oszustki na forum :/

[201607150859]

A ja jestem za tym, że jak się mówi A to trzeba powiedzieć i B. Teraz temat się zacząl, powstalo pelno domyslow, niezdrowych insynuacji itp. Ja jestem za ujawnianiem klamstwa i chcialabym, zeby ta osoba mogla sie obronic. Teraz kazdy kazdego bedzie o cos posądzal, domyslal sie, przypominal watki, to bez sensu. Albo mowi się wszystko, albo sie nie mowi nic. Takie jest moje zdanie. Jesli ta osoba kogos krzywdzi, mataczy, knuje to nalezy powiedziec kto to jest, a jezeli snuje sobie swoje opowiesci nie krzywdzac nikogo to nie nalezy w to ingerowac, bo i po co.

[DominikaS]

ilonka napisał(a):
> Teraz kazdy kazdego bedzie o cos posądzal, domyslal sie, przypominal watki, to bez sensu.

No chyba żartujesz? Co to w ogóle za teorie spisków knujecie? Że kadego będzie każdy posądzał, że niektórzy zastanawiają się czy to nie oni?
Przecież większość z nas, bywających na wizazu spokojnie mogłoby się podpisać imieniem i nazwiskiem. Większość osób jest zdrowych na umyśle nie są mitomanami i kłamcami a jedyne co chceliby ukryć to posiadanie pryszczy w miejscach intymnych
Nie ma co siać paniki. Oszuści zawsze się znajdą i tak portal wizazu jest w miarę czysty w porównaniu do reszty Internetu.
Wątek, skoro wzbudził takie zainteresowanie widocznie był potrzebny, natomiast podawanie jakichś danych osobowych bez zgody ich właściciela, lub właściciela portalu jest niewłaściwe.
W ogóle przecież założycielce wątku nie chodziło o konkretną osobę, chciała tylko zasugerować na jej przykładzie że coś takiego się zdarza, przynajmniej ja to tak odebrałam. I wierzę, na podstawie mojego odbioru ze nie ujawni nicka tej swojej znajomej

[FEMME_BANALE]

[b] Przeczytalam wlasnie caly watek i mam mieszane uczucia: troche mi smutno, troszke rozczarowana jestem, a... bardzo mi to wisi. I powiewa.
Bo przeciez: ile razy sie zdarzylo i zdarzy w normalnym, realnym zyciu naszym powszednim, ze jakas przyjaciolka naplotkowala na nas, ze chlopak zostawil, ze szef oszukal - no to takie przyklady tylko .
W zyciu tak juz jest ze SA dobrzy i zli ludzie, przyjaciele i wrodzy (wrogowie?). To juz taki urok zycia, ze nie jest uslane platkami roz samych, ale takze kolcami.
Trzeba to przyjac do wiadomosci i zaakceptowac. TAK JUZ JEST.
Wiec, nie ma sensu mowic - "ta Wizazanka jest nieprawdziwa bo... , - podaje sie za kogos innego..."
No i co z tego?
Wiarygodnosci ocen kosmetykow to nie podwazy - w koncu patrzymy na wszystkie opinie, nie te jedna szczegolna.
Chce ubarwiac swoje zycie podajac sie za lepsza, piekniejsza, bogatsza - rosze bardzo, a co mnie to obchodzi, niechaj pisze co chce, moze jej na dobre wyjdzie taka "terapia"?...
Przeciez nie zaszkodzi nikomu "madremu" swoimi radami, ktore z palca wyssane sa - kazdy swoj rozum ma i na swoj sposob (mam nadzieje) go uzywa.
A czy dana Wizazanka jest wiarygodna czy nie - to juz powinna byc osobista ocena kazdej z nas...
Pozdrawiam -
FEMME_BANALE (Anna Marta Lyczko) - jeszcze adresa podam hehe..

[CzarnyElf]

DominikaS napisał(a):
> W ogóle przecież założycielce wątku nie chodziło o konkretną osobę, chciała tylko zasugerować na jej przykładzie że coś takiego się zdarza, przynajmniej ja to tak odebrałam. I wierzę, na podstawie mojego odbioru ze nie ujawni nicka tej swojej znajomej

Dokladnie , ten post to ostrzezenie i dziewczyna ma szanse zmienic swoje postepowanie
CzarnyElf(Edyta Wallick)

[FEMME_BANALE]

CzarnyElf napisał(a):
> DominikaS napisał(a):
> > W ogóle przecież założycielce wątku nie chodziło o konkretną osobę, chciała tylko zasugerować na jej przykładzie że coś takiego się zdarza, przynajmniej ja to tak odebrałam. I wierzę, na podstawie mojego odbioru ze nie ujawni nicka tej swojej znajomej
>
> Dokladnie , ten post to ostrzezenie i dziewczyna ma szanse zmienic swoje postepowanie
> CzarnyElf(Edyta Wallick)
[b] No, ale ja jednego nie rozumiem: jakie ostrzezenie, dlaczego ta dziewczyna ma zmienic swoje postepowanie - co ona takiego ZLEGO robi???
Czy to to, ze podaje sie za taka jaka nie jest? Czy to Was rani, przeszkadza Wam? Dlaczego? Mnie na przyklad to w ogole nie rusza, nie obchodzi - chce byc kims innym niz jest w realnym zyciu - prosze bardzo.
Poki nie robi krzywdy innym - niech robi co chce.
A jaka krzywde moze wyrzadzic "opowiadajac historie ktorych nie przezyla", "udzielajac rad, samej nie przezywajac podobnej historii", "oceniajac produkty, ktorych nie kupila" - jest tyle ocen, ze jakas srednia mozna wydedukowac.
Nikt nie jest Alfa i Omega.

[bububuczymorda_]

post uwazam za celowe wywolanie zamieszania i zmieszanie z blotem osoby, ktora skrzywdzila(?) Cie w realu.
mozna bylo napisac do zlosia i sprobowac wyjasnic sprawe.
nie podoba mi sie zaistniala sytuacja.
bardzo latwo jest skrzywdzic druga osobe- czasami po to, zeby poprawic sobie humor, czy zwrocic na siebie uwage?

przyznaje tez, ze nie widze nic zlego w opisaniu kosmetyku, ktorego uzywala kolezanka, czy mama, czy nawet kolega(?), a nie maja oni np. dostepu do internetu. planuje wystawic wlasnie taka ocene ampulkom vichy, ktorych uzywala moja mama.
poza tym, mnostwo dziewczyn pisze, ze mialo tylko probeczke itd. i nikt z tego powodu jej nie napietnuje.

udzielalam porad na forum urodowym (nie wizazowym i przekonalam sie, jak zlosliwi potrafia byc ludzie, ktorzy wykorzystujac swoja anonimowosc dokuczaja innym.

podpisuje sie pod postem oli- szmoka (znamy sie osobiscie)
agi bil i wszystkich innych Pan ktore sie pod ww postami podpisaly <maslo maslane>

nie warto prac na forum (ani tym ani zadnym innym) swoich brudow

mam nadzieje, ze nikogo nie urazilam
pozdrawiam!

ala

[Lee]

koloryzowanie zdarza się bardzo często i nie tylko na forach. często spotykam się z wymyślonymi historyjkami w "życiu realnym". bardzo mnie to irytuje i wolałabym nie słuchać czy czytać jakiś wyssanych z palca historyjek, tylko po to, aby ktoś stał się lubiany, albo poczuł się lepiej. wdg. mnie to takie nie szanowanie drugiej osoby.
to takie moje skromne zdanie, idę spać, bo spóźnie sie na busa i znowu dostąpię porannego sprintu

Pozdrawiam Lee (Wiola Pietrasik)

[DominikaS]

FEMME_BANALE napisał(a):
> Czy to to, ze podaje sie za taka jaka nie jest? Czy to Was rani, przeszkadza Wam? Dlaczego? Mnie na przyklad to w ogole nie rusza, nie obchodzi - chce byc kims innym niz jest w realnym zyciu - prosze bardzo.
> Poki nie robi krzywdy innym - niech robi co chce.
> A jaka krzywde moze wyrzadzic "opowiadajac historie ktorych nie przezyla", "udzielajac rad, samej nie przezywajac podobnej historii", "oceniajac produkty, ktorych nie kupila" - jest tyle ocen, ze jakas srednia mozna wydedukowac.
Jak dla mnie to połowa wizażanek może pisać są księżniczkami, które mieszkają w zamkniętej wieży W ogóle mi to nie przeszkadza a jeśli je to bawi to proszę bardzo
Myślę, że po prostu niektóre dziewczyny czują się rozczarowane trochę... Może sądząc po sobie, uważają że wszyscy są szczerzy i prawdomówni... Możliwe że uważają że ktoś zawiódł ich zaufanie, w końcu opierając się na KW wiele osób planuje swoje zakupy. Ja dobrze rozumiem rozgoryczenie lub oburzenie osób, które czują się oszukane, chociaż nie podzielam tych uczuć. Bo tak naprawdę nie jest istotne jeśli ktoś pisze bajki o sobie, ale już dawanie porad osobom z powaznymi problemami, opierając się rzekomo na podobieństwu do własnej sytuacji jest nieładne, nawet gdy robi sie to w dobrej wierze... Dlatego uważam że ważne jest, aby zachować dystans do wypowiedzi na różnych forach i raczej sugerować się poradami niż przyjmować je bezkrytycznie. No i trzeba pamietać, że w Internecie wszyscy jesteśmy dorośli i nikt nie weźmie odpowiedzialności za nasze decyzje - jeśli nałozymy na głowę smołę bo ktoś, gdzieś napisał że to dobrze robi na włosy, to nie możemy mieć pretensji do nikogo, oprócz siebie, jak będziemy chodzić łyse))

[Pomadka]

Najlepsze jest to, że MY tutaj się spieramy, zrobiłyśmy sobie pogawędkę.
Tymczasem sama założycielka postu udziela się niewiele....Wiem, pewnie nie ma dostępu do komputera i tylko z doskoku Nam odp.

Myslę, że dobrze jest nie traktować forum (czy to wizażowego, czy innego) jako recpty na wszystkie bóle.
Może ta która się podaję za tą którą nie jest, nikomu swoją radą krzywd nie narobiła? Może cały ten wątek jest zwykłą burzą w szklance wody, tak dla sprawdzenia jakią reakcje może wywołać taka sytacjia?
A może to nie morze??

Ja sobie myślę, po przeczytaniu wszystkich głosów, że pora i czas abyś te sytację rozstrzygnęła między tą Wiżanką, a sobą samą.
Takie gadanie o niewiadomo kim i czym....W sumie nie mamy za dużo faktów absolutnych, jest gadką czczą i zdaję się ona psu na budę. A my sobie tutaj głowy łamiemy...

[Nefretete]

Miałam wcześniej napisać, ale z braku czasu dopiero teraz to robię. W sumie DominikaS, Smoczyca napisały wszystko co chciałam powiedzieć, więc nie będę się powtarzać

jednakże następną razą o tego typu domysłach "piszcie" bezpośrednio do najbardziej zainteresowanej osoby lub do właścicieli portalu, bo tak to można sobie strugać kotka za pomocą młotka... a tak to może jakiś efekt będzie?

Pozdrawiam [ M.O.- Milicja Obywatelska ] [Maria Ostrowińska]

[Rzabba]

Majka napisał(a):
> Najlepsze jest to, że MY tutaj się spieramy, zrobiłyśmy sobie pogawędkę.
> Tymczasem sama założycielka postu udziela się niewiele....Wiem, pewnie nie ma dostępu do komputera i tylko z doskoku Nam odp.
>

A co jeszcze miałaby napisać?

[Marilyn]

Masz całkowita racje Femme!
Swoja droga..to na pewno o mnie ten wątek Codziennie udaje nie tylko mądrzejszą niż jestem, ale tez piekniejsza - tony kosmetykow na twarzy, włosach, paznokaciach, pupie itd, bogatsza niz jestem - robie zakupy w Morganie( tzn jak był u nas) na przecenach ale udaje, ze nie na przecenach, udaje ze nie mam cellulitu, masujac go intensywnie, udaje ze jestem szczuplejsza niz jestem, wyzsza- obcasy..O matko! w dodatku udzielam rad na forum..tak to na pewno o mnie..No i jestem zwykła studentką a kiedys powiedziałam, ze juz niemal socjologiem ide spac, bo sie załamie
Proponuje, aby kazda Wizazanka musiała obowiazkowo złozyc uroczysta przysiege, nad tekstem ktorej mozemy tu sobie spokojnie popracowac wspolnie, a nastepnie przy probie odpowiedzenia na watek, kazdej bedzie odtwarzana jej własna przysiega bycia nieskazitelną i prawdomowną. amen

[Pomadka]

JUż lepiej niech nic nie piszę.
Jest wystarczająco niezdrowa sytacja.

[Nutka]

też mi smutno...oskarżać bardzo łatwo, łatwo też kogoś skrzywdzić..Przykro mi że zamiast być koleżankami uprawiamy polowania na czarownice
Z tego co pisze Marta to ona wie lepiej od obiektu jej ataku co ta jej była koleżanka, je, nosi, ile ma pieniędzi i od kogo,jakie kosmetyki uzywa i na jakie ja stać itp..pomijam juz fakt skąd 100% pewność ze ta osoba to właśnie owa koleżanka..i że Marta napisała ten post jako 4...czyli co ?? jeden z pierwszych postów i już atak??
Nie podoba mi się to jak również to że wizażanki gryzą zamiast podejść do tematu chlodno i logicznie..
Oszustka to wielkie oskarżenie !! Uderzmy sie wszystkie w pierś czy tak do końca jesteśmy prawdziwe w Internecie??
Ja osobiście mam to gddzieś i nie obchodzi mnie o kim autorka wątku pisze..i wcale nie jestem rozczarowana ..a raczej jest mi przykro sposobem w jaki Wizażanki podeszły do tematu ..Tzn. jak by Marta powiedziała że pisała o mnie czy o innej to zostałybyśmy wyrzucone z kręgu wizażanek??Musialabym udowadniać swoją niewinność?? Przykre..

[CzarnyElf]

Femme
ostrzezenie w tym sensie ze ta osoba moze powinna sie zastanowic nad soba,byc moze ten post da jej cos do myslenia,uwierz mi nigdy nie wiadomo kto siedzi na forum,czasami niektore porady takich osob moga byc zagrozeniem dla zdrowia, szczegolnie mlode dziewczyny sa bardzo poddatne na opinie innych,zalezy im na opiniach innych ludzi, autorka postu dobrze zrobila piszac emaila do tej kolezanki,ale dobrze tez zrobila zakladajac taki temat,bo dotyczy on nie tylko tej jednej osoby,zdarza sie rzadko ale takie osoby czasami na tym forum sie pojawiaja,ja tez to zauwazylam.

[sarenka]

Majka napisał(a):
> Najlepsze jest to, że MY tutaj się spieramy, zrobiłyśmy sobie pogawędkę.

I dlatego o ile założenie wątku uważam za bezsensowne - jego rozwój według mnie ma sens [póki wymieniamy się grzecznie a nie burzliwie opiniami - uznając taką sytuację za hipotetyczną a nie zaistniałą (bez polowania)]

[Gonia]

No i teraz każda wizażanka będzie szukałą ,,oszustki" .... bez sensu wprowadza się tu taką niemiłą atmosferę.... przecież wszystkie jesteśmy tu, żeby było miło i sympatycznie a teraz każda każdej bdzie się bacznie przyglądać i mysleć : ,,a może to jest ta oszustka ...?"

[Beatka]

Wyobraz sobie droga Marto, ze caly Twoj post dla mnie to zenada . A wiesz dlaczego? Bo oskarza kogos , kto nie moze sie bronic, kto nie moze odpowiedziec na Twoje zarzuty.Dla mnie " mowienie za kogos", to bardzo nieladna rzecz .No i co tym postem chcialas udowodnic, ze kolezanka pisze recenzje z drugiej reki? Jesli kazda z nas bedzie tak smiertelnie powaznie podchodzic do kazdego posta wysmazonego na wizazu, to nikt sobie nic nie kupi, albo bedzie liczyc dni plodne, bo ostatnio taki watek sie przewija. Dla mnie naprawde niesmaczne jest to, ze piszesz o kims, kto moze sobie tego po prostu nie zyczyc i siejesz wokol tej osoby niezdrowy zamet.
Z powazaniem, Beata Kiopiec, Gliwice.

[MartaMafinka]

Też nie wiem o czym jeszcze miałabym pisać odzywam się wtedy kiedy uznaję że mam coś do powiedzenia. Ponadto masz rację - dostęp do netu mam niestety głównie w pracy lub u kogoś znajomego.
Pozdrawiam
Marta Maj

[MartaMafinka]

Przykro mi że w kimś wywołałam takie negatywne odczucia. Ja patrzę na to trochę z innej strony - ufam ludziom dopóki nie przyłapię ich na nieprawdzie. I nawet pomimo tego, że wiem, że niektórzy oszukują, nie wpadam w panikę i nie podejrzewam o to wszystkich. Głęboko wierzę że większość ludzi jest uczciwa, szczególnie na takim forum jak wizaż, na którym ludzie sobie nawzajem pomagają. Wątpię, aby teraz wszystkie wizażanki zaczęły rozpaczliwe szukać oszustki. Każdy ma swoje bliższe grono osób, którym ufa bardziej niż innym.Zaufanie jest bardzo potrzebne, jednak zawsze musi się równoważyć ze zdrowym rozsądkiem, szczególnie w necie, który pozbawia odpowiedzialności i daje bezkarność. Oczywiście to wszystko to tylko moje poglądy.
Pozdrawiam
Marta Maj

[FEMME_BANALE]

CzarnyElf napisał(a):
> Femme
> ostrzezenie w tym sensie ze ta osoba moze powinna sie zastanowic nad soba,byc moze ten post da jej cos do myslenia,uwierz mi nigdy nie wiadomo kto siedzi na forum,czasami niektore porady takich osob moga byc zagrozeniem dla zdrowia, szczegolnie mlode dziewczyny sa bardzo poddatne na opinie innych,zalezy im na opiniach innych ludzi, autorka postu dobrze zrobila piszac emaila do tej kolezanki,ale dobrze tez zrobila zakladajac taki temat,bo dotyczy on nie tylko tej jednej osoby,zdarza sie rzadko ale takie osoby czasami na tym forum sie pojawiaja,ja tez to zauwazylam.
[b] "Porady zagrozeniem dla zdrowia" - a moze to dobrze, nauczylyby sie, ze trzeba tez SAMEMU MYSLEC, a nie slepo ufac kazdemu... Przeciez nie mozemy - nie zyjemy pod kloszem, pulapki zycia czyhaja z kazdej strony, jak juz pisalam - zdradliwe przyjaciolki, oszusci, naciagacze... Wiele by wymieniac. Do wszystkiego trzeba miec zdrowe podejscie. Z dystansem...

[MartaMafinka]

Muszę się szczerze przyznać że trochę zdziwił mnie Twój zarzut, że ten temat to jeden z moich pierwszych postów. Jak napisałam - zauważyłam tę sytuację po zarejestrowaniu sie na forum. Czy powinnam była odczekać kilka miesięcy, poudzielać się, zdobyć więcej zaufania, symaptii czy czego tam, i dopiero wtedy to napisać, żeby brzmiało bardziej wiarygodnie? Czy wtedy to nie byłoby także podejrzane - po co tyle czekałam, skoro zauważyłam to wcześniej? Czy wtedy powinnam skłamać że zauważyłam dopiero teraz? Eh...
Pozdrawiam
Marta Maj

[Lukrecja_Borgia]

Co się porobiło na Wizażu? Najpierw kłótnie o błędy ortograficzne i literówki, potem afera "sweterkowa" z Kiah, która chce odejść z Wizażu, teraz kolejna oszustka na forum. W międzyczasie trolle kursujące między Wizażem a gazetą.pl. Pytam CO SIĘ DZIEJE?? Dlaczego coraz więcej tu chamstwa i wzajemnych oskarżeń, a mniej miłej atmosfery? Pewnie Marta nie podejrzewała, że jej wątek rozpęta małą burzę, myślę, że nie taki miała zamiar. Ale co wyszło? Niezdrowe podejrzenia, podpisywanie się prawdziwymi nazwiskami, ludzie, po co, po co??
Myślę, że ten wątek powinien zostać zamknięty, bo nic pozytywnego nie wnosi. Tożsamości znajomej Marty nie poznamy, zresztą działa tu pewnie jeszcze niejedna osoba, która udaje kogoś innego, niż jest- na każdym forum takie się trafią, niestety.

[Hyang]

CzarnyElf napisał(a):
> DominikaS napisał(a):
> > W ogóle przecież założycielce wątku nie chodziło o konkretną osobę, chciała tylko zasugerować na jej przykładzie że coś takiego się zdarza, przynajmniej ja to tak odebrałam. I wierzę, na podstawie mojego odbioru ze nie ujawni nicka tej swojej znajomej
>
> Dokladnie , ten post to ostrzezenie i dziewczyna ma szanse zmienic swoje postepowanie
> CzarnyElf(Edyta Wallick)

No własnie
Mi to wyjdzie na zdrowie,że taki temat się pojawił, bo Wizaż to pierwsze i jedyne forum na jakim się udzielam i do postów podchodzę jak młody rekin - wszystko łykam
Iza Pękala

[Nutka]

To przeczytaj jeszcze raz
najlepiej by bylo że byś w ogóle nie pisała tego postu bo nie jest to w porządku i mocno podejrzane co do intencji..Nazwanie kogoś OSZUSTKĄ to mocne stwierdzenie i na Twoim miejscu byłabym ostrożniejsza

[FEMME_BANALE]

sarenka napisał(a):
> MartaMafinka napisał(a):
> > Dziwią mnie słowa Smoczycy : >>>teraz pewnie wiele z nas się zastanawia i myśli - "a moze to o mnie chodzi!". <<< Czemu ktoś, kto nikogo nie udawał, miałby się obawiać że może chodzić o niego?
>
> Bo może chodzić o rzucenie FAŁSZYWYCH podejrzeń.. Wówczas zagrożone jest dobre imię każdej Wizażanki..
>
[b] No ale co to wlasciwie jest to "DOBRE IMIE"? Czy to JAK nas postrzegaja na forum jest takie wazne? Powiecie, - tak wazne, to sie rozumie, ze wazne - no, ja tego tak dobrze nie rozumiem... Chodzi mi o to, ze powinnismy byc pardziej pewne(i) siebie, nie powinno nas obchodzic co inni o nas pomysla, jak nas zdefiniuja... Powinnysmy isc twardo do przodu, postepowac wedlug swoich zasad i nie przejmowac sie niczym i nikim, kto chce nam zaszkodzic, obmowic. Ile czasu zaoszczedziloby sie w zyciu nie zamartwiajac sie, nie zastanawiajac JAK NAS OCENIA INNI?...

> Bardzo możliwe, że wiele Wizażanek, które "dobrze zarabiają" i "robią zakupy zagranicą" boi się teraz, że ktoś chce podważyć ich wiarygodność. Tu odpowiedni cytat ze słÓw Smoczycy: "Rozdrażnił mnie ten post, bo sama byłam obiektem ataków trolla, który atakował mnie również na forum Uroda na gazecie i też twierdził, że mnie zna osobiście i że jestem bardzo chora i zakompleksiona, skoro kupuję sobie tylko kosmetyków - na pewno coś muszę w ten sposób kompensować jakieś straszne rzeczy..."
>
[b] W takim wypadku nalezy wlasnie postapic tak jak Smoczyca - obronic sie, raz a dobrze, ale nie usprawiedliwiac sie CIAGLE, byc drazliwym nawet na malutkie niuanse, zaczepki. Powtarzam - nie powinno nas obchodzic co mysla o nas inni, nie powinnismy reagowac, tylko twardo isc na przod. Aga BJ tez byla zaatakowana nawet ostro i co - dalej udziela sie na forum, juz "zapomnialo sie" o calym zamieszaniu - to tylko moment, chwila gdy zdarzaja sie takie konfuzje, nie sluza one niczemu tylko rozgrzaniu atmosfery, potem i tak sie o nich zapomina jesli dana Wizazanka nie obraza sie, nie znika z forum, nie zmienia nicka...

> Nie dziw się Marto takim reakcjom - ostatnio co najmniej 2x KTOŚ podawał się na forum Gazety za Wizażankę.. Jesteśmy wyczulone, być może przewrażliwione..
>
[b] No to nie badzmy przewrazliwione! Niech mowia co chca - my jestesmy Wizazanki i WIZAZU sie trzymajmy!

> > A jeśli ktoś mi uwierzył i być może oszczędziłam mu kłopotów - bardzo się cieszę.
>
> Nie wydaje mi się, abyś oszczędziła komuś kłopotów, bo w tej chwili, nie znając nicka - musiałybyśmy podejrzewać Wszystkich, nie wierzyć w żadną poradę i myśleć bezustannie "a może ona jest facetem"...
>
[b] Nie podejrzewajmy nikogo. Bo i o co? Wielkie HALO o nic...

> Dziwi mnie, że nie rozpoczęłaś akcji od zwrócenia się bezpośrednio do koleżanki..

[b] No tak, mogla sie do niej zwrocic, ale ona nie chciala, bo wiedziala z gory, ze kolezanka nie zaeraguje tj. nie zmieni sie. Wiec wolala sworzyc ten watek. W celu: ostrzezenia Wizazanek, ze sa tacy ludzie. OK, ale to sie wie i bez tego watku...
Pozdrawiam FEMME_BANALE

[sarenka]

> No ale co to wlasciwie jest to "DOBRE IMIE"? Czy to JAK nas postrzegaja na forum jest takie wazne? Powiecie, - tak wazne, to sie rozumie, ze wazne - no, ja tego tak dobrze nie rozumiem... Chodzi mi o to, ze powinnismy byc pardziej pewne(i) siebie, nie powinno nas obchodzic co inni o nas pomysla, jak nas zdefiniuja... Powinnysmy isc twardo do przodu, postepowac wedlug swoich zasad i nie przejmowac sie niczym i nikim, kto chce nam zaszkodzic, obmowic. Ile czasu zaoszczedziloby sie w zyciu nie zamartwiajac sie, nie zastanawiajac JAK NAS OCENIA INNI?...

Mnie nie obchodzi opinia pojedynczych osób [zwłaszcza tych nastawionych do mnie negatywnie / aferzystów / intrygantów...] natomiast jest grupa ludzi [mówię ogólnie - nie odnoszę się tylko do wirtualnego świata] na których opinii mi zależy - ważne jest dla mnie czy mają mnie za złodziejkę czy za osobę uczciwą, ważne jest dla mnie czy wierzą w moje słowa czy nie. [przekładając na świat wirtualny ważne jest dla mnie czy Ines, Agabil, Nefretete, Ela, Smoczyca, Mgiełka, Nutka, Gosiabie... and many many more wierzą w to co piszę - inaczej moja egzystencja na tym forum nie ma sensu].

Nie przeglądam się w oczach innych natomiast ważne jest dla mnie jak jestem postrzega na forum [czytaj: czy ktoś w ogóle czyta to co piszę - bo jeśli nie.. to po co moje porady/uwagi].

W życiu też ciężko jest "przeć do przodu" gdy wszyscy dookoła wiedzą [myślą] że jesteś [na przykład] złodziejem/oszustką..

Mi chodziło o wpływ INTRYGI na postrzeganie już nie tylko przez intrygantów, ale przez cały świat.. Wiem, wiem.. można by rzec: nie zależy mi na takich bliskich, którzy nie wierzą w moją uczciwość.. ale tu nie o bliskich tylko chodzi, ale społeczność.. pracodawców, kontrahentów [...].. Może to "głupio" że przekładam "głupie życie na forum" na "ludzkie tragedie".. ale strata wiarygodności na forum równa jest bezsensowi istnienia na takim forum [tak samo jak w biznesie, społeczności lokalnej..]. A dobrze przeprowadzona intryga może być skuteczna [wystarczy inteligentna wredna 'przyjaciółka']. I o to mi chodziło z tym zagrożeniem. Wierzę w to, że Wizażanki nie są na tyle narwane, żeby uwierzyć w nagle pojawiającego się posta "widziałam sarenkę jak wynosiła ciuchy ze sklepu"... ale... niepokój się rodzi..

Masz 100% racji, że powinnyśmy być bardziej pewne siebie A już na pewno nie żyć myślą "ciekawe jak mnie ocenia Y, X, Z i Q" Natomiast według mnie rzucone oskarżenie "Sarenka kłamie" na forum równoznaczne z artykułem w Fakcie Niby plotka, pomówienie.. Ale wiarygodność społeczna nadwyrężona [coś takiego miałam na myśli] - i mnie na przykład obchodzi czy taki tekst pojawi się na forum czy nie [zwłaszcza jeśli uknuje się z tego zręczną intrygę].

Przyznam, że mi ani jeden konkretny nick nie przyszedł do głowy - nawet się nie wgłębiałam - choć zapewne oskarżona jest z Krakowa [jak autorka wątku], pisała o zakupach zagranicą, o dobrej pensji, jest od roku na Wizażu, recenzuje "dobre" kosmetyki [i jeszcze kilka informacji można wyłuskać z posta].. jak ktoś dobrze przysiądzie to wydaje mi się, że lista podjerzanych mu się zawęzi [nie mówię, że takie działanie ma sens, ale bardzo możliwe, że dość prosto kilka takich osób wskazać]... a wtedy "dobre imię"... ech...

> W takim wypadku nalezy wlasnie postapic tak jak Smoczyca - obronic sie, raz a dobrze, ale nie usprawiedliwiac sie CIAGLE, byc drazliwym nawet na malutkie niuanse, zaczepki. Powtarzam - nie powinno nas obchodzic co mysla o nas inni, nie powinnismy reagowac, tylko twardo isc na przod.

Jak najbardziej. Powtarzam nie chodzi mi o zaczepki, ale zreczną intrygę. Zobacz, Wizażanki zaczęły prosić o prywatne maile z nickiem.. [nie twierdzę, że Marta kłamie, nie twierdzę, że po zapoznaniu się z nickiem Wizażanka prosząca o niego uwierzyłaby w taką prawdę - ana;lizuję zjawisko]. Masz rację nie można być drażliwym, ale cały czas piszę "my" [nie "ja"] biorąc pod uwagę najbardziej wrażliwe jednostki. Bardzo dobrze, że uczysz bycia twardym [dlatego uważam, że w ostatecznym rozrachunku ten wątek ma sens] - ale nie każdy umie [choć chciałby].

> Aga BJ tez byla zaatakowana nawet ostro i co - dalej udziela sie na forum, juz "zapomnialo sie" o calym zamieszaniu - to tylko moment, chwila gdy zdarzaja sie takie konfuzje, nie sluza one niczemu tylko rozgrzaniu atmosfery, potem i tak sie o nich zapomina jesli dana Wizazanka nie obraza sie, nie znika z forum, nie zmienia nicka...

Bardzo współczuję Adze, ale ja pisałam w kontekście "zręcznej intrygi".. W tamtym wątku na GW stało "cześć, jestem Aga, jestem ładna i robię piękne makijaże, wszyscy się nimi zachwycają" [ i cała lawina...]. Zadna Wizażanka nie uwierzyła w to, że to Aga mogła być autorką tak głupiego posta.. Był przesłodzony i WIDAĆ było, że ktoś sobie z niej żartuje..

> No to nie badzmy przewrazliwione! Niech mowia co chca - my jestesmy Wizazanki i WIZAZU sie trzymajmy!

Nie bądźmy. Dobry apel Przede wszystkim uświadommy sobie, że Wizaż to mimo wszystko część tego świata a na świecie istnieje nie tylko życzliwość, szczerość..

> Nie podejrzewajmy nikogo. Bo i o co? Wielkie HALO o nic...

Jak napisałam wyżej, ja nie typowałam nikogo [choć w pierwszej chwili pomyślałam: ciekawe o kogo chodzi]. Ale jestem pewna [rękę sobie dam uciąć] że były jakieś "typy".

> No tak, mogla sie do niej zwrocic, ale ona nie chciala, bo wiedziala z gory, ze kolezanka nie zaeraguje tj. nie zmieni sie. Wiec wolala sworzyc ten watek. W celu: ostrzezenia Wizazanek, ze sa tacy ludzie. OK, ale to sie wie i bez tego watku...

Niby tak.. I pewnie podała wiele szczegółów, aby koleżanka nie czuła się bezkarna].. a ja cały czas sobie myslę, że tych szczegółów jest baaardzo dużo, za dużo.. i pewnie dałoby się stworzyć jakiś katalog podejrzanych... i to jest przykre

I jeszcze raz podkreślam, pisałam MY, bo zbierałam w swoim poście "sumę reakcji" na posta Marty [budowałam postawę Wizażanek].. Swoją opinię zawarłam gdzie inedziej..

Zmykam Dziewczyny, do przeczytania w przyszłym tygodniu

[Pomadka]

MartoMafinko nie wiem czemu, ale cały czas (chyba od początku) mam wrażenie, że cały ten temat i TY KOchana nie pojawiłaś się tutaj przypadkiem!
Myślę sobie, że jest w tym topie zwykła premedytacja, tak aby sprowokować dyskusję, domysły, szukanie, podglądanie i Bóg wie co jeszcze...?? Bo przecież dając temat pod publiczne rozważanie prawie rozdowojonej jaźni jakiejś Wiżanki musiałas przewidywać efekty.

Jak dla mnie to coraz bardziej myślę o tym, że chciałaś wprowadzić świadomy mały - zamęt i dobrze sobie zdawałaś z tego sprawę rozpoczynająć temat podwójnej osobowości jakiejś tam dziewczyny!
Ja jak do tej pory nie doszukałam się w Twoich "przestrogach" żadnej rady jak mam uniknąć ewentualnej oszustki forumowej??
Więc jak mam się ustrzec przed TĄ KONKRETNĄ WIŻANKĄ, tak aby jej rada nie narobiłą mi krzywd ???

Takie jest moje zdanie po przeczytaniu wszystkich postów, myśli, pomysłów i rozważań.
BYć może się mylę, ale nie zamierzam ukrywać i tłumić w sobie swojego zdania. Może za chwilę posypie się na mnie grad negatywów? Trudno niech się sypie .
Uważałam za słuszne także napisac o tym, ze wzg., iż wzięłam udział w całym, małym poruszniu.

Oczywiście sam temat ma dwie str. Jedną taką, że być może jakaś (młoda) dziewczyna się ocknie i dojdzie jej do świadmości, że nie wszystko co piszą ludzie w necie jest prawdą. Drugą, że my tutaj nie udzielamy recept na życiowe rozterki, problemy. BO od tego typu spraw są zainteresowani forumowi lekarze-specjaliści.
Natomiast reszta tych problemów podlega zwykłym pocieszaniu i dodaniu otuchy. Jednak dobrze w sumie, że temat się pojawił...
Tak, więc jeśli Twoja koleżanka napisałą komuś
"Kochana nie martw się, będzie dobrze ja miałam podobnie /choć nie miała/ itp...."
To nikomu tym nie zrobi krzywd. Bo ja sama nie zauważyłam, aby tutaj dziewczyny szukały treści życia. A może się mylę ??

[Ines1985]

Nie bylo mnie tu przez prawie tydzien, teraz dosiadlam i nadrabiam zaleglosci i... sama nie wiem co mam myslec.
Mam mieszane uczucia co do tego watku. Przeczytalam caly i wlasciwie kazdemu moglabym w jakims momencie przyznac rację

Z jednej strony dobrze ze zostal poruszony temat wiarygodnosci na forum. Mnie ten watek uswiadomil, ze rzeczywiscie niektore osoby moga nie byc tymi, za ktorych sie podaja. Nie mam zadnych typow, nawet by mi do glowy nie przyszla zabawa w zgadywanki kto jest prawdziwy a kto nie. Ale biore pod uwage to, ze internet jest dla niektorych osob swietnym miejscem do poudawania, powyżywania sie itp.
Wczesniej o tym nie myslalam. Teraz licze sie z tym ze na wizazu są osoby "sztuczne".
Jedyne zagrozenie jakie w nich widze to takie, ze w pewnym momencie mogą stać się trollami i zaczac komus szkodzic. Ale narazie nic takiego sie nie dzieje, wiec jak chca to niech sobie lecza swoje kompleksy wymyslami i udawaniem kogos kim nie są.
Szkodliwosc spoleczna ich czynow jest znikoma .

Druga sprawa - musimy wziac pod uwage to ze zalozycielka wątku się myli. Ze sama moze byc trollem. Przepraszam Cię Marto, ale jesli sledzisz wizaz od jakiegos czasu to na pewno wiesz, ze rozne rzeczy sie tu dzialy i trzeba miec dystans do pewnych rzeczy wypisywanych na forum...
Ja mam. Dlatego nie nastawiam sie ze "oszustka" o ktorej piszesz rzeczywiscie istnieje. A jesli jej nick zostanie ujawniony (choc rowniez wierze ze tak sie nie stanie) to nie przykleje tej osobie etykietki "klamczuchy".

Dziewczyny juz o tym pisaly ale powtorze... Przez te oskarżenia jakas niewinna Wizażanka moze trafić na "czarna listę" i zostac tak jakby odrzucona.... Bez powodu. Bedzie uwazana za oszustke. Jaki sens bedzie wtedy mial jej byt na tym forum? Jak bedzie mogla udowodnic ze nie klamie?

Nie wiem co o tym wszystkim myslec... Najlepiej sie nie nakręcać.


Jesli rzeczywiscie ktos klamie to bardzo tej osobie wspolczuje. Widocznie ma taka osobowosc, do ktorej wstydzi sie przyznac... To przykre .

[Beatka]

Cholera,dostaje te wszystkie posty na maila i nie moge sie powstrzymac od jednej uwagi:dziewczyny, co z Wami? Po co chcecie znac dane rzeczonej osoby? Palimy na stosach czy co ???????????Co Wam to da, ze bedziecie wiedziec kto zacz?????? Co sie kurcze porobilo z tym Wizazem?????