2010-05-09, 17:10 | #181 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zeroooo
Wiadomości: 23
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
no w końcu kobiety jesteśmy, coś wspólnego musi być
-gdy tylko wejde do obcej łazienki, zamykam się i poszukuję ciekawych rzeczy -moze to i nie ładne z mojej strony ale uwielbiam zwracac uwage na innych chlópców w czasie gdy jestem z tym jedynym lub nawet przegladac zdjecia z tekstami "aleee zajee$%&ty" -czesto odwracam sie za kobietami by popatrzeć na ich tyłki -jak kazda kobitka lubie poobgadywac nawet osobe z ktora siedzialam minute wczesniej -ogladam pornosy AHHAHAHA aż wstyd -przegladam ludziom komorki chociaz sama nienawidze gdy ktos penetruje moja, poprostu czysta ciekawosc, a robie bez szyjejś swiadomosci -podkradam rodzicom papierosy a gdy przyjdzie co do czego wina idzie na ojca ze zbyt wiele pali (sa dla kumpli, nie pale) -gdy bylam mała, sasiadka z boku ukradla mi dwie poduszki ktore lezaly na balkonie, na drugi dzien brutalnie obrzucilam jej okna lodami a balkon zasypalam kartkami z napisem "oddaj moje poduszki!" -po zerwaniu z chlopakiem przesiadywalam na jego osiedlu z jego kumplem, wieczorem gdy jego matka siedziala niedaleko bloku krzyknęła do niego "*imię*(niechce wyjawniać jak miał na imię), sprawdz czy sie kompot gotuje!", gdy to usłyszalam dosłownie leżałam i kwiczałam, przechwyciłam od grupki osób płótno na którym robili transparenty na mecz i spray'em nabazgrałam "*imię* Jak tam kompot? Don't cry emo child" i wywiesiłam na jego osiedlu, przez tydzień czasu sąsiedzi jak i on sam mieli zagadkę czyja to robota |
2010-05-09, 18:53 | #182 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Co do pogrubionego hehehehe pocieszna jestes Jeżeli chodzi o mnie to: -Też zawsze trzepałam telefon swojego faceta ;D albo jak dzwonił mu telefon i odebrał to przykładałam ucho do jego słuchawki. Bierze się to raczej z mojej duuużej ciekawości niż nieufności. - Moim najgorszym grzechem jest bałaganiarstwo. A raczej niektóre notoryczne głupie nawyki, których następstwem jest wielki burdel w pokoju mianowicie: 1) Rzucanie ubrań - na łózko, pufe, szafkę koło łóżka... a jak już ktoś do mnie idzie to te ubrania zwinę w kłębek i upchnę w szafce... później strach taką szafke otworzyc, bo na twarz spada Ci lawina skłębionych ubrań hehehe 2) kubki/talerzyki/puste opakowania po napojach/słodyczach na biurku, masa smarkatek (zużyte chusteczki do nosa) są moją udręką 3) Również w łazience zostawiam masę różnych dziwnych gadżetów: np u mnie w łazience w zlewie często jest pełno tych papierków, które się odkleja z podpasek albo wkładek, żeby dostac się do kleju. Za cholere nie moge tego u siebie zwalczyc, bo np juz zużytą wkładke czy podpaske do śmietnika wrzucam, ale te papierki odruchowo do zlewu. Również mam problem z zatykaniem butelek po wszelkiego rodzaju płynach i szamponach. U mnie w łazience zawsze są owtarte czasem mi zakrętka gdzieś pod wanne, albo za pralke się poturla i wtedy już buteleczka otwarta będzie dopóty, dopóki się płyn nie skończy i jej poprostu nie wyrzuce. Tragedija... Oprócz tego mam zawsze w pokoju ketchup i solniczke no bo ja lubię jesc u siebie w pokoju kolacyjke i często mi się ketchup przydaje albo sól. I jakoś nigdy nie wynoszę tych tekturowych rolek po papierze toaletowym jak się skończy. Zaloże nowy papier, ale rolki nie wyrzuce... (w łazience ofkors) straszna jestem. Wiem ---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ---------- Cytat:
hahaha robie identycznie!!!!!
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! Edytowane przez KochanaGadzinka Czas edycji: 2010-05-09 o 18:51 |
||
2010-05-09, 19:15 | #183 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zeroooo
Wiadomości: 23
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Przypomniało mi się jak kiedyś w tesco były ladne pomidory "z krzaczkami" były droższe od tych bez, więc oberwałam krzaczki i spakowałam jak te bez, pani przy kasie policzyła jak za te tansze przekret to przekret
__________________
On me dit que nos vies ne valent pas grand chose. Wisienka <3
|
|
2010-05-09, 19:54 | #184 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Cytat:
rownież tak robię ostatnio koszulkę z h&m w rozmiarze s odwiesiłam w dziale ciążowym,jako,że pani nie mogła mi jej w tym momencie odłożyć(jakieś problemy organizacyjne)
__________________
Edytowane przez twizzy Czas edycji: 2010-05-09 o 19:59 |
||
2010-05-09, 20:01 | #185 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Ja też się czasem oglądam, ale po to, żeby w myślach komentować ich ubiór, albo coś co mi się rzuci w oczy. Nie zawsze są to miłe komentarze. No i w autobusie...
Poza tym ciągle przechodzę na czerwonym, bo "przecież nic nie jedzie!" bałagan w szafie, to wiadomo najpierw jem, a potem myślę i jeszcze potem narzekam, że przytyję (do siebie, nie do TŻ)
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
2010-05-09, 20:02 | #186 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Ojoooj...
- podjadam w marketach :F - czasami się wpierniczam w kolejkę - bywam nie miła celowo - czasami obgaduję (ale rzadko) - nie mówię rodzicom gdzie spędzam czas wieczorami - czasami zbyt głośno i zbyt szczerze mówię o tym co myśle.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę. |
2010-05-09, 20:37 | #187 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Cytat:
z tego też hotelu zakosiłam nieświadomie ręczniki dla gości.Po prostu zapakowałam je odruchowo do torby.Nie mogłam ich potem zwrócić,bo hotel nie znajduje się w Polsce
__________________
|
||
2010-05-09, 20:46 | #188 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 813
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Moje xD
- jak tylko w moim pobliżu są perfum, muszę je powąchac - podpatruje kosmetyki u koleżanek, co mi pasuje to później kupuje - notorycznie twierdzę to nie ja (zostawiłam kubek w łazience, miałam poodkurzac, umyc naczynia) - czasami w ost. chwili odwołuje spotkania, bo mi się nie chce - jak wykłady są na 8 rano, to patrz wyżej - jako student gotuje na 2-3 dni, a później i tak wyrzucam przynajmniej 1/2 - muszę czytac w łazience - jak czasami mnie "przypili" to w publicznych toaletach spuszczam wode i robie swoje (jakos nie potrafie inaczej) - biblioteka? oj tak, przez dwa lata nie oddawalam 2 książek (bo w jednej były kartki luzem, które mi wypadła i bałam się, że oni zaczną sprawdzac czy są wszystkie. Wysłałam mame nic nie musiała płacic ) - obgadywanie, jak kogoś nie lubie to ma człowiek pecha - bycie obłudnym, jak kogoś nie lubie, ale kiedy już musze to się uśmiecham i rozmawiam ( a w myślach : "Udław się tym rogalem ") - bałaganiara ze mnie - pranie może się suszyc nawet tydzien (bo jak włoże do szafy to będę musiała prasowac ) - po alko jestem zbyt szczera, czasami żałuje, że tyle o sobie mowie - paznokcie są malowane na parę dni... niestety zapominam poprawic i później jest z nimi źle |
2010-05-09, 22:24 | #189 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Niektóre osoby musiały wejść w ten wątek aby krytyką innych sobie nie wiem... samoocenę poprawić. Proponuję ignorować
Ja opiszę kilka zarówno dziwnych nawyków jak i grzeszków: - Nie lubię czekolady. Toleruję jedynie czekoladę z orzechami z której wyjadam orzeszki. - Tak jak większość pożyczam maszynki do golenia i pianki od TŻta i taty. Później wycieram je w ręcznik żeby były suche :P - Też oglądam pornole - Mam doskonałą pamięć do pierdół (gorzej do nauki hehe) - pamiętam dziwne szczegóły z dzieciństwa, dokładne całe sceny. Pamiętam też wszystkie pornole jakie widziałam - Nigdy nie wpadłam na to, aby komuś grzebać po szafkach będąc w gościach. Przeczytałam o tym w jakimś tego typu wątku i sama tak robię :P - W gimnazjum przychodziłam z koleżanką do męskiego internatu i chłopcy chowali nas w szafach jak był obchód opiekunek :P - Znajomi myślą, że jestem pedantką bo zawsze mam idealnie posprzątane jak ktoś przychodzi a w rzeczywistości sprzątam dopiero gdy ktoś ma mnie odwiedzić. Wcześniej hoduję pleśń w kilku kubeczkach ustawionych na biurku itd. Ciuchy regularnie wrzucam za łóżko. - W nowym miejscu robię kupę dopiero po tygodniu :P Jak sobie coś przypomnę to dopiszę Jeszcze dopiszę :P Jak mam okres i jestem w gościach to aby nie paradować z podpaską w ręce do kosza często owijam ją szczelnie w papier, spryskuję perfumem i chowam do kieszeni lub torebki :P I wyrzucam oczywiście przy najbliższej okazji jak nikogo nie ma Wiem, ohyda... A śniadań w SP nie jadałam regularnie - głównie lądowały za meblami. Wyobraźcie sobie co znaleźliśmy z rodzicami po latach przy remoncie :P Jak byłam mała i w przedszkolu było na obiad mięso to żułam je często aż nie wróciłam do domu - babcia wyciągała mi je siłą z buzi
__________________
Edytowane przez Alice_in_Wonderland Czas edycji: 2010-05-09 o 22:39 |
2010-05-09, 22:58 | #190 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 22
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
- bałaganiara szafowo-szufladowa
- kiedy mam nieoczekiwanych gości wszystkie niepotrzebne rzeczy, które zagracają pokój przerzucam do pokoju obok i go zamykam - podjadam winogrona w marketach :P - wyrzucam patyczki do uszu do ...toalety - przy wspólnym posiłku z tż [kiedy ten na chwilkę się oddala] często podjadam z jego talerza najsmaczniejsze rzeczy, np. boczek w jajecznicy - jestem niesamowicie uparta... - w weekendy lubię spac do 12 i niekiedy cały dzień mogę spędzic w szlafroku z "mopem" na głowie |
2010-05-09, 23:15 | #191 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Zdarza mi się, jak mój facet mi czymś podpadnie, nie odzywać się do niego za karę(to się zdarza przed okresem).
Gdy dzwoni stacjonarny lub domofon to zazwyczaj ich nie odbieram, bo nie chce mi się sprawdzać, czy akwizytor to akwizytor i męczyć rozmową z ciotką o tym, jak źle jest jej mieszkać w Niemczech. Jak przyjeżdża rodzinka w odwiedziny, zawsze muszę się pilnie uczyć u mojego faceta w akademiku. Gdy nie mam ochoty jechać na rodzinne spędy, wykręcam się kolokwium, nieważne, że jest ono dopiero za tydzien lub dwa. Jak jestem przed okresem, to mój tatuś obrywa za każde pytanie, które raczy mi zadać. Jak mam okres i okrutnie boli mnie brzuch, to zapraszam do łóżka mojego psa, żeby mnie wygrzewał:P Taki żywy termofor.:P Jak kogoś nie lubię, to nie odpisuję mu na GG, twierdzę, że nie mam go na liście kontaktów i pewnie jego wiadomość weszła do mojego archiwum. |
2010-05-09, 23:25 | #192 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Mnie jakos żadne grzeszki się dodatkowe nie przypomniały |
|
2010-05-10, 01:22 | #193 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
1) bałagan straszliwy, tak jak poprzedniczki - jak ktoś mnie odwiedza, to wrzucam wszystko do szafy xD
2) po domu noszę dresik i bluzę, zmieniam jak ktoś ma mnie odwiedzić 3) namiętnie wyciskam pryszcze :/ 4) zdarzyło mi się kilka razy wejść do współlokatorki i oblukać jej kosmetyki (tylko patrzę, nie dotykam) 5) kiedyś, jak byłam bardzo chora i zachciało mi się siusiu w nocy - nasikałam do jakiegoś pojemnika, który miałam w pokoju, nie pamiętam co to było.. Wylałam rano.. Ale byłam wtedy w takim stanie, że ledwo mogłam wstać z łóżka, a do łazienki daleko.. A mnie było już wszystko jedno.. 6) ostatnio po jakiejś mocniejszej imprezie zdarzyło mi się wymiotować do zlewu, starałam się doprowadzić do porządku - wzięłam prysznic, zaczęłam myć zęby, wzięło mnie na wymioty i bleeeeh do zlewu, okropność. I tak chyba ze dwa razy, za każdym razem jak próbowałam umyć zęby. 7) przy sprzątaniu kuchni nigdy nie sprzątam w takiej jednej wnęce, która jest za osobnymi drzwiami (mamy tam pralkę). Wyznaję zasadę - co za tymi drzwiami, to już nie kuchnia, więc nie sprzątam xD 8) jak coś ładnie pachnie w kuchni, to zaglądam w garnki współlokatorom - z ciekawości, co dobrego upichcili sobie na obiad 9) czasem podbieram pastę do zębów, bo mam ochotę na "inny smak" 10) zdarza mi się też podebrać trochę śmietanki czy czegoś bez pytania jak akurat gotuję, potrzebuję, a nie mam 11) nałogowo podbieram współlokatorowi ziemniaki - on kupuje całe worki, a ja od święta potrzebuję jednego czy dwa, bo nie przepadam To akurat na dobre wychodzi, bo sam współlokator rzadko jada ziemniaki i większość zawsze wyrzuca, bo gniją :/ 12) kiedyś współlokator (inne mieszkanie) wyżarł mi bezczelnie korniszonki - dostałam je od taty, trzymałam na specjalną okazję w lodówce, a ten otworzył i zeżarł :/ od tamtego momentu zaczęłam wojnę - powolutku wyżerałam mu wszystkie ciastka itd, jakie trzymał w szafce w kuchni (tak, żeby się nie zorientował) 13) kolejne mieszkanie - jak zorientowałam się, że dziewczyny podbierają moje kosmetyki (żel pod prysznic, balsam, peeling itd.), to zabrałam te, których używałam, a wstawiłam do łazienki przeterminowane lub takie, których nie używałam, bo były beznadziejne, a szkoda mi było wyrzucić. Nic się nie zmarnowało - zużyły wszystko, nawet balsam Avonu, który miałam chyba od kilku lat i na pewno był sporo po terminie 14) często zasuwam żaluzje, puszczam muzykę i do muzyki udaję, że np. walczę na ringu, jestem na turnieju salsy czy coś - to tak w ramach rozgrzewki przed wieczornymi ćwiczeniami 15) często jak mam gdzieś dojść, to biorę mp3 i słuchając muzyki tworzę jakieś scenariusze ze mną w roli głównej, szybciej czas mija 15) jak ktoś coś do mnie mówi, a ja nie mam ochoty z tą osobą dyskutować lub też nie rozumiem pytania (inny język), to udaję, że nie słyszałam, patrzę gdzieś na ścianę, sufit lub się odwracam i liczę na to, że pytanie nie zostanie powtórzone |
2010-05-10, 14:02 | #194 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zeroooo
Wiadomości: 23
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Jesli chodzi o udzież to zamienilam metkę z butami na odrobine tańsze XD
__________________
On me dit que nos vies ne valent pas grand chose. Wisienka <3
|
|
2010-05-10, 15:36 | #195 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 22
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
mayonez! a mi się jeszcze nigdy nie udało o, przyznałam się do kolejnego grzeszku.
Jak to robisz? haha xD |
2010-05-10, 15:58 | #196 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
No właśnie zdradź nam swoją "recepturę"?
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! |
|
2010-05-10, 20:35 | #197 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 339
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
leżę i kwiczę a ja : - przespałam się z przyjaciółką - czytam etykiety siedząc na kibelku - nie załatwię się jak mój TŻ jest u mnie w domu - wywalam patyczki do uszu do kosmetyczki ( fuuuu) - mam burdello bum bum w szafie/pokoju/na sofie - kolekcjonuję brudne kubki w pokoju - wszystkie papierki/opakowania po batonach/cukierkach wpycham do kieszeni - nie myję się jak nie muszę wyjść z domu/nikt do mnie nie przyjdzie ( max 2 dni oczywiście ) - chodzę w przetartych spodniach, bo "szkoda wyrzucić" - w przedszkolu wyjadałam pastę do zębów z tubek innych dzieci - w SP wywalałam kanapki ee, nudna jestem |
|
2010-05-10, 20:57 | #198 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 22
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
A ja w podstawówce zbierałam śniadania w torbie i wyrzucałam je dopiero wtedy kiedy robiły się zielone
-często nie pozbywam się makijażu z twarzy na noc -ciągle kupuję różnego rodzaju szpilki,a potem je nie noszę bo codziennie się śpieszę na autobus,a jak wiadomo biegac wygodniej w adidasach/balerinach -mam 193i2940.... odżywek do włosów [mania jakaś] -szybko "znikają" mi pieniądze |
2010-05-11, 15:46 | #199 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zeroooo
Wiadomości: 23
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Zrobiłam tak raz z papciami w tesco które były tanie i tandentne na droższe i bardziej luksusowe wystarczy elegancko przekleic kod kreskowy i jazda, albo poprostu zamienić etykietkę, byleby były to dwie podobne rzeczy, bo pani kasując szpilki widzi na kasie napis "papcie" to już coś nie halo Z balerinkami też taki przekręt zrobiłam i to chyba raczej tyle takich grzeszków
__________________
On me dit que nos vies ne valent pas grand chose. Wisienka <3
|
2010-05-11, 16:44 | #200 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
- często używam po kryjomu kosmetyków mojej mamy jak mi brakuje jakiegoś koloru albo jak mi sie tusz skończy
- oglądam zawratość szafek w toalecie jak jestem w gościach - wyżeram wszystkim słodycze - zawsze jak chodze po domu to wycieram brudne ręce w to co mam na sobie - potrafie wydać 50 zł w jeden dzień na jakieś niepotrzebne pierdółki i drogie żarcie - wszystkich obgaduje - zostawiam wszystko na ostatnią chwile - oglądam się za ładnymi kobietami na ulicy i zawsze sie porównuje - zdarza mi się upić tak mocno, że nie pamiętam już nawet co piłam - często jak wiem, że nie będę wychodzić z domu przez cały dzień, to nie chce mi się kąpać - często chodzę w dziurawych skarpetkach - wyciskam pryszcze :/ - zwalam wine na innych, szczególnie na siostre - robię ludziom głupie żarty na poziomie 5-latki - jestem przeokropnie złośliwa, a jak uda mi się trafić w czyjś czuły punkt to jestem z siebie strasznie dumna - zostawiam po sobie bałagan wszędzie gdzie się pojawie |
2010-05-23, 12:47 | #201 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 244
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
- pije zdecydowanie za dużo kawy
- jak mam PMS to nie potrafię nie kłócić się z moim TŻ - zawsze jak korzystam z czyjejś łazienki to zaglądam mu do szafek - podbieram kosmetyki mamie - wyciskam pryszcze - wydaję pieniądze na jakieś pierdółki typu słodycze, czasopisma - często coś psuję a potem zwalam winę na młodszego brata - rozdrapuję wszelkie strupy - jak nie widzę się z TŻ to często zakładam babcine galoty - zawsze sprzątam niedokładnie i mam nadzieję, że mama się nie skapnie |
2010-05-23, 14:28 | #202 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
* będąc z byłym w związku przez cały czas kochałam się w moim wykładowcy, a byłemu mówiłam, że go kocham
* mając ok. 13 lat odwiedzałam koleżankę z klasy, podkradałyśmy jej ojcu gazety pornograficzne i razem je czytałyśmy * z tą samą koleżanką czytałyśmy w ukryciu mocno pikantne książki, tym razem zawłaszczone z pokoju jej mamy
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2010-05-23, 20:28 | #203 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 744
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
-jak byłam mała nienawidziłam jeść jajek na miękko... mama mi je robiła, neistety, bardzo często. no i jak tylko miałam w ustach żółtko (rzadkie takie :P) to wychodziłam do kibelka i wypluwałam - ZAWSZE.
-jak większość - będąc w gościach penetruje szafki. ^^ -w podstawówce oddawałam kanapki koleżance, albo zamieniałyśmy się - ona dawała mi serduszko polane lukrem, a ja jej moje kanapki z żółtym serem. -często ubarwiam historie, które opowiadam - np. dopowiadam coś, czego nie powiedziałam a chciałam powiedzieć. -przy sprzątaniu - mam taką półkę, na której stoi setka figurek i z racji tego, ze niekiedy straaaaasznie nie chce mi się ich wszystkich ściągać, po prostu odsuwam kilka z przodu bardziej do tyłu, wycieram brzeg i przysuwam je na swoje miejsce. -podbieram maszynke i żel do golenia tacie. [bo faceci mają zawsze lepsze maszynki. -.- :P] -waciki po zmyciu make-up'u zostawiam na umywalce albo wrzucam do kosmetyczki. i jeszcze by się pewnie coś znalazło, ale teraz nie pamiętam... ^^
__________________
tak. |
2010-05-23, 20:48 | #204 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
Cytat:
Mogę jescze dopisać, że przed sikaniem zawsze puszczam wodę z kranu i podpaski nigdy nie wyrzucam do "ogólnodostępnego" kosza A i w czasach gimnazjum i pół liceum w zimie nie chciało mi się golić nóg Świetny wątek, aż mi się humor poprawił Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2010-05-23 o 20:51 |
||
2010-05-23, 21:11 | #205 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
|
|
2010-05-23, 21:31 | #206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
* mam bałagan w szafie (zresztą nie tylko tam ) i jak ktoś do mnie przychodzi, wszystkie ubrania leżące na łóżku wrzucam do niej.
* mama zawsze krzyczy, że używam za dużo płynu do kąpieli i do higieny intymnej, a ja nie umiem użyć mniej, bo czuję się brudna * jak pokłócę się z TŻtem, to zmieniam tapetę w telefonie z naszego wspólnego zdjęcia, na moje zdjęcie * jak dotknę czyjś telefon, to wchodzę w skrzynkę odbiorczą i czytam esy.. nie wiem czemu tak mam. * jak nie chce mi się wyjmować moich rzeczy np. długopisu w szkole, to pytam czy ma ktoś pożyczyć * nie chce mi się nosić wszystkich podręczników do szkoły, i tak mam ciężką torbę przez zeszyty A4, pożyczam książki od koleżanek - kujonek. * zamiast się uczyć, robię masę niepotrzebnych rzeczy.. * zimą, jak nosiłam skarpetki, zaniedbałam swoje paznokcie u stóp... lakier mi prawie cały zszedł (zawsze go domalowywałam jedynie) * jak nie chce mi się iść do kosza na śmieci, to chowam śmieci do szuflady :O
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2010-05-23, 21:46 | #207 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
zawsze jak szłam do łóżka z ex TŻ, to zaczynałam gadać po niemiecku nienawidze tego języka i w dodatku słabo go znam, więc wymyślałam sobie nowe słowa, bo on i tak nie rozumiał
nie wiem skąd mi się to wzięło, ale to było raczej niekontrolowane |
2010-05-23, 22:30 | #208 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 744
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
Cytat:
mam to samo. :P ostatnio robiłam porządki w takiej szufladzie... czego tam nie znalazłam. ^^
__________________
tak. |
|
2010-05-27, 02:15 | #209 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
heh.. genialny wątek
czytanie o grzeszkach innych zdecydowanie poprawia nastrój.. nie jestm egoistką i też podzielę się moim ... chociaż może wolałybyście nie wiedzieć -zirytowana uciekam się do niecenzuralnych słów, .... moje ulubione powiedzonko to 'do k*rwy nędzy, prostytuki biedy', oczywiście gdy nikt niesłyszy... jak kumplowi wymskinie się brzydkie słowo, oburzam się, że to brak szacunku -wyszłam do supermarketu z białą warstwą kremu nivea na pyszczku... zapomiałam zmyć, ludzie po drodze tak dziwnie się patrzyli -w pokoju trzymam talerz (taki z podstawką, do postawienia na półce) z Harrym Potterem gdy wpadają znajomi chowam go do szafy -czytam horoskopy, bawie się w internetowe ubieranki i wszelkie tego typu cuda (w tym roku stuknie mi 20^^) -jestem miłośniczką opowiadań typu slash moje ulubione to love story harry pottrerseverus snape... obleśne, nie? -w akademiku wywaliłam worek ze śmieciami przez okno... mam pokój z widokiem na kontener^^... niestety nie trafiłam -razem z kumpelą zrobiłyśmy mnóstwo papierowych łódeczek i powrzucałyśmy je do sedesów -mam darmowy papier toaletowy... uzyskany dzięki zforsowaniu (przy pomocy pilniczka do paznokci) akademikowego papieropodajnika... prawie jak McGajwer
__________________
z idei lubię orchidee "Ludzie trzeźwi cenią w kwiatach zalążki przyszłych owoców i obliczają wartość zbioru. Ale są i tacy romantycy, którzy w owocach cenią ich przeszłość kwietną." rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Edytowane przez hanyu Czas edycji: 2010-05-27 o 02:56 |
2010-05-27, 07:42 | #210 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: Grzeszki. Te małe i te duże. Tylko dla kobitek!
zgadzam sie genialny watek. Napisalabym tu cos od siebie, ale powiecie, ze jestem nienormalna. Swoja droga jakby tak faceci sie dowiedzieli jakie naprawde jestesmy... zgroza...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:49.