2008-11-25, 09:20 | #691 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
mnie na ślub nie stać a na dziecko chyba tak, przecież na ślub musisz jednorazowo wydać grubą kasę a na dziecko to się jednak w czasie rozkłada. Poza tym nie rozumiem nagonki na śluby. Ja bym w ciąży nie brała ślubu w ogóle. Bo wszyscy mają się bawić a ja nie? w ciąży wiadomo, trzeba bardziej na siebie uważać i w ogóle można się fatalnie czuć. Po co sobie psuć więc ten ważny dzień. Co za różnica, kiedy ten ślub?
|
2008-11-25, 09:21 | #692 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
nie wtracam się to tylko taka luźna wypowiedź
__________________
|
2008-11-25, 09:22 | #693 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
A ja tylko powiem, że wszelkiie tego typu uwagi to już musztarda po obiedzie, bo maluszek już JEST w brzuszku Svinecki.
I teraz trzeba to rozwiązać tak jak im jest wygodnie. Wiemy wszystkie, że Svinecka bardzo chciała ślubu, a skoro teraz w tej sytuacji nie może sobie na niego pozwolić, to chyba wie co mówi. Nie tak łatwo rezygnuje się ze swoich pragnień, więc jeżeli Svinecka to robi to najwidoczniej nie widzi innego wyjścia. JA bym wzięła skromny ślubik, ale to ja. Bo ja wcale nie lubię pompy i mnie by było najlepiej na małym weselu, z najbliższymi osobami. ( właśnie dlatego miałam małe wesele) Ale wiem, że ktoś może chcieć inaczej.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2008-11-25, 09:26 | #694 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
ja tak samo skromny ślub cywilny
__________________
|
2008-11-25, 09:27 | #695 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ja myslę że ślub to coś, co można bardziej zaplanowac i w tym przypadku warto brac pod uwage sytuacje finansową... A dziecko... Coż. Jak juz sie przytrafi, to powinno byc najważniejsze i tego nie da sie odlozyc na później.
Co do badań to wyszła mi przede wszystkim hiperprolaktynemia... Czyli przysadka mózgowa produkuje za dużo prolaktyny. To nie jest tylko kwestia wyregulowania... Trzeba znaleźć przyczynę. A zostały mi dwie opcje - albo to hiperprolaktynemia czynnościowa, czyli bez uchwytnej przyczyny, albo mam jakieś guzki w głowie, które uciskają przysadkę . Pewnie czekają mnie jakieś tomografie itp. W grudniu mam wizyte u endokrynologa i wtedy będe wiedzieć więcej. Twin, znam ten ból, też bym dzisiaj kilka razy glebę zaliczyła
__________________
Edytowane przez Ines1985 Czas edycji: 2008-11-25 o 09:28 |
2008-11-25, 09:27 | #696 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Cytat:
Mam dokładnie takie samo zdanie. Dziecko to zdecydowanie większy wydatek niż ślub,ale nie na raz. Tylko właściwie przez całe życie. Ale przecież jakby ludzie się zastanawiali nad posiadaniem dziecka tylko z takiej perspektywy,jak to się przedstawia finansowo, to nikt by dzieci nie miał. Bo przecież to się całkiem nie opłaca A ślub w ciąży to dla mnie też głupota. Tzn, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to jasne, każdego prywatna sprawa... ale ja nigdy nie zrozumiem po co? Żeby było po chrześcijańsku? To obłuda. Jak ślub, to tylko z miłości... żadnych innych powodów ja nie przyjmuję Edytowane przez ButterBear Czas edycji: 2008-11-25 o 09:33 |
||
2008-11-25, 09:28 | #697 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
dobra to ja może nic nie mówię
__________________
|
2008-11-25, 09:34 | #698 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 708
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Ślub jaki sobie wymarzyła to koszt strzelam 20 000, a taki mały szkrab nie potrzebuje tyle. Svinecka ma pewnie wózek, łóżeczko itp. po synku, więc jeśli będzie chciała będzie mogła ich używać. Do tego nie chce byc okraglutka w trakcie wesela, więc trzeba byłoby wszystko zorganizować w 2 - 3 miesiące. Wydaje mi się, że uzbieranie takiej kwoty nie jest łatwe, skoro rozwijają swój biznes. Wiadomo, że nie ma wtedy jeszcze stałych dochodów, a każde zarobiony grosz trzeba spowrotem inwestować. Ponadto Svinecka ma się cieszyć, że niedługo urodzi śliczną córunie lub przystojnego synusia, a nie płakać nad brakiem ślubu. Patrzmy trochę racjonalnie |
|
2008-11-25, 09:37 | #699 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Svinecka 07.11.08r.,,eeee nie ucieknie - kocha mnie powiem Wam ze straaasznie chce miec dziecko - wczoraj widzialam sie z kolezanka ktora urodzila synka dwa tyg temu - nie moglam sie nim nacieszyc, caly czas go glaskalam, dotykalam, lapalam za nozki, bralam na rece - no nie moglam az mi sie plakac chcialo - powiedzialam jej ze go jej porwe strasznie chce dziecka mowilam o tym TZ i on stwierdzil ze tez chce ale jednak dobrze ze nie jestem w ciazy, ze jeszcze nie teraz, ze nie ma tyle pieniedzy, ze jak sprzeda hale to sobie zrobimy " i dalej: ,,wiem ze rozsadnie - bo on jest rozsadny i odpowiedzialny - ja z tej strony tez bym chciala jeszcze poczekac ale ze strony mojego instynktu macierzynskiego chcialabym juz i powiem Wam ze to nie jest jakis chwilowy wybryk, ze mi przejdzie czy cos, mam juz tak od dawna, w zasadzie odkad maly podrosl do tego stopnia ze nie wymaga juz takiej opieki jak niemowlak - bardzo chce miec dziecko, az mi sie plakac chce jak mysle o malym ludziku - nie z zalu, ze wzruszenia ze to taka mala boska istotka, ktora jest wielkim cudem natury sama to mówiłaś |
|
2008-11-25, 09:38 | #700 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
no ja też się cieszę, ale myślałam, że będa brac slub bo cos pisali o przyszłym roku ale taki maluszek to też duzo pieniążkuów potrzebuje, może ja jestem też troche inaczej nauczona bo jak ja byłam dzieckiem to miałam wszystko co najlepsze i chciałabym, zeby moje dziecko tez miało ale wiem, ze miłośc najwazniejsza
dobra już nie piszmy bo Svinecka będzie smutna ja też chyba palnełam, ale trudno przepraszam
__________________
Edytowane przez kaska87 Czas edycji: 2008-11-25 o 09:40 |
2008-11-25, 09:41 | #701 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
[quote=ButterBear;9853396]Dori, ja też nie mam dziecka, jak Kaśka. Ale też uważam, że jeśli ludzie chcą być ze sobą, kochają się, to fakt, że jest się w ciąży, przypadkowo nawet, jest wspaniały... Dziecko to coś wspaniałego.
Mam dokładnie takie samo zdanie. Dziecko to zdecydowanie większy wydatek niż ślub,ale nie na raz. Tylko właściwie przez całe życie. Ale przecież jakby ludzie się zastanawiali nad posiadaniem dziecka tylko z takiej perspektywy,jak to się przedstawia finansowo, to nikt by dzieci nie miał. Bo przecież to się całkiem nie opłaca A ślub w ciąży to dla mnie też głupota. Tzn, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to jasne, każdego prywatna sprawa... ale ja nigdy nie zrozumiem po co? Żeby było po chrześcijańsku? To obłuda. Jak słub, to tylko z miłości... żadnych innych powodów ja nie przyjmuję [/quote] Wiem, ButterB że nie masz ale myslimy identycznie Nie rozumiem jak w ogóle można rozważać, czy stać nas na dziecko skoro ono już JEST Kalkulować na zimno to sobie można tak na kartce- opłaca nie opłaca....a i tak jak napisałaś Butter bilans i tak wyjdzie na zero I też nie rozumiem, dlaczego Svinecka ma brać ślub w popłochu, bo trzeba, bo w ciązy itp. Skoro wymarzyła sobie ślub z pompą i weselem to dlaczego ma nie poczekać na to, jesli zmieni zdanie i zechcą tego ślubu teraz natychmiast to ich sprawa- pobiegną do Urzędu ze świadkami i też będzie dobrze, ja uważam że każdy ma prawo wyboru a nie bądźmy takie obłudne, że skoro w ciązy to ma lecieć na łeb na szyję bo nie mają ślubu....OPni ani kościelnego nie biorą ani nie mają 18 lat, żeby się mieli martwić tym co ludzie powiedzą Nie no mów spoko, każdy ma swoje zdanie tylko wyczułam jakiś taki niepotrzebny atak na Svineckę, że nie chce teraz ślubu a przeciez nie musi chcieć |
2008-11-25, 09:41 | #702 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
chyba każda matka stara się dać swojemu dziecku wszystko, co najlepsze... Ale czy to oznacza, że ma kupować najdroższe ubranka i kaszki, tylko po to, żeby płacić za markę czy nazwę? czy oznacza to najdroższy wózek ? bo moim zdaniem wszystko co najlepsze, to bezgraniczna miłość matki |
|
2008-11-25, 09:46 | #703 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
To co zacytowalaś to jest przejaw instynktu macierzyńskiego, i chwała Bogu, że Svinecka go ma, bo teraz nic tylko cieszyć się z maluszka. Bo ciąża to dla niej żaden dramat. Rany, dziewczyny, po co to wszystko? Wiadomo, że ciąża która nie została zaplanowana wymaga przemeblowania sobie życia,tak, żeby to było najlepsze dla dziecka i matki, i ufajmy, że Svinecka wybierze co słuszne - dla NIEJ. Po co jej teraz niepotrzebne nerwy poprzez udział w dyskusji, która tak a prawdę NIC nie wnosi? To tak jak ze mną. Pisałam wam, że mi się instynkt macierzyński obudził. Myślę rozsądkowo i wiem, że teraz nie bardzo mogę sobie na dziecko pozwolić,, ale gdyby się zdarzyło - to mimo problemów i pewnie sporego strachu odnośnie tego jak to wszystko będzie, będę się pewnie bardzo cieszyć. bo jesli dziecko już jest - to co innego pozostaje?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
2008-11-25, 09:48 | #704 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
kurcze wyszło na to, że ja rozważam teraz posiadanie dziecka gdy ono jest, nie nie jest tak, ja po prostu jestem tradycjonalistką i bym wzieła ślub Tak jak pisałą Madlen skromny bo skromny, ale bym wzieła
__________________
|
|
2008-11-25, 09:52 | #705 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Svinecko, mam nadzieję, że jednak nie będziesz się przejmować tym tematem, niejako przez ciebie wywołanym. Ty masz ogromny powód do radości i masz już dziecko, więc wiesz ja to wszystko wygląda, nie ma się czym martwić, bo jest z tobą tż a razem wszystko pokonacie. Reszta jest tu mało istotna |
|
2008-11-25, 09:53 | #706 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Ale... wiem, że jestem w takiej sytuacji życiowej na razie, że nie mogę sobie na dziecko pozwolić. Z różnych przyczyn... wiem jednak, że gdyby się okazało, że jestem w ciąży, to byłabym szczęśliwa i raczej nie myślałabym o tym, że to dużo pieniędzy będzie mnie kosztować... wiadomo, że będzie... ale dla takich momentów, o których pisałam powyżej, warto wydać każdą kwotę... A prawda jest taka, że takiej bezinteresownej szczerej miłości dziecka i tak kupić się nie da... Ufff...ale się rozpisałam |
|
2008-11-25, 09:54 | #707 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Miskowa: może źle się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że nie wnosi nic pozytywnego w odniesieniu personalnym do Svinecki. Bo tylko się dziewczyna zestresuje.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2008-11-25, 09:55 | #708 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Podobnie jak z kredytem, często się rozważa, o rany czy dam radę, jak to będzie, a jak się go weźmie to jest lepiej niż przed bo mamy motywację, do poszukiwania lepszej pracy a tak to bylibyśmy w punkcie wyjścia. Ja tak mam w życiu i wierzę w to głęboko Edytowane przez dorinka30 Czas edycji: 2008-11-25 o 09:59 |
|
2008-11-25, 09:56 | #709 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Oczywiście nie popieram brak planowania dzieci i działanie na hura w momencie, gdy jest się do tego kompletnie nieprzygotowanym, żeby było jasne. Ale jednak w pewnym momencie człowiek mając ileś tam lat jest mentalnie w miarę gotowy i jeśli ma przy sobie tż, na którego może liczyć, to dziecko nie jest już takim wielkim problemem. Ja mam taką sytuację teraz mniej więcej, że sama z siebie bałabym się świadomie zajść w ciążę z wielu powodów, ale wiem, że gdybym wpadła, spokojnie dałabym radę ze wszystkim |
|
2008-11-25, 09:57 | #710 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
jakiś czas temu mówiłam TŻowi, ze chcę dzieclo dopiero jak popracuję i się "ustawię". TŻ zrobil i powiedział, że to może oznaczać nigdy... porozmawialiśmy o tym i miał rację Są duzo ważniejsze rzeczy niż ekstra zabawki dla dziecka... moi rodzice mieli po 20 lat jak jak "wpadli". Nie mieli nic a moje dzieciństwo było super. Nie miałam barbie itd. ale codziennie czytane książki i wyświetlane bajki przez tatę. Czasem miłość jaką się dostaje od rodziców jest tysiąc razy lepsza niż jakieś materialne rzeczy...
__________________
|
|
2008-11-25, 09:58 | #711 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
ja wąśnie jestem taki cykor wszystkiego się boję, kredyty mnie przerażają, dziecko teraz też bym chyba dostała zawału-ale znam osoby, które miały gorszą sytuację id aja sobie rade i teraz jak się maluch pojawił to sobie supoer radzą, ja niestety tak nie umiem wszystko muszę kalkulowac planować na przód
moi rodzice nie wpadli ale mama miała 20 lat jak mnie urodziła a tata 23 i świetnie sobie radzili mieliśmy wszystko z bratem i jestem im wdzięczna za to
__________________
Edytowane przez kaska87 Czas edycji: 2008-11-25 o 10:01 |
2008-11-25, 10:00 | #712 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
To co zacytowałam to wytłumaczenie mojej wcześniejszej wypowiedzi ze chciała, na co Svinecka odpisała ze nie chciała Nie biorę swoich ,,osądów" z księżyca, a Svinecka bardzo się zdziwiła, jak napisałam, że ,,przecież chciała" .
|
2008-11-25, 10:02 | #713 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
Cytat:
to mówiłam ja, która boję się panicznie podjąć pewnych decyzji świadczących o ukierunkowaniu swojego życia i ja, która boi się odpowiedzialności i braku zostawienia sobie wyjścia ewakuacyjnego i ja, która nadal zwleka z kredytem wywalając kupę kasy na wynajem mieszkania i ja, która prawdopodobnie nie zajdzie w ciążę w efekcie podjęcia decyzji, że to ten czas Ech, jak to się ładnie wszystko teoretyzuje... |
||
2008-11-25, 10:03 | #714 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Ok, Gold, rozumiem o co chodziło.
Idę sprzątnąć i piec ciasteczka. Wczoraj nie moglam bo małż czekoladę mi zjadł
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2008-11-25, 10:03 | #715 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
jezuuu co Wy (niektore) tu wypisujecie.
Gold wiesz odczuwać instynk maciezynski a praktycznie chcec miec dziecko to duza roznica. Ja 2 lata temu też pisałm ze bardzo chce mieć dziecko i jakoś do tej pory nie mam. Coście sie tak na ten slub usrały. Po cholerę ten slub w pospiechu. Najwazniejsze ze Svinecka i jej TZ bardzo sie ciesza z tego iz ich rodzina sie powiększy (bo dla mnie są rodzina mimo ze bez slubu). Najwazniejsze ze będa mieli swoje gniazdko. Przeciez ona musi mieszkanie umeblowac, przygotowac wyprawkę dla dziecka i po prostu w spokoju oczekiwac na narodziny swojego potomka a nie na hura slub brać. Jak dla mnie jest mega niesmaczne i nie an miejscu to co tutaj piszecie (Gold, Kaska). Co do Poemi. Ja widze sprawę tak. Poemi jest ekscentryczką, ma taki a nie inny sposob pisania. Pisze wybiurczo, rzeczowo, czasem nie wiadomo o co jej chodzi...tak po prostu pisze. Ja tak na prawdę nawet ie jestem w stanie sobie wyobrazic jaka jest w realu. To co pisze tutaj jest 1% jej przemyslen...tak mi sie wydaje. Dlaego tez akurat Poemi w zadne sposób nie da się ocenić. Ja za Kobitą nie nadązam, ale daze sympatia...lubię takich niekonwencjonalnych ludzi.
__________________
|
2008-11-25, 10:07 | #716 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś Cześć Hania, wreszcie komputer naprawili Edytowane przez dorinka30 Czas edycji: 2008-11-25 o 10:10 |
|
2008-11-25, 10:10 | #717 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
|
|
2008-11-25, 10:10 | #718 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
a ta cesarka to dlatego, że chcesz czy z medycznego punktu widzenia? |
|
2008-11-25, 10:11 | #719 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 580
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cześć
Niezłą burzę Svinecko wywołałaś Też się wtrącę. Nie jestem za totalnym brakiem rozsądku w kwestiach posiadania dziecka, ale zbyt dużego rozmyślania też nie lubię. Moim zdaniem trochę zbyt ciężko jest w dzisiejszych czasach ludziom podjąć decyzję-bo brakuje kasy, bo mam 3 kredyty, bo przecież muszę robic karierę zawodową/towarzyską, bo nie chcę mieć rozstępów, bo za małe mieszkanie. No kurcze, prawda jest taka, że jak już się to dziecko pojawi to nagle się okazuje, że te wszystkie problemy trochę na wyrost są. Moi rodzice mieli mojego brata pod koniec studiów (wyobraźcie sobie na jakie komentarze byłaby w dzisiejszych czasach narażona para studentów z dzieckiem ), mieszkali w akademiki i nie byli jedynymi, którzy mieli dziecko. Ani nie umarli z głodu, ani nie zwariowali z powodu małego metrażu mieszkania, życie towarzyskie ani kariera zawodowa też nie tym nie ucierpiały. Wydaje mi się, że troszkę teraz się ze sobą pieścimy. Nie twierdzę, że jestem inna-chcę najpierw skończyć studia, bo akurat w tej jednej kwestii wiem, że nie dałabym rady połączyć jednego z drugim. Poza tym studia są moją pasją i nie chciałabym tego tracić. Jednak na ostatnim roku studiów, czyli za rok odstawiam tabletki. I co z tego, że nie mam pracy? Dajemy radę teraz, z psem i planowaniem wesela, to damy radę z dzieckiem. A drogich i pięknych zabawek jestem przeciwniczką :P O!
__________________
http://www.whenismywedding.com/signa...5c9cce506b.gif |
2008-11-25, 10:12 | #720 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:39.