ja ciężko pracuję a on siedzi w domu... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-10-15, 19:18   #31
zwierzun
Rozeznanie
 
Avatar zwierzun
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 995
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Pracuję w Norwegii, jestem bardzo zadowolona z pracy i zarobków, ale mam problem z mężczyzną. On nie prcuje, siedzi w Polsce, poza tym jest maminsynkiem - nie potrafi zostawić rodziców żeby być ze mną. Nie widzę sensu w planowaniu z nim życia, bo on nigdy nie będzie do końca mój, ja nigdy nie będę dla niego najważniejsza (mimo, że on mówi, że jestem). Boli mnie bardzo to, że ja tam tak tyram (bo to na prawdę jest bardzo ciężka praca), a on siedzi sobie w domku, mamusia gotuje mu obiadki, wozi dupę samochodem i nie potrzebuje niczego. A ja muszę zarabiać na siebie, bo nie chcę być od niego zależna - on ma pieniądze, bo jego rodzice są bogaci. Czy jest sens w byciu w takim związku??
Dodam jeszcze tylko, że mieszkam z nim od ok roku, oczywiście z jego rodzicami. W Norwegii jestem od ok 4 miesięcy.
Poradźcie coś
Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Nie mam pretensji o to, że on nie pracuje. To po prostu niesamowite, że rodzice tak zadbali o jego przyszłość - moi tego nie zrobili, ale też nie mam im tego za złe. Czasami boli mnie myśl, że ja musiałam wyjechać z kraju aby realizować nasze plany, w których on jest po prostu dla mnie na pierwszym miejscu, nikt tego miejsca nigdy nie zajmował, zawsze tylko on i ja byliśmy w moich planach. Ale dlaczego on nie potrafi dla mnie przeciąć tej chorej pępowiny??
Wiecie ile ja dla niego zrobiłam?? Odeszłam od religii, w której wychowywali mnie rodzice, żeby być z nim. Gdy moi rodzice nie zaakcpetowali tego i postawili mi warunek: albo mieszkam z nimi i nie jestem z nim, albo się wyprowadzam, to ja się wyprowadziłam, bo to z moim mężczyzną związane jest moje życie, a nie z rodzicami i ich mieszkaniem. Gdy przekraczałam próg mieszkania mając na sobie badawczy wzrok moich rodziców, którzy myśleli, że nie wyprowadzę się, ja wiedziałam, po prostu wiedziałam, kto jest dla mnie ważniejszy. Wiecie ile nocy przeryczałam, bo tak bardzo było mi żal i siebie i jego i całej tej chorej sytuacji??
Wiem, że to są jego rodzice, wiem, że oni go potrzebują, bo są starsi, schorowani, itp. Ale w takim razie kiedy on chce układać swoje życie?? Po ich śmierci?? Czy to nie jest okrutne??
Pozwol ze skomentuje wytluszczone slowa. To jego rodzice sa schorowani a jemu mama gotuje obiadki? Moglabym jakos zrozumiec ze on nie pracuje ale to juz za wiele. Na jego miejscu wstyd by mi bylo po prostu.


Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Zdecydowanym minusem jest to, że mężczyzna 30sto letni jest tak bardzo zwiazany z rodzicami. Nie wiem, ale wydaje mi się, że to jest o wiele większy problem niż to, ze nie pracuje.

Zdecydowanym plusem jest to... że nie pracuje. Zanim mnie zjecie, juz tłumacze o co chodzi.
Nie pracuje ale zarabia, ma dochód z giełdy, z fudnuszu, więc utrzymywac go nie trzeba. W tym momencie kobieta może sobie spokojnie pracować, robić karierę i nie ogladac się na nic. Facet zostaje w domu i jest gospodynia domowa i wychowuje dzieci.
No żyć nie umierać. Bardzo trudno jest byc jednoczesnie matką, zoną i kochanką a do tego robic jakąśtam karierę. Ty masz zadanie ułatwione, bo zajecia domowe przejmie mąż.
Luba, to ze facet nie pracuje jest do zaakaceptowania ale moim zdaniem tu mamy problem z jego podejsciem. Niewiele mu sie chce, wszystko ma podane na tacy i szczerze mowiac jakos tego nie widze ze kiedy juz w koncu marika zalozy z nim rodzine to on bedzie prowadzil dom, odciazal ja w pracach domowych. Czy teraz jej pomaga widzac jak ona ciezko na ich wspolna przyszlosc pracuje? Praca za granica moze byc bardzo ciezka, nie tyle fizycznie co psychicznie. Marika jest tam sama a on zdaje sie nie doceniac tego. Moj maz nawet jak jeszcze nim nie byl w zyciu by nie pozwolil bym sama ciezko pracowala a on by w domu siedzial, nawet jakby byl bogaty.
__________________
Wymiana - kwiecien:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33723698





zwierzun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 19:30   #32
marika22
Rozeznanie
 
Avatar marika22
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

zwierzun no i właśnie o to chodzi! On nigdy mi nie powiedział: "kochanie wracaj do mnie, jakoś damy sobie radę, nie musisz tam pracować, chcę żebyś była obok mnie..."
Dlatego mam wrażenie, że jest mu to na rękę, że nie ma mnie w Polsce. A jak zapytałm co mam robić jak skończy mi się umowa w Norwegii to powiedział, że może mi przedłużą, albo może znajdę inna pracę. Potem mi wyjaśnił, że chodziło mu o to, żebym nie rezygnowała skoro teraz mam szansę dobrze zarobić.
Było wiele dziwnych sytuacji, o których po prostu wstyd nawet mówić. Jak będę gotowa to zrobię tak jak radziła jedna z wizażanek - wsiądę mu na ambicję, wyjaśnie mu o co mi chodzi i powiem wprost, że jeśli nie zmieni swojego życia to możemy się pożegnać, bo widzę, że taki związek można ciągnąć i ciągnąć, przy okazji tracąc kolejne lata własnego życia - dla kogoś niedojrzałego i nieodpowiedzialnego
marika22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 19:46   #33
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Mariko, nie chcę być złym prorokiem...ale uważaj, żebyś nie obudziła się z ręką w nocniku. Bo może się jemu znudzić, że Cię w Polsce nie ma i znajdzie sobie inną kobietę.

Kobiety niestety mają często skłonności do pakowania się w takie beznadziejne związki, bo myślą (łudzą się), że MOŻE kiedyś będzie lepiej, że on się zmieni, że może...

Jak to się przeważnie kończy - wiadomo...
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 20:07   #34
marika22
Rozeznanie
 
Avatar marika22
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

calkiem-spoko kiedyś o tym myślałam, że może on sobie znajdzie tutaj kogoś, byłoby mi na prawdę z tą myślą bardzo, ale to bardzo źle.
Idę "przespać się" z tym wszystkim, bo myśli które piętrzą się w mojej głowie "zabijają mnie" od środka.
marika22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 20:31   #35
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez zwierzun Pokaż wiadomość
Luba, to ze facet nie pracuje jest do zaakaceptowania ale moim zdaniem tu mamy problem z jego podejsciem. Niewiele mu sie chce, wszystko ma podane na tacy i szczerze mowiac jakos tego nie widze ze kiedy juz w koncu marika zalozy z nim rodzine to on bedzie prowadzil dom, odciazal ja w pracach domowych. Czy teraz jej pomaga widzac jak ona ciezko na ich wspolna przyszlosc pracuje? Praca za granica moze byc bardzo ciezka, nie tyle fizycznie co psychicznie. Marika jest tam sama a on zdaje sie nie doceniac tego. Moj maz nawet jak jeszcze nim nie byl w zyciu by nie pozwolil bym sama ciezko pracowala a on by w domu siedzial, nawet jakby byl bogaty.


No wlasnie
Mój mąż, nawet gdy jeszcze nie był moim mężem, nie pozwoliłby mi cięzko pracować, gdyby był bogaty. Wtedy mogłabym pracowac sobie lekko i hobbystycznie. Zaliczałybm sobie kolejne szczeble kariery, chodziła na douczające konferencyje i żyła sobie piknie.
A on by sobie mógł w domu siedziec, jakby chciał.


Teraz do całej Twojej wypowiedzi.
Ja nie twierdze, ze ten akurat facet jest stworzony do zajmowania się domem i dziećmi.
Problemem tego faceta nie jest to, że siedzi w domu, bo go na to stać. Jego problemem jest to, ze ma grubą jak moja ręka pepowinę i wcale nie ma zamiaru szukać noża, zeby ja przeciąć.
Problemów w tym związku widzę sporo, oni się po prostu nie dogadują, mają inne pomysły na zycie, inne pomysły na wspólne zycie.

Facet ma problem z rodzicami, a marika, chocby nie wiem jak się zarzekała, ma problem z tym, ze on nie pracuje. Znamienne jest to, że nawet tytuł watku o tym mówi. Nie zatytułowała watku: on woli rodziców ode mnie, czy coś w tym rodzaju. Nie, tytuł jest taki jaki jest.

A poza tym... Związki gdzie "ktos sie dla kogos poswięca", gdzie sa wyliczenia typu: ja dla niego/dla niej zrobiłam tyle a on dla mnie nic... nie sa dobrymi związkami. Nie mozna za duzo siebie poświęcac dla drugiej osoby. Bo nic nie zostaje.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 20:58   #36
zwierzun
Rozeznanie
 
Avatar zwierzun
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 995
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
[/b]No wlasnie
Mój mąż, nawet gdy jeszcze nie był moim mężem, nie pozwoliłby mi cięzko pracować, gdyby był bogaty. Wtedy mogłabym pracowac sobie lekko i hobbystycznie. Zaliczałybm sobie kolejne szczeble kariery, chodziła na douczające konferencyje i żyła sobie piknie.
A on by sobie mógł w domu siedziec, jakby chciał.

Rzecz w tym ze w zwiazku mariki tak nie jest. Ona nie pracuje hobbystycznie i nie zyje sobie latwo, lekko i przyjemnie.

Mariko, zycze powodzenia
__________________
Wymiana - kwiecien:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33723698





zwierzun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-15, 21:09   #37
.ups
Wtajemniczenie
 
Avatar .ups
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 848
GG do .ups
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Marika uciekaj gdzie pieprz rośnie... Całe życie spędzic w trojkacie? Rozumiem poexperymentowac czasami, nie ma problemu, ale caly czas? Powinnas byc z siebie dumna ze jestes independent woman! Za to bravo! A faceta pogoń, nie on jeden. Oni mowia ze cos zmienia i dupa... Może najpierw z nim pogadaj, nie napisalaś czy go kochasz, ale jesli tak to najpierw szczera rozmowa, potem łopatologicznie!
__________________
wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=757166
[/COLOR][/SIZE]
[/COLOR][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/B]

[/I][/COLOR]
.ups jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-15, 22:03   #38
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Właściwie to zgadzam sie z dziewczynami .
Marika przykro mi pisać ale perspektywy dobrej tu nie widzę.
Ja bym na pewno nie wytrzymała.Na 100 %
Czy Twój facet kiedys pracował ? Wie jak Ci może być ciężko?
Nie masz w nim oparcia. Ba! nawet masz postawioną sprawę uczciwie -z jego rodzicami przegrywasz
Sama też widzisz ,ze on nie dąży żebyście jak najszybciej byli razem.To Ty masz zapracować na półówkę mieszkania by Twoje marzenie/ a jego?!/ sie spełniło. Zrezygnowałaś z relacji ze swoimi rodzicami ,nawet zrezygnowałaś ze swojej religii ! dla niego .A on ?


Druga sprawa -wybacz ale to jest już stary koń.
Z doświadczenia wiem ,ze z czasem będzie coraz trudniej
I nie zmieni swoich nawyków na raz -dwa. Posmakował zycia lekkiego i z każdej nawet najlżejszej pracy będzie przychodził zmęczony jak z kamieniołomów.

Ciekawa jestem tylko czy rodziców do urzędu czy ciotki wozi z dobrego serca czy ze strachu przed odcięciem od środkow finansowych
Oj marika weź Ty sie zastanów na tym chłopem a raczej chłoptasiem
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 04:52   #39
kasiarutka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 88
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
kasiarutka Twoja wcześniejsza wypowiedź sugerowała, czy może mogła sugerować, że Twój TŻ Cię utrzymuje.
A ta wypowiedź sugeruje,że owszem życia pewnie wiele przeżyłaś, ale jakoś nie nauczyłaś się prowadzenia kulturalnej dyskusji.
Czytam tylko Twoje posty, nie znam Cię, więc skoro piszesz niejasno, mało konkretnie to później pojawiają się nieścisłości, a przez to nieporozumienia.

cóż...
ale wy jesteście głupie wy poprostu zazdroscicie zżera was zazdrosc nic wiecej a ja z kims takim nie bede gadac!!!!!!!!!:tr oll:
kasiarutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 04:54   #40
kasiarutka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 88
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
W wieku 27 lat przeżyłaś swoje życie?
Ciekawe.

Piszesz niejasno, potem masz pretensje.

OK, nie mam więcej ochoty dyskutować z Tobą.

Miłego siedzenia w domku

ale ty głupia jestes zżera cie zazdrosc i tyle i nie mam ochoty brudzic sobie rak zeby z toba pisac!!!!!!!
kasiarutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 06:47   #41
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez zwierzun Pokaż wiadomość
Rzecz w tym ze w zwiazku mariki tak nie jest. Ona nie pracuje hobbystycznie i nie zyje sobie latwo, lekko i przyjemnie.
Czy ja twierdzę inaczej?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-16, 08:32   #42
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez kasiarutka Pokaż wiadomość
ale wy jesteście głupie wy poprostu zazdroscicie zżera was zazdrosc nic wiecej a ja z kims takim nie bede gadac!!!!!!!!!:tr oll:
inwektywy skieruj w inną stronę niedojrzała dziewczynko, która zjadła wszystkie rozumy.

Czego mam Ci zazdrościć?
chamskiego zachowania?
braku kultury?
czy tego,że sama wystawiasz sobie etykietke z napisem Troll????


współczuję Ci bardzo.
Skoro nie chcesz gadać z kimś takim jak ja to po co się odzywasz??
pa
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 09:52   #43
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez kasiarutka Pokaż wiadomość
ale wy jesteście głupie wy poprostu zazdroscicie zżera was zazdrosc nic wiecej a ja z kims takim nie bede gadac!!!!!!!!!:tr oll:
Cytat:
Napisane przez kasiarutka Pokaż wiadomość
ale ty głupia jestes zżera cie zazdrosc i tyle i nie mam ochoty brudzic sobie rak zeby z toba pisac!!!!!!!
Hehe, wiedziałam, że zaraz będzie, iż zazdrość mnie zżera...
....chyba o Twoje punkciki karne, bo zgłosiłam zły post.

A swoją drogą to dziwne, że jak się kogoś NIBY bogatego skrytykuje, to jakby z automatu pada słowo "zazdrościcie mi!". Jakby tu cała reszta na skraju nędzy żyła i musiała harować dniami i nocami w "Biedronce" i już NIKOGO zamożniejszego od panienki z "zazdrościsz mi!" nie było...
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 10:02   #44
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez kasiarutka Pokaż wiadomość
ale ty głupia jestes zżera cie zazdrosc i tyle i nie mam ochoty brudzic sobie rak zeby z toba pisac!!!!!!!
co to ma być?

Wracając do tematu, zgadzam się z dziewczynami i serdecznie współczuję. Najgorsze jest to, że facet nie może odciąć pępowiny od rodziców, absolutnie nie przejmuje się Tobą i Waszym zwiazkiem. Sory ale Ty ciężko pracujesz aby zarobić na swoją połówkę mieszkania a on nawet słowa nie powie "kochanie, wracaj pomogę, razem damy sobie radę" Tym bardziej że facet już swoje lata ma i na pewno nie zmieni swoich przyzwyczajeń.
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 10:06   #45
fanula
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 54
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

mamisynkom mówimy nie
__________________
Yvy
fanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 10:26   #46
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez MoniaK Pokaż wiadomość
co to ma być?
no jak to co wizazowy folklor
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 10:31   #47
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
no jak to co wizazowy folklor

ja dziękuję za taki folklor
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 10:41   #48
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 344
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

ja tez dziekuje nic nie poradzisz bo to sie z domu wynosi
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 12:35   #49
Pomadka
Zakorzenienie
 
Avatar Pomadka
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez kasiarutka Pokaż wiadomość
ale wy jesteście głupie wy poprostu zazdroscicie zżera was zazdrosc nic wiecej a ja z kims takim nie bede gadac!!!!!!!!!:tr oll:
Cytat:
Napisane przez kasiarutka Pokaż wiadomość
ale ty głupia jestes zżera cie zazdrosc i tyle i nie mam ochoty brudzic sobie rak zeby z toba pisac!!!!!!!
Upomnienia owocuja banem tymczasowym.

Do widzenia!

__________________
♪♪♪♪♪♪ ♪♪♪♪♪♪
Pomadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-16, 16:05   #50
ImpossibleIsNothing
Raczkowanie
 
Avatar ImpossibleIsNothing
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 295
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Pracuję w Norwegii, jestem bardzo zadowolona z pracy i zarobków, ale mam problem z mężczyzną. On nie prcuje, siedzi w Polsce, poza tym jest maminsynkiem - nie potrafi zostawić rodziców żeby być ze mną. Nie widzę sensu w planowaniu z nim życia, bo on nigdy nie będzie do końca mój, ja nigdy nie będę dla niego najważniejsza (mimo, że on mówi, że jestem). Boli mnie bardzo to, że ja tam tak tyram (bo to na prawdę jest bardzo ciężka praca), a on siedzi sobie w domku, mamusia gotuje mu obiadki, wozi dupę samochodem i nie potrzebuje niczego. A ja muszę zarabiać na siebie, bo nie chcę być od niego zależna - on ma pieniądze, bo jego rodzice są bogaci. Czy jest sens w byciu w takim związku??
Dodam jeszcze tylko, że mieszkam z nim od ok roku, oczywiście z jego rodzicami. W Norwegii jestem od ok 4 miesięcy.
Poradźcie coś
A nie wiedziałaś, jaki z niego typ człowieka, kiedy z nim zamieszkałaś. . . ?

Chyba po prostu nie pasujecie do siebie. Charakterem, temperamentem. Z tego, co czytam, wydaje mi się, że jesteś osobą pełną życia, energiczną, pracowitą. Zasada przyciągających się przeciwieństw nie zawsze się sprawdza. Może po prostu potrzeba Ci silnego faceta, który będzie myślał i zachowywał się jak prawdziwy mężczyzna...? Postaw sprawę jasno. Zastanów się, ile naprawdę dla Ciebie znaczy i czy aż tyle, że chcesz takiego życia. Maminsynek raczej się już nie wyzwoli spod opiekuńczych skrzydeł Twojej przyszłej teściowej. Albo bierze się do roboty, wspiera Cię i zachowuje jak na faceta przystało, albo....sama wiesz co. Pozdrawiam i życzę siły, wytrwałości i pomyślnego rozwiązania całej sprawy
__________________
Well,it hasn't been my day, my week, my month,or even my year . . .
ImpossibleIsNothing jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 17:21   #51
marika22
Rozeznanie
 
Avatar marika22
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Hej! Wczoraj jeszcze dużo o tym myślałam jak byłam na forum. Miałam nawet ochotę zmienić tytuł wątku, bo rzeczywiście jest tak, że chyba największym problemem jest tutaj jego podejście do rodziców a nie sam fakt, że on nie pracuje. Tylko ostatnio sprawa jego niepracowania dała mi się trochę we znaki i dlatego taki wątek stworzyłam. Byłam tak zmęczona fizycznie i psychicznie - świadomością, że jestem sama tak na prawdę z tym całym moim wyjazdem i zarabianiem - że ciągle o tym myślałam i w ten sposób powstał wątek o takim a nie innym tytule.
Najbardziej boję się samotności, tego, że gdy już go zostawię, nie spotkam nikogo wspaniałego w swoim życiu. Jak się poznaliśmy było wszystko super, chociaż też czasami pędził ode mnie do domu, bo tatuś dzwonił, albo mamusia, albo brat, albo ktokolwiek inny z rodziny. Ale to nie dawało się tak bardzo we znaki jak teraz. Jak zamieszkaliśmy razem miałam to już na codzień i wtedy przez ten cały rok uzbierało się sporo niedobrych myśli.
Nie chcę rezygnować z tego mężczyzny w tej chwili. Jeszcze cały czas mam nadzieję, że któregoś dnia zaskoczy mnie słowami: "kochanie wyprowadzamy się, będziemy mieszkać sami". Jeszcze cały czas czekam na dobitniejszy dowód na to, że z tym facetem nie ma co planować przyszłości. Chyba, że zaczęłam już sama zwodzić siebie.........?????
marika22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 17:38   #52
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Niestety musisz go postawić pod ścianą Ja innego wyjścia nie widzę.
Wiem, że ciężko tak z dnia na dzień przekreślić tyle wspólnych chwil ale jak sama zauwazyłaś nie możesz się dalej zwodzić
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 18:09   #53
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Chyba, że zaczęłam już sama zwodzić siebie.........?????

Na to wygląda...
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 19:19   #54
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Wogóle sobie nie wyobrażam,że ja wyjeżdżam do pracy ,a mój chłopak zamiast ze mną jechać zostaje (choć ani praca ani nauka mu nie przeszkadzają)
O czym to świadczy?
Stań z boku i spójrz na tę sytuację naszymi oczyma...

Facet jest wygodnym leniem i nie za bardzo mu na Tobie zależy...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 21:00   #55
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez Momo Pokaż wiadomość
Wogóle sobie nie wyobrażam,że ja wyjeżdżam do pracy ,a mój chłopak zamiast ze mną jechać zostaje (choć ani praca ani nauka mu nie przeszkadzają)
O czym to świadczy?
Stań z boku i spójrz na tę sytuację naszymi oczyma...

Facet jest wygodnym leniem i nie za bardzo mu na Tobie zależy...
O tym samym chciałam napisać.

Para powinna trzymać się razem, miłość na odległość można tłumaczyć tylko przeszkodami typu wielkie zobowiązania (praca, studia, opieka nad kimś bliskim).

Gdyby mnie nie trzymały żadne zobowiązania - wolałabym jechać ze swoim Tżtem na obczyznę, mieszkać w małym pokoiku i nawet mu coś tam ugotować niż tutaj samej w wychuchanym mieszkaniu czekać na jego powrót.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 22:21   #56
marika22
Rozeznanie
 
Avatar marika22
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Może my nie rozumiemy tego w jakiej on jest sytuacji?? Ja myślę, że jemu się wydaje, że to co on robi, nie jest niczym nienormalnym. Go tak po prostu wychowano.
Ale zawsze mi się wydawało, że w pewnym momencie życia człowiek sam dochodzi do tego, że kolejnym krokiem życiowym jest wyprowadzka od rodziców, samodzielne życie.
Ostatnio często pytam go czy mnie kocha. Zawsze odpowiada, że tak. Dziewczyny... on się na prawdę o mnie troszczy jeśli chodzi o takie proste rzeczy, np. robi mi śniadanie, kawę, przytula mnie często w ciągu dnia, jak mam coś do załatwienia to jeździ ze mną, no nie wiem... czasami pomaga mi w kwestiach finansowych i takie tam. Nie wylicza mi każdego grosza, który na mnie wyda, robi mi prezenty, gdy czegoś potrzebuję to robi wszystko żebym to miała. Jest ok jako partner w takich chwilach, gdy jesteśmy sami. Wtedy czuję że między nami iskrzy...
marika22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-17, 05:49   #57
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Może my nie rozumiemy tego w jakiej on jest sytuacji?? Ja myślę, że jemu się wydaje, że to co on robi, nie jest niczym nienormalnym. Go tak po prostu wychowano.
Ale zawsze mi się wydawało, że w pewnym momencie życia człowiek sam dochodzi do tego, że kolejnym krokiem życiowym jest wyprowadzka od rodziców, samodzielne życie.
Ostatnio często pytam go czy mnie kocha. Zawsze odpowiada, że tak. Dziewczyny... on się na prawdę o mnie troszczy jeśli chodzi o takie proste rzeczy, np. robi mi śniadanie, kawę, przytula mnie często w ciągu dnia, jak mam coś do załatwienia to jeździ ze mną, no nie wiem... czasami pomaga mi w kwestiach finansowych i takie tam. Nie wylicza mi każdego grosza, który na mnie wyda, robi mi prezenty, gdy czegoś potrzebuję to robi wszystko żebym to miała. Jest ok jako partner w takich chwilach, gdy jesteśmy sami. Wtedy czuję że między nami iskrzy...
Moze zapiszcie sie na jakas terapie.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-17, 09:17   #58
marika22
Rozeznanie
 
Avatar marika22
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

A istnieją jakieś terapie na tego typu problemy??
marika22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-17, 09:48   #59
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Istnieją terapie da par i małżeństw to chyba o to chodzi...
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-17, 10:32   #60
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: ja ciężko pracuję a on siedzi w domu...

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Może my nie rozumiemy tego w jakiej on jest sytuacji?? Ja myślę, że jemu się wydaje, że to co on robi, nie jest niczym nienormalnym. Go tak po prostu wychowano.
Ale zawsze mi się wydawało, że w pewnym momencie życia człowiek sam dochodzi do tego, że kolejnym krokiem życiowym jest wyprowadzka od rodziców, samodzielne życie.
Ostatnio często pytam go czy mnie kocha. Zawsze odpowiada, że tak. Dziewczyny... on się na prawdę o mnie troszczy jeśli chodzi o takie proste rzeczy, np. robi mi śniadanie, kawę, przytula mnie często w ciągu dnia, jak mam coś do załatwienia to jeździ ze mną, no nie wiem... czasami pomaga mi w kwestiach finansowych i takie tam. Nie wylicza mi każdego grosza, który na mnie wyda, robi mi prezenty, gdy czegoś potrzebuję to robi wszystko żebym to miała. Jest ok jako partner w takich chwilach, gdy jesteśmy sami. Wtedy czuję że między nami iskrzy...
Wiesz, ale to są dla mnie takie oczywiste rzeczy które dwoje ludzi robi będąc w związku. Robienie śniadania, wspólne spacery, pocieszanie, zakupy to jest dla mnie na porządku dziennym i nie wyobrażam sobie innych układów jeśli dwoje ludzi są ze sobą. Jednak to chyba nie są dowody miłości i potwierdzenie że facetowi na prawdę na Tobie zależy
Wy macie o wiele większy problem niestety...
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:26.