zdecydowanie mogę wszystkim polecić (a przy okazji xxx, w którym go wykonałam). Zabieg blokuje uwalnianie chemicznego przekaźnika, który stymuluje wytwarzanie potu i jest widoczny już po 3-5 dniach po zabiegu!

Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2
Czas edycji: 2019-05-31 o 16:55
Monias_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-31, 14:03   #51
Tequila222
Raczkowanie
 
Avatar Tequila222
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 128
Dot.: BOTOX, a nadpotliwość dłoni

Poszłam na botox dwa lata temu. Szkoda że nikt na żadnym forum nie napisał że jest to aż tak bolesne. Lekarz wbija igłę w skórę właściwą i takich nakłóć robi baardzo dużo. Mialam problem żeby dokończyć zabieg. Jak ktoś jest wrażliwy na wbijanie sporawej igły w palce to niech zastanowi się dwa razy bo nie jest to tania impreza a i starcza na 3 mies (w przypadku silnej nadpotliwości jaką ja mam)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tequila222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Medycyna estetyczna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-31 15:03:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:00.