Dlaczego wszystkie takie ładne????

[natalia.k8]

Wszystkie dziewczyny są takie ładne: piękny uśmiech i wogóle nie chodzi mi o te z gazety bo one wszystkie są ładne ale o takie zwykłe jakie spotykam idąc ulica a to mnie dobija , bo ja mam duże wory pod oczami i nic mi nie pomaga moge wypić wszystko aby się ich pozbyć a uśmiech no cóż zęby niby białe i proste ale między górnymi jedynkami mam przerwe na 1 milimetr . To jest straszne i niesprawiedliwe.

[Bastian21]

Hm...Każda Kobieta jest na swój sposób piękna. Należy pamiętać o tym, że pojęcie piękna nie odnosi się jedynie do wyglądu zewnętrznego. Piękno to przede wszystkim dusza człowieka. Każda Kobieta jest inna. Nie możesz myśleć tak, iż "ona" jest piękna, a "ja" nie. Jeżeli masz możliwość, pomagaj swojej urodzie trochę. No i pamiętaj o tym, że mężczyźni nie tylko latają za krótką spódniczką, silikonowym ciałem i twarzą jak z okładki. Mądry facet wie, że uroda to tylko "dodatek" do całości.

I absolutnie bądź sobą. To jedyna chyba dobra cecha w świecie upodabniania się każdy do każdego.

[moniska]

hej troche optymizum i wiary w siebie."Ładnosc" jes rzecza wzgledna zaleznie od gustow. Ale pamietaj nie ma ludzi idealnych. To ze masz wory pod oczami nie swiadczy ze jestes brzydka. Spojrz w lustro i przyjrzyj sie sobie. Zreszta jak bedziesz tak sama uwazala to ludzie tez zaczna cie tak postrzegac. Glowa do gory i nie mysl, ze jestes brzydka bo napewno to nie prawda.

[moniska]

Napisane przez Bastian21

Hm...Każda Kobieta jest na swój sposób piękna. Należy pamiętać o tym, że pojęcie piękna nie odnosi się jedynie do wyglądu zewnętrznego. Piękno to przede wszystkim dusza człowieka. Każda Kobieta jest inna. Nie możesz myśleć tak, iż "ona" jest piękna, a "ja" nie. Jeżeli masz możliwość, pomagaj swojej urodzie trochę. No i pamiętaj o tym, że mężczyźni nie tylko latają za krótką spódniczką, silikonowym ciałem i twarzą jak z okładki. Mądry facet wie, że uroda to tylko "dodatek" do całości.

I absolutnie bądź sobą. To jedyna chyba dobra cecha w świecie upodabniania się każdy do każdego.

OZŁOCIĆ GO

[kasia_kajtek]

Napisane przez Bastian21

Hm...Każda Kobieta jest na swój sposób piękna. Należy pamiętać o tym, że pojęcie piękna nie odnosi się jedynie do wyglądu zewnętrznego. Piękno to przede wszystkim dusza człowieka. Każda Kobieta jest inna. Nie możesz myśleć tak, iż "ona" jest piękna, a "ja" nie. Jeżeli masz możliwość, pomagaj swojej urodzie trochę. No i pamiętaj o tym, że mężczyźni nie tylko latają za krótką spódniczką, silikonowym ciałem i twarzą jak z okładki. Mądry facet wie, że uroda to tylko "dodatek" do całości.

I absolutnie bądź sobą. To jedyna chyba dobra cecha w świecie upodabniania się każdy do każdego.

jak myslisz ze każda dziewczyna/kobieta jest ładna,to chyba mnie nie widzialas

[Bastian21]

Napisane przez kasia_kajtek

jak myslisz ze każda dziewczyna/kobieta jest ładna,to chyba mnie nie widzialas

Mam prośbę: Przeczytaj dokładnie najpierw to co napisałem.

No i nie widziałam Cię, masz rację. Bo tak się składa, że jestem mężczyzną

[olusia...]

Napisane przez moniska

OZŁOCIĆ GO

o tym samy pomyślałam
Złoty Chłopak i co tu dużo mówić...

[manolita]

Popatrz na siebie bardziej obiektywnie.
Dostrzegasz w innych te cechy wyglądu zewnętrzenego, które Tobie w sobie samej nie podobają się.
Przyjrzyj się jednak sobie, tak jabyś widziała się poraz pierwszy, przyjrzyj się wyszystkiemu z osobna, włosom, skórze, nogom, etc.
Napisałaś , że masz białe , proste zęby, z milimetrową szparką między jedynkami - dla innych to będzie szczyt marzeń, określą Twoje zeby mianem ładnych, a nawet pięknych...

Piękno jest bardzo subiektywne i nie dla każdego oznacza to samo. Piękno ciała bierze się też - moim zdaniem- poniekąd z piękana duszy i pozytywnego myślenia.

Ja nie jestem narcyzem, ale jestem świadoma swoich niedkonałości, pogodziłam się z nimi, przestałam z nimi walczyć na siłę, co mogę to ukrywam , a przynajniej nie zadręczam się.
Ciało jest tylko ciałem...hmmm... w gruncie rzeczy można je zmienić, udoskonalić, ale po co - jeśli siedzący w nim człwiek nie zawsze bywa "piękny"?
Ciało umrze, dusza niekniecznie...

[Irysekk]

Nie no nie słodzmy mu tak bo w samouwielbienie wpadnie ale rzeczywiście masz racje A ty kochana nie smutaj każda z nas czegoś w sobie nie lubi ale już tak jest że idealnym sie nie jest i uważam ze nikt nigdy nie bedzie - poprostu ideały nie istnieją

[rzastin]

Tutaj nie chodzi o to, że inne dziewczyny są ładne. Problem polega na tym, że czujesz się brzydka i dlatego tak niesprawiedliwie się osądzasz. Porównywanie się z innymi to najprostsza droga do kompleksów i chyba najgorsza rzecz, jaką człowiek może sobie robić w przypływie 'urodowego' doła.
Wrzucaj zdjęcie na 'Wizażystkę'- wymyslimy coś, żeby polepszyć Ci humor- zmiany działaja bardzo ożywczo. Trzymaj się

[manolita]

ooo...np. kiedyś strasznie zadręczałam się z powodu odstających uszu, zazdrościłam tym, którzy mieli "wspaniałe" przylegające uszy.Marzyłam by zrobić operację, godzinai stałam przed lustrem i patrzyłam na siebie, przyciskając uszy, by choć na chwilę były takie jak sobie wymarzyłam. Płakałam , gdy ktoś zwrócił na nie uwagę, a teraz...teraz sama się z tego śmieję i za nic w świecie nie zrobiłabym operacji, bo przestało to byc dla mnie problemem, co więcej nie podobam się sobie z innymi uszami. Pokochałam swoje uszyi wiem już , ze wtedy problem nieco wyolbrzymiałam, bo nie są monstrualnych rozmiarów.
Mnie się pdobają, a to chyba najważniejsze

[April007]

Napisane przez moniska

OZŁOCIĆ GO

Lepiej nie bo sie udusi

Natalia, nikt nie jest idealny. A napewno masz cos czego zazdroszcza Ci inni. Znalam dziewczyne z przerwa miedzy zebami ktora miala takie powodzenie ze w zyciu pozniej takiej nie spotkalam Poza tym wory mozna zatuszowac makijazem - i przypuszczam ze wiekszosc tak robi :P Ja tez zawsze klnelam na czym swiat stoi bo dlaczego inne moga jesc 3 paczki czipsow dziennie i ani nie tyja ani im sie to na cerze nie odbija. A ja juz od patrzenia dostawalam kilogramow i wypryskow - brrrrrr... No i tak niestety ten swiat urzadzony - nic sie na to nie poradzi. Trzeba sie polubic takim jak sie jest i miec nadzieje, ze trafi sie na porzadnych ludzi, dla ktorych takie bzdurki nie beda mialy znaczenia I z ta wizazystka to dobry pomysl Zmiany dobrze robia

[aniess]

Dla mnie zawsze wielgachnym kompleksem był kolor włosów:... rudy. Wiadomo, włosy można pofarbować, ale mama straaaasznie nie chciała mi na to pozwolić, teraz przyaznaję jej rację Te włosy to mój atut i przynajmniej narazie nie zamierzam ich farbować

Myślę, że z Twoją "przerwą" między zębami będzie podobnie. To jest Twoja cecha charakterystyczna, która dodaje uroku, według mnie, a nie "zbrzydza". Wiele gwiazd ma przerwę między jedynkami i choć miałyby fundusze na zlikwidowanie jej, to nie robią tego

[rzastin]

W ósmej klasie podstawówki zdecydowałam się na aparat ortodontyczny, taki noszony na stałe. Niby nic, ale przy sporych okularach i nigdy nie dających sie ułożyć włosach był to dla mnie gwóźdź do trumny Uważałam się za strasznie brzydką, wydawało mi się, że wszyscy widzą te druty, a w połączeniu ze złotymi oprawkami czułam się, jakbym miała na twarzy punkt skupu złomu Włosy żyjące własnym życiem, niezbyt fachowo obcięte loki, zamieniały się w dziwaczne afro. Dla 15-latki wszystko to stanowiło duży problem
Jakie było moje zdziwienie, gdy kiedyś, przy rozmowie na temat aparatów ortodontycznych wyraziłam moją opinię na temat tego, czy to rzeczywiście takie niewygodne ustojstwo i ludzie z klasy z niedowierzaniem pytali, czy ja noszę taki aparat, bo nie zauważyli Do tego przy narzekaniu na włosy kilka dziwczyn oświadczyło, że loki to ich marzenie i dużo by dały za takie, jakie ja mam.

Przeczekałam ten rok, zdjęto mi aparat, znalazłam dobrą fryzjerkę, kupiłam delikatniejsze oprawki, zaczęłam kombinować z makijażem i zmieniłam styl ubierania na bardziej dziewczęcy (wcześniej były to glany i wszystkie kolory świata, pod warunkiem, że był to czarny ). Wyglądam teraz lepiej i czuję się ze sobą dobrze, ale porównując moje obecne życie z tą ósma klasą wiem, że to był właśnie najfajniejszy okres, który trwoniłam zamęczając się swoimi kompleksami i nie umiałam cieszyć się z tego, że otaczają mnie świetni ludzie, bo zamykałam się na nich przez brak wiary w siebie.
Morał z tej przydługiej opowieści jest taki: większość naszych 'wad' jest przez innych niezauważana, a użalając się nad sobą można przegapić w swoim życiu coś fajnego.

[Ines1985]

Napisane przez rzastin

Morał z tej przydługiej opowieści jest taki: większość naszych 'wad' jest przez innych niezauważana, a użalając się nad sobą można przegapić w swoim życiu coś fajnego.

Cos w tym jest .
Ostatnio moja przyjaciolka powiedziala swojej przyjaciolce (ktora mnie zna i bardzo wiele razy mnie widziala), ze zauwazylysmy ostatnio ze moja wada zgryzu jest identyczna jak u Kirsten Dunst . A wtedy ta jej przyjaciolka sie zdziwila ze ja mam krzywe zeby bo tego nie zauwazyla . Swoja droga nie wiem jakim cudem, ale spoko

Moja siostra cioteczna ma przerwe miedzy zębami, a mimo to i tak jest piękna kobietą .
Nie ma sensu z nikim sie porownywac i zadreczac sie z tego powodu...

[Lena :)]

Napisane przez Bastian21

Hm...Każda Kobieta jest na swój sposób piękna. Należy pamiętać o tym, że pojęcie piękna nie odnosi się jedynie do wyglądu zewnętrznego. Piękno to przede wszystkim dusza człowieka. Każda Kobieta jest inna. Nie możesz myśleć tak, iż "ona" jest piękna, a "ja" nie. Jeżeli masz możliwość, pomagaj swojej urodzie trochę. No i pamiętaj o tym, że mężczyźni nie tylko latają za krótką spódniczką, silikonowym ciałem i twarzą jak z okładki. Mądry facet wie, że uroda to tylko "dodatek" do całości.

I absolutnie bądź sobą. To jedyna chyba dobra cecha w świecie upodabniania się każdy do każdego.

takich facetów jak Ty to ze świeczką szukać...


a tak swoja drogą, to naprawdę nie warto sie takimi rzeczami przejmowac, ja znacznie za duzo czasu stracilam na uzalanie sie nad sobą...
Trzeba wierzyć w siebie!

[koKOro]

rzastin masz fajne poczucie humoru

[ViViean]

dziewczyny, ja od zawsze zadręczałam się swoją figurą. Budowę mam po mamie i nigdy wieszakiem nie będę, ale wydawało mi sie, że jestem za gruba i w ogóle myślałam o sobie w najgorszych kategoriach. I co? Poznałam faceta, który zaakceptował mnie razem z tym moim urojonym kompleksem. Dopiero wtedy zauważyłam, ze wcale nie jestem jakąś kluchą tylko mam zwyczjna kobiecą figurę bez żadnej nadwagi. Prawdę mówiąc to nie potrafię sie do dziś pogodzić z tym, że nie noszę rozmiaru 34, ale przynajmniej wiem już, ze nie powinnam sobie z tego powodu dobierać do głowy.

Inne dziewczyny? Czy są ładne? Pewnie tak, bo w każdej dziewczynie jest coś fajnego, ale nie myśl, że one wszystkie myślą tak o sobie. Też mają mnóstwo kompleksów. Może akurat wiele by dały, żeby mieć tę szparkę między jedynkami niż np. mieć krzywe zeby, a wierz mi, wiele takich po świecie chodzi.

[winner]

.

[Marilyn]

Napisane przez natalia.k8

Wszystkie dziewczyny są takie ładne: piękny uśmiech i wogóle nie chodzi mi o te z gazety bo one wszystkie są ładne ale o takie zwykłe jakie spotykam idąc ulica a to mnie dobija , bo ja mam duże wory pod oczami i nic mi nie pomaga moge wypić wszystko aby się ich pozbyć a uśmiech no cóż zęby niby białe i proste ale między górnymi jedynkami mam przerwe na 1 milimetr . To jest straszne i niesprawiedliwe.

Aby poradzic sobie z kompleksami należy:
1. Zrobic wszystko co mozna, aby wyglądac lepiej
2. Nigdy głosno nie mówic o swoich niedoskonałosciach ( inni najczesciej nie zauwazaja naszych braków - sa skupieni na swoich!)
3. Przestać koncentrować się tylko i wyłącznie na wyglądzie fizycznym

Punkt 1:
Problem z worami pod oczami to zaden problem od czasu, gdy na rynku istnieje korektor artdeco w odcieniu żółtym zainwestuj 39 zł i sama zobaczysz
Poza tym...fryzjer, dobry makijaz, fitness i z każdej przecietnej kobiety mozna zrobic interesujacą...
Punkt 2:
Nie mów innym, że masz "okropną" szparę miedzy zębami, bo inni, nawet jesli myslą, że jest ok, automatycznie tez zaczynają mysleć, że jest okropna!

Punkt 3:
Popatrz na siebie w szerszym kontekscie...piękno to z całą pewnością nie "idealne" rysy i "idealna" sylwetka. Tylko patrząc na zdjęcia w czasopismach koncentrujemy się tylko i wyłacznie na wygladzie ( jak wiemy często mocno poprawianym). W zyciu codzinnym liczy się coś takiego jak urok osobisty, proporcjonalna sylwetka, wyglad ogólnie miły dla oka, gesty, sposob chodzenia, pewnosc siebie itd

[Juda]

Trzeba akceptować siebie takim jakim się jest.

Z natury mam ciemne włosy, jednak kiedyś myślałam, że jestem w nich okropna.
Z uporem maniaka farbowałam się na blondynkę i któregoś dnia doszłam do wniosku, że nie taki kolor był mi dany i wróciłam do swojego dawnego odcieniu.
I jest mi lepiej o wiele lepiej.

Uważam, że bardzo ładnie wypowiedział się Bastian. Ozłocić Go

[Joey]

Napisane przez winner

ja tez nnie raz sie zadreczalam ze jestem za chuda i ze kazda panna ma o niebo lepsza figure odemnie ale zdalam sobie sprawe ze wole byc taka jaka jestem bo co by bylo gdyby kazda panna wygladala tak samo, i tez pieknie ???dlatego kazda jest piekna na swj sposob i musimy tylko to dostrzec

A ja wczoraj też miałam podobne olśnienie, tzn. że wolę być taka jaka jestem. Od strasznie dawna noszę push-upy, które mi powiększają biust dość znacznie. I właściwie już zapomniałam jak wyglądam bez powiększającego stanika, a wczoraj postanowiłam się sobie przyjrzeć i założyłam bluzkę bez niczego pod spodem. I stwierdziłam, że to nie jest takie złe, a potem jak sobie się jeszcze bardziej przyjrzałam, to uderzyło mnie, że to w gruncie rzeczy mi się to bardzo podoba i stwierdziłam, że sto razy bardziej wolę mój mały biust niż tą iluzję biustu, którą stważały push-upy. No i tak w ogóle to kto powiedział, że mały biust jest wadą? Bo ja od wczoraj czuję się z nim świetnie i nie zamieniłabym go na większy

[Moniczka_ns]

Napisane przez rzastin

W ósmej klasie podstawówki zdecydowałam się na aparat ortodontyczny, taki noszony na stałe. Niby nic, ale przy sporych okularach i nigdy nie dających sie ułożyć włosach był to dla mnie gwóźdź do trumny Uważałam się za strasznie brzydką, wydawało mi się, że wszyscy widzą te druty, a w połączeniu ze złotymi oprawkami czułam się, jakbym miała na twarzy punkt skupu złomu Włosy żyjące własnym życiem, niezbyt fachowo obcięte loki, zamieniały się w dziwaczne afro. Dla 15-latki wszystko to stanowiło duży problem
Jakie było moje zdziwienie, gdy kiedyś, przy rozmowie na temat aparatów ortodontycznych wyraziłam moją opinię na temat tego, czy to rzeczywiście takie niewygodne ustojstwo i ludzie z klasy z niedowierzaniem pytali, czy ja noszę taki aparat, bo nie zauważyli Do tego przy narzekaniu na włosy kilka dziwczyn oświadczyło, że loki to ich marzenie i dużo by dały za takie, jakie ja mam.

Przeczekałam ten rok, zdjęto mi aparat, znalazłam dobrą fryzjerkę, kupiłam delikatniejsze oprawki, zaczęłam kombinować z makijażem i zmieniłam styl ubierania na bardziej dziewczęcy (wcześniej były to glany i wszystkie kolory świata, pod warunkiem, że był to czarny ). Wyglądam teraz lepiej i czuję się ze sobą dobrze, ale porównując moje obecne życie z tą ósma klasą wiem, że to był właśnie najfajniejszy okres, który trwoniłam zamęczając się swoimi kompleksami i nie umiałam cieszyć się z tego, że otaczają mnie świetni ludzie, bo zamykałam się na nich przez brak wiary w siebie.
Morał z tej przydługiej opowieści jest taki: większość naszych 'wad' jest przez innych niezauważana, a użalając się nad sobą można przegapić w swoim życiu coś fajnego.

No to mnie zatkalo Ty i glany??przeciez Ty wygladasz tak kobieco i filigranowo!!

[rzastin]

Napisane przez Moniczka_ns

No to mnie zatkalo Ty i glany??przeciez Ty wygladasz tak kobieco i filigranowo!!

Były i glany i ubrania za duże o 2 rozmiary, powycierane sztruksy, itp., itd.
W końcu wyrosłam z tego stylu i zaczęłam się ubierać inaczej.
Pozdrawiam

Ps: Bardzo fajny avatar.

[schizuko]

Ale czasem trudno jest popatrzec na siebie obiektywnie....Mi też zadrza sie jak koleżance ,która założyła ten post niewiara we własną atrakcyjnośc.Pracuje w sklepie i czasem mam okazję patrzeć na na prawde piękne kobiety wtedy czuje sie mało piękna,chocbym nie wiem co sobie w myślach mówiła.
Poza tym istnieje pewien stereotyp,że faceci lubią tylko piękne kobiety i jak widzimy kogoś zadbanego i pięknego aż powątpiewamy we własną atrakcyjnośc.
Ja wtedy sobie myśle ,że mam prawo czasem wyglądac na zaniedbaną bo ciężko pracuje....(nie zawsze jednak ten głos wewnętrzny pomaga)

[winner]

.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez Joey

A ja wczoraj też miałam podobne olśnienie, tzn. że wolę być taka jaka jestem. Od strasznie dawna noszę push-upy, które mi powiększają biust dość znacznie. I właściwie już zapomniałam jak wyglądam bez powiększającego stanika, a wczoraj postanowiłam się sobie przyjrzeć i założyłam bluzkę bez niczego pod spodem. I stwierdziłam, że to nie jest takie złe, a potem jak sobie się jeszcze bardziej przyjrzałam, to uderzyło mnie, że to w gruncie rzeczy mi się to bardzo podoba i stwierdziłam, że sto razy bardziej wolę mój mały biust niż tą iluzję biustu, którą stważały push-upy. No i tak w ogóle to kto powiedział, że mały biust jest wadą? Bo ja od wczoraj czuję się z nim świetnie i nie zamieniłabym go na większy

no właśnie... ja też od lat nie rozstaję się z push-upami, bo bez nich, nie ma co się czarować, moja klatka piersiowa jest równinna ale na sylwestra wybieram się w bluzce ze sporym dekoltem i odkrytymi plecami i nie ma szans żebym znalazła do niej stanik... to idę bez i kij mnie obchodzi co sobie inni pomyślą


a do dziewczyn marzących o rozmiarze 34: ja tam bym wolała takie standardowe 36-38... bo i łatwiej znaleźć takie rzeczy w sklepach, i nawet nie wiecie ile bym dała za choć ułamek tego co ludzie nazywają "kobiecymi kształtami"


wniosek z tego taki, że każda by chciała dokładnie tego, czego mieć nie może... no ale skoro niektóre rzeczy związane z naszym wyglądem są nierealne (nie da się tego poprawić makijażem, strojem, uprawiając sport itp.) to po co się zadręczać?? w końcu nudno by było, jakby wszyscy tak samo wyglądali

[benito_mruffkolini]

Napisane przez schizuko

Poza tym istnieje pewien stereotyp,że faceci lubią tylko piękne kobiety i jak widzimy kogoś zadbanego i pięknego aż powątpiewamy we własną atrakcyjnośc.

taaa
to mnie zawsze i nieodmiennie bawi: faceci to przecież "płeć brzydka", i rzeczywiście, większość urodą nie grzeszy, co nie przeszkadza im mieć jakieś kosmicze wymagania w stosunku do wyglądu kobiet...

osobiście już dawno zauważyłam, że w tym kraju ulice roją się od ślicznych, zadbanych, uroczych dziewczyn, a odsetek panów odznaczających sie tym samym jest jakiś żałośnie niski toteż nie brałabym pod uwagę stereotypowych upodobań facetów w ocenie własnej atrakcyjności, bo chyba nie warto...

[paula00]

Napisane przez Bastian21

Hm...Każda Kobieta jest na swój sposób piękna. Należy pamiętać o tym, że pojęcie piękna nie odnosi się jedynie do wyglądu zewnętrznego. Piękno to przede wszystkim dusza człowieka. Każda Kobieta jest inna. Nie możesz myśleć tak, iż "ona" jest piękna, a "ja" nie. Jeżeli masz możliwość, pomagaj swojej urodzie trochę. No i pamiętaj o tym, że mężczyźni nie tylko latają za krótką spódniczką, silikonowym ciałem i twarzą jak z okładki. Mądry facet wie, że uroda to tylko "dodatek" do całości.

I absolutnie bądź sobą. To jedyna chyba dobra cecha w świecie upodabniania się każdy do każdego.

ZOSTAN MOIM MEZEM ???

[ufcio]

ja miewam czasem tak, ze jak widze inne dziewczyny to czuje sie jak szara myszka chociaz przed lustrem lśniłam blaskiem jak gwiazda na czerwonym dywanie w sumie czesto sie porownuje jesli chodzi o styl ubierania... zawsze mi sie wydaje, ze nie mam tego czegos a jakas inna dziewczyna ma itp. z figury, wygladu jestem zadowolona ale ze stylu nie, najgorsze jest to, ze ogolnie podoba mi sie to jak sie ubieram ale kiedy zobacze jakas panienke, ktora ubiera sie inaczej zazdroszcze jej, zamotałam