Czerwcowe mamusie 2017 cz.VII PORODÓWKA

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Nie mam takiej możliwości. Od siostry mam koszmary dojazd do szpitala. A kto będzie z robotnikami? Kluczy im nie dam. Poza tym musiałabym brać torby, walizki szpitalne i inne rzeczy do siostry. A to za ciężkie jest i nawet taksi nie dam rady. Czasem terminy się bardzo nawarstwiaja i trzeba się z tym pogodzić. Ważne by ten tydzień przetrzymac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Ja tez biore szlafrok bo wszystkie koszule przez ten brzuch sa króciutkie😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[starry_eyes]

Napisane przez VelaLuca

Też mam cienki bawełniany szlafrok. Biorę choćby dlatego żeby tyłek zakryć na KTG czy nawet się nim okryć w razie W.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, o tym nie pomyślałam bo do tej pory zawsze na ktg w spodniach bylam, a do porodu to juz w koszuli faktycznie

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Ja wzięłam trzy koszule. Dwie cienkie i jedna cieplejsza.bo może byc tak że będzie mi zimno. Jak się nie przyda to mąż do domu zabierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milvunia83]

Ja sobie szlafrok od Mamy pożyczyłam...
Dokładnie jak mówią dziewczyny... Czasem on bardziej dla komfortu psychicznego niż dla ciepła

PS. Kuzynka mówiła, że miała dłuższy, rozpinamy sweterek i też spoko...

[VelaLuca]

Nie pisałam Wam dziewczyny bo w sumie decyzja zapadła wczoraj ale jutro jadę na konsultacje do Krakowa do szpitala. Mam skierowanie na oddział więc niech mnie tam obejrzą i zadecydują co robić. Nie ukrywam że liczę na to że mnie odeślą ale jeśli kolejny lekarz powie żeby się położyć to się położę. Trudno, jakoś to wytrzymam. Choć wiem że łatwo nie będzie.

O 8 mamy konsultacje więc od 6:30 w drodze... Trochę szkoda mi SR bo akurat jutro ma być film o porodzie i miałam ćwiczyć parte ale trudno.
Przeraża mnie tylko to pakowanie dzisiaj. Bo mam spakowaną Blanke i siebie stricte na poród, a tu muszę wszystko przeorganizowac tak aby na pobyt jeszcze rzeczy pozabierać.

A dzisiaj przyjeżdżają jeszcze teściowie, będzie mąż z teściem montowal oświetlenie, pawlacz, komode, regały. Teściowa coś nam pewnie ogarnie w domu, obiad przywiezie 😉 Chciałabym jeszcze ciasto upiec ale nie wiem czy dam radę. Muszę się jeszcze ogarnąć, ogolić, włosy wyprostować co by nie straszyć 😀 Nie wiem czy dam radę to wszystko zrobić.

W ogóle to mam skurcze i bóle krzyża...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sarenkaa13]

Napisane przez moniamm

Mnie dzis wkurza wszystko. Tesc ktory chce nie wiadomo czego od mojego męża, telefony ktore wydzwaniaja do niego jak spi po pracy... ludzie nie potrafią uszanować tego ze ktos jest zmeczony i odpoczywa... i te smsy do mnie czy juz urodzilam, a ja nie to kiedy, czy mam jakies skurcze, czy sie boje...dzis mam myslenie: "niech sie wszyscy odpier**** w koncu." Chyba nie wychodze z domu bo jeszcze komus krzywde zrobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem Cie. Ja Corke przenosilam do 41 tyg. Tydzien lezalam w szpitalu i zalewala mnie fala sms-ow "czy juz?". I szlag mnie jasny trafial, buczalam w poduszkę i nie odpisywalam. A jak juz to raczej w niemily sposob. Nawet mojej przyjaciolce sie wtedy oberwalo... Bo oczywiscie jakbym urodzila to bym sie kurde nie pochwalila???? Albo Maz???

Napisane przez mmona24

Hej😘
Ja mialam kiepska noc. Wstalam jak zombie i teraz odsypiam

Sarenka nie stresuj sie od marudzenia masz nas😉 bedziemy z Toba przezywac jutro😘
Twoj plan dnia mnie powala. Ja juz sie mentalnie przygotowuje zeby sie ogarnac na 15 na wizyte😁 zawsze bylam super zorganizowana i wszystko w domu zrobione na tip top a w ciazy zwolnilam strasznie. Mam nadzieje ze mi to przejdzie😁

Monia wczoraj nie pisalam-poduszka super😍 ja chyba wykorzystam ta do spania bo juz jest bardzo ubita😉

Migotek wspolczuje tego remontu teraz i sprzatania. Przerabialam to w tamtym roku.
Jedyny plus jest taki ze jakbys zaczela rodzic to wrócisz na gotowe😉

Paula pokaz sie po fryzjerze😉
Ja sie pytalam meza co zrobi jak zadzwonie a bedzie mial duzo pracy to stwierdzil ze i tak wyjdzie mimo wszystko. Oczywiscie wiem ze jest zdolny do tego i nie chce go narazac na jakies nieprzyjemnosci...
Tez licze na akcje nocna...a 9.06 pełnia😁

Ssissi no to super, ostatnia czerwcoweczka donoszona 😉

Ania wspolczuje tego bolu😢
Mnie boli jakby ktos mi igly wkladal (wiecie gdzie)😒 i serducho tez mi wali jak szalone...moze przez ta pogode

Wypasiony obiad na bogato bedzie hahaha😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez VelaLuca

Dzień dobry ☺

Ja wstałam tylko dlatego że czekam na położną. Inaczej to bym jeszcze spała i spała. Jak pójdzie to się kładę z powrotem. 9 godzin snu to zdecydowanie za mało 😉

Sciagnęłam wczoraj hybrydy i skrocilam paznokcie, bosz, nie mogę się przyzwyczaić. Nawet teraz jak piszę to strasznie mi niewygodnie... Dziwne uczucie 😀

Moj mąż całe szczęście bierze urlop kiedy mu pasuje. Z wyjściem wcześniej też nie ma problemu. Zgłasza wcześniej że potrzebuję dzień wolny albo że musi wyjść i tak robimy. Pod tym względem ma super pracę bo nikt nikomu nie robi problemów.
Poza tym jest też coś takiego jak urlop na żądanie.
U Was nie mogą z czegoś takiego skorzystać? 2 dni w roku chyba przysługuje... Dzwoni rano że nie przyjdzie, bierze urlop na żądanie i heja ☺

Sissi gratuluję donoszenia ☺ Zabawne to, jedne maluchy mają już ponad miesiąc a inne są dopiero donoszone...

Sarenka Ty jak zawsze świetnie zorganizowana. Ale ja znów napiszę skąd Ty bierzesz na to siły? Ja wczoraj zrobiłam jedno pranie i poukladałam ciuchy w szafie i padlam na łóżko jak trup. Tak jakbym przebiegła maraton co najmniej. 5 minut wysiłku i mój brzuch robi się cięższy o 100 kg, nogi odmawiają posłuszeństwa i muszę się położyć. Nie ma innego wyjścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam wrażenie ze i tak w tej ciazy zaniemoglam. Z Corka bylam bardziej aktywna. W wolnych chwilach po prostu ubieralam sie i wychodzilam spacerowac. Robilam kilometry, maratony. Ale rodzilam w lutym bylo chlodno i przyjemnie. A teraz goraco mi, duszno, powietrze lapie jak ryba. Brzuch mam wielki i ciezki. Jak siadam to mnie uda od ciezaru bola
Lubie byc aktywna. Gdy dopada mnie niemoc to sie zle czuje z sama soba. Jestem z tych co sporo od siebie wymagają ale niestety ciagle nie jestem z siebie zadowolona. Taki tan zryty beret, ale to nie watek na to...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Hania w nocy bez gorączki, rano była trochę rozpalona, ale już jest ok. Marudna trochę, ale z ojcem szaleje.

Wszystkie bierzecie szlafroki do szpitala? Ja jeszcze nie mam i teraz nie wiem czy go szukać czy nie. W szpitalu jest mega duszno, dziś jak byłam tam w labie to cała mokra wróciłam.

Biorę niestety, chociaz caly rok nie uzywam. Ale u Nas odwiedziny na korytarzu a tam nie wyjde rozgieldana... Za to odwiedziny skroce w czasie do minimum bo sie przeciez ugotuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Vela ty nie wiesz czy dasz radę? Masz przynajmniej teściów do pomocy.
Ja właśnie zajrzałam do pokoju małej i wszystko mam ponownie do prania tam, ponieważ tam mimo obklejonych drzwi dostał się i tam pył. Będzie mega sprzątanie, pranie o ile dzidzia wytrzyma te kilka dni
Płakać mi się chce dziś.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[caat]

U mnie z rana bóle krzyża i skurcze... Teraz cisza, ale czuję, ze jak tak dalej pójdzie to wieczorem wybierzemy sie do szpitala.

Torby mam juz spakowane, więc grzecznie czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙊

[pannaanna_87]

Ja dzis mam dzien odwiedzin..za 20 min wpada kuzynka a o 17 kumpela...musze sie ogarnąć..jutro na rzesy jedzie ze mna kumpela..potowarzyszyc..i tez w razie w jakby cos zaczęło sie dziac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez caat

U mnie z rana bóle krzyża i skurcze... Teraz cisza, ale czuję, ze jak tak dalej pójdzie to wieczorem wybierzemy sie do szpitala.

Torby mam juz spakowane, więc grzecznie czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙊

Oho może coś się rozkręci.

Ja koszule mam dłuższe. Salę pewnie będę miała pojedynczą i tam odwiedziny. Jakbym miała taki cienki szlafrok to bym wzięła na bank, ale ja mam tylko gruby puchowy i sexy jedwabne Dziś do lumpa zajrzałam i nic nie było.

[Sarenkaa13]

Zaraz zaczynam robic obaid ale dostalam przesylke od Tesciowej - lubianke truskawek wlasnych pierwsze moje w tym sezonie, bo kupnych nie jem (przynajmniej tych wczesnych) bo jako z zawodu kontrola jakości zywnosci wiem ze to sam oprysk. A tu pewniak mniam mniam...
Zaraz kawa i dalej dzialam. Dobrze ze nie spakowalam w pelni torby, bo wpadlam na pomysł przeorganizowania. Skoro rodze w koncu u siebie w miescie to wezme tylko najwazniejsze rzeczy a jak sie dziecko urodzi to rzeczy dla mnei i dla Niego Maz przyniesie. Nie bede jechac z walizka jak na wakacje... A prZynajmniej wezme ze 3butelki wody bo ja pije jak smok. A potem Maz przywiezie zgrzewke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tunia89]

Napisane przez caat

U mnie z rana bóle krzyża i skurcze... Teraz cisza, ale czuję, ze jak tak dalej pójdzie to wieczorem wybierzemy sie do szpitala.

Torby mam juz spakowane, więc grzecznie czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙊

No to może coś się do wieczora rozkręci
Trzymamy kciuki!

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

[VelaLuca]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7446554 6]Vela ty nie wiesz czy dasz radę? Masz przynajmniej teściów do pomocy.
Ja właśnie zajrzałam do pokoju małej i wszystko mam ponownie do prania tam, ponieważ tam mimo obklejonych drzwi dostał się i tam pył. Będzie mega sprzątanie, pranie o ile dzidzia wytrzyma te kilka dni
Płakać mi się chce dziś.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
No ja nie dam bo moje ciało odmawia mi posłuszeństwa, ale jestem obstawiona do okoła osobami które mi pomogą. Moi rodzice, teściowie, sąsiadka do sprzątania, siostra do pilnowania psa, ciocia która jutro jedzie z nami bo to ona załatwiła tą konsultację, kuzyn który udostępnia nam mieszkanie, chłopak mojej siostry u którego mąż też jedną noc się przekima.

Tu masz rację nie wyobrażam sobie zostać sama z tym wszystkim. Tym bardziej że teraz najważniejsza jest mała i ja. Nie obchodzi mnie sprzątanie, gotowanie, zrobiłam się trochę egoistyczna na tej końcówce, ale trudno. Inni albo to zaakceptuja albo nie. Nie będę się tym przejmować. Ale to kwestia relacji z rodziną, bliskości w kontaktach. To już osobny temat.

Napisane przez caat

U mnie z rana bóle krzyża i skurcze... Teraz cisza, ale czuję, ze jak tak dalej pójdzie to wieczorem wybierzemy sie do szpitala.

Torby mam juz spakowane, więc grzecznie czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki aby do wieczora akcja się rozkręciła ☺

[maajjaa88]

Moja noc calkiem znosna, mialam mega problem z obroceniem sie na bok - bol spojenia. A rano obudzil mnie mega bol kregoslupa i bioder. Teraz ciezko mi siedziec.


Kupilam w lumpku nosidelko za 4, 30 zl. Nie ma firmy wiec nie moge sprawdzic czy sie nada do noszenia malucha (mozna nosic na brzuchu lub plecach, tak wnioskuje). Jak bedzie do niczego to wywale, te 4 zl to nie majatek.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

VelaLuca - raczej kwestia odległości i dojazdu. Generalnie u mnie w rodzinie wszyscy się reflektują na pomoc jakby było trzeba - jakoś tylko tej pomocy nie widzę. Zresztą nie ważne - życie i tak nauczyło mnie licz tylko na siebie, więc nawet rozczarowana i rozgorycznona nie jestem, bo przypuszczałam że tak będzie.

Czekam a ekipe - kurcze wyszli ode mnie o 10.00 a nadal ich nie ma - chyba nie idzie im robota tak jakby chcieli.

Jestem mega zmęczona dziś.

[VelaLuca]

Robię wszystko żeby nie zabierać się za jakąś robotę więc umówiłam się właśnie na sesję noworodkową + lifestyle rodzinny we trójkę 😍😍😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Ja sesję fotograficzną będę robić sama już się doczekać nie mogę

[caat]

Napisane przez VelaLuca

Trzymam kciuki aby do wieczora akcja się rozkręciła ☺

Napisane przez jelonekhihi

Oho może coś się rozkręci.

Napisane przez tunia89

No to może coś się do wieczora rozkręci
Trzymamy kciuki!

Wysłane z mojego GT-N5110 przy użyciu Tapatalka

Chciałabym być juz po wszystkim 😉
Tym bardziej, że jestem 2 dni po terminie, a dziś mąż ma urodziny 💏

[jelonekhihi]

Napisane przez caat

Chciałabym być juz po wszystkim 😉
Tym bardziej, że jestem 2 dni po terminie, a dziś mąż ma urodziny 💏

Dziś Dzień Seksu, więc proponuję połączyć to święto z męża urodzinami i może się rozkręci

[caat]

Napisane przez jelonekhihi

Dziś Dzień Seksu, więc proponuję połączyć to święto z męża urodzinami i może się rozkręci

Hahaha już od wczoraj o tym mówiłam, ale u nas nie ma z tym problemu 😉

[moniamm]

Napisane przez VelaLuca

Dzień dobry ☺

Ja wstałam tylko dlatego że czekam na położną. Inaczej to bym jeszcze spała i spała. Jak pójdzie to się kładę z powrotem. 9 godzin snu to zdecydowanie za mało 😉

Sciagnęłam wczoraj hybrydy i skrocilam paznokcie, bosz, nie mogę się przyzwyczaić. Nawet teraz jak piszę to strasznie mi niewygodnie... Dziwne uczucie 😀

Moj mąż całe szczęście bierze urlop kiedy mu pasuje. Z wyjściem wcześniej też nie ma problemu. Zgłasza wcześniej że potrzebuję dzień wolny albo że musi wyjść i tak robimy. Pod tym względem ma super pracę bo nikt nikomu nie robi problemów.
Poza tym jest też coś takiego jak urlop na żądanie.
U Was nie mogą z czegoś takiego skorzystać? 2 dni w roku chyba przysługuje... Dzwoni rano że nie przyjdzie, bierze urlop na żądanie i heja ☺

Sissi gratuluję donoszenia ☺ Zabawne to, jedne maluchy mają już ponad miesiąc a inne są dopiero donoszone...

Sarenka Ty jak zawsze świetnie zorganizowana. Ale ja znów napiszę skąd Ty bierzesz na to siły? Ja wczoraj zrobiłam jedno pranie i poukladałam ciuchy w szafie i padlam na łóżko jak trup. Tak jakbym przebiegła maraton co najmniej. 5 minut wysiłku i mój brzuch robi się cięższy o 100 kg, nogi odmawiają posłuszeństwa i muszę się położyć. Nie ma innego wyjścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na żądanie swoja droga czyli taki okolicznościowy ale jest tez jak sie nie mylę opiekuńczy i wtedy chyba trzeba dostarczyć zwolnienie w naszym przypadku ze szpitala. Tak ze jakies rozwiązanie jest. Ja to jestem w komfortowej sytuacji bo moj mąż pracuje w godz 4 do maks 10 rano a potem caly dzien w domu. Tylko w sobote schodzi mu do 17 i czasami w piatek, zależy czy ma kto w trase jechac czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Hania w nocy bez gorączki, rano była trochę rozpalona, ale już jest ok. Marudna trochę, ale z ojcem szaleje.

Wszystkie bierzecie szlafroki do szpitala? Ja jeszcze nie mam i teraz nie wiem czy go szukać czy nie. W szpitalu jest mega duszno, dziś jak byłam tam w labie to cała mokra wróciłam.

Szlafrok to raczej nie po to zeby cieplo bylo ale troche sie okryc w razie czego ja biore taki cieniutki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez starry_eyes

Dzień dobry 2 dni po TP
Niby to jeszcze nie dużo, ale mam już takie uczucie jakbym miała do końca życia zostać w ciąży
Wczoraj byliśmy w zoo, strasznie dużo się ochodziliśmy i nic nie ruszyło.. Przynajmniej widziałam słoniki




Sporo tych planów, powodzenia w ich realizacji



Ta pełnia to chyba moja ostatnia deska ratunku

Biedna ja mam jeszcze troche czasu a juz bym chciala sie rozpakowac a co dopiero Ty po terminie.. cos cisza u nas ostatnio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Nie. Na żądanie możesz brać 3dni,tylko nie pod rząd i nie podajesz powodu. Ale różnie w praktyce na to patrzą. A okolicznościowy masz jak ci się dziecko rodzi, masz ślub czy pogrzeb. Ale to już muszą być dokumenty na to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Niech już będzie 15.45

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez Sarenkaa13

Rozumiem Cie. Ja Corke przenosilam do 41 tyg. Tydzien lezalam w szpitalu i zalewala mnie fala sms-ow "czy juz?". I szlag mnie jasny trafial, buczalam w poduszkę i nie odpisywalam. A jak juz to raczej w niemily sposob. Nawet mojej przyjaciolce sie wtedy oberwalo... Bo oczywiscie jakbym urodzila to bym sie kurde nie pochwalila???? Albo Maz???



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------


Ja mam wrażenie ze i tak w tej ciazy zaniemoglam. Z Corka bylam bardziej aktywna. W wolnych chwilach po prostu ubieralam sie i wychodzilam spacerowac. Robilam kilometry, maratony. Ale rodzilam w lutym bylo chlodno i przyjemnie. A teraz goraco mi, duszno, powietrze lapie jak ryba. Brzuch mam wielki i ciezki. Jak siadam to mnie uda od ciezaru bola
Lubie byc aktywna. Gdy dopada mnie niemoc to sie zle czuje z sama soba. Jestem z tych co sporo od siebie wymagają ale niestety ciagle nie jestem z siebie zadowolona. Taki tan zryty beret, ale to nie watek na to...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------


Biorę niestety, chociaz caly rok nie uzywam. Ale u Nas odwiedziny na korytarzu a tam nie wyjde rozgieldana... Za to odwiedziny skroce w czasie do minimum bo sie przeciez ugotuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A najgorsze w moim przypadku sa te osoby ktore juz maja dzieci. Przeciez same to przeżyły i wiedza jakieto jest wkurzajace a jednak i tak pisza.. bratowa tez ostatnio do mnie z tekstem ze mnie w szpitalu odwiedzi. Rodzila 2 i oprocz moich rodzicow, meza i ojca nikt jej nie przeszkadzal a sama pcha sie tam gdzie nie trzeba. Cos czuje ze bede miala wojne z nia jak mi się zacznie wtrącać we wszystko po porodzie i udzielac super rad.

Również nie mogę znieść braku aktywności. Niby cos tam jeszcze robie ale mam taka niemoc i brak chęci na cookolwiek. W tym momencie kieruje sie zasadą byle do porodu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez caat

U mnie z rana bóle krzyża i skurcze... Teraz cisza, ale czuję, ze jak tak dalej pójdzie to wieczorem wybierzemy sie do szpitala.

Torby mam juz spakowane, więc grzecznie czekam na dalszy rozwój wydarzeń 🙊

Niech ktoś w koncu ruszy ta falę porodów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7446696 6]VelaLuca - raczej kwestia odległości i dojazdu. Generalnie u mnie w rodzinie wszyscy się reflektują na pomoc jakby było trzeba - jakoś tylko tej pomocy nie widzę. Zresztą nie ważne - życie i tak nauczyło mnie licz tylko na siebie, więc nawet rozczarowana i rozgorycznona nie jestem, bo przypuszczałam że tak będzie.

Czekam a ekipe - kurcze wyszli ode mnie o 10.00 a nadal ich nie ma - chyba nie idzie im robota tak jakby chcieli.

Jestem mega zmęczona dziś.[/QUOTE]
Jak widać nie tylko odległości i dojazdu. Jakby ktoś chcial to pomoglby Ci w tych trudnych dniach. Nie wierze ze Twoi rodzice czy tesciowie sa tak zajęci ze choć na tydzien nie moga przyjechać pomóc. Albo siostra ktora mieszka w tym samym miescie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Zazdroszczę niemocy. Ja zmuszam się - bo nikt za mnie domu nie ogarnie. A w syfie mała nie może być. Czekam aż wróci ekipa. No i mąż z pracy. Po drodze zrobi zakupy to po 16 będzie

Niech się te porody na kilka dni wstrzymaja. Bo my nie damy rady jakby teraz ruszyły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[moniamm]

Napisane przez jelonekhihi

Dziś Dzień Seksu, więc proponuję połączyć to święto z męża urodzinami i może się rozkręci

Ha ha nie wiedzialam. Trzeba skorzystac! A w nocy wszystkie na ip bedziemy pędzić a tak serio... mi seks nie pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7446767 6]Nie. Na żądanie możesz brać 3dni,tylko nie pod rząd i nie podajesz powodu. Ale różnie w praktyce na to patrzą. A okolicznościowy masz jak ci się dziecko rodzi, masz ślub czy pogrzeb. Ale to już muszą być dokumenty na to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Niech już będzie 15.45

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Na zadanie sa 4 dni i moga byc pod rzad i to Ci idzie z puli urlopu. Okolicznosciowy masz racje 2 dni (dodatkowe) w przypadku urodzenia dziecka a jesli chodzi o dokumenty to wystarczy akt urodzenia wiec nie wiem w czym problem. Ale ja pisalam o opiekunczym albo na dziecko albo na zone ktory jest traktowany jako l4, wystarczy wziac zwolnienie ze szpitala albo od gin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Na żądanie brałam dwa razy w życiu. Mój tata brał urlop na mój ślub okolicznoś. I musiałam mu przed ślubem zaświadczenie z USC brać bo mu nie wierzyli w pracy ze ma ślub. A potem po kilku dniach akt ślubu mój mu przesyłam. Także zależy wszystko od szefa jakiego się ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

A w szpitalu raczej nie dadzą Ci aktu urodzenia dziecka przed narodzinami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

To tylko niektóre z absurdów jak się ma chorych szefów w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VelaLuca]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7446814 1]Zazdroszczę niemocy. Ja zmuszam się - bo nikt za mnie domu nie ogarnie. A w syfie mała nie może być. Czekam aż wróci ekipa. No i mąż z pracy. Po drodze zrobi zakupy to po 16 będzie

Niech się te porody na kilka dni wstrzymaja. Bo my nie damy rady jakby teraz ruszyły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Migotek a Twoja mama czy teściowa nie mogłyby przyjechać do Ciebie na te kilka dni, do końca tego tygodnia chociaż? Tak jak Moniam napisała? Przypilnowałyby robotników, Ty nie musiałabyś się tak martwić, pomogły by Ci sprzątać mieszkanie, ugotowaly coś.
Sama mówisz że poród w tym czasie dla Was nie jest korzystny ale jeśli nie zwolnisz tempa to różnie może być. Siostrę też masz pod nosem. Chyba to nie problem aby przyszła na chwilę poodkurzac Ci mieszkanie czy umyć podłogi.

Nie wiem u mnie wśród znajomych to mamy potrafiły wsiąść w samolot i polecieć do swoich córek za granicę aby im pomóc przy dziecku, dlatego nie mogę zrozumieć że jesteś w tym wszystkim sama pomimo swojej i męża rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Tesciowie nie dojdą tak szybko bo ponad 7godz jazdy w jedną stronę. Siostra nie przyjdzie bo ma małe dziecko - a ja nie przypilnuje dwulatka. Poza tym nie mamy gdzie ich w mieszkaniu przenocować teraz. Musiałabym wszystko z dzidzi pokoju wynosić, tylko gdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milvunia83]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7446714 1]Ja sesję fotograficzną będę robić sama już się doczekać nie mogę [/QUOTE]

Ja też Ja też już mam kilka pomysłów i czekam na zamówiony strój z Chin :P Amatorka ze mnie, ale zapał mam

Cały czas czuję, że dzidzi w dół się wwierca, brzuszek się spina, pobolewa.. itd.... Kurczę, chciałabym piątku doczekać jak Mężuś normalnie na weekend zjedzie