Co ostatnio sobie uszyłyście?

[liwias]

Kurtka rewelacja - też taką chcę! Perfekcyjnie wykończona. Czy przeszywałaś szwy podwójną igłą? I jakbyś mogła podpowiedzieć skąd masz wykrój?

Napisane przez Wisnia

Ale najbardziej to ja Ci zazdroszcze tego manekina. Juz myslalam i myslalam o takim, pomijam koszty bo ja musialabym kupic regulowany - za duza roznica rozmiarow miedzy dolem i gora, ale jest gorsza sprawa - calkiem nie mam go gdzie postawic

Właśnie przymierzałam się też do kupna i nawet byłam zdecydowana, ale okazało się, że ten co mi się spodobał (z pianki, a nie styropianu) jest w takich dziwnych rozmiarach. Mimo, ze noszę regularne 38 to żaden nie miał odpowiednich wymiarów: było tylko 36/38, albo 40/42... Dziwactwo jakieś.
Z postawieniem też pewnie miałabym problem, ale pomyślałam, że kiedy nie będzie używany mogę go przechować na strychu...

[kapciuszek]

Dziękuję wszystkim i każdej z osobna za słowa uznania i tyle pochwał. Moje ego zostało mile połechtane

Sukienkę -tunikę uszyłam z bawełnianego jeansu lub coś w tym rodzaju. Nie wiem dokładnie co to jest,bo koleżanka znalazła go na strychu i zachwycił Ją kolor.

Wiśnia,manekin to taki co mają w sklepach na ciuchy i na zdjęciach widać,że jest krzywy.Nie wzoruję się na nim i bardziej służy mi jako wieszak Widziałam w Pszczynie w hurtowni krawieckiej regulowane manekiny coś ok.500 zł i tak myślę sobie o nim.

Wykrój na kurteczkę sobie zrobiłam(bazując na burdzie),ale fason taki gdzieś kiedyś widziałam. Tylko gdzie? Uszyłam z bawełny, tak pow.pani w sklepie ( kupuję na "macanie"), a kupiłam go w merino w Rybniku. Nosi się fajnie,bo jest rozciągliwy.
Nie mam jakiegoś specjalnego sprzętu, 14 letnią Husqvarne, i szyjąc staram się by było równo i prosto.A jak nie to pruję i od nowa więc chyba mam liniałek w oku
Igłę podwójną mam,ale prawdę mówiąc nie wiem jak się jej używa

Chyba odpowiedziałam na wszystkie pytania
Aaa...Susanno niestety nie jestem Twoją szkolną koleżanką z Gotartowic, mieszkam w Żorach

[Susanna]

Kapciuszek no to bardzo żałuję ze nie jesteś moją koleżanką z klasy ale w Żorach bywam nawet dość często (nawet dziś bylam) więc fajnie, że mam sąsiadkę na forum

Coś ode mnie, wreszcie uszylam cieplą bluzeczkę Z tego wykroju chcę jeszcze uszyć 2 lub 3 prawie takie same bluzki.

[iskralight]

Mam pytanie do dziewczyn, które szyły już płaszcze, żakiety i kurtki.

Otóż szyję kurtkę, z wykroju z burdy.Wszystko ładnie mi wyszło, ale stanęłam w punkcie który nazywa się KOŁNIERZ. Trzeba go przyszyc za pomocą tego elementu :

nr 1 na moim obrazku

nr2 to kołnierz.

Może któraś z was łopatologicznie mi wyjaśnic jak to przyszyc...? :pro si:

Pliiiiiizzzzzz.......

Będę bardzo, bardzo, bardzo wdzięczna, bez tego nie skończę tej kurtki

[picapica]

Znalazłam ostatnio świetny sposób na wykonanie własnego manekina krawieckiego. Genialny pomysł - prosty, a jakże efektowny! No i mamy manekina o wymiarach takich jak nasze własne

http://www.marchewkowa.pl/2010/10/ta...-znajdzie.html

[aniaerer]

witam! mam pytanie, czy myslicie ze krawcowa uszyłaby mi taką sukienke? chodzi mi czy bedzie podobna do tej na zdjeciu a nie jakas tandetna, jak myslicie?
i jaki jej to material z którego jest uszyta ta sukienka? nie znam sie dlatego pytam bo widze ze tutaj sie znacie na tym

[betty_b]

Napisane przez iskralight

Mam pytanie do dziewczyn, które szyły już płaszcze, żakiety i kurtki.

Otóż szyję kurtkę, z wykroju z burdy.Wszystko ładnie mi wyszło, ale stanęłam w punkcie który nazywa się KOŁNIERZ. Trzeba go przyszyc za pomocą tego elementu :

nr 1 na moim obrazku

nr2 to kołnierz.

Może któraś z was łopatologicznie mi wyjaśnic jak to przyszyc...? :pro si:

Pliiiiiizzzzzz.......

Będę bardzo, bardzo, bardzo wdzięczna, bez tego nie skończę tej kurtki

No to to z nr 1 to jest odszycie tyłu. Przeważnie najpierw musisz je doszyć do odszycia przodu, a potem spód kołnierza przyszywasz do pleców kurtki i do przodu kurtki, a wierzch kołnierza przyszywasz do tych odszyć tyłu i przodu. Potem tylko ujmujesz razem zapasy szwów z tyłu i je zszywasz ze sobą. To przeważnie jest opisane w burdzie dość dokładnie, więc nei wiem, czy jak tamten opis Ci nie pomógł, to mój ci pomoże - jak masz kilka burd, to poszukaj kursu obrazkowego, to zawsze pomaga .

Napisane przez aniaerer

witam! mam pytanie, czy myslicie ze krawcowa uszyłaby mi taką sukienke? chodzi mi czy bedzie podobna do tej na zdjeciu a nie jakas tandetna, jak myslicie?
i jaki jej to material z którego jest uszyta ta sukienka? nie znam sie dlatego pytam bo widze ze tutaj sie znacie na tym

Oczywiście, że krawcowa uszyje Ci taką sukienkę, zwłaszcza, że jej krój nie jest skompplikowany. Wygląd ładny lub tandetny zależeć będzie głównie od materiału jaki dobierzesz, przede wszystkim musi być delikatny, lejący, może być cienka satyna, ale wtedy będzie się dość mocno blyszczeć. Idealny byłby jedwab, ale wiskoza z jakimiś dodatkami, albo nawet ładny poliester też będą pasowały.

Napisane przez Susanna

Kapciuszek no to bardzo żałuję ze nie jesteś moją koleżanką z klasy ale w Żorach bywam nawet dość często (nawet dziś bylam) więc fajnie, że mam sąsiadkę na forum

Coś ode mnie, wreszcie uszylam cieplą bluzeczkę Z tego wykroju chcę jeszcze uszyć 2 lub 3 prawie takie same bluzki.

Susanko - już wiesz, że ja jestem zchwycona, w ogóle to bardzo mi się podobają Twoje bluzki dzianinowe, n.p. takie pasiaczki, które kiedys pokazywalaś. No i czekam na płaszczyk , spiesz się, bo może nas zima zaskoczyć.

[Susanna]

Betty bluzeczka super leży ale gryzie! Boże jak ona gryzie, nie chcę jej oddawać Nie wiem czy coś pomoże wypranie wpłynie do zmiękczania
A płaszczyk nadal TYLKo skrojony w ciągu dwóch tygodni małż 2 razy się pochorował i mam 32 letnie dziecko w domu

[hihi]

Susanna u mnie leżą skrojone 2 kurtki, 2 sukienki, 1 spódnica i 1 płaszcz. I czekają. Wczoraj wreszcie jedną kurtkę ruszyłam, więc mam nadzieję, że już pójdzie, bo ostatnio mi weny brakowało...

Jak to taki drapiący materiał to nie wiem czy cokolwiek pomoże, wszystko zależy od skóry... ale jest taka urocza ta bluzeczka, że mam nadzieję, że jednak uda Ci się coś z tym zrobić.

Podpowiedź mi... z dzianiny szyłaś jakiejś i widzę, że normalnie dekolt zrobiłaś lamówką z tej samej dzianiny. Normalnie to stebnowałaś? Bo zastanawiałam się ostatnio jak ładnie wykończyć bluzkę z dzianiny takiej sweterkowej, żeby to estetycznie wyglądało i się nie psuło...

[Susanna]

Hihi u mnie tylko płaszczyk skrojony i spodnie. Ale chyba wezmę się za następne bluzki bo kurcze naprawdęnie mam co na siebie włożyć (stara śpiewka). Poka kurteczkę jak uszyjesz
Tak mam wyjątkowo DELIKATNĄ i wrażliwą skórę - normalnie jak księżniczka na ziarnku grochu

A dekolt wykończyłam tak jak zawsze - po prostu ze skosu przytłam sobie pliskę i wszyłam. Stębnowałam normalnie, tak jak zawszetylko na dłuższym ściegu (ustawiałam chyba na 4). Generalnie nie wiedziałam ze ta dzianina taka bardziej sweterkowa i ma tendencje do falowania się paskuda jedna!

[hihi]

Jedną kurteczkę już wykończyłam, letnią, welurową. A tutaj się zima zaczyna

Co do skóry to nic nie mów.. kupiłam jakiś czas temu boskiej wełny na ciepłą spódnicę, świetna jakość, kolor idealny, ale z leciutkim takim niby "włoskiem", który jest jednak sprasowany, więc tkanina wydaje się być gładka. I co? Podszewka nie pomaga, rajstopy nie pomagają, ja tę wełenkę czuję na udach i doprowadza mnie do szału... A koleżanka nosi kieckę i jest zachwycona...

Ano właśnie tak to wygląda jak zwykła pliska Mam kilka takich sweterkowych dzianinek w fajnych kolorach, ale nie robiłam do nich podejścia, bo nie wiedziałam czy to się tak da wykończyć, a jak się da, to wiem co będę później szyła

Z jakiego to wykroju swoją drogą? Własny, czy gotowiec?

[Susanna]

To widzę, ze nie ja jedna mam "obsesję" na punkcie gryzących materiałów. Z wełną to jest problem bo nie dość że dobrze się z niej szyje, dobrze się ją nosi, dobrze prasuje, występuje w ogromnej ilości kolorów ale jak gryzie to jest koszmarem w czystej postaci teraz to mi narobiłaś stracha bo ten płaszczyko-sweter który mam zamiar uszyć będzie z wełny Kupiłam podszewkę ale i tak mam stracha

No i śmiało próbuj wykończyć dekolt "moim" sposobem Zawsze można pliskę podkleić miękką flizeliną żeby się nie zwijały brzegi
Bluzkę szyłam z gotowca ale go przerobiłam: zmniejszyłam dekolt, przedłużyłam rękawy jak i długość no i ucięłam go na dole i doszyłam materiał Z gotowca ta bluzka jest jakaś taka krótkawa.

Kurcze znów nawiedziłam tekstylny i kupiłam śliczną, mięsista i nie gryząca dzianinę w kolorze czysto czerwonym wariatka

[hihi]

Z której to burdy? Bo coś podobnego jest chyba w 02/2010? Ja ostatnio na bazie czegoś podobnego golf z dzianiny takiej właśnie sweterkowej szyłaj Ale golf to wiadomo, bez problemu się pod szyją wykończy

Ja mam 2 wełny na płaszcze, ale obie mięciutkie, milutkie i absolutnie niegyzące Jedna taka flauszowa, mięciusia, a druga włochata, ale miękko włochata I mam dylematy z której który płaszcz szyć

Co będziesz z tej czerwieni szyc? Uwielbiam czerwony

[Susanna]

Napisane przez hihi

Z której to burdy? Bo coś podobnego jest chyba w 02/2010? Ja ostatnio na bazie czegoś podobnego golf z dzianiny takiej właśnie sweterkowej szyłaj Ale golf to wiadomo, bez problemu się pod szyją wykończy

Ja mam 2 wełny na płaszcze, ale obie mięciutkie, milutkie i absolutnie niegyzące Jedna taka flauszowa, mięciusia, a druga włochata, ale miękko włochata I mam dylematy z której który płaszcz szyć

Co będziesz z tej czerwieni szyc? Uwielbiam czerwony

Burda nr 4/2009. Tak właśnie kojarzę podobny wykrój tylko dekolt bardzie "w łódkę".
Z czerwieni będę szyć bluzeczkę - zgadnij z jakiego wykroju

[hihi]

To taki uniwersalny wykrój, że możnaby szyć w każdym kolorze

[Susanna]

Napisane przez hihi

To taki uniwersalny wykrój, że możnaby szyć w każdym kolorze

Dokładnie. Tym bardziej że poplamiłam tłuszczem już 3 moje ulubione bluzki i muszę coś takiego prostego uszyć co pasuje do spodni/spódnicy i jeszcze można ubrać pod sweter

[hihi]

A ja mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko. Odnośnie sukienki z burdy 03.2010, którą szyłaś na jakąś imprezę. Tej gorsetowej. Właśnie się za nia zabrałam. I pominam to, że nie robię gorsetu z podszewki, bo wydaje mi się, ze to byłoby zbyt śliskie, to jest tam element w całym opisie, którego nie pojmuję. A mianowicie - tasiemka z podszewki, którą każą wszyć w talii. Jaki to ma cel? Czy ty ma działać na zasadzie taśmy trzymającej całość i zapobiegającej rozciąganiu? Czy coś jeszcze, czego nie łapię...?

[robcia]

Napisane przez aniaerer

witam! mam pytanie, czy myslicie ze krawcowa uszyłaby mi taką sukienke? chodzi mi czy bedzie podobna do tej na zdjeciu a nie jakas tandetna, jak myslicie?
i jaki jej to material z którego jest uszyta ta sukienka? nie znam sie dlatego pytam bo widze ze tutaj sie znacie na tym

100 lat temu miałam taki dekolt na plecach w swojej sukience studniówkowej. Piękna była i nikt takiej nie miał.Miała jeden feler, cały czas zjeżdżała mi z ramion.Mój chłopak a obecny mąż był zachwycony.

[Susanna]

Napisane przez hihi

A ja mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko. Odnośnie sukienki z burdy 03.2010, którą szyłaś na jakąś imprezę. Tej gorsetowej. Właśnie się za nia zabrałam. I pominam to, że nie robię gorsetu z podszewki, bo wydaje mi się, ze to byłoby zbyt śliskie, to jest tam element w całym opisie, którego nie pojmuję. A mianowicie - tasiemka z podszewki, którą każą wszyć w talii. Jaki to ma cel? Czy ty ma działać na zasadzie taśmy trzymającej całość i zapobiegającej rozciąganiu? Czy coś jeszcze, czego nie łapię...?

Nie mam pojęcia dlaczego karzą wszywać jakąś tasiemkę, w ogóle nie czytałam opisu tylko szyłam po kolei jak uważałam za stosowne W sumie nie widze większego seksu wszywania tej tasiemki bo ja jak szylam sukienkę z żakardu to naprawdę - tam nie ma co się rozchodzić bo żakard jest sztywny i mocny.
Ale naprawdę nie chcesz wszyc podszewki?? Ładnie sukienka wygladą z drugiej strony, taka wyczyszczona... Bo tak to zaszewki będzie widac i wszelkie przeszycia.

[hihi]

Susanno górę gorsetu chcę zrobić całą z żakardu, bez podszewki, bo planuję wersję bez ramiączek, a mam wrażenie, że sukienka na podszewce będzie się po prostu ześlizgiwała z ciała i pomyślałam, że po prostu zrobię 2 warstwy żakardu - w sensie żakard zamiast podszewki na pewno nie będę dodatkowo stosowała flizeliny, bo uważam, że ten zakard jest wystarczająco sztywny. Na pewno podszewkę wszyję w spódnicy, co do tego nie mam zastrzeżen, ale jednak co do tej góry na podszewce to jakoś tak nie wiem... no i dodatkowo chcę podszyć taśmą silikonową sam brzeg sukienki, tak profilaktycznie

[liwias]

Susanno - bluzeczko - sweterek fajny, szkoda, tylko że gryzie łobuz
Nigdy nie szyłam nic z dzianiny swetrowej, pewnie potrzebny jest overlock?
Super pomysł z tymi nitami - szukałam dzisiaj takich w swojej pasmanterii, ale nie znalazłam - czy one są przyczepiane, czy przyprasowywane?

Też myślę intensywnie o zimie - właśnie skończyłam golfik z wrześniowej Burdy. To jakiś wyjątkowy numer - nigdy nie uszyłam nawet dwóch rzeczy z jednego, a teraz aż trzy. Cuda i dziwy

[Myszka_80]

Super golficzek

Czasem tak jestn z Burdami - albo nie uszyjesz nic, albo kochasz jeden nr do konca zycia

[Nimfea_]

Witam
od jakiegos czasu interesuje sie szyciem na maszynie choc mojew proby sa raczej dosc mizerne, a szew raczej prosty za czesto mi nie wychodzi to nie poddaje sie i stram sie na wlasna reke samouka jakos podszkalac

kiedys w internecie znalam zdjecie wspanialej spodnicy ale nie umialam jeszcze za bardzo obchodzic sie z maszyna. teraz dostalam doskolnaly material, ktory na pewno swietnie by wygladal jako taka spodniczka.

a moje pytanie dot. tego czy ktoras z was moze mi udzielic wskazowek jak takie cos pienkego uszyc? moze macie wykroj do takiej spodnicy ew.jakiejs podobnej ktora daloby sie przerobic na taka?
prosze o pomoc

[Wisnia]

Napisane przez kapciuszek

Wiśnia,manekin to taki co mają w sklepach na ciuchy i na zdjęciach widać,że jest krzywy.Nie wzoruję się na nim i bardziej służy mi jako wieszak Widziałam w Pszczynie w hurtowni krawieckiej regulowane manekiny coś ok.500 zł i tak myślę sobie o nim.

ano tez o takim myslalam. ale sporo kosztuje jednak. Bardziej sie przychylam do opcji zrobienia sobie manekina domowymi metodami
jakis czas temu w burdzie bylo jak to zrobic i gdzies na necie znalazlam opis...
Kuszace, ale ciagle mam za malo czasu...

[Susanna]

Napisane przez hihi

Susanno górę gorsetu chcę zrobić całą z żakardu, bez podszewki, bo planuję wersję bez ramiączek, a mam wrażenie, że sukienka na podszewce będzie się po prostu ześlizgiwała z ciała i pomyślałam, że po prostu zrobię 2 warstwy żakardu - w sensie żakard zamiast podszewki na pewno nie będę dodatkowo stosowała flizeliny, bo uważam, że ten zakard jest wystarczająco sztywny. Na pewno podszewkę wszyję w spódnicy, co do tego nie mam zastrzeżen, ale jednak co do tej góry na podszewce to jakoś tak nie wiem... no i dodatkowo chcę podszyć taśmą silikonową sam brzeg sukienki, tak profilaktycznie

Hihi skoro tak planujesz to OK., wszyć podszewkę w górę sukienki wbrew pozorom - zawsze można. I ta taśma podtrzymująca to bardzo dobry pomysł
Pokażesz kieckę jak uszyjesz....plissssssssss ssssssssssssssssss....

Napisane przez liwias

Susanno - bluzeczko - sweterek fajny, szkoda, tylko że gryzie łobuz
Nigdy nie szyłam nic z dzianiny swetrowej, pewnie potrzebny jest overlock?
Super pomysł z tymi nitami - szukałam dzisiaj takich w swojej pasmanterii, ale nie znalazłam - czy one są przyczepiane, czy przyprasowywane?

Liwias dziękuję za miłe słowo
Do takiej dzianiny wcale nie jest potrzebny overlock. Wystarczy ze maszyna ma ścieg overlockowy. Oczywiście daaaaleeeeko mu do prawdziwego ściegu overlockowego ale dobre i to. Trzeba tylko zmniejszyć nacisk stopki bo jak się tego nie zrobi to szwy się brzydko falują :/ ciężko to potem rozprasować, można ponaciągać ciuszek.
A ćwieki kupiłam na allegro za dosłownie parę złotych! One są wpinane, mają takie ostre "nóżki" które się zaciska do środka. Jak chcesz to mogę się z Tobą nimi podzielić bo kupiłam ich ponad 200...

Też myślę intensywnie o zimie - właśnie skończyłam golfik z wrześniowej Burdy. To jakiś wyjątkowy numer - nigdy nie uszyłam nawet dwóch rzeczy z jednego, a teraz aż trzy. Cuda i dziwy

Pięknie Ci wyszedł!! Po pierwsze bardzo podoba mi się wzorek na materiale a po drugie maszfigurę stworzoną do golfów. Mi się wydaje że ja wyglądam jak kościotrup w golfie...

[hihi]

Napisane przez liwias

Nigdy nie szyłam nic z dzianiny swetrowej, pewnie potrzebny jest overlock?
Super pomysł z tymi nitami - szukałam dzisiaj takich w swojej pasmanterii, ale nie znalazłam - czy one są przyczepiane, czy przyprasowywane?

Też myślę intensywnie o zimie - właśnie skończyłam golfik z wrześniowej Burdy. To jakiś wyjątkowy numer - nigdy nie uszyłam nawet dwóch rzeczy z jednego, a teraz aż trzy. Cuda i dziwy

Liwias ja nie mam overlocka, mam zwykłego łucznika z kilkoma elastycznymi ściegami, w tym coś, co przypomina ścieg overlockowy i idealnie się sprawdza przy szyciu ze sweterkowych dzianin (niedawno szyłam golf, więc sprawdziłam ).

Ooooo super golf! Też planowałam go uszyć, bo mam tych dzianin całą masę, ale zawsze coś innego pierwsze idzie pod igłę

3 rzeczy? Spódnica, golfik i..? A! Bluzka z plafonem już wiem

Napisane przez Wisnia

ano tez o takim myslalam. ale sporo kosztuje jednak. Bardziej sie przychylam do opcji zrobienia sobie manekina domowymi metodami
jakis czas temu w burdzie bylo jak to zrobic i gdzies na necie znalazlam opis...
Kuszace, ale ciagle mam za malo czasu...

ja sobie zrobię taki domowy manekin jak jeszcze trochę schudnę, gdy osiągnę sylwetkę, którą będę mogła swobodnie odwzorować

Nimfea mi się wydaje, że ta spódnica to banalnie prosta do uszycia jest dwie zakładki na środek i kieszonki Żadna wielka filozofia

Susanno, miałam wrzucić kurtkę jak skończę, więc pierwszą skończyłam. Żaden wyczyn, bo to z burdy step by step, ale tak mi się spodobała prosta, sportowa i niezobowiązująca forma tej kurteczki, że specjalnie dla niej kupiłam gazetę

Dzisiaj mam ambicję skończyć dzinsową i ruszyć płaszcz z sierpniowej burdy, bo wełna czeka

PS
Nie wyglądasz w golfach jak kościotrup, po prostu jesteś szczuplutką osobą

[Susanna]

Hihi jak dla mnie taka kurtka to jest wyczyn, kurtka wygląda profesjonalnie, jak kupiona w sklepie. Nie szyje w ogóle takich ciuchów i mam wrażenie, że rpozechodze regres, cofam się w szyciu. Szyję tylko proste ciuszki a gdzie te skomplikowane? Z drugiej strony to proste bluzeczki i spódniczki sa mi potrzebne no ale mimo wszystko czuje się z tym źle.

A co do noszenia golfów to mam dość szerokie ramiona i pewnie dlatego mam wizję siebie jako kościotrupa niemniej golfiki sa super i pewnie tez uszyję sobie.

[hihi]

Teraz szyje czarną z ozdobnymi jasnymi stebnówkami. Jak pisałam, z dzinsu. Co za mordęga. Czasami stebnówki pruję po 5 razy, żeby idealnie równo szedł łuk, żeby były równo obok siebie obydwa szwy Ale efekt zapowiada się całkiem nieźle, choć schrzaniłam sprawę, bo kupiłam zamek w złym odcieniu i obawiam się czy nie będzie zbyt mocno się odbijał...

[Nimfea_]

Napisane przez Nimfea_

Witam
od jakiegos czasu interesuje sie szyciem na maszynie choc mojew proby sa raczej dosc mizerne, a szew raczej prosty za czesto mi nie wychodzi to nie poddaje sie i stram sie na wlasna reke samouka jakos podszkalac

kiedys w internecie znalam zdjecie wspanialej spodnicy ale nie umialam jeszcze za bardzo obchodzic sie z maszyna. teraz dostalam doskolnaly material, ktory na pewno swietnie by wygladal jako taka spodniczka.

a moje pytanie dot. tego czy ktoras z was moze mi udzielic wskazowek jak takie cos pienkego uszyc? moze macie wykroj do takiej spodnicy ew.jakiejs podobnej ktora daloby sie przerobic na taka?
prosze o pomoc

nikt mi nie pomoze?

[hihi]

A czego oczekujesz konkretnie? Jakich wskazówek?