|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-05-11, 16:06 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
|
Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Witam Dziewczyny, podczytuję Wizaż od jakiegoś czasu i wiem, że zawsze potraficie podnieść na duchu i podzielić się dobrymi radami z innymi Wizażankami, dlatego założyłam ten wątek. Mam pewien dylemat i jestem ciekawa co na ten temat sądzicie. Może któraś Wizażanka była w podobnej sytuacji i podzieli się ze mną swoimi przemyśleniami?
Otóż od 3 lat pracuje w niewielkiej firmie, bardzo lubię swoja pracę, ale do rzeczy- obecnie potrzebują u nas nowego pracownika i mój Tżet chciałby złożyć swoje CV. Zapytał się mnie wczoraj, czy nie mam nic przeciwko temu i ja odpowiedziałam mu , że nie mam. Dodam, ze nie pracuje na żadnym kierowniczym stanowisku i nie mam wpływu na to, czy zostałby przyjęty czy też nie. Ale dzisiaj naszły mnie wątpliwości czy to będzie komfortowa sytuacja dla nas. Jesteśmy razem od 5 lat, od roku razem mieszkamy ( planujemy w przyszłym roku ślub), razem nawet studiowaliśmy ( byliśmy w tej samej grupie) i zaczęłam się po prostu zastanawiać czy to już nie za dużo? obecnie sytuacja wygląda tak, że on ma swoją pracę i tam swój krąg znajomych a ja swoją. To nie jest tak, że Tż stracił pracę i ta byłaby dla niego szansą. Obecna praca z pewnych względów nie do końca mu odpowiada i mógłby ją zmienić, jakby miał widoki na lepszą. Zastanawiam się tylko, czy wspólna praca i tym samym wspólne stresy nie miałaby wpływu na życie prywatne? Czy to że spędzalibyśmy ze sobą praktyczne 24 h na dobę ( najpierw praca, później dom), nie popsułoby jakoś stosunków miedzy nami? Nie wiem może przesadzam, ale wydaje mi się, że dla komfortu psychicznego każdy człowiek potrzebuje jakieś swojej strefy, w której ta druga strona nie uczestniczy... Będę wdzięczna za Wasze opinię na ten temat
__________________
"Czas robi swoje, a Ty człowieku?..." H.Murakami wymiana-ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1252356 wymiana- kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post87214768
|
2010-05-11, 16:09 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Nigdy przenigdy nie chciałabym pracować ze swoim facetem. Oszalałabym. KIedyś trzeba od siebie chwilkę odpocząć, to niezdrowe i rodzi konflikty
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-11, 16:19 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
z tego co mowia moi znajmomi ktorzy byli lub sa w takiej sytuacji, to wspolna praca + mieszkanie nie jest dobrym rozwiazaniem, ludzie nie maja mozliwosci nawet zatesknienia za soba... co za duzo to nie zdrowo moim zdaniem...
|
2010-05-11, 16:23 | #4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 556
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Cytat:
Pytanie na ile faktycznie będziecie razem pracowac? Będziecie w jednym zespole? Siedziec w jednym pokoju? Czy to duża firma i np. będziecie jedynie czasem mijac się na korytarzu? Jeżeli jedno z Was będzie szefem dla drugiego na 100% nie zgadzaj się na coś takiego. Rodzice mojego TŻta od 20 lat prowadzą razem firmę. Z jednej strony mają do siebie zaufanie jako współwlaściele, z drugiej 90% kłótni jest o firmę. Wszystkie problemy przenoszone do domu. Po pracy - wciąż rozmowy o pracy. Cieżko tego uniknąc. |
|
2010-05-11, 16:31 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
dzięki dziewczyny, jeszcze bardzie utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że to nie jest dobry pomysł ja tylko nie wiem co powiedzieć Tżetowi, bo jakoś mi tak głupio wypalić bez ogródek, że nie chciałabym z nim pracować, bo za dużo czasu będziemy razem spędzać Wiem, że jak mu to powiem to nie wyślę tego CV, bo liczy się z moim zdaniem, ale mimo wszystko jakoś mi tak głupio pozbawić go możliwości sprawdzenia się na tym stanowisku. Wiem tez , że miałby naprawdę duże szanse, bo spełnia praktycznie wszystkie wymagania- i czuje się jak jakaś egoistka, która dla swojej wygody podejmuje za kogoś decyzje.
__________________
"Czas robi swoje, a Ty człowieku?..." H.Murakami wymiana-ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1252356 wymiana- kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post87214768
|
2010-05-11, 16:37 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Cytat:
a powiedz gdyby nawet pracowal tam gdzie Ty to bylibyscie cale 8 godzin w jednym pokoju? czy praktycznie byscie sie nie widzieli bo on np pracowalby w innym dziale a Ty w innym? gdyby byla to ta druga opcja to mysle ze daloby sie to jakos przezyc w koncu i tak byscie nie spedzali ze soba tych 8 godzin w pracy, a facet moglby robic to na czym mu zalezy, moglby sie realizowac w pracy i Wy byscie na tym oboje nie ucierpieli... i nie trzeba by bylo przeprowadzac tej bardzo trudnej rozmowy z TZtem... Edytowane przez Caroline1920 Czas edycji: 2010-05-11 o 16:39 |
|
2010-05-11, 16:41 | #7 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Cytat:
---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ---------- Cytat:
__________________
"Czas robi swoje, a Ty człowieku?..." H.Murakami wymiana-ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1252356 wymiana- kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post87214768
|
||
2010-05-11, 16:48 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 3
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Ja z moim Tż mieszkamy razem,i przez rok pracowaliśmy w jednej fabryce na tym samym dziale..nigdy ,przenigdy nie zamierzamy już razem pracować...wszystkie stresy, nerwy z pracy wyładowywaliśmy na sobie (zwłaszcza ja ) .to ciągłe widzenie siebie ,z kim rozmawia ,gdzie wychodzi , jak długo..zero prywatności.. całe dnie w pracy razem ,poźniej w domu, naprawde z własnej autopsji nie polecam ...
|
2010-05-11, 17:03 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Ja z moim (już ex) tztem mieszkaliśmy razem, byliśmy zaręczeni..wszystko było jak w bajce aż nie poszłam do pracy (tylko na wakacje) tam gdzie on..wszystko zaczęło się sypać, wyszły różne sprawy, rozstaliśmy się i nic nie da się już naprawić, ale patrząc na to z perspektywy czasu, nigdy więcej nie chcę pracować ze swoim facetem
Porozmawiaj ze swoim tżtem Kochana, powiedz mu o swoich obawach, nie dopuść do tego byście pracowali w jednej firmie Powodzenia ! |
2010-05-11, 17:25 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Pracowaliśmy razem rok. Nie polecam. Najlepsze chwile w moim związku to te, które miały miejsce już po zmianie pracy przez mojego TŻ.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
2010-05-11, 17:51 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
|
2010-05-11, 18:38 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
osobiście nie mogłabym pracować w jednej firmie z TŻ-tm bo nawet nie było by o czym opowiadać-i tak by wszystko wiedzialAle to tylko mój pogląd na taką sytuację
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2010-05-11, 18:53 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
różni są ludzi i różne są firmy.
ja akurat z moim pracowałam w jednej firmie, ale dużej. tyle że żadne z nas nie było od drugiego zależne, ani mu podległe. dla nas to miało dużo plusów: kiedy jedno o czymś opowiadało, drugie dobrze wiedziało o co chodzi, mieliśmy dodatkowe wspólne tematy. poza tym wspólne przerwy na kawę, imprezy integracyjne... wspólni znajomi. czasem nawet większe zrozumienie dlaczego mam muchy w nosie. no jeszcze raz podkreślę, różni ludzie, różne oczekiwania i potrzeby. akurat dla nas to było fajne. to chyba jestem tym wyjątkiem od reguły jeśli miałabym coś przeciwko, powiedziałabym delikatnie ale wprost, dlaczego mam obawy. to raczej nie egoizm, tylko dbałość o wspólne relacje |
2010-05-11, 19:37 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Ja kilka lat pracowałam z TŻ-em w tym samym miejscu i u nas to się sprawdzało. Nie mieliśmy z tym problemów ale to jest kwestia charakterów. Myślę, że nie każdy się do tego nadaje.
|
2010-05-11, 20:09 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 568
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
zdecydowanie odradzam
|
2010-05-11, 20:25 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Fajnie czasem zatęsknić za partnerem, a wspólne mieszkanie plus praca razem takich okazji nie daje.
Ja bym za nic w życiu nie chciała pracować z moim chłopakiem, o zgrozo. |
2010-05-11, 20:33 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
ja jestem osobą która w pracy zajmuje się praca, nie roztkliwiam sie nad związkami ani przyjaźniami
dlatego mi taki układ by nie przeszkadzał bo po prostu potrafie odciąć się od związku i zając moimi zadaniami zwłaszcza, że w pracy na ogół każdy ma swoje, inne obowiązki na rzadko kiedy dwie osoby w ogóle lądują w jednym biurze - mijanie się na korytarzu to często szczyt towarzyskości ( pisze ogółem bo nie wiem o jaką pracę chodzi konkretnie autorce) i mówię - układ by mi nie przeszkadzał co nie znaczy, że bym sama się o taki starałam, po prostu bez różnicy by mi było uważam ogółem że praca razem jest właśnie dla osób które w pracy są pracoholikami i takich które pracę kochają ponad życie ( tylko, że obie osoby muszą spełniać na raz jedno kryterium) i wtedy moim zdaniem sie uda jak podchodzisz do tego inaczej i dla ciebie TZ w pracy byłby TZ a nie innym pracownikiem biura to się w to nie baw bo prędzej czy później dojdzie do kłótni albo spięcia
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2010-05-11, 21:19 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Dziękuję wszystkim za opinie porozmawiam szczerze z Tżetem i powiem mu po prostu co myślę.
__________________
"Czas robi swoje, a Ty człowieku?..." H.Murakami wymiana-ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1252356 wymiana- kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post87214768
|
2010-05-12, 10:03 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Pracujemy razem naście lat. Mieszkamy razem naście lat (niewiele dłużej). U nas działa. Wszystko zależy od ludzi.
|
2010-05-12, 13:21 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Niektórzy mają predyspozycje do wspólnej pracy - odpowiedni charakter lub odpowiednio wypracowane reakcje na wspólną współpracę, bo tego też się można nauczyć.
Ale to tylko jedna z części składowych, wpływ na relacje ma też konkretne miejsce pracy, jego wielkość, zależność zawodowa, współpracownicy, etap życia, na którym się znalazła dana para i tysiące innych małych pierdółek. Jeżeli masz obawy, to lepiej się w to nie pchać. Jężeli ktoś myśli, żę się nadaje, to lepiej to sprawdzić (i mieć koło ratunkowe, na wszelki wypadek ). Sama miałam nieprzyjemność obserwowania pewnej pary w pracy, bo to, że dana para uważa, że współpraca jakoś im wychodzi - wcale nie znaczy, że tak jest rzeczywiście. Brudy domowe przenoszone na grunt zawodowy, zależność zawodowa i podważanie autorytetu, zazdrość, histeria, brak kultury, ostentacyjne spożywanie leków na uspokojenie, obrabianie pupy dobrym pracownikom - wszystko to w wykonaniu żony bezpośredniego przełożonego. I jako wisienka w torcie podkreślanie, że to ona w domu rządzi i wszystkie decyzje pochodzą od niej. Niekoniecznie tak było, a jak nie było, to w pracy było piekło. I znam też jedną parę, której wzajemna współpraca wychodzi znakomicie, to spokojni ludzie, pełen szacunek z obu stron, aż miło popatrzeć
__________________
|
2010-05-12, 13:47 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Ludzie często w pracy są inni, prywatnie inni. Ja bym np. nie mogła pracować z moim mężem. Kiedyś pomagał mi zrobić roczny raport do mojej pracy i mało się nie pogryźliśmy przy tym To mi dało ostateczny obraz tego, że na gruncie zawodowym powinniśmy się trzymać od siebie z daleka, a im dalej, tym lepiej Natomiast w życiu codziennym niemal nie miewamy konfliktów.
Moi rodzice prowadzą wspólny biznes i jeśli się o coś kłócą to właśnie o pracę, nigdy o życie prywatne. Wspólna z partnerem praca jawi mi się więc jako niepotrzebne konflikty. Jeśli możesz tego autorko wątku uniknąć to unikaj. Dodatkowo prawda jest taka, że dzielenie z partnerem wszystkich spraw w związku może doprowadzić do nudy. Lepiej mieć jakiś swój własny, tylko swój wycinek świata
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-05-12, 14:04 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Mojego obecnego i już osttaniego TŻta poznałam włąśnie w pracy. Pracujemy w biurze projektowym na tym samym piętrze (inne pokoje). Jesteśmy ze sobą 1,5 roku. W przyszłym roku planujemy ślub. Od dwóch miesięcy mieszkamy też razem. Także miałam wiele wątpliwości ale uważam że każdy związek jest inny i nie ma reguł. Między nami jest bardzo dobrze. Poza tym sądze że nie będziemy wiecznie razem pracować. Aktualny stan rzeczy wcale nie pogarsza sytuacji między nami, a nawet pokazuje że potrafimy wytrzymać ze sobą 24 h na dobe i nie jest źle . Autorko , myślę że możecie spróbować. Pracę zawsze można zmienić, może akurat u was wcale nie będzie tak tragicznie
|
2010-05-12, 20:19 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 397
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Pracowałam 4 miesiące w jednej firmie z TŻetem. Było to zaraz po przyjeździe do UK. U Nas sytuacja była o tyle śmieszna że ja sprzedawałam i przyżądzałam jedzonko w kantynie zakładowej a On pracował na dużo wyższym stanowisku. Nie było żle w takim uukładzie no ale... Ja zdecydowałam się na prace tam bo
1) miałam jakąś dziwną bariere przed mówieniem w obcym języku (mój angielski wiele się nie zmieniło od tamtego czasu ale się już nie wstydzę i rozmawiam z ludżmi normalnie) a świadomość że jest ktoś kto mnie nie da w balona zrobić np z wypłatą mnie uspakajała 2) miełam darmowy dojazd do pracy (w tym czasie miała oferte pracy ale daleko od domku i dojazdy by mnie wykończyły) 3) miałam dużo wolnego czasu w pracy więc poświęcałam go na naukę. Z mojego doświadczenie powiem tak : Nie odradzam ani nie polecam. Jest dużo plusów ale są i minusy. Ja dziś pracuje w zupełnie innym miejscu, w nienormowanym czasie pracy i jest genialnie bo jest czas by pobyć osobno, zatęsknić itd. Mamy swoich znajomych i swoje sprawy. Bardzo sobie cenie to że każde z nas ma kawałek swojego świata mimo że jesteśmy razemu już długo. Mój TZ ma taką zasadę "w pracy jestem stuprocentowym pracownikiem, w domu stuprocentowym sobą" i ja się z nim zgadzam.
__________________
♥ ♥ ♥ ♥ ♥
|
2010-05-12, 20:37 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Czy innym jest praca wspolna u kogos a czym innym prowadzenie wspolnej firmy ,sa to nieporownywalne sytuacje.
Znam cala mase małżeństw pracujacej w 1 firmie ,rozne działy ,rozne zadania ,im pasuje. Wszytsko zalezy od ludzi i tyle. |
2010-05-12, 20:49 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
|
Dot.: Wspólna praca- łączy czy dzieli?
Może niekoniecznie to rozwali Wasz związek.
Porozmawiaj z TŻ jak on to widzi, czy nie ma wątpliwości. W końcu relacje w pracy nie zależą tylko od siebie, ale od Was obojga. Zapytaj, czy nie sądzi, że będziecie widywać się za dużo, czy to czegoś nie popsuje. Zastanówcie się jakie są wady i zalety tego rozwiązania
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:19.