czy tesciowe wyciagaja od Was pieniadze?

[lucy lu]

jestem ciekawa jak to jest u Was?
moja tesciowa ma emeryture i ciagle placze ,ze nie ma pieniedzy. my mieszkamy za granica i czesto dosylalismy jej pieniadze . Dodam ,ze ja bardzo ciezko pracuje,wiecej niz 40h tygodniowo. Maz pracuje 40 h ,bo nie ma u niego mozliwosci nadgodzin. Jego pensja jest skromna ,gdybym nie pracowala byloby kiepsko , w zasadzie nie starczyloby nam na zycie mamy tez dziecko i marzymy o drugim ...tesciowa ciagle placze,ze jej na cos brakuje ,a tymczasem codziennie wypija po kilka piwek (jest alkoholiczka ) i pali paczke papierosow dziennie. Gdybym ja palila i pila to takze mialabym problemy finansowe .

W koncu moj maz powiedzial jej ,ze nie bedziemy jej pomagac , bo wtedy musimy sami zaciskac pasa ,a tez mamy swoje marzenia, chcielibysmy kupic swoj pierwszy dom,a nie caly zycie wynajmowac (ona oczywiscie ma swoje trzypokojowe mieszkanko,w korym mieszka sama )... nie bardzo ja to interesuje ....tak czy owak,maz powiedzial ,ze koniec i basta i musi lepiej gospodarowac pieniedzmi,bo choc jej sie nie przelewa ,to na zycie jej spokojnie starcza. Jego siostra ,ktora nie ma dzieci dzwonila do niego z awantura (ona tez mamusie wpierala finansowo) ze ma matce pieniadze wysylac .
Nie wiem ,moze ze mna jest cos nie tak,ale wydaje mi sie,ze moj maz juz bardzo duzo jej pomagal i teraz powinien sie zajac nami !!! ja chce zmniejszyc godziny ( robic normaly etat) bo zaniedbuje swoje dziecko ....powiedzialam juz,ze jak mam zapierdzielac na tesciowa ,to mam w nosie i ide na pol etatu ! poza tym nie widze powodu dlaczego mam wpierac co miesiac obca dla mnie kobiete ,ktora w zyciu mi ani mojemu mezowi nie dala ! placze ,zeby ja odwiedzac ,ale kazde odwiedziny doprowadzaja nas do ,bankructwa' .jestesmy ogoloceni do ostatniego grosza !!!! kazde zejscie na dol konczy sie slowami ,a kupcie to,a kupcie tamto '....musimy dawac jej kilka stowek na zakupy ( i tak bysmy jej dali,ale ona strasznie sie dopomina ) . w tamtym roku to pierwsze co weszlam ,to mowila,ze nie stac jej na fryzjera !!!!i ze moj maz powinien jej dac ....ja tymczasem zalowalam sobie ,zeby isc i nie poszlam .....

maz moj juz zrozumial.pieniadze ja trzymam , z czego byla na poczatku bardzo niezadowolona i probowala mojego meza buntowac . a czy Wasze tesciowe tez sie zachowuja?

ps. gdybym miala duzo pieniedzy to chetnie bym ja wsparla,ale odbywa sie to kosztem mojej rodziny .

[melleczka]

Chora sytuacja. Dobrze że się odcięliście od tej kobiety. Rozumiem gdyby brakowało na rzeczy pierwszej potrzeby, ale piwko, wódeczka czy fryzjer to nie są artykuły pierwszej potrzeby i da się żyć bez tego. Zapierniczacie zagranicą po to, żeby się czegoś dorobić, a nie mamuśkę utrzymywać. Bądź twarda

[a u d r e y]

Co innego wspierać bliską osobę, która żyje w niedostatku z powodu kalectwa, choroby czy chociażby niezaradności życiowej, a co innego wspierać uzależnioną osobę finansowo. Sami niejako pomagacie jej w rozwijaniu nałogu, bo przecież gdyby pieniędzy nie było to za co by piła? Uważam, że skoro pieniądze, które jej wysyłaliście przeznaczała na takie rzeczy to zaprzestałabym dalszego finansowania teściowej i tyle. Macie swoją rodzinę, dziecko i te pieniądze które matka Męża by przepiła przeznaczyłabym na coś to nie wplynie ustami, a wypłynie odwłokiem.

U mnie sytuacja jest zdecydowanie inna i to teściowa Nam pieniądze wpycha, mimo że nie chcemy jej pomocy.

[kilianna]

Audrey ma rację. Dzięki Waszym pieniądzom stać ja na te dodatkowe piwka czy papieroski. Żyje jej się dosyć dobrze dzięki Wam i nie zamierza z tego rezygnować, bo jest wygodna.
Jeśli przez to wspieranie cierpi Twoja rodzina, dzieci, a Ty musisz się nieźle napracować na te dodatkowe pieniądze dla teściowej, która (jak widać) nie żyje na skraju nędzy nie mając co do garnka włożyć, to sytuacja jest oczywista.
Postaw na swoim i nie zezwalaj na takie wspieranie finansowe jak siostra męża chce jej dawać kasę, to jej sprawa, ale Ty postaw twardo na swoim.
U nas nie ma takiej sytuacji, jest wręcz odwrotnie i to teściowie chcą wpychać nam kasę, a my nie bierzemy

[lucy lu]

wiecie tesciowa twierdzi wlasnie ,ze na jedzenie jej brakuje bo jak robi budzet domowy ,to wylicza rachunki , papierosy +piwo i dopiero potem mowi,ze jej np tylko 400 zl na jedzenie zostaje jak jej mowie,zeby rzucila palenie ,to mowi,ze woli nie jesc .... powiedzialam ,ze w takim razie niech nie je skoro woli palic ,bo ja np wolalabym jesc
ja i tak wiem,ze glownym problemem jest alkohol ....najgorsze to,ze jak TZ powiedzial,ze nie bedzie wysylal,bo my tez mamy swoje wydatki ,to dzwonila jego siostra z pretensjami . jego siostra nie ma dzieci i chyba nie zdaje sobie sprawy ile dziecko kosztuje . najgorsze to,ze jak mlody sie urodzil,to uswiadamiali mnie ,ze mam mu kupic uzywany wozek itp ....a ja nie rozumiem dlaczego mialabym to robic, skoro pracowalam prawie cala ciaze po to ,zeby moje dziecko mialo wszystko ! nie jestem za rozpuszczaniem dzieci ,ale jakby nie patrzec syn jest u mnie na pierwszym miejscu a tesciowa na szarym koncu

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

ja wlasnie rozumiem ciezkie losowe sytuacje , wtedy trzeba pomoc ,ale nie na piwko

[kilianna]

Napisane przez lucy lu

wiecie tesciowa twierdzi wlasnie ,ze na jedzenie jej brakuje bo jak robi budzet domowy ,to wylicza rachunki , papierosy +piwo i dopiero potem mowi,ze jej np tylko 400 zl na jedzenie zostaje jak jej mowie,zeby rzucila palenie ,to mowi,ze woli nie jesc .... powiedzialam ,ze w takim razie niech nie je skoro woli palic ,bo ja np wolalabym jesc
ja i tak wiem,ze glownym problemem jest alkohol ....najgorsze to,ze jak TZ powiedzial,ze nie bedzie wysylal,bo my tez mamy swoje wydatki ,to dzwonila jego siostra z pretensjami . jego siostra nie ma dzieci i chyba nie zdaje sobie sprawy ile dziecko kosztuje . najgorsze to,ze jak mlody sie urodzil,to uswiadamiali mnie ,ze mam mu kupic uzywany wozek itp ....a ja nie rozumiem dlaczego mialabym to robic, skoro pracowalam prawie cala ciaze po to ,zeby moje dziecko mialo wszystko ! nie jestem za rozpuszczaniem dzieci ,ale jakby nie patrzec syn jest u mnie na pierwszym miejscu a tesciowa na szarym koncu

a niech sobie siostra gada co chce. Miałabym to w 4 literach! Nie ma dzieci, a wy macie i cięzko oboje tyracie za granicą. Jeśli pracowalas całą ciąże, by Twoje dziecko mialo wózek, to tym bardziej powinnaś postawić na swoim.
Jeśli ona mowi,ze na jedzenie jej brakuje, to wypomnialabym jej, ze moze ta kasa, co poszła na fryzjera powinna zostać przeznaczona na jedzenie?? A jesli woli palic zamiast jesc - jej sprawa. Piwka to tez nie jest artykul spozywczy niezbędny do zycia.

[melleczka]

Napisane przez lucy lu

wiecie tesciowa twierdzi wlasnie ,ze na jedzenie jej brakuje bo jak robi budzet domowy ,to wylicza rachunki , papierosy +piwo i dopiero potem mowi,ze jej np tylko 400 zl na jedzenie zostaje jak jej mowie,zeby rzucila palenie ,to mowi,ze woli nie jesc .... powiedzialam ,ze w takim razie niech nie je skoro woli palic ,bo ja np wolalabym jesc
ja i tak wiem,ze glownym problemem jest alkohol ....najgorsze to,ze jak TZ powiedzial,ze nie bedzie wysylal,bo my tez mamy swoje wydatki ,to dzwonila jego siostra z pretensjami . jego siostra nie ma dzieci i chyba nie zdaje sobie sprawy ile dziecko kosztuje . najgorsze to,ze jak mlody sie urodzil,to uswiadamiali mnie ,ze mam mu kupic uzywany wozek itp ....a ja nie rozumiem dlaczego mialabym to robic, skoro pracowalam prawie cala ciaze po to ,zeby moje dziecko mialo wszystko ! nie jestem za rozpuszczaniem dzieci ,ale jakby nie patrzec syn jest u mnie na pierwszym miejscu a tesciowa na szarym koncu

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

ja wlasnie rozumiem ciezkie losowe sytuacje , wtedy trzeba pomoc ,ale nie na piwko

To niech nie je jak jej brakuje! A siostra niech się w tyłek pocałuje. Niech ją utrzymuje jak jej tak żal mamusi. Wy robicie na siebie, po to, żeby Wasze dziecko miało.

[roksana111]

My tez oboje mieszkamy za granicą,wprawdzie jeszcze nie mamy slubu ale dla zadnych rodziców nie wysyłamy kasy.pracujemy po 10 lub 12 godzin dziennie bo tak chcemy i tylko na nasze wydatki.Wracając do Twojej teściowej,skoro ona ma mieszkanie 3 pokojowe i brakuje jej kasy to niech 2 pokoje wynajmie ,będzie miała dodatkowe pieniądze.Niech sobie jakoś dorobi,na pewno w pobliżu jest jakaś młoda mama co potrzebuje pomocy przy dziecku,zawsze parę groszy jej wpadnie

[lucy lu]

No wlasnie. Sama nie chce nic z tym zrobic.zawsze mowi ze sie napracowala.utwierdzam sie w przekonaniu,ze dobrze zrobilam.lepiej pozno niz wcale.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Ona tez na kazdym kroku chce mi pokazac , ze jest lepsza.dla niej calym swiatem jest lepienie pierogow i gotowanie i ciagle mnie krytykuje.to,ze studiuje za granica i pracuje nie liczy sie.najwazniejsze , ze pierogow nie lepie .ale nic nie poradze. Zazdrosna jest o syna i juz.zawsze cos znajdzie zeby mi dopiec i jeszcze kase chce ha ha

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez melleczka

To niech nie je jak jej brakuje! A siostra niech się w tyłek pocałuje. Niech ją utrzymuje jak jej tak żal mamusi. Wy robicie na siebie, po to, żeby Wasze dziecko miało.

Masz racje .niech sama wysyla jak ma ochote

[agatak87]

Napisane przez lucy lu

wiecie tesciowa twierdzi wlasnie ,ze na jedzenie jej brakuje bo jak robi budzet domowy ,to wylicza rachunki , papierosy +piwo i dopiero potem mowi,ze jej np tylko 400 zl na jedzenie zostaje jak jej mowie,zeby rzucila palenie ,to mowi,ze woli nie jesc .... powiedzialam ,ze w takim razie niech nie je skoro woli palic ,bo ja np wolalabym jesc
ja i tak wiem,ze glownym problemem jest alkohol ....najgorsze to,ze jak TZ powiedzial,ze nie bedzie wysylal,bo my tez mamy swoje wydatki ,to dzwonila jego siostra z pretensjami . jego siostra nie ma dzieci i chyba nie zdaje sobie sprawy ile dziecko kosztuje . najgorsze to,ze jak mlody sie urodzil,to uswiadamiali mnie ,ze mam mu kupic uzywany wozek itp ....a ja nie rozumiem dlaczego mialabym to robic, skoro pracowalam prawie cala ciaze po to ,zeby moje dziecko mialo wszystko ! nie jestem za rozpuszczaniem dzieci ,ale jakby nie patrzec syn jest u mnie na pierwszym miejscu a tesciowa na szarym koncu

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

ja wlasnie rozumiem ciezkie losowe sytuacje , wtedy trzeba pomoc ,ale nie na piwko

Jak mnie denerwują takie pasożyty... Masz całkowitą rację, trzymaj się tego co ustaliliście

[Magiusa]

Bardzo, bardzo dobrze, że się odcinacie.

Po pierwsze jak powiedziały dziewczyny wyżej papierosy i piwko to nie są artykuły, które są niezbędne do życia ( nawet zdrowiej bez nich), po drugie troche byłaby inna sytuacja, gdybyście opływali w luksusy, co miesiąc mieli spory nadmiar pieniędzy. Natomiast jeśli Ty sama odmawiasz sobie dla siebie i dla swojego dziecka pewnych dóbr to Twoja teściowa powinna to rozumieć, a nie biedolić, że nie może iść do fryzjera i kupić sobie piwa

[jaga_2001]

Teściowa teściową, ale to matka Twojego męża. Ona Ciebie nie obchodzi, ale dla Twojego męża to będzie ważna osoba do końca życia. Bo to ona Go wychowała (i chyba całkiem nieźle, bo łąjdakiem Twój mąż nie jest). Matka jaka jest taka jest. Rodziców się nie wybiera, ale poszanowanie też się należy oraz pomoc w biedzie.
Niemniej sprawę należy wyjaśnić i to jak najszybciej. Ustalić co i jak, że jak chce pomocy od Was to ma przynajmniej ograniczyć nałogi. Coś za coś. Jeśli nie, droga wolna i "róbta co chceta". Takie moje zdanie.

[gold-fish]

czy tesciowe wyciagaja od Was pieniadze?

nie, oni dają nam pieniadze, mimo że zarabiają bardzo mało ale chca nam pomóc bo jak twierdzą oni już nie potrzebują nowych rzeczy do domu a my tak

sytuacji współczuję i nie wyobrażam sobie tak żyć musicie postawić konkretne warunki

[lucy lu]

Tz zasugerowal, zeby zrezygnowala z nalogow ,bo i tak na zdrowie jej nie wychodzi . To nie wchodzi w gre. To jest dla niej nr 1 ....trudno,jej wybor .

[chilanes]

Skoro Teściowej brakuje, to niech spróbuje dorobić sobie na to piwko, czy pety