Relacja Ślubna - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-05-09, 06:30   #91
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: ślubna relacja ;)

Cytat:
Napisane przez sasanka
sohf -ty jak zwykle sumienna, było wesele jest i relacja, bez ociągania się może ja sie podłącze i też coś tu skrobnę..........
Wiec tak - pogoda jaka była wszyscy wiemy, szczerze mówiąc ja nie mogłam się z tym pogodzić jeszcze długo po weselu, bo zarowno przed jak i po świeciło słoneczko ..... Niestety mam taki charakter, nawet rzeczy ode mnie niezależne sobie wyrzucam i dołuję się ze może mogłam inną date wybrać, itp, itd, dobijam siebie i męcze innych .... Poza tym, jest mi tez strasznie żal że juz po wszystkim, i zazdroszcze tym, którzy sa na etapie przygotowań.... Patrze na sukienke, która sobie wisi i płakać mi sie chce bo więcej jej już nie założe, a tak szybko ten dzień minał..... a jeszcze przed samym weselem marzylam zeby już było po.... - zupełnie teraz nie mogę zrozumieć za czym tak do końca latałam, co załatwiałam, dlaczego wiecznie nie miałam czasu - i wyrzucam sobie zła organizację.....Zawsze mam do siebie pretensje. Mam po prostu poweselnego DOŁA mimo, że:
1. sala była świetna, wszyscy się zachwycali
2. jedzenia było w bród i bardzo smaczne
3. zespół taki że wszyscy pytali skad go wzięliśmy ( grali super, zabawy były nieoklepane i ze smakiem, nie zajmowali się samym graniem, ale ogólnie zabawiali gości - zaskoczyli nas naprawde bardzo pozytywnie - a ja jak głupia martwiłam sie o konkursy, szukałam w internecie, a mogłam się poprostu na nich zdać beż zadnych obaw)
4. nie lało tak bardzo, my też mieliśmy sesję w planerze - było mokro, ale nie musieliśmy z niej rezygnować (mogło przecież lac jak z cebra, wtedy byłoby gorzej ) oprócz tego mamy tez zdjęcia w studio
5. fryzura wyszła lepiej niz myślałam - znowu widze bezsens moich internetowych poszukiwań i stratę czasu
6. makijaż też ok
7. w kościele podobało sie wszystkim - 5 kawałków zagrała skrzypaczka - ja jakos 4 przeoczyłam dobrze, że będzie płytka. Tu tez kupa niepotrzebnego stresu była (nie moge sobie darować, że bałam się o tyle rzeczy zamiasat po prostu się cieszyć.....)
8. Goscie dobrze się bawili
więc dizewczyny pocieszcie mnie jakoś, bo dochodze do wniosku, że jestem nienormalna. Z imprezy wyszłam zadowolona, a teraz roztrząsam wszystkie szczególiki i tak jak mówie, nie moge zrozumieć dlaczego byłam taka zabiegana - teraz bym chyba wszystko załatwiła w tydzień, a potem już tylko spała i odpoczywała.............. Gdybym wiedziała, że bedzie tak jak było nie martwiłabym sie wcale. Mimo, że bardzo sie starałam delektować tym dniem - przeleciał, przeciekł mi przez palce. Ja zyłam weselem długo przed, jak większość wizazanek, i takie miałam wyobrażenie tego dnia jak większosc - idealnego i romantycznego, obrazek z wyspana wypoczętą młodą parą, która biegnie do kościoła jak na filmie, a wszystko zorganizowało się samo - okiem widza, tak to pewnie wygladało, ale kosztem naszego wysiłku, którego moze nie było po nas widać, i dobrze, ale on był i był tez stres jak wszystko wypadnie - niby normalne, ale ja ciągle kombinuje czy mogłam tego uniknąć?
Przepraszam, że marudze, ale może któraś czuła to samo?
faktycznie weselny dół sasanko cóż Ci powiedzieć, ja wizji idealnego dnia nie miałam, nie przesadzałam z panikowaniem, po prostu wiedziałam, ze akurat w ten dzień trzeba tez jeszcze sporo dopilnować, moze jak komuś rodzice użądzają całą imprezę to się może wyluzować i o niczym nie mysleć. jeżeli wszystko się udało to tylko się cieszyć, a nie myślec o tym co mogłaś a czego nie mogłaś zrobić inaczej na pogodę nie miałaś wpływu, a ja znając swoje szczęście wiem, ze jakiej bym daty nie wybrała to by było tak samo uszka do góry, ciesz się mężem, prezentami, kup sobie coś na poiechę i nie mysl juz o tym ewentualnie mysl jak było fajnie i udanie

Pozdrawiam cieplutko aaa i dawaj foty
sohf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-09, 12:19   #92
sasanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 265
GG do sasanka
Dot.: ślubna relacja ;)

dzieki Haniu. Masz racje, powinnam się cieszyć Impreza udana, wszystko dograne i bez zarzutu, goscie zadowoleni Tylko tak mało mieliśmy siebie dla siebie (ja i mąż), żeby sie napatrzeć, porozmawiac, itp. / ja wogóle czekam na płytke bo mało co pamiętam ......... /ale to pewnie normalne. Nie pamiętam nawet jakie kawałki grali - wiem że było "One way ticket" bo porwałam mężusia i to by było na tyle Myśle że może docenie ten dzień jak własnie zobaczę go oczyma widza, z boku - pal sześć, że nie czułam sie jak księżniczka (a wg. wszelkich slubnych czytadeł powinnam), bylebym wygladała dobrze

Edytowane przez sasanka
Czas edycji: 2006-05-09 o 13:38
sasanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-09, 20:07   #93
iwona.sz2403
Raczkowanie
 
Avatar iwona.sz2403
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 203
GG do iwona.sz2403
Dot.: ślubna relacja ;)

a co to za kwiaty miałaś? spodobał mi się bukiet, jaka była cena jeśli można zapytać? jeśli masz inne fotki bukietu to bardzo poproszę
iwona.sz2403 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-09, 20:17   #94
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: ślubna relacja ;)

a ja swojego wesela tak nie przezywałam przed, organizowałam ... chyba normalnie, bez szaleństw, bez pospiechu i stresu (mimo ze w pół roku). Pewnie wpływ na to miało tez zachowanie mojej koleżanki, która suszyła głowę wszystkim każdym ślubnym detalem.
Do ołtarza szłam bez stresu, mszę całą pamietam, wesele też. Bawiłam się świetnie i rano cieszyłam się że koniec, bo padałam. juz kiedys pisałam, ze nie ma potrzeby nadmiernie skakać koło slubu (chyba że ktos lubi byc na wysokich obrotach), bo poźniej zmęczenie i stres odejmują pamięć, więc po co organizować cos czego się nie pamięta?
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-10, 06:59   #95
Nadin
Zakorzenienie
 
Avatar Nadin
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
Dot.: ślubna relacja ;)

sohf pięknie wyglądałaś , piękna suknia i kwiaty
Śliczna z Was para
__________________

Nadin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-10, 07:21   #96
sasanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 265
GG do sasanka
Dot.: ślubna relacja ;)

Cytat:
Napisane przez Ela
a ja swojego wesela tak nie przezywałam przed, organizowałam ... chyba normalnie, bez szaleństw, bez pospiechu i stresu (mimo ze w pół roku). Pewnie wpływ na to miało tez zachowanie mojej koleżanki, która suszyła głowę wszystkim każdym ślubnym detalem.
Do ołtarza szłam bez stresu, mszę całą pamietam, wesele też. Bawiłam się świetnie i rano cieszyłam się że koniec, bo padałam. juz kiedys pisałam, ze nie ma potrzeby nadmiernie skakać koło slubu (chyba że ktos lubi byc na wysokich obrotach), bo poźniej zmęczenie i stres odejmują pamięć, więc po co organizować cos czego się nie pamięta?
sęk w tym, że nie mogłam skakać koło slubu, bo los tak chciał, ze działo się coś, o czym na forum slubnym nie chciałabym wspominać......... fakt faktem jednak, że jak każda z nas chciałam żeby wszystko było jak najlepsze - i wychodze na rozkapryszoną panieneczke, co marudzi że deszczyk padał ale nie szkodzi, lepiej poszukam fotek

Edytowane przez sasanka
Czas edycji: 2006-05-10 o 08:02
sasanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-10, 08:41   #97
sasanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 265
GG do sasanka
Dot.: ślubna relacja ;)

kurcze, za duże mam te pliki, za nic nie moge ich dołączyć.......
sasanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-05-10, 09:27   #98
ewaes
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 147
Dot.: ślubna relacja ;)

Sohf, wyglądałaś cudownie Bardzo oryginalna suknia. No po prostu rewelacja

Ja jestem już ponad 2 tygodnie po i mogę zrobic krótkie podsumowanie "wpadek":
1. świadkowie spóźnili się do kościoła - jechali autokarem, a że była niezła ulewa zrobił się korek, msza zaczęła się 10 min po czasie
2. moi rodzice i chrzestni przyjechali na błogosławieństwo autokarem z resztą gości i przyszli na błogosławieństwo a autokar pojechał do kościoła. Okazało się, że nie ma ich czym zawieść do kościoła i 6 osób jechało w jednym samochodzie.
3. przy przywitaniu chlebem i solą, na chlebie miały leżeć dwa kawałki odkrojone dla nas, niestety któryś z kelnerów gdzieś je po drodze zgubił. śmiesznie wygląda na filmie, kiedy szukamy tych kawałków wkoło chleba i w końcu po wzruszeniu ramionami pijemy tylko wódkę
4. nasi tatusiowie, którzy roznosili wódkę nie zauważyli, że w kanciapie oprócz szafek była lodówka, w której chłodziła się wódka i roznosili tą z szafek (na szczęście w kanciapie było zimno, więc wódka nie była ciepła). Przed oczepinami przyszedł do mnie tata i powiedział, że wódka się skończyła (to oznaczałoby, że każdy z gości wypił 0,5 litra, łącznie z dziećmi ;-) i dopiero okazało się ,że w lodówce jest jeszcze kilkadziesiąt sztuk, ale stres był
5. Mój mąż był tak zajęty zabawianiem gości, że zapomniał przywitać się z moim dziadkiem - najstarszą osobą na weselu. Starsznie nam głupio z tego powodu jeszcze dzisiaj.
6. Wesele trwało do 5.30 rano i większość gości była tek zmęczona, że nie chcieli już przyjść na poprawiny, pomimo tego, że wcześniej byli bardzo chętni, więc sala świeciła pustkami i na poprawniach już nikt nie tańczył.

Pomimo tego, wszystko udało się świetnie, mieliśmy słońce w czasie zdjęć, a deszcz tylko w czasie błogosławieństwa. Ksiądz odprawił piękną mszę, patrzyliśmy sobie w oczy przy przysiędze. Na weselu niczego nikomu nie brakowało, nikt nie marudził, że został źle usadzony. Zespół się sprawdził. Oczepiny były bardzo kulturalne. A czas przeleciał bardzo szybko, za szybko. Cieszę się, że jest już po, bo to jednak ogromny stres

Pozdrawiam serdecznie
ewaes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-10, 11:44   #99
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: ślubna relacja ;)

Cytat:
Napisane przez iwona.sz2403
a co to za kwiaty miałaś? spodobał mi się bukiet, jaka była cena jeśli można zapytać? jeśli masz inne fotki bukietu to bardzo poproszę
fotka bukietu
kalie z tulipanami, w sumie to miało to wyglądać nieco inaczej ale też było do przeżycia. a ile kosztował nie wiem. za kwiatki dla siebie i świadkowej oraz do butonierek dla TŻ'ta i świadka zapłaciłam 130 zł.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 15960006.JPG (35,1 KB, 220 załadowań)
sohf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-10, 12:00   #100
bobi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 20
Dot.: ślubna relacja ;)

sohf ślicznie wyglądałaś. Piękna suknia oraz bukiecik
GRATULACJE i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.
bobi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-17, 12:22   #101
Agaw'a
Zakorzenienie
 
Avatar Agaw'a
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 992
Jak wygladal Twoj WIELKI DZIEN?

Drogie Wizazanki - juz mezatki moze napiszecie nam tz. tym ktore sa przed tym WIELKIM DNIEM i nie tylko JAKI BYL WASZ SLUB, WESELE, PRZYJECIE ?
Podzielcie sie wrazeniami, wspomnieniami i fotkami

Ja jestem przed WIELKIM DNIEM wiec jeszcze nie moge nic napisac Obecnie zaczynam stopniowa zyc przygotowywaniami, szukam pomyslow i inspiracji
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

-1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
Agaw'a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-05-17, 12:37   #102
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Jak wygladal Twoj WIELKI DZIEN?

Miałam zamiar stworzyć taki wątkek z relacjami poślubnymi, myślę że do tego dołącze te które są, ale podajcie mi linki, najlpiej na PW.
Narazie wrzucam swój i shof
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-17, 13:07   #103
Agaw'a
Zakorzenienie
 
Avatar Agaw'a
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 992
Dot.: Jak wygladal Twoj WIELKI DZIEN?

O! Widze ze przegapilam ten watek
Szkoda wielka ze malo ktora Wizazanka chce sie dzielic swymi relacjami ze swego slubu. Duzo jest tematow dotyczacych "przed" wielkim dniem.
Wizazanki piszcie, no
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

-1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
Agaw'a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-19, 09:35   #104
Agaw'a
Zakorzenienie
 
Avatar Agaw'a
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 992
Dot.: Jak wygladal Twoj WIELKI DZIEN?

Wizazanki nie chcecie sie dzielic wrazeniami ???
Podciagam watek hop do gory !
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

-1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
Agaw'a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-20, 09:29   #105
zazula
Raczkowanie
 
Avatar zazula
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 224
Dot.: Jak wygladal Twoj WIELKI DZIEN?

Ja napewno opowiem- za 35 dni
__________________
"...aby mieć ładne usta, wypowiadaj miłe słowa, aby posiadać piękne oczy, poszukuj dobra w ludziach, aby mieć szczupłą figurę, podziel się swoim jedzeniem z głodnymi, aby posiadać wspaniałe włosy, pozwalaj dziecku przeczesywać je palcami raz dziennie..."

Audrey Hepburn
zazula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 10:26   #106
Agaw'a
Zakorzenienie
 
Avatar Agaw'a
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 992
Dot.: Jak wygladal Twoj WIELKI DZIEN?

zazula bede czekac I jakies fotki tez beda mile widziane
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

-1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
Agaw'a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 10:28   #107
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: ślubna relacja ;)

Cytat:
Napisane przez sasanka
Wiec tak - pogoda jaka była wszyscy wiemy, szczerze mówiąc ja nie mogłam się z tym pogodzić jeszcze długo po weselu, bo zarowno przed jak i po świeciło słoneczko ..... Niestety mam taki charakter, nawet rzeczy ode mnie niezależne sobie wyrzucam i dołuję się ze może mogłam inną date wybrać, itp, itd, dobijam siebie i męcze innych .... Poza tym, jest mi tez strasznie żal że juz po wszystkim, i zazdroszcze tym, którzy sa na etapie przygotowań....Zawsze mam do siebie pretensje.

Z imprezy wyszłam zadowolona, a teraz roztrząsam wszystkie szczególiki...

Mimo, że bardzo sie starałam delektować tym dniem - przeleciał, przeciekł mi przez palce. Ja zyłam weselem długo przed, jak większość wizazanek, i takie miałam wyobrażenie tego dnia jak większosc - idealnego i romantycznego, obrazek z wyspana wypoczętą młodą parą, która biegnie do kościoła jak na filmie, a wszystko zorganizowało się samo - okiem widza, tak to pewnie wygladało, ale kosztem naszego wysiłku, którego moze nie było po nas widać, i dobrze, ale on był i był tez stres jak wszystko wypadnie - niby normalne, ale ja ciągle kombinuje czy mogłam tego uniknąć?
Przepraszam, że marudze, ale może któraś czuła to samo?
sasanko, rozumiem cie w pelni! tez jestem profesjonalistka i zawsze staram sie aby wszytsko wygladalo idealnie - we wsystko co robie stram sie angazowac maksymalnie, a jak juz jest po rozstrzasam wszystkie szczegoly, analizuje niepotzrebnie to, co nieodwracalne, wyszukuje bledow w moim postepowaniu... a przeciez nie na wszytsko mamy wplyw! wiem o tym doskonale, a jednak "lubie" sie tak zadreczac.
mysle, ze najwiekszy wplyw na te nasze nastroje miala pogoda tego dnia. nie moglam uwierzyc, ze pada! starannie wybieralam date slubu i bylam praiwe pewna, ze bedzie piekna pogoda, wrecz obawialam sie, ze moze byc za goraco (!), bo czesto bywa, ze poczatek maja jest upalny, a tu taki zawod...
ten dzien minal mi rowniez bardzo szybko i tak, jak ty, zalowalam, ze jest juz po i w myslach analizowalam przebieg calego dnia "wprowadzajac poprawki"... ale coz, trzeba zyc dalej i nie zadreczac sie! wiem, ze z zewnatrz wszytsko wyszlo pieknie i nie mamy powodu, aby byc niezadowolone, sasanko!
cale szczescie, ze od razu pojechalismy w podroz poslubna, zmienilismy srodowisko i moglismy nacieszyc sie soba (choc oczywiscie temat wesela powracal jak bumerang ) w slonecznych klimatach.
a wracajac do tematu relacji slubnych, to wprawdzie relacja moja juz znajduje sie w innym watku, to umieszcze ja zaraz tu poszerzona....
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 11:40   #108
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

jesli chodzi o moj slub, to tak, jak w wiekszosci kraju, niestety, 29 kwietnia byl dniem deszczowym! nie bylam zadowolona z tego powodu, ale coz... tego akurat zaplanowac sie nie da. nie wszytsko przebieglo tez zgodnie z harmonogramem, hehe. fryzjer zgodnie z planem, przejazd do hotelu juz opozniony (korki, szlabany itd.), makijazystka juz czekala. po umalowaniu, czas na zalozenie sukienki. tutaj niespodzianka: ramiaczko silikonowe, ktore postanowilam przyczepic do stanika po tej stronie, po ktorej mialam rekawek sukni, nie pasuje!!! tzn. nie miesci sie ten "haczyk" w to do zaczepienia. (kurde, a chcialam zrobic to wieczorem, ale mama wyprasowala mi suknie i zapakowala, wiec sobie darowalam, bo stanik byl przyszyty czesciowo do sukienki, nie przypuszczalam, ze ten "haczyk" moze byc innych wymiarow!) panika, odpruwanie, przeszywanie (sama sie tym zajmowalam, bo tylko narzeczony i ja bylismy w tym pokoju hotelowym). w koncu gotowi, tymczasem nie ma jednego swiadka -brata narzeczonego, moj juz dotarl do nas. dzwonimy, a on dopiero koszule prasuje! postanowlismy wiec spotakc sie na miejscu zdjec. oczywiscie plener nie wypalil ze wzgledu na padajacy deszcz, wiec sesja odbyla sie w palacyku, z czego nie cieszylam sie juz tak bardzo jak z pleneru, ale nie bylo wyjscia. jadac na miejsce zdjec, zgubilismy ozdobe na samochodzie (narzeczony pedzil jak rajdowiec, deszcz padal, warunki nie sprzyjajace), wiec wrzucamy wsteczny i... zbieramy kwiaty z pobocza (tzn. ja nie, bo jak w tej sukni? moj tz sie poswiecal ), szczesliwie upadly na trawe, a nie na jezdnie, bo juz nic by nie zostalo z nich po przejechaniu przez nastepne auta. w koncu dotarlismy na miejsce, zdjecia na szybkiego, bo spore opoznienie juz mielismy, wiec zadnej wlasciwie inwencji nie wykazalimy (a mielismy zamiar wniesc troche indywidualizmu ), tylko rach ciach jedno za drugim, pewnie wyjda sztywnie i niebyt ciekawiespo z tego palacu, bo patrzylismy nerwowo na zegarek.. w drodze powrotnej zahaczylismy o kwiaciarnie aby naprawili nasza ozdobe samochodowa. szybko do hotelu, a tam juz rodzice czekaja. potem juz bylo o wiele spokojniej - podjechalismy pod kosciol (bardzo blisko od hotelu, wiec powoli, aby auto dojechalo z wiazanka, hehe), oczywiscie nasze plany o zrobieniu wrazenia sportowym kabrioletem (narzeczony prowadzil) legly w gruzach, bo dach musial byc zamkniety ze wzgledu na warunki atmosferyczne. ale i tak auto prezentowalo sie niezle. w kosciele nie wytrzymalam i juz w drodze do oltarza polecialy mi lzy jak groch, hehe. poczas calej mszy plakalm (szczerze, to sie spodziewalam tego po sobie ) oczywiscie ze szczescia, bo przez te lzy przeblyskiwaly tez usmiechy. niewiele pamietam z samej uroczystosci (ciesze sie, ze ostatecznie zdecydowalismy sie na filmowanie uroczystosci, to sobie wsszystko na spokojnie obejrze z zewnatrz), dopiero przy skladaniu zyczen jakos oprzytomnialam, hehe.
wesele tez przebieglo nam bardzo szybko, nawet nie obejrzelismy sie kiedy okazalo sie, ze to juz koniec. i obylo sie bez nieprzyjemnych niespodzianek (no te wczesniejsze tez nie uwazam za szczegolnie nieprzyjemne i choc wtedy nie bylo mi do smiechu, to obecnie mam przynajmniej co wspominac), jedynie krawat narzeczonego nie przetrwal walki kawalerow o niego i zostal uszkodzony. tzn. moj bukiet tez , ale to jednak nietrwale "tworzywo" ... z pracy dja byslimy bardzo zadowoleni, fajnie rozkrecil impreze. jesli chodzi o pierwszy taniec, to oczywsicie nie wyszedl nam nawet w polowie tak dobrze, jak to wychodzilo nam podczas cwiczen, ale i tak wszyscy byli pod wrazeniem naszego ukladu i bili nam brawo caly czas. ("the time of my life" - finalowa piosenka z "dirty dancing")
ogolnie oczywiscie jestesmy bardzo zadowoleni i mysle, ze nasi goscie rowniez, bo chwalili wszystko - poczynajac od naszego wygladu poprzez uroczystosc (skrzypce i spiew operowy sie sprawdzily, choc ja oczywiscie pozno sie zoreintowalam, ze to juz teraz gra na skrzypcach ), az po wesele. wiadomo, ze jak komus sie cos nie podobalo, to nie powie tego wprost, ale mysle, ze wiekszoc zachwytow byla szczera.
szkoda tylko, ze to tak szybko minelo... tyle przygotowan, a ten dzien i noc minal jak z bicza trzasnal......... ach. ale wspomnienia pozostana...
potem pojechalismy w podroz, jak wiecie. i tez jestesmy bardzo zadowoleni! rewelacyjny kompleks hotelowy, bardzo przyjazni mieszkancy dominikany, piekne plaze, plywanie z delfinami, slonce non stop! bylo cudownie!
zdjec jeszcze nie odebralam - jak pojedziemy do rodzicow w odwiedziny, to odbierzemy.
mam troche nieprofesjonalnych zdjec. mam zasade, ze nigdy nie umieszczam swoich fotek w necie, wiec wybaczcie, ze zamazalam twarze... .
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 12:53   #109
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

wlasnie dostalam kilka zdjec mailem od fotografa:
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-05-22, 12:59   #110
katrina
Rozeznanie
 
Avatar katrina
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 707
GG do katrina
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Wreszcie widzę Twoją sukienkę!!! Piękna! O wiele ładniejsza, niż ta którą wklejałaś jako "wzór". Gratulacje!

A, Twój Mąż ma boski krawat! Ja też chcę, żeby mój miał różowy krawat, do mojej sukienki. Kupowaliście czy szyty z tego samego materiału?
katrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 13:07   #111
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Gratulacje Paryczko, przeczytalam, obejrzałam. Suknia wyszla bardzo fajnie, śliczna koronka! Z żakiecikiem też wygląda ładnie.
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 13:17   #112
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Cytat:
Napisane przez katrina
Wreszcie widzę Twoją sukienkę!!! Piękna! O wiele ładniejsza, niż ta którą wklejałaś jako "wzór". Gratulacje!

A, Twój Mąż ma boski krawat! Ja też chcę, żeby mój miał różowy krawat, do mojej sukienki. Kupowaliście czy szyty z tego samego materiału?
dzieki wielkie!
krawat kupilismy - koszula byla kupowana pod kolor sukienki, krawat mial byc w ciemniejszym rozu - moje rozyczki mialy miec wlasnie odcien krawata, ale pozniej, po wyborze kwiatow, krawat okazal sie jakis jasny... podejrzewalismy nawet, ze pani spakowala nam nie ten odcien rozu, ktory wybralismy...choc mozliwe, ze nam w sklepie wydawal sie ciemniejszy...
w kazdym razie mysle, ze wyszlo i tak ok.
mysle, ze z zakupem rozowego krawatu nie powinniscie miec problemu. nie wiem tylko czy chcecie typowy, czy taki, jak moj maz, czyli tzw. "angielski" -jesli ten drugi, to mysle, ze najlepiej szukac go w sklepach specjalizujacych sie w ubiorze pana mlodego.
pozdrawiam.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 13:19   #113
Witch86
Raczkowanie
 
Avatar Witch86
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 52
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Zgodza sie! Slicznie wygladałas Gratulacje!!!!!!!!!
Witch86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 13:28   #114
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Cytat:
Napisane przez Ela
Gratulacje Paryczko, przeczytalam, obejrzałam. Suknia wyszla bardzo fajnie, śliczna koronka! Z żakiecikiem też wygląda ładnie.
dziekuje elu! ciesze sie, ze sie podoba.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 13:31   #115
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Cytat:
Napisane przez Witch86
Zgodza sie! Slicznie wygladałas Gratulacje!!!!!!!!!
dzieki
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-22, 18:55   #116
annLee
Zakorzenienie
 
Avatar annLee
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Papryczko-gratuluję
Pięknie razem wyglądaliście,piękna suknia z piękną koronką piękny bukiet no i oczywiście pan młody wszystko dopracowane,piękne i ze smakiem gratuluję i zazdroszczę
Wszystkiego najlepszego
annLee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-23, 08:01   #117
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Cytat:
Napisane przez annLee
Papryczko-gratuluję
Pięknie razem wyglądaliście,piękna suknia z piękną koronką piękny bukiet no i oczywiście pan młody wszystko dopracowane,piękne i ze smakiem gratuluję i zazdroszczę
Wszystkiego najlepszego
slicznie dziekuje i rowniez pozdrawiam.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-23, 09:58   #118
kamaO
Wtajemniczenie
 
Avatar kamaO
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Najlepsze zyczenia i powodzenia!!!!
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących
kamaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-23, 13:26   #119
sasanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 265
GG do sasanka
Dot.: ślubna relacja ;)

[quote=papryczka]sasanko, rozumiem cie w pelni! tez jestem profesjonalistka i zawsze staram sie aby wszytsko wygladalo idealnie - we wsystko co robie stram sie angazowac maksymalnie, a jak juz jest po rozstrzasam wszystkie szczegoly, analizuje niepotzrebnie to, co nieodwracalne, wyszukuje bledow w moim postepowaniu... a przeciez nie na wszytsko mamy wplyw! wiem o tym doskonale, a jednak "lubie" sie tak zadreczac.
mysle, ze najwiekszy wplyw na te nasze nastroje miala pogoda tego dnia. nie moglam uwierzyc, ze pada! starannie wybieralam date slubu i bylam praiwe pewna, ze bedzie piekna pogoda, wrecz obawialam sie, ze moze byc za goraco (!), bo czesto bywa, ze poczatek maja jest upalny, a tu taki zawod...
ten dzien minal mi rowniez bardzo szybko i tak, jak ty, zalowalam, ze jest juz po i w myslach analizowalam przebieg calego dnia "wprowadzajac poprawki"... ale coz, trzeba zyc dalej i nie zadreczac sie! wiem, ze z zewnatrz wszytsko wyszlo pieknie i nie mamy powodu, aby byc niezadowolone, sasanko! [quote=papryczka]

No prosze a już myslałam, ze tylko ja tak mam
Szczerze mówiąc teraz nabrałam odpowiedniego dystansu i inaczej to wszystko widze - z pogodą włącznie W każdym razie dzięki papryczko za zrozumienie dzisiaj dopiero przeczytałam - troche sie kwietnióweczki rozproszyłyśmy JA dzisiaj jade zobaczyć album przed oddaniem go do druku - strasznie jestem ciekawa. Zapytam tez, czy możemy dostać plener i studio na płytce - ale wątpie...
sohf - życzenia i gratulacje na naszym starym wąteczku

Edytowane przez sasanka
Czas edycji: 2006-05-24 o 13:37
sasanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-05-23, 14:36   #120
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Jestem radosną mężatką!

Cytat:
Napisane przez kamaO
Najlepsze zyczenia i powodzenia!!!!
dziekuje kolejnej wizazance!
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:06.