Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Moda

Notka

Moda Forum, na którym znajdziesz porady specjalistów i użytkowników w zakresie mody. Wejdź i poznaj odpowiedzi na nurtujące pytania. Zadaj własne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-18, 20:07   #31
ameska
Rozeznanie
 
Avatar ameska
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 526
GG do ameska
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Też mam podobne plany co do Louboutinów , więc popieram Jak na razie jestem na niepłatnych praktykach więc nie mam z czego odkładać :/
ameska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 20:20   #32
sailors
Raczkowanie
 
Avatar sailors
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: 3-city
Wiadomości: 119
Send a message via Skype™ to sailors
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Zbieraj!
Powiem Ci coś: sama może nie musiałabym oszczędzać tyle na takie buty, jak bym sie naprawdę postarała (oszczędność na maxa) to może z 2-3 miesiące, ale no właśnie - na jedną rzecz. Moda jest moim osobistym szaleństwem, oczywście bez przesady, ale czasem zobaczy sie coś, co naprawdę jest drogie a spać po nocach nie daje bo aż tak się chce to mieć Miałam tak w przypadku klasycznych korali Chanel - postanowiłam uzbierać na nie sama tak mi się spodobały, no więc tak jak piszesz - mniej lodów, kaw, pizz, batonów, a więcej bułek i soczków, a po pół roku JEST -uzbierało sie tyle No i dzisiaj mam śliczne perełki od Chanel, takie prawdziwe z pudełeczkiem, kartą autentyczności... Jakato jest satysfakcja jak się idzie w nich ulicą i się ma tę świadomość że ma się na sobie coś od znanego projektanta, nawet jeśli nikt tego nie zauważy )małe, a tak cieszy No to zmobilizowałam się dalej i obecnie w drodze z NY jest fajniutki portfel PRADA (ten z wiosennej kolekcji charakterystycznych torebek z falistych kolorowych pasków skóry), marzyłam o nim od początku roku kiedy tylko go zobaczyłam w katalogach, a teraz na dniach będzie już u mnie

Teraz mam kolejny cel: Chanel 2.55 (jeszcze nie wiem kolor: czerwona czy fioletowa ), no i wiem że to będzie już naprawdę poważny wydatek i potrwa to o wieeele dłużej...

ZBIERAJ NA LOUBOUTIN!!! ZASZALEJ I PODARUJ SOBIE TAKĄ NAMIASTKĘ LUKSUSU, WARTO
sailors jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 20:21   #33
domininia
Rozeznanie
 
Avatar domininia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 868
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Jasne ze zbierac!!Ze ja na to nie wpadlam?Zrob zdjecie jak je zalozysz po raz pierwszy Tylko z czego by tu zrobic skarbonke zeby w gorszy dzien jej nie obrabowac?
domininia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 20:23   #34
agnieszka16
Zadomowienie
 
Avatar agnieszka16
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

hej. pisze tu, bo sama dopiero niedawno siedzialam nad katreczka i liczylam ile czasu zajmie mi zbieranie na chanelke 2.55 I stwierdzilam, ze jednak musze zrezygnowac. jako ze nie mam jeszcze wlasnych stalych dochodow, bo dopiero zaczynam studia, byloby to dosc bezsensowne. torebka 2.55 kosztuje (oczywiscie w zaleznosci od modelu, koloru, materialu) przynajmniej 5 tys zl... kiedy juz uzbieram taka ilosc "wolnych" pieniedzy (odmawiajac sobie kolejnej kawy, gazety, czy innej glupoty) to chyba bede wolala sobie jednak wyjechac w jakies bonusowe wczasy do kenii czy tajlandii

chociaz hm...ten watek napelnil mnie znow watpliwosciami..w sumie warto zalozyc specjalna skarbone, i bez spowiadania sie nikomu( bez opowiadania o mojej akcji chlopakowi, ktory chyba by mnie zabil gdyby sie dowiedzial, ze wydaje tyle kasy na jedna piekna torebeczke, bez zeznawania rodzicom) odkladac regularnie zaoszczedzone na zrezygnowaniu z masy glupot czesci stypendium i kieszonkowego.. a za 2,5 roku kupic sobie piekna klasyczna torebke chanel.

takze, droga olikbt21, popieram twoja akcje i zycze cierpliwosci i zawzietosci chociaz sama na Louboutiny bym nie zbierala-jest mnostwo naprawde dobrych jakosciowo szpilek w okolicy 500-600 zl. a buty nie sa tak czy siak ani tak widoczne, ani tak trwale jak torebka.
ale mimo wszystko-powodzenia!!
agnieszka16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 20:26   #35
Pellonpekko
Raczkowanie
 
Avatar Pellonpekko
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 67
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Jest wiele rzeczy, na które warto zbierać TYLE pieniędzy - książki, płyty etc. Napewno buty nie należą do tych rzeczy. Tym bardziej tej marki - wiele osób na nie narzeka, że wystarczy kropla deszczu, błota etc i się odklejają i są do wyrzucenia.
Pellonpekko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 20:32   #36
Hermit
Zadomowienie
 
Avatar Hermit
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: woj. pomorskie <3
Wiadomości: 1 800
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez zaczarovana Pokaż wiadomość
ale jak to tyle pieniedzy za zwykle peep toe?

???
Hermit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 20:32   #37
sailors
Raczkowanie
 
Avatar sailors
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: 3-city
Wiadomości: 119
Send a message via Skype™ to sailors
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez domininia Pokaż wiadomość
Jasne ze zbierac!!Ze ja na to nie wpadlam?Zrob zdjecie jak je zalozysz po raz pierwszy Tylko z czego by tu zrobic skarbonke zeby w gorszy dzien jej nie obrabowac?
Też miałam taki problem, ale wpadłam na pomysł: zaczęłam zbierać w dolarach - dolary trudniej wydać, najpierw trzebaby podejść do kantoru a dopiero potem możnaby je wydać, a zapewniam że jak sie ma gorszy humor nie ma się ani grama ochoty łazić po jakichś kantorach więc kasa leży No i nie bałam się zbytnio o kurs dolara - bo i tak musiałam wszystko dolarami wpłacić na amerykańskie końto przez Western Union (tylko ta ich mordercza prowizja ...)
Właśnie to może być problemem - obawa ze się straci na kursie, w takim wypadku pozostaje jedno: kupić sejf pancerny z malutkim otworkiem, a jedyny klucz co niego dać przyjecielowi gdzieś w Tajlandii czy Nowej Zelandii...
sailors jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-18, 20:48   #38
domininia
Rozeznanie
 
Avatar domininia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 868
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Pellonpekko chyba troche cie ponioslo ze od kropli deszczu buty za taka cene sa do wyrzucenia.To jest takie szukanie dziury w calym.Znam dwie osoby ktore sa szczesliwymi posiadaczkami Louboutinow i sa bardzo zadowolone z ich jakosci.
domininia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 21:34   #39
Shili
Rozeznanie
 
Avatar Shili
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 575
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

wiecie co? ja chyba też "zainspirowana" waszymi pomysłami zaczne odkładać na coś o czym marzę od dawna miło będzie jak już uskładam i szczęśliwa kupię sobie wymarzoną rzecz
__________________




Shili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 21:38   #40
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez olikbt21 Pokaż wiadomość
Wiesz Eyo, spodziewałam się raczej krytyki, wyzywania od pustaka i rzeczy typu "na świecie dzieci głodują, lepiej oddawaj tego pieniążka do skarbonki i daj na cele charytatywne" - szczerze mówiąc coś w mojej głowie też się takiego odzywa...

Zawsze zresztą kiedy wydaję pieniądze na kosmetyki, buty czy inne niepotrzebne rzeczy ten wyrzut sumienia mi się włącza
hehe no wlasnie
uwazasz, ze jakies tam buty wzniosa Cie na wyzyny i przestaniesz zyc "zyciem prymitywa"?nie sądze ,bo nie tedy droga do takich zmian w zyciu
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 22:34   #41
olikbt21
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 548
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Pracuję w nauce za granicą, czytam praktycznie ciągle, kocham muzykę pod każdą postacią, mam przyjaciół i na nic nie mam prawa narzekać. "Życie prymitywa" miało się odnieść do tego, że nie mam żadnych "prostych" (a więc realnych do realizacji) marzeń, typu super sprzęt muzyczny czy trekking po Nepalu - jakiegoś celu typu ukończenie aerobicznej szóstki Weidera albo zdobycie Mont Blanc. Może chodzi o to, że jestem "zaspokojona" w pełni i trudno czasem mi coś "wymyślać", do tego mam mocnego hopla na punckie butów Nie jestem fanatykiem, który twierdzi, że do szczęścia brakuje mu Louboutinów, bo tak nie jest.

Btw. myślę, że jakbym zacisnęła pasa maksymalnie, to bym uzbierała w 3-4 miesiące (ale bez żadnych durnych wydatków, z jedzeniem w domu i z prawdziwym odmawianiem jakichkolwiek przyjemności), natomiast mi chodzi właśnie o takie durne wydatki, do niczego nie prowadzące, jak te nieszczęsne Cosmopolitany (to nawet przyjemność nie jest czytać )
olikbt21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-18, 22:35   #42
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez bloondyna Pokaż wiadomość
ja myślę , że żadna z nas nie odczułaby aż tak strasznie jakby codziennie nie jadła 1 batona ..
a i fajnie mieć w szafie buty od znanego i slawnego projektanta ..
Ja bym odczuła, gdybym tego batona nie zjadła, bo za bardzo lubię jeść. A kwestia "fajności" jeśli chodzi o posiadanie butów od "znanego i sławnego" projektanta też jest dosyć względna. Bo ja nie czuję takiej potrzeby. I wolę np. odkładać na studia doktoranckie, za które nikt mi nie zapłaci, a chciałabym je skończyć.
martini. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 22:45   #43
olikbt21
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 548
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Zależy co to znaczy "nikt nie zapłaci" - płacić może promotor, sponsor lub fundacja (sponsor w sensie firmy, nie sponsora seksualnego)
olikbt21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 22:47   #44
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez natalka2 Pokaż wiadomość
ja pewnie jakbym uzbierała taką sumę i kupiła te buty to bałabym się że je obedrę/zniszczę
Miałabym podobnie

Cytat:
Napisane przez cosma Pokaż wiadomość
Powiem szczerze, jak to jest czyjaś jedna pensja to można sobie odłożyć,ale jak zbieranie oznacza rok czy dwa to mnie byłoby najzupełniej szkoda wydania tyle kasy w głupie buty czy torebkę.
Ja nie widzę w tym sensu. To coś na zasadzie zastaw się, a postaw się w sytuacji kiedy nas na to nie stać. Druga sprawa czy one są tego naprawdę warte? Płaci się głównie za markę.
Jak dla mnie zasada "zastaw się a postaw się" miałaby miejsce, gdyby autorka zastanawiała się nad wzięciem kredytu, żeby kupić wymarzone buty. Natomiast takie spokojne zbieranie poprzez odmawianie sobie małych przyjemności wydaje mi się lepszym rozwiązaniem, niż wydawanie połowy pensji i życie przez miesiąc o chlebie i wodzie, gdy chce się spełnić "głupie" marzenie.

Cytat:
Napisane przez Pellonpekko Pokaż wiadomość
Jest wiele rzeczy, na które warto zbierać TYLE pieniędzy - książki, płyty etc. Napewno buty nie należą do tych rzeczy. Tym bardziej tej marki - wiele osób na nie narzeka, że wystarczy kropla deszczu, błota etc i się odklejają i są do wyrzucenia.
Każdy ma inne priorytety. Co z tego, że autorka kupi sobie mnóstwo płyt i książek, skoro to nie jest jej marzenie? Co jest złego w sprawieniu sobie niebotycznie drogich butów zamiast wielkiego kompletu encyklopedii oprawionych w skórę? A może ja wolę wikipedię i kilka lat spacerowania w przepięknych szpilkach? Tak naprawdę to wszystko i tak tylko RZECZY i nie należy przywiązywać do nich wielkiej wagi. Moja mama przez jakiś rok oszczędzała na botoks - to źle, że nie przeznaczyła tych pieniędzy na coś innego, skoro akurat te kilka zastrzyków ją uszczęśliwiło?

Ja popieram autorkę, sama marzę o butach Louboutina
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 22:51   #45
pink69
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez zaczarovana Pokaż wiadomość
ale jak to tyle pieniedzy za zwykle peep toe?
Cytat:
Napisane przez Hermit Pokaż wiadomość
???
Co to za komentarz?
Zgadzam się z zaczarovaną.Ot co - zwykłe buty,ale jak ktoś poczuje sie lepszym człowiekiem,bo ma buty od znanego projektanta to powodzenia.

Nie odmawiałabym sobie małych przyjemności dla pary durnych butów.Jakbym już po X czasu uzbierała tyle kasy ,olałabym te buty i kupiła masę innych rzeczy,
__________________


pink69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 23:01   #46
naughty-girl
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 818
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

jeśli naprawdę zależy ci na tych butach to zbieraj - odmawiając sobie jednej kawy raczej nie ponosisz dużej szkody

poza tym może po tym roku czy dwóch latach stwierdzisz, że wolisz zamiast kupować Louboutiny wybrać się na jakąś fajną wycieczkę - kasę będziesz miała gotową i nic tylko brać urlop. no i to też byłoby spełnienie jakiegoś twojego marzenia.

mnie marzy się klasyczna czarna Chanel 2.55 i postanowiłam sobie, że kiedy zacznę pracować to będę jakieś tam nieduże pieniądze z pensji odkładać właśnie na ten cel - może po paru latach się uda...
naughty-girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 23:03   #47
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez olikbt21 Pokaż wiadomość
Zależy co to znaczy "nikt nie zapłaci" - płacić może promotor, sponsor lub fundacja (sponsor w sensie firmy, nie sponsora seksualnego)
Co nie zmienia postaci rzeczy, że każda z tych form jest pożyczką, którą i tak będę musiała spłacić idąc do pracy. Poza tym, większość zapomóg studenckich mnie nie obowiązuje, bo studiuję drugi kierunek (a np. kredyty obejmują tylko w przypadku jednego, na fundację jestem za bogata i do tego pracuję i jestem podatnikiem, a promotor też odpada, bo u mnie nie ma takiego trybu). Więc wolę już teraz zapracować sobie sama i nie martwić się o to, czy za rok znajdzie się jakaś inna opcja czy nie (rodzice mi nie pomogą w tej kwestii).

Z resztą, na prawo jazdy czy samochód też musiałam odłożyć pieniądze sama. Tak to już po prostu jest, że jedni odkładają na jedno, inni na drugie. A stojąc przed wyborem: buty a edukacja, wybieram to drugie.
martini. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-18, 23:17   #48
insomnieux
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 493
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez Shili Pokaż wiadomość
wiecie co? ja chyba też "zainspirowana" waszymi pomysłami zaczne odkładać na coś o czym marzę od dawna miło będzie jak już uskładam i szczęśliwa kupię sobie wymarzoną rzecz
ja podobnie. tylko muszę pomyslec o czym marze. w sensie materialnym.
__________________
biegnę przed siebie nie patrząc na to, że mogę się przewrócić.
insomnieux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 06:53   #49
olikbt21
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 548
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

To, co piszesz o doktoracie nie jest do końca zgodne z prawdą, gdyż na całym świecie można znaleźć finansowanie poprzez stypendia - fundacje zagraniczne finansują doktoraty "dobre" - za osiągnięcia, o nowatorskiej tematyce i obiecujące, oczywiście są też przewidziane stypendia socjalne, ale większośc to te naukowe. Tylko w przypadku sponsorów musisz się liczyć z pracą dla nich, a i tak wiąże się to zwykle z dobrymi warunkami (lub bardzo dobrymi).

Zwłaszcza od kiedy jesteśmy w UE warto się rozglądać za finansowaniem swojej działalności, bo niektóre programy są naprawdę interesujące, mi też z "księżyca" kasa na te setki latte nie spada

Acha, cosma w sumie to dużo mniej niż miesięczne moje "dochody" , jednak wolałabym takie... bezbolesne "nierozwalanie" niż rzeczywiste "szarpnięcie się".

A Louboutiny, bo mają po prostu design jaki mi totalnie odpowiada... Może czarne, a może w jakimś durnym kolorze (mam słabość...), z licowanej albo patent, na taaaaakim obcasie

Edytowane przez olikbt21
Czas edycji: 2008-08-19 o 09:02 Powód: Przypomniało mi się coś jeszcze
olikbt21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-19, 08:58   #50
Alpenliebe
Rozeznanie
 
Avatar Alpenliebe
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 863
GG do Alpenliebe
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

To co pisza niektóre z was gdybym była na miejsu autorki tego postu oczułabym się głęboko urażona. Niektóre poprostu rraktują ją jak płytką kobietę która do szczęścia MUSI mieć Loboutiny. A wcale tak nie jest. I może jest 2000 rzeczy innych na które trzeba mieć kase, jednak moim zdaniem jedna para pięknych, ponadczasowych, pasujących do mnóstwa rzeczy butów jest warta tego 1500 zł. ja sama widziałam śliczne na eluxuruy.com szpilki Hollywoold. I nie chodziło mi o markę, ale o to że przyciągały wzrok na maxa. Nawet moja kumela która z regóły ma modę w nosie przyznała ze gdyby miała z czego odkładac kase to by kupiła bo były zachwycające. Tyle że je sprzedali. I to nie chodzi o to że chcemy mieć buty TEJ marki. Bo nawet jeśli nikt nie widzi ich metki, to gdy mamy je na sobie czujemy się pewniejsze, piękniejsze, serduszko bije z zachwytu nad samą sobą
__________________
p - e - r - f - e - k - c - j - a
xoxo
.you know, you love me.
Alpenliebe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 10:15   #51
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Ależ oczywiście, że jest sens. Myślę, że zrezygnowanie z jednej latte dziennie wyjdzie Ci na zdrowie, no i jaka będzie radość, kiedy wreszcie dobrniesz do celu
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 10:22   #52
bloondyna
Zakorzenienie
 
Avatar bloondyna
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lublin .
Wiadomości: 13 124
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez Jeanette83 Pokaż wiadomość
Nie wiem jak Ty ale ja codziennie nie jem batonow wiec nie mialabym czego sobie odmawiac Poza tym nawet gdybym batony jadla, to po roku zaoszczedzilabym moze z 500zl, a to troche malo zeby kupic Louboutiny...
na ebay`u są zdecydowanie tańsze widziałam po 500 - 800 zł ..
zresztą nie chodziło mi o to , że każda z nas je ..

ale załóżmy , że tak jest to 500 zł na rok to nie jest mało ..
dwa lata i myślę , że by były
bloondyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 10:44   #53
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Mój poprzedni komentarz napisałam bez przeczytania całego wątku, teraz przeczytałam i powiem tak...
Oczywiście, że można przeznaczać pieniądze z każdej odmówionej sobie przyjemności na Caritas, Unicef czy inną organizację. Jednak są również inne formy pomocy ludziom w gorszej sytuacji, a poza tym zarówno pomoc biednym, jak i nowe buty są rzeczami, które robimy, aby poczuć się lepszymi ludźmi (jedni w mniejszym, drudzy w większym stopniu, ale nie mówcie mi, że nie). Pomagasz innym - czujesz się lepszy/a. Kupujesz nowe buty - lepiej wyglądasz (a przynajmniej tak myślisz ) - czujesz się lepszy/a. Co w tym złego?
Osoby, które piszą, że taką górę kasy wydałyby na coś innego widocznie nie do końca "łapią" ideę bycia buciarą. Jedna z Was by zbierała na superdrogą książkę/zestaw płyt, inna na podróże, jeszcze inna na buty - ludzie są różni i dlatego właśnie świat jest taki ciekawy, po co więc pouczać kogoś, że jego potrzeby są gorsze/mniej warte niż potrzeby kogoś innego? Sama bym chętnie uzbierała w ten sposób na kurs fotografii lub wizażu. Mam świadomość, że dla niektórych będą to pieniądze rzucone w błoto, bo przecież ładne zdjęcia można robić w tej chwili większością aparatów bez specjalnego przygotowania, a wizaż to tylko "pacianie po twarzy", no ale cóż... Skoro wszystkie moje podstawowe potrzeby są zaspokojone (nie chodzę głodna ani spragniona, mam dach nad głową, czuję się bezpieczna, nie jestem samotna), mogę przystąpić do robienia czegoś tylko dla własnej przyjemności. Widocznie autorka wątku postanowiła skumulować ileś małych przyjemności w jedną dla niej dużą, jeśli się uda, chwała jej za wytrwałość.
Tak z drugiej strony to chciałam zapytać autorkę: widziałaś te buty kiedykolwiek na żywo? Mierzyłaś je? Bo byłoby to nieco tragikomiczne, gdybyś wzdychała do zdjęcia butów, po dwóch latach przymierzyła je i stwierdziła, że Ci się nie podobają
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 10:45   #54
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez olikbt21 Pokaż wiadomość
To, co piszesz o doktoracie nie jest do końca zgodne z prawdą, gdyż na całym świecie można znaleźć finansowanie poprzez stypendia - fundacje zagraniczne finansują doktoraty "dobre" - za osiągnięcia, o nowatorskiej tematyce i obiecujące, oczywiście są też przewidziane stypendia socjalne, ale większośc to te naukowe. Tylko w przypadku sponsorów musisz się liczyć z pracą dla nich, a i tak wiąże się to zwykle z dobrymi warunkami (lub bardzo dobrymi).

Zwłaszcza od kiedy jesteśmy w UE warto się rozglądać za finansowaniem swojej działalności, bo niektóre programy są naprawdę interesujące, mi też z "księżyca" kasa na te setki latte nie spada
No tak, ale mimo wszystko, zawsze wiąże się to z czyimś "widzi mi się" i decyzją, czy zdecydują się zainwestować we mnie, czy nie. A ja nie lubię być zależna i wolę mieć swoje wyjście bezpieczeństwa .

Ale nie o tym miał być wątek.

Zastanawiałam się wczoraj jeszcze, nad sensem takiego odkładania właśnie na buty, czy torebkę w moim przypadku. I doszłam do tego, ze niestety, mam chyba zbyt praktyczne podejście do życia. Mogę oszczędzać na samochód, na studia, czy na wycieczkę dookoła świata. Na buty bym nie umiała, bo dla mnie, to będą zawsze tylko buty. Nie ważne, czy od Chanel, czy z ccc. Buty to buty, ma sie w nich chodzić. A jak się rozwalą, to ma mi nie być ich szkoda wywalić. Ja już tak po prostu mam.

Poza tym, ja chyba nie umiem tak planować, że będę odkładać po 2 zł i za 3 lata będę miała buty. Właściwie, gdyby mi bardzo zależało, to bym te 500 funtów odłożyła w ciągu semestru. Ale, niestety, za dużo planów, za mało czasu. A ja nie sięgam dalej niż za rok (no, może obejmuję jeszcze wrzesień, bo nie wiem, jak dobrze mi pójdzie pisanie mgr ). Potem zobaczymy, co się będzie działo.

Ale mam nadzieję, że to, co zainwestuję teraz w głowę, pozwoli mi być może za kilka lat poznać różnicę między ccc a Chanel. Bez odkładania.

I na tym właściwie zakończę swój udział w tym wątku, wszystko co miałam napisać, napisałam. Jak ktoś ma cel - odkładać na buty, proszę bardzo. Jak ktoś ma inny, też proszę bardzo. Jakby wszyscy robili to samo, byłoby nudno
martini. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 10:55   #55
sunny belle
Rozeznanie
 
Avatar sunny belle
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 906
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Myślę, że to dobry pomysl Fajnie miec w życiu coś, do czego się dąży. Gdybym zarabiala, to na pewno bym miala jakiś taki cel. Narazie jestem skazana na czekanie, jeszcze 2 lata do pelnoletności, a zanim będę dostawać stalą pensję to 'trochę' potrwa. Ale życzę Ci powodzenia, byś uzbierala na te Louboutiny. ;*
__________________
"To by była droga ich miłości gdyby wiedzieli jakie nieszczęście pokochało mnie"

sunny belle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 13:52   #56
toczek_ona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 47
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

ja tak zaczełam odkladac na moje wymarzone buty Emu
wczesniej zbierałam pół roku na wyprzedaze uzbierała sie calkiem pokazna sumka teraz tez dam rade
toczek_ona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 14:35   #57
Anzelina
Raczkowanie
 
Avatar Anzelina
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Warto. Zbierałabym, gdybym miała jakieś marzenie. Na razie odmówiłam sobie papierosów na rzecz paliwa do samochodu
__________________
Kto biednemu zabroni żyć bogato?
Klikajcie proszę - http://pajacyk.pl
Anzelina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 14:47   #58
Pellonpekko
Raczkowanie
 
Avatar Pellonpekko
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 67
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez Reijel
Moja mama przez jakiś rok oszczędzała na botoks - to źle, że nie przeznaczyła tych pieniędzy na coś innego, skoro akurat te kilka zastrzyków ją uszczęśliwiło?

Ja popieram autorkę, sama marzę o butach Louboutina
Wolałabym się nie wypowiadać, co sądzę o zbieraniu na botoks przez Twoją mamę.
Pellonpekko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 15:13   #59
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Ja sądze, że jeżeli kosztem uśmiechu na czyjeś twarzy ma być nie picie przez jakis czasy kawy którą piję bo akurat jest w okolicy kawiarni to wybór jest prosty. To nie picie kawy autorki wątku nie będzie nic kosztować. Buty - nawet jeżeli się zniszczą ( wszystko się w końcu niszczy), nawet jeżeli będą w świetny stanie a wyjdą z mody ( zdarza się) itp sytuacja to dlaczego ona ma sobie ich nie kupić ? W czym chęć posiadania jakiejś książki jest lepsza od chęci kupienia sobie butów ? Jesteśmy ludzmi, mamy płytkie potrzeby i głupotą jest uciekanie od tego. Czy ktos każe wam zamiast jedzenia kupić sobie książkę ( no bo co będziemy się napychać czymś co i tak zmieni się w wiadomo co skoro możemy się rozwinąć duchowo co nie ?). Autorka ma swoje pasje, życie ale czy to znaczy, że jest kimś gorszy kiedy ma ochotę po prostu na bardziej luksusowe buty ? Nie będzie przez to lepszym człowiekiem, nie wzniesie się na wyżyny intelektualne ale będzie się uśmioechać. To źle, że człowiek czasem chcę się uśmiechnąć z błahego powodu ? Zreszta jak przeczyta więcej ksiaże też sie lepszym człowiekiem nie zrobi - po co wiec ta cała umoralniająca kwestia tutaj ?


Zbieraj - może w trakcie wpadniesz na inny pomysł i zmienisz cel, może dotrwasz do konca i będziesz miała swoje buty Będziesz chociaż walczyć z silną wolą i wytrwałością a to też się liczy.

A co do głodujących w Afryce - jakoś nie czuję, że zakupienie przez Ciebie drogich butów specjalnie ich dociąży - bo im nie trzeba pomagać wysyłajac pieniążki, jedzonko i ciuchy a trzeba się wziąć za to od tej storny w której pomożemy im się rozwinąć tak by sami sobie byli w stanie to zapewnić. "Dokarmianie" nic nie pomoże dopóki ktos im nie pomoże na tyle by sami o siebie dbali a do tego trzeba zmiany systemu a nie odmawiania sobie butów ( wiem, wiem jestem okropna - ale akurat lepiej żeby sami o siebie dbali niż umierali pomiędzy kolejnymi dostawami ze świata "cywilizownego")
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-19, 15:29   #60
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Zbierać na Louboutiny? - wątek filozoficzny

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość

A co do głodujących w Afryce - jakoś nie czuję, że zakupienie przez Ciebie drogich butów specjalnie ich dociąży - bo im nie trzeba pomagać wysyłajac pieniążki, jedzonko i ciuchy a trzeba się wziąć za to od tej storny w której pomożemy im się rozwinąć tak by sami sobie byli w stanie to zapewnić. "Dokarmianie" nic nie pomoże dopóki ktos im nie pomoże na tyle by sami o siebie dbali a do tego trzeba zmiany systemu a nie odmawiania sobie butów ( wiem, wiem jestem okropna - ale akurat lepiej żeby sami o siebie dbali niż umierali pomiędzy kolejnymi dostawami ze świata "cywilizownego")
Myślę, że nie jesteś okropna, tylko rozsądna.
Każdego prywatną sprawą jest, w jaki sposób poprawia byt tego świata. Większość z nas żyje w Polsce, więc robimy to, czy chcemy, czy nie poprzez nasz system podatkowy - to z naszych pieniędzy finansuje się system pomocy socjalnej, bo wszyscy płacimy podatki. Nie widzę sensu wpędzać w poczucie winy ludzi, których myśli zaprząta coś bardziej płytkiego niż głodujące dzieci w Afryce, literatura i sztuka.
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Moda


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:04.