Odchudzanie po 30 i pozniej 11

[xal]

Napisane przez Agaw'a

Xal nawet nie wiedziałam o takich podstawkach.

Tutaj masz przykładową fotkę z allegro. Ten ma jeszcze jakąś konsolę chyba, tylko nie wiem do czego to ale generalnie chodzi o to co jest pod tylne koło. Jak się na to skusisz to weź sobie z regulacją oporu na kierownicy.

[Brewka :)]

Kathi75
nie mam pojęcia jaki to rowerek, na którym się pedałuje z kanapy, więc ci tu nie umiem pomóc, na mój prosty rozum wszelkie pedałowanie tak czy inaczej obciąża kolana więc nie wiem czy to najszczęśliwszy wybór ćwiczeń
możesz sobie dobrać zestaw ćwiczeń siłowych, ale nie wiem jaki masz cel, bo pojęcie wziąć się za siebie trochę ogólne jest
dieta przy odchudzaniu (nie mam pojęcia czy cię to dotyczy ) to podstawa, zresztą dostarczanie organizmowi mikro i makroskładników jest przecież istotą odżywiania niezależnie czy się chce chudnąć, tyć czy żyć , więc wiedzę jak rekompensować brak mięsa mam nadzieję masz, domyślam się że to jest czasochłonne ale sama wybrałaś, więc nie marudź tylko jedz z głową

[Agaw'a]

Napisane przez xal

Tutaj masz przykładową fotkę z allegro. Ten ma jeszcze jakąś konsolę chyba, tylko nie wiem do czego to ale generalnie chodzi o to co jest pod tylne koło. Jak się na to skusisz to weź sobie z regulacją oporu na kierownicy.

Mogę pomarzyć - taki sprzęt zająłby mi pół pokoju

[xal]

Napisane przez Agaw'a

Mogę pomarzyć - taki sprzęt zająłby mi pół pokoju

Widziałam też taki trenażer składany. A jak sobie szukałam kiedyś to były też takie co mogły robić też za wieszak na rower do samochodu.
Jak masz rower w mieszkaniu w zimie to na chwilę treningu dasz radę, a zawsze troszkę ruchu będzie. No chyba, że masz rower w piwnicy, to już problem (ja nie mam bo chcę go nadal mieć na wiosnę )

[Agaw'a]

Powinnam właśnie dodać że w piwnicy.

No nic, trzeba będzie poczekać na wiosnę

[Beata.]

Agawka spacer wystarczy energiczny na powietrzu, przecież to sama przyjemność a cwiczenia siłowe w domu.

[annLee]

Napisane przez Brewka :)

Annusiu po 16 latach małżeństwa powiem ci że mój się nauczył i jakoś pamięta, od niedawna , więc nie trać nadziei
fotki jakieś będą Balowej Zuzi?

no nie pocieszasz

co do fotek to jeśli w p-lu nie robili to nie będę miała


cześć Kathi!
jesteś weganką czy ryby/jajka/nabiał jesz?
wymówki masz fajne,ale jak się chcesz wziąc za siebie to chyba nie są istotne?
nie mam pojęcia jakie cwiczenia możesz,ortopeda może by podpowiedział? leki jakieś bierzesz?
jaki masz plan działania?

Agawko-a Ty się bierz za siłowe!


ja jutro też mam w planie

[Beata.]

Anno zmotywowałas mnie
Zrobiłam mini siłowe, bo wracam powoli do dobrych nawyków po długiej przerwie

[marioladabr]

Helloł, ja polubiłam siłowe i nie mam ochoty na żadne typowe aerobiki
Kathi ja nie znam się na diecie wegetariańskiej ja lubie mięsko i jadam codziennie
A co do ćwiczeń to na pewno niektóre siłowe możesz robić, jak pójdziesz na siłkę to trener podpowie No i napisz coś więcej o sobie
Ja dzisiaj zaliczyłam baaaardzo długi spacer i wspinanie na górkę i zjeżdżanie i wsponanie eh, zima. Kto wie kiedy się skończy... już mam jej dość

[Monique :)]

Cześć Ślicznotki.

Klik klik http://Monique76.mondozoo.com

A mnie się podoba taka zima jaka jest. Trochę śniegu, lekki mróz.

[annLee]

Napisane przez Beata.

Anno zmotywowałas mnie
Zrobiłam mini siłowe, bo wracam powoli do dobrych nawyków po długiej przerwie

ciekawe czy sama siebie też odpowiednio zmotywuję
na razie zaliczyłam już bieg po auto,szybkie skrobanie,szybkie zakupy,pranie się kończy to będę musiała powiesic i najlepiej poprasować poprzednie
potwór śpi,ale takie piękne słońce jest ,że chyba ją wezmę na spacer jak się obudzi i zje obiad
ok14.30 po Zu a na 16 do pracy...
się okaże czy znalazłam odpowiednią ilość wymówek
milego dnia!

[gadmarka]

Aniu czy Ty wiesz, że Cię kocham?

Wymówek mam milionpięćsetstodziewięćs et

[annLee]

Napisane przez gadmarka

Aniu czy Ty wiesz, że Cię kocham?

Wymówek mam milionpięćsetstodziewięćs et

Ty to chyba jeszcze nie powinnaś,co?
a ja to zwykły leń jestem

ale po napisaniu tego wszystkiego zrobiło mi się wstyd i poćwiczyłam
co prawda tylko 1 obwód treningu domowego A,ale za to ze sztangielkami
nie mogę się przemęczać a wyrzuty sumienia przysypane
to lecę prasować póki potwór śpi

Ty Gadmarko to lepiej Grześka wciągnij i odpocznij z nogami do góry

[gadmarka]

Annuś, ginka powiedziała, że mogę już każdą aktywność fizyczną wporwadzić

A z grześkami to historia, no ten tego... przejadły mi się i nie wiem czym wypełnić tę pustkę

[Iwonalodz]

Czesc Ślicznotki

Aniu - po przeczytaniu tego, co zrobiłaś, tak mnie zawstydziłas, jak turbodymomen w reklamie

Ja ćwiczę, ale co z tego, jak czuje, że ogólnie jakas oklapnieta jestem, chyba przez zimę?

[Beata.]

Ja tez oklapnięta jestem, nic mi się nie chce,a tu robota wręcz ryczy jak lew

[Iwonalodz]

Beatko raźniej mi, że nie jestem sama

[xal]

Napisane przez annLee

ciekawe czy sama siebie też odpowiednio zmotywuję
na razie zaliczyłam już bieg po auto,szybkie skrobanie,szybkie zakupy,pranie się kończy to będę musiała powiesic i najlepiej poprasować poprzednie
potwór śpi,ale takie piękne słońce jest ,że chyba ją wezmę na spacer jak się obudzi i zje obiad
ok14.30 po Zu a na 16 do pracy...
się okaże czy znalazłam odpowiednią ilość wymówek
milego dnia!

Wiesz, będziesz moim przykładem dla TŻta jak urodzę dziecko, że można wrócić do pracy. Na pełny etat pracujesz czy na pół? I tak Cię podziwiam.
Od czasu jak się poznaliśmy upiera się, ze matka ma być na wychowawczym. Kredyt hipoteczny zmienił tylko czas tego wolnego z 3 na 2 lata a ja wiem, że by mnie coś trafiło z siedzeniem na tyłku.

Dzisiaj miałam "pracowity" dzień, umówiłam się :
- do mechanika ( bo już huczy),
- do ortopedy ( bo kolano boli i troszkę spuchło),
- do chirurga naczyniowego w efekcie wizyty u lekarza pierwszego kontaktu.
Drętwieją mi place w rękach i tracę czucie. kombinowałam sama roznymi suplementami, ale się nic nie poprawia a nawet pogarsza, tak więc po prawie niemożności podpisania się w pracy ( środkowy palec prawej ręki był praktycznie biały i bez czucia ponad pół godziny mimo rozcierania, ogrzewania, ruszania) pojechałam do lekarza i dostałam skierowanie nawet o nie nie prosząc. Ciekawe co tym razem specjalista wymyśli, byle pomogło ( w końcu).

[dor6]

Powrót zimy. Mróz mi nie przeszkadza, tylko śniegu mam już dość.

Ja nie ćwiczę, zarzuciłam też jazdę na rowerze. Noga daje mi się we znaki. Dzisiaj mam wizytę u ortopedy, o 21 .

[Kathi75]

Napisane przez annLee

no nie pocieszasz

co do fotek to jeśli w p-lu nie robili to nie będę miała


cześć Kathi!
jesteś weganką czy ryby/jajka/nabiał jesz?
wymówki masz fajne,ale jak się chcesz wziąc za siebie to chyba nie są istotne?
nie mam pojęcia jakie cwiczenia możesz,ortopeda może by podpowiedział? leki jakieś bierzesz?
jaki masz plan działania?

weganka chcialabym byc ale chyba musze jeszcze popracowac nad soba
Nie jjem ryb i miesa ale nabial tak
Ortopede mam jutro wiec podpytam co ze mna chce zrobic bo fizjoterapia guzik dala
Wstepnie wiem ze basen
Leki tylko glukozamina i przeciwbolowe ktorych unikam

Brewka miesko zastapilam tofu i soja a i jedno i drugie ku niecheci innych zawsze lubilam
Gubia mnie sery ktore kocham i slodycze ktore od dzis odstawilam
Wziac sie za siebie w moim przypadku zrzucic 5 kilo no moze 7 i poprawic ogolny stan sylwetki

[xal]

Kathi75 a co masz z kolanami? Może Ci coś podpowiem, bo ja też mam z nimi problem.

[IlonaP]

Ania, ja te wymówki to mam z przerwami od lat 4
a do słodyczy tak mnie ciągnie że szok, u mnie słodycze = czekolada bo tam żadne ciasta czy ciasteczka mnie nie satysfakcjonują

postanowiłam sobie, że jutro idę na 9 poćwiczyć to się okazało, że muszę rano napisać kilka rzeczy
to niby 3 - 4 kg ale cholerstwa ruszyć nie mogę, jak zaklęte

[marioladabr]

Xal, jeśli TŻ zarobi na Was a Ty będziesz z dzieckiemna wychowawczym to why not... ja tam wróciłam do pracy jak Glut miał 6 mscy i jakoś nie narzekam wszstko kwestia organizacji. Jak przyjdzie czas to ze wszystkim sobie poradzisz
Ja dzisiaj bez wizyty w klubie, bo TZma jakieś spotkanie wieczorem a Glut sam w domu nie zostanie może trzasnę jakiś trening w domu (jak już odwalę to prasowanie co mnie woła)

[xal]

Napisane przez marioladabr

Xal, jeśli TŻ zarobi na Was a Ty będziesz z dzieckiemna wychowawczym to why not... ja tam wróciłam do pracy jak Glut miał 6 mscy i jakoś nie narzekam wszstko kwestia organizacji. Jak przyjdzie czas to ze wszystkim sobie poradzisz
Ja dzisiaj bez wizyty w klubie, bo TZma jakieś spotkanie wieczorem a Glut sam w domu nie zostanie może trzasnę jakiś trening w domu (jak już odwalę to prasowanie co mnie woła)

Wiesz, jakoś tego nie widzę, żeby zdołał sam utrzymać i kredyt i dziecko ( i jeszcze swoje auto ).
Jak co do czego przyjdzie to się okaże.
Dzisiaj kolejna osoba stwierdziła, że moje przyszłe dziecko to chyba będzie chodzić jak w zegarku. Byłam u mamy TŻta i był też bratanek TŻta lat 8. Oczywiście babci to by na głowę wlazł, ale ze mną już mu tak łatwo nie poszło, prostowałam tego biedaka na każdym kroku (oby do moich mi też tyle cierpliwości starczyło). Się za dużo "super niani" naoglądałam chyba, ale jak dziecko krzyczy na babcię "bo on chce żelki" albo idzie i szpera po szafkach w ich poszukiwaniu to mi się ciśnienie dźwiga.

[Beata.]

Ilona a próbowałaś ograniczyc maksymalnie węgle?
U mnie dopiero to poskutkowało, duzo białka i warzyw i udało mi sie dojsc do 59 kg. i jak narazie utrzymuję, mimo ze do węgli wróciłam, bo makaronyi pierogi to dla mnie sens zycia jest

[marioladabr]

Moja mama twierdzi, że dziadkowie sa do rozpieszczania i inaczej traktuje się własne dzieci a inaczej wnuki - taki przywilej

[xal]

Napisane przez marioladabr

Moja mama twierdzi, że dziadkowie sa do rozpieszczania i inaczej traktuje się własne dzieci a inaczej wnuki - taki przywilej

Ja rozumiem, że dziadkowie mają rozpieszczać, ale jakby moje dziecko szantażowało babcię, krzyczało, szperało po szafkach bo babcia nie chce czegoś dać i biło zabawkami to uznałabym to za swoją porażkę wychowawczą. Jakkolwiek babcia by nie rozpieszczała dziecka, pewne granice są.
Pamiętam jak mój kuzyn w wieku chyba 4-5 lat uderzył dziadka poduszką, (dziadek nie miał sił się bronić w jego bitwie) to miał od razu wykład od swojej mamy, przeprosił dziadka i później nigdy więcej się nie powtórzyła żadna nieprzyjemna sytuacja bo dziecko zrozumiało co jest złe. A mojej babci to nawet mógłby na głowę wleźć bo to jej najmłodsze i wyczekane wnuczę.

[Beata.]

Zawsze sie najłatwiej cudze wychowuje

[Brewka :)]

Kathy ta soja z tofu to uproszczenie chyba?
samą soją wszystkich aminokwasów nie dostarczysz, no ale to truizm myślę dla ciebie
dobrze że lekarz przed tobą

Ilonka bo to trzeba się za łeb złapać na miękko taka końcówka to nie pójdzie, zawsze sobie uzasadnisz w chwili słabości: aa nie wyglądam tak źle, oj taki ciężki dzień miałam - należy mi się coś dobrego itp.
wiem co mówię, stoję w miejscu od roku, a tak mi niewiele brakuje

xal nie rozumiem czemu zadowolona taka jesteś że dziecku zepsułaś miłe popołudnie

[xal]

Napisane przez Beata.

Zawsze sie najłatwiej cudze wychowuje

I swoje puki nie gadają (chyba, bo nie doświadczona jestem)
Brewko tylko godzinkę z tego popołudnia więc dużo nie stracił, a zyskał bo zjadł mięsko na obiad a nie słodycze