Zrozum kobieto faceta .

[karolina2121]

Hmmm ... mam problem.Oczywiście z facetem.Piszę z nim na gg już ze 3 miesiące.Wyczuwam,że mu się podobam.Flirtuje ze mną,prosi o zdjęcia,prawi komplementy ... I tyle Dlaczego nie zaprosi mnie nigdzie ? Nie zapropnuje jakiegoś spotkania ? Nie wierzę,że piszę ze mną,bo chce tylko być moim kolegą.Pisał,mi ,że nie jest nieśmiały,ale czyżby,aż do tego stopnia ? Jak go wybadać ?

[Sweetheart86]

Albo jest aż tak bardzo nieśmiały, a wiadomo, że nieśmiałym łatwiej rozmawaic na gg.... Albo nie traktuje Cię poważnie, na tyle, żeby spotkac się z Tobą. Może pasuje mu tak jak jest, że po prostu rozmawiacie. Dziwny chłopak tak naprawde. A jeśli można spytac, jak to się stało, że gadacie na gg? Skąd miałaś jego numer?

[kasiamalibu]

a moze wstydzi sie spotkac w realu moze ma jakies kompleksy kto wie?? a wyslal ci swoja fotke juz?

[karolina2121]

Napisane przez Sweetheart86

Albo jest aż tak bardzo nieśmiały, a wiadomo, że nieśmiałym łatwiej rozmawaic na gg.... Albo nie traktuje Cię poważnie, na tyle, żeby spotkac się z Tobą. Może pasuje mu tak jak jest, że po prostu rozmawiacie. Dziwny chłopak tak naprawde. A jeśli można spytac, jak to się stało, że gadacie na gg? Skąd miałaś jego numer?

Święta prawda - dziwny Już mnie czasami tak wkurza,że myślę sobie nie wejde na gg i nie będzie mógł ze mną pogadać ... Haha że,niby zrobie mu na złość
Znam go z widzenia ze szkoły.Kiedyś,gdy jeszcze miałam konto na pewnym portalu,zagadał do mnie i pisaliśmy ze sobą do czasu,aż nie wykasowałam konta.Wtedy kontakt się urwał ... Do marca tego roku Miałam jego numer właśnie z tamtego portalu,ale nigdy z niego nie korzystałam.Pewnego dnia pomyślałam,żeby napisać,no i napisałam

[Vivienne]

Nie wiem czy Cię to pocieszy (pewnie nie ), ale mój TŻ pisał ze mną SMSy przez 1,5 roku, dzwonił, flirtował, a na żywo gadaliśmy zaledwie parę razy, choć mijaliśmy się codziennie w szkole.
Dopiero po dłuższym czasie opamiątał się, poszliśmy razem na studniówkę i jesteśmy parą. Opłaciło się czekać , choć nie powiem- bywało, że szlag mnie trafiał na miejscu. Jednak ja byłam zbyt dumna by zrobić ten pierwszy krok i teraz troszkę () żałuję.

Myślę, że jeśli napomknął Ci, że jest nieśmiały, to może w ten sposób chciał Ci zakomunikować, że nie jest pewny co Ty o nim myślisz i ma nadzieję na pierwszy krok. Może sama zaproponuj kino?

[karolina2121]

Napisane przez Vivienne

Nie wiem czy Cię to pocieszy (pewnie nie ), ale mój TŻ pisał ze mną SMSy przez 1,5 roku, dzwonił, flirtował, a na żywo gadaliśmy zaledwie parę razy, choć mijaliśmy się codziennie w szkole.
Dopiero po dłuższym czasie opamiątał się, poszliśmy razem na studniówkę i jesteśmy parą. Opłaciło się czekać , choć nie powiem- bywało, że szlag mnie trafiał na miejscu. Jednak ja byłam zbyt dumna by zrobić ten pierwszy krok i teraz troszkę () żałuję.

Myślę, że jeśli napomknął Ci, że jest nieśmiały, to może w ten sposób chciał Ci zakomunikować, że nie jest pewny co Ty o nim myślisz i ma nadzieję na pierwszy krok. Może sama zaproponuj kino?

Ojeeeeeeej 1,5 roku ?? To dopiero Ja "dopiero" 3 miesiące się męcze.Hmm ... a z tym kinem to raczej nie przejdzie Nie wyobrażam sobie zapraszać faceta na randkę.

[Monicoor]

Napisane przez karolina2121

Ojeeeeeeej 1,5 roku ?? To dopiero Ja "dopiero" 3 miesiące się męcze.Hmm ... a z tym kinem to raczej nie przejdzie Nie wyobrażam sobie zapraszać faceta na randkę.

moze to kobieta???

[Vivienne]

Napisane przez karolina2121

Ojeeeeeeej 1,5 roku ?? To dopiero Ja "dopiero" 3 miesiące się meczę. Hmm ... a z tym kinem to raczej nie przejdzie Nie wyobrażam sobie zapraszać faceta na randkę.

To może przypadkiem gdzieś na niego wpadnij i zagadaj?

Napisane przez Monicoor

moze to kobieta???

Yyyy? Jakim cudem kobieta, jak znają się ze szkoły z widzenia?

[karolina2121]

Napisane przez Vivienne

To może przypadkiem gdzieś na niego wpadnij i zagadaj?



Yyyy? Jakim cudem kobieta, jak znają się ze szkoły z widzenia?

Na pewno nie kobieta Próbowałam na niego wpaść,specjalnie przyjeżdżałam niby na zakupy,a to na jakiś festyn,ale nie udaje się.Powoli mam już dosyć tych gier.

[Madaaa]

To przejmij ty inicjatywe jak facet ciapa

[karolina2121]

Napisane przez Madaaa

To przejmij ty inicjatywe jak facet ciapa

Jak już pisałam nie wyobrażam sobie zaprosić faceta na randkę.Może jestem staroświecka,ale tak mam.Wiele razy w żartach sugerowałam mu,żeby przyjechał ze mną pobiegać,albo na ciasto.I nic nie zrozumiał.Osłabia mnie już

[Aninek]

Facet ciapa...ja nie wiem,czy tylko tacy istnieją?Uh...po wielu ciekawych przygodach nie jestem zwolenniczką wyręczania faceta,a po ostatniej przygodzie wiem,że niezdecydowany to najgorsze,co może spotkać kobietęale z drugiej strony-jak Ty nic nie zrobisz,możesz żyć w ułudzie i nieświadomości dalsze kilak miesięcy,więc-choćby po to,aby sie przekonać,czy jest Tobą zainteresowany...Jak warto,zaryzykuj

[Madaaa]

Napisane przez karolina2121

Jak już pisałam nie wyobrażam sobie zaprosić faceta na randkę.Może jestem staroświecka,ale tak mam.Wiele razy w żartach sugerowałam mu,żeby przyjechał ze mną pobiegać,albo na ciasto.I nic nie zrozumiał.Osłabia mnie już

Pisalas mu ze chcesz sie z nim spotkac/spotykać?

[karolina2121]

Napisane przez Madaaa

Pisalas mu ze chcesz sie z nim spotkac/spotykać?

Hmm ... w żartach dałam mu to do zrozumienia.Widocznie trzeba mu to powiedzieć normalnie,bo inaczej nie zrozumie Głupio będzie mi to napisać,ale postaram się.Podajcie jakiś przykład jak mam to napisać.Po prostu,że chciałabym się z Tobą spotkać ? ... Ech nie wiem ... Nie umiem chyba tak Zbyt dumna jestem.

[Sweetheart86]

Faktycznie facet ciapa Też kiedyś gadałam z chłopakiem na gg i już po tygodniu zaproponował spotkanie... Ten coś się ociąga. Próbuj sugerowac coś nadal, podgaduj cos dyskretnie... może cos w końcu załapie. A jeśli nie to daj sobie spokój skoro on taki niekumaty, a sama nie chcesz wyjśc z inicjatywą

[bebulkaa]

To może Ty wykaż się inicjatywą i go zaproś gdzieś? ;>

[karolina2121]

Napisane przez bebulkaa

To może Ty wykaż się inicjatywą i go zaproś gdzieś? ;>

Mała prośba : przed pisaniem poczytajcie wątek trochę.
Nie umiałabym zaprosić faceta na randkę.To zdecydowanie nie w moim stylu.

[PomylonaKsiezniczka]

Napisane przez karolina2121

Mała prośba : przed pisaniem poczytajcie wątek trochę.
Nie umiałabym zaprosić faceta na randkę.To zdecydowanie nie w moim stylu.

to ciezko bedzie...tzn. rozumiem Cie-tez tak mam, nie chce sie narzucac, boje sie odrzucenia no i ta duma, cholerna duma, ale ja czasem trzeba schowac do kieszeni...zwlaszcza jesli zalezy...
No ale moze na poczatek sprobuj cos napomknac zartem?? Macie jakichs wspolnych znajomych?? Moze odbywa sie cos "wiekszego" w waszej miejscowosci- mozesz zapytac czy tam bedzie, albo niby w ramach"podziekowania" za cos, jakies slowo czy przysluge(choc nie wiem jaka, skoro wirtualna znajomosc), napisac ze ma u Ciebie piwo, kawe- moze to pociagnie,.. Skoro nie chcesz powiedziec wprost, to nie wiem co innego...

[k4t4rink4]

Może ma dziewczynę i resztki sumienia...

[MissK.]

Wydaje mi się, że po prostu nie wie jak to zrobić.
A może czeka na rozwój wydarzeń ?
Nie wiem co może siedzieć w jego głowie, ale na pewno nie chciałby tracić kontaktu z Tobą, skoro okazuje zainteresowanie.
Może sama wyjdź z propozycją, ale nieco sprytnie 'zagraj' , że bardzo chciałabyś iść do kina na ten i na ten film, ale nie masz z kim, albo masz ochotę na pizzę ..

[Madaaa]

Powiedz najprosciej jak to sie tylko da....Do facetow tylko tak moze cos dotrzeć

[201710120930]

A ja bym zrobiła dokładnie odwrotnie !-wycofałabym się troszkę.
Tzn bądź aktywna na g-g ale nie odzywaj sie pierwsza,pisz do niego z lekkim opóźnieniem/ niby z kimś innym piszesz/
Juz taką akcję z nieśmiałym (?) przerabiałam-jak zaczął mu się palić grunt pod nogami to zaraz śmiałości nabrał
Pozdrawiam

[Spike]

Napisane przez k4t4rink4

Może ma dziewczynę i resztki sumienia...

Mysle podobnie

[bitter]

Napisane przez karolina2121

Ojeeeeeeej 1,5 roku ?? To dopiero Ja "dopiero" 3 miesiące się męcze.Hmm ... a z tym kinem to raczej nie przejdzie Nie wyobrażam sobie zapraszać faceta na randkę.

Napisane przez karolina2121

Jak już pisałam nie wyobrażam sobie zaprosić faceta na randkę.Może jestem staroświecka,ale tak mam.Wiele razy w żartach sugerowałam mu,żeby przyjechał ze mną pobiegać,albo na ciasto.I nic nie zrozumiał.Osłabia mnie już

możesz na tym dużo stracić, na dumie.
ja zrobiłam ten wyjątek i schowałam swoje rozdęte jak balon ego księżniczki na wieży raz. jeden jedyny raz. znaliśmy się normalnie, ja byłam byłą jego kolegi z klasy a on od pół roku czy więcej płakał za swoją eks. napisałam kiedyś na gg - co samo w sobie sprawiło że miałam wyrzuty sumienia, no bo jak to żeby się odzywać pierwsza, nie nie nie

później byliśmy kilka razy na spacerze, raz w knajpce ale ten mosiek chyba NIC nie podejrzewał, a zachowywałam się jak klasycznie zakochana. przynajmniej teraz nie chce się przyznać ta cała sytuacja zaczynała mnie męczyć, a że akurat w moim mieście był koncert... no i bijąc się z myślami i oskarżając się o zidiocenie i ganianie
za chłopakiem, upadek obyczajów itp. poprosiłam tatę żeby wziął mi z pracy bilety i go zaprosiłam.

nie muszę dodawać że na koncercie byli chyba wszyscy nasi znajomi, szalejący za mną eksio itp. i że później wylądowaliśmy z nimi wszystkimi w knajpie masakryczna masakra. byłam załamana, przekonana że osoba w której się tak podle zauroczyłam będzie do końca życia wzdychającym werterem i po tym spotkaniu daję sobie spokój.

a tu się okazało że ten bobek też był zainteresowany! chciał się jeszcze kilka razy spotkać na spokojnie i przejść do 'rzeczy' ale tamtego wieczoru opowiedział mi wszystko... i do dziś jesteśmy razem.

więc ja ze swojej strony mówię - odwagi!

[hanza]

Iluzjami go:
poszłabym gdzieś na spacer
wyszłabym gdzieś
o niedługo grają ci czy tamci


Zazwyczaj skutkuje Wystarczy żeby miał trochę oleju w głowie.

No chyba że na przeszkodzie stoi co innego: może nie być pewny czy ty go chcesz, musisz dać mu znak np. tylko napisać chciałbym cię zobaczyć, nie jest to zaproszenie, teraz czas na jego ruch.

Albo po prostu ma dużo pracy, może kiedyś jakaś go skrzywidziła i się boi, obawia.
Najprościej to porozmawiać podejść go i tyle. Facet ci to pisze

[nowinka]

Hanza:
"Albo po prostu ma dużo pracy, może kiedyś jakaś go SKRZYWDZIŁA i się boi, obawia.
Najprościej to porozmawiać podejść go i tyle. Facet ci to pisze "

To przy okazji poradz jak pomoc takiemu co go skrzywdziladrazni mnie to,dlaczego skrzywdzenie to wymowka dla faceta na kazde jego zle zachowanie wzgledem kobiety albo na to,ze sie nie odzywa itd itp

[hanza]

Dajmy na to:
Angażuje się, dbam o swoją kobietę, a po kilkunastu miesiącach słyszę: nic do ciebie nie czułam, mam innego, żegnaj.
1. czuje się okłamany,załamany
2. nie wiem czy następna nie będzie taka sama
3.tracę poczucie jakiegokolwiek sensu angażowania się wcokolwiek
4.zaczynam patrzec raczej od strony dobrze mi samemu, przynajmniej jeżeli chodzi o strone materialną życia

W końcu same dziewczyny, wiecie jak to jest jak was rzuci, zdradzi etc. Facet ma tak samo, jak nagle dziewczyna go chciała i nie chce, zazwyczaj z banalnego powodu.

Jak go leczyć?
Na pewno trzeba wiedzieć czy dziewczyna go rzuciła, co było tego powodem. Potem pewne jest że boi się znów zaangażować, żeby nie spotkało go to samo.

Leczenie: zaczynamy od rozmowy od za przeproszeniem "pierdół", poprzez sprawy życia codziennego, z tym że zapewniamy go że może na nas liczyć, zawsze zwrócić się o pomoc, wsparcie, o tak pomiędzy zdaniami. Można uciec się do fortelu typu: napraw mi cos, pomóż w czymś, mogę liczyć tylko na ciebie na chwile obecną.
Z czasem zechce się spotkać. Na pewno nic na siłę. Jedno spotkanko, zapewnienie że było miło i fajnie i że chce się to powtórzyć. Potem drugie, trzecie. I powoli pójdzie. Z tym że nie mówić facetowi odrazu: fajnie jak byśmy zamieszkali, czy będizemy razem za 2 lata, bo go odstraszycie. Pomyśli sobie: ona już planuje co będzie? nie wiem czy chce itd.

[Chii1986]

Napisane przez karolina2121

Hmmm ... mam problem.Oczywiście z facetem.Piszę z nim na gg już ze 3 miesiące.Wyczuwam,że mu się podobam.Flirtuje ze mną,prosi o zdjęcia,prawi komplementy ... I tyle Dlaczego nie zaprosi mnie nigdzie ? Nie zapropnuje jakiegoś spotkania ? Nie wierzę,że piszę ze mną,bo chce tylko być moim kolegą.Pisał,mi ,że nie jest nieśmiały,ale czyżby,aż do tego stopnia ? Jak go wybadać ?

A dlaczego Ty nie zaproponujesz spotkania? Wiem, pisałaś już,że sobie nie wyborażasz...ale co jest zego w tekscie: gadamy i gadamy może spotkamy się w realu? jak się nie zgodzi jego strata.
Czemu niby to on ma Cie zapraszać, Ty zaproponuj....
ja miałam podobną sytuację...gdybym nie zaproponowała spotkania to nie byłabym teraz z moim Tżtem wiec chyba warto.
no chyba,że chcesz żyć złudzeniami...

[hanza]

Nie znasz jego myśli. Zaufaj mi i wiedz, że on może nie być pewien czy ty go chcesz widzieć, może czuć się nie pewnie, nie wie jak zareagujesz, boi się zepsuć tego co dotychczas wytworzyliście i stawiać wszystko na jedną karte mówiąc spotkajmy się. Może o tym więcej myśli niż robi i tyle.

[tygrysica2008]

.