Moda na odrosty/Ombre hair -wątek zbiorczy

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez iwonccia

Brunetką jestem To tym jasnym brązem tylko te końcówki walnąć? I jaką możesz mi polecić farbę? Włosy rozjaśniałam wczoraj - ile powinnam odczekać przed następnym farbowaniem? Przepraszam, że tyle pytam Jestem totalną amatorką. Miałam piękne włosy to zmian się zachciało :P

Lepiej idz do fryzjera przyciemnic. Nie wiadomo jakzlapie farba na rozjasniaczu..
Poza tym misie ombre podoba

[201607040946]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

Lepiej idz do fryzjera przyciemnic. Nie wiadomo jakzlapie farba na rozjasniaczu..
Poza tym misie ombre podoba

Wiadomo. Dlatego napisałam: pigmentacja. Ale skoro autorka sama nigdy nie farbowała, to lepiej do fryzjera, z tym że widzisz, co jej fryzjer zrobił

Jeśli się nie boisz, rób sama. Chcesz? Pigmentuj te jasne (czyli farba natura, oczywiście, lepiej nie drogeryjna, z .0 po kropce, np. 5.0 (to jasny brąz), tylko to, co masz w tubce, bez rozjaśniacza, nakładasz na ok 15 min na włosy (te jasne partie), nic ci nie zafarbuje, ale wprowadzisz pigment we włosy. Następnie na to (nie zmywasz!!!) nakładasz juz normalną farbę (wymieszaną z oksydantem), tu zalezy, jaki chcesz odcień brązu

[Ewelajna140]

Napisane przez iwonccia

Brunetką jestem To tym jasnym brązem tylko te końcówki walnąć? I jaką możesz mi polecić farbę? Włosy rozjaśniałam wczoraj - ile powinnam odczekać przed następnym farbowaniem? Przepraszam, że tyle pytam Jestem totalną amatorką. Miałam piękne włosy to zmian się zachciało :P

Jestem w podobnej sytuacji - nieudane ombre i próbowałam ratować się sama i odradzam Po pierwsze nawet jak nałożysz ciemną farbę na rozjaśniane włosy - to ona się po tygodniu wypłucze. Na rozjaśnianych włosy najpierw trzeba zrobić pigmentację.. a po drugie zakładam, że tak jak ja masz włosy w różnych kolorach obecnie (co widać też na zdjęciach) - plamy gwarantowane. No i pewnie włosy też na tym ucierpiały, więc lepiej nie ryzykować - bo jak się nie uda, to co kolejna farba? No chyba, że nie boisz się cięcia Ja bym poszła do dobrego fryzjera.

[iwonccia]

Ok, dziękuję dziewczyny za podpowiedzi. Pewnie pójdę do jakiegoś innego fryzjera chociaż całkiem straciłam zaufanie Nigdy więcej!

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez kaguya

Jeśli się nie boisz, rób sama. Chcesz? Pigmentuj te jasne (czyli farba natura, oczywiście, lepiej nie drogeryjna, z .0 po kropce, np. 5.0 (to jasny brąz), tylko to, co masz w tubce, bez rozjaśniacza, nakładasz na ok 15 min na włosy (te jasne partie), nic ci nie zafarbuje, ale wprowadzisz pigment we włosy. Następnie na to (nie zmywasz!!!) nakładasz juz normalną farbę (wymieszaną z oksydantem), tu zalezy, jaki chcesz odcień brązu

Dzięki za informacje. Muszę się z tym przespać

[SceneQueene]

Ja bym nie traciła kasy na fryzjera. Zrobienie pigmentacji i położenie odpowiedniej farby nie jest niczym skomplikowanym.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Ewelajna140]

Napisane przez SceneQueene

Ja bym nie traciła kasy na fryzjera. Zrobienie pigmentacji i położenie odpowiedniej farby nie jest niczym skomplikowanym.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

jeżeli ktoś ma doświadczenie w samodzielnym farbowaniu, umie odpowiednio wszystko dobrać tak by osiągnąć zamierzony efekt i ma wprawę w nakładaniu farby - to oczywiście się zgodzę ale tutaj dziewczyna pisze, że w jest zielona w temacie owszem możemy jej coś doradzić przez internet - ale właśnie na podstawie zdjęć, które mogą przekłamywać faktyczny kolor i stan włosów. Ale jasne, próbować można zawsze, tylko nie zawsze się to dobrze kończy

[SceneQueene]

Racja . Chociaż czytając i wiedząc co czasami robią fryzjerzy, wolałabym się bawić sama, nawet gdybym nie wiedziała tyle ile wiem. Strach :-D

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[201607040946]

Ja też. Poza tym, gorzej niż rozjaśnianie nie będzie, ja bym spróbowała, no chyba że masz dobrą fryzjerkę pigmentację robiłam sama, kilka razy, oczywiście, farba się spierała trochę, ale nie tak mocno jak przed.

[Malfoyy]

Jutro idę robić ombre do fryzjera, trzymajcie kciuki

[FleurDeCerisier]

Napisane przez kaguya

Ja też. Poza tym, gorzej niż rozjaśnianie nie będzie, ja bym spróbowała, no chyba że masz dobrą fryzjerkę pigmentację robiłam sama, kilka razy, oczywiście, farba się spierała trochę, ale nie tak mocno jak przed.

Mi też farba mocno się wypłukuje i w szoku jestem że moja fryzjerka nie zrobiła mi pigmentacji o której piszecie. Przez około rok byłam ruda, potem zamarzył mi się jasny blond i się rozjaśniałam ale te odrosty doprowadzały mnie do szału więc fryzjerka namówiłam mnie na ombre i włosy na górze zafarbowała na jakiś jasny brąz, dorobiła mi jasne pasemka i dół jeszcze troche rozjaśniła. Efekt był cudny ale jak ostatnio robiłam sobie zdjęcie to tego brązu już na włosach nie mam Co ciekawe ombre robiłam przez świętami a odrostów nie widzę, tak mi ta farba zlewa się z moim naturalnym kolorem załączam zdjęcie sprzed kilku tygodni

[iwonccia]

Już sama nie wiem co mam zrobić. Fryzjer w Rzeszowie wycenił naprawę na 200 zł. Jestem skłonna tyle zapłacić jeśli faktycznie naprawi. Straciłam zaufanie do fryzjerów. Dodatkowo oprócz braku wiedzy w temacie problem stanowi długość włosów - mam je po nerki i mogę sobie z tym nie poradzić.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez iwonccia

Już sama nie wiem co mam zrobić. Fryzjer w Rzeszowie wycenił naprawę na 200 zł. Jestem skłonna tyle zapłacić jeśli faktycznie naprawi. Straciłam zaufanie do fryzjerów. Dodatkowo oprócz braku wiedzy w temacie problem stanowi długość włosów - mam je po nerki i mogę sobie z tym nie poradzić.

Tez bym zaplacilanawet dwa razy tyle aby byl super efekt. Wybierz renomowany salon i fryzjera styliste np albo top styliste. Taki juz raczej nie spierdzieli. A najlepiej z polecenia.
Atelier fryzjerstwa marcina kasprzaka wyglada dobrze.

[CocoPoznan]

Napisane przez iwonccia

Już sama nie wiem co mam zrobić. Fryzjer w Rzeszowie wycenił naprawę na 200 zł. Jestem skłonna tyle zapłacić jeśli faktycznie naprawi. Straciłam zaufanie do fryzjerów. Dodatkowo oprócz braku wiedzy w temacie problem stanowi długość włosów - mam je po nerki i mogę sobie z tym nie poradzić.

Faktycznie nie jest to piękne. Ale bez paniki. Nie takie rzeczy widziałam.
Idź do sklepu z zaopatrzeniem dla fryzjerów i zrób tak jak opisałam, zależy od rezultatu jaki chcesz uzyskać (tylko nie słuchaj rad pani za ladą, bo one zazwyczaj są po prostu sprzedawczyniami):

wariant nr 1 - zostawiamy ombre ale ma być dużo ciemniejsze i bardziej naturalne, coś jak pierwsze zdjęcie, zostaną jaśniejsze refleksy - kup farbę na poziomie 7, która ma po przecinku 2 na pierwszym miejscu (czyli odcień tzw. perłowy czyli fiolet, który neutralizuje żółty) np. 7.2, albo 7.21, ewentualnie może być 7.12 (1 to popiel, który neutralizuje pomarańczowe tony) ale lepiej jak jest więcej fioletu niż popielu.
wariant nr 2 - zostawiamy jasne ombre, ale tonujemy do ludzkiego odcienia i trochę przyciemniamy jak na 2 zdjęciu - ja bym tak zrobiła, bo po co zakrywać je jak już za to zapłaciłaś - kup farbę na poziomie 8 - reszta jak powyżej
wariant 3 - zostawiamy bardzo kontrastowe ombre, ale tonujemy do ludzkiego odcienia jak na 3 zdjęciu - kup farbę na poziomie 9 - reszta jak powyżej. Tutaj polecam farbę Wella Illumina 9.60 ( tak firma Wella oznacza fiolet), pięknie tonuje włosy.
wariant 4 - zakrywamy to dziadostwo i wracamy do ciemnego koloru - ja bym nie radziła bo farba będzie się bardzo zmywać - daj znać a coś się wymyśli

Co zrobić z farbą w wariancie 1 -mieszasz to z oksydantem (kupowanym oddzielnie do farb profesjonalnych) o sile max 3%, w proporcji zalecanej przez producenta i nakładasz na suche włosy ( tylko tam gdzie są rozjaśnione, nie nakładaj na całość) i dokładnie to wmasowujesz i rozczesujesz. Czekasz tyle ile napisali w instrukcji.

W przypadku wariantu nr 2 i 3 - oksydant max 3%, dajesz na wilgotne włosy i patrzysz co się dzieje. Po 15 min zmywasz pasemko i jeśli jest ok zmywasz całość, jeśli jeszcze nie chwyciło koloru to przeczesujesz i czekasz jeszcze 5 min.

Jeszcze co do samych odcieni farb, czyli to co po przecinku:
- zazwyczaj u większości firm (np. Majirel, Alfaparf) 2 to fiolet (perła) a 1 to niebieski (popiel)
- ale np. Wella - czyli Koleston i Illumina mają inną skalę - tu potrzebujesz 6 (fiolet) albo 9 (niebieski)

Do tonowania jak opisałam starczy 1 tubka bo nie dajemy na całość. Włosów ci nie poniszczy, bo jest niski oksydant. Fryzjer zrobi dokładnie to samo, tylko kasę wybulisz.

No, myślę, że to coś rozjaśniło. Jakby co to pytaj.

Później, dla utrzymania ładnego odcienia polecam płukankę fioletową Delia (można kupić w Rossmanie). No i jakiś jedwab albo olejek na końcówki.

[iwonccia]

CocoPoznan Dziękuję Ci bardzo za tą odpowiedź zrobię sobie screena. Jeśli pójdę do fryzjera to do Atelier Fryzjerstwa i Wizażu. Nie wiem jeszcze co zrobić. Na razie chowam włosy w koku.

[SceneQueene]

Napisane przez FleurDeCerisier

Mi też farba mocno się wypłukuje i w szoku jestem że moja fryzjerka nie zrobiła mi pigmentacji o której piszecie. Przez około rok byłam ruda, potem zamarzył mi się jasny blond i się rozjaśniałam ale te odrosty doprowadzały mnie do szału więc fryzjerka namówiłam mnie na ombre i włosy na górze zafarbowała na jakiś jasny brąz, dorobiła mi jasne pasemka i dół jeszcze troche rozjaśniła. Efekt był cudny ale jak ostatnio robiłam sobie zdjęcie to tego brązu już na włosach nie mam Co ciekawe ombre robiłam przez świętami a odrostów nie widzę, tak mi ta farba zlewa się z moim naturalnym kolorem załączam zdjęcie sprzed kilku tygodni

Fryzjerzy ;-)

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Coco, by the way, Wella Koleston ma normalna numeracje.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez CocoPoznan

Faktycznie nie jest to piękne. Ale bez paniki. Nie takie rzeczy widziałam.
Idź do sklepu z zaopatrzeniem dla fryzjerów i zrób tak jak opisałam, zależy od rezultatu jaki chcesz uzyskać (tylko nie słuchaj rad pani za ladą, bo one zazwyczaj są po prostu sprzedawczyniami):

wariant nr 1 - zostawiamy ombre ale ma być dużo ciemniejsze i bardziej naturalne, coś jak pierwsze zdjęcie, zostaną jaśniejsze refleksy - kup farbę na poziomie 7, która ma po przecinku 2 na pierwszym miejscu (czyli odcień tzw. perłowy czyli fiolet, który neutralizuje żółty) np. 7.2, albo 7.21, ewentualnie może być 7.12 (1 to popiel, który neutralizuje pomarańczowe tony) ale lepiej jak jest więcej fioletu niż popielu.
wariant nr 2 - zostawiamy jasne ombre, ale tonujemy do ludzkiego odcienia i trochę przyciemniamy jak na 2 zdjęciu - ja bym tak zrobiła, bo po co zakrywać je jak już za to zapłaciłaś - kup farbę na poziomie 8 - reszta jak powyżej
wariant 3 - zostawiamy bardzo kontrastowe ombre, ale tonujemy do ludzkiego odcienia jak na 3 zdjęciu - kup farbę na poziomie 9 - reszta jak powyżej. Tutaj polecam farbę Wella Illumina 9.60 ( tak firma Wella oznacza fiolet), pięknie tonuje włosy.
wariant 4 - zakrywamy to dziadostwo i wracamy do ciemnego koloru - ja bym nie radziła bo farba będzie się bardzo zmywać - daj znać a coś się wymyśli

Co zrobić z farbą w wariancie 1 -mieszasz to z oksydantem (kupowanym oddzielnie do farb profesjonalnych) o sile max 3%, w proporcji zalecanej przez producenta i nakładasz na suche włosy ( tylko tam gdzie są rozjaśnione, nie nakładaj na całość) i dokładnie to wmasowujesz i rozczesujesz. Czekasz tyle ile napisali w instrukcji.

W przypadku wariantu nr 2 i 3 - oksydant max 3%, dajesz na wilgotne włosy i patrzysz co się dzieje. Po 15 min zmywasz pasemko i jeśli jest ok zmywasz całość, jeśli jeszcze nie chwyciło koloru to przeczesujesz i czekasz jeszcze 5 min.

Jeszcze co do samych odcieni farb, czyli to co po przecinku:
- zazwyczaj u większości firm (np. Majirel, Alfaparf) 2 to fiolet (perła) a 1 to niebieski (popiel)
- ale np. Wella - czyli Koleston i Illumina mają inną skalę - tu potrzebujesz 6 (fiolet) albo 9 (niebieski)

Do tonowania jak opisałam starczy 1 tubka bo nie dajemy na całość. Włosów ci nie poniszczy, bo jest niski oksydant. Fryzjer zrobi dokładnie to samo, tylko kasę wybulisz.

No, myślę, że to coś rozjaśniło. Jakby co to pytaj.

Później, dla utrzymania ładnego odcienia polecam płukankę fioletową Delia (można kupić w Rossmanie). No i jakiś jedwab albo olejek na końcówki.

No jaka odpowiedz😃
Moze mi podpowiesz cowybrac zeby stonowac zolty kolor blondu. Stosuje odzywke john frieda color renew i szampon loreal fioletowy. Myslalam o plukance fioletowej joanny albo delia. Chce cis miedzy farbowaniami

[201607040946]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

No jaka odpowiedz😃
Moze mi podpowiesz cowybrac zeby stonowac zolty kolor blondu. Stosuje odzywke john frieda color renew i szampon loreal fioletowy. Myslalam o plukance fioletowej joanny albo delia. Chce cis miedzy farbowaniami

A nie możesz nigdzie dostać fioletowego tonera?

[CocoPoznan]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

No jaka odpowiedz��
Moze mi podpowiesz cowybrac zeby stonowac zolty kolor blondu. Stosuje odzywke john frieda color renew i szampon loreal fioletowy. Myslalam o plukance fioletowej joanny albo delia. Chce cis miedzy farbowaniami

Delia fioletowa jest świetna jako płukanka do blondu, daje ładne wychłodzenie a nie zieloną poświatę, szczególnie przy żółtych włosach.
Musisz mieć po rozcieńczeniu taki jasno fioletowy kolor wody, nie za mocny, chyba że chcesz mieć mocną korektę, najlepiej zrobić próbkę na pasemku. I w tym płuczesz włosy (najlepiej w jakiejś misce, bo potrafi zafarbować umywalkę). Można co 2 mycia, albo po każdym, bo to nie wnika we włosy, tylko się zmywa.
Możesz też zastosować farbę z niskim oksydantem jako toner, tak jak w opisie powyżej. Ja bardzo sobie chwalę właśnie Wella Illumina 9.60.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez iwonccia

CocoPoznan Dziękuję Ci bardzo za tą odpowiedź zrobię sobie screena. Jeśli pójdę do fryzjera to do Atelier Fryzjerstwa i Wizażu. Nie wiem jeszcze co zrobić. Na razie chowam włosy w koku.

Spoko. Sposób sprawdzony wiele razy na sobie, koleżankach i familii.
Jest to prościzna, każdy sobie poradzi.

BTW - polecam świetny blog jednej dziewczyny http://kokardka-mysi.blogspot.com/ na którym można znaleźć mnóstwo porad związanych z koloryzacją i takimi właśnie przypadkami.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez CocoPoznan

Delia fioletowa jest świetna jako płukanka do blondu, daje ładne wychłodzenie a nie zieloną poświatę, szczególnie przy żółtych włosach.
Musisz mieć po rozcieńczeniu taki jasno fioletowy kolor wody, nie za mocny, chyba że chcesz mieć mocną korektę, najlepiej zrobić próbkę na pasemku. I w tym płuczesz włosy (najlepiej w jakiejś misce, bo potrafi zafarbować umywalkę). Można co 2 mycia, albo po każdym, bo to nie wnika we włosy, tylko się zmywa.
Możesz też zastosować farbę z niskim oksydantem jako toner, tak jak w opisie powyżej. Ja bardzo sobie chwalę właśnie Wella Illumina 9.60.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------


Spoko. Sposób sprawdzony wiele razy na sobie, koleżankach i familii.
Jest to prościzna, każdy sobie poradzi.

BTW - polecam świetny blog jednej dziewczyny http://kokardka-mysi.blogspot.com/ na którym można znaleźć mnóstwo porad związanych z koloryzacją i takimi właśnie przypadkami.

W kwestii farbowania jestem raczej zielona. Chodze do fryzjera na kolor. Dzieki, sprobuje delie.

[martyneczkaaaa]

Witam,
nie tak dawno obcięłam włosy i podkusiło mnie aby pofarbować je na brązowo. Moje naturalne włosy to ciemny blond. Teraz moja długość to do ramion, troszkę dłuższe. Pofarbowałam włoski farbą Marion bez amoniaku, i wymieszałam dwa odcienie: czekoladowy brąz i ciemny blond. Wyszedł taki średni brąz, ale z biegiem czasu się delikatnie wymył. Jeszcze wcześniej, miałam ombre i teraz chce do niego powrócić. Pytanie zatem: czy zakończy się na jednym rozjaśnianiu u fryzjera po tej koloryzacji? Chcę uzyskać coś takiego: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...4c485616d0.jpg . Myślałam więc, aby nałożyć do momentu, w którym zacznie się przejście, taki sam kolor od góry jak na zdjęciu.

[SceneQueene]

Tak. Plus położenie odpowiedniej farby.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[zielona87]

Dziewczyny, muszę się was poradzic... bylam juz u kilku fryzjerow po rade ale kazdy mowi co innego.
Mam dlugie, rozjasniane od lat na bardzo jasny blond wlosy i... 7cm odrost ciemny blond. Znudzilo mi sie meczenie wlosow rozjasnianiem poza tym chyba lepiej wygladam jak cos ciemnego mam kolo twarzy. Ale nie chce calkiem wracac do mojego koloru (swoj droga nie wiem jak farba by sie zachowala na tak rozjasnianych wlosach)
No i wymyslilam zeby zrobic ombre, nalozyc kolor zblizony do mojego na gore i przeciagnac go do ucha mniej wiecej. Co o tym myslicie? Robi się tak? Fryzjer mi powiedzial ze ombre polega na rozjasnieniu koncow a nie przyciemnianiu gory inze tak sie nie da,ale na chlopski rozum jakos mu nie wierze....
Poradzicie cos?

[SceneQueene]

Oczywiście, że można tak zrobić. Ale może zapusc naturalki? Warto spróbować.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[CocoPoznan]

Napisane przez zielona87

Dziewczyny, muszę się was poradzic... bylam juz u kilku fryzjerow po rade ale kazdy mowi co innego.
Mam dlugie, rozjasniane od lat na bardzo jasny blond wlosy i... 7cm odrost ciemny blond. Znudzilo mi sie meczenie wlosow rozjasnianiem poza tym chyba lepiej wygladam jak cos ciemnego mam kolo twarzy. Ale nie chce calkiem wracac do mojego koloru (swoj droga nie wiem jak farba by sie zachowala na tak rozjasnianych wlosach)
No i wymyslilam zeby zrobic ombre, nalozyc kolor zblizony do mojego na gore i przeciagnac go do ucha mniej wiecej. Co o tym myslicie? Robi się tak? Fryzjer mi powiedzial ze ombre polega na rozjasnieniu koncow a nie przyciemnianiu gory inze tak sie nie da,ale na chlopski rozum jakos mu nie wierze....
Poradzicie cos?

Bosz... Głupota i niekompetencja niektórych fryzjerów jest przerażająca...

[Hazel Eyes]

ja mam ogromna ochote na ombre, takie mocne od ucha (wlosy mam prawie do pasa) i bardzo bardzo kontrastowe niestety obecnie mam ciemny brąz i boje sie znowu rozjasniac mowia ze moda na ombre minela ale chyba w zadnym innym kolorze sie tak dobrze nie czułam )

[agatka_1308]

A słyszałyście o sombre? Ma może któraś? Jaki efekt?

[SceneQueene]

Wpisz w wujka Google, jest dość sporo zdjęć ;-)

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[aniaaa3]

witajcie!!! mam nadzieje, że ktoś potrafi mi poradzić co dalej zrobić z tym co pozostawiła mi fryzjerka po 3 godz rozjaśniania pasemek....
są one dosyć jasne jak na moje prawie czarne włosy, jednak daleko stąd do efektu sombre .... Pytanie: czy mam teraz kupić- 1 popielaty blond bardzo jasny, czy 2 jakiś złoty rudawy , czy 3 brąz i dać to na całość? widać wyraźnie przejścia , kontrasty, nierówny kolor po rozjaśnianiu, a do tego pasemka na grzywce to chyba nieporozumienie ??? proszę doradźcie coś

[SceneQueene]

Odpisałam Ci w wątku o najgorszych wizytach u fryzjera.

Btw, zapomniałam moje wrzucić: https://www.facebook.com/fashionery/...type=1&theater

[bernikula]

Napisane przez aniaaa3

witajcie!!! mam nadzieje, że ktoś potrafi mi poradzić co dalej zrobić z tym co pozostawiła mi fryzjerka po 3 godz rozjaśniania pasemek....
są one dosyć jasne jak na moje prawie czarne włosy, jednak daleko stąd do efektu sombre .... Pytanie: czy mam teraz kupić- 1 popielaty blond bardzo jasny, czy 2 jakiś złoty rudawy , czy 3 brąz i dać to na całość? widać wyraźnie przejścia , kontrasty, nierówny kolor po rozjaśnianiu, a do tego pasemka na grzywce to chyba nieporozumienie ??? proszę doradźcie coś

Zdecydowanie nieporozumienie, nie obraź się, ale z takimi włosami nie wyszłabym z domu. Może po prostu idź do innego fryzjera i zafarbuj je na jeden kolor... Dla mnie to ani ombre, ani balejaż, ani pasemka- już nie wspomnę o samym kolorze.