Gdzie na dekoloryzację w Puławach?

[Malwina878]

Witam,

nie znalazlam nigdzie takiego watku wiec zakladam:

chciałabym zrobic sobie dekoloryzacje w Pulawach i nie mam zielonego pojecia do jakiego fryzjera sie udac...bardzo prosze wizażanki z Puław pomóżcie dodan ze choci mi o scagniecie czarnego koloru z włosów i bardzo zalezy mi na tym by trafic w dobre rece gdyz nie chce miec popalonych wloskow pozdrawiam

[megiczajka]

Napisane przez Malwina878

Witam,

nie znalazlam nigdzie takiego watku wiec zakladam:

chciałabym zrobic sobie dekoloryzacje w Pulawach i nie mam zielonego pojecia do jakiego fryzjera sie udac...bardzo prosze wizażanki z Puław pomóżcie dodan ze choci mi o scagniecie czarnego koloru z włosów i bardzo zalezy mi na tym by trafic w dobre rece gdyz nie chce miec popalonych wloskow pozdrawiam

Cześć ja jestem z Puław i jestem wierna swojej fryzjerce Ani Gałęzowskiej która ma zakład na Olszewskiego 10, nr tel:0818882079, wiesz że dekoloryzacja wpływa fatalnie na włosy? Ale jam mus to nie ma wyjścia. Ja robię sobie jasne pasemka, a z czarnych włosów pewnie od razu się nie uda na jasny, na początku będziesz miała rudy jak moja koleżanka, biedna męczyła się trochę, ale teraz ma jasne i jest zadowolona. Trzeba wytrwałości. A jaki masz naturalny kolor włosów? Pozdrawiam, Gośka jestem

[Malwina878]

Dziekuje bardzo za szybko odpowiedz

Niestety wiem, ze dekoloryzacja niszczy wlosy ale nie mam wyscia bo pasemek nie lubie a chodzic z odrostami bland nie chce:P wczoraj dostalam namiary na salon Margo na ul Pilsudzkiego a konkretnie na P. Gosie... moze ja znaasz? kolezanka robila u niej dekolorek i wyszedl jej bardzo ladny rudy z tym ze ja rudego nie chce....... wiem ze odrazu blandu nie uzyskam ale moze chociaz jakis jasny brazik?
pozdrawiam

Ps. Milo mi Cie poznac, jestem Malwina

[monkaby]

Malwina,
odradzam Ci szczerze dekoloryzację. Miałam robioną 5 miesięcy temu z ciemnego kasztanu, bo zachciało mi się wrócic do blondu. To, co przeszłam od tego czasu, ile pieniędzy wydałam na odzywki, farbowania u fryzjerów... horror. Teraz mam włosy za ramiona, 5 cm fajnych włosów, których świetnie trzyma sie kolor, a reszta tych po dekoloryzacji to sznurkowata tragedia. Nie trzyma się nich żadna farba, więc cokolwiek nałożę - po kilku myciach mam na głowie 2 kolory. 3 dni temu zafarbowałam na wymarzony rudy i .... boję sie umyć włosy Chodzę teraz do świetnej fryzjerki w salonie Jean Louis David, która ciagle wypomina mi ta dekoloryzację, trzeba było schodzić z koloru pasemkami

[Malwina878]

masz oczywiście rację Monkaby w tym co piszesz i na pewno wezmę to pod uwagę, ale tak naprawdę to wszystko zależy od włosa... nie wiem jeszcze czy zdecyduję sie na dekoloryzację ale na pewno przemyślę jeszcze pasemka... powiedz mi ile lat farbowałaś na ciemny kolor i jakimi farbami? tzn chodzi mi o to czy farbowalas u fryzjera czy farbami kupionymi w drogerii?

[megiczajka]

Napisane przez monkaby

Malwina,
odradzam Ci szczerze dekoloryzację. Miałam robioną 5 miesięcy temu z ciemnego kasztanu, bo zachciało mi się wrócic do blondu. To, co przeszłam od tego czasu, ile pieniędzy wydałam na odzywki, farbowania u fryzjerów... horror. Teraz mam włosy za ramiona, 5 cm fajnych włosów, których świetnie trzyma sie kolor, a reszta tych po dekoloryzacji to sznurkowata tragedia. Nie trzyma się nich żadna farba, więc cokolwiek nałożę - po kilku myciach mam na głowie 2 kolory. 3 dni temu zafarbowałam na wymarzony rudy i .... boję sie umyć włosy Chodzę teraz do świetnej fryzjerki w salonie Jean Louis David, która ciagle wypomina mi ta dekoloryzację, trzeba było schodzić z koloru pasemkami

święta racja, moja koleżanka też bardzo ciężko to zniosła a jej włosy jeszcze bardziej, też bym Ci odradzała, lepiej delikatne pasemka blond i pomału schodzić z koloru. Włosy są po tym zabiegu zniszczone niekiedy do takiego stopnia, że trzeba ścinać, zastanów się dobrze.