Chlopak, Pierscionek i Rozstanie...

[magda_madzia]

Mam taki problem, ktory chodzi mi caly czas po glowie. Mam zamiar zerwac z chlopakiem, ale nie chce zeby to stalo sie przed sylwestrem, bo nie chce zeby akurat w ta noc bylo mi lub jemu przykro z tego powodu. Nie pytajcie dlaczego chce to zrobic, bo porostu musze... meczymy sie obydwoje ze soba ale zadne z nas do tej pory nie odwazylo sie powiedziec o tym otwarcie. No coz, to wkoncu 2 i pol roku razem. Ale to nie istotne. On kupil mi pod choinke prezent i nawet wiem jaki, bo go niechcacy znalazlam. To piekny srebrny pierscionek warty napewno duzo pieniedzy. I co ja mam teraz zrobic? Mam go przyjac? Czy nie? A jak go przyjme to zrywajac mam mu go oddac? Bezsensu... A wy jak byscie postapily na moim miejscu?
P.S. niech was nie dziwi moje pytanie, ja mam tylko 17 lat i naprawde nie wiem jak mam w tej sytuacji postapic...

[sitc]

Poprostu przyjąć, a przy potencjalnym zrywaniu nie wygłupiać się z oddawaniem.

[Trinity]

Napisane przez sitc

Poprostu przyjąć, a przy potencjalnym zrywaniu nie wygłupiać się z oddawaniem.

Zgadzam sie... rownie dobrze moglas nie odkryc prezentu i tak by sie wtedy chyba stalo ,ze pierscionek by zostal u Ciebie.

[Meariel]

Zerwałabym z nim już teraz, bo skoro jesteś zdecydowana, to udawanie przez święta, że wszystko jest OK to by było troszkę oszukiwanie. Trzymaj się!

[schizuko]

Napisane przez Meariel

Zerwałabym z nim już teraz, bo skoro jesteś zdecydowana, to udawanie przez święta, że wszystko jest OK to by było troszkę oszukiwanie. Trzymaj się!

Zgadzam sie w zupełnosci

[Biricchina]

Zgadzam się z Meariel. To i tak będzie bolało, więc im szybciej tym lepiej.
Teraz powodem są święta a później nie zerwiesz bo co? Bo będą Walentynki? Potem coś tam jeszcze... nie warto odwlekać tego, jeśli jesteś na to zdecydowana. Głowa do góry

[Juda]

Jeżeli miałabym taką sytuację, gdzie wiedziałabym, że nie chcę już z nim być, to nie przedłużałabym tego dalej.
Bo i po co, skoro już wiem, że tak czy siak z nim nie będe. Poza tym, uważam, że chyba troszkę takie trzymanie go w iluzji jest nie na miejscu. Bądź szczera- zaoszczędzisz sobie sytuacji podczas dawania prezentów.
A co do oddawania- uważam to za bzdurę.
Skoro ktoś oddaje jakąś pamiątkę, to tak jakby oddał przy okazji wspomnienia.
Tak samo w przypadku np. wyrzucania zdjęć.
Po co je wyrzucać?
Album zawsze można posłać w kąt, wyjąć go za jakiś czas i mieć kawałek przeżytego życia, zwłaszcza jeśli z tą osobą spędziło się mnóstwo czasu

Mam nadzieję, że uporasz sie z problemem.
Ps. postaw się w jego sytuacji.
Chyba też nie chciałabyś żyć w przekonaniu, że wszystko jest okej i nagle bach.
"Zrywam z Tobą"

Szczerość to podstawa

[paula78]

zerwałabym z nim juz dzisiaj ,pierscionek moze uda mu sie zwrócic do sklepu.

teraz nie bo swieta ,potem sylwek,potem walentynki-ty bedziesz mial ta mysl w glowie a on bedzie sie dobrze bawil ,nie podejrzewajac nic.

[xanka]

Napisane przez magda_madzia

Mam taki problem, ktory chodzi mi caly czas po glowie. Mam zamiar zerwac z chlopakiem, ale nie chce zeby to stalo sie przed sylwestrem, bo nie chce zeby akurat w ta noc bylo mi lub jemu przykro z tego powodu.

Naprawdę będziesz w stanie się świetnie bawić w sylwestra i udawać, że wszystko jest dobrze, jednocześnie będąc świadomą, że dzień później z nim zerwiesz? Cyniczne to trochę...

a jak chłopak wpadł po uszy i kupił pierścionek, bo chce się oświadczyć ?

[magda_madzia]

Napisane przez Meariel

Zerwałabym z nim już teraz, bo skoro jesteś zdecydowana, to udawanie przez święta, że wszystko jest OK to by było troszkę oszukiwanie. Trzymaj się!

To nie bedzie oszukiwanie, bo obydwoje wiemy ze nasz zwiazek nie ma juz szans na przetrwanie i on doskonale zdaje sobie z tego sprawe.

[koko]

No to skoro oboje tak uważacie, to po co dalej w tym tkwicie? Jeszcze dzisiaj to zakończcie, nic prostszego.

[magda_madzia]

meariel- napisalas ze to bedzie oszukiwanie...

nie, to nie bedzie oszukiwanie go, bo obydwoje wiemy ze nasz zwiaze powoli sie konczy a milosc wygasla juz dawno, i on doskonale zdaje sobie z tego sprawe

xanka- to nie beda oswiadczyny...

napewno nie posunalby sie do tego z wyzej wymienionych powodow

[magda_madzia]

jezus, czy wy naprawde myslicie ze to takie proste? ze pojde do niego stane i powiem zrywam z toba? ze w sylwestra bede siedziala w domu i plakala z powodu rozstania, myslala co on teraz robi, gdzie jest, z kim... powinnyscie wiedziec ze to zawsze boli, nawet jesli milosci juz nie ma, to jest ogromne przywiazanie i przyzwyczajenie do drugiej osoby po prawie 3 latach.

[koko]

Jasne, że tak, ale chyba nie ma to znaczenia, czy zrobisz to 21 grudnia w środe, czy 2 stycznia w poniedziałek? Przykre będzie i tak. Moim zdaniem komplikujesz klarowną i prostą sprawę. Ale to tylko moje zdanie.

[manolita]

Nie rozumiem dlaczego tkwicie w tym związku. Zdajecie sobie sprawę z tego , że to co Was łączyło - już wygasło, a mimio to nadal przed soba udajecie i bawicie się w poprawny związek. PO co?

Rozumiem , ze zaraz będą śiwęta, póżniej sylwester i miło by było pokazać się z chłopakiem / dziewczyną na imprezie, ale czy jest sens dręczyć się nawzajem ?
Chyba lepiej zakończyć to już teraz, skoro - jak sama napisałaś- zakńczenie związku nie będzie nispodzianką ani dla Ciebie , ani dla niego.

.... a może on przedłuża to wszystko z tego samego powodu co TY? Może pierścionek ma być czymś co załagodzi Twój smutek, wyrazem jego skruchy?...

Nie smuć się i nie zadręczaj, a nawet jeśli zdecydujesz się na rozstanie juz w nowym roku, to pierścionek tak czy siak należy do Ciebie. Prezentów się nie oddaje, poza tym to pamiątka

[Abuba]

Też mi się wydaje, że sytuacja dla chlopaka nie jest jednoznaczna. Może mysli, że pierścionkiem w pewnien sposób kupi jeszcze troche czasu razem? Może da Ci pierścionek i poprosi, żebyście zaczęli wszystko jeszcze raz?
Jeśli jesteś pewna, że nie chcesz z nim być, to po co stwarzać pozory i robic mu nadzieje - jakie zyczenia świąteczne czy noworoczne mu złożysz?
Jeśli nie chcesz spędzać Sylwestra samotnie, macie juz jakieś plany, to przecież nawet po kulturalnym rozstaniu możecie razem pójść na niego - to naprawdę nic strasznego i się zdarza.

[Joanna22]

Tez uwazam,ze powinnas jak najszybciej-jeszcze przed swietami-porozmawiac z nim szczerze.
Kazda z nas rozumie,ze to nie jest proste,bo ktore rozstanie jest latwe?

Im szybciej zalatwisz sprawe tym lepiej dla ciebie i dla niego.Mniej bolu,mniej klamstwa.
Jesli meczycie sie oboje ze soba,to zapewne dla niego wasze rozstanie tez bedzie ulga.
Po co przeciagac?


Trzymam kciuki

[Kiya]

Napisane przez magda_madzia

jezus, czy wy naprawde myslicie ze to takie proste? ze pojde do niego stane i powiem zrywam z toba? ze w sylwestra bede siedziala w domu i plakala z powodu rozstania, myslala co on teraz robi, gdzie jest, z kim... powinnyscie wiedziec ze to zawsze boli, nawet jesli milosci juz nie ma, to jest ogromne przywiazanie i przyzwyczajenie do drugiej osoby po prawie 3 latach.

czy zakończysz związek teraz czy po sylwestrze to i tak bedzie jednakowo nieprzyjemne, zasatanów sie nad tym bo może sie zdarzyć że przepłaczesz cały sylwester bedąc jeszcze z nim a wiedząc co nastąpi za kilka dni.

[Soncia]

magda_madzia
ja mysle, ze jesli on chcialby skonczyc ten zwiazek, wiedzialby, ze nie ma sensu bycie razem, to nie kupowalby tak drogiego prezentu. moze jednak jemu na Tobie zalezy, wiec im szybciej z nim zerwiesz, tym lepiej. bo przyjmiesz ten pierscionek, pozniej na sylwka gdzies razem pojdziecie i on ciagle bedzie myslal, ze jest ok, ze jest szansa na odbudowanie tego, co bylo. zastanow sie nad tym dobrze i jak juz wczesniej dziewczyny pisaly, ze jesli jestes zdecydowana, to nie zwlekaj.
pozdrawiam serdecznie

[Juda]

Napisane przez magda_madzia

ze w sylwestra bede siedziala w domu i plakala z powodu rozstania, myslala co on teraz robi, gdzie jest, z kim... powinnyscie wiedziec ze to zawsze boli, nawet jesli milosci juz nie ma, to jest ogromne przywiazanie i przyzwyczajenie do drugiej osoby po prawie 3 latach.

Przepraszam, że to napiszę, ale chyba sama nie wiesz czego tak naprawdę chcesz.

Albo rybki albo akwarium, no sory...

Staram się zrozumieć Twoje zachowanie, ale jakoś nie mogę. Dziwi mnie, że jeżeli chcesz zerwać i jesteś do tego święcie przekonana, to później chcesz płakać.

Skoro Ty zrywasz, to dlaczego będziesz płakać? Jak ja wiedziałam, że z panem M już nie chcę być, że naprawdę nic już nie ma, to ani łez ani smutku przez chwilę nie było, bo go już nie kochałam...

Lepiej zastanów się nad sobą

[Juda]

Ps. skoro myślisz, że on może z kimś spędzić sylwestra, to wydaje mi się, że tu jest lekka nutka zazdrości...

Poza tym- jeśli ty będziesz siedzieć załamana i zapłakana w sylwestra jako strona zrywająca, to podejrzewam, że on jako strona odrzucona też zbyt dobrze bawić się nie będzie

[Abuba]

Napisane przez Juda

Przepraszam, że to napiszę, ale chyba sama nie wiesz czego tak naprawdę chcesz.

Albo rybki albo akwarium, no sory...

Staram się zrozumieć Twoje zachowanie, ale jakoś nie mogę. Dziwi mnie, że jeżeli chcesz zerwać i jesteś do tego święcie przekonana, to później chcesz płakać.

Skoro Ty zrywasz, to dlaczego będziesz płakać? Jak ja wiedziałam, że z panem M już nie chcę być, że naprawdę nic już nie ma, to ani łez ani smutku przez chwilę nie było, bo go już nie kochałam...

Lepiej zastanów się nad sobą

Muszę wziąć w obronę magdę_madzię: zerwałam ze swoim narzeczonym i płakałam przez kolejny rok na wspomnienie o nim, choć wiedziałam, ze to była słuszna i jedyna decyzja.
Koniec związku może mieć wiele przyczyn, a tylko jedna z nich może być wygaśnięcie jakichkolwiek uczuć. Ale gdy umiera miłość, a pozostaje na przykład przyjaźń, to zrywając ranisz swojego przyjaciela. A to jest bolesne dla obydwu stron.
Dlatego nie uwazam, że z magdą_madzią jest coś nie tak, niemniej na jej miejscu nie odwlekałabym zerwania. Moze tylko poszłabym na układ, że ewentualnie rodziców poinformowałabym po Nowym Roku, jeśli oczywiście są zaangażowani. Oszczędziałbym im zamartwiania się życiem uczuciowym córki w czasie świąt.
Tyle ja.
Abuba

[Izunia86]

Ja napewno bym powiedziala mu juz teraz. Wiadomo ,ze to nie jest latwe ale predzej czy pozniej i tak bedziesz musiala to zrobic ,weic chyba lepiej predzej .
Jezeli tak jak piszesz oboje sie meczycie to on chyba moze chociaz troszke podejrzewac ,ze taka sytuacjia moze nastapic , nie ma chyba tak ,ze ty sie meczysz a on jest caly w skowronkach i nie ma pojecia jakie sa Twoje uczucia. Mysle ,ze jeslieli sie kochaliscie to chociaz z szacunku dla niego powiedzialabym mu to jak najszybiej . Jesleli byliscie ze soba 2 i pol roku to zdazyl Cie chyba na tyle poznac ,ze jakbys "udawala " ,ze wszytsko jest ok w swieta to chyba i tak by to rozgryzl . Ja jestem ze swoim chlopakiem prawie 2 lata i jak sklamie w najmniejszym tego slowa znaczeniu on tak wie , odrazu wyczuwa To jest tylko moja opinia ,wiec i tak postapisz jak zechcesz ale ja na Twoim miejscu zaoszczedzilabym mu takich swiat , bo chyba zasluzyl sobie na odrobine szacunku . Pozdrawiam i trzymaj sie