|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2016-07-04, 08:39 | #2341 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2016-07-04 o 08:52 |
|
2016-07-04, 08:46 | #2342 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Hmm nie wiem co robi Twój facet, ale jeśli jest programistą to z takim podejściem najlepszą opcją byłaby praca zdalna dla USA. Pracujesz zdalnie w Polsce ale stawki są amerykańskie. Nie musicie opuszczać kraju, Ty możesz rozwijać się jak uważasz a hajsy kosmos. Jeśli nie zalezy wam na samym wyjeździe z Polski to jest dobra opcja.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
|
2016-07-04, 08:48 | #2343 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Kusum, jest ta maskara w UK, popatrze za nia, tylko chyba nie miniaturki Kiedys "przez Ciebie" rozgladalam sie za miniaturami, ale znalazlam tylko te z produktow benefit. Szkoda, bo chcialabym miec miniaturke kosmetykow w kamieniu, strasznie dlugo sie zuzywa pelnowymiarowy roz czy bronzer. |
|
2016-07-04, 08:51 | #2344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62575486]Dla mnie nie wchodzi w gre przeprowadzka do Australii, Stanow i gdziekolwiek za ocean ze wzgledu na koty. Nie wyobrazam sobie stresowac ich tak dluga podroza, a tez bym ich nie oddala. Zreszta moze to prozaiczny powod, ale rodzice mlodsi sie nie robia, nie chcialabym wychowywac dzieci daleko od krewnych, nie moc pomoc rodzicom na starosc. W zyciu nie chodzi tylko o pieniadze, iPhona, buty MK. Przynajmniej nie dla mnie, rozumiem, ze niektorzy moga miec inne zdanie na ten temat. Jak wyjezdzalam z Polski, to tez myslalam tylko o kasie, a teraz widze jak to wszystko jest kosztem utraconych chwil z rodzina, strasznie mnie to boli ile waznych momentow przegapilam w ciagu tych dwoch lat. A bedzie ich jeszcze wiecej. I przy tym wszystkim pieniedzy nie mam duzo Ten wyjazd byl dla mnie dobry, mam mozliwosc zdobyc doswiadczenie, wyksztalcenie, troche zaoszczedzic. Poza tym emigracja jednak zmienia postrzeganie wielu rzeczy. Moja siostra jest w innej sytuacji, mieszka moze 4-5h drogi od rodzicow, a w Niemczech. Taka opcje tez jest fajna, bo to nie ma roznicy czy sie te pare h jedzie drogami w Polsce czy w Niemczech. Wiem, ze niektorzy robia tak, ze praktycznie sciagaja rodzicow do WB i mieszkaja razem, ale moi rodzice sa aktywni zawodowo, moja mama jeszcze bedzie pracowac przez ponad dekade. Zadna ze stron nie moze wziac urlopu ot tak i po prostu przyleciec.[/QUOTE]
mądrze powiedziane!
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-07-04, 08:54 | #2345 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Dzieki Troche sie obawiam linczu, ale przeciez to nie kolko wzajemnej adoracji i mozna sie wymienic pogladami, prawda?
Dziewczyny, dostalam strasznej alergii na mleko. W zimie wyszla mi ogromna egzema na nodze, leczylam ja miesiacami. Wczoraj zjadlam 2 nalesniki i wszystko mi zaczelo znowu wylazic i puchnac. Mialam kiedys skaze bialkowa, ale teraz to po prostu wrocilo z podwojna sila. To znaczy, ze juz nigdy nie bede mogla zjesc czekolady? |
2016-07-04, 09:01 | #2346 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62575486]Dla mnie nie wchodzi w gre przeprowadzka do Australii, Stanow i gdziekolwiek za ocean ze wzgledu na koty. Nie wyobrazam sobie stresowac ich tak dluga podroza, a tez bym ich nie oddala. Zreszta moze to prozaiczny powod, ale rodzice mlodsi sie nie robia, nie chcialabym wychowywac dzieci daleko od krewnych, nie moc pomoc rodzicom na starosc. W zyciu nie chodzi tylko o pieniadze, iPhona, buty MK. Przynajmniej nie dla mnie, rozumiem, ze niektorzy moga miec inne zdanie na ten temat. Jak wyjezdzalam z Polski, to tez myslalam tylko o kasie, a teraz widze jak to wszystko jest kosztem utraconych chwil z rodzina, strasznie mnie to boli ile waznych momentow przegapilam w ciagu tych dwoch lat. A bedzie ich jeszcze wiecej. I przy tym wszystkim pieniedzy nie mam duzo Ten wyjazd byl dla mnie dobry, mam mozliwosc zdobyc doswiadczenie, wyksztalcenie, troche zaoszczedzic. Poza tym emigracja jednak zmienia postrzeganie wielu rzeczy. Moja siostra jest w innej sytuacji, mieszka moze 4-5h drogi od rodzicow, a w Niemczech. Taka opcje tez jest fajna, bo to nie ma roznicy czy sie te pare h jedzie drogami w Polsce czy w Niemczech. Wiem, ze niektorzy robia tak, ze praktycznie sciagaja rodzicow do WB i mieszkaja razem, ale moi rodzice sa aktywni zawodowo, moja mama jeszcze bedzie pracowac przez ponad dekade. Zadna ze stron nie moze wziac urlopu ot tak i po prostu przyleciec.[/QUOTE]
Jak już pisałam ja jestem inna i nie wyobrażam sobie oglądać się na rodziców czy rodzinę, kiedy w grę wchodzi mój rozwój i moje własne, osobiste szczęście. Moi rodzice oboje są już po 60 i wszystkie dzieci są daleko, jedno zresztą mieszka w USA i przylatuje raz na 2-3 lata. Jasne, że jest im smutno, ale szanują nasze wybory. TŻ najchętniej wyniósłby się na drugą półkulę żeby tylko nie widywać swoich Jeszcze co do pogrubionego - nie chodzi o nowe buty (proszę nie rób usilnie ze mnie aż takiej materialistki bo mnie to drażni ), tylko o to, ile możesz mieć, pracując dużo, dużo mniej. Jeśli moim celem są podróże 2x do roku to pracując połowę mniej w kraju z euro czy właśnie dolarami mogę mieć to, czego potrzebuję, niż zasuwając w mojej korporacji w Polsce po 10h. Mogę wtedy wziąć 3/4 etatu i więcej odpoczywać, co teraz nie jest możliwe. Koty jak najbardziej rozumiem Cytat:
Ps. trzymam kciuki za rozmowę dziś! |
|
2016-07-04, 09:12 | #2347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
U mnie jest nadal jakaś kumulacja wydarzeń...
Chłop w Dublinie za 2h będzie się produkował, wczoraj jeszcze dzwonił że zostawił na lotnisku garnitur i idzie na rozmowe w bojówkach . Wszyscy go odsyłali ale w końcu udało się odzyskać ciuchy... Ja dostałam maila że jeśli chcę dokończyć studia to to ostatni rok w którym zrobię to w miare lajtowo (później całkowicie się zmieni program i nie zrobię już tego 'zdalnie' bo będą ćwiczenia). Lajtowe kończenie studiów i tak wiąże się z wyjazdem do Krakowa na 2-3dni w miesiącu...ale w czerwcu już mogłabym się obronić.... Do tego jeszcze niezapowiedziani goście z noclegiem, dodatkowe zlecenie i wyjazd w piątek do Babci (miała do mnie przyjechać ale zrezygnowała bo za gorąco i źle się czuje ). Eh mówie wam tyle czasu był spokój i teraz co chwile coś....
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-07-04, 09:12 | #2348 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 18 444
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
__________________
http://newlookstyleblog.blogspot.com
bloguję i ja INSTAGRAM: https://www.instagram.com/newlookstyle ZAPRASZAM!! |
|
2016-07-04, 09:14 | #2349 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Trudno tak było nie pomyslec, jesli jako glowny argument podajesz dobra materialne :P Po prostu dla mnie emigracja ma jednak sporo cieni, o ktorych wspomnialam. Na szczescie kazdy jest inny i zyje po swojemu. Nie mialam zamiaru Cie urazic, jesli wyszlo inaczej, to przepraszam
PS Jeszcze sie powtorze, ze tak jak pisalam, tez mialam takie myslenie, gdy wyjechalam za granice. Glownym argumentem byla dla mnie mocna waluta, to ze z czlowieka nie zedra skory, gdy sie kupi jakis towar luksusowy itp. I znam takich ludzi, ktorzy sa zadowoleni i to jest jeden z argumentow, dlaczego lubia byc za granica i planuja tu zostac. U mnie jednak przewaza chec bycia przy rodzinie. Zreszta juz kupilam w czerwcu 5 torebek MK. W sumie poszedl tysiac na nieprzewidziane wydatki. Takze niektore rzeczy sa tanie do wyplaty, a niektore bardzo, bardzo drogie. Trzeba sprawdzic na wlasnej skorze i pewnie zalezy od kraju. Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2016-07-04 o 09:21 |
2016-07-04, 09:19 | #2350 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Mój jest po informatyce ale nie pracuje jako programista , zreszta w ogóle on powinien pracowac jako psycholog/ psychiatra byłby świetny!
Z zarobkami na tym poziomie co praca zdalna dla USA mozna mieszkać wszędzie , szczególnie w ciepłych krajach. Ja mówiłam do TŻ żeby brał robotę i lecimy gdzieś do Azji dzieci robić, będziemy mieszkać w bambusowej chatce i jeść ryż
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-07-04, 09:28 | #2351 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Z dolarami na koncie to byscie mogli cala wioske wynajac
|
2016-07-04, 09:58 | #2352 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62575921]True. My tez to rozwazamy, to znaczy moj facio, prace zdalna. Ja nie mam takiej mozliwosci w mojej branzy niestety, szkoda. Wtedy bym w laczkach biegla do Polski.
Kusum, jest ta maskara w UK, popatrze za nia, tylko chyba nie miniaturki Kiedys "przez Ciebie" rozgladalam sie za miniaturami, ale znalazlam tylko te z produktow benefit. Szkoda, bo chcialabym miec miniaturke kosmetykow w kamieniu, strasznie dlugo sie zuzywa pelnowymiarowy roz czy bronzer.[/QUOTE] W Sephora US jest peeełno miniaturek. I wysyłają do UK Miałam tego nie pisać? Ups... Rise trudno Cię nie odebrać jako materialistkę skoro przeliczasz kasę na torebki MK i iphony Nie ten wątek siostro! W USA ciuchy i gadżety są tanie, ale życie i mieszkania mega drogie. Wszystko to, co jesz u nas musisz tam kupić z etykietą organic żeby było jadalne. Mieszkasz w mini mieszkanku albo lata świetlne od centrum i pracy. Jest jeszcze jedna rzecz, która w Amerykanach mnie drażni i nie biorę tego miejsca pod uwagę: pruderia. Ich mentalność doprowadza mnie do szału. btw każdy bogaty Amerykanin przyjeżdża do Europy na wakacje i to jest szczyt high life
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2016-07-04, 10:02 | #2353 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Dziena Kusum dobrze, ze dostalam wyplate. A nie naloza cla?
|
2016-07-04, 10:04 | #2354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62578696]Dziena Kusum dobrze, ze dostalam wyplate. A nie naloza cla?[/QUOTE]
http://wujeksam.pl/clo-z-usa-informacje/
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2016-07-04, 10:28 | #2355 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Cytat:
Ja też zawsze myślę o rodzinie, moja mama w zeszłym roku miała podejrzenie raka i niby tylko województwo dalej, ale nie zapomnę tego uczucia bezsilności, ze nie można za godzinę być na miejscu. I to był ostateczny argument za powrotem do rodzinnego miasta. Ale ja nie jestem typem, który lubi wyjeżdżać i dla którego pieniądze są jakieś bardzo istotne. Chcę mieć na w miarę przyzwoite życie, bez liczenia od 1 do 1, ale wycieczki na Bahamy mi niepotrzebne. |
||
2016-07-04, 10:30 | #2356 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Ej nie bądzcie takie...Żarty żartami i przeliczenia przeliczeniami ale tak jak scarlet jest watkową perfekcyjna panią domu, tak rise jest chyba najbardziej nawróconą na minimalizm materialistką. Bo chyba jednak największy progres wystąpił u niej
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
|
2016-07-04, 11:52 | #2357 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62576166]Dzieki Troche sie obawiam linczu, ale przeciez to nie kolko wzajemnej adoracji i mozna sie wymienic pogladami, prawda?
Dziewczyny, dostalam strasznej alergii na mleko. W zimie wyszla mi ogromna egzema na nodze, leczylam ja miesiacami. Wczoraj zjadlam 2 nalesniki i wszystko mi zaczelo znowu wylazic i puchnac. Mialam kiedys skaze bialkowa, ale teraz to po prostu wrocilo z podwojna sila. To znaczy, ze juz nigdy nie bede mogla zjesc czekolady? [/QUOTE] Nie będziesz mogła jeść prawie niczego Najwyraźniej materialiści i niematerialiści chorują na to samo (przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :P )Ja już 2-3 miesiąc na diecie bezmlecznej/beznabiałowej, z wyłączeniem jajek i da się, ale jest trochę smutno. Mleko w proszku, serwatka jest wszędzie. Jakby coś służę masą przepisów dostosowywanych do bezmlecznych - dziś będę testowała ciasto drożdżowe wegańskie Cytat:
Po drugie, skoro tak się upieracie mogę być minimalistką-materialistką, trudno Cytat:
Cytat:
U mnie tego uczucia nie ma - oczywiście jak moją mamę łapią korzonki i ją skręca to jest mi smutno, ale nie chcę do niej jechać i pomagać, nie martwię się. Jestem mocno oddzielona emocjonalnie od rodziców, od rodziny. Zresztą moje starsze rodzeństwo też tak ma - my jesteśmy wszyscy mało rodzinni. Są ku temu mocne powody, a forum to nie jest miejsce żeby o nich pisać A ja bym chciała zobaczyć Bahamy, zwiedzić wszystkie te orientalne zakątki, być na każdym kontynencie (poza lodowymi), móc polecieć do koleżanki do Kanady i do siostry która mieszka nomen-omen w USA (Cpt Cook liczę na jakieś rady jak już wrócicie!), a to niestety wszystko hajsy. I wracamy do punktu zero |
|||
2016-07-04, 12:24 | #2358 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Dobra dziewczyny... zmiana planów trzymajcie tylko kciuki za mojego TŻ.. bo podjęlam dziś decyzję że przez najbliższy rok nie zmieniam pracy i...kończe studia.
Mam nadzieję, że nie będę tego żałować i kiedyś ten głupi mgr się przyda...
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-07-04, 12:34 | #2359 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Przyda się, przyda. Gratuluję mądrej decyzji ---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- Cytat:
Kasa jest ważna. Twierdzenie, że nie to hipokryzja. Trzeba jakoś żyć. Ale ja nie przeliczam na to ile mogę kupić tylko na to ile jeszcze muszę pracować. Miło by było za 10-15 lat nie musieć pracować dla hajsu, na życie. Robić to, co się lubi, być wolnym człowiekiem, bez kredytu, z oszczędnościami. Nie chciałabym obudzić się w wieku 50 lat bez pracy, bez pieniędzy. A niestety tak się często dzieje. I trzeba zaczynać wszystko od nowa...
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
||
2016-07-04, 13:06 | #2360 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- Cytat:
Zobacz to moje zdjecie widac ze nitka idzie krzywo. Bluzka jest melanzowa i widac ze ten melanz idzie krzywo, na ukos, a na twoim zdjeciu modelka ma ewidentnie ta bluzke z prosta nitka, melanz idzie prosto . Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2016-07-04 o 13:40 |
||
2016-07-04, 13:09 | #2361 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
|
2016-07-04, 13:13 | #2362 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
dla mnie tak samo przewiewne i tak samo dobrze wciaga pot |
|
2016-07-04, 13:15 | #2363 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Studia bez dyplomu się nie liczą. Nie szkoda by Ci było straconych lat i kasy? Kilka lat temu skończyłam podyplomówkę. Nie chciało mi się pisać pracy od razu i tak zleciało mi te kilka lat. Kasę wydałam, a dyplomu nie mam
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-07-04, 13:22 | #2364 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62576166] To znaczy, ze juz nigdy nie bede mogla zjesc czekolady? [/QUOTE]
Bedziesz mogla, albo ta weganska, a ze zwyklych ciemna z min 70% kakao( w zwyklych sklepach trzeba i tak popatrzec na sklady czy alby mleka w niej nie ma, niektore firmy dodaja, ale wiekszosc ciemnych jest bez) |
2016-07-04, 13:36 | #2365 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Tzn mam nadzieję że tak będzie... z 2 babkami nie miałam dotychczas zajęć i nie jestem pewna czy pozwolą mi na takie nieobecności na zajęciach...ale nie jestem pierwsza osobą ktora kończy w ten sposób te studia :P. Muszę zadać tylko 6 przedmiotów (różnice programowe ) więc nie tak dużo, a resztę mam zdane na same 5 i4 . A co do podyplomówki, to skoro zdałaś wszystko i została Ci sama obrona to chyba możesz spokojnie napisac na uczelnię że chcesz się bronić? Powinni Ci pozwolić skoro zostało tylko to...
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów Edytowane przez CptCook Czas edycji: 2016-07-04 o 13:39 |
|
2016-07-04, 13:58 | #2366 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Nie chce mi się pisać tej pracy...
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2016-07-04, 15:44 | #2367 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Oj znam ten problem i jeszcze to poczucie marnowania czasu na bajkopisarstwo Ja będę pisać i mgr i podyplomowkę bo chcę to wszystko zamknąć... nawet jeśli miałabym później tego nie wykorzystać.
---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Napisałam na watku o oszczędzaniu ale was też poinformuje: TŻ po rozmowach, zadowolony, konkuruje z jedną osobą więc przeszedł przez naprawdę gęste sito. Pod koniec przyszlego tygodnia dowiemy się kogo wybrali.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-07-04, 18:07 | #2368 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Cytat:
jesli chodzi o emigracje, to ja generalnie pojechalam za sercem nie kasa, ale kasa tez sie liczy I powiem szczerze, ze lepiej pojechac wczesniej, wypracowac sobie cos i miec potem wybor, zeby kiedy rodzice beda starsi i beda potrzebowali pomocy nie byc pod sciana bo majac pieniadze i spokojna prace mozna planowac rodzine i planowac opieke nad rodzicami, nie majac pieniedzy co z tego ze jest sie blisko, kiedy trzeba poswiecic dokladnie wszystko (rodzine, prace, czas wolny, zycie z partnerem) zeby zajac sie rodzicami? no to kurczaki, teraz to juz trzymanie kciukow wszystkimi konczynami |
||
2016-07-04, 18:35 | #2369 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
dzięki wszystkim za wsparcie!
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-07-04, 19:08 | #2370 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Gratulacje
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:13.