|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2023-08-14, 18:45 | #2011 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
No i wcale sie nie mogę zabrać za jakieś porządki. Już 2 tyg jak dzieci nie ma a ja mało co zrobiłam. Po prostu nie chce mi się nic poza czytaniem i odpoczywaniem. Byłam teraz na weekend u dzieci i jednak dzieci dodają energii. Przywiozłam sobie nawet książki o sprzątaniu, chociaż Marie Kondo czytałam ostatnio w zeszłym roku i mi się trochę nie chce. Takie książki mi bardzo pomagają w organizacji.
Dzisiaj miałam poukładać trochę w szafkach ale wyszły inne sprawy. Zamówiłam szafę więc może jak przyjdzie to trochę się zajmę układaniem.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-15, 18:50 | #2012 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Praca zmianowa, dwoje małych dzieci. W ogóle się nie dziwię, że Twój organizm domaga się odpoczynku i palcem Ci się nie chce ruszyć. Zdziwiłabym się raczej, jakbyś miała siłę na dodatkową robotę w domu. U mnie TZ był prawie tydzień, ale Maks ma poważne problemy i codziennie godziny u weterynarza pod monitorem, więc nie zrobiłam nic. Jutro znowu, a jak (jeśli) go ustabilizujemy, to szereg badań, co spowodowało takie problemy z sercem. Może żeby się odstresować, to na dniach się wezmę za odgracanie, ale nie wiem.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2023-08-16, 15:16 | #2013 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Dzisiaj miałam trochę papierkowej roboty. Musiałam popoprawiać dokumenty i jutro muszę je złożyć. Dobrze że dużo tego nie było, ale niestety nie da się załatwić tego elektronicznie z przyczyn technicznych.
Zrobiłam sobie plan sprzątania ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie dzisiaj. Mało spałam po nocy i chętnie bym się położyła ale zaraz mąż wraca. Szafa przyszła, teraz trzeba ją złożyć. Mąż może na weekend to zrobi bo przydałoby się ogarnąć przed przyjazdem dzieci. Ostatnio zajrzałam do jednego sklepu jak byłam u rodziców i wzięłam się za przeglądanie książek zagranicznych, no i kupiłam cztery. Można tam za grosze kupić książki zagraniczne a często trafiają się ciekawe. Kiedyś tam kupiłam mnóstwo książek dla dzieci i młodzieży. Większość z tego co tam kupiłam to przeczytałam więc nie ma tego złego, bo bardzo to pomogło mojemu angielskiemu.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-17, 14:57 | #2014 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Mały postęp. Posegregowałam buty i kurtki dziecięce. Wprawdzie odrzuciłam tylko jedne za małe rękawiczki i bluzę syna ale w dwóch szafach poukładałam, powycierałam kurze i trochę przeorganizowałam szuflady.
Przynajmniej papierkowe sprawy ogarnęłam puki co. Myślę o tym żeby kilka swoich ciuchów wywieźć do rodziców. Chodzi o to żeby powymieniać tamte rzeczy, które mam tam. Część z nich jest za duża, skarpetki niektóre się nadają do wyrzucenia, a tutaj mam sporo rzeczy które ostatnio mi sie spodobały i kupiłam. Przydało by się tez na strych zajrzeć puki dzieci nie ma. Poczekam z tym jednak na chłodniejsze dni bo pewnie tam teraz piekarnik.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-18, 07:22 | #2015 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Brawo! Ja też muszę coś poogarniać. Poprzychodziły mi te paki z Temu… pora je teraz mądrze wykorzystać, żeby były pomocą w organizacji a nie kolejnym rupieciem zawalidrogą. Też mam problem z ogarnianiem w upały Dobrze, że w pracy mam klimę. |
|
2023-08-18, 07:26 | #2016 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
U mnie kilka rzeczy wyniesionych, ogarnęłam jedną szafkę, nie mogę się zebrać gdy mam w domu tyle dzieci non stop pranie i bałagan... i gorąc który lubię.
__________________
|
2023-08-18, 07:29 | #2017 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
|
2023-08-18, 14:32 | #2018 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Ja w zeszłym roku sporo poodgracałam jak dzieci pojechały do rodziców a w tym roku nic. Teraz to wygląda tak, że jak dzieci wyjeżdżają to ze mnie schodzi powietrze i najchętniej to bym leżała i nic nie robiła. Nawet gary w kuchni i pranie gdzieś tam sobie leżą, podłoga nie odkurzona, kurz się lęgnie, łazienka nie umyta, a przy dzieciach ogarniam to na bieżąco. Wczoraj zaczęłam słuchać znowu Marie Kondo na audiobooku. To jest tak że jak kiedyś odgraciłam mieszkanie to to zeszłoroczne sprzątanie było sprawne i szybkie. Poszły do oddania tylko ciuchy które były za duże, rzeczy przeterminowane a do niektórych kategorii nawet nie musiałam zaglądać, bo było uporzadkowane. Ja zdaję sobie sprawę, że mieszkanie mam jako tako odgracone, bo większość rzeczy które mam to są rzeczy potrzebne i używane, może wymagają drobnego przejrzenia i uporządkowania. Problem jest w tym że trochę za bardzo to wszystko na wierzchu leży i trzeba temu miejsce znaleźć. Może też jest problem z tym, że przestrzeń jest mała na nas i wszędzie sa rzeczy dzieci. Trochę nie umiem sprzatać rzeczy dzieci. Mamy sporo książeczek dla maluchów których chętnie bym się pozbyła ale wiem że chłopaki do nich zaglądają czasami. Jest pełno rysunków, które niby nie zajmują miejsca, ale wiem, że lubią przeglądać i dla mnie to niby jakiś mazaj co nie wiem czym jest a mały mi to z dumą pokazuje i mówi, że to planeta czy coś. Własnie tego najtrudniej mi sie pozbyć a jak kazałam sortować chłopakom to wszystko chcą zostawić.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
|
2023-08-19, 13:50 | #2019 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja sie wzięłam w domu za odgracanie. Niestety rodzina jest bardzo oporna. Naszykowałam torbę do wywalenia z pierdołami, poszłam do pracy. Wracam a torba wypakowana... Oczywiście na pewno moja siostra obejrzy te filmy na dvd ktore zostawiła zwlaszcza ze juz w zadnym kompie nie mamy stacji dvd mama gromadzi stare telefony takie z klawiaturą. Wg niej jeszcze sie przydadzą... Albo telefony stacjonarne... Nie wiem jak im wytłumaczyć, ze to droga donikąd. To tylko zabiera miejsce i robi kurz. Siostra trzyma jeszcze swoje stare zeszyty z liceum bo niby mają jej sie przydać do pracy. Cała szafa tym zawalona i ruszyć nie pozwala a ostatni raz do nich zaglądała przed maturą... Ja bez emocji wywaliłam swoje stare ksiażki ktore dostalam jako nagrody w szkole. Nawet sie nie bawiłam w rozdawnictwo na smieciarce, bo to mnie za dużo nerwów kosztowalo (ludzie sie umawiaja i spozniaja pol godziny).
|
2023-08-20, 18:49 | #2020 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Najlepiej jak nikt nie widzi co wyrzucasz bo na pewno komuś sie coś przyda. U moich rodzicow to było nagminne. Ja co s wyrzucałam, mama stwierdziła że sobie weźmie, potem zapominała że to wzieła i rzecz jak bumerang wracała do mojej szafy i tak mogłam wyrzucać jedną rzecz po kilka razy. Teraz po prostu jak mam cos wyrzucić to pakuje to i wywożę ze soba i wyrzucam u siebie. Potrafiła nawet wyjąć rozciągnięte skarpetki albo sprane gacie nie wiem po co. Powiem też że ja też sama jak np mąż wyrzuca rzeczy to mam myśli typu "czego wyrzucasz ta koszulę, ładna jest" mimo że widze że w niej nie chodzi chyba że mu sie koszulki skończą. Co do sprzedawania i śmieciarek to też nie mam cierpliwości. Jak mam sie rozstać z rzeczą to szybko.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
|
2023-08-20, 23:52 | #2021 | ||
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
To te pojemniki? Cytat:
Dokładnie. To chyba nawet Kondo albo Loreau radziły Ja zaczelam wynosic do pergoli albo na ulice pod smietniki. Do rana zawsze znika, a torby sa opisane co maja w srodku. Czasem widze, ze ludzie grzebia, wybiora cos dla siebie i reszte zostawia dla kolejnej osoby. Za mną ponad pół etatu dupogodzin w lecznicach, bo ratowaliśmy mojemu seniorowi nerki i serducho. Teraz marzę tylko o tygodniu w łóżku. Mam wychodzoną średnią 7K kroków dziennie w sierpniu, ale to chodzenie ze stresu, bo myślałam, że mój pies umiera i ostatnie dni robiłam po kilkanaście kilometrów. Narobiło mi się deadline'ów z wypożyczeniami w bibliotekach i chętnie się nimi zaopiekuję z łóżka, chyba, że czeka mnie kolejny tydzień wycierania tyłkiem podłóg w salach do podawania kroplówek. Mieszkanie wygląda jakby gosposia umarła 5 lat temu
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
||
2023-08-21, 10:25 | #2022 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja dopiero wróciłam. Mąż złożył szafę. Raczej za wiele nie zrobię dzisiaj bo nie dość, że za 2 godziny do pracy to jeszcze mnie głowa boli. Zapomniałam wczoraj o lekach i mi dzisiejsza podróż busem się trochę odbija. Leki przestały trochę sprawiać ciągłe nudności, ale w dalszym ciągu mam problemy z przemieszczaniem się środkami lokomocji szybszymi niż rower.
Pani Robot W takich sytuacjach to się nie przejmuj domem. Wiem czasami ciężko to zrobić. Ja jak pojadę następnym razem za tydzień do rodziców to muszę chyba mojej mamie pomóc, bo ma teraz trójkę dzieci na głowie i czwarte w drodze (siostra się spodziewa). Niestety teście siostry zamiast pomóc to jeszcze utrudniają, bo chcą żeby już na zwolnienie poszła, a to nie zawsze jest takie proste jak się niektórym widzi. Wiem że sprzątanie u mojej matki mija się z celem, ale może coś ogarnę albo chociaż będę dzieci pilnować żeby sobie mogła po swojemu ogarnąć. Niestety dom nie dość, że zagracony jak to u nich to jeszcze dodatkowo zabałaganiony jak to przy dzieciach.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-22, 00:56 | #2023 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Dzięki kochana! Dziś znowu w klinice. Jutro telefon po wyniki i decyzja, czy też idziemy. Myślę, czy nie zmotywować się do sprzątania i powoli wyciągania jesiennych dekoracji. W ubiegłym roku wywlokłam dynie 30 sierpnia Przejrzałam zdjęcia. Ładnie to wyglądało. Aha, pacjent wdepnął w swoją dwójkę postawioną w kuchni i zastemplował całe mieszkanie, w tym siedziska kanapy, więc czeka mnie ręczne pranie w wannie brązowych stempelków Z kanapy akurat były zdjęte i wyprane pokrowce, więc miałam ogromną ochotę się ugryźć, że zamiast ochraniać kanapę, wiszą od tygodnia na suszarce. Trafiłam w końcu cieniutkie, eleganckie szorty len/wiskoza o strukturze i kolorze lnu. Akurat na te upały, bo miałam tylko jedne, z plamą po lecznicy. Wyszłam też w mojej naprawdę pięknej, chińskiej sukience maxi, ale w ten upał poliester był jak owiniecie sie folia spozywcza. Miałam ochotę poodcinać na sobie ten nadmiar materiału i uwolnić nogi.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 Edytowane przez Pani_Robot Czas edycji: 2023-08-22 o 01:02 |
|
2023-08-22, 07:52 | #2024 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Tak pojemniki przyszły i trochę innych „pierdółek” Współczuję sytuacji z pupilem, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. |
|
2023-08-22, 09:55 | #2025 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Miałam kiedyś to samo z dziećmi i dalej co jakiś czas się zdarzają siuśki albo wymioty. Teraz jestem taka przezorna że nawet jak pokrowce w praniu to kładę na kanapy koce podwójnie złożone (żeby w razie czego nie prać dwóch na raz). A mnie słuchanie po raz kolejny Marie Kondo natchnęło do działania. Wreszcie. Nie robię całego cyklu sprzątania od zera, ale zabieram się za kategorie gdzie wiem, że znajdę cos do przebrania. Dzisiaj ogarnęłam szafkę na kosze na śmieci (pierwsze składowisko rzeczy). W następnym etapie będą leki, kosmetyki i bibeloty. Ciuchy na bieżąco przebieram a z książkami to mam taki problem, że ostatnio wyciągam do czytania z półek to co mi od dawna zalegało z przeczytaniem i prawde mówiąc boję sie to ruszać bo wiele z nich bym chciała przeczytać. Nasmarowałam rower i przykleiłam na nim odblaski kołowe które zalegały w szafie od dwóch lat czekając na swoją kolej (pewnie się rozlecą). Zrobiłam depilację światłem od 2 miesięcy odkładaną, umyłam trochę łazienkę, kosze, szczotki. Zaczęłam też organizować szafę. Wychodzi na to że będę potrzebować kilku pudełeczek o konkretnych wymiarach. Na razie nie przynoszę nic, bo zobaczę co mi zostanie. Obiad też zrobiłam więc dzień zaliczam do udanych. Teraz myślę żeby się położyć, bo jak położyłam się po północy to mąż mi zrobił pobudkę po 5.00 i nie mogłam już spać tylko czytałam. Możliwe, że mnie będą nadgodziny czekać w nocy wiec chyba odpocznę trochę.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
|
2023-08-22, 19:47 | #2026 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja walczę inaczej- nie kupuję. Naprawdę bardzo powstrzymuję się z zakupami nowych ciuchów i kosmetyków. Coś mi tam poszło na Vinted, ale znikomo... Zużywam kosmetyki z domu i mocno kładę sobie do głowy, czego nie powinnam kupować- kremy do twarzy, peelingi do ciała, balsamy do ciała. To są kosmetyki, które mogę spokojnie kupić 1 na rok, bo rzadko używam.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
2023-08-23, 09:56 | #2027 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Zawsze jak sprzątam to mi się wydaje że mam tyle półek nie zagospodarowanych i tyle miejsca w nich a ostatecznie i tak wszystko leży na wierzchu. Może po prostu to jest źle rozłożone i to nie kwestia porządku a organizacji przestrzeni. Od wczoraj wywaliłam w sumie tylko pare przeterminowanych rzeczy i kosmetyków, których stwierdziłam że i tak nie będę używać. Po co używać coś na siłę. Chociaż niektóre mnie kuszą, np. stare perfumy które chciałam wykończyć jako odświeżacz do toalety. Ostatnio zostawiłam je do zużycia w toalecie to mąż mój schował mi do szafki, bo nie wiedział po co to tam stoi.
Dzisiaj na promocjach kupiłam trochę jedzenia z krótką datą. Mleko to jestem w stanie wypić jeszcze dzisiaj a z sera to mnie kusi żeby naleśniki zrobić. Akurat jakby trafiły sie nadgodziny to sie przyda. Niestety kupiłam też makaron bo wydawało mi sie ostatnio że się kończy a nie zajrzałam do szafki, bo sie okazało że mąż wczoraj też kupił bo mówiłam, że będę zapiekankę robić. No to do roboty. Jeść dzisiaj mam co więc sprzątam dalej
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-24, 16:57 | #2028 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Chciałabym mieć wolne półki...
Ale ja też lubię mieć bardzo luźno, więc czasem jedna półka, to kapelusz. Trafiłam w końcu białe spodnie garniturowe z lyocellu, bawełny i lnu. Zauważyłam, że mając i wydając mniej pieniędzy na ubrania (np mam 300zł i operuję nimi cały miesiąc robiąc pojedyncze zamówienia i czekając na zwrot gotowki przed kolejnymi), mam o wiele więcej radości jak trafię jakąś perełkę w końcu. Trudniejsza dostępność, nie zamawiam masowo, więc jest efekt zdobytego skarbu. Mam na jesień już w takim razie trzy pary spodni. I chyba pierwszy raz udaje mi się budować kapsułową garderobę. Całe lato i późną wiosnę nosiłam może 25 ubrań w przeróżnych konfiguracjach.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2023-08-24, 22:29 | #2029 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
U mnie wczoraj nadgodziny były wiec przed południem zrobiłam tylko obiad i pozmywałam. Trochę czytałam. Dzisiaj też mogłam dorobić ale chcę jutro coś w domu zrobić. Dosłuchałam Magie sprzatania. Jutro zacznę może cos z minimalizmu słuchać.
Jutro w planach wynieść rzeczy dzieci do pokoju dzieci. Musze też siąść na internecie i porobić zakupy ale z komputerem mi jakoś nie po drodze ostatnio. Po prostu czasami jak siądę to mi czas za szybko leci, a niby nie mam zwyczaju przegladania fejsa, informacji czy innych rzeczy.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-24, 23:29 | #2030 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja muszę zmotywować się do zakupów ubraniowych. Praktycznie dzień w dzień noszę zwykle t-shirty. Już mi się trochę zużyły.
Jak wrócę do Polski to czeka na mnie paczka ze spodniami. Akurat promo na zalando lounge było. A mam tylko jedne, co pasują mi rozmiarowo. No i mam wrażenie, że brakuje mi ubrań mniej prostych. Będę zamawiać wieszaki do nowego mieszkania. Jest tam sporo drążków do wieszania ubrań. Chyba zamówię kilka typów. W Grecji nam grubsze drewniane z Jyska- to tego typu będą dobre do kurtek i większych rzeczy. Ale na sukienki i bluzki poszukam mniejszych plastikowych- bo zajmą mniej miejsca. Może nawet spódnice doczekają się zawieszenia, bo teraz leżą smutno w szufladzie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2023-08-25, 06:12 | #2031 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Cytat:
Kremów do stóp w ogóle nie kupuję, co mi się nie sprawdza na twarz, idzie na stopy. Peelingi do ciała tylko szczotką pod prysznicem, czasem kawa czy glinki. W sprzedaży szczęścia nie mam. Żadne ubrania mi nie poszły, jakieś tam meble najwyżej i lampy. |
|
2023-08-25, 09:36 | #2032 | |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89655520]Ja muszę zmotywować się do zakupów ubraniowych. Praktycznie dzień w dzień noszę zwykle t-shirty. Już mi się trochę zużyły.
Jak wrócę do Polski to czeka na mnie paczka ze spodniami. Akurat promo na zalando lounge było. A mam tylko jedne, co pasują mi rozmiarowo. No i mam wrażenie, że brakuje mi ubrań mniej prostych. Będę zamawiać wieszaki do nowego mieszkania. Jest tam sporo drążków do wieszania ubrań. Chyba zamówię kilka typów. W Grecji nam grubsze drewniane z Jyska- to tego typu będą dobre do kurtek i większych rzeczy. Ale na sukienki i bluzki poszukam mniejszych plastikowych- bo zajmą mniej miejsca. Może nawet spódnice doczekają się zawieszenia, bo teraz leżą smutno w szufladzie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Ja z kolei cały czas próbuję dojść do tego żeby mi ubrania wisiały "luźno" dlatego powywalałam mnóstwo wieszaków plastikowych... (część rozdałam, część zostawiłam ładnie spakowane przy koszu na śmieci, ale miałam tego jakoś strasznie dużo). Teraz mam tylko takie większe i mój mały guilty pleasure czyli wieszaki z Ikei z niebieskim meszkiem na końcu, strasznie mi się podobają chociaż są- w moim odczuciu- dość drogie. Cytat:
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
|
2023-08-25, 11:06 | #2033 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Jeśli chodzi o wieszanie to u mnie jest ograniczone. Tu poszłam w większości wg Marie Kondo i moje rzeczy nie wiszą poza jednym futrem z którym się nie mogę rozstać. Męża koszule wiszą te które ubiera na co dzień bo mu się nie chce składać i białe odświętne koszulki synów, bo łatwiej mi ocenić czy jeszcze pasują nie rozkładając wszystkich za każdym razem. Przez ostatnie 5 lat z jednej szerokiej szafy wiszącej zrobiłam małą część na wieszaki, a w zeszłym roku do drugiej szafy wstawiłam regał. Mnóstwo dodatkowego miejsca na moje ciuchy i na ubrania dzieci. Na wieszaki zostało nam niecały metr szafy. Przypuszczam że mogłabym nawet tą część zlikwidować jakby nie to że mieści się tam jeszcze odkurzacz. Często o tym myślałam ale nie mam pomysłu gdzie wstawić odkurzacz żeby był łatwo dostępny.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-26, 18:35 | #2034 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Michalina to jak przechowujesz swoje sukienki, albo koszule/bluzki co się gniotą.
W szkole średniej nie miałam żadnego drążka na swoje rzeczy, na jednej stacji też. Nigdy więcej. Jeszcze wtedy prasowałam częściej ubrania. Syzyfowa praca. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2023-08-26, 19:20 | #2035 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89656769]Michalina to jak przechowujesz swoje sukienki, albo koszule/bluzki co się gniotą.
W szkole średniej nie miałam żadnego drążka na swoje rzeczy, na jednej stacji też. Nigdy więcej. Jeszcze wtedy prasowałam częściej ubrania. Syzyfowa praca. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] W większości się pozbyłam rzeczy, które wymagają prasowania. Sukienek nie lubię, ale mam kilka. Dwie się wcale nie gniecie a pozostałe mam tak poskładane w pudełku na pionowo. Wiem że wygląda to jakby się cisnęło i gniotło ale zapewniam że nic się nie gniecie. Przechowuję tak wszystkie ciuchy. Małe mieszkanie często zmusza do takich rozwiązań. Bluzki też tak przechowuje w pudełkach. Dla mnie to jest bardzo wygodne rozwiązanie. Problem sie robił jak ktoś inny niż ja składa ciuchy. Większość jest nauczona kłaść jedno na drugie na kupkę i wtedy to faktycznie jest pogniecione. Czasami wyciągam rzeczy męża albo synów w domu moich rodziców i po prostu mimo że poskładane to widać zagniecenia. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś lubi wieszać. Jak jest miejsce to ok. Też czasami męża koszule łatwiej powiesić niż je składać za każdym razem dlatego je wieszamy. Czasami widziałam szafy niektórych tak upchane, że ciuchy się gniotą na wieszakach to na prawdę złożenie części tych rzeczy które sa mniej używane byłoby wygodniejsze.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-26, 20:23 | #2036 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja nie prasuję, więc jakby mi ktoś zabrał drążki to bym była załamana
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne! 12.03.2023 r.- 12.06.2023 r. |
2023-08-27, 07:43 | #2037 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja zauważylam, ze sposób powieszenia ciuchow na sznurkach ma ogromne znaczenie na gniecenie. Gdy ja wieszam, to najpierw ciuch naciagam w kazdą strone i potem bardzo delikatnie na sznurek. Rzeczy wuchodzily praktycznie niewygniecione. Dla mnie to najlepsze metoda, bo uwazam prasowanie za rzecz wybitnie nieekologiczną
|
2023-08-27, 09:33 | #2038 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja nie pamiętam kiedy ostatnio używałam żelazka. Może z półtora roku temu. Dla mnie to strata czasu. Nie mam jakiejś fobii, że wszystko musi być na kancik a rzeczy jak w ten sposób układam nie gniotą się. Dzisiaj nawet wyjęłam żeby sprawdzić, jedną z tych sukienek, która była z materiału najbardziej gniotącego się z nich wszystkich i jest tak że mogłabym ją spokojnie założyć.
Moi rodzice i siostra to mają trochę fobię prasowania. Ojciec do kościoła to nawet niepognieciona koszule musi wyprasować i dla gości to pościel obowiązkowo musi być wyprasowana. Zasłonki, firanki, sukienki. Mi to dużo osób wmawiało przy pierwszym dziecku, że wszystkie ciuszki trzeba prasować aż zapytałam położnych i kazały mi dać sobie spokój. Podejrzewam, że jakbym miała większy metraż na te 4 osoby to bym wolała trochę więcej rzeczy wieszać bo to jest wygodniejsze, ale z drugiej strony nie mam potrzeby wieszania czegoś czego rzadko używam. Wyjątkiem są odświętne koszulki synów, bo jak je biorę to chcę widzieć od razu czy koszulka jeszcze pasuje. ---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ---------- O przepraszam. Użyłam żelazka w tym roku żeby szybciej wysuszyć pościel z przedszkola syna, bo panie mają często tendencję do oddawania pościeli jak cały tydzień deszcz leje. W sumie dobry pomysł żeby przejrzeć co jest na wieszakach i czy koszulki synów pasują. Podejrzewam, że garnitury męża (których oczywiście nie da złożyć) nie pasują. Stwierdziłam, że odpuszczam sprzątanie strychu. Może przy którymś weekendzie to zrobię, a jak nie to się nic nie stanie.
__________________
153/150/2023 196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015 |
2023-08-27, 16:46 | #2039 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
Ja poszalałam wieczorem i w nocy. Było chłodniej, więc mogłam przejrzeć garderobę na nadchodzące sezony. Remix wrócił do starych cen i zrezygnował z oferowania 1zł za ubranie, więc spakowałam dwie "piguły" za łącznie ponad 500zł. Oby kurier nie odbierał ich znowu dwa tygodnie jak poprzednio... We wrześniu szykują mi się dwa weekendy świetnych szkoleń, więc przyda się zastrzyk gotówki.
Naszykowałam też do oddania 3 torby podkładów do szczeniąt i za dużych pieluch, bo już nie potrzebuję mając prześcieradła wodoodporne. Jedna torba ubrań do recyklingu. Schowałam dzięki temu sprzęt remontowy i zlikwidowałam 3 z 5 toreb trzymanych pod łóżkiem. Zostały mi 3 kurtki, futro, marynarka i sukienka do wystawienia na Vinted, bo Remix płacił jakieś grosze, a to droższe ciuchy. Póki co siedzi to w pozostałych dwóch torbach pod łóżkiem właśnie. U mnie żelazko działa często, bo przeprasowuję wygniecione marynarki po założeniu. Tak samo spodnie z szeroką nogawką z lyocellu czy wiskozy nie mogą być nie wyprasowane, bo wyglądają jak harmonijka. Tym bardziej, że to takie w kant, garniturowe, które magicznie po praniu zamieniają się w piżamę Właściwie wszystko poza 3 parami jeansów mam na wieszakach. Bieżąca kapsuła po prostu stoi na wieszaku w sypialni. Sukienkę mam jedną maxi i trzy mini, które chyba sprzedam. Jakoś się nie czuję. Zrobiłam długą ścianę garderoby i 2-3 półki z bocznych ścian. Dziś reszta, bo nie ma upału. W rzeczach do sprzedaży znalazłam limitkę cudnych Jo Malone bez i agrest, które mnie migrenowały dawane na skórę, ale widzę, że przy wejściu w chmurę mogę ich używać Odchodzę od Le Couvent, bo flaszka schodzi w 3 tygodnie Nie stać mnie na coś takiego. Ze sprzętów wylatuje tylko stara, badziewna (12 diod) lampa do hybryd. Z nową wyszły mi takie paznokcie, jak często w salonie nie mialam. Michalina mam do Ciebie pytanko: Nie skonczyłam książki M Iwucia, ale dziś policzyłam sobie, ile wyniesie różnica między Tigerem, a Monsterem w skali roku i mnie zmroziło - ponad 2500zł. To tylko zmiana smaku pitego napoju kofeinowego... Zaczęłam też przyglądać się diecie, bo wydaję krocie na jedzenie, a i tak powinnam schudnąć Chcę wrócić do diety bezmięsnej i bezmlecznej. TZ sie podsmiewa, ze potrzebuję książki 100 dań z ziemniaka Jakie najlepsze tipy na przycięcie budżetu, żeby nadpłacić i spłacić kredyt wprowadziliście w życie? Wrzucam worowe inspo
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2023-08-27, 18:17 | #2040 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV
To ja też dopiszę co udało mi się ostatnio zrobić.
Z mężem odgraciliśmy działkę wreszcie, zamówiliśmy kontener i wyrzucaliśmy rzeczy które nie nadawały się do użytkowania ( większość) - po czterech dniach pozbyliśmy się wszystkich mebli poza krzesłami, fotelami i stołami. Mega satysfakcjonujące było niszczenie starych mebli kuchennych żeby zmieściły się do kontenera Za to w mieszkaniu po tylu dniach zrobiłam prowizoryczne sprzątanie, słoiki puste najechały moją kuchnię i czekają na weki. Kilka rzeczy oddanych do give boxu i całą jedna książka dziecięca sprzedana na pchlim targu ( organizowane są u nas dwa razy do roku - można sprzedawać graty z chaty - fajna sprawa) Moje dzieciaki nie chcą się rozstawać z zabawkami mimo że już z nich wyrośli jedyny sposób to chyba wynieść cichcem... Do wyniesienia czekają - dewocjonalia po cioci do give boxu - leki po terminie do apteki - za małe ciuchy do podzielni - książki do wystawienia na olx/allegro
__________________
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:50.