2006-01-06, 17:01 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 434
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
.
Edytowane przez agatus84 Czas edycji: 2013-01-21 o 17:10 |
2006-01-06, 19:58 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 311
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
nie no ten watek jest fantastyczny sikam ze smiechu!!!
__________________
KASZANA,KASZNA NA NA |
2006-01-06, 22:06 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 56
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Opowiem wieć o mojej i mojego TZ najwczesniejszej wpadce. To bylo juz jakis kawał czasu temu, ale nadal, gdy sobie przypomne tamta sytuacje, chce mi sie wyc Otoz pewnego pieknego dnia, ja i moj Kochany wrocilismy sobie lekko pijaniutcy z jakiejs imprezki. Od razu zachcialo nam sie wiadomo czego, ale ja najpierw zaproponowalam, ze sie wykapie. Sama. Stalam w kabinie prysznicowej jakis czas, az tu nagle wchodzi moj nagi TŻ z bokserkami w ręku i z krzykiem, ze zaraz mnie dopadnie, no i dwie sekundy pozniej poslizgnal sie na mokrej podlodze tak, ze wyladowal pupa na ziemi. Musialo go to bolec, ale mi sie zebralo wtedy na histeryczny smiech. Rany, to wygladalo tak komicznie, ze nawet sobie nie wyobrazacie.
|
2006-01-07, 15:08 | #64 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2006-01-07, 18:53 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 434
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
.
Edytowane przez agatus84 Czas edycji: 2013-01-21 o 17:06 |
2006-01-07, 20:46 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Normalnie pękam ze smiechu czytając wasze historie!!!
Moja wpadka była z gatunku horrorów. Otóż będąc studentką mieszkałam na stancji. Pewnego popołudnia kochałam się z moim ówczesnym chłopakiem, on mnie w pewnym momencie obrócił na bok, tak, ze leżałam twarzą do ściany. Tyle, że gdy otworzyłam oczy zobaczyłam na tej ścianie tuz obok mojej twarzy ogromnego kosmatego pajaka, a pajaków boje się najbardziej na świecie. Zaczęłam krzyczeć tak, że on ze mnie wyskoczył jak oparzony, ja z łóżka, a właściciel domu przybiegł pod drzwi pytając czy nic mi się nie stało i czy w czymś pomóc! |
2006-01-08, 01:01 | #67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2006-01-12, 11:57 | #68 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: elbląg
Wiadomości: 10
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
....
__________________
"Cytaty cynią Polaka cłowiekiem ocytanym" Edytowane przez Natashus Czas edycji: 2007-03-07 o 13:55 |
2006-01-12, 23:24 | #69 |
Rozeznanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
mojemu M<isiowi to tylko raz udzielił się zanik pamięci, jakoś tak było że sie kochaliśmy i trzeba było szybko zaraz wyjśc z domu i zapomniał zdjąc gumke załozył spodnie i wyszliśmy......
10 minut później....... środek Warszawy, zatłoczony chodnik, obciążona gumka zsówa się z penisa, wypada przez nogawkę, ląduje na bucie...... 5 minut na nim leży zanim zorientowaliśmy się w sytuacji nastepnie (nie wiem czy to upał tak zadziałał czy z natury mój Misi nie mysli racjonalnie w sytuacjach stresowych ) TŻ podniósł nogę i zamachmął sie nia tak jakby chciał kogos kopnąc.... co prawda gumka zeszła z buta ale wyleciała wysoko w górę przed nami zanim upadła na chodnik od tej pory biore tabletki.... pozdrawiam
__________________
Wakacje
|
2006-01-13, 09:09 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 311
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Przypomniala mi sie jeszcze historia mojej przyjaciolki Karolci.Mieszka tylko z mama pod nie obecnosc mamy postanowilam sie wykapac ze sowim TŻ-tem on nieco skrepowany wszedl do wanny w majtkach pozniej je zdiol,no i zeby wyschly kumpela polozyla je na grzejnik a on mial isc na trening wiec mial bielizne na przebranie ubral sie poszedl ,ona calkiem zapomniala o tych gatkach,wraca do domu a tu mama zadaje dziewne pytania co sie suszy na grzejniku a ona z calym przekonaniem wmowila mamie ze te sexy barchany to jej bielizna
__________________
KASZANA,KASZNA NA NA |
2006-01-15, 09:31 | #71 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ja poza takimi wpadkami typu rodzice wracaja wcześniej do domu to nie miałam takich przygód jak wy.....Ale powiem wam ze po wpadkach z szybszym powrotem do domu mama zawsze pisze mi esemesa "zbieramy sie do domu" lub sms typu "jedziemy do.....wróciym późno macie czas na odrobienie zaległosci w bara bara " hehehe
|
2006-01-15, 10:22 | #72 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Nie wiem czy to zaliczyć jako "łóżkową wpadkę", ale ostatnio jak się kochałam z moim TŻ, to bidak z całej siły przyzolił łokciem w szafę (chciał się po plecach podrapać ), niezłego rabanu przy tynm narobił, nieżle się przestraszyłam
|
2006-01-15, 15:37 | #73 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
hahaha
Edytowane przez winetou Czas edycji: 2007-02-02 o 14:17 |
2006-01-16, 18:31 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ostatnio jak baraszkowalam z moim TŻ przyłozyłam mu w szczeke z kolana. Oczywiscie przypadkiem. Innym razem ale to jak juz tylko lezelismy obok siebie, chcialam by mi cos podal. On oczywiscie zaraz.. zaraz... Wiec zepchnelam go z lozka. Traf chcial ze uderzyl lokciem o podloge. Lezal tak chwile i mowil zebym od niego odeszla bo go skrzywdze jeszcze bardziej
__________________
|
2006-01-16, 19:00 | #75 | |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
2006-01-16, 19:57 | #76 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Edytowane przez tysiulka18 Czas edycji: 2011-02-03 o 20:38 |
2006-01-16, 20:50 | #77 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wieś (ale nie zadupie)
Wiadomości: 600
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2006-01-18, 22:26 | #78 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2006-01-19, 16:04 | #79 |
Raczkowanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
W sumie to prawda ze kobiety tez cos "wydzielaja" ale faceci nie narzekaja tak na to jak my :P no ale sie nie dziwie bez ostzezenia to i zabic sie mozna :P A jak byscie sie tak zadławiły )
|
2006-01-19, 19:11 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Poztanowilam tez cos dopisac Bylismy sami w domku.Moj tygrysek siedzial na krzeselku ze spuszczonymi spodenkami a ja na nim.Zblizamy sie do kulminacyjnego punktu gdy nagle slyszymy ze ktos przekreca klucz w zamku a siedzielismy na przeciwko drzwi.Jego tatus przyszedl .Moje kochanie w panice zrzucilo mnie z siebie i wlasnie w tym momencie nastapil TEN moment.Wszystko rozprysnelo sie po pokoju.Nawet nie wiem gdzie to dokladnie polecialo .Misiek wciagnal gatki, ja wskoczylam pod kocyk.Poszedl zagadywac ojca(zebym mogla sie ubrac )
|
2006-01-20, 05:39 | #81 |
Rozeznanie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Tak czytam sobie ten watek odkad sie pojawil i do niedawna jeszcze myslalam ze tak juz pozostanie, na czytaniu...
A tu nagle niedawno, podczas wyjazdu w gory, i mnie "dopadla wpadka".... W domku w ktorym bylo 8 osob (ja i TZ jedyna para), dostalismy pokoj na dole, obok closetu i wejscia do pomieszczenia gospodarczego, wiec czulismy sie bezpieczni. Postanowilismy z TZ zasokoic sie ustami (po raz pierwszy). No i w momencie, gdy obydwoje juz wiedzielismy co robic, drzwi sie otwieraja i nasz znajomy mowi : "Nie jest Wam przypadkiem zimno, bo..., o sorry..." I nadal stoi w drzwiach, swiatlo pada na nasze lozko, a my z glowami podniesionymi do gory, patrzymy na niego... A on centralnie zaczal watek o tym ze ludzie nie potrafia wlaczyc sobie ogrzewania, i przyszedl do nas sprawdzic czy my wlaczylismy... Nie musze chyba mowic o tym ze gdy zamknal drzwi my dostalismy atak smiechu, a na drugi dzien bylo nam bardzo ciezko spojrzec mu w oczy... |
2006-01-20, 12:12 | #82 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wieś (ale nie zadupie)
Wiadomości: 600
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
to jeszcze coś dopisze choć to nie była wpadka. tym razem nie o mnie.
jest impreza.gospodarz domu razem ze swoją partnerką poszli sobie "na pieterko" w wiadomym celu. akcja sie toczy aż tu nagle do pokoju wchodzi ("lekko" pijany) kolega i nic sobie nie robiąc z tego że tych dwoje się kocha rzuca tekst "Sorry ale macie może szlugi?" Jak sie o tym dowiedziałam to aż się popłakałam ze śmiechu! |
2006-01-20, 12:34 | #83 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Niezle sa te wasze historyjki niezle sie fajne z was kobietki jak jak narazie nie mialam w swoim zyciu takich wpadek ale bo jestem sama ale jak tylko bede kogos miala i takowe sie zdazą to napewno napisze
|
2006-01-20, 13:38 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 219
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Kiedys znajoma opowiadala mi o przypadku jaki zdazyl sie w jej miasteczku. Do tegoż miasteczka przyjechało dwóch kolesi w delegacje bodajze. Po pracy mieli wyjezdzac. Mieli jeszcze troche czasu wiec jeden wyszedl na miasto a drugi chcial sie zabawic jeszcze z jakas wiec sobie zaprosil jedna miejscowa dziewczyne ktora wczesniej gdzies poderwal. Wiec sytuacja taka - jeden wyszedl na miasto wiec pokoj wolny to drugi z ta dziewucha zaczeli sie zabawiac ... Nie przewidzial ze kolega wroci wczesniej do pokoju i zastanie ich w tej sytuacji - dziewczyna sie zestresowala i tak sie zacisnela ze utknął na dobre. Nie wiedzieli podobno co robic wiec kolega weznal pogotowie. Pogotowie przyjechalo na ratunek - lekarz i pielegniarka. Reakcja byla podobno taka ze pielegniarka byla matka tej dziewczyny
Historia z opowiadan małomiasteczkowych, wiec tylko ją powtarzam ale szczerze powiem ze nie chcialo mi sie w to wierzyc. Dziewczyna musiala sie spalic ze wstydu ze matka nakryla ja w lozku z obcym facetem w takiej sytuacji. |
2006-01-20, 15:37 | #85 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
Edytowane przez emememsik Czas edycji: 2011-07-23 o 20:26 |
2006-01-20, 17:40 | #86 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 6
|
Cytat:
jak to powiedzial nasz wykladowca : " z kobiety mozna wyjac prawie wszystko, gorzej jest z wlozeniem" Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-01-20 o 18:02 Powód: Post po poscie!! |
|
2006-01-20, 18:06 | #87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: wawa , lublin , łódź
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Nurexx lepiej zmień uczelnie ja slyszałem wiele razy o takiej sytuacji ....a zresztą przecież go wyjął tylko przy pomocy pogotowia . ... Swoją drogą ciekawe jak pomaga pogotowie w tej sytuacji chyba dają coś na rozluźnienie
__________________
http://www.foto1.biz <-moje fotki z podróży |
2006-01-20, 18:47 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 219
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
nurexx ja tez radze zmienic nauczyciela albo go nie sluchac
Wiele razy słyszałam o takich przypadkach i wiem ze samemu mozna sobie z tym poradzic np wchodzac do wanny z goraca woda - to rozluznia miesnie. A co do tego pogotowia z "mojej" opowiesci to widocznie dziewczyna dostala cos na rozlusnienie miesni |
2006-01-20, 23:02 | #89 |
Zadomowienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Widze, ze niezle miewalyscie przygody... Mi tez sie trafily dwie, jedna to wlasciwie smieszna, a druga troche bardziej wstydliwa, bo to bylo 2 lata temu (mialam 17 lat, moj chlopak 16). Obie sytuacje wydarzyly sie na obozie w Bieszczadach. Mieszkalam w pokoju z dwiema kolezankami ze szkoly a moj chlopak z jakimis maluchami w domku obok, ale prawie co noc sie do nas przemycal.
1. To byl nasz pierwszy raz razem (jego pierwszy w ogole). Oboje bylismy troszke zdenerwowani na poczatku, ale pozniej zaczelam sie standardowo rozkrecac i sobie pomrukiwalam pod nosem... Nie dosc, ze moj TZ musial mnie co chwila uciszac, to balismy sie, ze kolezanki sie obudza. W pewnym momencie jedna z nich zaczela sie krecic. Zamarlismy, nasluchujemy. Kolezanka wymamrotala przez sen "k***a", powiercila sie jeszcze raz i chyba zasnela... Jak spytalismy po obozie, czy jej przeszkadzalismy, to twierdzila, ze nie. A jak jej powiedzielismy o tej "nocnej mowie", to bylo jej bardziej glupio niz nam 2. Dziewczyny gdzies wybyly, na mecz siatkowki albo badmintona, a nam sie zachcialo z TZ-em wyprobowac prysznic. Bawimy sie razem w najlepsze, kiedy slysze pukanie. Pytam, o co chodzi, a jedna z kolezanek pyta, czy widzialam TZ. Po kilkusekundowym zatkaniu odpowiedzialam, ze nie, a zza drzwi uslyszalam smiech - wiecej niz jednej osoby... Bylo mi potem masakrycznie glupio |
2006-01-21, 13:05 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 35
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
1.Upalne lato, kochamy się w trawie nad rzeką, jest cudownie, na drugi dzień ja mam ok.40 ugryzień komarów na ciele, on - ani jednego
2.Robię mu l***e, a on w tym czasie mi zdjęcia nie naszym! aparatem cyfrowym, oczywiście chcieliśmy usunąć te fotki, ale nie zdążyliśmy........nasz kumpel-własciciel aparatu miał niezly ubaw......ja mniejszy Edytowane przez svenja Czas edycji: 2006-01-21 o 14:05 Powód: wulgaryzmy |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:06.