Złośliwość męska czy raczej głupota ?

[ZAQOCHANA]

Napisane przez zielona87

-"piersi ci zmalały... w trakcie mialas calkiem ogromne" -po jednym z pierwszych stosunków
-"masz... ciekawą anatomię" - po pierwszym razie!! - do dzisiaj się zastanawiam co to mogło znaczyć
-"strasznie źle wyglądasz" - po tygodniu znajomosci
-"wyglądasz jakbys byla w ciąży"
-"jak pomyśle o seksie z tobą to mi się odechciewa"

To mix exa i niedoszłego;P

.....Zwlaszcza na to ostatnie....

[B-52]

:p

[ZAQOCHANA]

Napisane przez B-52

Mam niedowagę od zawsze, zawsze byłam najchudsza w klasie, najchudsza na studiach itp. Byłam też najchudszą tancerką, mam długie nogi w proporcji do ciała.
A tu nagle słyszę że jestem niska, mam krótkie nogi i skłonności do tycia. W sumie nie dziwię się, bo przede mną on miał dziewczyny powyżej 175 cm wzrostu, modelki, miss, pływaczki itp, więc ja dla niego byłam krótkonogim niezgrabnym kaczątkiem.
Faktycznie skutecznie zatruwał mi życie, bo przez niego nawet włosy tleniłam na jasny blond, co kompletnie mi nie pasowało i chciałam się odchudzać poprzez wymiotowanie (na szczęście mi nie wyszło). A po tekście o tym, że gdyby wiedział o problemach z ciążą, to by się ze mną nie wiązał, zaczęłam planować odejście od niego. I odeszłam 3 miesiące później, będąc w 5 tygodniu ciąży niestety nie mogłam być z kimś, kto był ze mną bo lata mu lecą i może lepszej nie znajdzie, a poza tym nie zamierzał być z kobietą niepłodną (co okazało się nieprawdą dosłownie parę tygodni później).
Nie wiem czy jest teraz ze swoim wyśnionym, chudym, blond ideałem, ale mam nadzieję że moje odejście z jego fasolką w brzuchu, dało mu do myślenia. Więcej się nie zobaczyliśmy.

Kurde , ten facet to jakis koszmar A co z dzieckiem ,jesli moge spytac?

[B-52]

:p

[ZAQOCHANA]

Napisane przez B-52

Nie wdając się w szczegóły, dziecka nie ma.

Rozumiem. Z takim trutniami jak Twoj byly i wielu innych nie ma zycia moim zdaniem. Oni tylko deptaja godnosc kobiety. Cale szczescie ,ze istnieja jeszcze Ci normalni

[Alice_in_Wonderland]

Napisane przez ZAQOCHANA

No to super, ze tak sie wspieracie. Ja mojego eks tez wspieralam i to nie tylko psychicznie, ale tez finansowo... Dalabym mu wiele, pomagalam, chcialam jak najlepiej ,a on mnie delikatnie mowiac :zdeptal... Zycze Ci ,zeby zawsze tak u Ciebie bylo.. bo czasami zazwyczaj nie spodziewasz sie nawet ciosu ,a jak go dostaniesz to juz pote nigdy nie wiesz za co... A zaczyna sie od niewinnych tekstow

Czyli sugerujesz, że wspieranie i dowartościowywanie faceta skutkuje tym, że związek się rozpada? Wybacz, ale dla mnie relacja dwojga kochających się ludzi nie polega wyłącznie na tym, żeby się dobrze razem bawić, ale właśnie pomagać sobie ze swoimi problemami - sprawiać, że druga osoba czuje się dobrze. Przykładowo gdyby mój facet miał powody, aby się odchudzać to bym starała się mu pomagać z całych sił, a nie waliła tekstem "jesteś tak gruby, że jak idziesz do kina to powinieneś dostać zniżkę na bilet grupowy" czy "jesteś tak gruby, że jak spadasz z łóżka to z dwóch stron jednocześnie"

I z tego co piszesz to wcale nie byłaś taka milutka, bo potrafiłaś być może za jego durny tekst (niekoniecznie specjalnie wypowiedziany) odpowiedzieć złośliwie i uderzyć w jakiś czuły punkt.

[ZAQOCHANA]

Napisane przez Alice_in_Wonderland

Czyli sugerujesz, że wspieranie i dowartościowywanie faceta skutkuje tym, że związek się rozpada? Wybacz, ale dla mnie relacja dwojga kochających się ludzi nie polega wyłącznie na tym, żeby się dobrze razem bawić, ale właśnie pomagać sobie ze swoimi problemami - sprawiać, że druga osoba czuje się dobrze. Przykładowo gdyby mój facet miał powody, aby się odchudzać to bym starała się mu pomagać z całych sił, a nie waliła tekstem "jesteś tak gruby, że jak idziesz do kina to powinieneś dostać zniżkę na bilet grupowy" czy "jesteś tak gruby, że jak spadasz z łóżka to z dwóch stron jednocześnie"

I z tego co piszesz to wcale nie byłaś taka milutka, bo potrafiłaś być może za jego durny tekst (niekoniecznie specjalnie wypowiedziany) odpowiedzieć złośliwie i uderzyć w jakiś czuły punkt.

Nie sugeruje tego. Uwazam ,ze w zwiazku trzeba sobie pomagac i wspierac sie I ja to robilam. Ale trafilam na faceta ,ktory tego nie docenil. Ale to akurat ja na takiego trafilam , i nie uwazam bynajmniej zeby kazdy taki byl. I nigdy nie bylam zlosliwa wobec niego. Nie znasz mojej historii i powodu dla ,ktorego juz z nim nie jestem. Moj byly to zazdrosnik, okazal sie lekkim chamem, obrazal mnie, wysylalam mu pieniazki bo mial klopoty ,a on przestawal sie potem odzywac... po czym ladowal sie w kolejne klopoty... Musialam wyjechac a jemu znudzilo sie czekanie na mnie wiec zaczal sie bzykac z innymi, twierdzac jednak ,ze kocha wciaz mnie i czeka na mnie...ale konia walic juz mu sie znudzilo... Tak mi powiedzial facet ,ktory wciaz ( do tej pory) utrzymuje ,ze czeka na mnie i chce ze mna spedzic zycie... Wiec sorry, ale nie o takie *******y tu poszlo

[Alice_in_Wonderland]

Napisane przez ZAQOCHANA

Nie sugeruje tego. Uwazam ,ze w zwiazku trzeba sobie pomagac i wspierac sie I ja to robilam. Ale trafilam na faceta ,ktory tego nie docenil. Ale to akurat ja na takiego trafilam , i nie uwazam bynajmniej zeby kazdy taki byl. I nigdy nie bylam zlosliwa wobec niego. Nie znasz mojej historii i powodu dla ,ktorego juz z nim nie jestem. Moj byly to zazdrosnik, okazal sie lekkim chamem, obrazal mnie, wysylalam mu pieniazki bo mial klopoty ,a on przestawal sie potem odzywac... po czym ladowal sie w kolejne klopoty... Musialam wyjechac a jemu znudzilo sie czekanie na mnie wiec zaczal sie bzykac z innymi, twierdzac jednak ,ze kocha wciaz mnie i czeka na mnie...ale konia walic juz mu sie znudzilo... Tak mi powiedzial facet ,ktory wciaz ( do tej pory) utrzymuje ,ze czeka na mnie i chce ze mna spedzic zycie... Wiec sorry, ale nie o takie *******y tu poszlo

Kompletne dno
Życzę Ci, abyś znalazła sobie faceta, który wreszcie okaże się kochany, miły i rozgarnięty w wypowiadaniu swoich opinii.
My z moim też dużo się śmiejemy, zwykle przez większość czasu i czasem dopada nas nawet dość ehm... rynsztokowe poczucie humoru hehe, ale nigdy nie powiedzieliśmy sobie czegoś niemiłego na temat wyglądu. I ja wiem, że gdybym tak zażartowała to jemu byłoby bardzo przykro.

[ZAQOCHANA]

Napisane przez Alice_in_Wonderland

Kompletne dno
Życzę Ci, abyś znalazła sobie faceta, który wreszcie okaże się kochany, miły i rozgarnięty w wypowiadaniu swoich opinii.
My z moim też dużo się śmiejemy, zwykle przez większość czasu i czasem dopada nas nawet dość ehm... rynsztokowe poczucie humoru hehe, ale nigdy nie powiedzieliśmy sobie czegoś niemiłego na temat wyglądu. I ja wiem, że gdybym tak zażartowała to jemu byłoby bardzo przykro.

Dziekuje ...

[B-52]

:p

[kitkulka]

Z moim byłym - jasne, zdarzyło się, że palnął głupotę, ale po czasie niestety muszę stwierdzić, że on to była jedna wielka głupota

[aniaexplode]

A mi on mówi: Kupilas sobie bilet na tą imprezę? ( wielka impreza trance w moim regionie) . Ja na to: Tak, kupiłam. A on: To dobrze, myslalem że bedę musial Ci kupować. zamilkłam...

[ZAQOCHANA]

Napisane przez B-52

No ,a pomysl sobie jaka byla moja reakcja jak to uslyszalam Taka ,ze po kilku miesiacach ja milcze jak grob , poznaje sobie innych.. a on wciaz pisze ,ze czeka... zal mi go chyba

Napisane przez aniaexplode

A mi on mówi: Kupilas sobie bilet na tą imprezę? ( wielka impreza trance w moim regionie) . Ja na to: Tak, kupiłam. A on: To dobrze, myslalem że bedę musial Ci kupować. zamilkłam...

Moze jakis zly byl??

[aniaexplode]

Moze jakis zly byl?? [/QUOTE]

zły? hehe mysle ze byl w swietnym nastroju ehh

[ZAQOCHANA]

Napisane przez aniaexplode

Moze jakis zly byl??

zły? hehe mysle ze byl w swietnym nastroju ehh[/QUOTE]


Wiesz, jesli nie mial akurat zlego nastroju, to pomyslalabym,ze zwykly sknera Chociaz jak np.nie przepadam by ktos za mnie placil i unikam takich sytuacji, jednak znam mezczyzn , ktorzy nigdy nie daliby placic kobiecie...

[aniaexplode]

tak, zaiste jest sknerą. i bezczelny na dodatek. i wogóle książę! i wogole to se jedzie jeszcze na impreze do Poznania... beze mnie of korsss.

[ZAQOCHANA]

Napisane przez aniaexplode

tak, zaiste jest sknerą. i bezczelny na dodatek. i wogóle książę! i wogole to se jedzie jeszcze na impreze do Poznania... beze mnie of korsss.

heheh ..moj byly Tz tez jest z okilic Poznania i tez co tydzien jezdzil na imprezy do Pz... ale to jak wyjechalam, bo majac mnie blisko nie wyobrazal sobie zeby wybrac sie na impreze beze mnie Nigdy ..

[Merys]

Napisane przez ZAQOCHANA

I Musialam wyjechac a jemu znudzilo sie czekanie na mnie wiec zaczal sie bzykac z innymi, twierdzac jednak ,ze kocha wciaz mnie i czeka na mnie...ale konia walic juz mu sie znudzilo... Tak mi powiedzial facet ,ktory wciaz ( do tej pory) utrzymuje ,ze czeka na mnie i chce ze mna spedzic zycie... Wiec sorry, ale nie o takie *******y tu poszlo

Boze widzisz i nie grzmisz
Dobrze ze zostawilas w diably tego koniobijce...