|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2015-10-03, 17:49 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 16
|
Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Cześć.
Dziewczyny taki problem mam, wiem, że głupi. Rozpoczęły się studia, jest nawet spoko, poznałem tam nowych ludzi, w sensie, że na cześć-cześć i tutaj zaczyna się kłopot... Jestem typem... kujona? Haha, tylko wiecie, taki kujon, który ma słabe wyniki .. Chodzi o to, że nienawidzę chodzić po klubach, nie mam do tego ciuchów, ani warunków, bo chyba jestem trochę sztywniakiem. Nie mam zamiaru chyba robić tego wbrew sobie. Dostałem zaproszenie od dziewczyn, ale no wykręciłem się i już pewnie nie dostanę, bo to drugi raz gdy odmówiłem...... I tak doszedłem do wniosku, że wszyscy z mojej grupy na studiach integrują się razem, zapraszają się do klubów i idą. Ja odstaję, ale nie jestem jakimś dziwakiem.. Lubię się pośmiać, inaczej nawet powiem.. Jeszcze zanim zaczęli chodzić do klubów, na spotkaniach integracyjnych, czy na rozpoczęciu roku to ja zagadywałem, sporo rozmawialiśmy.. Mam wrażenie jednak, że przez to iż nie imprezuję zbyt mocno (eh, nie wpisuję się w to życie studenckie) zostanę w tylę i ludzie będą trzymać się ze sobą i mnie nie dopuszczą, bo po co im sztywniak. Straciłem już chęć zagadywania do kogokolwiek ;P.. Mam pytanie, czy Wy wszystkie tak imprezowałyście? Albo jak u Was to wyglądało z ludźmi, którzy nie imprezują? Ewentualnie co robić? A może wyolbrzymiam? Nie chcę być po prostu odludkiem, ale chyba tak skończę.. Pozdrawiam Was. |
2015-10-03, 17:52 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Cytat:
|
|
2015-10-03, 17:52 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Na pierwszym roku duzo sie chodzilo po klubach etc. od drugiego raczej spraszano na domowki, niemniej wszelkie integracje odbywaly sie nad piwkiem i z tancami.
|
2015-10-03, 17:55 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Ja nie imprezuję w klubach, nigdy nie imprezowałam i utrzymywałam kontakt z ludźmi, którzy też zbyt dużo nie imprezowali. Poza imprezowaniem są też inne sposoby wspólnego spędzania czasu - spacery po mieście, wspólne wyjście na pizzę, wycieczka rowerowa, wycieczka do jakiegoś zabytkowego miasta w okolicy, łyżwy i wiele innych...
|
2015-10-03, 18:09 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 280
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Spróbuj się przełamać. Znam dużo osób, które mówiły, że kluby nie są dla nich, że nie potrafią się bawić i tańczyć, a potem szli i zmieniali zdanie. Dopóki nie pójdziesz nie przekonasz się. Nie musisz chodzić za każdym razem. Idź od czasu do czasu, zintegruj się z ludźmi. Potem możesz np. zorganizować jakąś domówkę i ich zaprosić, potem oni zaproszą Ciebie i wszystko jakoś się poukłada
__________________
|
2015-10-03, 18:26 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 45
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Ja byłam właśnie taka. W liceum totalny odludek, zero imprez i zaproszeń na nie. Na studiach się przemogłam i ...spodobało mi się to Można pogadać o ciekawych rzeczach, oswoić się z ludźmi... I da się przemienić to w sobie, trzeba tylko zrobić ten pierwszy krok. Ja zaraz zmykam na imprezkę :P
|
2015-10-03, 18:34 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Przecież możesz iść do klubu, ale nie musisz od razu zostawać królem parkietu możesz iść porozmawiać, pośmiać się, wypić piwo już nawet niekoniecznie do klubu, dyskoteki ale np. pubu. Ja osobiście z ludźmi z roku nie imprezuje bo ludzie po zajęciach spieprzają jak najprędzej do domu, nie ma między nami integracji (a szkoda ). Ale za to raz na jakiś czas, wychodzę ze współlokatorkami, mam ochotę to idę na parkiet, nie mam ochoty to sobie posiedzę chwilę. Nic na siłę
|
2015-10-03, 18:36 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Rozpoczęły się studia, jest 3. października. Już wszystkich znasz i już miałeś 2 zaproszenia?
Ja po pierwszym roku jeszcze nie wszystkich zupełnie kojarzyłam, a ty po 2 dniach znasz wszystkich |
2015-10-03, 18:39 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Cytat:
|
|
2015-10-03, 19:02 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
A nie możesz powiedzieć po prostu, że nie przepadasz za klubami i zaproponować spotkania w jakimś innym miejscu? Poza tym 13alexia13 ma rację: to, że wyszłabyś ze znajomymi do klubu, nie oznacza, że musiałabyś zostać królem parkietu. Myślę, że nikt nie miałby nic przeciwko temu, żebyś spędziła czas przy stoliku, rozmawiając z ludźmi.
|
2015-10-03, 19:12 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52988420]To do chodzenia po klubach trzeba mieć specjalne ubrania?[/QUOTE]
W Krakowie istnieją kluby, gdzie selekcjonują na wejściu po odzieży i wyglądzie |
2015-10-03, 19:14 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 256
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Ja nie cierpię klubów. Po prostu znalazłam znajomych, którzy też wolą spotkać się w domu i pogadać/pograć w planszówki/iść na spacer, ogólnie coś spokojniejszego.
__________________
Pearl's vision - mój zakątek w sieci |
2015-10-03, 20:19 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Eeee, a co Ci szkodzi wpaść na chwilkę i zobaczyć jak jest na tej imprezce? Zawsze przecież możesz wyjść, jak stwierdzisz, że Cię to nie kręci. Na imprezy chodzi się dla zabawy, ale również i dla ludzi, z którymi własnie można nawiązać relacje. A Ty chyba masz jakiś cel, jak to sam stwierdziłeś, nie chcesz być odludkiem, więc do dzieła.
|
2015-10-03, 21:03 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
|
2015-10-03, 21:36 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 673
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Ja pokochałam kluby i imprezy właśnie przez studia i tak mi już to pozostało
---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52989827]Wiem, że generalnie takie kluby istnieją, ale są wyjątkiem, a nie regułą. Dlatego ten brak odzieży to taki trochę od czapy argument [/QUOTE] Przecież w garniturze się nie chodzi do klubu. Dlatego popieram - słaby argument. |
2015-10-03, 22:08 | #16 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Cytat:
Nie martw się, na pewno znajdziesz swoją grupę znajomych, nie wszyscy są tacy sami przecież. W 2-3 dni nie poznałeś wszystkich, u mnie na roku takie trwałe paczki powstały koło 3 roku, wcześniej to się zmieniało.
__________________
May the Force be with You!
|
|
2015-10-04, 20:57 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Nie no dziewczyny, z tymi ciuchami wiem, że to zabrzmiało marnie.. Ale naprawdę .. Nie mam nic eleganckiego, a jak patrzę te wszystkie kluby, to każdy w jakiejś koszuli (mam niby jakieś, ale żadna mnie się nie podoba). Może trochę się obawiam innych samców . Przyzwyczaiłem się, że dziewczyny lgną do facetów pewnych siebie, takich, którzy są wszędzie, takich, którzy dobrze tańczą, czy po prostu zagadują wszystko i wszystkich. Ja jestem spokojniejszy, wolę kontakt 1v1 (co nie znaczy, że w towarzystwie swoich znajomych się nie odnajduję, ale to są znajomości od podstawówki.. ). Dostałem zaproszenie od dziewczyny, ale już wiem co się kroi - będzie chciała tańczyć.. W ogóle chyba zrobiłem pierwszy raz w życiu pozytywne wrażenie na kimś .. Szkoda, że błędne ;P. Nie umiem tańczyć, a wszyscy się już umawiają na potańcówki, nie chce siedzieć sam w kącie i sączyć piwo ;P... Dziewczyny pewnie będą zajęte rozmawianiem z tymi pewniejszymi chłopakami, a oni nie będą zainteresowani rozmową ze mną, zważywszy na to, że mają już powoli własne grono, w którym czują się dobrze. Ja wiem, że jeszcze jest wcześnie, że niektórzy doczepiają się na późniejszych etapach, ale ja to taka fajtłapa. Dzięki za odpowiedzi dziewczyny, doceniam, naprawdę.
|
2015-10-04, 21:33 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Studiowanie, poznawanie, odstawanie.
Oj koleś, ogarnij się daj się namówić na jedną imprezę, zobaczysz, jak jest, jak się bawią znajomi. Na pewno nie wszyscy spędzą na parkiecie całą noc, zawsze znajdzie się przy stoliku/barze ktoś, z kim można pogadać. A może po paru piwach dasz się wyciągnąć na parkiet ja sama nie przepadałam nigdy za klubami, tańczę jak ostatnia pokraka, ale w fajnym towarzystwie i lekkim znieczuleniu się mogę tańcować do końca imprezy Zresztą, jak ci się nie spodoba to możesz wyciągnąć jakąś koleżankę na spacer po mieście ;p albo wracać do domu. Spróbować zawsze warto. Skończ z wymówkami- piszesz, że nie masz problemu z zagadywaniem, koszule dostaniesz wpierwszej lepszej sieciówce- a to ten moment w życiu, żeby próbować nowych rzeczy. Żebyś potem nie żałował, że studia spędziłeś na uboczu.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:33.