wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[miskowa]

a ja w maju to nawet wiadomości żadnych ze świata nie przyswoiłam, ani gazet, ani tv, ani nawet radia (w samochodzie mam słabą antenę i odbiera mi tylko jakiś badziew z łupanką zamiast muzyki)

[asiuk]

Butter, ja na Panaceum byłam w sobotę, w K-cach w Cinema - parę razy zabrakło prądu (w całej dzielnicy), przez co sam film był opóźniony o 30 minut, potem na filmie prąd się stracił dwukrotnie, w konsekwencji wszystkich klientów wyproszono (była już 23 ). Zobaczyłam film do momentu, jak mąż głównej bohaterki wraca do domu, a ona kroi paprykę

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

a ja w maju to nawet wiadomości żadnych ze świata nie przyswoiłam, ani gazet, ani tv, ani nawet radia (w samochodzie mam słabą antenę i odbiera mi tylko jakiś badziew z łupanką zamiast muzyki)

W skrócie: nie działo się nic wartego Twojej uwagi!

Napisane przez asiuk

Butter, ja na Panaceum byłam w sobotę, w K-cach w Cinema - parę razy zabrakło prądu (w całej dzielnicy), przez co sam film był opóźniony o 30 minut, potem na filmie prąd się stracił dwukrotnie, w konsekwencji wszystkich klientów wyproszono (była już 23 ). Zobaczyłam film do momentu, jak mąż głównej bohaterki wraca do domu, a ona kroi paprykę

No to szkoda Asiuk, bo serio fajny film. Myślę, że Tobie by się spodobał.
Cinema jest na Załężu, ta się różne dziwne rzeczy wydarzają

A oddali Wam kasę za bilety?

[asiuk]

Mogliśmy dostać zwrot kasy albo voucher. Wybrałam to drugie, żeby na pewno pojechać do kina Już mi się początek podobał :p

Ale fajnie, mam WiFi w autobusie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Ależ tu cisza panowała przez weekend Odpoczęłyście trochę?

Napisane przez miskowa

cześć

Jestem wymęczona, nie chce mi się już jeździć samochodem (robię tydzień w tydzień ponad 1000km), postanowiłam się przeprowadzić w kolejny weekend. Póki co, mam skończoną łazienkę dolną (jeszcze ściany są nie pomalowane i nie wyrównane nad kafelkami i brakuje ścianki szklanej do prysznica) i mam położone kafle wszędzie na dole. Tż w tym tygodniu jest tam, ma porobić ściany (szlifowanie i gruntowanie, może malowanie). Panele już kupiłam, połowa jest w domu, w weekend będziemy kłaść.
Mam źle osadzone szambo (za nisko) i na razie wlewa się tam woda z gruntu, dziś ostatni raz mieli przyjechać to zabezpieczyć. W sobotę przyjdą goście robić parapety na zewnątrz i pomogą trochę przy ścianach w środku.
W weekend zaliczyłam też przeprowadzkę mojej babci - opróżnialiśmy dom, w którym mieszkała od 1945roku, więc możecie sobie wyobrazić, co tam było i co się działo. Na szczęście mam pracę siedzącą, to sobie odpocznę

misku wcale Ci się nie dziwię, że jesteś wykończona bo przeprowadzka babci plus urządzanie własnego domu w jednym czasie może każdego wykończyć.

butter polecasz Panaceum? Muszę nadrobić braki w filmotece bo zaniedbałam to strasznie ostatnio.

Ja teraz żyję weekendowym wyjazdem do Łodzi na zlot mamuśkowy, wiem, powtarzam się Ale naprawdę nie mogę się doczekać i nawet mam sporo więcej cierpliwości do maluchów jak sobie powtarzam, że spokojnie, tylko do piątku haha

W klubie wrzuciłam foty z kolejnych postępów w odchudzaniu bo to już minęło pół roku (sama nawet nie wiem kiedy to zleciało)

[asiuk]

Cześć!

Niuniu, idę oglądać fotki Ja się na zlot nie wybieram, choć zaproszenie dostałam. Jednak nie udzielam się zbytnio i nie ciągnie mnie do Łodzi

[ButterBear]

Cześć,

Niu, ja Panaceum bardzo polecam. Film ambitny i zaskakujący
Już odpisałam Ci w k. - rezultat jest świetny

[niuniuniau]

Asiuk ja na zlot żonek też raczej nie dam rady się wybrać. Wybieram się w ten weekend na zlot mamusiek wrześniowo-październikowych, które mają dzieciaczki w wieku Oliwki. Już raz byłam w zeszłym roku i teraz jadę po raz kolejny.

[miskowa]

Cześć

Ależ tu cisza. Myślałam, że po kilku dniach nieobecności będzie sporo do nadrabiania a tu nic.
Gdzie są wszystkie?

Byłam na budowie, a tam masakra. Jak mnie nie ma, nic się nie posuwa, jak jestem, są szybkie postępy. Miałam więc ambitny plan, że się przeprowadzam na stan taki jak jest i będę stamtąd już wszystkiego pilnować, ale z tego wszystkiego się rozchorowałam i wróciłam do rodziców, bo się rozłożyłam. Z gorączką nie dało się nic robić ani pracować tam (tak, tak - gipsowałam ściany, szlifowałam je itp., więc żadna praca na budowie nie jest mi obca). Posiedzę do środy, mam nadzieję, że się wykuruję. Od czwartku rano znalazłam wykończeniowca, który porobi mi jeszcze w środku co trzeba (wypróbowałam gościa przy parapetach zewnętrznych i drobnych wykończeniach w łazience, w dodatku chce śmieszne pieniądze, więc oby miał jak najwięcej czasu między robotami).
Aktualnie mam prawie gotową łazienkę (do wyrównania płyty gipsowe i sufit, malowanie i szkło prysznicowe zostały). Poza tym jest budowa, nie da się mieszkać. Wszędzie pył, syf, kurz i ciągle wydatki.
Ale chyba mam szczęście do ludzi. Zawiozłam swoje rzeczy tam (bo udało się załatwić darmowy transport), jakiś sąsiad przyszedł pomóc wnosić. Potem pojawił się Pan od parapetów zewn. i tak się uwijał całe dnie, że byłam pod wrażeniem a potem jeszcze zadzwonił, że pomoże w wykańczaniu. W weekend byłam po kuchnię (mam już wszystkie meble i blaty w pudłach w domu), zamówiłam AGD (poza zmywarką). W następny weekend przyjadą moi rodzice - tata pomoże przy kładzeniu paneli, mam nadzieję, że będzie już na dole koniec z gipsem i pyłem, że zacznę sprzątać.

[biia]

No właśnie wszystkie gdzieś wybyły. poczuły lato chyba.

Super Miśku, że idzie do przodu. zanim się obejrzysz i bedziesz mieszkać na swoim

[asiuk]

Cześć!

Ja się średnio czuję, nie chce mi się nic pisać.

[jodie]

hej

Miśku super idzie Ci z budową, fajnie że perspektywa przeprowadzki juz tak blisko.

Do dziewczyn ćwiczących - mogę już poćwiczyć - co polecacie na początek ? chcę przede wszystkim wzmocnić ciało - tyle leżenia zrobiło ze mnie flaka no i wysmuklic uda i brzuch. z reszty jestem względnie zadowolona.

u nas czas leci jak szalony - Krzysiowi leci juz 7 tydzień - sama nie wiem kiedy to zleciało , młody jest przekochany , czasem dokucza ale nie mogę narzekać. Mam pytanie o szczepionki - idę w środę i mam już taki mętlik w głowie ze szok - więc pytam - na co szczepiłyście Wasze maluchy ?

[asiuk]

Jodie, na forum SFD są pokazane ćwiczenia dla kobiet po ciąży - pewnie Xzora zarzuci linkiem.

Ja szczepiłam szczepionkami 5w1, bo Ewa była nieco inaczej szczepiona na początku. Dodatkowo szczepiliśmy tylko na pneumokoki, ale to później dopiero.

[sanetka]

Napisane przez jodie

hej

Miśku super idzie Ci z budową, fajnie że perspektywa przeprowadzki juz tak blisko.

Do dziewczyn ćwiczących - mogę już poćwiczyć - co polecacie na początek ? chcę przede wszystkim wzmocnić ciało - tyle leżenia zrobiło ze mnie flaka no i wysmuklic uda i brzuch. z reszty jestem względnie zadowolona.

u nas czas leci jak szalony - Krzysiowi leci juz 7 tydzień - sama nie wiem kiedy to zleciało , młody jest przekochany , czasem dokucza ale nie mogę narzekać. Mam pytanie o szczepionki - idę w środę i mam już taki mętlik w głowie ze szok - więc pytam - na co szczepiłyście Wasze maluchy ?

Oboje 5w 1.
Starszy dodatkowo na pneumokoki bo wcześniak, młodszej nie

[goosia207]

Cześć

Nie wiedziałam,że będąc w domu i nie pracując można być tak zalatanym

Pisałyście o niedobrych śniadaniach.Ja uwielbiam owsiankę z mlekiem z małą garścią orzechów.Mówicie,że to do posiłek?

Haniu oczywiście też musiałam zobaczyć twój brzuch i marzę o takim po ciąży , ale wiem,że to masa pracy

Niu u ciebie to samo szok.Znakomity wynik
Nie macie pojęcia jak to motywuje i daje wiarę

Miśkowa czyli bliżej niż dalej fajnie,że jeszcze gdzieś są pomocni ludzie

Napisane przez jodie

hej

Miśku super idzie Ci z budową, fajnie że perspektywa przeprowadzki juz tak blisko.

Do dziewczyn ćwiczących - mogę już poćwiczyć - co polecacie na początek ? chcę przede wszystkim wzmocnić ciało - tyle leżenia zrobiło ze mnie flaka no i wysmuklic uda i brzuch. z reszty jestem względnie zadowolona.

u nas czas leci jak szalony - Krzysiowi leci juz 7 tydzień - sama nie wiem kiedy to zleciało , młody jest przekochany , czasem dokucza ale nie mogę narzekać. Mam pytanie o szczepionki - idę w środę i mam już taki mętlik w głowie ze szok - więc pytam - na co szczepiłyście Wasze maluchy ?

Już możesz ćwiczyć? Tak szybko? W sumie to nie orientowałam się jeszcze kiedy można zacząć Super, że mały dobrze się chowa

[jodie]

Napisane przez asiuk

Jodie, na forum SFD są pokazane ćwiczenia dla kobiet po ciąży - pewnie Xzora zarzuci linkiem.

Ja szczepiłam szczepionkami 5w1, bo Ewa była nieco inaczej szczepiona na początku. Dodatkowo szczepiliśmy tylko na pneumokoki, ale to później dopiero.

Napisane przez sanetka

Oboje 5w 1.
Starszy dodatkowo na pneumokoki bo wcześniak, młodszej nie

Napisane przez goosia207

Cześć

Nie wiedziałam,że będąc w domu i nie pracując można być tak zalatanym

Pisałyście o niedobrych śniadaniach.Ja uwielbiam owsiankę z mlekiem z małą garścią orzechów.Mówicie,że to do posiłek?

Haniu oczywiście też musiałam zobaczyć twój brzuch i marzę o takim po ciąży , ale wiem,że to masa pracy

Niu u ciebie to samo szok.Znakomity wynik
Nie macie pojęcia jak to motywuje i daje wiarę

Miśkowa czyli bliżej niż dalej fajnie,że jeszcze gdzieś są pomocni ludzie



Już możesz ćwiczyć? Tak szybko? W sumie to nie orientowałam się jeszcze kiedy można zacząć Super, że mały dobrze się chowa

Gosia lekko już mogę - wiadomo na zumbę jeszcze nie pójdę ale powoli wracać do formy zdecydowanie mogę dzięki maluszkowi już wagowo jestem poniżej tego co było przed ciążą ale odflaczenie brzucha jest niezbędne
Gosia a jak Ty się czujesz ?

[goosia207]

Napisane przez jodie

Gosia lekko już mogę - wiadomo na zumbę jeszcze nie pójdę ale powoli wracać do formy zdecydowanie mogę dzięki maluszkowi już wagowo jestem poniżej tego co było przed ciążą ale odflaczenie brzucha jest niezbędne
Gosia a jak Ty się czujesz ?

Super,że wagowo jest o.k jeśli chodzi o brzuch to dasz radę

Ja się czuję bardzo dobrze Szybciej się teraz męczę, ale nie odpuszczam jogi 2x w tygodniu i codziennych 30minutowych spacerów (chyba, że mocno pada ). Aczkolwiek nie ukrywam,że chciałabym mieć poród za sobą

[hania811]

helo,
Wróciłam, dziś mam na szczęście wolne. Jak wczoraj zobaczyłam Manię to się poryczałam jak bóbr..a ona mnie głaskała po włosach jakby nie wierzyła że to jej mamania. Tygodniowa rozłąka z dzieckiem to jest jednak hardcore.

A co do Majorki- są miejsca gdzie czułam się jak w niemieckim piekle, a są miejsca gdzie czułam się jak w raju. Także ogólnie Majorkę polecam ale północną.
Jakbym się znalazła na wakacjach w El Arenal to bym zwiewała z tamtąd samolotem na własny koszt.

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Nie mogę się ogarnąć po tym zlocie, oglądam zdjęcia i chcę tam wrócić hehe. Jestem niedospana, maluchy nie dają odespać dwóch zarwanych nocy ale powoli wracam o rzeczywistości.

Wczoraj moje młodsze ziecko skończyło roczek. Jestem w szoku, że to tak szybko minęło W poprzednim roku byłam na zlocie z brzuchem pod sam nos a teraz ten brzuch zasuwa po całym mieszkaniu

Misku jeszcze trochę i będziesz miała wszystko zrobione, niestety trzeba przecierpieć te początki żeby potem rozkoszować się mieszkaniem w swoim własnym domu. Wytrzymasz

jodie z ćwiczeniami na pewno bym nie przesadzała, na początek coś w miarę spokojnego, tak jak Asiuk pisała pewnie xzora coś poleci z forum SFD albo sama tam poszukaj czegoś
Co do szczepionek to ja szczepiłam tymi na NFZ i nic dodatkowego. Na pewno przy wyborze na co szczepić itp brałabym pod uwagę warunki w jakich dziecko będzie przebywać. Ja wiedziałam, że będę siedziała z maluchami w domu, styczność będą miały z dziećmi moich koleżanek ale też w ograniczonym stopniu więc nie rzucałam się na dodatkowe szczepienia, natomiast gdybym wysyłała je do klubu malucha czy też żłobka to na pewno brałabym inne warianty pod uwagę.

Gosia na kiedy masz termin?
Korzystaj z tego wolnego bo to już nie wróci

Haniu wooow jak Ty wytrzymałaś tydzień bez malutkiej? Nie dziwię się takiemu powitaniu po Twoim powrocie, pewnie obie byłyście mocno stęsknione. Ja jak gdzieś wyjeżdżam to staram się jak najmniej dzwonić do domu bo jak słyszę w słuchawce głos swoich dzieci to od razu chce mi się ryczeć że mnie z nimi nie ma.

Aaaaa jeszcze dodam tylko, że przed wyjazdem chciałam sobie odświeżyć kolor i machnęłam się farbą ciemny blond, nie dość, że musialam malować dwa razy po za pierwszym nie pokryło mi wszystkich włosów i miałam placki na głowie to do tego obecnie mam najciemniejszy kolor ze wszystkich jakie kiedykolwiek miałam. Większość osób twierdzi, że jest mi użo lepiej niż w blondzie i że powinnam przy nim pozostać.

[zuzaneczka]

cześć

Jodie ja szczepię tylko to co w obowiązkowe 5w1.

Młodszy ma już 3 miesięczne opóźnienie z ostatnim szczepieniem bo ciągle jakieś katary i przeziębienia. A starszy ciągle potwornie kaszle, prawdopodobnie jest to związane z alergią. Dziś idziemy do pulmonologa, zobaczymy co powie.

Haniu nie dziwię się, że się poryczałaś. Ja do końca życia nie zapomne spojrzenia B. jak wróciłam po 3 dniach ze szpitala po urodzeniu mlodszego synka. Też miałam łzy w oczach ehhh


czy u Was też codziennie leje? Mam juz dośc tych deszczów,.

[asiuk]

Cześć!

Niuniu, ale zleciało! Wszystkiego najlepszego dla synka

Tak, u mnie też leje, co koresponduje świetnie z moim posępnym humorem. Z tym że u mnie humor jest gorszy jeszcze, jak świeci słońce, więc o mnie...

[emi_lka]

Cześć Dziewczęta.
U mnie choroba - złapałam od TŻ, gardło boli mnie okrutnie.

Ogólnie dużo pracy jak zwykle, a nastroje zmienne.

Ciągle myślimy o wakacjach i mamy kolejną koncepcję.
Przez to wszystko biegam nieregularnie i przestaję się mieścić w ciuchach...

[twin--maid]

Cześć.

Miskowa, nie zazdroszczę obecnej sytuacji z wykańczaniem domu ale potem będę zazdrościć Ci swojego domu i kawałka ogórdka


Niu, sto lat na Dawidka!

Zuza, u mnie też co dzień pada:/ dziś o 5 świeciło słońce a o 8 już chmury:/

Asiuk, trzymam kciuki abyś się lepiej poczuła.

Jodie, ja szczepiłam 5w1. Nic dodatkowego nie brałam.

Haniu, widziałam zdjęcia na FB. Zazdroszczę! Marzą mi się zagraniczne wakacje w ciepełku z morzem, pięknymi widokami i pysznym miejscowym jedzeniem.
Jeszcze nigdy dłużej niż parę godzin nie rozstawałam się z moim dzieckiem

Emilko, zdrówka!


Pochwalę się Wam, że od 3 tygodni moje dziecko na dzień jest odpieluchowane.

[hania811]

Napisane przez niuniuniau

Haniu wooow jak Ty wytrzymałaś tydzień bez malutkiej? Nie dziwię się takiemu powitaniu po Twoim powrocie, pewnie obie byłyście mocno stęsknione. Ja jak gdzieś wyjeżdżam to staram się jak najmniej dzwonić do domu bo jak słyszę w słuchawce głos swoich dzieci to od razu chce mi się ryczeć że mnie z nimi nie ma.
.

Sto lat dla Dawidka.
Dzieci rosną jak szalone.
Ja w niedzielę zobaczyłam jaka moja córa już duża. Kurcze to już dziewczynka nie niemowlak. Smok do niej nie pasuje już, ale przez to ząbkowanie nie da rady jej odstawić.

Ja dzwoniłam do męża tylko wieczorem jak już spała...bo pierwszego dnia jak zadzwoniłam o 9 i ją usłyszałam to ryczałam w pokoju hotelowym przez godzinę.
Strasznie ciężko..generalnie cały czas musiałam się znieczulac alkoholem żeby nie ryczeć.

Napisane przez emi_lka

Cześć Dziewczęta.
U mnie choroba - złapałam od TŻ, gardło boli mnie okrutnie.

Ogólnie dużo pracy jak zwykle, a nastroje zmienne.

Ciągle myślimy o wakacjach i mamy kolejną koncepcję.
Przez to wszystko biegam nieregularnie i przestaję się mieścić w ciuchach...

Jaką tym razem?

Twin gratuluję odpieluchowania.
-------------
U nas też ciągle pada. Ale ja lubię takie lato

[emi_lka]

Dzięki Twin.Dziś znacznie lepiej, z każdą godziną
Fajnie, że trening czystości przynosi wymierne efekty

Haniu, może wrzucisz kilka fotek na swój profil dla niefejsbukowców?

Napisane przez hania811

Sto lat dla Dawidka.
Dzieci rosną jak szalone.
Ja w niedzielę zobaczyłam jaka moja córa już duża. Kurcze to już dziewczynka nie niemowlak. Smok do niej nie pasuje już, ale przez to ząbkowanie nie da rady jej odstawić.

Ja dzwoniłam do męża tylko wieczorem jak już spała...bo pierwszego dnia jak zadzwoniłam o 9 i ją usłyszałam to ryczałam w pokoju hotelowym przez godzinę.
Strasznie ciężko..generalnie cały czas musiałam się znieczulac alkoholem żeby nie ryczeć.


Jaką tym razem?

Twin gratuluję odpieluchowania.
-------------
U nas też ciągle pada. Ale ja lubię takie lato

W sumie powrót do planów hiszpańskich... Jednak teraz rozważamy zwiedzanie + wypoczynek (7+7) - z biurem, żeby jednak nie musieć się tak "naorganizować" jak w ubiegłym roku (choć pewnie byśmy się zdecydowali jechać na własną, gdybyśmy mieli współtowarzyszy na podróż samochodem, ale nie mamy...), druga połowa sierpnia.
Rozważamy "Dookoła Hiszpanii" RT...
Co sądzisz? No i szukamy też hotelu na wypoczynek...

[goosia207]

Cześć,

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Nie mogę się ogarnąć po tym zlocie, oglądam zdjęcia i chcę tam wrócić hehe. Jestem niedospana, maluchy nie dają odespać dwóch zarwanych nocy ale powoli wracam o rzeczywistości.

Wczoraj moje młodsze ziecko skończyło roczek. Jestem w szoku, że to tak szybko minęło W poprzednim roku byłam na zlocie z brzuchem pod sam nos a teraz ten brzuch zasuwa po całym mieszkaniu

Misku jeszcze trochę i będziesz miała wszystko zrobione, niestety trzeba przecierpieć te początki żeby potem rozkoszować się mieszkaniem w swoim własnym domu. Wytrzymasz

jodie z ćwiczeniami na pewno bym nie przesadzała, na początek coś w miarę spokojnego, tak jak Asiuk pisała pewnie xzora coś poleci z forum SFD albo sama tam poszukaj czegoś
Co do szczepionek to ja szczepiłam tymi na NFZ i nic dodatkowego. Na pewno przy wyborze na co szczepić itp brałabym pod uwagę warunki w jakich dziecko będzie przebywać. Ja wiedziałam, że będę siedziała z maluchami w domu, styczność będą miały z dziećmi moich koleżanek ale też w ograniczonym stopniu więc nie rzucałam się na dodatkowe szczepienia, natomiast gdybym wysyłała je do klubu malucha czy też żłobka to na pewno brałabym inne warianty pod uwagę.

Gosia na kiedy masz termin?
Korzystaj z tego wolnego bo to już nie wróci

Haniu wooow jak Ty wytrzymałaś tydzień bez malutkiej? Nie dziwię się takiemu powitaniu po Twoim powrocie, pewnie obie byłyście mocno stęsknione. Ja jak gdzieś wyjeżdżam to staram się jak najmniej dzwonić do domu bo jak słyszę w słuchawce głos swoich dzieci to od razu chce mi się ryczeć że mnie z nimi nie ma.

Aaaaa jeszcze dodam tylko, że przed wyjazdem chciałam sobie odświeżyć kolor i machnęłam się farbą ciemny blond, nie dość, że musialam malować dwa razy po za pierwszym nie pokryło mi wszystkich włosów i miałam placki na głowie to do tego obecnie mam najciemniejszy kolor ze wszystkich jakie kiedykolwiek miałam. Większość osób twierdzi, że jest mi użo lepiej niż w blondzie i że powinnam przy nim pozostać.

Super,że spotkanie się udało i sto lat dla synka
Termin na 2 sierpnia, więc do planowanego lekko ponad 7 tygdni

Twin dla synka

Napisane przez hania811

Sto lat dla Dawidka.
Dzieci rosną jak szalone.
Ja w niedzielę zobaczyłam jaka moja córa już duża. Kurcze to już dziewczynka nie niemowlak. Smok do niej nie pasuje już, ale przez to ząbkowanie nie da rady jej odstawić.

Ja dzwoniłam do męża tylko wieczorem jak już spała...bo pierwszego dnia jak zadzwoniłam o 9 i ją usłyszałam to ryczałam w pokoju hotelowym przez godzinę.
Strasznie ciężko..generalnie cały czas musiałam się znieczulac alkoholem żeby nie ryczeć.


Jaką tym razem?

Twin gratuluję odpieluchowania.
-------------
U nas też ciągle pada. Ale ja lubię takie lato

Tydzień rozłąki to długo przy takim malutkim dziecku.Nie dziwię ci się, że strasznie tęskniłaś.Wyjazdu zazdroszczę

Emilko wasz plan wakacyjny też super jak ja uwielbiam wyjeżdżać na wakacje

[hania811]

Napisane przez emi_lka

Haniu, może wrzucisz kilka fotek na swój profil dla niefejsbukowców?



W sumie powrót do planów hiszpańskich... Jednak teraz rozważamy zwiedzanie + wypoczynek (7+7) - z biurem, żeby jednak nie musieć się tak "naorganizować" jak w ubiegłym roku (choć pewnie byśmy się zdecydowali jechać na własną, gdybyśmy mieli współtowarzyszy na podróż samochodem, ale nie mamy...), druga połowa sierpnia.
Rozważamy "Dookoła Hiszpanii" RT...
Co sądzisz? No i szukamy też hotelu na wypoczynek...

Zaraz coś wrzucę.
Dookoła Hiszpani spoko. Tylko chyba z cenami już nie jest fajnie, bo to takich hit że wszyscy w ferstach kupują. U mnie sprzedaje się głownie Parasol Garden bo jest w przystępnej cenie, dobre jedzenie, blisko plaży, duże pokoje do centrum 800 m także jest spokojnie..ale jak chcesz pobalować też masz gdzie. A jak chcesz ogólnie cisze spokój i tylko plażowanie to Playabonita. Bardzo mi chwalą za jedzenie, plażę ciszę i spokój.

[emi_lka]

Napisane przez hania811

Zaraz coś wrzucę.
Dookoła Hiszpani spoko. Tylko chyba z cenami już nie jest fajnie, bo to takich hit że wszyscy w ferstach kupują. U mnie sprzedaje się głownie Parasol Garden bo jest w przystępnej cenie, dobre jedzenie, blisko plaży, duże pokoje do centrum 800 m także jest spokojnie..ale jak chcesz pobalować też masz gdzie. A jak chcesz ogólnie cisze spokój i tylko plażowanie to Playabonita. Bardzo mi chwalą za jedzenie, plażę ciszę i spokój.

Dzięki za odzew
Ceny nie zachęcają, to fakt, zwłaszcza, że jeszcze sporo trzeba doliczyć na wstępy, ale ogólnie tak jest z objazdówkami...
Z drugiej strony postanowiliśmy, że to pewnie ostatnie wakacje przed zmianą priorytetów więc może warto zaszaleć.
Hotel Playabonita mi się właśnie spodobał

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez goosia207

Cześć,





Emilko wasz plan wakacyjny też super jak ja uwielbiam wyjeżdżać na wakacje

Ja też i planować- to nasze hobby z TŻtem.

Gosiu, poczytałam o Twojej aktywności - fajnie!
Ciąża mnie przeraża, a takie relacje jak Twoja, trochę uspokajają.

[zuzaneczka]

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Nie mogę się ogarnąć po tym zlocie, oglądam zdjęcia i chcę tam wrócić hehe. Jestem niedospana, maluchy nie dają odespać dwóch zarwanych nocy ale powoli wracam o rzeczywistości.

Wczoraj moje młodsze ziecko skończyło roczek. Jestem w szoku, że to tak szybko minęło W poprzednim roku byłam na zlocie z brzuchem pod sam nos a teraz ten brzuch zasuwa po całym mieszkaniu

niu gratulacje dla synka, wcześniej przeoczyłam tą informację
oj strasznie szybko te dzieciaki rosną

Napisane przez twin--maid

Pochwalę się Wam, że od 3 tygodni moje dziecko na dzień jest odpieluchowane.

super, mój mały za nic na świecie nie chce usiąść na nocniku ani na nakładce Myślałam, że łatwiej z nim pójdzie bo widzi starszego brata w akcji, ale niestety.

[hania811]

Napisane przez goosia207

Tydzień rozłąki to długo przy takim malutkim dziecku.Nie dziwię ci się, że strasznie tęskniłaś.Wyjazdu zazdroszczę

Emilko wasz plan wakacyjny też super jak ja uwielbiam wyjeżdżać na wakacje

Tym bardziej że tak szybko się rozwija i przez tydzień wiele mnie ominęło. Ostatnio nauczyła się z dziadkiem śpiewać Panie Janie Ogólnie gada jak nakręcona. Cały czas mnie to szokuje

Nadgonisz...z dzieckiem do dopiero frajda. Ja chyba w lipcu zarezerwuję na październik Teneryfę albo Fuertę.

Napisane przez emi_lka

Dzięki za odzew
Ceny nie zachęcają, to fakt, zwłaszcza, że jeszcze sporo trzeba doliczyć na wstępy, ale ogólnie tak jest z objazdówkami...
Z drugiej strony postanowiliśmy, że to pewnie ostatnie wakacje przed zmianą priorytetów więc może warto zaszaleć.
Hotel Playabonita mi się właśnie spodobał

Ja też i planować- to nasze hobby z TŻtem.

Gosiu, poczytałam o Twojej aktywności - fajnie!
Ciąża mnie przeraża, a takie relacje jak Twoja, trochę uspokajają.

Warto, warto. Ja żałuję że nie polecieliśmy gdzieś dalej..no ale zawsze priorytetem były narty. Po tajlandiach polatamy po czterdziestce

Daj spokój- ciąża to nie choroba. Jeśli oczywiście nie jest zagrożona. Ja byłam aktywna do ostatniego dnia przed porodem.