Mamusie lipcowo-sierpniowe 2009 - "dziewiec miesiecy stwarzania malego swiata"czesc 3

[mariolasl]

zioła, evamoni przykre to bardzo, co piszecie o pracy.
Na moim własnym podwórku nie jest lepiej. koleżanka, która źle się czuła, miała bóle brzucha itp poszła na 2 tg L4 w 28 tyg ciąży, co zostało skomentowane: "Dopiero 28 tygodni i już na L4?". Inna inszość, że kilka dni potem widziano ją na meczu rugby , a jak się tak źle czuła, to faktycznie mogła sobie to darować.

Ja też się różnie czuję. Po całym dniu w pracy pobolewa mnie brzuch itp, bo się nabiegam i nadenerwuję. Niedługo mam urlop, a potem zobaczę, jak się będę czuła w maju. Będę się widzieć z moim ginem i jeśli będzie źle, to poproszę go o L4 w 30 tyg ciąży, a nie będę trwać ambitnie w pracy do 36 tyg. Dzidziuś najwazniejszy

Napisane przez Karolinak82

Bardzo proszę o Wasze podwójne niezastąpione kciuki...dzisiaj o 19.30 Jestem ciekawa jak się Mała zmieniła przez te 3 tygodnie... Pewnie dopiero wieczorem zdam relację, ale mam nadzieję, że bedzie tylko pozytywna

Kciuki mocno trzymane!

Napisane przez Svinecka

a ja dostalam od TZ przed chwila super wiadomosc - bo nie mowilam Wam ale moj TZ mial wczesniej przez 10lat swoj warsztat samochodowy i jest swietnym blacharzem i lakiernikiem i do dzis ludzie do niego dzwonia i prosza o pomoc

no i przed chwila mi napisal, ze jedzie dzis do znajomego na warsztat naprawic jakies auto i zarobi pare groszy i da mi na wozek

Świetna wiadomość!

Wczoraj miałam rozmowę z mężem na temat przyszłych kosztów(wózek, łóżeczko, itp), troche zdębiał, gdy pokazałam mu ceny.

Napisane przez truheart

E tam, dlaczego o mocnych! bardzo ładny brzuś

Napisane przez katarzynka00

i ja dziekuje za wszystkie pozdrowienia, a Mariolce chciałam powiedzieć że brzuch to do ogromnych nie nalezy, my poprostu nie jestesmy przyzwyczajone do takich gabarytów, ale lokum bardzo przyjemne dla oka

Dziewczyny dziekuję!

Napisane przez ulika

U mnie miłych niespodzianek część kolejna tzn. kuzynka mojego Tz podesłała mi reklamówkę z rzeczami ciążowymi - milusio z jej strony, a koleżanka z pracy - pudełko ciuszków, leżaczek, wanienkę, nosidełko, gazetki
No niestety ja to chyba niewdzięczny typ jestem. Miło że koleżanka pomyślała o mnie, ale nie rozmawiała ze mną, ani nie uprzedziła,że te rzeczy pożycza. Dowiedziałam się, że to wszystko do oddana, bo ona planuje drugie dziecko (to ja wolę nie używać na wszelki wypadek, bo będzie mi głupio jak o czymś zapomnę albo zniszczę w praniu czy coś). No i z Tz się pokłóciłam, bo przecież ustaliliśmy, że kupujemy dopiero pod koniec kwietnia, a tu pół pokoju zawalone nie ma się jak obrócić, a w perspektywie przeprowadzka. A że planujemy drugie dziecko wolałabym odkupić od innej koleżanki używaną wanienkę i już mieć, niż oddawać a potem znów kupować i kombinować. A może nie mam racji? Już sama nie wiem co myśleć...

Zawsze możesz jej odesłać te rzeczy pięknie dziękując i tłumacząc, że część już masz , a część chcesz dokupić, bo również chcesz mieć własne, ponieważ w planach jest drugie dziecko. Nie ma sensu zawalać sobie mieszkania rzeczami, których ze strachu o zniszczenie nie użyjesz

[Ania0104]

Napisane przez truheart

Dziewczyny jaka pogoda się u mnie zrobiła przed chwilą było słońce, a nagle zadymka z gradem i słyszę jak grzmi do tego

... u mnie tez co chwile inna pora roku, ale jeszcze nie grzmiało

Napisane przez zioła

Hej
Skończyłam sprzątanie. Idzie mi wolniej niż przed ciążą, ale przy fajnej muzyczce jakoś miło mi ten czas minął. Za to teraz mam tak jak lubię, czyściutko i pachnąco
Katar nie odpuszcza, więc muszę poleżeć sobie dwie godzinki Trudno mi się do tego zabrać, jakaś pełna energii jestem od wczoraj To chyba miłość do maleństwa daje mi powera

Oj, a chwaliłam się? Zmieniłam fryzurkę - z długości do ramion zrobiłam z siebie chłopczycę z brzuszkiemMąż jak zwykle, nie może się przyzwyczaić ... chociaż dziś rano przełamał się i powiedział mi,że ładnie wygladam

moj nie lubi mnie w krótkich włoskach a jak już zaszaleję to mówi do mnie Jasiu

Napisane przez ulika

Witam cieplutko wszystkie mamusie i brzusie
Zaległości na wizażu mam koszmarne, ale cóż zrobić skoro mam niezaspokojony apetyt na książki i ciężko mi się oderwać na chwilkę
Gorąco gratuluję kopniętym mamusiom i tym, które dowiedziały się o płci maluszków oraz cieszę się dobrymi wiadomościami z wizyt i badań Życzę zdrówka zaziębionym mamom
U mnie miłych niespodzianek część kolejna tzn. kuzynka mojego Tz podesłała mi reklamówkę z rzeczami ciążowymi - milusio z jej strony, a koleżanka z pracy - pudełko ciuszków, leżaczek, wanienkę, nosidełko, gazetki
No niestety ja to chyba niewdzięczny typ jestem. Miło że koleżanka pomyślała o mnie, ale nie rozmawiała ze mną, ani nie uprzedziła,że te rzeczy pożycza. Dowiedziałam się, że to wszystko do oddana, bo ona planuje drugie dziecko (to ja wolę nie używać na wszelki wypadek, bo będzie mi głupio jak o czymś zapomnę albo zniszczę w praniu czy coś). No i z Tz się pokłóciłam, bo przecież ustaliliśmy, że kupujemy dopiero pod koniec kwietnia, a tu pół pokoju zawalone nie ma się jak obrócić, a w perspektywie przeprowadzka. A że planujemy drugie dziecko wolałabym odkupić od innej koleżanki używaną wanienkę i już mieć, niż oddawać a potem znów kupować i kombinować. A może nie mam racji? Już sama nie wiem co myśleć...
Ściskam was mocno i pozdrawiam!

Ja też bym wolała mieć swoje na własność!
Jeżeli koleżanka miała by Ci dać te wszystkie rzeczy to ok, ale pożyczać to bym nie pożyczała ... no i jeszcze jak drugą dzidzie planujesz

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

Wojtusia piszesz o książce "Co nieco o rozwoju dziecka", z płytką? Bo chcemy ją sobie kupić.

tak, tą ksiażkę mam, płyta jest bardzo fajna i przydatna. Książka też ciekawa, chociaż dopiero jestem na początku i tak wyrywkowo czytałam. Jest tu troche zdjeć, ale przede wszystkim mnóstwo tekstu do czytania, praktycznie pierwsze 50 stron to sam tekst, pozniej wplecionych jest troche zdjęć, to są chyba ujęcia z płyty. ogólnie bardzo duzo dowiedziałam się ogladając ta płyte, a tekst w książce jest mniej wiecej o tym samym, troche bardziej rozwinięty i dodane jeszcze rozdziały o rozwoju dziecka przez pierwszy rok zycia.
W zalaczniku kilka zdjec zrobionych na szybko

[mariolasl]

Ja mam jeszcze pytanie o wózki

Co myślicie o tym ?

Ostatnio przyjrzałam się tym, co jeżdżą po moich ulicach i dominują lekkie wózki, z mniejszymi kółkami. Dużo iCandy Apple i podobnych w stylu, sporo maluszków jeżdzi np w takich i to prawie od urodzenia. Pewnie to jest uwarunkowane terenem i klimatem.

Chociaż nadal bardzo, bardzo podoba mi sie Maxi Cosi Mura4, to zastanawiam się, czy naprawdę potrzebuję takie pompowane koła

Chyba wykończy mnie nerwowo ten wózek

[truheart]

Napisane przez skierka1981

Witajcie mamusie z zaśnieżonego Olsztyna

wizyta ok, miałam pobraną cytologię i posłuchałam serduszka małęj, wszystko ok tylko na usg jakoś w trakcie gdzieś wyskoczę bo ta pani doktor robi 3 razy w ciągu całej ciąży, wiec teraz nawet nie wiem ile mała waży i mierzy poza tym ok z szyjką i w ogóle wyniki.

sama nie wiem czy zadowolona jestem z wizyty - pani miła tylko tego usg szkoda...


a miałyście też do zrobienia jakieś badania w sanepidzie?

nie, a jakie to powinny być?
Co do usg to się nie przejmuj i śmigaj dodatkowo, chyba większość z nas tak robi i ciesz się, że wyniki masz dobre

[mirika]

Napisane przez katarzynka00

wybieram się teraz w piątek, no i spędzę tam tak jak piszesz- 2 godziny.Muszę zaopatrzyć się w prasę bo nie pozwalają wychodzić miedzy pobraniami.
Jedynie gdzie to pietro wyżej do dermatologa pójdę przy okazji,po maść która kobiety w ciazy moga stosować na fatalna cere"aknemycin"-dla zainteresowanych.

ja idę jutro lub w czwartek, bo na piątek muszę mieć wyniki. ciekawe czy u mnie też będą kazali mi siedzieć w przychodni ...myślałam, że pójdę na plotki do siostry

Napisane przez truheart

To może już go nie będe pytać, bo sama mam przepisane co samo żeby było śmieszniej to nie na grzyba tylko jako profilaktyka, cos tam o skurczach macicy i zapobieganiu mi gin opowiadał. Moja kolezanka lekarka tez dużą część ciąży stosowała te globulki

dzięki , to ja też od dziś zaczynam kurację

Napisane przez evamoni

Mam ten sam problem. Pracuje ( niestety ) w rodzinnej firmie. Moj szwagier i szwagierka przestali sie do mnie odzywac jak dowiedzieli sie, ze jestem w ciazy. Ta beznadziejna sytuacja trwa juz od grudnia. Pisalam Wam, ze mialam badania prenetralne wod plodowych i po nich tydzien zwolnienia. Oczywiscie zero jakiegokolwiek zainteresowania czy dzicko ma sie dobrze. Niedawno 2 tygodnie zwolnienia na zapalenie pecherza moczowego. To zwolnienie ich dobilo. Oczywiscie znowu zero jakiegokolwiek zainteresowania. Przestali mi nawet odpowiadac na " dzien dobry " Prawde mowiac oni mnie moga wazne jest dziecko. Tylko, ze bardzo nieprzyjemnie sie pracuje. Pocieszam sie, ze jeszcze 3 miesiace i przynajmniej na rok ( jak sytuacja pozwoli ) ide na macierzynskie. Nie chcialabym wracac juz do tej pracy, ale sytuacja na rynku jest ciezka - nawet w Niemczech i nie wiem czy bede miala mozliwosc zmienic prace.
Brzuch nadal mnie boli. Czyba ich krew zaleje jak pojde na kolejne zwolnienie
Ja juz sama nie wiem co mam robic. Po antybiotykach nie przeszlo, skurcze nadal mam. Bylam podlaczona do CTG i nie sa to skurcze porodowe. Wczoraj wieczorem mialam taki tepy bol z prawej strony, dzisiaj juz " tylko " skurcze macicy? moze to wyrostek?

Napisane przez Ania0104

no to faktycznie masz niecielawą sytuacje!!! ... jak to mówią: "z rodziną najlepiej na zdjęciu... " Nie przejmuj się nimi, najważniejsza jest dzidzia i Twoje zdrowie!!!

Aniu niestety muszę się z tobą zgodzić, w sumie szkoda, że tak jest, ale jest ...i pewnie większość z nas ma podobne doświadczenia

[Agata R]

Napisane przez Svinecka

wiesz co czasami tak bywa, ze dzidziolek sie tak uklada w brzuszku, ze wydaje nam sie, ze brzuch twardnieje a to po prostu dzidzia go wypycha
a czesto tez potrafi sie tak niefortunnie ulozyc, ze wrecz ciezko nam chodzic bo az boli w tym miejscu - moja znajoma tak miala, jej cora tak sie wykrecala w brzuchu, ze ona jak polamana w ogole chodzic nie mogla, wypychala jej brzuch kolanami i lokciami

to napewno dzidzia Ci brzuch wypycha

czasem jest tak ze ewidentnie dzidziol cos wypina a czasem caly dol brzucha twardnieje niestety... i zdarza sie to coraz czesciej albo ja juz jestem przewrazliwona...

Napisane przez Svinecka

przestancie z ta nospa - jesli to dzidzia wypycha brzuch Agacie to po co ma sie truc?
poza tym nic takiego sie nie dzieje, nie umiera z bolu to po co ma sie faszerowac

nie umieram bol przeszedl... no chyba ze duzo chodze

Napisane przez Miramej

Agata mnie gin kazał brać nospę, jak ból regularnie się powtarza, bo to są skurcze (tzn. boli - nawet krótko, przestaje, boli, przestaje itd.). I wtedy brać co 8 godzin przez 2-3 dni, żeby sprawdzić, czy ból mimo brania no-spy trwa. Wypchnięta górka, albo kawałeczek taki na chwilę to Twój dzidź najprawdopodobniej .

pojdem do ginka jutro zobaczymy co on powie... oby dobre wiesci

Napisane przez evamoni

Agata R ja tez mialam cholerne bole brzucha ( nadal mam ) skurcze w podbrzuszu, najbardziej bolalo jak musialam siku. Z bolu budzilam sie w nocy. A Niunia jak sie rusza i kopie to inne uczucie. Przyjemne. Okazalo sie, ze mialam zapalenie pecherza.
Powiedz koniecznie ginekologowi, ze Cie boli. Powinien zbadac mocz na bakterie i powinien podlaczyc Cie do CTG czy nie masz juz skurczy, czego oczywiscie Ci nie zycze. Lepiej dmuchac na zimne

oby nie skurcze... nie chce lezec w szpitalu do konca
mnie na szczescie jak jest ten skurcz to nic nie boli ale czuje jak sie napina a w zasadzie wydyma

dzieki dziewczynki za wsparcie... oby do jutra

[magi77]

Napisane przez skierka1981

Witajcie mamusie z zaśnieżonego Olsztyna

wizyta ok, miałam pobraną cytologię i posłuchałam serduszka małęj, wszystko ok tylko na usg jakoś w trakcie gdzieś wyskoczę bo ta pani doktor robi 3 razy w ciągu całej ciąży, wiec teraz nawet nie wiem ile mała waży i mierzy poza tym ok z szyjką i w ogóle wyniki.

sama nie wiem czy zadowolona jestem z wizyty - pani miła tylko tego usg szkoda...


a miałyście też do zrobienia jakieś badania w sanepidzie?

Usg szkoda, bo wiadomo każda z nas czeka żeby choć na chwilę zobaczyć dzidzię. Ważne, że pozostałe rzeczy są w porządeczku
Ja nie ma do zrobienia badań w sanepidzie. Tam chyba robią badania na posiew moczu i jakieś badania kału, ale nie jestem pewna. Coś mi dzwoni, tylko nie wiem gdzie

Napisane przez mariolasl

Ja mam jeszcze pytanie o wózki

Co myślicie o tym ?

Ostatnio przyjrzałam się tym, co jeżdżą po moich ulicach i dominują lekkie wózki, z mniejszymi kółkami. Dużo iCandy Apple i podobnych w stylu, sporo maluszków jeżdzi np w takich i to prawie od urodzenia. Pewnie to jest uwarunkowane terenem i klimatem.

Chociaż nadal bardzo, bardzo podoba mi sie Maxi Cosi Mura4, to zastanawiam się, czy naprawdę potrzebuję takie pompowane koła

Chyba wykończy mnie nerwowo ten wózek

Wózek fajny. U mnie nie sprawdziłyby się piankowe czy jakieś inne koła niż pompowane, straszne tu wertepy i synek skakałby w wózeczku jak żabka. Musisz przemyśleć wszystkie za i przeciw wg swoich kryteriów.

[truheart]

Napisane przez Ania0104

... u mnie tez co chwile inna pora roku, ale jeszcze nie grzmiało

moj nie lubi mnie w krótkich włoskach a jak już zaszaleję to mówi do mnie Jasiu

Jasiu
No teraz juz jest pięna wiosna, nawet ptaszki ćwierkają

Napisane przez mariolasl

Ja mam jeszcze pytanie o wózki

Co myślicie o tym ?

Ostatnio przyjrzałam się tym, co jeżdżą po moich ulicach i dominują lekkie wózki, z mniejszymi kółkami. Dużo iCandy Apple i podobnych w stylu, sporo maluszków jeżdzi np w takich i to prawie od urodzenia. Pewnie to jest uwarunkowane terenem i klimatem.

Chociaż nadal bardzo, bardzo podoba mi sie Maxi Cosi Mura4, to zastanawiam się, czy naprawdę potrzebuję takie pompowane koła

Chyba wykończy mnie nerwowo ten wózek

Jeśli chodzi o wygląd to naprawdę ładny ten wózek co do pompowanych kół to chyba musisz się zastanowić jak wiele czasu będziecie spędzac poza miastem, na jakiś polnych, wyboistych drogach, łąkach, w lesie....bo jeśli szykują się najczęściej spacerki po alejkach parkowych w mieście to może faktycznie lepiej zainwestować w lżejszy wózek...

Napisane przez mirika

dzięki , to ja też od dziś zaczynam kurację




Aniu niestety muszę się z tobą zgodzić, w sumie szkoda, że tak jest, ale jest ...i pewnie większość z nas ma podobne doświadczenia

Tylko ostrzegam, że on jest obrzydliwy, bo wypływa po części jak się rozpuści nagle robi "chlup", a ja mam takiego pecha, że zawsze mi się wkładka przesunie akurat
Co do rodziny to coś o tym wiem....choć bardziej chodzi mi o brata tz niz moja rodzinę. On jest na maksa interesowny, jak sie go potrzebuje to zawsze zajęty, no chyba, że w perspektywie będzie potrzebował czegoś od nas - to się zgadza. TZ natomiast zawsze mu pomaga, potrafi poświęcić cały dzień, żeby pomóc mu w pracy czy przy przeprowadzce i mówi "no trudno, nie będę takim ch* jak on jest" niby racja, ale mnie to denerwuje...jak widzę jaki potem wraca padnięty i nawet "dziękuję" nie usłyszy...

[evamoni]

Dziekuje Wam za pocieszenie. Faktycznie mam nieciekawa sytuacje. Maz jest miedzy mlotem a kowadlem. Trzyma oczywiscie moja strone, ale nie chce sie klocic, bo to moze sie nieciekawie skonczyc. Ja pobede jeszcze 3 miesiace a on musi dalej pracowac.
Do lekarza na razie nie moge isc, bo wszyscy wyjezdzaja na targi i ktos musi chociaz telefony odbierac.
01.04 mam wizyte u lekarza. Poprosze o skierowanie na dokladne badania.
A rodzic pewnie pojde na przerwie obiadowej i wroce!!! Az sie noz w kieszeni otwiera!!!

Cos Wam opowiem: moj szwagier wymyslil sprzatanie placu przed firma czyli wycinanie krzakow, rownanie dziur po zimie, zamiatanie itd. I wiecie co? Tonem wladczym patrzac na mnie oswiadczyl: obecnosc obowiazkowa. Nie wysmialam go, bo uznalam, ze to kiepski zart. Ale jeszcze jedno takie glupie haslo to go chyba zabije smiechem!!!! Nawet sobie nie wyobrazacie jaka jestem wsciekla!

[katarzynka00]

Napisane przez Ania0104

moj nie lubi mnie w krótkich włoskach a jak już zaszaleję to mówi do mnie Jasiu

a u nas na odwrót...woli mnie w krótkich tylko, że teraz mam taką żadną długośc i może dlatego tak mówi, z reszta wszyscy mi to powtarzają bo sie przyzwyczaili ze ja krótkie zawsze mialam

Napisane przez mirika

ja idę jutro lub w czwartek, bo na piątek muszę mieć wyniki. ciekawe czy u mnie też będą kazali mi siedzieć w przychodni ...myślałam, że pójdę na plotki do siostry

to chyba zalezy ...Anke puścili i sobie pozalatwiala w tym czasie rózne rzeczy a mi kazali siedziec
Ze niby kobiety w ciazy roznie reagują, mogą zemdleć no i wynik bedzie nie rzeczywisty bo spale ten cukier, sama nie wiem

[mirika]

Napisane przez evamoni

Doswiadczone mamuski, doradzcie.
czy warto kupowac spioszki i wszelkiego rodzaju body zapinane na plecach. Widzialam duzo wlasnie takich. Maja zatrzaski w kroku i dodatkowo na plecach. Nie gniecie to dziecka? jest wygodne w przebieraniu? Mysle, ze chyba nie, bo zeby zapiac zatrzasku musialabym dziecko przewrocic na brzuszek.

mi się wydaję, że są niewygodne przy przebieraniu

Napisane przez skierka1981

Witajcie mamusie z zaśnieżonego Olsztyna

wizyta ok, miałam pobraną cytologię i posłuchałam serduszka małęj, wszystko ok tylko na usg jakoś w trakcie gdzieś wyskoczę bo ta pani doktor robi 3 razy w ciągu całej ciąży, wiec teraz nawet nie wiem ile mała waży i mierzy poza tym ok z szyjką i w ogóle wyniki.

sama nie wiem czy zadowolona jestem z wizyty - pani miła tylko tego usg szkoda...


a miałyście też do zrobienia jakieś badania w sanepidzie?

to super, że dzidzia zdrowa ...a na usg idź sobie dodatkowo prywatnie, ja też tak zrobiłam i jestem bardzo zadowolona, w przychodni nie miałam robionego tak dokładnego badania

a jakie badania masz na myśli?

[skierka1981]

no nie dopytałam niestety o te badania w sanepidzie, pojade w czwartek to się dowiem. może o krew chodzi? nie wiem, tylko gin mówiła żeby być po 15 bo wtedy się nie płaci

[katarzynka00]

Napisane przez magi77

Usg szkoda, bo wiadomo każda z nas czeka żeby choć na chwilę zobaczyć dzidzię. Ważne, że pozostałe rzeczy są w porządeczku
Ja nie ma do zrobienia badań w sanepidzie. Tam chyba robią badania na posiew moczu i jakieś badania kału, ale nie jestem pewna. Coś mi dzwoni, tylko nie wiem gdzie

jak ktoś pracuje w spozywce lub gastronomii i ma kontakt z zywnościa to wtedy próbke kału się oddaje

Napisane przez mirika

mi się wydaję, że są niewygodne przy przebieraniu

a ja nie wiem o jakich wy mówicie bo wszelkie pajacyki ktore widzialam,owszem sa zapinane na calej dlugosci ale z przodu, wzdluz brzuszka.Ite mysle ze sa wygodne.

[evamoni]

http://babybutt-de.erwinmueller.com/...t-Body-456.htm
cos takiego. Te body zapinane sa wg. opisu na plecach i w kroku

[truheart]

Napisane przez evamoni

Dziekuje Wam za pocieszenie. Faktycznie mam nieciekawa sytuacje. Maz jest miedzy mlotem a kowadlem. Trzyma oczywiscie moja strone, ale nie chce sie klocic, bo to moze sie nieciekawie skonczyc. Ja pobede jeszcze 3 miesiace a on musi dalej pracowac.
Do lekarza na razie nie moge isc, bo wszyscy wyjezdzaja na targi i ktos musi chociaz telefony odbierac.
01.04 mam wizyte u lekarza. Poprosze o skierowanie na dokladne badania.
A rodzic pewnie pojde na przerwie obiadowej i wroce!!! Az sie noz w kieszeni otwiera!!!

Cos Wam opowiem: moj szwagier wymyslil sprzatanie placu przed firma czyli wycinanie krzakow, rownanie dziur po zimie, zamiatanie itd. I wiecie co? Tonem wladczym patrzac na mnie oswiadczyl: obecnosc obowiazkowa. Nie wysmialam go, bo uznalam, ze to kiepski zart. Ale jeszcze jedno takie glupie haslo to go chyba zabije smiechem!!!! Nawet sobie nie wyobrazacie jaka jestem wsciekla!

A szwagier jest szefem rozumiem? czemu taka złość przez niego przemawia? oni mają dzieci? jak jego żona była wtedy w pracy? jakiś bezczel z niego bardzo Ci współczuję

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez evamoni

http://babybutt-de.erwinmueller.com/...t-Body-456.htm
cos takiego. Te body zapinane sa wg. opisu na plecach i w kroku

Z tego co wiem, zapinanych z tyłu się nie poleca. Raz, że moga uwierać dziecko jak będzi eleżało, a dwa, że nam jest wygodniej ubierać w takie rozpinane z przodu. Otwierasz takie body na całej długości, kładziesz na nim dzidzia i zapinasz szybciutko bez manewrowania, odwracania itp. Pewnie później, jak już siedzi to co innego, ale początki lepiej przetrwać w tych z otwieraniem z przodu

[Miramej]

Napisane przez evamoni

Doswiadczone mamuski, doradzcie.
czy warto kupowac spioszki i wszelkiego rodzaju body zapinane na plecach. Widzialam duzo wlasnie takich. Maja zatrzaski w kroku i dodatkowo na plecach. Nie gniecie to dziecka? jest wygodne w przebieraniu? Mysle, ze chyba nie, bo zeby zapiac zatrzasku musialabym dziecko przewrocic na brzuszek.

Myślę, że będą nie tylko nie wygodne przy przebieraniu, ale przede wszystkim niewygodne dla dzidzi, która na początku większość czasu leży na pleckach i będzie ją to po prostu uwierało. W wielu miejscach, dotyczących wyprawki, czytałam porady, żeby takich ubranek unikać .

Napisane przez skierka1981

wizyta ok, miałam pobraną cytologię i posłuchałam serduszka małęj, wszystko ok tylko na usg jakoś w trakcie gdzieś wyskoczę bo ta pani doktor robi 3 razy w ciągu całej ciąży, wiec teraz nawet nie wiem ile mała waży i mierzy poza tym ok z szyjką i w ogóle wyniki.

sama nie wiem czy zadowolona jestem z wizyty - pani miła tylko tego usg szkoda...

a miałyście też do zrobienia jakieś badania w sanepidzie?

skierka to świetne wieści , ja też na USG chodzę oddzielnie, trudno.
O badaniach w sanepidzie nie słyszałam (jeszcze)

Napisane przez Wojtusia

tak, tą ksiażkę mam, płyta jest bardzo fajna i przydatna. Książka też ciekawa, chociaż dopiero jestem na początku i tak wyrywkowo czytałam. Jest tu troche zdjeć, ale przede wszystkim mnóstwo tekstu do czytania, praktycznie pierwsze 50 stron to sam tekst, pozniej wplecionych jest troche zdjęć, to są chyba ujęcia z płyty. ogólnie bardzo duzo dowiedziałam się ogladając ta płyte, a tekst w książce jest mniej wiecej o tym samym, troche bardziej rozwinięty i dodane jeszcze rozdziały o rozwoju dziecka przez pierwszy rok zycia.
W zalaczniku kilka zdjec zrobionych na szybko

Dzięki za odpowiedź, ostatecznie mnie przekonałaś .

Napisane przez Agata R

pojdem do ginka jutro zobaczymy co on powie... oby dobre wiesci

oby nie skurcze... nie chce lezec w szpitalu do konca
mnie na szczescie jak jest ten skurcz to nic nie boli ale czuje jak sie napina a w zasadzie wydyma

dzieki dziewczynki za wsparcie... oby do jutra

Agata trzymam kciuki , no i daj znać, co gin powiedział o tym.

Napisane przez katarzynka00

to chyba zalezy ...Anke puścili i sobie pozalatwiala w tym czasie rózne rzeczy a mi kazali siedziec
Ze niby kobiety w ciazy roznie reagują, mogą zemdleć no i wynik bedzie nie rzeczywisty bo spale ten cukier, sama nie wiem

Mnie gin mówił, że mam siedziec tę godzinę, właśnie, żeby nie spalić tego cukru i nie zafałszować wyniku .

[mirika]

Napisane przez Miramej

Mnie gin mówił, że mam siedziec tę godzinę, właśnie, żeby nie spalić tego cukru i nie zafałszować wyniku .

to ja też może posiedzę, jakoś wytrzymam te dwie godziny

[Ania0104]

Napisane przez skierka1981

Witajcie mamusie z zaśnieżonego Olsztyna

wizyta ok, miałam pobraną cytologię i posłuchałam serduszka małęj, wszystko ok tylko na usg jakoś w trakcie gdzieś wyskoczę bo ta pani doktor robi 3 razy w ciągu całej ciąży, wiec teraz nawet nie wiem ile mała waży i mierzy poza tym ok z szyjką i w ogóle wyniki.
sama nie wiem czy zadowolona jestem z wizyty - pani miła tylko tego usg szkoda...
a miałyście też do zrobienia jakieś badania w sanepidzie?

super, że z małą wszystko ok!!! i Że Twoje syniki dobre!!!
A na usg zapisz się prywatnie ... szkoda tracić takich widoków

Napisane przez mariolasl

Ja mam jeszcze pytanie o wózki

Co myślicie o tym ?

Ostatnio przyjrzałam się tym, co jeżdżą po moich ulicach i dominują lekkie wózki, z mniejszymi kółkami. Dużo iCandy Apple i podobnych w stylu, sporo maluszków jeżdzi np w takich i to prawie od urodzenia. Pewnie to jest uwarunkowane terenem i klimatem.

Chociaż nadal bardzo, bardzo podoba mi sie Maxi Cosi Mura4, to zastanawiam się, czy naprawdę potrzebuję takie pompowane koła

Chyba wykończy mnie nerwowo ten wózek

fajny ten wózek podoba mi sie, tylko jak na moje warunki spacerowe to ma za małe kółka ... ale u Ciebie pewnie nie ma takich wybojów jak u mnie wiec moze będzie ok!

Napisane przez mirika

ja idę jutro lub w czwartek, bo na piątek muszę mieć wyniki. ciekawe czy u mnie też będą kazali mi siedzieć w przychodni ...myślałam, że pójdę na plotki do siostry

Aniu niestety muszę się z tobą zgodzić, w sumie szkoda, że tak jest, ale jest ...i pewnie większość z nas ma podobne doświadczenia

mi pozwolili wyjsć, ale teraz sie zastanawiam czy wynik nie jest sfałszowany

Napisane przez Agata R

oby nie skurcze... nie chce lezec w szpitalu do konca
mnie na szczescie jak jest ten skurcz to nic nie boli ale czuje jak sie napina a w zasadzie wydyma

dzieki dziewczynki za wsparcie... oby do jutra

tak tak byle do wizyty!

Napisane przez evamoni

Dziekuje Wam za pocieszenie. Faktycznie mam nieciekawa sytuacje. Maz jest miedzy mlotem a kowadlem. Trzyma oczywiscie moja strone, ale nie chce sie klocic, bo to moze sie nieciekawie skonczyc. Ja pobede jeszcze 3 miesiace a on musi dalej pracowac.
Do lekarza na razie nie moge isc, bo wszyscy wyjezdzaja na targi i ktos musi chociaz telefony odbierac.
01.04 mam wizyte u lekarza. Poprosze o skierowanie na dokladne badania.
A rodzic pewnie pojde na przerwie obiadowej i wroce!!! Az sie noz w kieszeni otwiera!!!

Cos Wam opowiem: moj szwagier wymyslil sprzatanie placu przed firma czyli wycinanie krzakow, rownanie dziur po zimie, zamiatanie itd. I wiecie co? Tonem wladczym patrzac na mnie oswiadczyl: obecnosc obowiazkowa. Nie wysmialam go, bo uznalam, ze to kiepski zart. Ale jeszcze jedno takie glupie haslo to go chyba zabije smiechem!!!! Nawet sobie nie wyobrazacie jaka jestem wsciekla!

to już przegięcie!!!
przepraszam ale usmiałam sie z pogrubionego tekstu

Napisane przez katarzynka00

a u nas na odwrót...woli mnie w krótkich tylko, że teraz mam taką żadną długośc i może dlatego tak mówi, z reszta wszyscy mi to powtarzają bo sie przyzwyczaili ze ja krótkie zawsze mialam

to chyba zalezy ...Anke puścili i sobie pozalatwiala w tym czasie rózne rzeczy a mi kazali siedziec
Ze niby kobiety w ciazy roznie reagują, mogą zemdleć no i wynik bedzie nie rzeczywisty bo spale ten cukier, sama nie wiem

a no własnie
Moejj babci wybadali ostatnio cukrzycę, wiec chyba skocze do niej i moze zrobie sobie sama ten test - tym razem siedząc grzecznie na tyłku

Napisane przez skierka1981

no nie dopytałam niestety o te badania w sanepidzie, pojade w czwartek to się dowiem. może o krew chodzi? nie wiem, tylko gin mówiła żeby być po 15 bo wtedy się nie płaci

Cassandra chyba miała skierowanie na badanie kału do sanepidu ale nie jestem pewna

A własnie, coś sie dawno nie odzywała!

[frida110]

Napisane przez Karolinak82

Bardzo proszę o Wasze podwójne niezastąpione kciuki...dzisiaj o 19.30 Jestem ciekawa jak się Mała zmieniła przez te 3 tygodnie... Pewnie dopiero wieczorem zdam relację, ale mam nadzieję, że bedzie tylko pozytywna

Trzymamy

Napisane przez Agata R

pojdem do ginka jutro zobaczymy co on powie... oby dobre wiesci


oby nie skurcze... nie chce lezec w szpitalu do konca
mnie na szczescie jak jest ten skurcz to nic nie boli ale czuje jak sie napina a w zasadzie wydyma

dzieki dziewczynki za wsparcie... oby do jutra

Zobaczysz będzie dobrze. Jutro trzymamy z moją dzidzią podwójne

Przyszedł dzisiaj nowy odkurzacz. Podałam adres rodziców, bo tam zawsze jest ktoś w domu. Przyszłam zobaczyć zakup a tam wszystko rozpakowane, poskładane i zadowolona mina mojego ojca, który właśnie poodkurzał moim odkurzaczem swoje całe mieszkanie (No bo chciał sprawdzić jaką ma moc ssania i jak się już rozkręcił w odkurzaniu to nie mógł skończyć)

[adaikaka]

Hej mamusie

Nie zdążyłam Was jeszcze nadrobić a piszę bo strasznie się martwie

Dzisiaj siedze w pracy przed kompem i nagle mnie takie mocne kłucie w brzuchu złapało... wstałam, poszłam siku i kłucie przeszło ale od tego momentu mocno ciągnie mnie w brzuchu i boli

Jak ostatnio byłam na kontroli to lekarz powiedział, że to normalne bo macica się rozrasta i że bedzie już tylko gorzej bo dojdą problemy z oddychaniem itp...

Ale czy to jest normalne, że boli aż tak jak w pierwszym dniu @??
Cały brzuch + plecy... tak jakby mi ktoś opone bólu założył na pas...
Wy też tak macie??
Do tego znowu zaatakowała mnie grzybica i pojawiły się brzydkie lekkobrązowe upławy...

[aromatyzowana]

witajcie,przebrnęłam przez moje zaległości
co do pracy w ciąży to mam podobną sytuacją,nie każdy (praca na państwowym etacie) cieszył się z wiadomości o mojej ciąży,za plecami dało się usłyszeć szeptanie,które i tak im nic nie dało,moje życie,moja sprawa,w końcu kiedy kobieta ma rodzić dziecko,jak będzie miała 45 lat?
co do L4 to też planuję iść jeszcze przed świętami minimum na 3 tygodnie,ponieważ twardnieje mi brzuch od 8 godzinnego siedzenia przy kompie a opiniami ludzi nie mam zamiaru się przejmować,bo jeszcze się taki nie urodził co by każdemu z osobna dogodził

[truheart]

Napisane przez frida110

Przyszedł dzisiaj nowy odkurzacz. Podałam adres rodziców, bo tam zawsze jest ktoś w domu. Przyszłam zobaczyć zakup a tam wszystko rozpakowane, poskładane i zadowolona mina mojego ojca, który właśnie poodkurzał moim odkurzaczem swoje całe mieszkanie (No bo chciał sprawdzić jaką ma moc ssania i jak się już rozkręcił w odkurzaniu to nie mógł skończyć)

No proszę, to znaczy, że taki dobry wybrałaś

Napisane przez adaikaka

Hej mamusie

Nie zdążyłam Was jeszcze nadrobić a piszę bo strasznie się martwie

Dzisiaj siedze w pracy przed kompem i nagle mnie takie mocne kłucie w brzuchu złapało... wstałam, poszłam siku i kłucie przeszło ale od tego momentu mocno ciągnie mnie w brzuchu i boli

Jak ostatnio byłam na kontroli to lekarz powiedział, że to normalne bo macica się rozrasta i że bedzie już tylko gorzej bo dojdą problemy z oddychaniem itp...

Ale czy to jest normalne, że boli aż tak jak w pierwszym dniu @??
Cały brzuch + plecy... tak jakby mi ktoś opone bólu założył na pas...
Wy też tak macie??
Do tego znowu zaatakowała mnie grzybica i pojawiły się brzydkie lekkobrązowe upławy...

Co do bóli to faktycznie musimy się przygotować na jakieś tam skurcze, ale nie sądzę żeby na aż tak mocne były czymś na miejscu... lepeij zadzwoń do gina i opisz mu to, bo być może powinnas poleżeć w domu?

Napisane przez aromatyzowana

witajcie,przebrnęłam przez moje zaległości
co do pracy w ciąży to mam podobną sytuacją,nie każdy (praca na państwowym etacie) cieszył się z wiadomości o mojej ciąży,za plecami dało się usłyszeć szeptanie,które i tak im nic nie dało,moje życie,moja sprawa,w końcu kiedy kobieta ma rodzić dziecko,jak będzie miała 45 lat?
co do L4 to też planuję iść jeszcze przed świętami minimum na 3 tygodnie,ponieważ twardnieje mi brzuch od 8 godzinnego siedzenia przy kompie a opiniami ludzi nie mam zamiaru się przejmować,bo jeszcze się taki nie urodził co by każdemu z osobna dogodził

Niektórzy by pewnie chcieli żeby kobity wcale nie rodziły lub jak jak evamoni napisała poszły na poród w przerwie obiadowej ale jak piszesz należy ich olać i tyle. Niech się cmokną w nos!

[skierka1981]

no i zadzwoniłam i dopytałam o to badanie w sanepidzie. pani powiedziała że to bezpłatne i anonimowe chyba nawet to ją pytam co to za badanie? a ona że na hiv no pojadę w czwartek to zobaczymy bo to we wtorki i czwartki po 15. dziwne trochę

[magi77]

Napisane przez katarzynka00

jak ktoś pracuje w spozywce lub gastronomii i ma kontakt z zywnościa to wtedy próbke kału się oddaje

Oczywiście, że masz rację. Sama musiałam zrobić te badania, bo u mnie w hotelu wymagali. Zapomniał mi się

Napisane przez aromatyzowana

witajcie,przebrnęłam przez moje zaległości
co do pracy w ciąży to mam podobną sytuacją,nie każdy (praca na państwowym etacie) cieszył się z wiadomości o mojej ciąży,za plecami dało się usłyszeć szeptanie,które i tak im nic nie dało,moje życie,moja sprawa,w końcu kiedy kobieta ma rodzić dziecko,jak będzie miała 45 lat?
co do L4 to też planuję iść jeszcze przed świętami minimum na 3 tygodnie,ponieważ twardnieje mi brzuch od 8 godzinnego siedzenia przy kompie a opiniami ludzi nie mam zamiaru się przejmować,bo jeszcze się taki nie urodził co by każdemu z osobna dogodził

Niestety teraz w większości przypadków tak jest. Pracodawca nie jest szczęśliwy, jak to mówią, gdy "traci" pracownicę. Głupota, ale cóż, oni patrzą jednymi kryteriami a my innymi. Idź na L4 i odpocznij, od razu zobaczysz różnicę

[katarzynka00]

Napisane przez adaikaka

Hej mamusie

Nie zdążyłam Was jeszcze nadrobić a piszę bo strasznie się martwie

Dzisiaj siedze w pracy przed kompem i nagle mnie takie mocne kłucie w brzuchu złapało... wstałam, poszłam siku i kłucie przeszło ale od tego momentu mocno ciągnie mnie w brzuchu i boli

Jak ostatnio byłam na kontroli to lekarz powiedział, że to normalne bo macica się rozrasta i że bedzie już tylko gorzej bo dojdą problemy z oddychaniem itp...

Ale czy to jest normalne, że boli aż tak jak w pierwszym dniu @??
Cały brzuch + plecy... tak jakby mi ktoś opone bólu założył na pas...
Wy też tak macie??
Do tego znowu zaatakowała mnie grzybica i pojawiły się brzydkie lekkobrązowe upławy...

ojej, szkoda ze nie umiem w zaden sposob tobie pomoc, ale wydaje mi sie ze taki bol o ktorym piszesz to chyba nie taki o ktorym gin wspominal...
Jedna z nas pisala ze po bolu plecow i krzyza okazalo sie ze to poczatki grypki, a mnie wczoraj plecy łamały i w krzyzu okropnie bolało i glowa , ale wypocilam sie i juz o niebo lepiej.
Moze zadzwon do doktora i daj nam znac ok?

[Svinecka]

Napisane przez Karolinak82

Super To kiedy zakupy?

najpierw musze pojezdzic po hurtowniach i zadecydowac - ale to po obronie na spokojnie

Napisane przez Miramej

Svinecka ograniczyć nie oznacza odciąć . Moim zdaniem cyrkulacja powietrza jest zmniejszona, gdy jest ochraniacz w porównaniu z gołymi szczebelkami.
A w ochraniacz się zaopatrzę . A tak przy okazji, przeciwko ochraniaczom jest też Paweł Zawitkowski, chociaż On chyba z innych powodów.

ale mimo to nie uwazam, zeby ochraniacz ograniczal w jakikolwiek dostep powietrza - poza tym nie jest on dookola calego lozka, moim zdaniem to dobra rzecz a tak na dobra sprawe to ludzie popadaja w skajnosci i juz czepiaja sie wszystkiego
i nie wiem kto to pawel zawitkowski jakis guru? hehe ja czerpie wiedze z wlasnych doswiadczen

Napisane przez Ania0104

to super!
A Ty już się zdecydowałas który wózek chcesz?

Napisane przez magi77

Super wiadomość Teraz każdy grosz się przyda. My na razie odkładamy kaskę, chociaż jak jesteśmy na zakupkach, to zawsze musimy malutkowi coś kupić

Napisane przez truheart

Ekstra a już się ostatecznie na jakiś zdecydowałaś?

Napisane przez zioła

to fantastycznie! Ale Svineczko, ja już się pogubiłam. Myslałam,że wózek już dawno stoi u Ciebie
Pewnie dlatego,że dość często się na ich temat wypowiadasz

jeszcze przede mna wyprawa do hurtowni - jak mi nic innego w oko nie wpadnie to kupuje titi triton

Napisane przez evamoni

Doswiadczone mamuski, doradzcie.
czy warto kupowac spioszki i wszelkiego rodzaju body zapinane na plecach. Widzialam duzo wlasnie takich. Maja zatrzaski w kroku i dodatkowo na plecach. Nie gniecie to dziecka? jest wygodne w przebieraniu? Mysle, ze chyba nie, bo zeby zapiac zatrzasku musialabym dziecko przewrocic na brzuszek.

zapinane z tylu sa niewygodne w uzytkowaniu, ciezko jest jedna reka obracac dziecko a druga zapinac - latwiej jest jak lezy sobie na pleckach a my sobie z przodu zapinamy

Napisane przez mariolasl

Ja mam jeszcze pytanie o wózki

Co myślicie o tym ?

Ostatnio przyjrzałam się tym, co jeżdżą po moich ulicach i dominują lekkie wózki, z mniejszymi kółkami. Dużo iCandy Apple i podobnych w stylu, sporo maluszków jeżdzi np w takich i to prawie od urodzenia. Pewnie to jest uwarunkowane terenem i klimatem.

Chociaż nadal bardzo, bardzo podoba mi sie Maxi Cosi Mura4, to zastanawiam się, czy naprawdę potrzebuję takie pompowane koła

Chyba wykończy mnie nerwowo ten wózek

fajne te wozki, chociaz w tym pierwszym nie podoba mi sie raczka

ale rzeczywiscie teraz modne sa mniejsze kola i mamy juz nie zwracaja tak uwagi na pompowane kola jak kiedys

chociaz moja kolezanka ma coneco toledo i on ma pompowane ale z przodu mniejsze i mowi, ze o wiele wygodniej by bylo jakby te z przodu tez byly duze - ale wtedy wozek wyglada brydko, wiec w sumie musimy zadecydowac czy wolimy komfort jazdy czy ladny wyglad

[syla39]

Napisane przez Miramej

Svinecka ograniczyć nie oznacza odciąć . Moim zdaniem cyrkulacja powietrza jest zmniejszona, gdy jest ochraniacz w porównaniu z gołymi szczebelkami.
A w ochraniacz się zaopatrzę . A tak przy okazji, przeciwko ochraniaczom jest też Paweł Zawitkowski, chociaż On chyba z innych powodów.

Mialam sie spytac o tego Pawla ale w dalszych postach znalazlam odpowiedz

Napisane przez Wojtusia

A dzisiaj nic chyba nie bede gotowała, jestem niestety na przymusowej diecie, bo alergia juz mnie dobijała i nie umiem zdiagnozować przez co, dlatego dzisiaj na sniadanie jadlam ziemniaki i nic, alergii nie było, teraz na obiad zjadłam kasze gryczaną i zobaczymy....

Ja tez mialam alergie, jak sie okazalo po czekoladzie

Napisane przez skierka1981

no i zadzwoniłam i dopytałam o to badanie w sanepidzie. pani powiedziała że to bezpłatne i anonimowe chyba nawet to ją pytam co to za badanie? a ona że na hiv no pojadę w czwartek to zobaczymy bo to we wtorki i czwartki po 15. dziwne trochę

Mialam robione to badanie. W norwegii robia kazdej ciezarnej. taki standard.

[Miramej]

Napisane przez frida110

Przyszedł dzisiaj nowy odkurzacz. Podałam adres rodziców, bo tam zawsze jest ktoś w domu. Przyszłam zobaczyć zakup a tam wszystko rozpakowane, poskładane i zadowolona mina mojego ojca, który właśnie poodkurzał moim odkurzaczem swoje całe mieszkanie (No bo chciał sprawdzić jaką ma moc ssania i jak się już rozkręcił w odkurzaniu to nie mógł skończyć)

Przynajmniej żonie zrobił przyjemność

Napisane przez adaikaka

Hej mamusie

Nie zdążyłam Was jeszcze nadrobić a piszę bo strasznie się martwie

Dzisiaj siedze w pracy przed kompem i nagle mnie takie mocne kłucie w brzuchu złapało... wstałam, poszłam siku i kłucie przeszło ale od tego momentu mocno ciągnie mnie w brzuchu i boli

Jak ostatnio byłam na kontroli to lekarz powiedział, że to normalne bo macica się rozrasta i że bedzie już tylko gorzej bo dojdą problemy z oddychaniem itp...

Ale czy to jest normalne, że boli aż tak jak w pierwszym dniu @??
Cały brzuch + plecy... tak jakby mi ktoś opone bólu założył na pas...
Wy też tak macie??
Do tego znowu zaatakowała mnie grzybica i pojawiły się brzydkie lekkobrązowe upławy...

adaikaka lepiej zadzwoń lub idź do gina, chyba zbyt mocny (po tym, co opisujesz) jest ten ból .

Napisane przez Svinecka

i nie wiem kto to pawel zawitkowski jakis guru? hehe ja czerpie wiedze z wlasnych doswiadczen

Guru? Za dużo powiedziane, jest konsultantem w Klinice Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie.

[syla39]

Zapomnialam napisac ze ja tez po wizycie u lekarza. Serduszko bije sobie jak oszalale. Na opryszczke dostalam recepte na jakas masc, na skurcze lydek niestety nic mi pan doktor nie poradzi bo nie moze mi przepisac np potasu bo ma to wplyw na macice. Pocieszyl mnie ze niektore kobietki nawet placza z bolu i ze musze jakos to przetrwac. Ewentualnie zagonic meza do masowania
Dretwienie reki kazal jeszcze poobserwowac bo moze to od ulozenia podczas snu.
No to sie wygadalam