Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka - Strona 96 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-30, 21:39   #2851
TinaTatina
Raczkowanie
 
Avatar TinaTatina
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 274
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cześć ☺ bardzo dziękuję za Wasze myśli i kciuki 😙
Kubik urodził się dziś o 8.20, koniec końców przez cc. Waży 3450 i ma 55 cm 😊

Wczoraj co jakaś godzinę pojawiały się u mnie skurcze, byłam na oddziale więc co chwila było ktg i nawet się czasem pisały. Po wieczornym ktg, było już po 22, dostałam bóli takich krzyżowo-miesiączkowych. Jak zaczęłam mierzyć częstotliwość to były co 11 minut mniej więcej i były konkretne - nie dało się ich przelezec juz. Położna stwierdziła że spokojnie bo to potrwa do rana ale ok.24.30 były już co 3-4 minuty wiec ją obudziłam już. Zrobiła mi lewatywe, potem poszłam pod prysznic i ok.2 byłam już na sali porodowej. Zadzwoniłam do Tż, który objawił się ok.3. Wszystko szło sprawnie i super. Był ból ale radziła sobie oddechem i dostałam też gaz rozweselający po którym czułam się jak napawa, ale coś tam chyba pomagał. Trochę na piłce posiedzialam, co haki czas mi podłączala ktg na chwile, Tż dawał pić, czekoladę i masował krzyż. I tak o 6 było 9 cm rozwarcia, ale młody był jeszcze za wysoko, choć podobno na skurczu pchał się bardzo mocno w kanał. Moment po 6 odeszły mi wody, położna stwierdziła że delikatnie seledynowe. Zostałam wysłana do łazienki bo okazało się że mam.koszmarnie pełen pęcherz czego nie czułam. Nie byłam w stanie zrobić siku na kibelku bo mega bolało jak siadałam wiec zrobiłam na stojąco pod prysznicem i na raty, tak jakbym ten pęcherz miała zblokowny jakiś.
No i po odejściu wód i tym sikaniu zaczęła się masakra, bo skurcze mega przybrały na sile ale były absolutnie jałowe i nie zmieniały w ogóle rozwarcia, a młody tez się niżej nie pchał. Przy badaniach i położna i lekarz powiedzieli że ułożył się jakoś skośne a dodatkowo brakowało tego 1 cm. Momentami skurcze były już takie delikatnie parte w końcówce co nadal nic nie wnosilo. Tak jak do 6 nawet nie zajęczalam, tak po tej 6 oddech nic już właściwie nue dawał i zaczynałam drzeć jape chyba na pół szpitala. Chyba przez to że one nic nie wnosiły ból był absolutnie koszmarny i nie radziłam sobie z nim. O 7.15 lekarz stwierdził brak jakiegokolwiek postępu wiec zaczęłam go błagać o cc. Z resztą położne tez były za tym. Akurat się zazębily zmiany i zrobiło się ich więcej. Lekarz nie oponował. Powiedział tylko żebyśmy poczekali do 8, to zobaczymy hak to będzie wyglądało. Myślę że chciał poczekać po prostu aż będzie więcej lekarzy do cc bo na nocnej zmianie był sam jeden. O 8 przyszedł lekarz z nowej zmiany, stwierdził brak zmian i zarządził cięcie. I tak oto zaliczylam dwa porody w jednym.
Strasznie jestem zmęczona bo od tej 4 rano we wtorek to miałam jakieś mikro drzemki ze 3 może. No i rana ciągnie po wstaniu z łóżka i robieniu czegokolwiek ale mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej.
Laktacji oczywiście brak, ale przystawiam Kubę a jutro zacznę działać laktatorem coś.

Nadrobiłam Was ale chwilowo nie poodpowiadam. Wybaczcie.
Idę spać. Buziaki dla Was 😙
TinaTatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-30, 21:47   #2852
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Tina gratulacje i brawa dla Kubusia meczarnia za wami, ale najważniejsze, że jesteście razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-30, 22:55   #2853
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Tina, gratulacje ogromne! To się trochę ocierpialas. Dwa porody w jednym. Nieźle. Mało brakowało a u mnie byłoby to samo. I chwilami żałuję, że nie zrobili mi tej cesarki. Może byłabym mniej cierpiąca niż teraz. Dobrze, że u mnie wszystko rozegrało się w parę godzin bo jakbym miała rodzić kilkanaście to chyba bym zwariowała.
Zdrówka i dużo siły dla Ciebie i Kubusia.
Mój dziś po tych spacerach i dwóch wizytach przespał jak w narkozie cały dzień. Dziecka prawie nie było. Tylko jedzenie co jakiś czas i kupka. Za to potem jak się obudził koło 20-tej to sam nie wiedział czego chce. Teraz chwilowo poszedł spać, ale zobaczymy co będzie w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 01:21   #2854
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Bianca, fajnie że u was spacerek "meczy" młodego i potem po nim śpi. U nas spacerek jest w całości przespany, a w domu jak gdyby nigdy nic. Nie zauważyłam, żeby dotlenienie poprawialo jakość czy długość snu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 06:31   #2855
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez TinaTatina Pokaż wiadomość
Cześć ☺ bardzo dziękuję za Wasze myśli i kciuki
Kubik urodził się dziś o 8.20, koniec końców przez cc. Waży 3450 i ma 55 cm

Wczoraj co jakaś godzinę pojawiały się u mnie skurcze, byłam na oddziale więc co chwila było ktg i nawet się czasem pisały. Po wieczornym ktg, było już po 22, dostałam bóli takich krzyżowo-miesiączkowych. Jak zaczęłam mierzyć częstotliwość to były co 11 minut mniej więcej i były konkretne - nie dało się ich przelezec juz. Położna stwierdziła że spokojnie bo to potrwa do rana ale ok.24.30 były już co 3-4 minuty wiec ją obudziłam już. Zrobiła mi lewatywe, potem poszłam pod prysznic i ok.2 byłam już na sali porodowej. Zadzwoniłam do Tż, który objawił się ok.3. Wszystko szło sprawnie i super. Był ból ale radziła sobie oddechem i dostałam też gaz rozweselający po którym czułam się jak napawa, ale coś tam chyba pomagał. Trochę na piłce posiedzialam, co haki czas mi podłączala ktg na chwile, Tż dawał pić, czekoladę i masował krzyż. I tak o 6 było 9 cm rozwarcia, ale młody był jeszcze za wysoko, choć podobno na skurczu pchał się bardzo mocno w kanał. Moment po 6 odeszły mi wody, położna stwierdziła że delikatnie seledynowe. Zostałam wysłana do łazienki bo okazało się że mam.koszmarnie pełen pęcherz czego nie czułam. Nie byłam w stanie zrobić siku na kibelku bo mega bolało jak siadałam wiec zrobiłam na stojąco pod prysznicem i na raty, tak jakbym ten pęcherz miała zblokowny jakiś.
No i po odejściu wód i tym sikaniu zaczęła się masakra, bo skurcze mega przybrały na sile ale były absolutnie jałowe i nie zmieniały w ogóle rozwarcia, a młody tez się niżej nie pchał. Przy badaniach i położna i lekarz powiedzieli że ułożył się jakoś skośne a dodatkowo brakowało tego 1 cm. Momentami skurcze były już takie delikatnie parte w końcówce co nadal nic nie wnosilo. Tak jak do 6 nawet nie zajęczalam, tak po tej 6 oddech nic już właściwie nue dawał i zaczynałam drzeć jape chyba na pół szpitala. Chyba przez to że one nic nie wnosiły ból był absolutnie koszmarny i nie radziłam sobie z nim. O 7.15 lekarz stwierdził brak jakiegokolwiek postępu wiec zaczęłam go błagać o cc. Z resztą położne tez były za tym. Akurat się zazębily zmiany i zrobiło się ich więcej. Lekarz nie oponował. Powiedział tylko żebyśmy poczekali do 8, to zobaczymy hak to będzie wyglądało. Myślę że chciał poczekać po prostu aż będzie więcej lekarzy do cc bo na nocnej zmianie był sam jeden. O 8 przyszedł lekarz z nowej zmiany, stwierdził brak zmian i zarządził cięcie. I tak oto zaliczylam dwa porody w jednym.
Strasznie jestem zmęczona bo od tej 4 rano we wtorek to miałam jakieś mikro drzemki ze 3 może. No i rana ciągnie po wstaniu z łóżka i robieniu czegokolwiek ale mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej.
Laktacji oczywiście brak, ale przystawiam Kubę a jutro zacznę działać laktatorem coś.

Nadrobiłam Was ale chwilowo nie poodpowiadam. Wybaczcie.
Idę spać. Buziaki dla Was
O jejku ale się namęczyłaś Ale na reszcie masz synka przy sobie Gratulacje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 06:56   #2856
SportMama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 343
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Ale się biedna wycierpiałaś. Zdrówka dla Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SportMama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 07:09   #2857
sharlotka87
Rozeznanie
 
Avatar sharlotka87
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 714
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez TinaTatina Pokaż wiadomość
Cześć ☺ bardzo dziękuję za Wasze myśli i kciuki 😙
Kubik urodził się dziś o 8.20, koniec końców przez cc. Waży 3450 i ma 55 cm 😊

Wczoraj co jakaś godzinę pojawiały się u mnie skurcze, byłam na oddziale więc co chwila było ktg i nawet się czasem pisały. Po wieczornym ktg, było już po 22, dostałam bóli takich krzyżowo-miesiączkowych. Jak zaczęłam mierzyć częstotliwość to były co 11 minut mniej więcej i były konkretne - nie dało się ich przelezec juz. Położna stwierdziła że spokojnie bo to potrwa do rana ale ok.24.30 były już co 3-4 minuty wiec ją obudziłam już. Zrobiła mi lewatywe, potem poszłam pod prysznic i ok.2 byłam już na sali porodowej. Zadzwoniłam do Tż, który objawił się ok.3. Wszystko szło sprawnie i super. Był ból ale radziła sobie oddechem i dostałam też gaz rozweselający po którym czułam się jak napawa, ale coś tam chyba pomagał. Trochę na piłce posiedzialam, co haki czas mi podłączala ktg na chwile, Tż dawał pić, czekoladę i masował krzyż. I tak o 6 było 9 cm rozwarcia, ale młody był jeszcze za wysoko, choć podobno na skurczu pchał się bardzo mocno w kanał. Moment po 6 odeszły mi wody, położna stwierdziła że delikatnie seledynowe. Zostałam wysłana do łazienki bo okazało się że mam.koszmarnie pełen pęcherz czego nie czułam. Nie byłam w stanie zrobić siku na kibelku bo mega bolało jak siadałam wiec zrobiłam na stojąco pod prysznicem i na raty, tak jakbym ten pęcherz miała zblokowny jakiś.
No i po odejściu wód i tym sikaniu zaczęła się masakra, bo skurcze mega przybrały na sile ale były absolutnie jałowe i nie zmieniały w ogóle rozwarcia, a młody tez się niżej nie pchał. Przy badaniach i położna i lekarz powiedzieli że ułożył się jakoś skośne a dodatkowo brakowało tego 1 cm. Momentami skurcze były już takie delikatnie parte w końcówce co nadal nic nie wnosilo. Tak jak do 6 nawet nie zajęczalam, tak po tej 6 oddech nic już właściwie nue dawał i zaczynałam drzeć jape chyba na pół szpitala. Chyba przez to że one nic nie wnosiły ból był absolutnie koszmarny i nie radziłam sobie z nim. O 7.15 lekarz stwierdził brak jakiegokolwiek postępu wiec zaczęłam go błagać o cc. Z resztą położne tez były za tym. Akurat się zazębily zmiany i zrobiło się ich więcej. Lekarz nie oponował. Powiedział tylko żebyśmy poczekali do 8, to zobaczymy hak to będzie wyglądało. Myślę że chciał poczekać po prostu aż będzie więcej lekarzy do cc bo na nocnej zmianie był sam jeden. O 8 przyszedł lekarz z nowej zmiany, stwierdził brak zmian i zarządził cięcie. I tak oto zaliczylam dwa porody w jednym.
Strasznie jestem zmęczona bo od tej 4 rano we wtorek to miałam jakieś mikro drzemki ze 3 może. No i rana ciągnie po wstaniu z łóżka i robieniu czegokolwiek ale mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej.
Laktacji oczywiście brak, ale przystawiam Kubę a jutro zacznę działać laktatorem coś.

Nadrobiłam Was ale chwilowo nie poodpowiadam. Wybaczcie.
Idę spać. Buziaki dla Was 😙
Gratulacje
Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość
Bianca, fajnie że u was spacerek "meczy" młodego i potem po nim śpi. U nas spacerek jest w całości przespany, a w domu jak gdyby nigdy nic. Nie zauważyłam, żeby dotlenienie poprawialo jakość czy długość snu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas to samo. W ogóle cieszę się, że mały zaczął na spacerze spać. Bo pierwsze dwa wyjścia to była Masakra. 10 minut i zaczynał krzyczeć. Musiałam nieść go na rękach bo w gondoli dostawał histerii. Teraz już możemy wychodzić na pólgodzinny spacer - tyle wytrzymuje w wózku
Nie lubi też czapki, jak zdejmę leży spokojny. Szok, jaki mam egzemplarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sharlotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-08-31, 07:09   #2858
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Dzień dobry dziewczyny, czy uważacie, że 120ml 25dniowego dziecka to dużo czy mało? Bo młody potrafi zjeść 120ml, po 90ml sie krzywi i płacze że mu mało. Zastanawiam sie czy nie powinien mieć jakiegoś zageszczacza do mleka. Nie chce mu rozciągnąć żołądka, a chce żeby się najadal i orzesypial dłuższy czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 07:15   #2859
sharlotka87
Rozeznanie
 
Avatar sharlotka87
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 714
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczyny, czy uważacie, że 120ml 25dniowego dziecka to dużo czy mało? Bo młody potrafi zjeść 120ml, po 90ml sie krzywi i płacze że mu mało. Zastanawiam sie czy nie powinien mieć jakiegoś zageszczacza do mleka. Nie chce mu rozciągnąć żołądka, a chce żeby się najadal i orzesypial dłuższy czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W szpitalu pediatra mówiła, że dziecko ma jeść tyle ile potrzebuje. Ja dałam 180ml w 3 dobie i zjadł 140. Lekarz powiedział, że dziecko było wsciekle głodne. Ale był najedzony wreszcie i ładnie spał. A o to przecież chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sharlotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 07:32   #2860
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez sharlotka87 Pokaż wiadomość
W szpitalu pediatra mówiła, że dziecko ma jeść tyle ile potrzebuje. Ja dałam 180ml w 3 dobie i zjadł 140. Lekarz powiedział, że dziecko było wsciekle głodne. Ale był najedzony wreszcie i ładnie spał. A o to przecież chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
140 powiadasz, no to ładny spust u nas to jest zależne od pory dnia (Ale nie zawsze jest tak samo), czasem zje 90 i wyje ze jeszcze, a czasem zje 60 i zadowolony. Dlatego dziwi mnie to 120.
Ehhh czuje się jak dziecko we mgle...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 08:04   #2861
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez TinaTatina Pokaż wiadomość
Cześć ☺ bardzo dziękuję za Wasze myśli i kciuki 😙
Kubik urodził się dziś o 8.20, koniec końców przez cc. Waży 3450 i ma 55 cm 😊

Wczoraj co jakaś godzinę pojawiały się u mnie skurcze, byłam na oddziale więc co chwila było ktg i nawet się czasem pisały. Po wieczornym ktg, było już po 22, dostałam bóli takich krzyżowo-miesiączkowych. Jak zaczęłam mierzyć częstotliwość to były co 11 minut mniej więcej i były konkretne - nie dało się ich przelezec juz. Położna stwierdziła że spokojnie bo to potrwa do rana ale ok.24.30 były już co 3-4 minuty wiec ją obudziłam już. Zrobiła mi lewatywe, potem poszłam pod prysznic i ok.2 byłam już na sali porodowej. Zadzwoniłam do Tż, który objawił się ok.3. Wszystko szło sprawnie i super. Był ból ale radziła sobie oddechem i dostałam też gaz rozweselający po którym czułam się jak napawa, ale coś tam chyba pomagał. Trochę na piłce posiedzialam, co haki czas mi podłączala ktg na chwile, Tż dawał pić, czekoladę i masował krzyż. I tak o 6 było 9 cm rozwarcia, ale młody był jeszcze za wysoko, choć podobno na skurczu pchał się bardzo mocno w kanał. Moment po 6 odeszły mi wody, położna stwierdziła że delikatnie seledynowe. Zostałam wysłana do łazienki bo okazało się że mam.koszmarnie pełen pęcherz czego nie czułam. Nie byłam w stanie zrobić siku na kibelku bo mega bolało jak siadałam wiec zrobiłam na stojąco pod prysznicem i na raty, tak jakbym ten pęcherz miała zblokowny jakiś.
No i po odejściu wód i tym sikaniu zaczęła się masakra, bo skurcze mega przybrały na sile ale były absolutnie jałowe i nie zmieniały w ogóle rozwarcia, a młody tez się niżej nie pchał. Przy badaniach i położna i lekarz powiedzieli że ułożył się jakoś skośne a dodatkowo brakowało tego 1 cm. Momentami skurcze były już takie delikatnie parte w końcówce co nadal nic nie wnosilo. Tak jak do 6 nawet nie zajęczalam, tak po tej 6 oddech nic już właściwie nue dawał i zaczynałam drzeć jape chyba na pół szpitala. Chyba przez to że one nic nie wnosiły ból był absolutnie koszmarny i nie radziłam sobie z nim. O 7.15 lekarz stwierdził brak jakiegokolwiek postępu wiec zaczęłam go błagać o cc. Z resztą położne tez były za tym. Akurat się zazębily zmiany i zrobiło się ich więcej. Lekarz nie oponował. Powiedział tylko żebyśmy poczekali do 8, to zobaczymy hak to będzie wyglądało. Myślę że chciał poczekać po prostu aż będzie więcej lekarzy do cc bo na nocnej zmianie był sam jeden. O 8 przyszedł lekarz z nowej zmiany, stwierdził brak zmian i zarządził cięcie. I tak oto zaliczylam dwa porody w jednym.
Strasznie jestem zmęczona bo od tej 4 rano we wtorek to miałam jakieś mikro drzemki ze 3 może. No i rana ciągnie po wstaniu z łóżka i robieniu czegokolwiek ale mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej.
Laktacji oczywiście brak, ale przystawiam Kubę a jutro zacznę działać laktatorem coś.

Nadrobiłam Was ale chwilowo nie poodpowiadam. Wybaczcie.
Idę spać. Buziaki dla Was 😙
GRATULACJE!!!
I witam w klubie porodów 2w1

Dziwne, że Ci cewnika nie założyli przy problemach z wypróżnieniem pęcherza. Mnie zacewnikowali by default - ulga ogromna. No i przez parę godzin porodówki spokój przynajmniej z tym. Fajnie, że posadzili Cię chociaż na piłce - ja męczyłam się 4h na łóżku porodowym, w tym 2h w pozycji kolankowej, bez jakichkolwiek prób ulżenia mi :/

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Cytat:
Napisane przez yabadabadooo Pokaż wiadomość
Bianca, fajnie że u was spacerek "meczy" młodego i potem po nim śpi. U nas spacerek jest w całości przespany, a w domu jak gdyby nigdy nic. Nie zauważyłam, żeby dotlenienie poprawialo jakość czy długość snu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie też - na spacerku aniołek, po powrocie - wściekłość i wrzask
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-31, 08:11   #2862
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

U mnie to dopiero pierwszy spacerek więc zobaczymy jak będzie dalej. Może po prostu wizyty u lekarzy go tsk wymęczyly. Potem późnym wieczorem trochę podokazywal. Bałam się co będzie w nocy ale na szczęście przespał regularnie.
Ja mojemu robię 90 ml. Czasem zje 60-70 czasem całość.
Dajecie dzieciom smoczka? Mój by ciągle coś ssal a że cycka nie umie i mam kiepskie brodawki do tego to strasznie się denerwuje. Mi potem już brak sił i kończy się na smoku. Ale boję się, że się przyzwyczai i koniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 08:15   #2863
SportMama
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 343
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Ja daję,bo by cały dzień na piersi wisiał. Ale przeważnie jak zaśnie to wypluwa i już nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SportMama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 08:55   #2864
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez cesarskie cięcie Pokaż wiadomość

U mnie też - na spacerku aniołek, po powrocie - wściekłość i wrzask
O to, To! Nie zdenerwowanie, a wręcz dziki wrzask

Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
U mnie to dopiero pierwszy spacerek więc zobaczymy jak będzie dalej. Może po prostu wizyty u lekarzy go tsk wymęczyly. Potem późnym wieczorem trochę podokazywal. Bałam się co będzie w nocy ale na szczęście przespał regularnie.
Ja mojemu robię 90 ml. Czasem zje 60-70 czasem całość.
Dajecie dzieciom smoczka? Mój by ciągle coś ssal a że cycka nie umie i mam kiepskie brodawki do tego to strasznie się denerwuje. Mi potem już brak sił i kończy się na smoku. Ale boję się, że się przyzwyczai i koniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja daje smoka. Staram się nie za często, w dodatku młody często sam wypluwa. Ale czasem nie da się bez smoka.

Cytat:
Napisane przez SportMama Pokaż wiadomość
Ja daję,bo by cały dzień na piersi wisiał. Ale przeważnie jak zaśnie to wypluwa i już nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas to samo, gdy zasnie smok idzie out.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 09:27   #2865
MademoiselleB
Raczkowanie
 
Avatar MademoiselleB
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 245
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez TinaTatina Pokaż wiadomość
Cześć ☺ bardzo dziękuję za Wasze myśli i kciuki 😙
Kubik urodził się dziś o 8.20, koniec końców przez cc. Waży 3450 i ma 55 cm 😊

Wczoraj co jakaś godzinę pojawiały się u mnie skurcze, byłam na oddziale więc co chwila było ktg i nawet się czasem pisały. Po wieczornym ktg, było już po 22, dostałam bóli takich krzyżowo-miesiączkowych. Jak zaczęłam mierzyć częstotliwość to były co 11 minut mniej więcej i były konkretne - nie dało się ich przelezec juz. Położna stwierdziła że spokojnie bo to potrwa do rana ale ok.24.30 były już co 3-4 minuty wiec ją obudziłam już. Zrobiła mi lewatywe, potem poszłam pod prysznic i ok.2 byłam już na sali porodowej. Zadzwoniłam do Tż, który objawił się ok.3. Wszystko szło sprawnie i super. Był ból ale radziła sobie oddechem i dostałam też gaz rozweselający po którym czułam się jak napawa, ale coś tam chyba pomagał. Trochę na piłce posiedzialam, co haki czas mi podłączala ktg na chwile, Tż dawał pić, czekoladę i masował krzyż. I tak o 6 było 9 cm rozwarcia, ale młody był jeszcze za wysoko, choć podobno na skurczu pchał się bardzo mocno w kanał. Moment po 6 odeszły mi wody, położna stwierdziła że delikatnie seledynowe. Zostałam wysłana do łazienki bo okazało się że mam.koszmarnie pełen pęcherz czego nie czułam. Nie byłam w stanie zrobić siku na kibelku bo mega bolało jak siadałam wiec zrobiłam na stojąco pod prysznicem i na raty, tak jakbym ten pęcherz miała zblokowny jakiś.
No i po odejściu wód i tym sikaniu zaczęła się masakra, bo skurcze mega przybrały na sile ale były absolutnie jałowe i nie zmieniały w ogóle rozwarcia, a młody tez się niżej nie pchał. Przy badaniach i położna i lekarz powiedzieli że ułożył się jakoś skośne a dodatkowo brakowało tego 1 cm. Momentami skurcze były już takie delikatnie parte w końcówce co nadal nic nie wnosilo. Tak jak do 6 nawet nie zajęczalam, tak po tej 6 oddech nic już właściwie nue dawał i zaczynałam drzeć jape chyba na pół szpitala. Chyba przez to że one nic nie wnosiły ból był absolutnie koszmarny i nie radziłam sobie z nim. O 7.15 lekarz stwierdził brak jakiegokolwiek postępu wiec zaczęłam go błagać o cc. Z resztą położne tez były za tym. Akurat się zazębily zmiany i zrobiło się ich więcej. Lekarz nie oponował. Powiedział tylko żebyśmy poczekali do 8, to zobaczymy hak to będzie wyglądało. Myślę że chciał poczekać po prostu aż będzie więcej lekarzy do cc bo na nocnej zmianie był sam jeden. O 8 przyszedł lekarz z nowej zmiany, stwierdził brak zmian i zarządził cięcie. I tak oto zaliczylam dwa porody w jednym.
Strasznie jestem zmęczona bo od tej 4 rano we wtorek to miałam jakieś mikro drzemki ze 3 może. No i rana ciągnie po wstaniu z łóżka i robieniu czegokolwiek ale mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej.
Laktacji oczywiście brak, ale przystawiam Kubę a jutro zacznę działać laktatorem coś.

Nadrobiłam Was ale chwilowo nie poodpowiadam. Wybaczcie.
Idę spać. Buziaki dla Was 😙
Gratulacje ale jesteś dzielna, podziwiam
MademoiselleB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 09:56   #2866
sharlotka87
Rozeznanie
 
Avatar sharlotka87
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 714
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

A co u dziewczyn z fb? Odzywa się Serenely?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
sharlotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 11:55   #2867
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
U mnie to dopiero pierwszy spacerek więc zobaczymy jak będzie dalej. Może po prostu wizyty u lekarzy go tsk wymęczyly. Potem późnym wieczorem trochę podokazywal. Bałam się co będzie w nocy ale na szczęście przespał regularnie.
Ja mojemu robię 90 ml. Czasem zje 60-70 czasem całość.
Dajecie dzieciom smoczka? Mój by ciągle coś ssal a że cycka nie umie i mam kiepskie brodawki do tego to strasznie się denerwuje. Mi potem już brak sił i kończy się na smoku. Ale boję się, że się przyzwyczai i koniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja tam daję smoka bez skrupułów, żeby chociaż na te 30 minut oderwać go od ciamkania piersi. Oksytocyna okytocyną, ale czasami trzeba się umyć albo coś zjeść
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 13:14   #2868
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Tina gratulacje🌷😁Dobrze obstawiałyśmy,że rodzisz albo już urodzilas😁
Daję smoczka,jak już przegina z cyckaniem cycka,bo ile można?😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
buena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 14:27   #2869
crescent
Zakorzenienie
 
Avatar crescent
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 931
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

U mnie po spacerku tez wrzask, na przewijaku wrzask, brodawka z ust wypadnie juz kwasna mina, kupa idzie wrzask i tak w kolko niech juz sie nauczy mowic i powie mamie co jest

poza tym jakos sobie radzimy nocki sa spoko, ale za dnia wisi na mnie nonstop..co chwile...i przysypia. odkladam go z uporm maniaka, a zaraz znow ryk to biore possie, zasypia, ja odstawiam itd. no nie ejstem smoczkiem, musi sie nauczyc tego. smoka poki co poza szpitalem gdzie musial grzecznie na lampie lezec nie dalam i nie chcialabym dopoki nie poczuje sie pewnie z jego ssaniem

dzis ostatni dzien sierpnia
__________________
crescent jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-31, 15:26   #2870
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Ta a Bartosz za nic wyjść nie chce


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 15:56   #2871
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez Alexandre Pokaż wiadomość
Ta a Bartosz za nic wyjść nie chce


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Może chce zgarnąć całą sierpniową wypłatę po prostu

Cytat:
Napisane przez crescent Pokaż wiadomość
U mnie po spacerku tez wrzask, na przewijaku wrzask, brodawka z ust wypadnie juz kwasna mina, kupa idzie wrzask i tak w kolko niech juz sie nauczy mowic i powie mamie co jest

poza tym jakos sobie radzimy nocki sa spoko, ale za dnia wisi na mnie nonstop..co chwile...i przysypia. odkladam go z uporm maniaka, a zaraz znow ryk to biore possie, zasypia, ja odstawiam itd. no nie ejstem smoczkiem, musi sie nauczyc tego. smoka poki co poza szpitalem gdzie musial grzecznie na lampie lezec nie dalam i nie chcialabym dopoki nie poczuje sie pewnie z jego ssaniem

dzis ostatni dzien sierpnia
Jakbym czytała o sobie, tylko u nas dochodzą jeszcze dzienne ulewania i wymioty, które w nocy - o dziwo - znikają Aw nocy śpi,z taką regularnością, jakby mu ktoś stoper z budzikiem włączył Budzi się o 22:00-23:00, 1:00, 3:00-4:00, 6:00 i 8:00
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 16:23   #2872
itakasia
Zakorzenienie
 
Avatar itakasia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 159
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Witam
Cytat:
Napisane przez MademoiselleB Pokaż wiadomość
Walcze teraz o laktacje metoda 75 3 .
Trzymam kciuki !
Tina
O rety. Ale się nameczylas. Biedna. Ale już jesteście razem gratuluję

Zdążyłam wczoraj napisać że jakoś się ogarnelismy a dziś katastrofa. Antos w nocy budził sie co 2h. Ja rano miałam przez chwilę za niskie ciśnienie i zaslablam. Musiałam zadzwonić po męża do pracy. Jak przyjechał to przeszło a dzisiaj w dzien synek kompletnie strajkuje. Spał dwa razy po pół godziny a tak najchętniej przy piersi. Dobrze ze mąż już wrócił i poszli na spacer. Jestem wykończona
__________________
Nasz synek Antoś
itakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 16:59   #2873
cesarskie cięcie
Rozeznanie
 
Avatar cesarskie cięcie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 885
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
Witam

Trzymam kciuki !
Tina
O rety. Ale się nameczylas. Biedna. Ale już jesteście razem gratuluję

Zdążyłam wczoraj napisać że jakoś się ogarnelismy a dziś katastrofa. Antos w nocy budził sie co 2h. Ja rano miałam przez chwilę za niskie ciśnienie i zaslablam. Musiałam zadzwonić po męża do pracy. Jak przyjechał to przeszło a dzisiaj w dzien synek kompletnie strajkuje. Spał dwa razy po pół godziny a tak najchętniej przy piersi. Dobrze ze mąż już wrócił i poszli na spacer. Jestem wykończona
Ja tam Cię skrajnie podziwiam za to, że na co dzień radzisz sobie z taką gromadką A dni każdy może mieć gorsze
cesarskie cięcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 17:23   #2874
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
Witam

Trzymam kciuki !
Tina
O rety. Ale się nameczylas. Biedna. Ale już jesteście razem gratuluję

Zdążyłam wczoraj napisać że jakoś się ogarnelismy a dziś katastrofa. Antos w nocy budził sie co 2h. Ja rano miałam przez chwilę za niskie ciśnienie i zaslablam. Musiałam zadzwonić po męża do pracy. Jak przyjechał to przeszło a dzisiaj w dzien synek kompletnie strajkuje. Spał dwa razy po pół godziny a tak najchętniej przy piersi. Dobrze ze mąż już wrócił i poszli na spacer. Jestem wykończona
Oj kochana, uwazaj z tym ciśnieniem. U mnie chyba sje wyregulowalo. Jestem od kilku dni u rodziców i zapomniałam z domu Dopegetow. No i od w sumie 4 dni nie biorę. Wczoraj kilka razy i dzis kilka razy mierzylam ciśnienie i utrzymuje się w granicach 105-110/60-65. Puls standardowy +/- 75. Zawsze mnie to zdziwiło, bo od zawsze jestem kluska i mam nadwagę a ciśnienie niziutkie jak u flegmatyka

Byłam dziś u pediatry na wizycie patronazowej. Młody od szpitala przybrał 1,1kg. Pępuszek odpadł
Ale... Wszystko co mówiła było sprzeczne z tym co mówiła położna. Położna mówiła żeby dopajać woda-lekarka niedopajać. Położna-ze podawać herbatkę koperkowa-lekarka nie podawać. I kogo słuchać? Dodam, że położna ma u mnie spory minus za "wsparcie" laktacyjne i jest dosc młoda, troszkę ponad 30-stke. A pediatra starsza pani, z doświadczeniem.
Pediatra pytała mnie o decyzję nt szczepień. I już sama nic nie wiem. Możecie coś doradzić? Co z tymi szcepionkami 6w1, czy faktycznie sa dużo lepsze? Bo szczerze mówiąc argument: oszczedzi Pani dziecku traumy unikając kilku wkłuć, nie przemawia do mnie. Co robić, co robić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 17:32   #2875
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Ja też nie wiem co z tymi szczepionkami. A szczerze mówiąc nawet nie chce mi.sie szukać o tym w necie. Nie mam pojęcia jaka decyzję podjąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 17:54   #2876
itakasia
Zakorzenienie
 
Avatar itakasia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 159
Dot.: Sierpniówki 2017 Cccz.5 - porodówka

Cc
Nie ma co podziwiać. Samo życie
Yabadabadooo
Uwierz mi że dbam i uważam na moje ciśnienie rano właśnie często spada do 100/65 i potem wraca do normy. Za to wieczorami potrafi wzrosnąć do 135/85. Ale to wszystko w normie. Tyle że ja tak fatalnie reaguje. Mój kardiolog uprzedzal że tak może być. Ale jak żyć w środę znowu będę na wizycie to zobaczymy co powie. Na szczęście mąż jutro ostatni dzień w pracy i nareszcie 2 tygodnie urlopu to będzie mnie pilnował

Nie wiem co zrobię ze szczepieniami

Synek na spacerze z tatusiem nie spal. Teraz też nie spi. dobrze ze wkrótce kąpiel
__________________
Nasz synek Antoś
itakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 18:00   #2877
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Itakasia, trzeba podziwiać, trzeba. 👍 Ja jednego póki co ledwo ogarniam albo i nie a co mówić o gromadce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 18:00   #2878
yabadabadooo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 333
Dot.: Sierpniówki 2017 Cccz.5 - porodówka

bianca, oduczyłam się czytać na necie rzeczy tak poważne. Ludzie często są niekompetentni, a po ich sposobie pisania masz wrażenie, że po drugiej stronie jest co najmniej dr hab n.med Wolę dopytać wśród zaufanych mam, które przez to już przechodziły
Itakasia- to odpoczniesz sobie przy małżu w domu

Wasze maluszki lepiej śpią po kąpieli? Mój w zależności od humorku. Raz śpi jak aniołek, a raz czyste diabelstwo z niego wychodzi
yabadabadooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 18:01   #2879
bianca30
Raczkowanie
 
Avatar bianca30
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 381
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

Cytat:
Napisane przez bianca30 Pokaż wiadomość
Itakasia, trzeba podziwiać, trzeba. 👍 Ja jednego póki co ledwo ogarniam albo i nie a co mówić o gromadce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nasz znowu przespał spacer i dalej w domu śpi. :Co jest:
Ale zaraz kąpiel to będzie się działo. 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bianca30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-31, 19:40   #2880
itakasia
Zakorzenienie
 
Avatar itakasia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 159
Dot.: Sierpniówki 2017 cz.5 - porodówka

My kapiemy codziennie więc kąpiel nie ma wpływu na sen. Ale mam inną teorie czasem Antos je tak efektywnie, chętnie i "pod korek" i wtedy spi od 20 do 2 i później pobudka o 5 i dopiero po 8. A czasem ma takie leniwe ssanie, na pół gwizdka i wtedy budzi się częściej. Dzisiaj zjadł dużo więc zobaczymy czy teoria się sprawdzi szkoda tylko że nie mam wpływu na jego ssanie
__________________
Nasz synek Antoś
itakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-16 22:18:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:20.