Rzucić wszystko i zacząć od zera? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-18, 16:42   #31
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

ja powiem tak: czasami "miłość" nie wystarczy.
Po latach wszystko powszednieje, pozostaje życie codzienne: praca, znajomości, spędzanie czasu z ludźmi. Ludźmi innymi niż rodzina Twojego faceta.
Stracisz WSZYSTKO co masz - odjedziesz od swojej rodziny, swoich znajomych, rzucisz swoją firmę, dom, miasto.

Nie masz pewności że pewnego dnia się nie pokłócicie i zostaniesz sama. Wrócisz zapłakana do czegoś czego już nie będzie.
Nie znasz języka - dobra, nauczysz się. Ale czy w obliczu problemów znajdzie się przyjaciółka zeby pogadac, czy mama przytuli i doradzi "przez słuchawkę"?

Będziesz samotna. Cholernie samotna. Bo po pewnym czasie okazuje się że facet to nie wszystko. Jedni szybciej drudzy wolniej się orientują.

Przemyśl to porządnie. Nawet jeśli on miałby Cię na początku utrzymywać. Siedzenie w domu to katorga. Szczególnie w obcym kraju.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 17:05   #32
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
ja powiem tak: czasami "miłość" nie wystarczy.
Po latach wszystko powszednieje, pozostaje życie codzienne: praca, znajomości, spędzanie czasu z ludźmi. Ludźmi innymi niż rodzina Twojego faceta.
Stracisz WSZYSTKO co masz - odjedziesz od swojej rodziny, swoich znajomych, rzucisz swoją firmę, dom, miasto.
Strasznym dramatyzmem zaleciało. Nie odejdzie, a wyjedzie. I jakie "stracisz"? Przecież nie pali za sobą mostów, nikogo nie porzuca, nie odcina się od korzeni Do firmy zawsze można wrócić. Miastem czy znajomymi bym się nie przejmowała, bo w taki sposób to każdy by tkwił w promieniu max 5km od swojego domu. Lepiej tkwić w Polsce, wykonywać pracę, której się nie lubi? Bo ja wolałabym zaryzykować i poszukać szczęścia za granicą.

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Nie masz pewności że pewnego dnia się nie pokłócicie i zostaniesz sama. Wrócisz zapłakana do czegoś czego już nie będzie.
Ale czemu od razu "wrócisz"? Nawet jak kiedyś im nie wyjdzie - może tam znajdzie znajomych, znajdzie pracę, zacznie nowe życie. Mało facetów na świecie..? Najważniejsze to znaleźć tam pracę i się zadomowić, cała reszta to już dodatek.

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Nie znasz języka - dobra, nauczysz się. Ale czy w obliczu problemów znajdzie się przyjaciółka zeby pogadac, czy mama przytuli i doradzi "przez słuchawkę"?
Nie każdy potrzebuje takiej bliskości ze strony innych ludzi. Ja generalnie 4 lata mieszkałam z dala od rodziny, później rok w Hiszpanii i nie przypominam sobie ani jednej sytuacji, gdy ryczałam mamie w słuchawkę lub potrzebowałam wypłakać się komuś na ramieniu (a problemów miałam sporo, jak każdy). Nie każdy jest delikatny i wrażliwy, niektórzy po prostu żyją z dnia na dzień i nie zaprzątają sobie problemami głowy. Poza tym - jest skype, są maile, komórki. Żaden problem wyżalić się polskiej koleżance wieczorem na skypie (jeżeli się nie znajdzie przyjaciółki tam). No i nie zapominajmy - ma tam faceta, jego rodzinę, więc chyba nie byłaby sama jak palec?

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Przemyśl to porządnie. Nawet jeśli on miałby Cię na początku utrzymywać. Siedzenie w domu to katorga. Szczególnie w obcym kraju.
Z tym się zgodzę.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 17:14   #33
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
No to teraz się zastanów co jest dla Ciebie ważniejsze - miłość życia czy niezależność finansowa. To naprawdę bardzo klarowne alternatywy i mówienie, że Szwajcarzy nie patrzą przychylnie na nierobów itp. wykręty to taka próba zaciemnienia obrazu sytuacji przed sobą samą żeby mieć jakieś argumenty w zanadrzu, gdybyś zdecydowała się postawić na niezależność - tak, żeby nie brać za tę decyzję pełnej odpowiedzialności, tylko choć trochę zwalić ją jeszcze na kogoś innego/okoliczności. Bo cóż Cię ci Szwajcarzy w ogóle interesują?
Interesują mnie o tyle, że mam wśród nich żyć - nie chcę być postrzegana jaka kolejna emigrantka ze wschodu, która się fajnie ustawiła bo nie musi pracować.
Nawet w Polsce to niefajne być uzależnionym finansowo od faceta a co dopiero w obcym kraju.

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość

Przemyśl to porządnie. Nawet jeśli on miałby Cię na początku utrzymywać. Siedzenie w domu to katorga. Szczególnie w obcym kraju.
zgadza się dlatego od kilku tygodni biję się z myślami i dlatego też ten wątek...

Edytowane przez 201712071518
Czas edycji: 2011-08-18 o 17:17
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 17:39   #34
whip
psy-chopatka
 
Avatar whip
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość

A co do kwestii utrzymywania mnie przez faceta. To on najchętniej widziałby mnie tam u siebie już teraz. Rozmawialiśmy o tym nie raz (zresztą rozmawiamy o wszystkim) - wiem, że pomoże mi we wszystkim - to typ faceta, który działa i szuka rozwiązań jak są problemy.
w takim razie w jaki sposób on chce rozwiązać twoje/ wasze problemy? Tzn jak widzi w ogóle kwestie twojego zatrudnienia w Szwajcarii?
Bo my tu możemy gdybać... ktoś pisze o międzynarodowych korporacjach a inni że pewnie tylko praca fizyczna wchodziłaby w grę.... tymczasem to on tak naprawdę zna realia. Jak to wygląda od strony formalnej, czy musisz mieć jakieś pozwolenie na pracę?
__________________
"Love it, change it or leave it "
whip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 17:41   #35
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 572
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Interesują mnie o tyle, że mam wśród nich żyć - nie chcę być postrzegana jaka kolejna emigrantka ze wschodu, która się fajnie ustawiła bo nie musi pracować.
Nawet w Polsce to niefajne być uzależnionym finansowo od faceta a co dopiero w obcym kraju.
Zmiany sa zawsze ciezkie i wcale sie nie dziwie, ze widzisz wszystko w czarnych barwach a przeszkody wydaja Ci sie zupelnie nie do pokonania. Zgadzam sie z pozostalymi dziewczynami, ze musisz sie zastanowic czego chcesz i przede wszystkim jak bardzo tego chcesz. Bo rozwiazan jest mnostwo w zaleznosci od stopnia motywacji. Faktycznie najlepiej abys sprobowala zorganizowac sobie mozliwosc wyjazdu na jakis czas z mozliwoscia powrotu w kazdej chwili.

Skoro znasz 3 jezyki to nawet jezeli grupa romanska wchodzi Ci ciezko to obcujac z jezykiem na codzien plus chodzac na intensywny kurs powinnas francuski opanowac dosyc szybko. Z praca moze byc ciezej ale tez wszystko zalezy od determinacji i pomyslowosci. Jezeli Twoj partner nie mialby problemow z utrzymaniem Cie i chodzi Ci przede wszystkim o wlasne samopoczucie (na zasadzie: nikt mi nie zarzuci, ze ide na latwizne lapiac bogatego faceta, ktory mnie bedzie utrzymywal) to masz dosyc duzy komfort startu. Poza tym jezeli jestescie siebie nawzajem pewni to problemy staja sie duzo mniejsze, gdy rozwiazuje sie je razem.
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 17:59   #36
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Witaj
też znam chorwacki Uwielbiam

A propos tematu: Szwajcaria to piękny kraj. Jedziesz do francuskiej czy niemieckiej części?
Wydaje mi się,że tam jest bardzo wysoki status życia i nawet jak dostaniesz mniej platną prace to i tak wystarczy. Tylko pytanie czy ja dostaniesz. Szwajcaria to specyficzny kraj. Tacy "sami sobie". Dlatego przecież do Unii nie chcieli wstapic.

Dlaczego on nie chce przyjechać?(głupie pytanie któ emigruje ze Szwajcarii do Polski) Kim tam jest?(mam na mysli zawód)
Skąd wiesz,że tu nie przyjedzie?
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:07   #37
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

ja przepraszam, ale nie mogę się nie wtrącić a propos kwestii formalnych. dobrze, że madana zapytała o kraj emigracji.

szwajcaria jest jednym z trudniej oswajalnych krajów w europie!
moja bardzo dobra znajoma wyjechała do szwajcarii za facetem. włada płynnie niemieckim, angielskim, francuskim i portugalskim. nie mogła znaleźć ŻADNEGO zatrudnienia przez prawie dwa lata. problemem okazał się nie tylko hermetyczny rynek pracy, który kieruje się zasadą pt. "wolno zatrudnić obcokrajowca pod warunkiem, że nie ma żadnego szwajcara dostępnego na to stanowisko".
druga sprawa jest taka, że paradoksalnie pozwolenie na pobyt (tylko tymczasowy oczywiście) i pozwolenie na pracę wzajemnie się wykluczają. znajoma musiała podjąć studia, które były jej do niczego niepotrzebne, by dostać pozwolenie na pracę w ograniczonej liczbie godzin i móc w ogóle pozostać w szwajcarii.

w chwili obecnej dziewczyna ma pracę, stałą i dobrze płatną, ale musiała minąć kupa czasu, związek wisiał na włosku, etc. etc. wiadomo, że nie można uogólniać, ale dziewczyna ta wcześniej pracowała w austrii, portugalii, anglii i australii bez żadnych problemów.

dobrze radzę - zainteresuj się najpierw ogarnięciem sprawy ze strony papierowo-legalnej tam, bo mimo zunifikownej europy szwajcarzy mogą sporo ci sporo napsuć.

kolejne moje pytanie- musisz wyjeżdżać już teraz? to dopiero rok znajomości....
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.

Edytowane przez liselotta
Czas edycji: 2011-08-18 o 18:10
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 18:31   #38
Gaggy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 88
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Ja się zgadzam z Cavą. Liselotta - również bardzo ważny i rozsądny post.
Autorko, jestem w trochę podobnej sytuacji - jestem w podobnym wieku i mój TŻ również mieszka za granicą, choć dzieli nas "tylko" 300 km i on jest Polakiem. On również proponował mi przyjazd do siebie, ale ja się na to nie zdecydowałam właśnie z tego powodu, że miałabym tam ogromny problem ze znalezieniem pracy. A bez pracy, żyjąc tam na jego utrzymaniu, źle bym się czuła, nie mówiąc już o sytuacji, gdyby nam nie wyszło i musiałabym wracać do Pl i zaczynać wszystko od nowa (nie mogłabym wrócić do obecnej pracy).
Tak więc konkludując: miłość miłością, ale bądź w tym wszystkim rozsądna, myśl o sobie i nie rzucaj wszystkiego definitywnie dla tego mężczyzny. Jeśli zdecydujesz się na wyjazd do niego, to stwórz sobie wcześniej jakieś "wyjście awaryjne", w razie czego. Trzymam kciuki
Gaggy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 18:39   #39
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
ja przepraszam, ale nie mogę się nie wtrącić a propos kwestii formalnych. dobrze, że madana zapytała o kraj emigracji.

szwajcaria jest jednym z trudniej oswajalnych krajów w europie!
moja bardzo dobra znajoma wyjechała do szwajcarii za facetem. włada płynnie niemieckim, angielskim, francuskim i portugalskim. nie mogła znaleźć ŻADNEGO zatrudnienia przez prawie dwa lata. problemem okazał się nie tylko hermetyczny rynek pracy, który kieruje się zasadą pt. "wolno zatrudnić obcokrajowca pod warunkiem, że nie ma żadnego szwajcara dostępnego na to stanowisko".
druga sprawa jest taka, że paradoksalnie pozwolenie na pobyt (tylko tymczasowy oczywiście) i pozwolenie na pracę wzajemnie się wykluczają. znajoma musiała podjąć studia, które były jej do niczego niepotrzebne, by dostać pozwolenie na pracę w ograniczonej liczbie godzin i móc w ogóle pozostać w szwajcarii.

w chwili obecnej dziewczyna ma pracę, stałą i dobrze płatną, ale musiała minąć kupa czasu, związek wisiał na włosku, etc. etc. wiadomo, że nie można uogólniać, ale dziewczyna ta wcześniej pracowała w austrii, portugalii, anglii i australii bez żadnych problemów.

dobrze radzę - zainteresuj się najpierw ogarnięciem sprawy ze strony papierowo-legalnej tam, bo mimo zunifikownej europy szwajcarzy mogą sporo ci sporo napsuć.

kolejne moje pytanie- musisz wyjeżdżać już teraz? to dopiero rok znajomości....
zgdzam się całkowicie. To trudny kraj. Chyba najcięższy do asymilacji w Europie. Chyba,że tż ma dla Ciebie jakąś propozycję pracy?
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:17   #40
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
ja przepraszam, ale nie mogę się nie wtrącić a propos kwestii formalnych. dobrze, że madana zapytała o kraj emigracji.

szwajcaria jest jednym z trudniej oswajalnych krajów w europie!
moja bardzo dobra znajoma wyjechała do szwajcarii za facetem. włada płynnie niemieckim, angielskim, francuskim i portugalskim. nie mogła znaleźć ŻADNEGO zatrudnienia przez prawie dwa lata. problemem okazał się nie tylko hermetyczny rynek pracy, który kieruje się zasadą pt. "wolno zatrudnić obcokrajowca pod warunkiem, że nie ma żadnego szwajcara dostępnego na to stanowisko".
druga sprawa jest taka, że paradoksalnie pozwolenie na pobyt (tylko tymczasowy oczywiście) i pozwolenie na pracę wzajemnie się wykluczają. znajoma musiała podjąć studia, które były jej do niczego niepotrzebne, by dostać pozwolenie na pracę w ograniczonej liczbie godzin i móc w ogóle pozostać w szwajcarii.

w chwili obecnej dziewczyna ma pracę, stałą i dobrze płatną, ale musiała minąć kupa czasu, związek wisiał na włosku, etc. etc. wiadomo, że nie można uogólniać, ale dziewczyna ta wcześniej pracowała w austrii, portugalii, anglii i australii bez żadnych problemów.

dobrze radzę - zainteresuj się najpierw ogarnięciem sprawy ze strony papierowo-legalnej tam, bo mimo zunifikownej europy szwajcarzy mogą sporo ci sporo napsuć.

kolejne moje pytanie- musisz wyjeżdżać już teraz? to dopiero rok znajomości....
No właśnie jest mniej więcej tak jak piszesz - o tyle, że po 1 maja br obywatele polscy zostali zrownani prawami pobytu i zatrudnienia z obywatelami "starej" unii. Tzn nadal jest tak, że obywatele Szwajcarii mają oczywiście pierwszeństwo przy zatrudnieniu, ale o ile kiedyś pracodawca aby zatrudnić Polaka, musial udowodnic, ze na okreslone stanowisko nie ma ani Szwajcara, ani obywatela "starej" unii. W tej chwili musimy "pokonać'' jedynie Szwajcarów.
A o pozwolenie na pracę i pobyt ubiega się pracodawca i często to pozwolenie dotyczy tylko tej konkretnej pracy.
Tak to wygląda w skrócie - tzn teoretycznie mogę sobie tam mieszkać i szukać pracy (musze sie tylko zarejstrowac w gminie), ale uregulowane prawo pracy i pobytu (co tak jak piszesz może się wykluczać, choć po 1 maja na szczescie jest latwiej) zwieksza szanse na zatrudnienie.
A co do papierologii i spraw formalnych to istny kosmos - bo każdy kanton, ba nawet gmina mają inne regulacje.
I niestety szwajcaria przestaje być rajem, odzywaja się nastroje antyimigracyjne - szczególnie w kantonach frankońskich, gdzie masowo napływają z Francji emigranci pochodzenia afrykańskiego czy arabskiego i niestety generują coraz większe problemy...

Wiem, że mogę we wszystkich sprawach liczyć na TŻ-ta (obiecał, że znajdzie na mnie prace) niemniej jednak obawy i pewne opory istnieją.

Cytat:
Napisane przez Gaggy Pokaż wiadomość
Ja się zgadzam z Cavą. Liselotta - również bardzo ważny i rozsądny post.
Autorko, jestem w trochę podobnej sytuacji - jestem w podobnym wieku i mój TŻ również mieszka za granicą, choć dzieli nas "tylko" 300 km i on jest Polakiem. On również proponował mi przyjazd do siebie, ale ja się na to nie zdecydowałam właśnie z tego powodu, że miałabym tam ogromny problem ze znalezieniem pracy. A bez pracy, żyjąc tam na jego utrzymaniu, źle bym się czuła, nie mówiąc już o sytuacji, gdyby nam nie wyszło i musiałabym wracać do Pl i zaczynać wszystko od nowa (nie mogłabym wrócić do obecnej pracy).
Tak więc konkludując: miłość miłością, ale bądź w tym wszystkim rozsądna, myśl o sobie i nie rzucaj wszystkiego definitywnie dla tego mężczyzny. Jeśli zdecydujesz się na wyjazd do niego, to stwórz sobie wcześniej jakieś "wyjście awaryjne", w razie czego. Trzymam kciuki
no właśnie - dokładnie identyczna sytuacja.
Przepraszam, że pytam niedyskretnie, ale nadal jesteś z tym mężczyzną czy po tym ja nie przyjechałaś rozstaliście się?

Edytowane przez 201712071518
Czas edycji: 2011-08-18 o 20:24
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-18, 20:44   #41
Gaggy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 88
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
no właśnie - dokładnie identyczna sytuacja.
Przepraszam, że pytam niedyskretnie, ale nadal jesteś z tym mężczyzną czy po tym ja nie przyjechałaś rozstaliście się?
Pytaj śmiało Nadal jesteśmy razem, w sumie to już 3,5 roku życia w związku na odległość - nie polecam. Uzgodniliśmy, że on poszuka pracy w Pl, ale i tak w moim mieście jej nie znajdzie, więc będę musiała się pewnie gdzieś w Polskę przenieść, ale to już zupełnie inna sytuacja niż z wyjazdem za granicę.
Z własnego doświadczenia i moich przemyśleń mogę Ci doradzić, żebyś po prostu była ostrożna, ale też nie czekała prawie 4 lat jak ja z decyzją, co zrobić.
Gaggy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 21:29   #42
Convalariamayalis
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 149
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Jeżeli mogę swoje 3 grodze dorzucić to myślę, że matryca3, cava, oliath maja rację. Moim zdaniem nigdy nie należy palić za sobą mostów. Życie niestety bywa bardzo przewrotne. Zawsze lepiej dmuchać na zimne, bo później możesz obudzić się z ręka w nocniku.
Moim zdaniem, najlepiej by było spróbowanie na rok, a po roku podjęcie ostatecznej decyzji. Ja bym chyba tak na Twoim miejscu zrobiła. Ale ja nie jestem Tobą a Ty mną

Nie wiem, może dziwna jestem, ale uważam, że nigdy, ale to przenigdy kobieta nie powinna się stawiać w sytuacji bycia na całkowitej łasce i niełasce faceta, choćby nie wiadomo, jakim chodzącym ideałem by nie był.


Cytat:
A że związek zaledwie roczny... Ja się musiałam przeprowadzić do mojego faceta po 2 tygodniach związku, też bez finansowej stabilizacji, (obydwoje byliśmy absolutnie pewni, że chcemy). I wyszło .Więc moim zdaniem nie ma aż takiego znaczenia, czy związek roczny czy 5 letni.

SALIX, fantastycznie, że Tobie wyszło, ale ilu osobom nie wyszło? Autorce może niestety nie wyjść, czego oczywiście nie życzę.


Cytat:
Bo cóż Cię ci Szwajcarzy w ogóle interesują?

No jeżeli chce zamieszkać w Szwajcarii, to powinni ją jednak interesować.



Cytat:
Z własnego doświadczenia i moich przemyśleń mogę Ci doradzić, żebyś po prostu była ostrożna, ale też nie czekała prawie 4 lat jak ja z decyzją, co zrobić.

I to jest bardzo dobra rada.


Cóż tu więcej napisać. Chyba tylko życzyć trafnych decyzji życiowych i powodzenia
Convalariamayalis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 00:45   #43
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Chyba nie ma zagrożenia, że autorka spali za sobą mosty nawet jeśli wyjedzie Jeśli wyjechałaby i by nie wyszło (nie poradziłaby sobie z siedzeniem w domu bez zajęcia i byciem na utrzymaniu faceta czy zwyczajnie życie codzienne sprawiłoby, że nie jest już tak różowo i wakacyjnie) to przecież firma jest rodzinna i brat pewnie zgodziłby się na powrót doświadczonej i oddanej pracownicy czy wspólniczki. Tylko trzeba by zatrudnić kogoś na jakiś czas (zakładając, że wróciłaby). Ma rodzinę (chyba rodzina nie stawia żadnego ultimatum), dom, który z tego co napisała pozostanie jej domem tylko wynajmowanym (jak zrozumiałam) więc chyba bez drastycznego ryzyka może spróbować tam się odnaleźć..Tak, 34 lata nie znaczą w tym temacie aż tak wiele, większość osób w tym wieku obecnie nie może powiedzieć, że ich sytuacja jest już stabilna zawodowo i tak tylko oby do emeryturki. Setki tracą pracę z dnia na dzień, również później i też zaczynają wszystko od nowa. Takie czasy. A autorka ma jednak firmę rodzinną (do której raczej drzwi nie byłyby po powrocie zamknięte) z drugiej strony faceta, który na początek wesprze jeśli trzeba. Nic tylko próbować, a gwarancji powodzenia nie da nikt.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 09:42   #44
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Chyba nie ma zagrożenia, że autorka spali za sobą mosty nawet jeśli wyjedzie Jeśli wyjechałaby i by nie wyszło (nie poradziłaby sobie z siedzeniem w domu bez zajęcia i byciem na utrzymaniu faceta czy zwyczajnie życie codzienne sprawiłoby, że nie jest już tak różowo i wakacyjnie) to przecież firma jest rodzinna i brat pewnie zgodziłby się na powrót doświadczonej i oddanej pracownicy czy wspólniczki. Tylko trzeba by zatrudnić kogoś na jakiś czas (zakładając, że wróciłaby). Ma rodzinę (chyba rodzina nie stawia żadnego ultimatum), dom, który z tego co napisała pozostanie jej domem tylko wynajmowanym (jak zrozumiałam) więc chyba bez drastycznego ryzyka może spróbować tam się odnaleźć..Tak, 34 lata nie znaczą w tym temacie aż tak wiele, większość osób w tym wieku obecnie nie może powiedzieć, że ich sytuacja jest już stabilna zawodowo i tak tylko oby do emeryturki. Setki tracą pracę z dnia na dzień, również później i też zaczynają wszystko od nowa. Takie czasy. A autorka ma jednak firmę rodzinną (do której raczej drzwi nie byłyby po powrocie zamknięte) z drugiej strony faceta, który na początek wesprze jeśli trzeba. Nic tylko próbować, a gwarancji powodzenia nie da nikt.
Zgadzam się. Czasem trzeba coś zaryzykować. No chyba, że woli się być "niezależną, ambitną, samodzielną kobietą z klasą" i płakać resztę życia do poduszki w samotności, oglądając Magdę M i inne badziewia, plując sobie w brodę, że zmarnowało się szansę na prawdziwą miłość.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 09:44   #45
marcia_pik
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Witam Was Dziewczyny a przede wszystkim Ciebie stupid-girl.
wiec teraz ja opowiem Wam moja historie.
w ubieglym roku w polowie czerwca poznalam chlopaka. ja mieszkalam w jednym z polskich nadmorskich kurortow w polsce on Rosjanin mieszkajacy w Niemczech- przyjechal tam na wakacje. na poczatku nie chcialam miec z nim nic do czynienia ( a wiadomo ze im bardziej kobieta nie chce to facet chce jeszcze bardziej). ale on caly czas przyjezdzal. kazdego tygodnia 700 km dla mnie. na przelomie lipca i sierpnia pojechalam na 3 dni do niego. i wtedy tak naprawde sie zakochalam. wrocilam do siebie. on oczywiscie byl jeszcze 3 razy u mnie. 31 sierpnia zwolnilam sie z pracy, 1 wrzesnia spakowalam sie i wyjechalam do niemiec.
teraz gdy o tym mysle to nie wiem czy bylam glupia czy odwazna. wiedzialam tylko, ze jezeli nie zaryzykuje to nigdy sie nie przekonam. zrezygnowalam ze wszystkiego- dobrej pracy, mieszkania, mozliwosci studiowania, rodziny, przyjaciol... wtedy o tym nie myslalam. wyjechalam ot tak . chlopak pokazal ze mu zalezy. przez ciagle wyjazdy do polski zrujnowal swoj biznes- studio masazu. znalazlam sie w niemczech bez pieniedzy, jezyka, pracy. ale on sie mna zaopiekowal.
dzisiaj mam juz trzecia prace, opanowany jezyk, mieszkanie. i kochajacego faceta, ktory chce miec ze mna dziecko. mam 22 lata i to jest moj pierwszy powazny zwiazek. ale niestety teraz po roku przechodze pewien kryzys myslowy. ale to temat na inny watek.. w kazdym razie. stupid-girl- jezeli nie wyjedziesz to nigdy sobie nie wybaczysz ze nie sprobowalas. czasami mysle, ze jezeli ktos jest w stanie duzo poswiecic dla milosci to zycie mu sie odwdzieczy. oczywistym jest ze Ty masz troche wiecej to poswiecenia jak ja ale czasami w zyciu trzeba dokonywac trudnych wyborow. od razu tez powiem ze tesknota za domem, Polska i wszystkimi tam jest ogromna. ale kto nie ryzykuje ten nie ma!! wiec glowa do gory!! wszytskiego dobrego Ci zycze!!
marcia_pik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 10:32   #46
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Tak jak pisałam - praca jest najmniejszym problemem, ale TŻ ma syna, z ktorym jest bardzo zżyty a ja nie mogłabym być z facetem, który odtrąca swoje dziecko, żeby być inna kobietą. Znam jego syna, jego byłą żonę, jej aktualnego TŻ - także to rozumiem. Poza tym TŻ ma już starszych rodziców - obaj jego bracia są za granicą - nie chciałabym ze względu zwłaszcza na jego mamę, żeby on też wyjeżdżał. bo naprawdę ma wyjątkowych rodziców, którym zawdzięcza wszystko (jest adoptowany)
to wszystko jest całkiem dobrym powodem, dla którego to ty miałabyś pojechać tam. ale że tak spytam - ty nie masz rodziców? przyjaciół? nie masz ludzi, z którymi jesteś zżyta? pewnie masz, więc i ty, i on macie pracę, stabilną sytuację i bliskich, żadne z was nie zna języka, oboje musielibyście zaczynać od zera - czyli macie taką samą sytuację, czemu rozważacie tylko twój przyjazd do niego, a zupełnie nie myślicie o jego przyjeździe do ciebie?
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 11:40   #47
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
to wszystko jest całkiem dobrym powodem, dla którego to ty miałabyś pojechać tam. ale że tak spytam - ty nie masz rodziców? przyjaciół? nie masz ludzi, z którymi jesteś zżyta? pewnie masz, więc i ty, i on macie pracę, stabilną sytuację i bliskich, żadne z was nie zna języka, oboje musielibyście zaczynać od zera - czyli macie taką samą sytuację, czemu rozważacie tylko twój przyjazd do niego, a zupełnie nie myślicie o jego przyjeździe do ciebie?
ja nie mam dzieci, z rodzicami nie jestem aż tak zżyta (mieszkaja daleko ode mnie i są 20 lat młodsi od rodziców TŻ).
Poza tym TŻ ma tam taką pracę (dość specyficzną) której nie mógłby wykonywać w Polsce - musiałby zacząć robić zupełnie coś innego. A nie wiem czy Polska jest łatwiejszym krajem do startu od zera niż Szwajcaria:conf used: (same jego alimenty na syna są 2x wieksze niż nasza średnia krajowa)
Dla mnie sprawą kluczową jest kwestia syna - nie chciałabym, żeby go zostawił - teraz widują się kilka razy w tygodniu. Przeprowadzka byłaby mozliwa gdyby syn był starszy - za ładnych kilka lat
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 12:49   #48
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Hmmm

Z jednej strony masz świetne warunki, by zaryzykować - firma jest Twoja, więc jej nie musisz tracić bezpowrotnie, masz dom, mieszkanie, które możesz wynająć i jakieś tam zyski czerpać, możesz wrócić za rok w to samo miejsce bez problemów ...

Z drugiej strony zaczynanie wszystkiego od nowa jest trudne ... a w dodatku w innym kraju. I w sytuacji, gdy się sp!@#$% .. zostajesz zupełnie sama ...

Ja coś takiego zrobiłam, choć na mniejszą skalę - bo w granicach naszego pięknego kraju .... zostawiłam całe swoje życie, znajomych, pracę, rodzinę może nie do końca, bo i tak mieszkałam daleko od nich, ale teraz mam jeszcze dalej i jeszcze rzadziej się z nimi widuję ...
I co? I się rypło. Zostałam sama, z kredytem na mieszkanie (na szczęście tylko moje), z ilością znajomych 0, bo całe moje życie tu budowałam z ex, poznawałam jego znajomych, rodzinę itd ... nie szukałam takich "tylko swoich", no bo w sumie po co ...
No i ja w przeciwieństwie do autorki nie miałabym gdzie wracać .. bo ani poprzednie miejsce zamieszkania, ani dom rodzinny to tak na prawdę nie moje miejsca już ... no i zostałam tutaj.
Na szczęście życie pisze czasem zaskakujące scenariusze, i jednak nie jest źle ale to nie o mnie wątek.

Podsumowując - nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu autorko, mając doświadczenia jakie mam na pewno bym się w jakiś sposób zabezpieczyła. Tzn nie rezygnowała z firmy, z mieszkania itd. Masz brata, myślę, że jeśli macie dobre kontakty mógłby Ci pomóc, przypilnować firmy, mieszkań, czy nawet psa. Przecież zawsze możesz wrócić żeby pozamykać definitywnie te sprawy, nie musisz się decydować na wszystko albo nic od razu ..
Więc popieram dziewczyny - chcesz to jedź, byle nie na wariata ... przemyśl wszystko dokładnie i zrób to z głową ... przezorny zawsze ubezpieczony
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-19, 16:23   #49
Albertyna
Zakorzenienie
 
Avatar Albertyna
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Mam 34 lata, od roku jestem związana z 42 letnim mężczyzną
Przez 7 lat prowadziłąm wraz ze wspólniczką włąsną firmę, którą zbudowałam od podstaw.
Mam wyksztłącenie humanistyczne:
-mgr filozofii
-plastyk
a od niedawna (studia zrobiłąm już prowadząc firmę)
-psycholog, doradca życiowy

6 miesiące temu powiedziałm mojej wspólniczce "Odchodzę, nie wiem co będę robiła, ale odchodzę".
Teraz jestem w 5 miesiącu ciązy. Nie planowałam jej, ale strasznie się ciesze.
Siedze w domu i mało przez okno nie wyjdę z nudów- przyzwyczajona do tego, że bez przerwy z motorkiem w d... (znasz to prowadząc firmę).
Gdyby nie dziecko- wróciłabym do pracy. W tej chwili nie jest to możliwe
Mój TŻ ma w tej chwili ogromne problemy finansowe- w ciągu miesiąca rozbił (szkoda całkowita) 2 samochody. Na ten drugi wzieliśmy pozyczkę. Nie miały AC. Nasza strata.

Gdybym wiedziałą te 6 miesięcy temu co teraz sie wydarzy nigdy w życiu nie odeszłabym z firmy.

Niemniej teraz...

JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!!


Uwolniłąm się od pracy nie sprawiającej mi już satysfkacji, czuje, że zaczyna,m coś od nowa. Gdyby nie ciąza- pewnie rozkręcałbym inny biznes, jednak teraz- czas chce poświecić dziecku.
Mam wspaniałego mężczyzne u mojego boku.
Przekonałam się, że pieniądze nie są najważniejsze.

Nie wiem, czy te osobiste wynurzenia coś Ci dadzą, ale chyba jesteśmy podobne.

P O W OD Z E N I A !!!
__________________
Pozdrowionka!
Albertyna
Albertyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-19, 23:10   #50
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Albertyna wspaniale jest czytać takie posty jak Twój bo świadczą, że właściwie w każdym momencie jest dobra chwila aby diametralnie zmienić życie. Zgadzam się też co do kasy, która nie jest najważniejsza, jednak mając malutkie dziecko przekonasz się jak dobrze ją mieć..No i im malec starszy tym potrzeby niestety większe kurcze, rozbił dwa samochody, serio
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 14:25   #51
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Rzucić wszystko i zacząć od zera?

Cytat:
Napisane przez Albertyna Pokaż wiadomość
(...)


Gdybym wiedziałą te 6 miesięcy temu co teraz sie wydarzy nigdy w życiu nie odeszłabym z firmy.

Niemniej teraz...

JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!!


Uwolniłąm się od pracy nie sprawiającej mi już satysfkacji, czuje, że zaczyna,m coś od nowa. Gdyby nie ciąza- pewnie rozkręcałbym inny biznes, jednak teraz- czas chce poświecić dziecku.
Mam wspaniałego mężczyzne u mojego boku.
Przekonałam się, że pieniądze nie są najważniejsze.

Nie wiem, czy te osobiste wynurzenia coś Ci dadzą, ale chyba jesteśmy podobne.

P O W OD Z E N I A !!!
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć i gratuluję

Wychodzi na to, że opinie są za tym żeby jechać bez palenia mostów za sobą.
Pewnie tak zrobię - choć myślę, że dam sobie dłuższy okres próbny niż rok - to jednak totalnie obcy i nie az tak bardzo przyjazny kraj.
TŻ obiecał że znajdzie mi na początek pracę - żebym miała punkt zaczepienia.

Tak więc myślę, że z końcem roku będę powoli zamykać swoje sprawy tutaj...
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:08.