moja współlokatorka ma schizofrenię???? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-31, 15:19   #1
erlika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Question

moja współlokatorka ma schizofrenię????


Witam wszystkie wizażanki.

Jestem studentką i mieszkam w akademiku. Razem z koleżanką z którą razem zaczęłyśmy studia i znamy się dość dobrze dostałyśmy pokój 3osobowy. Naszą współlokatorke poznałyśmy w październiku. Od początku zachowywała sie dziwnie. Kiedyś nas to mocno irytowało, teraz zaczęłyśmy się martwić a nawet jej bać...
Naszą uwage najpierw przyciągnęły notoryczne kłamstwa Karoliny (bo tak ma na imię), z czasem było ich tak wiele, że już nie jesteśmy w stanie odróżnić prawdy od kłamstwa. Tego jak jest na prawde dowiadujemy się od jej koleżanek z roku czy też innych świadków sytuacji o których nam opowiada. Obecnie możemy z cała pewnością stwierdzić że 90% tego co mówi jest fikcją. Dodajmy też, że jej kłamstwa dotyczą nie tylko istotnych spraw. Potrafi pijąc herbate wmawiać nam że pije kawe... takich sytuacji jest milion...
Jest to osoba bardzo znerwicowana. Trzęsą jej się ręce tak, że wysypuje cukier podczas słodzenia. Izoluje się od innych. Ma mało znajomych, a twierdzi, że "zna każdego". Rzadko kiedy wychodzi z pokoju, tylko wtedy kiedy musi. Na naszym piętrze zna tylko nas, a panuje tutaj świetna "rodzinna" atmosfera.
Trudno jest nam się z nią dogadać. Zresztą nie tylko nam. Jej znajomi, z którymi poznałyśmy sie przez przypadek też twierdzą, że jest z nią coś nie halo...
Czasami wpatruje się w nas przeraźliwym tępym wzrokiem. Błahe "problemy" są dla niej tragedią i strasznie je przeżywa. Żyje jakby w swoim świecie. Opowiada innym o nas rzeczy, które nigdy nie miały miejsca.
Zadziwiający dla nas jest fakt, że kłamiąc mówi to z wielkim przekonaniem tak jakby dla niej to była rzeczywiście prawda. Według nas nie może być aż tak dobrą aktorką. Przypuszczamy że może mieć zaburzenia w przeżywaniu rzeczywistości i to co gdzieś usłyszy przypisuje sobie.

Nie wiemy co o tym myśleć. Czy to na prawde mogą byc jakieś zaburzenia psychiczne? Czy tylko nam się wydaje? Powinnyśmy zasugerować jej wizyte u psychologa albo psychiatry?? Jak to zrobić żeby jej nie urazić?

Prosimy pomóżcie nam bo musimy mieszkac z nią do czerwca........
erlika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 15:28   #2
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

No dziewczyna póki co jest niegroźna więc nie ma o co się burzyć.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 15:46   #3
erlika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Niby wydaje się niegroźna, ale widać, że czasami chce nam wyraźnie zaszkodzić. Zresztą wolimy zareagować wcześniej, żeby nie było za późno. Chodzi też w dużej mierze o jej i nasze zdrowie, bo to już zbyt długo trwa i za często się powtarza żeby to zignorować...
erlika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:02   #4
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

A nie ma takiej choroby, której objawem jest notoryczne kłamstwo?
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:04   #5
just green
Rozeznanie
 
Avatar just green
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 880
GG do just green
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No dziewczyna póki co jest niegroźna więc nie ma o co się burzyć.
Jeśli dziewczyna ma ze sobą jakieś problemy (nawet te dla innych "niegroźne"), to im wcześniej dostanie pomoc, tym lepiej przede wszystkim dla niej, a także dla innych.

Erlika, sądzisz że da się z nią normalnie, poważnie porozmawiać, tak żeby Cię zrozumiała? Bo jeśli tak, to wyraź obawę nad jej równowagą psychiczną (delikatnie), a jeśli nie to tym bardziej potrzebuje pomocy i to właśnie powinnaś jej zasugerować.
__________________

just green jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:05   #6
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
Witam wszystkie wizażanki.

Jestem studentką i mieszkam w akademiku. Razem z koleżanką z którą razem zaczęłyśmy studia i znamy się dość dobrze dostałyśmy pokój 3osobowy. Naszą współlokatorke poznałyśmy w październiku. Od początku zachowywała sie dziwnie. Kiedyś nas to mocno irytowało, teraz zaczęłyśmy się martwić a nawet jej bać...
Naszą uwage najpierw przyciągnęły notoryczne kłamstwa Karoliny (bo tak ma na imię), z czasem było ich tak wiele, że już nie jesteśmy w stanie odróżnić prawdy od kłamstwa. Tego jak jest na prawde dowiadujemy się od jej koleżanek z roku czy też innych świadków sytuacji o których nam opowiada. Obecnie możemy z cała pewnością stwierdzić że 90% tego co mówi jest fikcją. Dodajmy też, że jej kłamstwa dotyczą nie tylko istotnych spraw. Potrafi pijąc herbate wmawiać nam że pije kawe... takich sytuacji jest milion...
Jest to osoba bardzo znerwicowana. Trzęsą jej się ręce tak, że wysypuje cukier podczas słodzenia. Izoluje się od innych. Ma mało znajomych, a twierdzi, że "zna każdego". Rzadko kiedy wychodzi z pokoju, tylko wtedy kiedy musi. Na naszym piętrze zna tylko nas, a panuje tutaj świetna "rodzinna" atmosfera.
Trudno jest nam się z nią dogadać. Zresztą nie tylko nam. Jej znajomi, z którymi poznałyśmy sie przez przypadek też twierdzą, że jest z nią coś nie halo...
Czasami wpatruje się w nas przeraźliwym tępym wzrokiem. Błahe "problemy" są dla niej tragedią i strasznie je przeżywa. Żyje jakby w swoim świecie. Opowiada innym o nas rzeczy, które nigdy nie miały miejsca.
Zadziwiający dla nas jest fakt, że kłamiąc mówi to z wielkim przekonaniem tak jakby dla niej to była rzeczywiście prawda. Według nas nie może być aż tak dobrą aktorką. Przypuszczamy że może mieć zaburzenia w przeżywaniu rzeczywistości i to co gdzieś usłyszy przypisuje sobie.

Nie wiemy co o tym myśleć. Czy to na prawde mogą byc jakieś zaburzenia psychiczne? Czy tylko nam się wydaje? Powinnyśmy zasugerować jej wizyte u psychologa albo psychiatry?? Jak to zrobić żeby jej nie urazić?

Prosimy pomóżcie nam bo musimy mieszkac z nią do czerwca........

Wg mnie dziewczyna ma problemy psychiczne.

Nie widze jednak podstaw by stwierdzić, że ma schizofrenię.
Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
Niby wydaje się niegroźna, ale widać, że czasami chce nam wyraźnie zaszkodzić. Zresztą wolimy zareagować wcześniej, żeby nie było za późno. Chodzi też w dużej mierze o jej i nasze zdrowie, bo to już zbyt długo trwa i za często się powtarza żeby to zignorować...
Możecie z nią porozmawiac.


Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No dziewczyna póki co jest niegroźna więc nie ma o co się burzyć.
Burzyć się nie ma co, ale martwić można.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:12   #7
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Mitomania, skłonność do patologicznego kłamstwa, przeważnie w celu osiągnięcia korzyści lub przedstawienia się w lepszym świetle. Przeważnie występuje u psychopatów histerycznych.

Na czym polega kłamstwo patologiczne?
Istota zaburzenia polega na nieumiejętności odróżniania prawdy od tworów fantazji. Człowiek wierzy, że jego fantazje są prawdą i działa tak, jakby były one faktami. Kłamstwo patologiczne przybierać może postać fantastycznych opowieści, których jedyną wadą jest to, że nie pokrywają się z rzeczywistością. Opowieści te mogą być rozwijane i podtrzymywane przez długie lata. Dotyczyć mogą domniemanego wykształcenia, odbytych podróży lub znajomości ze sławnymi ludźmi.

"Mitomania tym różni się tym od zwykłego kłamstwa, że osoba opowiadająca sama nie jest w stanie oddzielić prawdy od własnej fantazji. (...) Tendencja do posługiwania się kłamstwem patologicznym bywa czasem skutkiem przebytych chorób organicznych mózgu (np. zapaleń), albo też bywa zależna od wrodzonych właściwości psychopatycznych. U niektórych osób o usposobieniu histerycznym mitomania może być środkiem zwrócenia na siebie uwagi otoczenia i dodania sobie znaczenia. (...) Mitomanami często są osoby zakompleksione o niskiej samoocenie, dzięki opowiadaniu rzeczy niestworzonych chcą być w centrum zainteresowania. Na początku udaje się im to (powoduje to uzależnienie psychiczne od opowiadanie rzeczy nieprawdziwych), szybko jednak są rozpoznawani przez otoczenie, przez to mają skłonność do częstych zmian środowiska np. pracy."

Jak leczyć patologicznego kłamcę?
Jest to zaburzenie z pogranicza zaburzeń osobowości. Pewną pomoc może zapewnić psychoterapia. O pomoc należy zwrócić się do psychiatry lub psychoterapeuty.
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 16:18   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Możliwe, że ma zaburzenia, aczkolwiek nie widzę raczej objawów schizofrenii. Nie wydaje mi się też, żeby koleżanka była niebezpieczna, więc nie musicie się jej bać.

Trudno doradzić co zrobić w tej sprawie. Zwykle uczelnie mają swoich zatrudnionych psychologów/psychiatrów, więc możecie się umówić do takiej osoby, pójść, opowiedzieć co się dzieje i poprosić o radę. Taki pracownik uczelni może być lepiej zorientowany czy możecie np na tej podstawie zmienić pokój, jak pomóc dziewczynie, czy jest sens z nią rozmawiać i sugerować psychologa itp.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:34   #9
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

zgadzam się z lexie...
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:35   #10
erlika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez niczka87 Pokaż wiadomość
Mitomania, skłonność do patologicznego kłamstwa, przeważnie w celu osiągnięcia korzyści lub przedstawienia się w lepszym świetle. Przeważnie występuje u psychopatów histerycznych.

Na czym polega kłamstwo patologiczne?
Istota zaburzenia polega na nieumiejętności odróżniania prawdy od tworów fantazji. Człowiek wierzy, że jego fantazje są prawdą i działa tak, jakby były one faktami. Kłamstwo patologiczne przybierać może postać fantastycznych opowieści, których jedyną wadą jest to, że nie pokrywają się z rzeczywistością. Opowieści te mogą być rozwijane i podtrzymywane przez długie lata. Dotyczyć mogą domniemanego wykształcenia, odbytych podróży lub znajomości ze sławnymi ludźmi.

"Mitomania tym różni się tym od zwykłego kłamstwa, że osoba opowiadająca sama nie jest w stanie oddzielić prawdy od własnej fantazji. (...) Tendencja do posługiwania się kłamstwem patologicznym bywa czasem skutkiem przebytych chorób organicznych mózgu (np. zapaleń), albo też bywa zależna od wrodzonych właściwości psychopatycznych. U niektórych osób o usposobieniu histerycznym mitomania może być środkiem zwrócenia na siebie uwagi otoczenia i dodania sobie znaczenia. (...) Mitomanami często są osoby zakompleksione o niskiej samoocenie, dzięki opowiadaniu rzeczy niestworzonych chcą być w centrum zainteresowania. Na początku udaje się im to (powoduje to uzależnienie psychiczne od opowiadanie rzeczy nieprawdziwych), szybko jednak są rozpoznawani przez otoczenie, przez to mają skłonność do częstych zmian środowiska np. pracy."

Jak leczyć patologicznego kłamcę?
Jest to zaburzenie z pogranicza zaburzeń osobowości. Pewną pomoc może zapewnić psychoterapia. O pomoc należy zwrócić się do psychiatry lub psychoterapeuty.
o kurcze Niczka87 trafiłas w samo sedno... Dzięki!
Karolina często się chwali że zna dużo aktorów... Jest nawet w fanclubie pewnej aktorki... i twierdzi, że jest z nia na "Ty"... twierdzi że ma jej nr telefonu i często z nią rozmawia. Chociaż my nigdy tego nie zauważyłyśmy. Możliwe też jest że jest zakompleksiona bo jest troche przy kości i chyba wychowuje się bez ojca... Chociaż sprawia wrażenie jakby uważała, że "dużo facetów na nią leci"... Nawet jeden wykładowca....... (a koleżanki z jej roku twierdzą inaczej...)

Tylko co teraz mamy z tym zrobić??

Porozmawiać raczej się z nią nie da... z koleżanką jak sama Karolina to określiła toczy "wojnę" bo delikatnie zwróciła jej uwagę, żeby po sobie posprzątała... Ja jestem osobą raczej mało konfliktową i wszystko co do tej pory mówiła puszczałam mimo uszu, chociaż strasznie mnie to denerwowało... boję się, że jak jej zasugeruje żeby zwróciła sie o pomoc do lekarza to wywołam straszną burze...
Póki co koleżanka stara się przy możliwych okazjach pokazywać jej dowody na to, że kłamie.. Ale czy to jest dobre rozwiązanie tego problemu...??
erlika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 16:48   #11
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
o kurcze Niczka87 trafiłas w samo sedno... Dzięki!
Karolina często się chwali że zna dużo aktorów... Jest nawet w fanclubie pewnej aktorki... i twierdzi, że jest z nia na "Ty"... twierdzi że ma jej nr telefonu i często z nią rozmawia. Chociaż my nigdy tego nie zauważyłyśmy. Możliwe też jest że jest zakompleksiona bo jest troche przy kości i chyba wychowuje się bez ojca... Chociaż sprawia wrażenie jakby uważała, że "dużo facetów na nią leci"... Nawet jeden wykładowca....... (a koleżanki z jej roku twierdzą inaczej...)

Tylko co teraz mamy z tym zrobić??

Porozmawiać raczej się z nią nie da... z koleżanką jak sama Karolina to określiła toczy "wojnę" bo delikatnie zwróciła jej uwagę, żeby po sobie posprzątała... Ja jestem osobą raczej mało konfliktową i wszystko co do tej pory mówiła puszczałam mimo uszu, chociaż strasznie mnie to denerwowało... boję się, że jak jej zasugeruje żeby zwróciła sie o pomoc do lekarza to wywołam straszną burze...
Póki co koleżanka stara się przy możliwych okazjach pokazywać jej dowody na to, że kłamie.. Ale czy to jest dobre rozwiązanie tego problemu...??
Możecie z nią usiąść i porozmawiać, powiedzieć wprost co i jak ale delikatnie.

Ukazywanie jej dowodów, że kłamie (jeśli jest mitomanką) nie ma sensu, bo ona nawet nie odróżnia kłamstwa od fikcji. Przypuszczam, że w tej sytuacji będzie się broniła, mówiąc, że jej coś wpieracie czy coś takiego. Więc moim zdaniem tylko rozmowa z nią może coś wskurać.
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 16:51   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

To raczej żadne rozwiązanie. Ja dalej doradzam iść do uczelnianego psychologa/psychiatry i porozmawiać z nim. Wiadomo, że koleżanki ze sobą nie zawleczecie, ale może przynajmniej dowiecie się co robić (moim zdaniem najlepiej nic, tzn nie reagować na te rzeczy które ona mówi, nie udowadniać jej też, że kłamie). To w zasadzie nie jest Wasza rola - "leczyć" ją. Nie jesteście jej rodziną ani przyjaciółkami, niewiele o niej wiecie, nie wiecie też czy to choroba i jaka. Ja bym się chyba starała poinformować uczelnię (tego psychologa) o sytuacji i odseparować się lekko od niej o ile te jej opowieści działają na Waszą szkodę.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 17:04   #13
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Mogła mieć trudne dzieciństwo, stąd te zaburzenia i nerwica.
a co do tych klamstw, może myśli, ze jak trochę nakłamie to będzie bardziej lubiana?
Sądzę, że ma jakieś zaburzenia, ale wątpię czy to schizofrenia.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 17:43   #14
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Myślę że rozmowa z nią nic nie da, może się jedynie oburzyć że uważacie że jest wariatką. Bo trudno dyplomatycznie komuś powiedzieć że w kółko kłamie. Możecie iść do tego psychologa jak radzi lexie choć sądzę że tu raczej też niewiele zdziałacie. Ameryki on nie odkryje, co jedynie powie wam że ma ona skłonność do kłamstwa czyli pewnego rodzaju zaburzenie psychiczne. A do domu wam przecież nie przyjdzie żeby ją na siłę leczyć czy wsypywać jej proszki do herbaty. W życiu nigdy nic nie wiadomo jednak na podstawie tego co opisałaś nie sądzę by była ona niebezpieczna. Pozostaje wam tylko przemęczyć się z nią do tego czerwca lub poszukać innego pokoju. Na siłę jej raczej nie pomożecie, to już chyba rola jej rodziny.
Swoją drogą ciekawe że jak już jakaś choroba psychiczna to od razu schizofrenia Tu przecież oprócz urojeń nic na to nie wskazuje a schizofrenia to całkiem inna bajka niż same urojenia, mitomania.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 18:33   #15
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Znam dwie osoby zachowujące się bardzo podobnie do Twojej koleżanki: notorycznie kłamią i opowiadają naprawdę niestworzone historie Nie utrzymuję z tymi osobami żadnych bliższych kontaktów, nie mówiąc już o mieszkaniu w jednym pokoju, bo tego sobie kompletnie nie wyobrażam! Opowieści tych osób oraz one same są przedmiotem kpin i żartów otoczenia, ale przebywanie z takimi osobami zabawne bynajmniej nie jest .Dla mnie było bardzo męczące.
Jestem zdanie ,że niewiele jesteście w stanie zrobić dla koleżanki może poza zwróceniem się do psychologa, jeśli takiego macie np. w studenckiej przychodzi zdrowia. Na Twoim miejscu zrobiłabym wszystko, aby z nią dalej nie mieszkać.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 19:18   #16
nogulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

tak z trochę innej beczki - zastanawiam się jak zdaje egzaminy skoro ma takie skłonności do notorycznego kłamstwa...przecież na egzaminie musi mówić lub pisać PRAWDĘ....
nogulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 20:21   #17
erlika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Karolina studiuje ratownictwo medyczne... i w ogóle nie nadaje się do tej pracy... nie jesteśmy jedyne, które odradzają jej ten kierunek... Jest juz na 2 roku i swoją drogą to ma strasznie dużo szczęścia że jeszcze nikt tego nie zauważył... Nasza wspólna koleżanka ma z nią praktyki w szpitalu i nie raz widziała jak Karolina unika i ucieka przed wykonywaniem podstawowych czynności związanych z jej przyszła pracą (np.wkłuć)... dla nas też jest to nie do pojęcia że przełożeni nie zwrócili na to uwagi... patrząc na to co się dzieje boje się, że jak kiedys bedę potrzebować jakiejs pomocy a w karetce przyjedzie do mnie taka Karolina to chyba prędzej zejde z tego świata... z jej opowieśći oczywiście wynika jakby była najlepsza na roku... ale z tego co wiemy to kolejna bujda...
Co do tych egzaminów to też do końca nie wiemy jak to jest bo oczywiście też nam ściemnia jakie oceny dostaje... wiemy tyle że je jakoś zdaje...
W pokoju praktycznie caly czas siedzi przy książkach... ale czasami wydaje nam się że tylko udaje, że się uczy... a przynajmniej uczy się bardzo dużo a się nie naucza... może to jakieś problemy z koncentracją?
z pokoju raczej nie możemy się wyprowadzić bo jest pełny stan w akademiku... i już próbowałyśmy... kierowniczka też raczej nam nie pomoże... cały czas zastanawiamy się do kogo mamy się z tym zwrócić... szukałyśmy ale póki co nie mamy żadnych namiarów na jakiegoś uczelnianego psychiatre czy coś... chyba, że zwrócimy się o pomoc do doktor z psychoilogii... no ale to też przecież raczej nic nie da... może opiekun jej roku? troche to dziwne... tak jakbyśmy na nią donosiły... Nie chcemy jej rujnować życia... ale jej życie jest wręcz wyimaginowane i na prawde sama się nie odnajduje w tym co robi... wmawia sobie że robi to co lubi., ale widać że tak nie jest, że się tego boi...
Zastanawiamy się czy nie skontaktować się jakoś z jej rodziną... ale szczerze to się troche tego boje bo widać że jest "oczkiem" w głowie całej rodziny...
erlika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 20:57   #18
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
Karolina studiuje ratownictwo medyczne... i w ogóle nie nadaje się do tej pracy... nie jesteśmy jedyne, które odradzają jej ten kierunek... Jest juz na 2 roku i swoją drogą to ma strasznie dużo szczęścia że jeszcze nikt tego nie zauważył... Nasza wspólna koleżanka ma z nią praktyki w szpitalu i nie raz widziała jak Karolina unika i ucieka przed wykonywaniem podstawowych czynności związanych z jej przyszła pracą (np.wkłuć)... dla nas też jest to nie do pojęcia że przełożeni nie zwrócili na to uwagi... patrząc na to co się dzieje boje się, że jak kiedys bedę potrzebować jakiejs pomocy a w karetce przyjedzie do mnie taka Karolina to chyba prędzej zejde z tego świata... z jej opowieśći oczywiście wynika jakby była najlepsza na roku... ale z tego co wiemy to kolejna bujda...
Co do tych egzaminów to też do końca nie wiemy jak to jest bo oczywiście też nam ściemnia jakie oceny dostaje... wiemy tyle że je jakoś zdaje...
W pokoju praktycznie caly czas siedzi przy książkach... ale czasami wydaje nam się że tylko udaje, że się uczy... a przynajmniej uczy się bardzo dużo a się nie naucza... może to jakieś problemy z koncentracją?
z pokoju raczej nie możemy się wyprowadzić bo jest pełny stan w akademiku... i już próbowałyśmy... kierowniczka też raczej nam nie pomoże... cały czas zastanawiamy się do kogo mamy się z tym zwrócić... szukałyśmy ale póki co nie mamy żadnych namiarów na jakiegoś uczelnianego psychiatre czy coś... chyba, że zwrócimy się o pomoc do doktor z psychoilogii... no ale to też przecież raczej nic nie da... może opiekun jej roku? troche to dziwne... tak jakbyśmy na nią donosiły... Nie chcemy jej rujnować życia... ale jej życie jest wręcz wyimaginowane i na prawde sama się nie odnajduje w tym co robi... wmawia sobie że robi to co lubi., ale widać że tak nie jest, że się tego boi...
Zastanawiamy się czy nie skontaktować się jakoś z jej rodziną... ale szczerze to się troche tego boje bo widać że jest "oczkiem" w głowie całej rodziny...



Słuchaj ludzie mający zaburzenia psychiczne mogą pracować w szpitalu.
Kwestia tylko, by byli pod odpowiednią opieką medyczną.


Chcesz konspirację uprawiać, za jej plecami kontaktować się z jej rodziną.


Porozmawiaj z nią.
A jak nie potrafisz nic dla niej zrobić (nawet skonsultować się z psychologiem na uczelni) to daj spokój i się wyprowadź.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 21:17   #19
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Chyba faktycznie zostaje Wam jedynie rozmowa z nią. Spokojna i szczera. Ale przygotuj się na to że spokojnie raczej nie będzie, pewnie odpowie agresją na zarzut że krótko mówiąc, coś z nią nie tak. No bo co w sumie może poradzić Wam ten psycholog ewentualny oprócz tego, że powie, że ona się powinna do niego zgłosić a nie wy. A sprawy koncentracji czy nauki to już naprawdę tylko i wyłącznie jej sprawy, wydaje mi się że za bardzo to już roztrząsasz bo co was to obchodzi że boi się komuś wkłuć igłę, że nie potrafi się nauczyć. Jak ją wyrzucą to będzie to jej problem i już, nikogo nie uszczęśliwia się na siłę martwiąc się o niego wbrew woli tej osoby.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 22:35   #20
Hazel Eyes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

dziewczyna jest poprostu mitomanką. malo znane schorzenie ale czesto wystepujace w tych czasach. klamie bo ma kompleksy, jest znrwicowana wtedy, kiedy zdaje sobie sprawe ze klamala i boi sie ze klamstwo wyjdzie na jaw, wtedy zmysla kolejna bajke i kolo sie zamyka. proponuje skontaktowac sie z jej rodzina, bo jesli same zwrocicie jej uwage jako osoby obce by poszla do psychologa to wpadnie w jeszcze gorsze kompleksy, samoocena spadnie i moze sie tylko pogorszyc
__________________
Hazel Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 22:37   #21
erlika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Słuchaj ludzie mający zaburzenia psychiczne mogą pracować w szpitalu.
Kwestia tylko, by byli pod odpowiednią opieką medyczną.


Chcesz konspirację uprawiać, za jej plecami kontaktować się z jej rodziną.


Porozmawiaj z nią.
A jak nie potrafisz nic dla niej zrobić (nawet skonsultować się z psychologiem na uczelni) to daj spokój i się wyprowadź.
Kwestia tego że ona nie jest pod żadną opieką lekarską... i nie bardzo mam gdzie się wyprowadzić...

dam chyba sobie już z tym spokój pogadam z nią zobacze jak potoczą się sprawy... póki co kończy się sesja... ona już zaczeła ferie wiec bedziemy mieć 2 tygodnie wolne od siebie... emocje opadną... ona może przestanie kłamać na nasz temat... chociaż szczerze w to wątpię.. jak coś się bedzie działo to będę na bieżąco prosić o rady
erlika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 22:57   #22
Hazel Eyes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
Kwestia tego że ona nie jest pod żadną opieką lekarską... i nie bardzo mam gdzie się wyprowadzić...

dam chyba sobie już z tym spokój pogadam z nią zobacze jak potoczą się sprawy... póki co kończy się sesja... ona już zaczeła ferie wiec bedziemy mieć 2 tygodnie wolne od siebie... emocje opadną... ona może przestanie kłamać na nasz temat... chociaż szczerze w to wątpię.. jak coś się bedzie działo to będę na bieżąco prosić o rady
nie przestanie. niestety.
__________________
Hazel Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 23:18   #23
erlika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

to ja już nie wiem co robic...
rozmawiac z nia czy nie...?
olewać to?
ale jak można ignorować to jak opowiada niestworzone rzeczy na mój i koleżanki temat...?
erlika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 23:52   #24
Kasiamala
Rozeznanie
 
Avatar Kasiamala
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 686
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
Witam wszystkie wizażanki.

Jestem studentką i mieszkam w akademiku. Razem z koleżanką z którą razem zaczęłyśmy studia i znamy się dość dobrze dostałyśmy pokój 3osobowy. Naszą współlokatorke poznałyśmy w październiku. Od początku zachowywała sie dziwnie. Kiedyś nas to mocno irytowało, teraz zaczęłyśmy się martwić a nawet jej bać...
Naszą uwage najpierw przyciągnęły notoryczne kłamstwa Karoliny (bo tak ma na imię), z czasem było ich tak wiele, że już nie jesteśmy w stanie odróżnić prawdy od kłamstwa. Tego jak jest na prawde dowiadujemy się od jej koleżanek z roku czy też innych świadków sytuacji o których nam opowiada. Obecnie możemy z cała pewnością stwierdzić że 90% tego co mówi jest fikcją. Dodajmy też, że jej kłamstwa dotyczą nie tylko istotnych spraw. Potrafi pijąc herbate wmawiać nam że pije kawe... takich sytuacji jest milion...
Jest to osoba bardzo znerwicowana. Trzęsą jej się ręce tak, że wysypuje cukier podczas słodzenia. Izoluje się od innych. Ma mało znajomych, a twierdzi, że "zna każdego". Rzadko kiedy wychodzi z pokoju, tylko wtedy kiedy musi. Na naszym piętrze zna tylko nas, a panuje tutaj świetna "rodzinna" atmosfera.
Trudno jest nam się z nią dogadać. Zresztą nie tylko nam. Jej znajomi, z którymi poznałyśmy sie przez przypadek też twierdzą, że jest z nią coś nie halo...
Czasami wpatruje się w nas przeraźliwym tępym wzrokiem. Błahe "problemy" są dla niej tragedią i strasznie je przeżywa. Żyje jakby w swoim świecie. Opowiada innym o nas rzeczy, które nigdy nie miały miejsca.
Zadziwiający dla nas jest fakt, że kłamiąc mówi to z wielkim przekonaniem tak jakby dla niej to była rzeczywiście prawda. Według nas nie może być aż tak dobrą aktorką. Przypuszczamy że może mieć zaburzenia w przeżywaniu rzeczywistości i to co gdzieś usłyszy przypisuje sobie.

Nie wiemy co o tym myśleć. Czy to na prawde mogą byc jakieś zaburzenia psychiczne? Czy tylko nam się wydaje? Powinnyśmy zasugerować jej wizyte u psychologa albo psychiatry?? Jak to zrobić żeby jej nie urazić?

Prosimy pomóżcie nam bo musimy mieszkac z nią do czerwca........
Uważamże nie ma powodu do obaw....chociaz Ja osobiście bym tego tak nie zostawiła....starałabym się z nią znaleźć lepszy kontakt żeby jej jakoś pomóc....
Kasiamala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 23:54   #25
nogulka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 454
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
to ja już nie wiem co robic...
rozmawiac z nia czy nie...?
olewać to?
ale jak można ignorować to jak opowiada niestworzone rzeczy na mój i koleżanki temat...?
Może ją po prostu ignoruj? Skoro jej dobrze w tym własnym świecie to po co go jej burzyć...?
nogulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-01, 01:19   #26
Madame Lockheart
Raczkowanie
 
Avatar Madame Lockheart
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Pretty Shitty City
Wiadomości: 155
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Bardzo możliwe, że dziewczyna ma problemy, ale wydaje mi się, że w niektórych sprawach możecie wyolbrzymiać i niesprawiedliwie postrzegać koleżankę tylko przez pryzmat jej rzekomej 'choroby'.
Z tego co zrozumiałam, to Wy z nią nie studiujecie, więc nie możesz mieć pewności, że dziewczyna sobie nie radzi. Skoro jeszcze jej nie wyrzucili z uczelni, to może niekoniecznie tylko dlatego, że "miała szczęście". Jeżeli siedzi dużo nad książkami, to skąd pewność, że się nie uczy? Nie siedzisz przecież w jej głowie, a egzaminy w końcu jakoś zdaje.
Dzieliłabym przez dwa te rewelacje, które "życzliwi" Wam powtarzają, bo oni wcale nie muszą być bardziej wiarygodni od Waszej koleżanki.
__________________
Don't blame it on me, blame it on my wild heart.
Madame Lockheart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-01, 06:12   #27
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
Kwestia tego że ona nie jest pod żadną opieką lekarską... i nie bardzo mam gdzie się wyprowadzić...

dam chyba sobie już z tym spokój pogadam z nią zobacze jak potoczą się sprawy... póki co kończy się sesja... ona już zaczeła ferie wiec bedziemy mieć 2 tygodnie wolne od siebie... emocje opadną... ona może przestanie kłamać na nasz temat... chociaż szczerze w to wątpię.. jak coś się bedzie działo to będę na bieżąco prosić o rady
Powiedz, ale jaką krzywdę wam robi tymi kłamstwami?

A jak chcesz jej pomóc to ze wzgledu na calą sytuację, a nie na kłamstwa.

Leczenie ona mogła ukrywać, mogła wcześniej mieć kontakt z lekarzem i sama np. przestać brać leki.

Wszystko warto załatwić z wyczuciem. I jeszcze jedno: nie każde zaburzenie psychiczne to schizofrenia




Byłam w podobnej sytuacji. Osoba, z którą mieszkałam chorowała (uważała, ze nie choruje i lekarze kłamią), była teoretycznie pod opieką lekarza.Łatwo nie było, skończyło się średnio przyjemnie, ale za to wszyscy byli bezpieczni.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-01, 07:15   #28
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Autorko wątku, Wasza koleżanka pewnie jakieś problemy ma - z tego, co piszesz, ale i Wy macie spory problem z tolerowaniem osób innych, niż Wy sami. Oprócz kilku przydatnych faktów, w Twoim poście jest też wiele zwykłego "czepialstwa". Nie dziwię się dziewczynie, że pewnie czasami sama Was podpuszcza i sobie z Was żartuje. Za bardzo przeżywasz sytuację, która tak naprawdę w nikłym stopniu dotyczy Ciebie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-01, 07:55   #29
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

dokladnie. autorko ty i twoja wspolokatorka jestescie strasznie negatywnie nastawione do tej dziewczyny.
Pogadajcie z nia, moze zasugerujcie wizyte u psychologa ktora jej moze pomoc lepiej sie poczuc z soba i innymi ludzmi.
I nie uprawiajcie zadnej konspiry.. ponizej krytyki bac sie pogadac z zainteresowana a kontaktowac z rodzina
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-01, 08:04   #30
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: moja współlokatorka ma schizofrenię????

Cytat:
Napisane przez erlika Pokaż wiadomość
to ja już nie wiem co robic...
rozmawiac z nia czy nie...?
olewać to?
ale jak można ignorować to jak opowiada niestworzone rzeczy na mój i koleżanki temat...?
ja bym pogadała najpierw z tą doktor od psychologii która znasz, może ona będzie miała jakiś lepszy sposób podejścia do dziewczyny.
bo zwykła rozmowa nie podziała.

miałam kiedyś taką koleżankę w liceum, to była osoba która szybko zjednywała sobie ludzi a potem się okazywało że straszliwie kłamie. niejednokrotnie próbowałam jej uświadomić że jest fajna osoba i bez tych niestworzonych historii i że w końcu ludzie się od niej odwrócą. ale to działało tylko na krótko, a potem zaczynała od nowa. w końcu doszło do tego ze kolega nie dostał się przez nią na wymarzoną uczelnię (już był przyjęty), bo miała mu zanieść papiery a tego nie zrobiła. w każdym razie zawsze jak narobiła smrodu to znikała i znajdowała nowych znajomych, a ostatnio ślad po niej zaginął, zerwała wszystkie stare kontakty i pewnie kłamie nowym ludziom.

kłamstwa te zwykle dotyczy takich rzeczy jak u Twojej koleżanki czyli osiągnięć, sukcesów, powodzenia u mężczyzn, znajomości, ale także kłamstwa na temat innych.
to ma bez wątpienia związek z zaniżoną samooceną, ale sugestia pójścia do lekarza na nią nie podziała bo prawdopodobnie wierzy w te swoje niestworzone historie.
moze jest jakiś inny sposób podejścia do takiej osoby i możesz się poradzić specjalisty. a jak nie podziała to jakoś wytrzymacie, przypuszczam, ze większość ludzi którym opowiada te bajki też jej nie wierzą więc nie musicie się przejmować tym co gada o was.

ja wiem że to irytuje i jest wrzodem na tyłku ale jest nieszkodliwe
(jeśli się nie wierzy takiej osobie).
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild

Edytowane przez marchewkowe pole
Czas edycji: 2010-02-01 o 08:08
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:22.