czy faceci lubia czuc sie mysliwymi?

[mouzi]

jak wyzej?czy moze lubia jak dziewczyna do nich wydzwania/sms?. prosze o odp

[sambrija]

wlasnie sam asie nad tym zastanaialam, czy onilubia? nieiwem, to raczej zalezy kiedy, moze na poczatku jak zaczyna sie cos krecic bajerowac to sadze ze kazdy lubi dostawac mile sms-y. i telefony, a pozniej mysle ze tak samo.
-Oczywisci tylko oby to ni ebylo dosc nachalne!!!!-

[bess]

zalezy od charakteru
ale w wiekszosci chyba nie lubia tego dzwonienia,itd itd

[aga21087]

ja niewiem jak inni ale mój Tzecik nie lubi zreszta on juz upolowal mnie i po co ma polowac na inna
Ale lubi jak ja mu wysylam smski zwlaszcza takie do podusi

[mouzi]

czekam na kolejne rady. narazie ktos mi radzil zostawic go w spokoju

[bess]

nie wiedzialysmy ze prosisz o rady
co takiego robisz?molestujesz go telefonami sygnałami i smsami?
no to faktycznie chlopak ucieknie gdzie pieprz rosnie.wiem co mowie ,kiedys dawno temu oszalałam i jednego tak wystraszylam ze do dzis ma mnie chyba za wariatke

[mouzi]

poprostu jestem nie przyzwyczajona i nie cierpliwa i chce miec wszystko jasne przed oczyma, miejmy nadzieje ze sie nie obrazil, napisalam rano w sms ze licze na spotkanie i poprosilam o numer gg.. jak tylko moj brachol wpadnie na gadulec to moze poda mi jego gg tak zebym trzymala

[a-sea-of-honey]

Z facetami to jest tak, ze oni lubia, kiedy kobieta sie nimi interesuje, byle nie za bardzo. Jestem na etapie manipulowania pewnym osobnikiem na odleglosc i wypracowalam sobie taka metode - jednego dnia ja do niego cos napisze na gg albo smsa, milo sie rozmawia itd., ale juz nastepnego czekam, az sie sam odezwie. Konsekwentnie, nawet jesli ma to oznaczac nieodzywanie sie do niego przez 3 dni. Kiedy sam sie odezwie, to znaczy, ze jednak chce podtrzymac kontakt i to najwazniejsze. W moim przypadku metoda zdaje egzamin - udaje mi sie utrzymac zainteresowanie owego osobnika

[Momo]

Facet to łowca
A jeżeli mu na kobiecie zależy,to naprawdę będzie o nią zabiegał.
Można mu nieco w tym pomóc - a-sea-of-honey obrała dobry plan

[gosik79]

Chyba nikt nie lubi jak się go zadręcza telefonami i ogólnym natręctwem, nie jest to dobre nawet jak jesteś z kimś w związku. Każdy musi mieć swoją przestrzeń, chyba że jest to wampir energetyczny.

[eweska]

Witam
A ja sie wylamie, jestem z Tz od 7 lat i odkad pamietam zawsze lubial dostawac sms- ki ode mnie, a teraz jak go nie ma w Polsce sam sie o nie upomina, puszczajac mi sygnalki, ze mam cos napisac. Dziennie dostaje ode mnie ok 15-20 sms i ciagle mu malo, oczywiscie wysylam kiedy jest w domku, a nie w pracy

[oniaczeq]

co facet to inna strategia jedni to lubia inni nie...
z koleji moj TZ uwielbia odemnie dostawac smsy..mimo ze mieszkamy ze soba dziennie dostaje ich ok 20 oczywiscie kiedy jest w pracy..czasem w domu potrafi isc do lazienki sie myc i wtedy tez mi je pisze no ale jestesmy juz ze soba 3 rok..dlatego ja radze na poczatku znajomosci dac lekko na wstrzymanie niech sie chlopak troszke wysili i pozdobywa

[Hvid]

Szczerze mowiac, gdyby moj malz stwierdzil, ze nie lubi, kiedy mu wysylam smsy, albo kiedy dzwonie kilka razy dziennie, chyba bym uciekla od niego.
Zwlaszcza na poczatku bylo mi bardzo ciezko. Obcy kraj, nikogo nie znalam, calkiem inne zycie, poprzednie zostawilam dla niego.
Gdyby mnie jeszcze dodatkowo ignorowal, i denerwowal sie tym, ze jak mi sie zrobi smutno to wysle smsa, bo lubi byc mysliwym, po prostu nie wytrzymalabym.
Na szczescie on sam do mnie wysyla smsy, dzwoni, musi miec ze mna kontakt w ciagu dnia, bardzo sie interesuje wszystkim, co ze mna jest zwiazane. Ale znam mezczyzn, ktorzy tego nie rozumieja. Na szczescie my oboje jestesmy siebie stesknieni, cieszymy sie tym, ze jestesmy razem.

[agnieszka k]

nie wiem moj facet chyba nie lubi byc mysliwym z tego co widze.

[Momo]

Tylko jest różnica - czy chodzi nam o zachowanie stałego partnera,czy przyszłego.
Bo lepiej żeby instynkt myśliwski, u naszych stałych TŻ-tów - nieco zanikł

[Hvid]

W takim razie, przepraszam. Moj malz dlugo sie staral. Nawet mieszkal w Polsce z mojego powodu, bo bardzo mu zalezalo, a ja na poczatku nie bylam specjalnie zainteresowana ta znajomoscia. Trudno mi bylo pracowac, bo bywalo i tak, ze stoje z grupa w srodku jakiegos muzeum, produkuje sie, opowiadam historie itd, a tutaj sms za smsem, wiec musialam wylaczac telefon. Pamietam, jak jeden z turystow powiedzial mi, ze dobrze, ze tak sie chlopak stara, i zyczy mi tego, zeby tak bylo i za 10 lat, bo roznie to w zyciu bywa.
Dopiero po 3 latach znajomosci sie pobralismy. W marcu minie trzecia rocznica naszego slubu. I nic sie nie zmienil, szczerze mowiac, brakuje mi kraju, ale nie zaluje bo wiem, ze mam skarb. Jest odpowiedzialny, czuly, opiekunczy, to nie jest mezczyzna ktory po pewnym czasie sie znudzi, bo juz zdobyl, i zacznie ignorowac. A ja tutaj mam inna pozycje niz w Polsce, jestem bardziej zdana na niego, bo to jednak nie jest moj kraj, i prawo nie chroni mnie do tego samego stopnia, co Dunczykow.

[haallka]

moj tam lubi polowac... ale kazda kobieta wie ze to czy pozwoli sie usidlic i tak zalezy od niej... no i sztuka jest umiec umiejetnir pokierowac polowaniem, oczywiscie w taki sposob, zeby nasz mysliwy sie tego nie domyslib...ech ta meska duma