Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-12, 12:49   #1
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972

Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?


Powiem wam, że od przeszło tygodnia żyję w stanie niezłego wzburzenia. (chociaż ostrego wkur*** pasuje lepiej). Chodzi o ludzi z mojej grupy na studiach. Tak w skrócie: moja grupa do zgranych nie należy, jakoś ludzie za sobą nie przepadają, ale wydawało mi się, że panowały normalnie-obojętne stosunki. Przynajmniej myślałam tak do jakiegoś czasu.

Czasami nie bywam na wykładach. A to dlatego, że 3,5h muszę liczyć dojazdy ogólnie, a wykład trwa 1,5... Aczkolwiek powiedziałabym, że chodzę tak pół na pół.

2 tygodnie temu mnie nie było, ale to przez chorobę, bo wiedziałam, że na wykładzie będą ustalenia apropo egz. "0" więc zależało mi na informacjach i ewentualnym wpisaniu się na listę. No, ale z temperaturą człowiek nie wygra.

Kilka dni później pytam akurat 3 dziewczyny z mojej grupy, co było na wykładzie, czy była lista na "0" i kiedy ona jest. Powiedziały mi, że listy nie było, aby się zgłosić mam wysłać e-mail z imieniem i nazwiskiem.

Tyle mam szczęścia, że chciałam najpierw sobie przejrzeć materiał, zobaczyć jak ja to "ogarniam" i dopiero potem się ewentualnie zdecydować bo... okazało się, że perfidnie mnie okłamały. Na wykładzie lista taka prowizoryczna była, a pani prof. zaznaczyła, żeby nie wysyłać do niej e-maili tylko ewentualnie kontaktować się, we wszelkich sprawach po wykładzie czy na dyżurze bo ona naprawdę za toną e-maili nie przepada.

Wkurzyłam się, bo nigdy nic tym dziewuchom nie zrobiłam, baa... z jedną przez jakiś czas miałyśmy nawet dobry kontakt, na stopie koleżeńskiej bo nieco inne podejście do życia i ludzi na wyższy "level" nie pozwalały.

Moją złość podrasowała jeszcze sytuacja z ostatnich ćwiczeń. Przed kolokwium w kilka osób siedzieliśmy pod salą. O czymś tam dyskusja się toczy, no i akurat nie wiedzieli co zrobić z jednym kazusem. A, że z tego byłam akurat dobra to mówię co wg. mnie pasuje. Jedna z owych dziewczyn (de facto ta która kiedyś wydawała się mi w porządku) w trakcie tego jak mówiłam ostentacyjnie się odwraca do mnie plecami i do gościa co siedział obok zaczyna nawijać... Bardzo wyraźnie było słychać: głupia, idiotka, kretynka, naiwna. Zbyt cicho bowiem nie była.

We mnie się gotuje i od kilku dni ta złość mi nie chce minąć. Bo NIC im nie zrobiłam, a one.... No szkoda słów. Przyjaciel (też z grupy, ale znamy się kilka lat) mówi, że mam odpuścić, i tak chyba zrobię. Natomiast muszę dać mojej złości upust;/ I wizaż chyba jest dobrym miejscem.

Nie przypuszczałam, że ludzie potrafią być tacy wredni...
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 12:54   #2
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

chyba nigdy nie zrozumiem takich zachowań. Nie wiem jak można być tak bezsensownie wrednym
ja bym chyba nie odpuściła i spytała co jest przyczyną takiego zachowania. Poza tym wtedy dasz im do zrozumienia, że wiesz co się stało i że nie można tak tobą manipulować
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 12:56   #3
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Najwyraźniej im czymś podpadłaś - może tym, że sobie za dobrze na zajęciach radzisz, może im się wydaje że krzywo na nie patrzysz..no milion pierdołkowatych powodów może być, nie lubią Cię i już

Możesz albo doprowadzić do konfrontacji, i otwarcie zapytać co do Ciebie mają, ale to może jeszcze pogorszyć sprawę, albo zwyczajnie je zignorować. Skoro i tak nie macie jakiejś zgranej grupy to je olej, o pomoc proś kogoś innego, a i sama im nie pomagaj nieproszona.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 12:59   #4
Hedonistka
Zakorzenienie
 
Avatar Hedonistka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 814
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Wredne małpy
Hedonistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:01   #5
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Powiem wam, że od przeszło tygodnia żyję w stanie niezłego wzburzenia. (chociaż ostrego wkur*** pasuje lepiej). Chodzi o ludzi z mojej grupy na studiach. Tak w skrócie: moja grupa do zgranych nie należy, jakoś ludzie za sobą nie przepadają, ale wydawało mi się, że panowały normalnie-obojętne stosunki. Przynajmniej myślałam tak do jakiegoś czasu.

Czasami nie bywam na wykładach. A to dlatego, że 3,5h muszę liczyć dojazdy ogólnie, a wykład trwa 1,5... Aczkolwiek powiedziałabym, że chodzę tak pół na pół.

2 tygodnie temu mnie nie było, ale to przez chorobę, bo wiedziałam, że na wykładzie będą ustalenia apropo egz. "0" więc zależało mi na informacjach i ewentualnym wpisaniu się na listę. No, ale z temperaturą człowiek nie wygra.

Kilka dni później pytam akurat 3 dziewczyny z mojej grupy, co było na wykładzie, czy była lista na "0" i kiedy ona jest. Powiedziały mi, że listy nie było, aby się zgłosić mam wysłać e-mail z imieniem i nazwiskiem.

Tyle mam szczęścia, że chciałam najpierw sobie przejrzeć materiał, zobaczyć jak ja to "ogarniam" i dopiero potem się ewentualnie zdecydować bo... okazało się, że perfidnie mnie okłamały. Na wykładzie lista taka prowizoryczna była, a pani prof. zaznaczyła, żeby nie wysyłać do niej e-maili tylko ewentualnie kontaktować się, we wszelkich sprawach po wykładzie czy na dyżurze bo ona naprawdę za toną e-maili nie przepada.

Wkurzyłam się, bo nigdy nic tym dziewuchom nie zrobiłam, baa... z jedną przez jakiś czas miałyśmy nawet dobry kontakt, na stopie koleżeńskiej bo nieco inne podejście do życia i ludzi na wyższy "level" nie pozwalały.

Moją złość podrasowała jeszcze sytuacja z ostatnich ćwiczeń. Przed kolokwium w kilka osób siedzieliśmy pod salą. O czymś tam dyskusja się toczy, no i akurat nie wiedzieli co zrobić z jednym kazusem. A, że z tego byłam akurat dobra to mówię co wg. mnie pasuje. Jedna z owych dziewczyn (de facto ta która kiedyś wydawała się mi w porządku) w trakcie tego jak mówiłam ostentacyjnie się odwraca do mnie plecami i do gościa co siedział obok zaczyna nawijać... Bardzo wyraźnie było słychać: głupia, idiotka, kretynka, naiwna. Zbyt cicho bowiem nie była.

We mnie się gotuje i od kilku dni ta złość mi nie chce minąć. Bo NIC im nie zrobiłam, a one.... No szkoda słów. Przyjaciel (też z grupy, ale znamy się kilka lat) mówi, że mam odpuścić, i tak chyba zrobię. Natomiast muszę dać mojej złości upust;/ I wizaż chyba jest dobrym miejscem.

Nie przypuszczałam, że ludzie potrafią być tacy wredni...
Ludzie są jacy są. Moja mama twierdzi, że ja się nie potrafię przystosować w grupie, z którą muszę przebywać (klasa, grupa na studiach), bo zawsze mam z takimi ludźmi jakieś problemy, może mam po prostu jakiś kontrowersyjny sposób bycia A z drugiej strony są ludzie, którzy po prostu muszą być złośliwi, bo czują się przez to fajni i inaczej nie przeżyją Ale przez te kilkanaście lat edukacji zdążyłam się przyzwyczaić i nie przejmować, bo mam multum znajomych poza szkołą, więc ci mi niezbyt do szczęścia potrzebni Twoja sytuacja chyba i tak nie jest jeszcze taka najgorsza, słyszałam, że na niektórych kierunkach jest taki wyścig szczurów, że ludzie puszczają w obieg ksero spreparowanych notatek z samymi błędami, żeby wyeliminować konkurencję na roku A o ważne sprawy dot. studiów najlepiej dopytuj tego dobrego kolegę, bo masz pewność, że Cię nie wystawi
__________________

Edytowane przez Fela Von Helvete
Czas edycji: 2010-05-12 o 13:03
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:05   #6
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
chyba nigdy nie zrozumiem takich zachowań. Nie wiem jak można być tak bezsensownie wrednym
ja bym chyba nie odpuściła i spytała co jest przyczyną takiego zachowania. Poza tym wtedy dasz im do zrozumienia, że wiesz co się stało i że nie można tak tobą manipulować
Wiesz... One ogólnie... No cóż. Są bardzo szydercze i potrafią być okrutne (widziałam na przykładzie chłopaka ze znaczną nadwagą...). Poza tym one dobrze wiedzą, że ja wiem... I szczerze mówiąc nie wiem jak to załatwić. Rozmowa wprost nie ma sensu. Natomiast brakuje mi pomysłów co innego mogłabym zrobić. Chyba, że nadarzy się okazja do jakiejś uszczypliwej uwagi... To na pewno skorzystam.

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Najwyraźniej im czymś podpadłaś - może tym, że sobie za dobrze na zajęciach radzisz, może im się wydaje że krzywo na nie patrzysz..no milion pierdołkowatych powodów może być, nie lubią Cię i już
Na zajęciach radzę sobie średnio, raczej jestem leniuszek co zalicza wszystko w ostatnich terminach i generalnie nieźle pływa. Zajęć mamy w tym semestrze mało więc i widujemy się rzadko, kontakt na cześć cześć. Myślałam nad tym ja, pytałam przyjaciela (ta sama grupa zajęciowa) i on też nie znalazł żadnego powodu dla takiej wredoty. Tu wiesz, nie chodzi o lubię, nie lubię. Tylko o to, że to naprawdę świństwo coś takiego komuś wywinąć...

Cytat:
Możesz albo doprowadzić do konfrontacji, i otwarcie zapytać co do Ciebie mają, ale to może jeszcze pogorszyć sprawę, albo zwyczajnie je zignorować. Skoro i tak nie macie jakiejś zgranej grupy to je olej, o pomoc proś kogoś innego, a i sama im nie pomagaj nieproszona.
Co do konfrontacji jak wyżej. Zresztą jak ktoś się plecami jest w stanie do mnie odwrócić o wyśmiać/wyszydzić/obgadać na głos to nie sądzę by dorósł i dojrzał do takiej otwartej rozmowy.


Generalnie to wkurzona jestem... ale rozwiązania nie znajduję.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Ludzie są jacy są. Moja mama twierdzi, że ja się nie potrafię przystosować w grupie, z którą muszę przebywać (klasa, grupa na studiach), bo zawsze mam z takimi ludźmi jakieś problemy, może mam po prostu jakiś kontrowersyjny sposób bycia A z drugiej strony są ludzie, którzy po prostu muszą być złośliwi, bo czują się przez to fajni i inaczej nie przeżyją Ale przez te kilkanaście lat edukacji zdążyłam się przyzwyczaić i nie przejmować, bo mam multum znajomych poza szkołą, więc ci mi niezbyt do szczęścia potrzebni Twoja sytuacja chyba i tak nie jest jeszcze taka najgorsza, słyszałam, że na niektórych kierunkach jest taki wyścig szczurów, że ludzie puszczają w obieg ksero spreparowanych notatek z samymi błędami, żeby wyeliminować konkurencję na roku A o ważne sprawy dot. studiów najlepiej dopytuj tego dobrego kolegę, bo masz pewność, że Cię nie wystawi
Wiesz co do ludzi ja tam generalnie przyjaźni nie szukam. Tylko miałam wrażenie do jakiegoś czasu, że mimo, że razem nie balujemy grupą i na piwo nie chodzimy to zapytać o coś zawsze można.

Chyba za krótko na tym świecie żyję bo pewne rzeczy mi się w głowie nie mieszczą.

A co do kolegi nie było możliwości. Na drugim kierunki ma właśnie finisz magisterki więc nie chodzi na wykłady tylko stara się jakoś przetrwać i tutaj i tutaj.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:16   #7
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Dorośli ludzie się tak zachowują Współczuję, takie zagrywki to mi się bardziej ze szkołą podstawową kojarzą Na Twoim miejscu porozmawiałabym z tą dziewczyną i zapytała wprost o co kaman.
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-12, 13:22   #8
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Zawsze jak czytam twoje posty to widzę, że tam po drugiej stronie siedzi mądra dziewczyna, więc nie powinnaś zbytnio brać do siebie co mówią o tobie jakieś panienki o ptasim móżdżku. Wiem, łatwo mi tak pisać zważywszy na to, że jakoś musisz koegzystować w grupie ale widać, że nie za bardzo za tobą przepadają. Czasami jest tak, że osoba może trochę inaczej wyglądać, mieć inne poglądy i już to jest przez innych odbierane jako dziwne. Nie rozumiem takich osób.

Pozdrawiam, trzymaj się i nie pozwalaj po sobie jeździć

Zresztą dziwne są teraz czasy, żeby kopać dołki pod drugą osobą
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:25   #9
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez Soso Pokaż wiadomość
Dorośli ludzie się tak zachowują Współczuję, takie zagrywki to mi się bardziej ze szkołą podstawową kojarzą Na Twoim miejscu porozmawiałabym z tą dziewczyną i zapytała wprost o co kaman.
Dokładnie to samo pomyślałam, zaleciało klimatami gimnazjum lub podstawówki Moim zdaniem lepiej olać sprawę. Skoro nie było miedzy wami żadnych scysji to znaczy, że one są wredne ot tak sobie, dla zabawy. A na takich ludzi jedyna dobra metoda to zupełne ich zignorowanie
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:29   #10
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez Soso Pokaż wiadomość
Dorośli ludzie się tak zachowują Współczuję, takie zagrywki to mi się bardziej ze szkołą podstawową kojarzą Na Twoim miejscu porozmawiałabym z tą dziewczyną i zapytała wprost o co kaman.

No dorośli. 21 letni. A takie fiu bździu w głowie.

Co do rozmowy. To musiałabym do 3 uderzyć. A wyglądałaby ona najprawdopodobniej tak:

ja- Nie wiem co do mnie macie, ale ostatnia sytuacja z egzaminem "0" była wybitnie wredna. Nie spodziewałam się, że dorośli ludzie potrafią się tak bez powodu zachować.

one-phi... Nic się przecież nie stało, ot sobie zażartowałyśmy, o co Ci w ogóle chodzi. Ewentualnie wyśmiałyby mnie bez słowa, lub też rzuciło złośliwo-wredną uwagę.

Dlatego na "konfrontację" się nie nastawiam.

Myślę nad jakąś kąśliwą ripostą jak się nadarzy okazja (a okazja nadarza się zawsze), ale w tym wypadku nic mi do głowy nie przychodzi. Poza rzuceniem się na nie, wydrapaniem im oczu i nakopaniem do dupy (PMS mam i jestem agresywna).

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Diablica z Tasmanii Pokaż wiadomość
Zawsze jak czytam twoje posty to widzę, że tam po drugiej stronie siedzi mądra dziewczyna, więc nie powinnaś zbytnio brać do siebie co mówią o tobie jakieś panienki o ptasim móżdżku. Wiem, łatwo mi tak pisać zważywszy na to, że jakoś musisz koegzystować w grupie ale widać, że nie za bardzo za tobą przepadają. Czasami jest tak, że osoba może trochę inaczej wyglądać, mieć inne poglądy i już to jest przez innych odbierane jako dziwne. Nie rozumiem takich osób.

Pozdrawiam, trzymaj się i nie pozwalaj po sobie jeździć

Zresztą dziwne są teraz czasy, żeby kopać dołki pod drugą osobą
Też tego generalnie nie rozumiem. Wiesz tu nie chodzi o to, że jakoś te kretynki i idiotki wzięłam do siebie, a o to, że wkurzyłam się na całą sytuację, ona mnie od jakiegoś czasu postawą też wkurzają i ktoś im w końcu powinien utrzeć nosa. Wrrr.... Nie ma sprawiedliwości normalnie bo jakby była to dawno by ukróciła ich poczynania.


Razem z przyjacielem się zastanawiamy czy nie zmienić grupy od następnego roku... Z 11 grup tylko nasza jest tak źle postrzegana a ludzie wręcz słyną ze złośliwości. Grunt to wytrwać chyba z nimi ostatni miesiąc i czerpać informacje od w 100% zaufanych ludzi.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:31   #11
MissMiss
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 556
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Powiem wam, że od przeszło tygodnia żyję w stanie niezłego wzburzenia. (chociaż ostrego wkur*** pasuje lepiej). Chodzi o ludzi z mojej grupy na studiach. Tak w skrócie: moja grupa do zgranych nie należy, jakoś ludzie za sobą nie przepadają, ale wydawało mi się, że panowały normalnie-obojętne stosunki. Przynajmniej myślałam tak do jakiegoś czasu.

Czasami nie bywam na wykładach. A to dlatego, że 3,5h muszę liczyć dojazdy ogólnie, a wykład trwa 1,5... Aczkolwiek powiedziałabym, że chodzę tak pół na pół.

2 tygodnie temu mnie nie było, ale to przez chorobę, bo wiedziałam, że na wykładzie będą ustalenia apropo egz. "0" więc zależało mi na informacjach i ewentualnym wpisaniu się na listę. No, ale z temperaturą człowiek nie wygra.

Kilka dni później pytam akurat 3 dziewczyny z mojej grupy, co było na wykładzie, czy była lista na "0" i kiedy ona jest. Powiedziały mi, że listy nie było, aby się zgłosić mam wysłać e-mail z imieniem i nazwiskiem.

Tyle mam szczęścia, że chciałam najpierw sobie przejrzeć materiał, zobaczyć jak ja to "ogarniam" i dopiero potem się ewentualnie zdecydować bo... okazało się, że perfidnie mnie okłamały. Na wykładzie lista taka prowizoryczna była, a pani prof. zaznaczyła, żeby nie wysyłać do niej e-maili tylko ewentualnie kontaktować się, we wszelkich sprawach po wykładzie czy na dyżurze bo ona naprawdę za toną e-maili nie przepada.

Wkurzyłam się, bo nigdy nic tym dziewuchom nie zrobiłam, baa... z jedną przez jakiś czas miałyśmy nawet dobry kontakt, na stopie koleżeńskiej bo nieco inne podejście do życia i ludzi na wyższy "level" nie pozwalały.

Moją złość podrasowała jeszcze sytuacja z ostatnich ćwiczeń. Przed kolokwium w kilka osób siedzieliśmy pod salą. O czymś tam dyskusja się toczy, no i akurat nie wiedzieli co zrobić z jednym kazusem. A, że z tego byłam akurat dobra to mówię co wg. mnie pasuje. Jedna z owych dziewczyn (de facto ta która kiedyś wydawała się mi w porządku) w trakcie tego jak mówiłam ostentacyjnie się odwraca do mnie plecami i do gościa co siedział obok zaczyna nawijać... Bardzo wyraźnie było słychać: głupia, idiotka, kretynka, naiwna. Zbyt cicho bowiem nie była.

We mnie się gotuje i od kilku dni ta złość mi nie chce minąć. Bo NIC im nie zrobiłam, a one.... No szkoda słów. Przyjaciel (też z grupy, ale znamy się kilka lat) mówi, że mam odpuścić, i tak chyba zrobię. Natomiast muszę dać mojej złości upust;/ I wizaż chyba jest dobrym miejscem.

Nie przypuszczałam, że ludzie potrafią być tacy wredni...
Współczuje tej Twojej grupy. Ludzie beznadziejni. Niestety tak bywa. Ja odpuściłabym i nie szłabym na wojnę. Po prostu chodziłabym częściej na zajęcia. Jak widac w okresie przedsesyjnym trzeba dbac o swój tył..k samemu, bo ludzie potrafią dołki kopac. Albo znalezc jakieś inne osoby i z nimi w razie czego się kontaktowac. Chyba poza tymi dziewczynami są jeszcze jakieś inne osoby w grupie. A jak wykład dla całego roku to zaprzyjaźnic się z ludźmi z innych grup.
MissMiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-12, 13:33   #12
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Po co masz walczyć,
olej je i znajdź inną osobę w grupie która powie Ci co faktycznie się dzieje na zajeciach
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:34   #13
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Powiedz, że pani profesor prosiła o osobiste stawiennictwo osoby, która Cię poinformowała o konieczności maila, bo bardzo by chciała taką rezolutną osobą poznać przed egzaminem żartuję, nie ma sensu bawić się z takimi w podchody i otwarte wojenki.

Najlepiej olać i ewentualnie rzucać celną ripostą w odpowiednim czasie.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:35   #14
ever-dream
Wtajemniczenie
 
Avatar ever-dream
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Ja też jak czytam często to co piszesz, to stwierdzam, że bardzo rozsądną i w porządku z Ciebie dziewczyna Nie mogę sobie wyobrazić, że możesz wzbudzać w kimś jakieś negatywne odczucia

Po prostu niektórzy ludzie tacy są i już. Sama nie dogaduję się z moją grupą na studiach, ale mam sporo znajomych poza nią i wiem, że w liceum, na różnistych kursach nigdy nie miałam problemów z zaznajomieniem się z innymi. Czasami chyba tak jest, że nieszczęśliwym trafem znajdziemy się w grupie osób nie pasujących do nas ani charakterem ani podejściem do życia. Niektórzy, że tak brzydko powiem z natury są podli - też to zauważyłam, bo mam w grupie kolegę z paraliżem części ciała i duża część grupy już na samym początku zajęć w sposób perfidny naśmiewała się z niego Po prostu olej to, niech Cie trzyma w dobrym nastroju myśl o tym, że "jesteś lepsza od nich".
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki".
ever-dream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:38   #15
Diablica z Tasmanii
Zakorzenienie
 
Avatar Diablica z Tasmanii
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Co do rozmowy. To musiałabym do 3 uderzyć
Wiadomo w kupie siła
jakby im rozwalić to towarzystwo wzajemnej adoracji to byłyby zagubione jak dzieciaki we mgle.

ever-dream biedny kolega, z niepełnosprawnego się śmiać. Co za bezczelność
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem,
człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło...

Mark Twain

Edytowane przez Diablica z Tasmanii
Czas edycji: 2010-05-12 o 13:43
Diablica z Tasmanii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:39   #16
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Amerykę odkryłaś? zawsze się znajda takie idiotki ja miałam takie nawiedzone katoliczki które potrafiły na całą salę do pani profesor krzyczeć "boże co za idiotka" nie mówiąc o innych studentach przy tym uderzając ręką o ławkę... takich akcji było mnóstwo aż w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam na całą salę ze jak ma zamiar wyzywać mnie od idiotek za odmienne przekonania to niech chociaż powie mi to w twarz ( akurat zwracała się do mnie), pech chciał że były to zajęcia z etyki największe asy wchodząc na sali na egzamin potrafiły na głos powiedzieć " dobra będzie ok, ten idiota ( lub inne określenie) i tak mi postawi 5 bo jest za głupi by zobaczyć że nic nie umiem.

zawsze się znajdą takie chamy, trzeba przywyknąć
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:42   #17
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Zapytaj wprost dlaczego to zrobiły - to znaczy okłamały cię. I zapytaj wprost dlaczego źle o tobie mówią. Nawet jeśli nic nie wskórasz to zawsze będziesz mieć satysfakcję z ich min, jak im kopara opadnie gdy przy wszystkich zadasz im takie pytanie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:43   #18
Olcia
Zakorzenienie
 
Avatar Olcia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 038
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

J/w
z takimi nie wygrasz...
Ale o ewentualnej riposcie moze nie pisz tutaj, bo badz co badz, mozesz nie byc anonimowa, ktos moze sie natknac na Twoj watek, skojarzyc sytuacje, dac znac... i co?
Olcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 13:59   #19
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Powiedz, że pani profesor prosiła o osobiste stawiennictwo osoby, która Cię poinformowała o konieczności maila, bo bardzo by chciała taką rezolutną osobą poznać przed egzaminem żartuję, nie ma sensu bawić się z takimi w podchody i otwarte wojenki.

Najlepiej olać i ewentualnie rzucać celną ripostą w odpowiednim czasie.
Dobry pomysł, najlepiej na forum publicznym
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-12, 14:09   #20
Wanilia20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 88
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Ja też radzę Ci odpuścić. Denerwowanie się z powodu takich ludzi nie ma sensu bo tak na prawdę tych dziewczyn nie ruszy nic co im powiesz. Będą to miały w tzw. czterech literach. Proponuję Ci po prostu odwdzięczyć się tym samym, kiedy one będą potrzebować pomocy.
Do tego czasu po prostu nie zwracaj na nie uwagi.
Powodzenia
Wanilia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:14   #21
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez MissMiss Pokaż wiadomość
Współczuje tej Twojej grupy. Ludzie beznadziejni. Niestety tak bywa. Ja odpuściłabym i nie szłabym na wojnę. Po prostu chodziłabym częściej na zajęcia. Jak widac w okresie przedsesyjnym trzeba dbac o swój tył..k samemu, bo ludzie potrafią dołki kopac. Albo znalezc jakieś inne osoby i z nimi w razie czego się kontaktowac. Chyba poza tymi dziewczynami są jeszcze jakieś inne osoby w grupie. A jak wykład dla całego roku to zaprzyjaźnic się z ludźmi z innych grup.
Właśnie od tych innych znajomych dowiedziałam się prawdy.

Nie przyszło mi do głowy weryfikować informacji, których już ktoś mi udzielił... Po prostu taka złośliwość z ich strony nie przyszła mi do głowy.

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Powiedz, że pani profesor prosiła o osobiste stawiennictwo osoby, która Cię poinformowała o konieczności maila, bo bardzo by chciała taką rezolutną osobą poznać przed egzaminem żartuję, nie ma sensu bawić się z takimi w podchody i otwarte wojenki.

Najlepiej olać i ewentualnie rzucać celną ripostą w odpowiednim czasie.
Chyba tak też zrobię Raczej nie mam innego wyjścia. Pozostaje przemoc fizyczna Ale to lepiej nie. 3 na 1 to za dużo

Cytat:
Napisane przez ever-dream Pokaż wiadomość
Ja też jak czytam często to co piszesz, to stwierdzam, że bardzo rozsądną i w porządku z Ciebie dziewczyna Nie mogę sobie wyobrazić, że możesz wzbudzać w kimś jakieś negatywne odczucia
Generalnie one są podłe z natury, razem i każda z osobna. Obrabiają nawet siebie nawzajem jak drugiej nie ma, na tyle głośno, że wszyscy zainteresowani czy nie słyszą.

Tylko, że do tej pory po 1 te złośliwości nie tyczyły się mnie, po 2 tyczyły się osobowości danej osoby, wyglądu itd. studiów nigdy.

Rozwijają się jak widać
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:18   #22
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Nie bardzo rozumiem. Skoro slyszalas jak dziewczyna Cie obraza to dlaczego nie zwrocilas je uwagi od razu? Niepotrzebnie teraz wszystko tak przezywasz. Od tygodnia sie tym emocjonujesz a naprawde nie ma czym. Trzeba bylo zareagowac.

Cytat:
Bo NIC im nie zrobiłam
Tego szczerze powiedziec nie mozesz. To, ze nie nazwalas zadnej idiotka nie oznacza, ze nic nie zrobilas. Wybacz szczerosc, ale czasami na wizazu zgrywasz wszechwiedzaca madralinska, ktora wszystko wie, w kazej sytuacji zachowa sie jak trzeba i poucza innych tonem starej dewotki. Nie mowie tego zlosliwie. Po prostu skoro zachowujesz sie tak czasami na wizazu to moze i zachowujesz sie tak w grupie. Jest rowneiz szansa, ze takie zachowanie tak Ci weszlo w nawyk, z nawet tego nie kontrolujesz. RAdzialbym zatem zastanowic sie nad soba a nie nad swoim "pokrzywdzeniem".

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2010-05-12 o 14:21
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:19   #23
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez Olcia Pokaż wiadomość
J/w
z takimi nie wygrasz...
Ale o ewentualnej riposcie moze nie pisz tutaj, bo badz co badz, mozesz nie byc anonimowa, ktos moze sie natknac na Twoj watek, skojarzyc sytuacje, dac znac... i co?
Nie mam się czego wstydzić A riposty są zwykle z zaskoczenia.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:20   #24
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Wiem co czujesz, bo ostatnio też nieźle się wkur***łam na moją grupę. Jest nieliczna: 8 osób. Jesteśmy na drugim roku, więc trochę już się znamy, dużo razem przeżyliśmy. Nie było sytuacji żebym im nie pomogła. Był taki przedmiot jaki tylko ja rozumiałam. Cały rok robiłam zadania domowe, reszta grupy je ode mnie kserowała. Tłumaczyłam im wszystko, dawałam notatki. Mimo to tylko ja zaliczyłam egzamin. Na poprawkę poszłam pisać egzamin za kolegę (miałam w tym czasie spotkanie w sprawie pracy), w kolejnych terminach, które były parę miesięcy potem, więc już niewiele pamiętałam - musiałam sobie wszystko powtórzyć, a to dość czasochłonne, dostawałam smsy/zdjęcia testów i wszystko rozwiązywałam i wysyłałam znajomym z grupy.
Radość była wielka, naobiecywali mi Bóg wie czego. A ja w zamian nic nie chciałam, chciałam tylko żebyśmy sobie pomagali. Oczywiście po paru dniach wszyscy o całej sprawie zapomnieli.
Wczoraj miałam egzamin z pewnego wykładu, na który nie chodziłam, żeby być wcześniej w pracy. Jak się okazało, wszyscy z mojej grupy mieli na parę dni przed, opracowane pytania na test. Nikt się słowem nie odezwał. Dzwoniłam do znajomych, którzy obiecali mi pożyczyć notatki - nikt nawet nie odebrał. Rozmawiałam z dwiema osobami na gg, pytałam o notatki - rzekomo nie mieli. Ani słowa o pytaniach.
Myślę, że czułam się podobnie jak Ty po oszukaniu przez 'koleżanki'.
Nie ma na to rady.
__________________

Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:32   #25
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;19245140]Nie bardzo rozumiem. Skoro slyszalas jak dziewczyna Cie obraza to dlaczego nie zwrocilas je uwagi od razu? Niepotrzebnie teraz wszystko tak przezywasz. Od tygodnia sie tym emocjonujesz a naprawde nie ma czym. Trzeba bylo zareagowac.[/QUOTE]


Bo mnie zwyczajnie wmurowało w podłogę chyba 1 raz w życiu.

Cytat:
Tego szczerze powiedziec nie mozesz. To, ze nie nazwalas zadnej diotka nie oznacza, ze nic nie zrobilam. Wybacz szczerosc, ale czasami na wizazu zgrywasz wszechwiedzaca madralinska, ktora wszystko wiem, w kazej sytuacji zachowa sie jak trzeba i poucza innych tonem starej dewotki. Nie mowie tego zlosliwie. Po prostu skoro zachowujesz sie tak czasami na wizazu to moze i zachowujesz sie tak w grupie. Jest rowneiz szansa, ze takie zachowanie tak Ci weszlo w nawyk, z nawet tego nie kontrolujesz. RAdzialbym zatem zastanowic sie nad soba a nie nad swoim "pokrzywdzeniem".
Wiesz jeszcze po wakacjach z przywódczynią tej grupy ot mogłyśmy pogadać o dupie maryny i się pośmiać. Potem ona się wkręciła w taką mocniejszą przyjaźń i byłyśmy na cześć cześć. Z pozostałymi dwiema także. Na zajęciach odzywam się mało, w tym semestrze zajęć mamy jak kot napłakał, więc nawet niemal wcale się nie widujemy z ową grupą a jak tak to dosłownie na cześć i tyle (dziwne ale u nas wszyscy tak funkcjonują). Dlatego naprawdę NIE MA powodu dla, którego miałyby być wredne. Tym bardziej, że jako student jestem dość uczynna, jak mam skrypt to się podzielę, jak mam notatki to też, jak w czymś pomóc a wiem to też nie ma sprawy i jakoś z innymi mam "normalne" stosunki. Z nimi też miałam... a nic się na przestrzeni tego czasu nie zdarzyło. Widocznie stałam się ich nowym "kozłem ofiarnym". Bo chłopak z otyłością, któremu dawały popalić wyleciał...

P.s Ja nie zawsze daję się lubić. Zdarzało mi się z ludźmi koty drzeć, wiem gdy jestem niemiła i wiem jacy ludzie mnie nie lubią i czemu. Więc ogólnie nie uważam się za pokrzywdzonego aniołka z przetrąconym skrzydełkiem, ale akurat w tej sytuacji naprawdę nie było żadnego powodu.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Wiem co czujesz, bo ostatnio też nieźle się wkur***łam na moją grupę. Jest nieliczna: 8 osób. Jesteśmy na drugim roku, więc trochę już się znamy, dużo razem przeżyliśmy. Nie było sytuacji żebym im nie pomogła. Był taki przedmiot jaki tylko ja rozumiałam. Cały rok robiłam zadania domowe, reszta grupy je ode mnie kserowała. Tłumaczyłam im wszystko, dawałam notatki. Mimo to tylko ja zaliczyłam egzamin. Na poprawkę poszłam pisać egzamin za kolegę (miałam w tym czasie spotkanie w sprawie pracy), w kolejnych terminach, które były parę miesięcy potem, więc już niewiele pamiętałam - musiałam sobie wszystko powtórzyć, a to dość czasochłonne, dostawałam smsy/zdjęcia testów i wszystko rozwiązywałam i wysyłałam znajomym z grupy.
Radość była wielka, naobiecywali mi Bóg wie czego. A ja w zamian nic nie chciałam, chciałam tylko żebyśmy sobie pomagali. Oczywiście po paru dniach wszyscy o całej sprawie zapomnieli.
Wczoraj miałam egzamin z pewnego wykładu, na który nie chodziłam, żeby być wcześniej w pracy. Jak się okazało, wszyscy z mojej grupy mieli na parę dni przed, opracowane pytania na test. Nikt się słowem nie odezwał. Dzwoniłam do znajomych, którzy obiecali mi pożyczyć notatki - nikt nawet nie odebrał. Rozmawiałam z dwiema osobami na gg, pytałam o notatki - rzekomo nie mieli. Ani słowa o pytaniach.
Myślę, że czułam się podobnie jak Ty po oszukaniu przez 'koleżanki'.
Nie ma na to rady.
Czyli zwyczajny wyzysk. Też to kiedyś przerobiłam z tym, że w liceum.

Matematyka na humanie. Ja poszłam na human, ale z maty byłam dobra. Więc tłumaczyłam... nawet godzinę wcześniej do szkoły przyjeżdżałam i organizowałam i kółka... Albo oni do mnie przyjeżdżali i ich uczyłam. Za darmo nic za to nie brałam... A potem ja coś potrzebowałam (zeszyty bo 2 tygodnie chora byłam) i jakoś nikt się z pożyczeniem nie kwapił.

Zmądrzałam od tamtego czasu i owszem, dalej pomagam, ale z umiarem. Notatki pożyczę, skrypt podrzucę, ale nie angażuję się za bardzo i nie daję wykorzystywać. Bo innego wyjścia nie ma.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...

Edytowane przez zagubiona89r
Czas edycji: 2010-05-12 o 14:28
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:32   #26
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Po prostu im podpadłaś albo cie nie lubią. Nie każdego się lubi.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:35   #27
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Po prostu im podpadłaś albo cie nie lubią. Nie każdego się lubi.
Ja wiem. Też do wielu ludzi nie pałam sympatią. Nie mam ochoty na bliższe kontakty z nimi ani na piwo w ich towarzystwie. Jednak jeśli coś chcą wiedzieć, o coś zapytają itd. to powiem co wiem, pożyczę skrypt itd.. Istnieje różnica między: nie lubię Cię, a między: jestem złośliwa i wredna i chcę Ci zaszkodzić.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:37   #28
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Wiesz, gdy ktoś mi kosmicznie działa na nerwy też czasem zrobię jakiegoś psikusa. Na przykład gdy dziewczyna/chłopak są zbyt pewni siebie i po prostu zdzierżyć ich nie mogę. Bywa.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:43   #29
ropuszyca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: bajorko...
Wiadomości: 179
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

O, znam to. Może nie było u mnie tak ostrych przypadków, żeby mnie ktoś obgadał żywcem, ale zdarzyło się że nie pożyczono mi jakichś notatek "bo nikt nie ma" a osoba, która to mówiła akurat miała je w rękach.

Myślę, że to wynika z tego, że pewna grupa osób ma swoje sztywne ramy, a jeżeli ktoś z nich wystaje to już jest be i się go nie lubi.

U mnie zrobiły się dwie grupki. Jedną stanowią same dziewczyny, a druga grupka to dziewczyny + chłopaki (w tym ja). Pierwsza grupka obraziła się na dziewczyny z drugiej grupki bo... gadają z chłopakami (powiedziały nam to wprost)

Także radze się przyzwyczaić i nie robić wojen i ciętych ripost, bo tylko stracisz enegrię na bzdury a i tak się nie dogadacie
ropuszyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 14:46   #30
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem z ludźmi na studiach? Odpuścić?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Wiesz, gdy ktoś mi kosmicznie działa na nerwy też czasem zrobię jakiegoś psikusa. Na przykład gdy dziewczyna/chłopak są zbyt pewni siebie i po prostu zdzierżyć ich nie mogę. Bywa.

Tylko, że trzeba mieć okazję i możliwości tej osobie na nerwy działać... A tu mniej więcej o to chodzi, że ja takowej nie miałam, a i tak się stało jak stało. Będę się musiała zdystansować co do tej sytuacji i sobie je odpuścić.

P.s Jak mnie ktoś doprowadza do szału z jakiegoś powodu to raczej unikam kontaktu z tą osobą, nie jestem złośliwa jeśli mnie nikt nie sprowokuje.

P.s2 A... i żeby kogoś wkurzyć to ta osoba musi Cię znać, a my w mojej grupie funkcjonujemy jak grupa obcych sobie ludzi. Przychodzimy na zajęcia, toczą się jakieś wątłe dyskusje co tam na kolokwium co na wykładzie itd. Mijają zajęcia i rozchodzimy się do domu. Dlatego od początku mówię, że w grupie mamy do siebie normalno-obojętny stosunek. Na 1 roku ludzie stwierdzili, że nadajemy na innych falach i zaczęliśmy funkcjonować tak jak jest w chwili obecnej. Ewentualnie są jakieś 2-3 osobowe znajomości ograniczające się do siedzenia w jednej ławce i wymiany wykładów, plus ewentualnego obiadu w stołówce.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:51.