A co z Warszawa?

[et-ka]

dobra, to jutro od 11.10 do 11.20, nie?

tylko ładnie się starać, bo chcę mieć papiór i wpisać sobie w cefał, że znam język migowy w stopniu podstawowym

edit: właściwie to już dzisiaj. łaaaaaaaa!

[Lexie]

Napisane przez nekome

czy tez macie ogolnego dola wakacyjno-pogodowo-egzystencjonalnego? zle mi

Chyba mam coś w tym stylu...
Źle mi jakoś, sama nie umiem sprecyzować czemu, wszystko jest jakieś nie takie jak powinno, wszystko... O wakacjach już napisałam na blogu... Za dużo wolnego czasu, za dużo myślenia, za mało obowiązków, które na codzień nie dają możliwości takiego dołowania się.

Do tego mam przesyt ludzkim towarzystwem, ale o tym to już na blogu poczytajcie, co? Nie chce mi się drugi raz pisać...

[mar_go]

Napisane przez nekome

czy tez macie ogolnego dola wakacyjno-pogodowo-egzystencjonalnego? zle mi

Ja też się zaliczam do tej grupy. Wczoraj stwierdziłam, że wszystko jest bez sensu, ja jestem bez sensu i nie wiem co dalej. Źle mi okropnie, niby troche przeszło, ale to dalej siedzi we mnie. I najgorsze że ma to na tyle poważne dla mnie podstawy, że nie wiem kiedy zniknie Generalnie moja wysoka niegdyś samoocena ulotniła się i nie mam już sił na nic...

[Ami]

Ja też zdołowana. Dziś ok. 13 wyniki najważniejszych egzaminów.
A w nocy rozwaliło mi się znamię na plecach. Samo z siebie zaczęło krwawić. Szukam chirurga na gwałt i strasznie się boję.

[Lexie]

Mar_go, będzie lepiej
Zobaczysz... No przecież musi być, prawda?


Ami, kociaku
Spokojnie, nie bój się. Leć do lekarza, wszystko się ułoży.
Trzymam kciuki, żeby było ok.

[et-ka]

a ja chyba się zatrułam, co nie wpływa na mnie pozytywnie. źle się czuję i tyle.
ale mam powód do chwalenia się. egzamin zaliczyłam na ocenę bardzo dobrą. i mam ten upragniony papier. o

[rachela]

Et-ko kochana, wiedziałam że sobie poradzisz, gratuluję

Napisane przez nekome

czy tez macie ogolnego dola wakacyjno-pogodowo-egzystencjonalnego? zle mi

Doła? Nie.
Tylko uświadomiłam sobie, że nie mam do kogo gęby otworzyć, że nie mam przyjaciółki, znajomi ze studiów powyjeżdżali albo się uczą... Czuję się strasznie samotna. Łaziłam dzisiaj dobre kilka godzin i czułam się jak ten kołek.

[et-ka]

Napisane przez rachela

Et-ko kochana, wiedziałam że sobie poradzisz, gratuluję Doła? Nie.
Tylko uświadomiłam sobie, że nie mam do kogo gęby otworzyć, że nie mam przyjaciółki, znajomi ze studiów powyjeżdżali albo się uczą... Czuję się strasznie samotna. Łaziłam dzisiaj dobre kilka godzin i czułam się jak ten kołek.

dziękować, dziękować
zastanawiam się kiedy mnie ktoś zabije za to moje panikowanie. bo moje życie jest jedną wielką paniką

a co do Twoich uczuć..to też jakoś mnie ostatnio podobne ogarnęły. sama nie wiem czemu, bo niby znajomi są, ale..ale jakoś mi tak samotnie. gdyby nie TŻ to pewnie bym się zanudziła w zyciu
a jutro o 5 rano jedzie sobie na weekend..i już się zastanawiam, jak to się zanudzę. ech. paranoja.

[Lexie]

Et-ka, gratulacje


Rachela, ja ci normalnie tyłek spiorę
Smsa odebrałam dopiero kiedy wyszłam z kina, czyli w sumie niedawno
W kinie świetowałyśmy z koleżanką ZDANIE NIEZDAWALNEGO EGZAMINU!!!
Panie egzamin organizujace musiały znacząco obniżyć wymagania, bo wg pierwotnych nie zdałaby ani jedna osoba

[rachela]

Napisane przez lexie

Rachela, ja ci normalnie tyłek spiorę
Smsa odebrałam dopiero kiedy wyszłam z kina, czyli w sumie niedawno

No co, no co?
Zobaczysz. Niedługo będę Tymczasowo zablokowana, a w Pamiętniku będę miała wpisane "Za ostentacyjne nudzenie się w czasie wakacji i bycie do bólu upierdliwą Wizażanką, namolne udzielanie się we wszystkich możliwych wątkach na Redakcyjnym i wkurzanie Admina"

[Lexie]

Oj Rachela, Rachela

Może ty się poucz czegoś, co?
Tak dla zabicia nudy...

[rachela]

O której jutro spotkanie i gdzie? Znowu Antykwariat?

[et-ka]

a może ogłoszenie typu: kto mnie przygarnie?
ja tam też takie zamieszczę..

[Ami]

Napisane przez et-ka

a ja chyba się zatrułam, co nie wpływa na mnie pozytywnie. źle się czuję i tyle.
ale mam powód do chwalenia się. egzamin zaliczyłam na ocenę bardzo dobrą. i mam ten upragniony papier. o

Och Ty panikaro jedna! Głuptaku Ty! Tyłek Ci kiedyś spiorę!

Lexie, gratuluję zdania niezdawalnego egzaminu.

A na koniec moje triumfalne: ZDAŁAM! ZDAŁAM! JESTEM NA 4 ROKU!
Na 30 osób zdało... 5!
Zdałam zdałam zdałam!

P.S.A z tych mniej miłych wiadomości...usunięcie tego przeklętego pieprzyka będzie kosztowało ok. 600 zł. Q... czemu ja tego nie zrobiłam te kilka lat temu jak mogłam za darmo? Aaaa

[Lexie]

Ami, gratulacje!
Aż taki odsiew na romanistyce jest? Bo mój kolega chciałby się tam przenieść, może ja mu powinnam o tym powiedzieć?

[Ami]

No, lepiej mu to odradź. Generalnie na każdym roku ok 1/2 powtarza rok z PNJFu. Mi dzięki Bogu udało się tego jakoś uniknąć do tej pory. Ale to raczej kwestia szczęścia niż znajomości języka. Oblewają osoby, które język znają perfect.

[rachela]

Czy ja się czegoś dowiem czy mam sobie darować, bo spotkania nie ma?

[Lexie]

Rachela, ja nie wiem. Mam FATALNY wieczór. Po prostu fatalny. Nie mam siły dogrywać szczegółów spotkania. Jeśli chcecie, ustalcie coś... Ja się dostosuję. I tyle.

[rachela]

O no świetnie
Coś mi się wydaje, że tyle z tego wyjdzie, co z koziej dupy trąbka.

Proponuję spacer zamiast siedzenia w kawiarni.
Nie wiem, skąd dojeżdżacie, może będzie Wam pasować park koło Pałacu Kultury (dobry dojazd, świeże powietrze, ładnie tam odremontowali)? A jak nie, to jakiś pub na świeżym powietrzu na Nowym Świecie. Prawie każdy teraz rozstawia stoliki pod parasolami
Osiemnasta?

[et-ka]

Martyś, gratulacje!
Lexie, gratulacje zdania niezdawalnego egzaminu.
Rachela, gratulacje (chyba raz jeszcze) zdania biochemii
ja, gratulacje rozpoczecia wakacji i zakończena 3 roku studiów.
Boże, jakie my wszystkier mądre jesteśmy

a ja czuję się koszmarnie. nie wiem czy to jakieś zatrucie czy co. różne dziwne głupie myśli mi przez głowę przebiegają..taa.. ( tak, zawsze muszę mieć powód do paniki)

[Lexie]

Napisane przez rachela

O no świetnie
Coś mi się wydaje, że tyle z tego wyjdzie, co z koziej dupy trąbka.

Proponuję spacer zamiast siedzenia w kawiarni.
Nie wiem, skąd dojeżdżacie, może będzie Wam pasować park koło Pałacu Kultury (dobry dojazd, świeże powietrze, ładnie tam odremontowali)? A jak nie, to jakiś pub na świeżym powietrzu na Nowym Świecie. Prawie każdy teraz rozstawia stoliki pod parasolami
Osiemnasta?

Osiemnasta. Mogę iść na spacer. Bylem się z wami spotkała. Bo nie wytrzymuję nerwowo sama ze sobą. A wy mi zawsze poprawiacie nastrój...

[rachela]

Cóż za nagła zmiana nastroju
Oluś, z Tobą to ja się i o szesnastej umówię

[polinqa]

hmmmm... dobra wasnie złapał mnie doł, ze nikt o mnie nie pamieta, ale no trudno....
nie wiem co w końcu ze spotkaniem, ale hmmm..
wczoraj uzyskałam absolutorium po traumatycznych ponad 2h meczarni odpytkowej, myslalam, ze pociesze sie troszke tą swoja radoscią, ale dzisiaj sie dowiedziałam, ze za 6 dni się bronie... wiec no mimo szczerych chęci chyba mało odpowiedzialne by było zjawić się gdziekolwiek...
jestem przerazona i porazona, bo dowiedziałam się nagle, a materiał na obrone poza pracą jest nazbyt obszerny...
mam nadzieje, wiec ze bedziecie sie bawic dobrze, zreszta i tak by nikt nie zauwazyl mego braku...

jesli chodzi o rzeczy które posiadam, np lexie czy tez dla lexie... to jesli są bardzo potrzebne to moze w poniedzialek rano sie spotkamy, a tak siedze i sie ucze...
no...

[rachela]

Polinqo kochana i zestresowana, napisałam Ci na phi, że tutaj rozgrywa się cała akcja, więc nie rozumiem, dlaczego masz się czuć niepamiętana

Widzę, że wszystkie macie nastrój jak u potępieńca.
Życzę miłej nocy i obudzenia się w dobrych nastrojach.
Nie mam zamiaru znowu jak kołek szlajać się po mieście. Sama.
Tym bardziej, że kilka postów wyżej same na spotkanie nalegałyście, a teraz czuję się jak idiotka ganiając po tym wątku jak kot z pęcherzem i namawiając Was
Nagle wszyscy chorzy, źli, zdołowani i poobrażani.
No aż się śpiewać chce.

Nic nie jest ustalone, nie wiadomo kto będzie. Czy ktokolwiek będzie.
Jak nie chcecie, to dobrze. Spotkania nie ma. Tak? O to chodziło?
Bo mnie to wcale nie satysfakcjonuje.

[Lexie]

Polinqa, kotek... Nie czuj się zapomniana, no
Nie muszę mieć tych rzeczy teraz zaraz, broń się spokojnie. Ja przeżyję.

Rachela, no jasne, że nie chodzi o to, żeby nie było spotkania.
Jeśli chcesz, możemy znów zacząć tworzyć listy starym, tradycyjnym sposobem... Ale czy to naprawdę o to chodzi...?
Nasze spotkania zrobiły się bardziej luźne, umawiamy się inaczej, nie ustalamy czegoś bardzo sztywno.
Możemy skoczyć do Saskiego, tam jest fajnie . I są huśtwaki .
Ja bym chciała iść na pokaz świateł na agrykolę na 22. Jeśli byłby ktoś chętny, to ja się bardzo ucieszę

[rachela]

Oł jeee, ja chcę na huśtawki

A co do tej listy - wiesz, ja już po prostu nie wiem, kto powiedział że nie może, kto że nie wie, kto w ogóle nic nie powiedział.
Lubię luźne spotkania, ale wolę wiedzieć, kto będzie, choćby z tego prostego powodu, że mam książkę dla Etki, i trochę Etro Messe dla Strachulca.
I jedyne co wiem, to to, że nic nie wiem.
Wiem, że koniec końców będę jutro jak ten kołek. O

[Lexie]

Cicho, kołku
Ze mną będziesz

[rachela]

Napisane przez lexie

Cicho, kołku

Za szybko chciałam to przeczytać i mi wyszło - "ciołku"

[palomino]

A miejsce już ustalone? bo wpadlabym ale nie wiem gdzie i na ktora

[mar_go]

Ja będę ale się zdecydujcie, gdzie będziecie spacerować i gdzie potem usiądziecie na powietrzu, bo mogę być dopiero o 19. Jak pospacerujecie po Saskim to może dobijcie na Nowy Swiat i dajcie znać gdzie siedzicie, cio? O 21 jest jakiś spektakl na Rynku Nowego Miasta, to możemy siętam później przemieścić, chyba że ten pod PKiNem a potem Agrykola...

Lexie, Ami, Et-ko GRATULACJE , Polinquo Tobie tez gratuluję absolutorium, nie martw się , obronisz się bez problemu, to najprzyjemniejszy egzamin na studiach jest

Ja nadal mam doła, ale w środku siedzi i na zewnątrz jestem całkiem "przysiadalna". Ostatnio miałam ochotę sięwygadac i dotarło do mnie, że nie mam nikogo kto by mnie wysłuchał i komu chciałabym zrzucić to co miałam na wątrobie. Miałam trzy takie osoby w życiu i wszystkie 3 siedzą za granicą (widocznie byłam namolna i zwiały przede mną ) i trochę drogo wychodziłaby taka sesja terapeutyczna