czy robię z igły widły, jest sens dalej razem być?

[kankanatancze]

Miałam kryzys z moim chłopakiem przez 2 tyg, ponieważ mnie okłamał. Powiedziałam mu wiele przykrych słów, w emocjach robi się różne rzeczy...Powiedziałam, że możemy porozmawiać ale w inny dzień jak ochłone. W owy dzien cisza, a jak napisałam,że się nie odezwał powiedział, że nie mógł mi ze wstydu spojrzeć w twarz po tym jak mnie okłamał ( wiem, że to mocno przeżył, zamknął sie w domu,rozwalił auto,wiem to bo rozmawiałam z jego przyjacielem), jak znów mnie trochę zawiódł zaogniło to nasza kłótnie, ale milczałam czekając na jego ruch.. za kilka dni moja przyjaciolka mi pisze ze widzi mojego tż na portalu randkowym, ja myslalam ze nie dowierzam, widziałam na własne oczy ze to był on. Postanowiłam (wiem że to nie było mądre ale bylam tak zrozpaczona ) że moja przyjaciółka założy tam konto i tylko sprawdzimy czy odpisze, ku mojemu rozczarowaniu -odpisał jej(obcej dziewczynie) że chetnie sie spotka , a do mnie się nie odezwał. Na to spotkanie poszłam ja, on ze wstydu nie wiedzial gdzie ma glowe schowac i tlumaczył sie że tylko chcial pogadac z kims obcym ,odreagować nasza kłótnie, poradzic sie.. ja się rozpłakałam i kazałam mu wyjść.. Potem pisał mojej przyjaciółce ze ja zasluguje na kogos lepszego , ze widzial w moich oczach nienawiść i juz by nawet nie miał odwagi spojrzec mi w twarz. Wiem że on pierwszy sie nie odezwie, ale ja czuje sie jakbym dostała plaskacza w twarz..Mógł napisac do kolezanki wyzalic się ale nie do obcej laski na portalu randkowym..
Juz mysle ze moze ja wyolbrzymiam problem i sama juz nie wiem Ale nie potrafie znów ja zrobic pierwszego kroku,po tym co zrobil.. Ale znow czuje sie bez niego jak wrak czlowieka.
P.S On zawsze miał problem z wyciagnieciem pierwszy reki na zgode, przewaznie on nabroił a ja wyciagałam dłoń na zgode. Jest takim typem czlowieka ze jemu ciezko zrobic pierwszy krok ,co nie oznacza ze mnie nie kocha i zaluje swoich zachowań.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez kankanatancze

Miałam kryzys z moim chłopakiem przez 2 tyg, ponieważ mnie okłamał. Powiedziałam mu wiele przykrych słów, w emocjach robi się różne rzeczy...Powiedziałam, że możemy porozmawiać ale w inny dzień jak ochłone. W owy dzien cisza, a jak napisałam,że się nie odezwał powiedział, że nie mógł mi ze wstydu spojrzeć w twarz po tym jak mnie okłamał ( wiem, że to mocno przeżył, zamknął sie w domu,rozwalił auto,wiem to bo rozmawiałam z jego przyjacielem), jak znów mnie trochę zawiódł zaogniło to nasza kłótnie, ale milczałam czekając na jego ruch.. za kilka dni moja przyjaciolka mi pisze ze widzi mojego tż na portalu randkowym, ja myslalam ze nie dowierzam, widziałam na własne oczy ze to był on. Postanowiłam (wiem że to nie było mądre ale bylam tak zrozpaczona ) że moja przyjaciółka założy tam konto i tylko sprawdzimy czy odpisze, ku mojemu rozczarowaniu -odpisał jej(obcej dziewczynie) że chetnie sie spotka , a do mnie się nie odezwał. Na to spotkanie poszłam ja, on ze wstydu nie wiedzial gdzie ma glowe schowac i tlumaczył sie że tylko chcial pogadac z kims obcym ,odreagować nasza kłótnie, poradzic sie.. ja się rozpłakałam i kazałam mu wyjść.. Potem pisał mojej przyjaciółce ze ja zasluguje na kogos lepszego , ze widzial w moich oczach nienawiść i juz by nawet nie miał odwagi spojrzec mi w twarz. Wiem że on pierwszy sie nie odezwie, ale ja czuje sie jakbym dostała plaskacza w twarz..Mógł napisac do kolezanki wyzalic się ale nie do obcej laski na portalu randkowym..
Juz mysle ze moze ja wyolbrzymiam problem i sama juz nie wiem Ale nie potrafie znów ja zrobic pierwszego kroku,po tym co zrobil.. Ale znow czuje sie bez niego jak wrak czlowieka.
P.S On zawsze miał problem z wyciagnieciem pierwszy reki na zgode, przewaznie on nabroił a ja wyciagałam dłoń na zgode. Jest takim typem czlowieka ze jemu ciezko zrobic pierwszy krok ,co nie oznacza ze mnie nie kocha i zaluje swoich zachowań.

Nie widzę happy endu tutaj.
Co z tłumaczeń, jeśli zrobił to co zrobił. Może chciał się wygadać, ale nie ma w waszym związku zaufania i szczerości. Co Ty mu powiedziałaś takiego w emocjach? Emocje pewnych rzeczy nie usprawiedliwiają, np. wyzwisk i braku szacunku - takie jest moje zdanie. Rozbił auto? Jakąś patologią zaleciało.

Myślę, że on już chciał sobie bez Ciebie układać życie, stąd to konto. Ale nie miał jaj, żeby powiedzieć Ci prawdę. Myślę, że on nie chce już z Tobą być, ale może jeszcze nie ma odwagi tego przyznać przed Tobą.

[Nymerth]

On chce się po prostu wymiksować z Waszego związku, a Ty mu na to nie pozwalasz. Ciągniesz na siłę coś, co już nie istnieje.

[kankanatancze]

Tego jednego to akurat jestem pewna że nie chodzi o to ze on chce się wymiksowac z związku. Sam przy mnie płakał i żałował wszystkiego ,to raczej on był w związku ta osoba która mocniej kochała, nie żeby z mojej strony nie było miłości. Mam kontakt z jego najlepszym przyjacielem który mówi ze nie może się pozbierać,ze przeżywa to,chodzi struty z nikim nie rozmawia.. znam go i wiem jedno ze kocha mnie na pewno ,wiem ze zaraz się posypia słowa ze jak kocha to tak się nie robi . Ale w życiu różnie bywa

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez kankanatancze

Tego jednego to akurat jestem pewna że nie chodzi o to ze on chce się wymiksowac z związku. Sam przy mnie płakał i żałował wszystkiego ,to raczej on był w związku ta osoba która mocniej kochała, nie żeby z mojej strony nie było miłości. Mam kontakt z jego najlepszym przyjacielem który mówi ze nie może się pozbierać,ze przeżywa to,chodzi struty z nikim nie rozmawia.. znam go i wiem jedno ze kocha mnie na pewno ,wiem ze zaraz się posypia słowa ze jak kocha to tak się nie robi . Ale w życiu różnie bywa

W życiu różnie bywa, ale jak chcesz z kimś być, to nie robisz konta na portalu randkowym. Nie próbuj zaczarować rzeczywistości.


Cóż, jego czyny świadczą o tym, że nie chce z Tobą być. Płacz wcale temu nie zaprzecza.

[flexi_88]

Napisane przez kankanatancze

Tego jednego to akurat jestem pewna że nie chodzi o to ze on chce się wymiksowac z związku. Sam przy mnie płakał i żałował wszystkiego ,to raczej on był w związku ta osoba która mocniej kochała, nie żeby z mojej strony nie było miłości. Mam kontakt z jego najlepszym przyjacielem który mówi ze nie może się pozbierać,ze przeżywa to,chodzi struty z nikim nie rozmawia.. znam go i wiem jedno ze kocha mnie na pewno ,wiem ze zaraz się posypia słowa ze jak kocha to tak się nie robi . Ale w życiu różnie bywa

Koleś nie chce wymiksować się ze związku, a umawia sie na spotkanie z portalu randkowego? Chyba musisz otworzyć wreszcie oczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MeganEagle]

Przeciez on juz się wycofał z tej relacji, chcial sie zdradzic/zdradzil, spotyka sie na boku z innymi kobietami.
Nie rozumiem, czemu chcesz z nim dalej byc?

[kennedy]

Nie dosc ze cie oklamal to jeszcze zalozyl konto na portalu randkowym..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MeganEagle]

No własnie - a Ty dalej chłopaka męczysz i nie chcesz go zostawić...
Kobiety to są czasem totalnie nielogiczne.
Przeciez on Cię totalnie nie szanuje - po co Ty za chcesz za nim biegac?

[cava]

Tylko po co ci taka miłość?
Kłamliwa, zajadła w złości, nie wyciągającą ręki na zdodę po własnej przewinie, próbująca zdrady jak tylko coś nie tak, bezmyślna w działaniu- uszkodzenie samochodu w emocjach.
Po co ci taki ktoś?

Ja obstawiam typowego złotoustego. Dużo słów i zaklinania rzeczywistości, a robi co robi.

[kankanatancze]

Napisane przez cava

Tylko po co ci taka miłość?
Kłamliwa, zajadła w złości, nie wyciągającą ręki na zdodę po własnej przewinie, próbująca zdrady jak tylko coś nie tak, bezmyślna w działaniu- uszkodzenie samochodu w emocjach.
Po co ci taki ktoś?

Ja obstawiam typowego złotoustego. Dużo słów i zaklinania rzeczywistości, a robi co robi.

Bo go kocham i dlugo z nim jestem. Nie jest łatwo tak wszystko zakończyć 😢. Nigdy ne dawał mi powodów do zazdrości, nie pisał nawet z koleżankami, jeżeli byłby facetem typu "lecę na kada babe" to bym nawet z nim nie była. Jego przyjaciel twiedzi ze na prawde chciał w ten sposób dumnie odreagować i ze w życiu by mnie nie zdradził bo kocha mnie. Nie wiem czemu ale w to wierzę, nie wiem jak to nazwać, intuicja?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Oj tlumaczymy misia. Facet zachowal sie jak ostatnia swinia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Masakra. Byle nieporozumienie i facet leci szukac innej. Faktycznie-wielka milosc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8231734 6]Masakra. Byle nieporozumienie i facet leci szukac innej. Faktycznie-wielka milosc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Milosc jak cholera

Ale on tylko chcial odreagowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez kankanatancze

Nie wiem czemu ale w to wierzę, nie wiem jak to nazwać, intuicja?

myslenie zyczeniowe

[megamag]

Napisane przez kankanatancze

P.S On zawsze miał problem z wyciagnieciem pierwszy reki na zgode, przewaznie on nabroił a ja wyciagałam dłoń na zgode. Jest takim typem czlowieka ze jemu ciezko zrobic pierwszy krok ,co nie oznacza ze mnie nie kocha i zaluje swoich zachowań.

Nie, jeśli chłopak nie przeprosi ani nie spróbuje porozmawiać, to zwykle oznacza, że po prostu ma w du.pie wbrew temu co piszą na wizażu wszystkie zakochane w swoich misiaczkach dziewczyny.

[Nimve]

Taki był załamany i zawstydzony tym co nawywijał i tak bardzo nie mógł Ci spojrzeć w oczy, że aż założył konto na portalu i się umówił na randkę z obcą laską O dziewczyno. A Ty się jeszcze zastanawiasz czy robisz z igły widły. Ale Cię wytresował.

Po drugie, to co wypisywał do Twojej przyjaciółki jest żałosne, bo założę się, że za grosz tak nie myśli, ale to dobrze brzmi. Wie, że takim sposobem owinie Cię w okół palca i jeszcze będziesz się nad nim litować, mimo, że to on ciągle nawala. To, że chodzi struty i smętny to też brednie, czysta manipulacja. Jak się szczerze żałuje, to się robi wszystko żeby to naprawić, a nie odgrywa teatrzyki jaki to jest smutny i nic poza tym.

[I am Rock]

Napisane przez kankanatancze

Bo go kocham i dlugo z nim jestem. Nie jest łatwo tak wszystko zakończyć 😢. Nigdy ne dawał mi powodów do zazdrości, nie pisał nawet z koleżankami, jeżeli byłby facetem typu "lecę na kada babe" to bym nawet z nim nie była. Jego przyjaciel twiedzi ze na prawde chciał w ten sposób dumnie odreagować i ze w życiu by mnie nie zdradził bo kocha mnie. Nie wiem czemu ale w to wierzę, nie wiem jak to nazwać, intuicja?

No to kochaj i bądź z nim.
W końcu to ty marnujesz czas na kogoś takiego, nie my.
A życie masz jedno.

[kennedy]

Napisane przez kankanatancze

Bo go kocham i dlugo z nim jestem. Nie jest łatwo tak wszystko zakończyć 😢. Nigdy ne dawał mi powodów do zazdrości, nie pisał nawet z koleżankami, jeżeli byłby facetem typu "lecę na kada babe" to bym nawet z nim nie była. Jego przyjaciel twiedzi ze na prawde chciał w ten sposób dumnie odreagować i ze w życiu by mnie nie zdradził bo kocha mnie. Nie wiem czemu ale w to wierzę, nie wiem jak to nazwać, intuicja?

Zalozyl konto na portalu i poszedl na randke z laska. Co to jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kankanatancze]

Boże dziewczyny ile w was jest jadu. Kobieta kobiecie wilkiem. Zero empatii i wspolodczucia z kimś. .. Można to powiedzieć w inny sposób a nie w tak kpiacy i pełen jadu. Wiem ze zrobię jak uważam bo to moje życie,dodałam tu post z nadzieją na wysłuchanie tego z obiektywnej strony ale nie z tak chamskiej. Dla każdego jego problem jest duży wiec należy się choć trochę empatii. I się dziwić że ludzie w Polsce mają taką opinię jaka mają. Sama zawiść i jad a nie chęć pomocy komuś.

[MeganEagle]

To nie jest jad tylko szczera prawda wynikajaca wlasnie z kobiecej solidarnosci - mamy Ci kazać zostac przy facecie ktory sie umawia na boku?
zróbisz co chcesz ale fakty mówią same za siebie

[flexi_88]

Napisane przez kankanatancze

Boże dziewczyny ile w was jest jadu. Kobieta kobiecie wilkiem. Zero empatii i wspolodczucia z kimś. .. Można to powiedzieć w inny sposób a nie w tak kpiacy i pełen jadu. Wiem ze zrobię jak uważam bo to moje życie,dodałam tu post z nadzieją na wysłuchanie tego z obiektywnej strony ale nie z tak chamskiej. Dla każdego jego problem jest duży wiec należy się choć trochę empatii. I się dziwić że ludzie w Polsce mają taką opinię jaka mają. Sama zawiść i jad a nie chęć pomocy komuś.

Weź się w garść. Jakiej Ty obiektywnej prawdy oczekujesz?

Jeśli miałoby to jakieś znamiona związku w którym tli się nadzieja, napewno nie jedna by Ci to powiedziała. A komentarze są normalne, bo dla każdej logicznie myślącej i szanującej sie kobiety taki facet to frajer a jak Ty chcesz się użalać nad sobą, że nikt nie napisze Ci żebyś biegła do zakłamanego misia to jesteśmy złe i nie dobre i takie zaiwstne. Zaraz się okaże, że Ci jeszcze zazdrościmy.

Myślisz, że tylko z tą jedną Twoją przyjaciółką pisał? Słabo. Daj spokoj i odpuść bo to naprawde nie ma sensu. Gdyby mu na Tobie w jakimkolwiek stopniu zależało to by swoje słowa przekuł w czyny i dawno temu już u Ciebie był. Jak na razie ani widu ani słychu gościa mimo jego winy. Nadal nie wiem nad czym się tu zastanawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez kankanatancze

Boże dziewczyny ile w was jest jadu. Kobieta kobiecie wilkiem. Zero empatii i wspolodczucia z kimś. .. Można to powiedzieć w inny sposób a nie w tak kpiacy i pełen jadu. Wiem ze zrobię jak uważam bo to moje życie,dodałam tu post z nadzieją na wysłuchanie tego z obiektywnej strony ale nie z tak chamskiej. Dla każdego jego problem jest duży wiec należy się choć trochę empatii. I się dziwić że ludzie w Polsce mają taką opinię jaka mają. Sama zawiść i jad a nie chęć pomocy komuś.

Tak, to my jesteśmy złe i w ogóle wszyscy Polacy, tylko nie Twój facet, który Cię postanowił zrobić na boku.

[Nimve]

Pewnie, że jest dużo jadu, ale wobec Twojego faceta, a nie Ciebie. Jego wymówki i zachowanie są po prostu śmieszne i żałosne. Wiem, że wydaje Ci się, że to uderza w Ciebie, ale tak nie jest. Właśnie gdybyśmy miały w nosie i myślały w kierunku: my mamy źle, to Ty też się nie wychylaj i cierp, to byśmy Ci pisały żebyś siedziała w tym związku jak siedzisz, a chłop to chłop i ma prawo robić co chce. Wkurza mnie, że facet Cię krzywdzi i nawet nie przeprasza, ale to z siebie robi jakiegoś biednego i poszkodowanego. To Ty powinnaś być struta jego zachowaniem, a on koło Ciebie latać na palcach i nawet nie być bliski myślenia, żeby Cię obarczać na dodatek swoimi wyrzutami sumienia. Bo to jego wina i jego problem, on ma naprawiać, a nie Ty go głaskać po głowie. Inaczej to jakaś kpina. Wyobrażasz sobie, że ktoś np kogoś zdradził, mówi o tym partnerowi i zaczyna jęczeć, że ojeej tak mi źlee, że to zrobiłem, pociesz mnie, bo mi ciężko? Przepraszam, komu ciężko?! Tak to wygląda hiperbolizując.

[kankanatancze]

Nie chodzi o to żeby nie mówić co się uważa, ale mówić to w sposób delikatny i normalny a nie pełen kpin i jadu.

[Nymerth]

Następna, która swój żal i złość przelewa na wizażanki za prawdę, zamiast na swojego misia, przez którego tu napisała, bo jest tak słabym partnerem. A właściwie żadnym partnerem, bo jemu na Tobie nie zależy, widać to na pierwszy rzut oka. Można zrozumieć, że jesteś zakochana, ale szanuj się kobieto i przejrzyj na oczy, że to Ty ten związek ciągle naprawiasz. On nie robi nic, bo mu się nie chce, bo Ciebie nie kocha.

[Nimve]

Skup się na tym co próbujemy Ci przekazać, a nie w jakiej formie. To akurat najmniej ważne. Lepiej żebyś się chwilowo nadąsała, niż zmarnowała kawał życia i psychiki.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Jak się czyta co wyprawia Twój facet to nie można podejść do tego tematu delikatnie i normalnie, bo się aż w żołądku coś przewraca. Najgorsze jednak jest to,że do Ciebie kompletnie nic nie dociera i jesteś tak zaślepiona swoim "ukochanym" i tak do niego uwiązana, że to jest wręcz przerażające.

[ChanLee]

Weź ty to kulfon przeczytaj co napisałaś.

Rozeszliście się by ochłonąć, czekasz na jego odzew i co ten facet robi? Szuka sobie następnej laski do poruchania, bo przecież nie na kawę i rozmowę o literaturze ambitnej. Idziesz na spotkanie, a on rozpłakał się ze wstydu złapania na gorącym uczynku. I tobie serduszko nad biedaczkiem pęka, bo przecież on cię kocha. Nie wiem, nie rozumiem, zaczynam tracić wiarę w inteligencję niektórych kobiet. Lepiej zmarnować sobie połowę życia, bo na początku związku były petardy i fajerwerki. Te cudowne obrazki wspomnień przed twoimi oczami to już przeszłość. Czas się ogarnąć i iść do przodu.

My jesteśmy jadowite? Ty lepiej popatrz na swojego faceta, który manipuluje tobą od samego początku. Tę wielką miłość wobec ciebie to chyba uroiłaś sobie w głowę metodą wyparcia, bo strach cię bierze myśl, że on jednak nie czuje tego samego co ty do niego. Rany. Facet jawnie sobie kpi z twoich uczuć, bo wie jak zrobić byś się nad nim litowała i nadal przy nim trwała. Skoro wybuchłaś jak bomba to nie było kłamstwo pierdoła tylko musiałaś poczuć się tym dotknięta. To już był kolejny sygnał ostrzegawczy, ale wolisz go nie dostrzegać.

Nie zmieni to też faktu, że jesteś klasycznym bluszczem i będziesz trwała przy swoim drzewku... facecie tak długo, aż go ktoś wytnie lub sam padnie.

[Nimve]

Napisane przez ChanLee

Weź ty to kulfon przeczytaj co napisałaś.

Rozeszliście się by ochłonąć, czekasz na jego odzew i co ten facet robi? Szuka sobie następnej laski do poruchania, bo przecież nie na kawę i rozmowę o literaturze ambitnej. Idziesz na spotkanie, a on rozpłakał się ze wstydu złapania na gorącym uczynku. I tobie serduszko nad biedaczkiem pęka, bo przecież on cię kocha. Nie wiem, nie rozumiem, zaczynam tracić wiarę w inteligencję niektórych kobiet. Lepiej zmarnować sobie połowę życia, bo na początku związku były petardy i fajerwerki. Te cudowne obrazki wspomnień przed twoimi oczami to już przeszłość. Czas się ogarnąć i iść do przodu.

My jesteśmy jadowite? Ty lepiej popatrz na swojego faceta, który manipuluje tobą od samego początku. Tę wielką miłość wobec ciebie to chyba uroiłaś sobie w głowę metodą wyparcia, bo strach cię bierze myśl, że on jednak nie czuje tego samego co ty do niego. Rany. Facet jawnie sobie kpi z twoich uczuć, bo wie jak zrobić byś się nad nim litowała i nadal przy nim trwała. Skoro wybuchłaś jak bomba to nie było kłamstwo pierdoła tylko musiałaś poczuć się tym dotknięta. To już był kolejny sygnał ostrzegawczy, ale wolisz go nie dostrzegać.

Nie zmieni to też faktu, że jesteś klasycznym bluszczem i będziesz trwała przy swoim drzewku... facecie tak długo, aż go ktoś wytnie lub sam padnie.

To już jest wyższy stopień prania mózgu, współczuć misiowi, bo biedaczek musiał się bardzo źle poczuć, przyłapany na próbie zdrady