Stara Ekipa z Wątka o "Rozstaniu z Facetem...": Łączmy Się!!!

[asica-łobuzica]

rozmowa w spr pracy chyba nie poszła najlepiej. powiedzieli że zadzwonią (zawsze tak gadają) mam niby ok. tygodnia czekać na telefon. Jak będą mnie chcieli to się odezwa i zaproszą na dzień próbny.
Bla, bla. Sraty taty , moja "uroda" chyba się skończyła.
Nie czekam na telefon, szukam dalej. A szkoda bo fajna praca, nieźle płacą i dość blisko bym miała. A nie jak zawsze muszę przez całą Warszawę się przedzierać w korkach. No, zobaczymy. MOze zadzwonią.

dreamerka- a gdzie ty chcesz schudnąć? widziałam twoje foty na NK i nie widzę miejsca gdzie miałabyś tłuszcz. Kochana, otwórz oczy! Nie szalej, ty chudzinka jesteś

marzenka- następna za gruba??? powariowały mi dziewczyny!!! nawet nie mów głupot o odchudzaniu

nieSmutna- a co pan P dostanie na Walentynki?????

[Dreamerka]

Myszki!
wróciłam z piwosza, a właściwie z trzech haha jejciu,jak mnie tego brakowało Nie, nie alkoholu takiego luzu po prostu że wychodzę i nie martwię się, że mam zajrzeć na stronę 536, napisać pracę, zrobić projekt, nauczyć się wszystkich objawów chorób, zająć się pracą magisterską, znaleźć książkę...itp uffff wreszcie finito mam dość Zrelaksiłam się życie jest jednak piękne, tylko trzeba oczka otworzyć tak sobie porozmawiałam fajnie z moją bliską koleżanką z grupy, że naprawdę...A pan M. się nie złości, że ja wychodzę gdzieś, no jeju fenomen! Przecież ja zawsze miałam tak, że było " aaaa eeeee nieeeee aaaaa eeeeee pooooo cooooo?" a tu co? a tu " idź kochanie, wyjdź wreszcie, rzuć w końcu te książki , rozerwij się, daj znac jak wrócisz , uważaj na siebie, bo ciemno, bo zimno...." no masakra jakaś, przecież takie rzeczy to tylko w erze ))

Asieńka!
zadzwonią , nie martw sie nic, nie ma bata , ze nie Bedziesz tam ozdobą Kochana a co do moich kg to naprawdę mam z czego zrzucać...masakra ;/ mam dołacza z tego powodu, ale tzrymam się dzielnie i wciąż naiwnie wierzę, że będę chudsza )))

Marzenka!
Ja widzę, że te normalne, grypowe bakteriusy Cię nie złapały, ale za to inne mają nad Tobą władzę! Dziecko Kochane! Przecież Ty się łamiesz na tych nóżkach! Przecież Ty masztakie suche łapeczki jak gałązki w jesieni! i co ? i Ty się chcesz odchudzać? No klękajcie narody! No złapę i nie puszczę i tak natłukę do łebka, że ojej...wrrrrr!!!!!!

[hotties_ona]

Widzę ogólnie, że u Was wszystko ok )
Troszkę Was zaniedbuje, ale same rozumiecie
Ale postanawiam poprawę!
a..i przesylam Wam moc uśmiechu i buziaków

[nieSmutna24]

No was troszkę pogonić i zaraz sie rozmowa toczy Prawidłowo,bo potem za wiele tych myśli, za wiele na głowie siedzi...

No to chyba zaczynamy zbiorowe odchudzanie, co?? Kazda coś tam ma na sumieniu i nie jeden kulinarny grzeszek ma za sobą, więc motywację wzajemną juz mamy

A u mnie? No wczorej przyszedł P i dostał te pierogi zdradzieckie-a niech zna chłopak me dobre serce Ja zjadłam 4 ( rekord ) no i było po sprawie...Poza tym co? Posiedzielismy, pogadaliśmy, pooglądaliśmy dvd itak zeszło

Apropo dvd! Polecam " To nie tak jak myslisz Kotku" Juz to widzieliśmy na dvd, ale taka komedia pomyłek, ze teraz jak juz wyszło na dvd obejrzelismy 2 raz! Normalnie taki inny, lekki, nietypowy choć polski film

Fajnie Laseczki, ze sesja wam tak idzie do przodu..ja juz zapomniałam co znacza te emocje, te stresy itd i..czasem tego brakuje no ale w mojej banzy nigdy sie nie mówi -czesc- nauce wiec nie mówie nie kolejnym studiom dyplomowym..Ale jeszcze nie teraz o nie!

ASIA dla P mam płytke z prezentacja ( Dzięki DREAMCIA za inspirację) i z piosenkami, mam tez poduszke z naszym zdjeciem i kalendarz formatu ok.A3 z moimi fotkami i 12 miesiacami rozpisanymi w takich ikonkach...wyszło fajnie i mam nadzieje ze sie spodoba A jak nie to w ząbki i pozamiatane

Ok Kochane...Mam na 12 a teraz ide na sex.... Oczywiscie na "Sex w wielkim miescie" na dvd

Milego dnia

[DarkChocolate]

Brrrr jak u mnie zimno
I do tego tak jak Marzenka chyba też złapałam jakieś choróbsko wstrętne:/ Ajjj kaszel mnie męczy, wszystko boli, a za dwa dni ferie...Nie ma co tyle czekałam na odpoczynek od szkoly, poświęcenie więcej czasu znajomym, noii zimowe szaleństwa. A tu co, szykuje mi się leżenie w łóżku w otoczenia tabletek, syropów i chusteczek ooooo bleee


NieSmutna jaka Ty pomysłowa jesteś Twój P napewno się ucieszy, bo prezenty są świtne Powiem CI, że lepszej modelki na taki kalendarz to sobie nie wyobrażam

Dreamy gratyluje zdanej sesji, ba tak świetnie zdanej sesjii ! Odpoczynek Ci się należy, wykorzystaj ten czas

Dziewczynki a co do tego odchudzania, to może zaczniemy wspólnie co? Razem zaewsze będzie łatwiej Wymyślimy jakies zasady i bedzie, co Wy na to?

[marzena85k]

Hejka dziewczynki!!!

ja dopiero co się podniosłam jak przyszłam z pracy byłam tak padnięta że aby dowlekłam się do pokoju i padłam , padłam jak placek na łóżko

Dzisiejszy dzień nawet spoko, jak już wspomniałam był ciężki ale nawet fajny. Jeszcze jutro męka i weekennnndddddddd leżenie do góry brzuchem

nieSmutna ja oglądałam ten film , jest boski naprawdę udany film
Aha kochana świetny prezencik szykujesz dla swojego mężczyzny , będzie na pewno zadowolony

Dreamerko rewelacja koniec sesji aby pozazdrościć
Sloneczko widzę ze pan M to naprawdę spoko facet, super ze ktoś taki stanął na Twojej drodze
Deramerciu nie widziałaś mnie teraz, taki pulchniutki paczek ze mnie i muszę troszkę wziasc sie za siebie

DarkChocolate mnie już puściła choroba, nie dałam sie jej . Moze grzaniec Ci pomoże

Asia będzie dobrze, jak sie nie uda tu to napewno będzie gdzie indziej .Wazne ze chcesz pracować i szukasz a nie siedzisz bezczynnie w domu . Na pewno znajdziesz

[KasiaTbg]

Jeju jeju ale jesteśmy zajęte, co?
Nie wiem jak u Was ale u mnie wielki okropny powrót zimy lubię śnieg, jak prószy itp ale tej ciapy na chodnikach nie cierpię

nieSmutna super prezenty też bym chciała coś przygotować, dać od serca ale na żywo a nie pocztą został mi telefon i romantyczna rozmowa

Dreamerciu Ty szczęściaro skarb Ci się trafił no no ) tylko się cieszyć razem z Tobą
hotties_ona Ty laseczko Nasza jak miło Cię znów zobaczyyyyć tzn przeczyyytać

bu bu bu zima ale i tak mam dobry humorek, w końcu na dyskotekę idę to się rozładuję, ostatni dzwonek bo później nauka tylko będzie (chyba)

A co do Waszego odchudzania...to przecież przez zimę wiadomo że trzeba mieć zapasy jakieś ja też przytyłam sobie ale liczę że z wiosną będzie lepiej, więcej na powietrzu, spacery, rowerki i będzie git także nie męczcie się tylko jakimiś dietami!!

[KasiaTbg]

A co to zmowa milczenia?
Kto obchodzi ze mną Walentynki?

[nieSmutna24]

KOCHANE MOJE! Z OKAZJI TEGO ŚWIĘTA PRZESYŁAM KAŻDEJ Z WAS WIEEELKIEGO BUZIAKA

RAZ JESZCZE DZIEKUJĘ, ŻE BYŁYŚCIE KIEDY ZNAJMOMYM Z REALU BRAKŁO SŁÓW POCIESZENIA, KIEDY BYŁAM SAMA.....
DZIEKUJĘ TEŻ ZA UŚMIECH,ZA WSPARCIE, ZA TO ŻE MOGĘ SIĘ Z WAMI PODZIELIĆ SZCZĘŚCIEM , KTÓRE W CODZIENNYM ŻYCIU BYWA TRUDNE DO OPOWIEDZENIA OSOBĄ POZORNIE BLISKIM...

WIELE SIE OD WAS NAUCZYŁAM, WIELE SIE DZIĘKI WAM ZMIENIŁO.....

JESTEŚCIE WYJĄTKOWE!!


NIEsmutna24

[DarkChocolate]

Kasiu czy zostaniesz moja Walentynka??

Niesmutna dziękujemy KOchana oj

[kaskakaskaa]

taaak .. niesmutna dzięki! . ja również Tobie dziękuję!
ps. ja właśnie zabieram się za walentynkową kolacje

[marzena85k]

Dziękuje nieSmutna , wspaniała osoba z Ciebie, jak każda tu dziewczyna

Ja tego święta nie obchodzę, wiadomo czego - nie mam z kim ale specjalnie dla każdej z WAS przesyłam słodkiego, dużego buziaka z okazji tego święta

Miłego świętowania kochane

[asica-łobuzica]

wesołych walentynek dziewuszki
dziękuję Niesmutna baw się dziś dobrze kochana, przeysłam wszystkim ogrom uścisków i buziaków

[Dreamerka]

hej Myszki
Ja też, ja też, ja też ślę buziaka wielkiego , oooo takiego:
*********************** ************************* ************************* ************************* ******************** bbo tak strasznie mocno Was wszystkie uwielbiam i jesteście wszystkie w moim serduszku! Zapisałyście się bardzo mocno, bo byłyście ze mną w bardzo ważnym, wtedy w sumie bardzo radosnym i dla mnie zwycięskim momencie I byłyście też wtedy gdy to mnie trzeba było do pionu postawić, podbierając mi troszkę moją fuchę
Cieszę się, że Was mam, bardzo się cieszę!
I mimo, że jesteście tylko tak wirtualnie, to ja i tak mam Was w serduszku tak bardzo namacalnie...
Moje Kochane Gwiazdki...
Pamiętajcie, że jesteście wszystkie wyjątkowe, każda z Was jest inna, ale to co w Was szanuję najbardziej- macie prawdziwe serduszka! Takie ciepłe i takie dobre...I bardzo się cieszę, że Was mam...
nie smućcie się dziś Kochane Moje! To jest tylko symbol, to dzień jak każdy inny, jeśli ktoś ma dobro w sercu to kocha cały świat (choć czasem nawet to bardzo ciężkie)bez względu na dzień, na porę roku czy dnia....

UWIELBIAM WAS *****

[asica-łobuzica]

kurcze, nie zanam was osobiście, widziałam tylko wasze fotki ale naprawde zgadzam się z dreamerką- jesteście mi wszystkie bardzo bliskie.
Czuje się tak jakbym was znała od dawna
dobrze, że jesteście

[Dreamerka]

Dziewczynki...
Może to ten dzień, w którym człowiek sobie jakoś tak więcej uświadamia, zwraca uwagę na swoje uczucia, jakieś małe refleksje snuje...Kochane Moje...Jutro będzie 9 miesięcy od tego ważnego dnia w moim życiu...Byłyście ze mną...I tak jak napisała nieSmutna- naprawdę czasem zrobiłyście więcej niż nie jedna bliska mi osoba...Bo byłyśmy w tym samym temacie...Ja może w inny sposób, bo ja jakoś w drugą stronę to wszystko przeżywałam No, ale temat jeden nas polączył Rozumiałyśmy się zawsze i wzajemnie wspierałyśmy...I może to jest głupie, może to jest dziwne, może to jest jakieś takie nie do uwierzenia...Ale ja o Was Dziewczynki Moje bardzo często myślę, nie zawsze mam czas by do Was pisać, ale często się zastanawiam jak tam Wasze sprawy, jak sobie radzicie czy wszystko u Was ok, jak Was tu wesprzeć i jak Wam podać rączkę...I myślę kiedy nadejdzie ten dzień, ze żadna z nas nie będzie potrzebowała naszych łapek, a nawet jeśli to w zupełnie innym temacie...(jak uratować spartaczone ciasto, jak wyszorować zabłocony dywan, jak uratować skurczoną bluzkę itp ))) )... Ja wiem, że to może głupio brzmi, bo przecież na dobrą sprawę sie nie znamy...Ale po temacie, w którym Was poznałam, wiem, że jesteście jednymi z ważniejszych osób na mojej drodze...
Dziękuję Wam za wszystko

[jennylo86]

.

[DarkChocolate]

Dzień Dobry Walentynki moje Ukochane : * tak Was musze wycałować na dobry początek dnia

Ja ostro walcze z chorobą, antybiotyk mam, więc myśle, że za kilka dni będe już zupełnie zdrowa

Ze swoimi sprawami nie radze sobie zbyt dobrze. Ł zrobił mi wczoraj niespodzianke, odwiedzil mnie pomino, że mowilam zeby tego nie robil, bo zle sie czuje. Przyniósł mi kwiaty i prezent a ja nawet się nie cieszyłam, podziekowalam chociaz to nie bylo zbyt szczere. Jestem wzgledem niego nie fair, nie wiem co robić, on tak sie stara a po mnie to wszytsko splywa

[KasiaTbg]

DarkChocolate ahh wczoraj nie miałam kiedy odpisać że z rozkoszą zostane Twoją Walentynką
koleżanka do mnie przyjechała a później do niej na imprezę i było rewelacyjnie sobota jak każda inna oprócz tego że dowiedziałam się że od czwartku do niedzieli będę nieosiągalna. Przyjeżdża
Biedaczko moja zdrowiej szybciutko ) co do Ł. to ciężka sprawa, jesteś w rozterce, ale mam nadzieję że nie dlatego że bronisz się przed czymś...ale skoro nic nie czujesz nic nic to niedobrze, nie ma się co oszukiwać

Popatrzcie jak to się narzeka czasami że w dobie internetu, smsów, ludzie zapomnieli o kontakcie z drugim człowiekiem, że wolą poznawać się przez internet, napisac albo nie wychodząc z domu klikać z dziesięcioma osobami nie widząć ich wyrazu twarzy, nie czując spojrzenia. Ale właśnie dzięki temu my się poznałysmy, poznają się ludzie dla siebie stworzeni którzy być może inaczej by się nie poznali i jestem bardzo zadowolona z tego powodu
Uwilebiam Was wszystkie razem i każdą z osobna

Dreamerciuuu aż się najnormalniej wzruszyłam jak przeczytałam co napisałaś i nie wiem co napisać ale to chyba nie potrzebuje komentarza

[Dreamerka]

hej Kochane
Jak tam Skarby po wczorajszym dniu? Czekam na sprawozdanie
Ja własnie wróciłam z pracki, ta zima mnie przeraża jejciu, no nie mogłam dotrzeć, tak sypało, że nie wiedziałam w którą stronę iść Przyszłam do domku jak taki bałwan, cała obsypana Ale jestem, grzeję się herbatką, jak dobrze, jak dobrze ))

Dark Chocolate!
a co to się dzieje z Tobą? No wygoń te wirusy! No jak one mogą? Trzymaj się tam dzielnie, pokonuj to dziadostwo ;/
Kochana a co do Ł...Wiesz jak to jest...Serduszka sobie nie zaprogramujesz, żeby czuło to, co wydaje się, że "powinno" się czuć...Ale z drugiej strony nie podłamuj się tym, że tak jest...Wiesz jakie my kobietki jesteśmy- jeśli facetowi bardzo zależy ( a Ł. widać bardzo) to my wtedy jakoś tak sopelkiem się stajemy No tak już jest Trudniej nam się wtedy rozkręcić i dać coś od siebie...A jeszcze z innej strony- wiesz- prawdziwe uczucie rodzi się powoli, czasem baaaaaardzo powoli...Daj sobie czas ! Nie musisz się na nic decydować na już! Ty sama wyznaczaj sobie swój rytm, bądź w tym wszystkim w zgodzie ze sobą a to na pewno wyjdzie Ci na plus!

Kasieńka...
Zarumieniłam się...myślałam, że ta zima może mnie tak mocno ukolorować na purpurę, ale jednak nieeee... ;****

[nieSmutna24]

Hej Kochane Walentynki!
I jak tam po tym dniu!? tez jak Dreamcia jestem przeciekkaaaawwwaa!!!!! Eh ten mój pęd do wiedzy ;P

Kochane u nas bylo super.Koncert , który pozornie wydawał się tajemniczy okazał sie byc ciekawym doswiadczeniem muzycznym i nie tylko! Normalnie aż strach ile człowiek traci, kiedy zapomina o czyms dla duszy, kiedy nie ma czasu sie zatrzymac i pomyślec nad tym co czuje, nad tym co w środku...Jednym słowem;ktoś Wyjątkowy obok, muzyka aż kipiąca uczuciami, instrumenty i gra od serca.... Było pięknie..Teatr jest jednak magicznym miejscem

A wczoraj był Roczek chrześniama od P. Kolejne radosne przezycie.

Tak psychicznie jak teraz to dawno nie odpoczywałam..Tyle pozytywnych chwil, mili ludzie, rodzina no i jeszcze Wy na tym forum takie odmienione....
To się chyba nazywa szczęście, co?

A TO DLA WAS KOCHANE z dedykacją -jedna nutka z koncertu na którym byłam

http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=W8WucEnW-qE

[Dreamerka]

ulalaaaaaa
a nasza nieSmutna kwitnie )))) wbrew temu co za oknem nasza kochana dziewczynka rozwija się nam nawet nie jak jeden kwiat, ale toż to łąka cała ))) Kochana Moja jak pozytywnie, jak pięknie, jak optymistycznie, jak mi pachnie szczęściem, jejciu jak mi pachnie no takie aromaty, że aż nie mogę uwierzyć Jejku jak fajnie widzieć Cię taką szczęśliwą Kochana, jak ja sobie przypomnę pewne Twoje wypowiedzi z nie tak dawnego czasu...I jak patrzę na to, co masz teraz....no nie do uwierzenia Jakie wielkie szczęście Cię spotkało No wreszcie, jejciu wreszcie Cieszę się razem z Tobą, bo to naprawdę piękne przeczytać, że u Ciebie wszystko dobrze, spokojnie, pozytywnie, że nadeszły te piękne, te dobre dni Jejciu, jakie to piekne
Widzę, że Walentynki były naprawdę udane Przesłuchałam pioseneczkę,no rzeczywiście- całkiem inny wymiar...Można się łatwo oderwać od tego wszystkiego, zatrzymać na chwilę, przemyśleć...aaaacccchhhh Kochana, a jak Wy pięknie wyglądaliście na tych urodzinkach, no ho ho ho I naprawdę pasuje Wam taki mały szkrabek ehem, ten tego...no tak sobie tylko powiedziałam ;P

Dziewczynki, ale co z Wami?
Bo ja sie już naprawdę niecierpliwię, martwię a zaraz chyba będę się złościć A zła Dreamerka to nic przyjemnego No nic
Czekam na wieści od Was, Myszki po to się zorganizowałyśmy, żeby być tu ze sobą, tak? No to już, poruszać paluszkami i pisać pisać pisać co u Was

A póki co- ja sie uzewnętrznię
Moje Walentynki były bardzo zabiegane...Zaraz, zaraz...Po co ja to piszę- skoro takie były to niczym nie różnią się od żadnego z moich ostatnich wielu dni, prawda?:P No tak już mam, intensywnie i już W każdym razie byłam w pracy, potem przyszłam i wiedziałam, że będzie dom pełen ludziów, bo mama miała urodzinki (jejciu, ale jej naszykowałam pyszności, no mówię Wam- jakby mi moje wielkie ambitne zawodowe plany w życiu nie wyszły to przerzucam się na gastronomię, mam talent ;P ). Nie nastawiałam się, że M. przyjedzie, bo wiedzialam, że pewnie nie dostanie przepustki, już sobie to nawet zaakceptowałam i ustaliliśmy, że odrobimy przy najbliższej okazji Po czym ja po przyjściu do domku otrzymuję telefon...Mój M..."No Kochanie, to o której masz chwilę, bo ja mam bardzo nie wiele czasu " No zaskoczył mnie jak nic, wariat jeden! Zima taka straszna przecież, a on jechał tyle km po to tylko, żeby spędzić ze mną godzinkę i zaraz wracać... No jest niesamowity Przyjechał, wyściskał, wyprzytulał, pokazał jak diabelnie tęskni i jak bardzo jestem dla niego ważna...Ja się wciąż dziwię dziewczynki...Ja nie wiem czy ja na to wszystko zasługuję...Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, dla niego nie ma najmniejszego problemu z niczym co ze mną związane...echhhh Posiedział troszkę i musiał się zbierać, ale nawet to "troszkę" było jak balsam na moją duszę A potem wróciłam do urodzinowania
A dziś się relakszę na całego, ojej jak bardzo mam dwa dni wolnego zanim zacznie się kolejny semestr jejku jakie to piękne móc tak wstac o której się chce, nie mieć żadnych planów oprócz tego, ze planem na dzień dzisiejszy jest brak planów Taki dzień tylko dla mnie, ja i książka Zaczytuję się, leniuchuję, ojjjj jak dobrze

No a teraz czekam na wieści od Was I chcę je widzieć, bo się pogniewamy ))

[KasiaTbg]

Dreamerciu ja to się dopiero zaraz zezłoszczę jak możesz w ogóle się zastanawiać czy TY (!!!) na to zasługujesz? No to ja Ci już od razu mogę napisać bez jakiegokolwiek zastanawiania się że: TAK TAK TAK!!! Jesteś przecież przekochanym, cudownym człowiekiem. Pełna wewnętrznego blasku który bije od Ciebie tak że cudownie razi widziałam Cię tylko na zdjęciach a jakbym zobaczyła na żywo to pewnie bym była Tobą zauroczona- dobroć ludzką wyczuwam na kilometry rzadko mylę się co do nowo poznanych osób, często słyszę po jakimś czasie: "rzeczywiście, miałaś rację co do Niej/Niego.." a z Twoich oczu bije taka radość, szczerość i dobroć )
Naprawdę jesteś Dobrym Duchem tego wątku, zawsze dla każdego znajdziesz ciepłe słowo, radę, pocieszenie nie potrafię tutaj wyrazić wszystkiego ale naprawdę cieszę się, że można poznawać nawet wirtualnie takie osoby jak Ty
Podzielam Twoje zdanie na temat naszej nieSmutnej zobaczyłam nowe fotki i ahh nie mogę się nie uśmiechac jak na nie patrzę z całego serca życze wszystkiego dobrego

U mnie po Walentynkach świetnie mimo że nie spędziłam ich z Ł. to było bardzo fajnie, potraktowałam tą sobotę jak każdą inną z przyjaciółką piłyśmy winko, narzekałyśmy na męski ród ("Booowee Kaaacha czemu On tyle nie odpisuje??!!") a później poszłysmy się wyszaleć na dyskotece i było fantastycznie...Zabawa przerywana tel od Ł. w którego głosie tyle smutku nigdy nie słyszałam...w ogóle nigdy nie widziałam żeby ktoś za mną tak tęsknił i aż się boję czy ja dam mu tyle szczęścia na ile zasługuje (
A i moja mamusia kochana nam zrobiła niespodziewankę na Walentynki siedziałyśmy z przyjaciółką w pokoju i mama wołą nas na obiad, wchodzimy a tam oczywiście saaame pyszności, czerwone serwetki, świeczki, wino i dla każdego po 2 czekoladki-serduszka ale się wszyscy uśmialiśmy wesoło i bardzo miło było a tata tylko nas wyganiał na imprezę hihihi

A co tam u Was kochane?? Coś pusto tu ostatnio

[marzena85k]

Witajcie lejdis

Mój dzień walentynkowy minął jak każdy inny, czyli normalnie. Oczywiście kiedyś obchodziłam walentynki ale nie tak oficjalnie, bez żadnych celebracji, po prostu normalnie .Dzień walentynkowy jest dla mnie dziwny, trochę wymuszony z tego względu że każdy się wtedy budzi jak ze snu zimowego i przypomina sobie żeby komuś powiedzieć kocham, a przecie nie o to chodzi bo jak sie kocha to się o tym nie zapomina, kocha sie na co dzień. I nie mówię tu o tym żeby codziennie dostawać kwiatki, serduszka, jakieś łakocie ale o to żeby o tym pamiętać że ma sie tą druga osobę którą się kocha, której warto powiedzieć kocham, powiedzieć jej że jest szczęśliwy że ona jest przy nim, szanować się, trzymać za rękę i przejść we dwoje całe życie pokonując razem wszystkie problemy.
Hmm pamiętam jak ex robił mi niespodzianki przyjeżdżając 150 km w jedną stronę na godzinę żeby sie ze mną spotkać, żeby powiedzieć jak bardzo tęskni i kocha, jak dzwonił powiedzieć tylko że kocha, że cieszy się że jestem z nim to było piękne, te słowa zastępowały wszystkie kwiaty, to było dla mnie bardzo cenne. Ale odszedł, na zawsze zostawiając te piękne wspomnienia, zostawiając moją miłość.
Jakoś wzięło mnie na wspomnienia przypominam sobie jak wyglądał mój związek, hmmm czego można było chcieć więcej.
Teraz to bym chciała jego, szczęścia.

nieSmutna to miałaś prawdziwe atrakcje walentynkowe, pełne zaskoczenia. Zgadzam się z Tobą że teatr jest magicznym miejscem ( dawno dawno temu byłam) ale dziewczyny warto też wybrać się do filharmonii jest po prostu bosko fakt nie miałam koło siebie tej kochanej osoby jak Ty nieSmutna ale w ciągu całego występu miałam milion myśli, tyle rzeczy mi przeleciało przez głowę, tyle wzruszeń, ta muzyka naprawdę działa na człowieka.
Dreamercia kochana nasz dobrze napisała, kwitniesz nam coraz piękniej tą miłością, jejku jakie jest to piękne uczucie jak jest odwzajemnione, kochana cieszę się że znalazłaś to wszystko, teraz bez wahania możesz pisać że jesteś KOBIETA SZCZĘŚLIWA

Dreamerka miałaś iście imprezowe walentynki no ale niespodzianka jaką zrobił Ci M to było coś powala wszystko, kurcze chłopak stracił dla Ciebie głowę, no ale czemu sie tu dziwić dla takiej dziewczyny to i ksiądz by zrzucił sutannę piękna kobieta, inteligenta a w środku ma serce diamentowe które bije pięknem że aż widzę u siebie tą jasność, a swoim ciepłem roztapiasz natychmiastowo śnieg . Nie ma się co dziwić że nie ma dla niego rzeczy nie możliwych związanych z Tobą . Ale sie ciesze cisze że on jest z Tobą

Pójdę sobie chyba pokój posprzątam bo aż wstyd mieć taki bałagan, później zregeneruje siły w kąpiel i na koniec małe leżonko na podłodze bo niestety kręgosłup daje mocno o sobie znać
Buziaczki kochane jeszcze tu wpadnę

[nieSmutna24]

Oj Wy moje Cukierniczki!! Ale mi dziś słodzicie...Miło czytać takie słowa, a o dopiero od tak szczerych osóbek jak Wy

No powiem wam, ze jest super...Chyba w końcu ta moja karuzela życia się kręci w dobrą stronę i czasem az strach by nie zapeszyć...ale ciiiii...

MARZENKO no atrakcje miałam i chyba częściej będę inwestowała w teatr...Człowiek jakiś taki odmieniony wraca ( odchamiony )

DREAMCIA oj jak Cię ten Luby musi kochusiać, ze tak do ciebie przez te śniegi, zaspy ..a jeszcze transportem publicznym...no, no..Nic tylko takiego doceniać i dać mu kluczyk do serduszka

Ide Aniołki spac, bo jutro na 5.30

Buziole i jeszcze raz ściskam

[Dreamerka]

Noooo wreszcie jesteście, wreszcie Moje Kochane ;***** )))) I proszę mi nie zmieniać swojej aktywności forumowej na minus , tylko wciąż na plus ))

Kasieńko!
Jejciuniu...nie wiem co powiedzieć...za duże te Twoje słowa Kochanie....naprawdę Dziękuję za takie piękne, wielkie słowa, ale one naprawdę za duże na mnie Ja jestem taki zwyczajny człowieczek...taka normalna Dreamerka jejciuniu, no wzruszyłaś mnie...Poważnie...a ja jestem taki wrażliwiec cholerny, właściwie to nadwrażliwiec i takie słowa to na mnie tak działają, że zaraz będzie po klawiaturze DZIĘKUJĘ CI BARDZO ;**** fajnie jak jest ktoś, kto docenia...Jejku, no naprawdę nie umiem zebrać słów Boże...
Cieszę się Kasienka, że u Ciebie też był fajny ten dzionek, że nie było smutaśnie tylko wesolutko, cieplutko, z uśmiechem na buzi Masz kochanych rodziców I przyjaciół, którzy są

Marzenka!
Wiesz, ja Cię popieram z tymi walentynkami....Mnie też się wydaje, że to nie powinno być tak, że w walentynki nagle wielki boom...Ok, jeśli ma być boom to niech on nie różni się niczym od tego, co się przeżywa kazdego dnia w związku...Z drugiej strony to smutne, że musi być jakiś namacalny termin, który zmusza ludzi do zatrzymania się, uświadomienia sobie swoich uczuć i właśnie w tym dniu szczególnego ich podkreślenia...Jakby człowiek nie mógł o tym na codzień pamiętać...
Kochanie, nie smutaskuj mi się tam! Wiem, że nadal Cię to boli, że on nadal jest w Twoim serduszku...Ale wiesz co Ci mówiłam wiele razy na ten temat...Ja jestem przekonana, że pojawi sie ktoś, kto będzie tęsknił za Tobą gdy będziesz siedziała o 10 cm za daleko...I który będzie w stanie pokonywać miliony km dla Ciebie...Ja wiem, że Ty moze teraz czujesz jakbym Ci mówiła o jakimś substytucie...Ale wiesz, że ja myślę, że wszystko jest w życiu po coś...Straszne to, co się wydarzyło, ale może to Cię miało przygotować na coś naprawdę wielkiego?

Dziękuję i Tobie Marzenka za takie piękne słowa...
Jesteście niesamowite dziewczynki, jesteście po prostu niesamowite...Piękne dusze, piękne serca....Wiecie jak mało jest teraz takich ludzi jak Wy? To się już nie zdarza...Jesteście jak czterolistna koniczyna, naprawdę...

nieSmutna!
Oczywiście nie zapeszamy, pukamy w niemalowane drzewo, robimy trzy kroki w tył, plujemy przez ramię i inne magiczne triki odstawiamy Ale wiesz co? Jesteś przykłademtego, że się może w życiu udać! Czy myślałaś kiedyś, jak było źle, że tak będzie? Że ktoś o Tobie kiedyś powie " no ona jest dla mnie przykładem tego,że można sobie życie na nowo ułożyć, że można kochać po raz kolejny!" a dla mnie i dla wielu osób jesteś! Jesteś dowodem na to, że właśnie wszystko w życiu jest po coś, że każda łezka uszlachetnia, że każda łezka kiedyś jest nagrodzona 10 uśmiechami...Odnisołaś sukces w tym temacie! Udało Ci się!!!!! Pokonałaś ten ból, to cierpienie, które dostałaś! Pokazałaś nam wszytskim jaka jesteś silna i jaka jesteś mądra życiowo, że nie dałaś się w to wpakować na resztę życia tylko wybrałaś coś naprawdę wartościowego! I chociaż masz chwile załamania, wspomnień- jesteś szczęśliwa! Zamknęłaś za sobą tamte drzwi i jesteś poza tym wszystkim! Dajesz nadzieję, dajesz wiarę! I wiesz co? Napisałaś mi kiedyś takie piękne słowa...Tą wiadomość od Ciebie chyba sobie wydrukuję i będzie ze mną na zawsze "To my to uczucie takim czynimy do czasu kiedy we 2 sie staramy, to człowiek czyni uczucie wyjątkowym.."I właśnie- my to czynimy! MY! to MY musimy wyjść do drugiego człowieka z miłością, nie czekać na to, że spadnie na nas coś z nieba, ale wychodzić z sercem do ludzi...
Skarbie, jestem naprawdę pełna podziwu dla tego, że wyszłaś z tego wszystkiego obronną ręką, że kochasz, że masz plany, że wszystko się naprawdę dobrze układa! I zdaję sobie sprawę z tego, że tamto zawsze będzie w Tobie, ale godne podziwu jest to, że potrafisz z tym żyć, iść dalej, mieć kogoś u swego boku! Piękne

A co do tej miłości mojego M. Ja tam jestem zdania, że miłość , taka prawdziwa- musi rozkwitać powoli, powoli się budzić do życia a nie tak, że hyc- kocham cię i po sprawie...Więc ja sobie czekam spokojnie aż to sie będzie we mnie budziło M. mi nie powiedział jeszcze tych słów ale to bardzo dobrze, baaaardzo dobrze Bo ja tego jeszcze nie czuję, to jeszcze za wiele....Ja muszę się sama w tym rozwinąć, ja chcę na to poczekać...Jest niesamowity i każdego dnia jest mi jakoś tak bliżej do niego Mówiłam Wam, że zastanawiałam sie ostatnio czy w ogóle można się z nim pokłócić...Powiedziałam mu to Dziś sobie szukaliśmy powodów na kłótnię oczywiście w żartach, no ale nie wiem czy z nim w by mi to wyszło na poważnie No taki dobry chłopczyk z niego Mówię Wam, ja zawsze gdzieś tam w serduszku marzylam o takim facecie jak on...Nawet jak byłam z P, to tak sobie czasem myślałam "jejku czemu on nie jest taki i taki..."...Czasem gdy P mnie bardzo ranił- tęskniłam podświadomie do tego mojego wewnętrznego "ideału"...Ale co najśmieszniejsze- gdy M. sie pojawił- byłam nim zafascynowana, ale z drugiej strony jakoś nie mogłam uwierzyć, że on taki jest,,,kropka w kropkę taki własnie "mój"...I jakoś chyba od początku tego nie doceniłam...Dopiero teraz każdego dnia widzę to bardziej i bardziej i głośniej mówię Panu Bogu "Dziękuję..."
A P.? P się pojawił w moich myślach, ale znikł...Myśl o jego zaręczynach jest już dla mnie normalna, nie szokuje mnie, zaakceptowałam to, nie czuję żadnego żalu, zazdrości czy nie wiadomo czego jeszcze...Przestałam o nim myślec po porstu, a nawet jak myślę to znów jakoś tak bezpłciowo albo z radością,że już go w moim życiu nie ma...Więc jest dobrze

Dziewczynki wiecie co? Powiem Wam,że ja po tym rozstaniu też dostałam jakby nie było- szkołę życia...Otworzyły mi się oczka na wszystko co mam...I powiem Wam jedno- jestem człowieczkiem szczęśliwym....Jasne, że to i to i jeszcze tamto mogłoby być inaczej, mogłoby być lepiej, a to mogłoby mi bardziej wychodzić, a tamto w ogóle zniknąć...Ale takie jest życie, właśnie takie je kocham- z plusami i minusami, które bardziej podkreślają te własnie plusy! Jestem zdrowa to jest najwazniejsze! Ze wszystkim innym dam sobie radę! Wierzę,że Pan Bóg wie co robi i nawet jeśli zsyła na mnie coś złego- to wie, że ja sobie i tak z tym poradze, dostosowuję siłę tego do moich możliwości...Nie ma co narzekać- jest dobrze tak jak jest! I mówi to człowiek, który naprawdę dostał w życiu milion razy i bynajmniej nie tylko w temacie exa, własciwie temat exa to taki pikuś przy całej reszcie
Trzeba się nauczyć kochać to życie, to i ono nas pokocha

Uśmiech na pysie, Księżniczki Moje

[DarkChocolate]

Perełki moje
W końcu zaczęło się coś "dziać" na tym forum, bardzo się ciesze
Wiecie co ja tak sobie wczoraj myślałam patrząc na to forum: teraz, kiedy tyle czasu minęło od naszych rozstań w sumie tak rzadko piszemy na tym forum. A pamiętacie zaraz po rozstaniu? JEdyne co robiłyśmy to siedziałyśmy tutaj i spisywałyśmy kolejne strony, teraz wszystko jest inne, lepszeUświadomiłam sobie jak te rozstania przysłaniały nam cale życie, nic poza tym się nie liczyło. Teraz dalej myslimy o naszych Exach, ale już inaczej, bez takich emocji. i takiego "zawzięcia". W końcu zaczęłyśmy życ wlasnym zyciem i walczyc o swoje szczęście Zamknęłyśmy pewien rozdział swojego życia i to naprawde widać, widać po każdym jednym "radosnym" poście
Myszki odzywajmy się jak najczęściej, może już nie mamy tyle czasu, może już nie mamy aż tak wielkiej potrzeby, żeby nas ktoś wysłuchał, jak wtedy w tych najgorszych chwilach, ale nadal bardzo się potrzebujemy, wydaje mi się, że łączy nas taka swojego rodzaju więź, bardzo silna więź

[jennylo86]

.

[nieSmutna24]

Kochana zgadzam się z tym co napisałaś!
Wiesz ja juz kilka lat pisze dziennik( chyba juz o tym wspominałam) ..Na poczatku tam było wszystko i to co dobre i to co złe. Nie wspomnę juz o wklejanych skarbach typu papierki po cukierkach, karteczki itd...Teraz jak tak ostatnio zobaczyłam, to pisze tylko jak jest źle..Pomyślałam wtedy "Matko, ktoś to kiedys dorwie i powie -Jaka to była nieszczęśliwa dziewczyna i nudna do tego :/-matko!" Bo częsciej sie pisze wtedy kiedy jest źle, kiedy to co rzeczywiste i codzienne nas przerasta..Wtedy sie ucieka...
Prawda, mniej piszemy! Taki z tego pozytyw, ze widocznie sobie juz dobrze radzimy na co dzień Warto jednak czasem tu wrócić, bo często to co dla nas jest zwyczajne kogos moze zainspirować, zmotywowac lub po prostu sie ktoś uśmiechnie pod noskiem :P

Ja do dziś się śmieję na wspomnienie Obcasowej Aferki Dreamerki, pamiętam relacje Asi z pracy, to jak z Marzenką pisałam o górskich szlakach...Ehh...Niby nic a jednak to taka kolorowa chwilka, promyczek....

Piszmy wiec Kochane jak tylko będzie momencik, bo Dark Chocolate ma rację

A ja juz jestem po pracy. Dzis miałam na 5.30 :[ Normalnie chyba sie rozbudziłam dopiero koło 7 No ale jakoś przeszło-pobudowałam z klocków, pogadałam z chłopakami ( ehhh ci 5-letni fani) no i tak minęło.
W tym tygodniu mówimy o kosmosie, wiec to raj dla moich Średniaków, bo tak to czasem bywa u nas- kosmos...No wiec zgodnie z tematyką juz rano był armagedon, bo Sandra ( taka mini-Doda) sie mi zbuntowała, bo co ona będzie szlaczki robiła No ale ją przycisłam i zrobiła co miała...Co sie jednak ubeczała to jej A niech się uczy życia Potem juz poszło ok, bo nasz taki jeden jest expertem od Kosmosu to mu dałam sie wypowiedziec i potłumaczył co się dało.A! I przemęczyłam ich z rysowaniem. Na koniec wmalowałam czerwone serca za ładną pracę i zleciało

A! i zamówiłam u kucharek pączki na tłusty czwartek Nic tylko mnie po tej trzeba bo motywacja do odchudzania niby jest ale z wykonaniem marnie

No to tyle z tego co u mnie..

Po południu pewnie P mi zrobi nalot, bo juz odzyskał prawko, wiec nie znam dnia ani godzinki kiedy wpada. Wrrrrrrr....Skończyły się swobodne popołudnia bez grama makijażu, z lekkimi włoskami na nogach i z maseczką na buźce No chyba, ze sprawdzę potęgę jego uczucia i go zaskoczę na ogórkowo
Ide kochane dokończyć obiadek

[marzena85k]

Hejka słoneczka

Dreamerka tak pamiętam Twoje słowa doskonale, przecież nauczyłaś mnie żeby na te wspomnienia które bolą patrzeć z uśmiechem. Wiesz po prostu jakoś naleciało mnie myśli o tym co było i troszkę mi się posmutniało ale dziś jest lepiej
Dreamerko z całą świadomością zgadzam sie z Tobą że miłość rozkwita powoli, może moja nie wytrzymała tego wszystkiego ale budziła sie powolutku jak u Ciebie. Ani u mnie ani u niego słowo kocham nie padło po tygodniu, dwóch a troszkę więcej minęło czasu ale kurcze jakie to uczucie powiedzieć kocham jak jesteś tego pewna, wtedy motyle latają w brzuchu jak opętane
Więc Dreamerciu tak jak piszesz czekaj spokojnie, a na pewno przyjdzie hmmm a jakie to szczęście że spotkałaś na swojej drodze M który okazał się tym chłopakiem wymarzonym, ideałem. Bozia doskonale wie co robi
Swietnie to napisałaś "Trzeba się nauczyć kochać to życie, to i ono nas pokocha" muszę sobie to zdanie powtarzać za każdym razem jak wstanę rano.


DarkChocolate trochę sie pozmieniało, fakt masz racje rozstania i ból związany z nim przysłonił nam wszystko, ale na szczęście większość z nas znalazła miłość, a niektóre z nas np. jak ja starają sie żyć normalnie, nie zamykać sie w domu, nie uciekać od ludzi, a przynajmniej do póki nie mogą odnaleźć szczęścia w miłości to trzeba żyć aby być zadowolonym ze swojego życia.

jennylo86 i to jest najważniejsze że jest przy Tobie ktoś kto Cie wspiera, kto pomaga bo jak piszesz to daje niesamowicie ogromną dawkę siły . Ja mam nadzieje że sprawy rodzinne się szybko rozwiążą pozytywnie

nieSmutna24 tak tak pamiętam ten szlaki niesamowite wspomnienia hihiihiihihiihihihiihihih i oj dobrze że mi przypomniałaś o tłustym czwartku bo całkowicie zapomniała jutro środa czyli całkowity post żeby w czwartek zjeść pączka albo dwa

Asia słoneczko gdzie jesteś?? co sie dzieje?? odezwij się ??

Buzka