Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;) - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-11-25, 09:20   #691
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
cześć

my tez na letnich nadal jećdzimy trzeba w końcu zmienić

Svinecka nie stać Was na slub, ale na dziecko tak? przepraszam, że tak piszę, ale tak myslę
mnie na ślub nie stać a na dziecko chyba tak, przecież na ślub musisz jednorazowo wydać grubą kasę a na dziecko to się jednak w czasie rozkłada. Poza tym nie rozumiem nagonki na śluby. Ja bym w ciąży nie brała ślubu w ogóle. Bo wszyscy mają się bawić a ja nie? w ciąży wiadomo, trzeba bardziej na siebie uważać i w ogóle można się fatalnie czuć. Po co sobie psuć więc ten ważny dzień. Co za różnica, kiedy ten ślub?
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:21   #692
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

nie wtracam się to tylko taka luźna wypowiedź
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:22   #693
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

A ja tylko powiem, że wszelkiie tego typu uwagi to już musztarda po obiedzie, bo maluszek już JEST w brzuszku Svinecki.
I teraz trzeba to rozwiązać tak jak im jest wygodnie. Wiemy wszystkie, że Svinecka bardzo chciała ślubu, a skoro teraz w tej sytuacji nie może sobie na niego pozwolić, to chyba wie co mówi.
Nie tak łatwo rezygnuje się ze swoich pragnień, więc jeżeli Svinecka to robi to najwidoczniej nie widzi innego wyjścia.

JA bym wzięła skromny ślubik, ale to ja. Bo ja wcale nie lubię pompy i mnie by było najlepiej na małym weselu, z najbliższymi osobami. ( właśnie dlatego miałam małe wesele)
Ale wiem, że ktoś może chcieć inaczej.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:26   #694
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
JA bym wzięła skromny ślubik, ale to ja. Bo ja wcale nie lubię pompy i mnie by było najlepiej na małym weselu, z najbliższymi osobami. ( właśnie dlatego miałam małe wesele)
Ale wiem, że ktoś może chcieć inaczej.
ja tak samo skromny ślub cywilny
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:27   #695
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Ja myslę że ślub to coś, co można bardziej zaplanowac i w tym przypadku warto brac pod uwage sytuacje finansową... A dziecko... Coż. Jak juz sie przytrafi, to powinno byc najważniejsze i tego nie da sie odlozyc na później.

Co do badań to wyszła mi przede wszystkim hiperprolaktynemia... Czyli przysadka mózgowa produkuje za dużo prolaktyny. To nie jest tylko kwestia wyregulowania... Trzeba znaleźć przyczynę. A zostały mi dwie opcje - albo to hiperprolaktynemia czynnościowa, czyli bez uchwytnej przyczyny, albo mam jakieś guzki w głowie, które uciskają przysadkę .
Pewnie czekają mnie jakieś tomografie itp.
W grudniu mam wizyte u endokrynologa i wtedy będe wiedzieć więcej.

Twin, znam ten ból, też bym dzisiaj kilka razy glebę zaliczyła
__________________



Edytowane przez Ines1985
Czas edycji: 2008-11-25 o 09:28
Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:27   #696
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Dokładnie popieram ButterB.

Kasia ja myślę, że Ty jeszcze nie wiesz co znaczy mieć dziecko, być matką i zadajesz trochę (sorki) ale niedojrzałe pytania Na dziecko ich stać, kurcze kochają się ,okazało się że będą mieć dziecko, to najwspanialsza sprawa na świecie, warta każdego poświęcenia....no nie rozumiem kontekstu Twoich dygresji naprawdę
Dori, ja też nie mam dziecka, jak Kaśka. Ale też uważam, że jeśli ludzie chcą być ze sobą, kochają się, to fakt, że jest się w ciąży, przypadkowo nawet, jest wspaniały... Dziecko to coś wspaniałego.

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
mnie na ślub nie stać a na dziecko chyba tak, przecież na ślub musisz jednorazowo wydać grubą kasę a na dziecko to się jednak w czasie rozkłada. Poza tym nie rozumiem nagonki na śluby. Ja bym w ciąży nie brała ślubu w ogóle. Bo wszyscy mają się bawić a ja nie? w ciąży wiadomo, trzeba bardziej na siebie uważać i w ogóle można się fatalnie czuć. Po co sobie psuć więc ten ważny dzień. Co za różnica, kiedy ten ślub?

Mam dokładnie takie samo zdanie. Dziecko to zdecydowanie większy wydatek niż ślub,ale nie na raz. Tylko właściwie przez całe życie. Ale przecież jakby ludzie się zastanawiali nad posiadaniem dziecka tylko z takiej perspektywy,jak to się przedstawia finansowo, to nikt by dzieci nie miał. Bo przecież to się całkiem nie opłaca
A ślub w ciąży to dla mnie też głupota. Tzn, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to jasne, każdego prywatna sprawa... ale ja nigdy nie zrozumiem po co? Żeby było po chrześcijańsku? To obłuda.
Jak ślub, to tylko z miłości... żadnych innych powodów ja nie przyjmuję

Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2008-11-25 o 09:33
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:28   #697
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

dobra to ja może nic nie mówię
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-25, 09:34   #698
Mango08
Rozeznanie
 
Avatar Mango08
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 708
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
cześć


Svinecka nie stać Was na slub, ale na dziecko tak? przepraszam, że tak piszę, ale tak myslę
Heh... jeśliodrzucimy aspekty uczuciowe, czyli że nie da się porównać dzidziusia do slubu to nawet czysta kalkulacja pokaże, że na dziecko ich stać.

Ślub jaki sobie wymarzyła to koszt strzelam 20 000, a taki mały szkrab nie potrzebuje tyle. Svinecka ma pewnie wózek, łóżeczko itp. po synku, więc jeśli będzie chciała będzie mogła ich używać. Do tego nie chce byc okraglutka w trakcie wesela, więc trzeba byłoby wszystko zorganizować w 2 - 3 miesiące. Wydaje mi się, że uzbieranie takiej kwoty nie jest łatwe, skoro rozwijają swój biznes. Wiadomo, że nie ma wtedy jeszcze stałych dochodów, a każde zarobiony grosz trzeba spowrotem inwestować.

Ponadto Svinecka ma się cieszyć, że niedługo urodzi śliczną córunie lub przystojnego synusia, a nie płakać nad brakiem ślubu.

Patrzmy trochę racjonalnie
Mango08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:37   #699
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
ale kto powiedzial ze chcialam?? nie chcialam - chcialam zaczekac do slubu ale tak wyszlo odstawilam tabletki juz teraz bo mialam silne migreny i wpadlismy ale skoro sie juz stalo to sie ciesze przeciez nie bede plakac!! tym bardziej ze nosze dziecko najwspanialszego czlowieka na swiecie.

poza tym jesli TZ bedzie chcial sie ze mna ozenic to i tak to zrobi czy teraz czy za 5 lat....co za roznica, wiadomo ze chcialabym teraz ale myslac realistycznie to i tak w czerwcu by tego slubu nie bylo

i tak jestem szczsliwa bo jest przy mnie czlowiek ktorego kocham

MILEGO DNIA
Najpierw pomyślałam, że się pomyliłam, myślać że chciałaś... ale zacytuję:

Svinecka 07.11.08r.,,eeee nie ucieknie - kocha mnie
powiem Wam ze straaasznie chce miec dziecko - wczoraj widzialam sie z kolezanka ktora urodzila synka dwa tyg temu - nie moglam sie nim nacieszyc, caly czas go glaskalam, dotykalam, lapalam za nozki, bralam na rece - no nie moglam az mi sie plakac chcialo - powiedzialam jej ze go jej porwe
strasznie chce dziecka

mowilam o tym TZ i on stwierdzil ze tez chce ale jednak dobrze ze nie jestem w ciazy, ze jeszcze nie teraz, ze nie ma tyle pieniedzy, ze jak sprzeda hale to sobie zrobimy "

i dalej:
,,wiem ze rozsadnie - bo on jest rozsadny i odpowiedzialny - ja z tej strony tez bym chciala jeszcze poczekac ale ze strony mojego instynktu macierzynskiego chcialabym juz
i powiem Wam ze to nie jest jakis chwilowy wybryk, ze mi przejdzie czy cos, mam juz tak od dawna, w zasadzie odkad maly podrosl do tego stopnia ze nie wymaga juz takiej opieki jak niemowlak - bardzo chce miec dziecko
, az mi sie plakac chce jak mysle o malym ludziku - nie z zalu, ze wzruszenia ze to taka mala boska istotka, ktora jest wielkim cudem natury


sama to mówiłaś
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:38   #700
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

no ja też się cieszę, ale myślałam, że będa brac slub bo cos pisali o przyszłym roku ale taki maluszek to też duzo pieniążkuów potrzebuje, może ja jestem też troche inaczej nauczona bo jak ja byłam dzieckiem to miałam wszystko co najlepsze i chciałabym, zeby moje dziecko tez miało ale wiem, ze miłośc najwazniejsza

dobra już nie piszmy bo Svinecka będzie smutna ja też chyba palnełam, ale trudno przepraszam
__________________


Edytowane przez kaska87
Czas edycji: 2008-11-25 o 09:40
kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:41   #701
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[quote=ButterBear;9853396]Dori, ja też nie mam dziecka, jak Kaśka. Ale też uważam, że jeśli ludzie chcą być ze sobą, kochają się, to fakt, że jest się w ciąży, przypadkowo nawet, jest wspaniały... Dziecko to coś wspaniałego.

Mam dokładnie takie samo zdanie. Dziecko to zdecydowanie większy wydatek niż ślub,ale nie na raz. Tylko właściwie przez całe życie. Ale przecież jakby ludzie się zastanawiali nad posiadaniem dziecka tylko z takiej perspektywy,jak to się przedstawia finansowo, to nikt by dzieci nie miał. Bo przecież to się całkiem nie opłaca
A ślub w ciąży to dla mnie też głupota. Tzn, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to jasne, każdego prywatna sprawa... ale ja nigdy nie zrozumiem po co? Żeby było po chrześcijańsku? To obłuda.
Jak słub, to tylko z miłości... żadnych innych powodów ja nie przyjmuję [/quote]

Wiem, ButterB że nie masz ale myslimy identycznie Nie rozumiem jak w ogóle można rozważać, czy stać nas na dziecko skoro ono już JEST Kalkulować na zimno to sobie można tak na kartce- opłaca nie opłaca....a i tak jak napisałaś Butter bilans i tak wyjdzie na zero

I też nie rozumiem, dlaczego Svinecka ma brać ślub w popłochu, bo trzeba, bo w ciązy itp. Skoro wymarzyła sobie ślub z pompą i weselem to dlaczego ma nie poczekać na to, jesli zmieni zdanie i zechcą tego ślubu teraz natychmiast to ich sprawa- pobiegną do Urzędu ze świadkami i też będzie dobrze, ja uważam że każdy ma prawo wyboru a nie bądźmy takie obłudne, że skoro w ciązy to ma lecieć na łeb na szyję bo nie mają ślubu....OPni ani kościelnego nie biorą ani nie mają 18 lat, żeby się mieli martwić tym co ludzie powiedzą

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
dobra to ja może nic nie mówię
Nie no mów spoko, każdy ma swoje zdanie tylko wyczułam jakiś taki niepotrzebny atak na Svineckę, że nie chce teraz ślubu a przeciez nie musi chcieć
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-25, 09:41   #702
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
no ja też się cieszę, ale myślałam, że będa brac slub bo cos pisali o przyszłym roku ale taki maluszek to też duzo pieniążkuów potrzebuje, może ja jestem też troche inaczej nauczona bo jak ja byłam dzieckiem to miałam wszystko co najlepsze i chciałabym, zeby moje dziecko tez miało ale wiem, ze miłośc najwazniejsza
a co to jest wszystko co najlepsze według ciebie?

chyba każda matka stara się dać swojemu dziecku wszystko, co najlepsze...
Ale czy to oznacza, że ma kupować najdroższe ubranka i kaszki, tylko po to, żeby płacić za markę czy nazwę? czy oznacza to najdroższy wózek ?
bo moim zdaniem wszystko co najlepsze, to bezgraniczna miłość matki
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:46   #703
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Najpierw pomyślałam, że się pomyliłam, myślać że chciałaś... ale zacytuję:

Svinecka 07.11.08r.,,eeee nie ucieknie - kocha mnie
powiem Wam ze straaasznie chce miec dziecko - wczoraj widzialam sie z kolezanka ktora urodzila synka dwa tyg temu - nie moglam sie nim nacieszyc, caly czas go glaskalam, dotykalam, lapalam za nozki, bralam na rece - no nie moglam az mi sie plakac chcialo - powiedzialam jej ze go jej porwe
strasznie chce dziecka

mowilam o tym TZ i on stwierdzil ze tez chce ale jednak dobrze ze nie jestem w ciazy, ze jeszcze nie teraz, ze nie ma tyle pieniedzy, ze jak sprzeda hale to sobie zrobimy "

i dalej:
,,wiem ze rozsadnie - bo on jest rozsadny i odpowiedzialny - ja z tej strony tez bym chciala jeszcze poczekac ale ze strony mojego instynktu macierzynskiego chcialabym juz
i powiem Wam ze to nie jest jakis chwilowy wybryk, ze mi przejdzie czy cos, mam juz tak od dawna, w zasadzie odkad maly podrosl do tego stopnia ze nie wymaga juz takiej opieki jak niemowlak - bardzo chce miec dziecko
, az mi sie plakac chce jak mysle o malym ludziku - nie z zalu, ze wzruszenia ze to taka mala boska istotka, ktora jest wielkim cudem natury


sama to mówiłaś

To co zacytowalaś to jest przejaw instynktu macierzyńskiego, i chwała Bogu, że Svinecka go ma, bo teraz nic tylko cieszyć się z maluszka. Bo ciąża to dla niej żaden dramat.

Rany, dziewczyny, po co to wszystko?
Wiadomo, że ciąża która nie została zaplanowana wymaga przemeblowania sobie życia,tak, żeby to było najlepsze dla dziecka i matki, i ufajmy, że Svinecka wybierze co słuszne - dla NIEJ.
Po co jej teraz niepotrzebne nerwy poprzez udział w dyskusji, która tak a prawdę NIC nie wnosi?

To tak jak ze mną. Pisałam wam, że mi się instynkt macierzyński obudził.
Myślę rozsądkowo i wiem, że teraz nie bardzo mogę sobie na dziecko pozwolić,, ale gdyby się zdarzyło - to mimo problemów i pewnie sporego strachu odnośnie tego jak to wszystko będzie, będę się pewnie bardzo cieszyć.
bo jesli dziecko już jest - to co innego pozostaje?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:48   #704
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
a co to jest wszystko co najlepsze według ciebie?

chyba każda matka stara się dać swojemu dziecku wszystko, co najlepsze...
Ale czy to oznacza, że ma kupować najdroższe ubranka i kaszki, tylko po to, żeby płacić za markę czy nazwę? czy oznacza to najdroższy wózek ?
bo moim zdaniem wszystko co najlepsze, to bezgraniczna miłość matki
no miłośc jest wazna ale miłościa dziecka nie wykarmisz i nie ubierzesz

kurcze wyszło na to, że ja rozważam teraz posiadanie dziecka gdy ono jest, nie nie jest tak, ja po prostu jestem tradycjonalistką i bym wzieła ślub

Tak jak pisałą Madlen skromny bo skromny, ale bym wzieła
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:52   #705
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
To co zacytowalaś to jest przejaw instynktu macierzyńskiego, i chwała Bogu, że Svinecka go ma, bo teraz nic tylko cieszyć się z maluszka. Bo ciąża to dla niej żaden dramat.

Rany, dziewczyny, po co to wszystko?
Wiadomo, że ciąża która nie została zaplanowana wymaga przemeblowania sobie życia,tak, żeby to było najlepsze dla dziecka i matki, i ufajmy, że Svinecka wybierze co słuszne - dla NIEJ.
Po co jej teraz niepotrzebne nerwy poprzez udział w dyskusji, która tak a prawdę NIC nie wnosi?

To tak jak ze mną. Pisałam wam, że mi się instynkt macierzyński obudził.
Myślę rozsądkowo i wiem, że teraz nie bardzo mogę sobie na dziecko pozwolić,, ale gdyby się zdarzyło - to mimo problemów i pewnie sporego strachu odnośnie tego jak to wszystko będzie, będę się pewnie bardzo cieszyć.
bo jesli dziecko już jest - to co innego pozostaje?
nie zgadzam się, że ta dyskusja nic nie wnosi, wręcz przeciwnie. Może nie dla Svineckiej bezpośrednio, ale wierzę, że wszystko sobie po swojemu poukłada i będzie dobrze. Ale taka dyskusja jest zasadna tak samo jak na każdy inny temat. Przecież o to chodzi w tym wątku też, żeby móc porozmawiać, o wszystkim.

Svinecko, mam nadzieję, że jednak nie będziesz się przejmować tym tematem, niejako przez ciebie wywołanym. Ty masz ogromny powód do radości i masz już dziecko, więc wiesz ja to wszystko wygląda, nie ma się czym martwić, bo jest z tobą tż a razem wszystko pokonacie. Reszta jest tu mało istotna
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:53   #706
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Dori, ja też nie mam dziecka, jak Kaśka. Ale też uważam, że jeśli ludzie chcą być ze sobą, kochają się, to fakt, że jest się w ciąży, przypadkowo nawet, jest wspaniały... Dziecko to coś wspaniałego.

Mam dokładnie takie samo zdanie. Dziecko to zdecydowanie większy wydatek niż ślub,ale nie na raz. Tylko właściwie przez całe życie. Ale przecież jakby ludzie się zastanawiali nad posiadaniem dziecka tylko z takiej perspektywy,jak to się przedstawia finansowo, to nikt by dzieci nie miał. Bo przecież to się całkiem nie opłaca
A ślub w ciąży to dla mnie też głupota. Tzn, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to jasne, każdego prywatna sprawa... ale ja nigdy nie zrozumiem po co? Żeby było po chrześcijańsku? To obłuda.
Jak słub, to tylko z miłości... żadnych innych powodów ja nie przyjmuję [/quote]

Wiem, ButterB że nie masz ale myslimy identycznie Nie rozumiem jak w ogóle można rozważać, czy stać nas na dziecko skoro ono już JEST Kalkulować na zimno to sobie można tak na kartce- opłaca nie opłaca....a i tak jak napisałaś Butter bilans i tak wyjdzie na zero

I też nie rozumiem, dlaczego Svinecka ma brać ślub w popłochu, bo trzeba, bo w ciązy itp. Skoro wymarzyła sobie ślub z pompą i weselem to dlaczego ma nie poczekać na to, jesli zmieni zdanie i zechcą tego ślubu teraz natychmiast to ich sprawa- pobiegną do Urzędu ze świadkami i też będzie dobrze, ja uważam że każdy ma prawo wyboru a nie bądźmy takie obłudne, że skoro w ciązy to ma lecieć na łeb na szyję bo nie mają ślubu....OPni ani kościelnego nie biorą ani nie mają 18 lat, żeby się mieli martwić tym co ludzie powiedzą
Dokładnie. Poza tym można się zastanawiać nad planowaniem dziecka...czy już czy jeszcze nie czas. U mnie też się instynkt macierzyński budzi... Mam siostrzenicę i wszystko bym dla niej zrobiła, jest dla mnie baaaardzo ważna... a jak jakiś czas temu przyszła, wyciągnęła łapki, żeby ją wziąć na ręcę, przytuliła się i powiedziała "Ciociu kocham Cię, wiesz?" To mi same łezki zaczęły płynąć ze wzruszenia. Jak to przeliczyć na jakiekolwiek pieniądze?

Ale... wiem, że jestem w takiej sytuacji życiowej na razie, że nie mogę sobie na dziecko pozwolić. Z różnych przyczyn... wiem jednak, że gdyby się okazało, że jestem w ciąży, to byłabym szczęśliwa i raczej nie myślałabym o tym, że to dużo pieniędzy będzie mnie kosztować... wiadomo, że będzie... ale dla takich momentów, o których pisałam powyżej, warto wydać każdą kwotę... A prawda jest taka, że takiej bezinteresownej szczerej miłości dziecka i tak kupić się nie da...
Ufff...ale się rozpisałam
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:54   #707
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Miskowa: może źle się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że nie wnosi nic pozytywnego w odniesieniu personalnym do Svinecki. Bo tylko się dziewczyna zestresuje.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:55   #708
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
a co to jest wszystko co najlepsze według ciebie?

chyba każda matka stara się dać swojemu dziecku wszystko, co najlepsze...
Ale czy to oznacza, że ma kupować najdroższe ubranka i kaszki, tylko po to, żeby płacić za markę czy nazwę? czy oznacza to najdroższy wózek ?
bo moim zdaniem wszystko co najlepsze, to bezgraniczna miłość matki
Jesli mamy być szczera to mój syn ma wszystko co najlepsze (pomijając aspektu uczuciowe bo rozumiem, że miałaś na myśli materialne), a kiedyś myślałam, że też mnie nie stać na taki wydatek jak dziecko Teoria , teorią a życie, życiem , czasem dziecko jest taką mobilizacją że nieoczekiwanie zmienia sie Twoja sytuacja i zaczyna Ci się powodzić o wiele, wiele lepiej ....

Podobnie jak z kredytem, często się rozważa, o rany czy dam radę, jak to będzie, a jak się go weźmie to jest lepiej niż przed bo mamy motywację, do poszukiwania lepszej pracy a tak to bylibyśmy w punkcie wyjścia.
Ja tak mam w życiu i wierzę w to głęboko

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2008-11-25 o 09:59
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:56   #709
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
no miłośc jest wazna ale miłościa dziecka nie wykarmisz i nie ubierzesz

kurcze wyszło na to, że ja rozważam teraz posiadanie dziecka gdy ono jest, nie nie jest tak, ja po prostu jestem tradycjonalistką i bym wzieła ślub

Tak jak pisałą Madlen skromny bo skromny, ale bym wzieła
rozumiem, że ciężko sobie wyobrazić posiadanie dziecka w momencie, gdy nie ma się żadnych dochodów, ale tak szczerze podchodząc do tego tylko w ten sposób, myśląc, ile to kosztuje, nigdy nie będzie nas stać na dziecko. Często jest tak, że w obliczu sytuacji ludzie znajdują w sobie wielkie pokłady twórcze i w końcu dają spokojnie radę ze wszystkim, bo mają większą motywację.
Oczywiście nie popieram brak planowania dzieci i działanie na hura w momencie, gdy jest się do tego kompletnie nieprzygotowanym, żeby było jasne. Ale jednak w pewnym momencie człowiek mając ileś tam lat jest mentalnie w miarę gotowy i jeśli ma przy sobie tż, na którego może liczyć, to dziecko nie jest już takim wielkim problemem. Ja mam taką sytuację teraz mniej więcej, że sama z siebie bałabym się świadomie zajść w ciążę z wielu powodów, ale wiem, że gdybym wpadła, spokojnie dałabym radę ze wszystkim
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-25, 09:57   #710
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Ja myslę że ślub to coś, co można bardziej zaplanowac i w tym przypadku warto brac pod uwage sytuacje finansową... A dziecko... Coż. Jak juz sie przytrafi, to powinno byc najważniejsze i tego nie da sie odlozyc na później.

Co do badań to wyszła mi przede wszystkim hiperprolaktynemia... Czyli przysadka mózgowa produkuje za dużo prolaktyny. To nie jest tylko kwestia wyregulowania... Trzeba znaleźć przyczynę. A zostały mi dwie opcje - albo to hiperprolaktynemia czynnościowa, czyli bez uchwytnej przyczyny, albo mam jakieś guzki w głowie, które uciskają przysadkę .
Pewnie czekają mnie jakieś tomografie itp.
W grudniu mam wizyte u endokrynologa i wtedy będe wiedzieć więcej.

Twin, znam ten ból, też bym dzisiaj kilka razy glebę zaliczyła
Ines trzymam kciuki, żeby znaleźli przyczynę hiperprolaktynemii i aby Ci pomogli


jakiś czas temu mówiłam TŻowi, ze chcę dzieclo dopiero jak popracuję i się "ustawię". TŻ zrobil i powiedział, że to może oznaczać nigdy... porozmawialiśmy o tym i miał rację Są duzo ważniejsze rzeczy niż ekstra zabawki dla dziecka... moi rodzice mieli po 20 lat jak jak "wpadli". Nie mieli nic a moje dzieciństwo było super. Nie miałam barbie itd. ale codziennie czytane książki i wyświetlane bajki przez tatę. Czasem miłość jaką się dostaje od rodziców jest tysiąc razy lepsza niż jakieś materialne rzeczy...
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 09:58   #711
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

ja wąśnie jestem taki cykor wszystkiego się boję, kredyty mnie przerażają, dziecko teraz też bym chyba dostała zawału-ale znam osoby, które miały gorszą sytuację id aja sobie rade i teraz jak się maluch pojawił to sobie supoer radzą, ja niestety tak nie umiem wszystko muszę kalkulowac planować na przód

moi rodzice nie wpadli ale mama miała 20 lat jak mnie urodziła a tata 23 i świetnie sobie radzili mieliśmy wszystko z bratem i jestem im wdzięczna za to
__________________


Edytowane przez kaska87
Czas edycji: 2008-11-25 o 10:01
kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:00   #712
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
To co zacytowalaś to jest przejaw instynktu macierzyńskiego, i chwała Bogu, że Svinecka go ma, bo teraz nic tylko cieszyć się z maluszka. Bo ciąża to dla niej żaden dramat.
To co zacytowałam to wytłumaczenie mojej wcześniejszej wypowiedzi ze chciała, na co Svinecka odpisała ze nie chciała Nie biorę swoich ,,osądów" z księżyca, a Svinecka bardzo się zdziwiła, jak napisałam, że ,,przecież chciała" .
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:02   #713
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Miskowa: może źle się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że nie wnosi nic pozytywnego w odniesieniu personalnym do Svinecki. Bo tylko się dziewczyna zestresuje.
zgadzam się, w jej przypadku ta dyskusja jest zbędna, poza tym przecież ona się cieszy i tż też, a lęki zawsze są, wiadomo.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Jesli mamy być szczera to mój syn ma wszystko co najlepsze (pomijając aspektu uczuciowe bo rozumiem, że miałaś na myśli materialne), a kiedyś myślałam, że też mnie nie stać na taki wydatek jak dziecko Teoria , teorią a życie, życiem , czasem dziecko jest taką mozblizacją że nieoczekiwanie zmienia sie Twoja sytuacja i zaczyna Ci się powodzić o wiele, wiele lepiej ....

Podobnie jak z kredytem, często się rozważa, o rany czy dam radę, jak to będzie, a jak się go weźmie to jest lepiej niż przed bo mamy motywację, do poszukiwania lepszej pracy a tak to bylibyśmy w punkcie wyjścia.
Ja tak mam w życiu i wierzę w to głęboko
tak samo mniej więcej miałam na myśli i napisałam wyżej. Miałam na myśli właśnie aspekt uczuciowy, bo próbowałam pokazać Kaśce, że nie można dziecka ciągle na kasę przeliczać i czasem właśnie takie wydarzenia w życiu powodują splot innych, w efekcie wszystko zmienia się na lepsze i okazuje się, że dziecko to najlepsze, co się przytrafiło. I z kredytem też masz rację...

to mówiłam ja, która boję się panicznie podjąć pewnych decyzji świadczących o ukierunkowaniu swojego życia i ja, która boi się odpowiedzialności i braku zostawienia sobie wyjścia ewakuacyjnego i ja, która nadal zwleka z kredytem wywalając kupę kasy na wynajem mieszkania i ja, która prawdopodobnie nie zajdzie w ciążę w efekcie podjęcia decyzji, że to ten czas

Ech, jak to się ładnie wszystko teoretyzuje...
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:03   #714
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Ok, Gold, rozumiem o co chodziło.
Idę sprzątnąć i piec ciasteczka. Wczoraj nie moglam bo małż czekoladę mi zjadł
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:03   #715
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

jezuuu co Wy (niektore) tu wypisujecie.

Gold wiesz odczuwać instynk maciezynski a praktycznie chcec miec dziecko to duza roznica.
Ja 2 lata temu też pisałm ze bardzo chce mieć dziecko i jakoś do tej pory nie mam.

Coście sie tak na ten slub usrały.
Po cholerę ten slub w pospiechu. Najwazniejsze ze Svinecka i jej TZ bardzo sie ciesza z tego iz ich rodzina sie powiększy (bo dla mnie są rodzina mimo ze bez slubu).
Najwazniejsze ze będa mieli swoje gniazdko.

Przeciez ona musi mieszkanie umeblowac, przygotowac wyprawkę dla dziecka i po prostu w spokoju oczekiwac na narodziny swojego potomka a nie na hura slub brać.

Jak dla mnie jest mega niesmaczne i nie an miejscu to co tutaj piszecie (Gold, Kaska).

Co do Poemi.
Ja widze sprawę tak. Poemi jest ekscentryczką, ma taki a nie inny sposob pisania. Pisze wybiurczo, rzeczowo, czasem nie wiadomo o co jej chodzi...tak po prostu pisze. Ja tak na prawdę nawet ie jestem w stanie sobie wyobrazic jaka jest w realu.

To co pisze tutaj jest 1% jej przemyslen...tak mi sie wydaje.
Dlaego tez akurat Poemi w zadne sposób nie da się ocenić.


Ja za Kobitą nie nadązam, ale daze sympatia...lubię takich niekonwencjonalnych ludzi.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:07   #716
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
zgadzam się, w jej przypadku ta dyskusja jest zbędna, poza tym przecież ona się cieszy i tż też, a lęki zawsze są, wiadomo.


tak samo mniej więcej miałam na myśli i napisałam wyżej. Miałam na myśli właśnie aspekt uczuciowy, bo próbowałam pokazać Kaśce, że nie można dziecka ciągle na kasę przeliczać i czasem właśnie takie wydarzenia w życiu powodują splot innych, w efekcie wszystko zmienia się na lepsze i okazuje się, że dziecko to najlepsze, co się przytrafiło. I z kredytem też masz rację...

to mówiłam ja, która boję się panicznie podjąć pewnych decyzji świadczących o ukierunkowaniu swojego życia i ja, która boi się odpowiedzialności i braku zostawienia sobie wyjścia ewakuacyjnego i ja, która nadal zwleka z kredytem wywalając kupę kasy na wynajem mieszkania i ja, która prawdopodobnie nie zajdzie w ciążę w efekcie podjęcia decyzji, że to ten czas

Ech, jak to się ładnie wszystko teoretyzuje...



nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie
Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś

Cześć Hania, wreszcie komputer naprawili

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2008-11-25 o 10:10
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:10   #717
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
[/B]


nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie
Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś
Dlaczego musisz zbierać na cesarkę?
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:10   #718
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
[/b]


nie przejmuj się, ja też teoretyzuję na razie z drugim dzieckiem, choć mogłabym przestać rozważać a pójść na żywioł a jednak nie Ale wiem, że jakby dzidzia była w drodze to radośc i miłośc przesłoniłaby lęki, a na pewno poradzilibyśmy sobie ze wszystkim świetnie
Hehe ja to muszę zbierać na cesarkę jakby co, bo to warunek żeby dziecko w ogóle przyszło na świat, 6 lat temu kosztowało mnie nie mało...ale zapomniałam już o tym, coś za coś
no właśnie...
a ta cesarka to dlatego, że chcesz czy z medycznego punktu widzenia?
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:11   #719
mekintoszek
Rozeznanie
 
Avatar mekintoszek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 580
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cześć

Niezłą burzę Svinecko wywołałaś

Też się wtrącę. Nie jestem za totalnym brakiem rozsądku w kwestiach posiadania dziecka, ale zbyt dużego rozmyślania też nie lubię. Moim zdaniem trochę zbyt ciężko jest w dzisiejszych czasach ludziom podjąć decyzję-bo brakuje kasy, bo mam 3 kredyty, bo przecież muszę robic karierę zawodową/towarzyską, bo nie chcę mieć rozstępów, bo za małe mieszkanie. No kurcze, prawda jest taka, że jak już się to dziecko pojawi to nagle się okazuje, że te wszystkie problemy trochę na wyrost są. Moi rodzice mieli mojego brata pod koniec studiów (wyobraźcie sobie na jakie komentarze byłaby w dzisiejszych czasach narażona para studentów z dzieckiem ), mieszkali w akademiki i nie byli jedynymi, którzy mieli dziecko. Ani nie umarli z głodu, ani nie zwariowali z powodu małego metrażu mieszkania, życie towarzyskie ani kariera zawodowa też nie tym nie ucierpiały.
Wydaje mi się, że troszkę teraz się ze sobą pieścimy. Nie twierdzę, że jestem inna-chcę najpierw skończyć studia, bo akurat w tej jednej kwestii wiem, że nie dałabym rady połączyć jednego z drugim. Poza tym studia są moją pasją i nie chciałabym tego tracić. Jednak na ostatnim roku studiów, czyli za rok odstawiam tabletki. I co z tego, że nie mam pracy? Dajemy radę teraz, z psem i planowaniem wesela, to damy radę z dzieckiem.

A drogich i pięknych zabawek jestem przeciwniczką :P O!
mekintoszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-11-25, 10:12   #720
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
jezuuu co Wy (niektore) tu wypisujecie.

Gold wiesz odczuwać instynk maciezynski a praktycznie chcec miec dziecko to duza roznica.
Ja 2 lata temu też pisałm ze bardzo chce mieć dziecko i jakoś do tej pory nie mam.

Coście sie tak na ten slub usrały.
Po cholerę ten slub w pospiechu. Najwazniejsze ze Svinecka i jej TZ bardzo sie ciesza z tego iz ich rodzina sie powiększy (bo dla mnie są rodzina mimo ze bez slubu).
Najwazniejsze ze będa mieli swoje gniazdko.

Przeciez ona musi mieszkanie umeblowac, przygotowac wyprawkę dla dziecka i po prostu w spokoju oczekiwac na narodziny swojego potomka a nie na hura slub brać.

Jak dla mnie jest mega niesmaczne i nie an miejscu to co tutaj piszecie (Gold, Kaska).
Wypraszam sobie... więcej kultury by Ci sie przydało Haniu
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:39.