Seks dzieci ze strony rodziców

[Karolencja]

Witajcie !!!
Chyba nie wiem co robić.
Kilka dni temu przyłapałam moja 17 letnia córkę z chłopakiem w łóżku ( kochali się ). Jak to zobaczyłam wkurzyłam się i zrobiło mi się tak dziwnie. Myślałam, że zrobię jej awanturę, ale ugryzłam się w język. Teraz, nie wiem co robić?
Jak wyście zagarowali na wieść ( widok), że wasza córa , syn śpią z kimś???

[rybkie]

eee byloby mi nieswojo jakos tak samo jak sie teraz czujesz ty, ale no co robic..na pewno awantura nie pomoze a powazna rozmowa na temat anytkoncepcji, zabezpieczania..zabronic nie zabronisz bo i jak nie tu to gdzie indziej, choc powiem szczerze ze ja bym swojej corce takei kazanie palnela ze...a juz na pewno nie zyczylabym sobie aby sie gzila z chlopakiem pod moim dachem i sprobowlabym to powiedziec w miare spokojnie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Eeee mam wrażenie, że ktoś się w domu nudzi

[Karolencja]

Napisane przez rybkie

eee byloby mi nieswojo jakos tak samo jak sie teraz czujesz ty, ale no co robic..na pewno awantura nie pomoze a powazna rozmowa na temat anytkoncepcji, zabezpieczania..zabronic nie zabronisz bo i jak nie tu to gdzie indziej, choc powiem szczerze ze ja bym swojej corce takei kazanie palnela ze...a juz na pewno nie zyczylabym sobie aby sie gzila z chlopakiem pod moim dachem i sprobowlabym to powiedziec w miare spokojnie

Wiem, że awantura nić nie da. Dlatego się w język ugryzłam,

[d0tkaaa]

bedzie chciala to i tak bedzie sex uprawiac.Najlepiej to zadbac o antykoncepcje w takim wypadku.

[northern_star]

seks jest legalny od 15 roku życia.
ja na Twoim miejscu porozmawialabym z corką o antykoncepcji

[zagubiona89r]

Napisane przez northern_star

seks jest legalny od 15 roku życia.
ja na Twoim miejscu porozmawialabym z corką o antykoncepcji

Skoro już uprawia seks to nie przestanie nagle za to o antykoncepcje dobrze zadbać i o tym z nią porozmawiaj.

[rapifen]

Porozmawiaj o tym że to że to akceptujesz nie oznacza że chcesz to widzieć i powinni być ostrożniejsi bo teraz to ty ich przyłapałaś, a kiedy indziej będzie to babcia ciocia wujek i kuzynka naraz. Porozmawiaj z nią o antykoncepcji, może idź do ginekologa.

[dudipopka]

na pewno zadna awantura nie wchodzi w gre
spokoja rzeczowa rozmowa czy o seksie antykoncepcji szacunku do siebie partnera powinna pomóc i zaznaczenie że gdyby coś sie działo (typu dziecko w jej wieku )nie zostanie sama...
powodzenia

[paula78]

Czym innym jest pewnie zobaczenie tego a czym innym sama świadomosc.

ja nie wiem ja zareagowalabym i jak zareaguje bo corka ma dopiero lat 10 ,probuje wychowac ja tak aby nie zrobila tego za wczesnie ,byle kim ,byle jak a przede wszytskim aby tego nie żałowala i sie nie wstydziła sama przed soba i mnie o tym poinformowac.

[katakumba]

czasem rodzice mysla ze rozmowa o antykoncepcji oraz uswiadamianie jest ZACHETA do seksu. nic bardziej mylnego. mlody czlowiek i tak sie dowie, tyle ze z internetu czy od kolegow, ktorzy fachowym zrodlem wiedzy nie sa

na spokojnie, tak zeby corka nie speszyla sie, zapytaj sie jej czy zabezpiecza sie, czy chlopak nie zmusza jej do niczego, czy czuje sie komfortowo i czy po seksie nie ma zadnych komplikacji (czasem niedoswiadczone dzieczyny mysla, ze swedzi to tak ma byc)

[sugarcane]

Tak sobie myślę, że rodzicem nie jestem, ale jestem niespełna 18-letnią córką mojej mamy, która na "dzień dobry" rzuciła mi komunikat, że seks jest be - co za tym idzie, ja jestem be, bo chcę się kochać.
Co najśmieszniejsze, nie przyłapała mnie, grzebiąc w moim portfelu znalazła tabletki anty. Czyli coś, co świadczy o tym, że jestem odpowiedzialna.
Nie rób swojej córce tego, co zrobiła mi moja matka: nie wyzywaj od głupich szmat, porozmawiaj z nią o miłości, o antykoncepcji, o tym, że to ważna sfera w życiu, że należy tylko do niej i do osoby z którą chce się nią dzielić, do nikogo innego.

[guska]

Całkowicie zgadzam się z Sugarcane, choć też jestem tylko córką

[Brook]

Napisane przez rybkie

eee byloby mi nieswojo jakos tak samo jak sie teraz czujesz ty, ale no co robic..na pewno awantura nie pomoze a powazna rozmowa na temat anytkoncepcji, zabezpieczania..zabronic nie zabronisz bo i jak nie tu to gdzie indziej, choc powiem szczerze ze ja bym swojej corce takei kazanie palnela ze...a juz na pewno nie zyczylabym sobie aby sie gzila z chlopakiem pod moim dachem i sprobowlabym to powiedziec w miare spokojnie

a na mnie dziala jak plachta na byka odzywka

'' nie pod moim dachem''
jesli mieszkaja w nim twoje dzieci to to jest tez ich dom dopoki nie pojda na swoje

zasady wprowadzic byle nie robili tego jak wy bedziecie i obedzie sie bez wpadek tego typu

[Karolencja]

Napisane przez d0tkaaa

bedzie chciala to i tak bedzie sex uprawiac.Najlepiej to zadbac o antykoncepcje w takim wypadku.

O antykoncepcje nie musze się u niej martwic.
Wielokrotnie rozmawiałyśmy na ten temat.
Nawet kiedyś była u mnie i spytała się czy pójdę z nią do gina po tabletki.

[infante]

Napisane przez Karolencja

O antykoncepcje nie musze się u niej martwic.
Wielokrotnie rozmawiałyśmy na ten temat.
Nawet kiedyś była u mnie i spytała się czy pójdę z nią do gina po tabletki.

po tym wnioskuje, że rozmowy na ten temat były... . Ale skoro córka chciała byś poszła z nią po tabletki, nie rozumiem skąd ta złość czy zdziwienie, przecież nie chciała tych tabletek łykac sobie od tak, a w wiadomym celu

[Karolencja]

Napisane przez infante

po tym wnioskuje, że rozmowy na ten temat były... . Ale skoro córka chciała byś poszła z nią po tabletki, nie rozumiem skąd ta złość czy zdziwienie, przecież nie chciała tych tabletek łykac sobie od tak, a w wiadomym celu

Nie no tak. Co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć.

[katakumba]

a moze tobie chlopak nie pasuje?

[Daenerys]

Napisane przez Karolencja

Witajcie !!!
Chyba nie wiem co robić.
Kilka dni temu przyłapałam moja 17 letnia córkę z chłopakiem w łóżku ( kochali się ). Jak to zobaczyłam wkurzyłam się i zrobiło mi się tak dziwnie. Myślałam, że zrobię jej awanturę, ale ugryzłam się w język. Teraz, nie wiem co robić?
Jak wyście zagarowali na wieść ( widok), że wasza córa , syn śpią z kimś???

Nie da sie nic zrobic. Mozesz albo tego nie wspominac wcale, albo obrocic w zart i napomknac cos o tym, zeby sie lepiej kryli.
Skoro bierze tabletki to przynajmniej nie musisz sie martwic o bardziej powazne rzeczy takie jak ciaza.
Awantura to oczywiscie zly pomysl. Chyba, ze uwazasz ze zrobila cos zlego.

[rapifen]

Nie no tak. Co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć.

no to zrób to co napisałam...

[niutka1]

choc powiem szczerze ze ja bym swojej corce takei kazanie palnela ze...a juz na pewno nie zyczylabym sobie aby sie gzila z chlopakiem pod moim dachem i sprobowlabym to powiedziec w miare spokojnie

za przeproszeniem ale idiotyczne sa takie teksty i podejście, to tak jakby powiedziec córce "idź sie bzykac pod mostem, na ulicy, bo w domu to be... "

Mam córke i dla mnie najwazniejsze jest jej bezpieczeństwo, a wiadomo, że w domu jest najspokojniej, bezpiecznie, nie to co gdzieś na imprezie, czy w plenerze...
a takie matki co mówia jak w cytacie powyżej, to chyba w nosie maja swoje dzieci, liczy sie tylko komfort ich samych

Poza tym seks jest dozwolony nawet legalnie od lat 15, a tu dziewczyna ma juz 17 lat, więc co ma do rzeczy kazanie, tylko sprawi, że córka oddali sie od matki...

Najwazniejsza jest rzeczowa rozmowa, ale autorka wątku pisze, że o antykoncepcji juz sobie dawno pogadały... To bym sie ty;lko upewniła, że stosują.

Pierwsze co mi przyszło do głowy, to że po prostu porozmawiaj z nia, ze głupio było tak wpaść na ich seks i może byscie sie jakos umawiali, że np. robia to gdy jestes w pracy, lub tylko w córki pokoju...
moze jak córka chce zaprosic chłopaka to niech puści smsa "dzis jest u nas (imię)" a Ty napisz o której wracasz, żeby wiedziała do której moga sie czuc swobodnie. Dom, to wspólny dom, a dziewczyna jesli ma stałego chłopaka, to nic złego nie robi i tylko jest kwestia dogadania się jak z tego domu korzystac, by było to jak najmniej krępujące dla wszystkich, jesli ona poczuje sie jakos nieswojo, czy urazona, to wytłumacz jej, że np Ty i twój mąż/partner tez nie seksicie się jak tylko macie ochote, w dzień, gdy rodzina w domu, na nogach, tylko musicie poczekac na sprzyjające warunki.

[nicka01]

Napisane przez niutka1

może byscie sie jakos umawiali, że np. robia to gdy jestes w pracy, lub tylko w córki pokoju...
.

no Ty chyba żartujesz. Nie wyobrażam sobie abym np. ja powiedziała do mojej mamy : Mamo słuchaj, będę się kochać z X jak Ciebie nie będzie w domu.
Alb i na odwrót : Córeczko, kochaj się ze swoim facem jak wyjdę do pracy.

[rybkie]

Mam córke i dla mnie najwazniejsze jest jej bezpieczeństwo, a wiadomo, że w domu jest najspokojniej, bezpiecznie, nie to co gdzieś na imprezie, czy w plenerze...
a takie matki co mówia jak w cytacie powyżej, to chyba w nosie maja swoje dzieci, liczy sie tylko komfort ich samych

Poza tym seks jest dozwolony nawet legalnie od lat 15, a tu dziewczyna ma juz 17 lat, więc co ma do rzeczy kazanie, tylko sprawi, że córka oddali sie od matki...

Najwazniejsza jest rzeczowa rozmowa, ale autorka wątku pisze, że o antykoncepcji juz sobie dawno pogadały... To bym sie ty;lko upewniła, że stosują.

Pierwsze co mi przyszło do głowy, to że po prostu porozmawiaj z nia, ze głupio było tak wpaść na ich seks i może byscie sie jakos umawiali, że np. robia to gdy jestes w pracy, lub tylko w córki pokoju...
moze jak córka chce zaprosic chłopaka to niech puści smsa "dzis jest u nas (imię)" a Ty napisz o której wracasz, żeby wiedziała do której moga sie czuc swobodnie. Dom, to wspólny dom, a dziewczyna jesli ma stałego chłopaka, to nic złego nie robi i tylko jest kwestia dogadania się jak z tego domu korzystac, by było to jak najmniej krępujące dla wszystkich, jesli ona poczuje sie jakos nieswojo, czy urazona, to wytłumacz jej, że np Ty i twój mąż/partner tez nie seksicie się jak tylko macie ochote, w dzień, gdy rodzina w domu, na nogach, tylko musicie poczekac na sprzyjające warunki.[/QUOTE]

no bez przesadycorka ma tylko 17 lat dorosla nie jest, pracuje?doklada sie do zycia?nie sadze na razie zyje na garnuszku rodzicow i poki co moim zdaniem takei mowienie to jest tez moj dom i bede robic co chce jest nie na miejscu, akceptujesz zasady panujace w domu a jak sie nie podoba....nie mowie aby szla pod most czy takie tam ale troche taktu i wyczuciaprzeciez rodzice nie uprawiaja seksu np w pokoju obok kiedy dzieci ogladaja tv albo jedza kolacje w kuchni nie? a juz wysylanie mi sms ze moj facet bedziec dzis u mnie wiec wiesz wroc pozniej bo my bedziemy sie kochac.....no prosze....do skesu to wszyscy sa dorosli a zachowywac sie jak dorosly to juz nie bardzo....

nie wiemy kiedy i jak corka autorki zostala przylapana na seksie z facetem ale jesli to bylo takie typowe ja w salonie a oni w jej pokoju za sciana jak rodzina w domu to troche nie bardzo....i o takeii sytuacje mi chodzi i dlatego uwazam ze w takim przypadku uzylabym ze sie "gzili"a to ze seks jest dozwolun od 15 lat..ni emusze tego akceptowac nie?

i nikomu nie nakazuje co robic i co myslec ja tylko pisze co JA bym zrobila i co JA mysle

[CytrynowaPannica]

Napisane przez nicka01

Nie wyobrażam sobie abym np. ja powiedziała do mojej mamy : Mamo słuchaj, będę się kochać z X jak Ciebie nie będzie w domu.
Alb i na odwrót : Córeczko, kochaj się ze swoim facem jak wyjdę do pracy

No ja jakoś też nie mogę sobie tego wyobrazić.

Karolencjo, skoro rozmawiałaś z córką o antykoncepcji, a ona sama zasugerowała Ci, byś poszła z nią do ginekologa, w wiadomym celu, to powinnaś się cieszyć, że córka widzi w Tobie osobę, której może się wygadać.
Są dziewczyny, które nigdy w życiu nie poprosiłyby o to mamę.
Fakt, faktem - przyłapać dziecko na seksie to niemiła sytuacja. Jej pewnie też byłoby głupio gdyby zobaczyła to samo, co Ty, tylko od drugiej strony.
Pamiętaj, że to także dom Twojej córki, ona ma pełne prawo robić w nim, co chce. Ma też prawo do prywatności. Pukaj do pokoju, zanim wpadniesz.
Albo puść sms-a, jak coś od niej chcesz, żeby przyszła na chwilę do Twojego pokoju.

[look_at_me]

Napisane przez rybkie

no bez przesadycorka ma tylko 17 lat dorosla nie jest, pracuje?doklada sie do zycia?nie sadze na razie zyje na garnuszku rodzicow i poki co moim zdaniem takei mowienie to jest tez moj dom i bede robic co chce jest nie na miejscu, akceptujesz zasady panujace w domu a jak sie nie podoba....nie mowie aby szla pod most czy takie tam ale troche taktu i wyczuciaprzeciez rodzice nie uprawiaja seksu np w pokoju obok kiedy dzieci ogladaja tv albo jedza kolacje w kuchni nie? a juz wysylanie mi sms ze moj facet bedziec dzis u mnie wiec wiesz wroc pozniej bo my bedziemy sie kochac.....no prosze....do skesu to wszyscy sa dorosli a zachowywac sie jak dorosly to juz nie bardzo....

nie wiemy kiedy i jak corka autorki zostala przylapana na seksie z facetem ale jesli to bylo takie typowe ja w salonie a oni w jej pokoju za sciana jak rodzina w domu to troche nie bardzo....i o takeii sytuacje mi chodzi i dlatego uwazam ze w takim przypadku uzylabym ze sie "gzili"a to ze seks jest dozwolun od 15 lat..ni emusze tego akceptowac nie?

i nikomu nie nakazuje co robic i co myslec ja tylko pisze co JA bym zrobila i co JA mysle

To kiedy ma uprawiać seks? Pozwolisz iść jej na noc do chłopaka jak załatwi wolną chatę?

Rozumiem, że to niekomfortowa sytuacja dla obu stron, ale nie popadajmy w paranoję, jeśli ona będzie chciała uprawiać seks to i tak to zrobi, na pewno stara się z tym kryć, raz nie wyszło...
Mogę powiedzieć z mojej perspektywy, mam 19 lat, mój chłopak prawie 20, wiadomo, że oboje mieszkamy z rodzicami, tak naprawdę rzadko się zdarza, żebyśmy pobyli sam na sam.. Ogólnie się hamujemy, bo nie chcemy dopuścić do takiej sytuacji jak w temacie wątku, a jeśli coś ma sie dziać to jak najciszej, jak najostrożniej, po upewnieniu się, że rodzice są zajęci.
Nigdy nie rozmawiałam z moimi rodzicami o seksie, antykoncepcji, chłopakach. Mimo wszystko wydaje mi się, że wiedzą, że coś jest na rzeczy, jak TŻ jest u mnie nie wchodzą do pokoju, kiedyś tata nawet się pytał czy nie wchodzić jak mamy zgaszone światło. I uważam, że taki układ jest ok.

Do autorki - dobrze, że nie chcesz robić awantury. Moim zdaniem wystarczy szczera rozmowa, jeśli nie daje Ci to spokoju albo obróć to w żart.
A być może córka sama rozpocznie ten temat

[niutka1]

Rybkie: no bez przesadycorka ma tylko 17 lat dorosla nie jest, pracuje?doklada sie do zycia?nie sadze na razie zyje na garnuszku rodzicow i poki co moim zdaniem takei mowienie to jest tez moj dom i bede robic co chce jest nie na miejscu, akceptujesz zasady panujace w domu a jak sie nie podoba....

no i to zdanie wszystko wyjasnia, całe Twoje podejście do własnych dzieci... pozwole sobie więc nie marnowac czasu na jałowe dyskusje... przypomne Ci tylko, że do 18 roku zycia masz obowiązek prawny utrzymywać swoje dzieci, a jesli dziecko sie uczy, nawet do 26 rż. , a w skrajnych przypadkach nawet dłużej, więc zdanie typu "a jak sie nie podoba..." nie bardzo ma racje bytu, chyba ze dziecko pozwie Cie o alimenty na utrzymanie i edukację... a mieszkac będzie gdzie indziej i to czy dziecko uprawia seks ( dozwolony od 15 rż) wbrew twojej woli nie będzie tu miał znaczenia.

no Ty chyba żartujesz. Nie wyobrażam sobie abym np. ja powiedziała do mojej mamy : Mamo słuchaj, będę się kochać z X jak Ciebie nie będzie w domu.
Alb i na odwrót : Córeczko, kochaj się ze swoim facem jak wyjdę do pracy.

No cóz, skoro nie macie do siebie takiego zaufania, to trudno...
takie zaufanie wypracowuje sie od najmłodszych lat po prostu zawsze szczerze postepując z dzieckiem i rozmawiając z nim na kazdy temat i to jest rola rodzica, w niektórych domach seks to wielkie tabu, a dzieci dowiadują sie o nim zewsząd tylko nie od rodziców- dla mnie to jest nienaturalne.
W końcu te dzieci nasze tez nie wzięły sie z kapusty, a seks jest czymś bardzo fajnym i tylko należałoby zadbac o to, by przeżycia z nim związane były miłe, a nie jakieś traumatyczne, czy żenujące. Wiele problemów wymagających póxniej wizyty u seksuologa bierze sie z pierwszych takich przeżyc związanych z seksem, ukrywaniem tego seksu, szybkim seksem za ścianą, itd... to potem niestety negatywnie procentuje.


Co do rozmowy nie trzeba byc takim dosłownym, jesli ktos się wstydzi, mozna ogólnie powiedziec, "wiesz, uprzedzaj mnie jak będziesz miała gościa" , "napisz mi smsa o której wracasz" itd... a rozmowa ustalająca co i jak moze byc jedna, a potem juz sie samo wyklaruje.

Ja jestem zwolenniczka szczerej rozmowy a nie tam jakiegos udawania , że nie wiemy o co chodzi, a potem jakies obrazanie sie i głupie sytuacje.

[rapifen]

Nie wyobrażam sobie abym np. ja powiedziała do mojej mamy : Mamo słuchaj, będę się kochać z X jak Ciebie nie będzie w domu.
Alb i na odwrót : Córeczko, kochaj się ze swoim facem jak wyjdę do pracy

na złość wszystko upraszczasz.
Mama może powiedzieć że nie życzy sobie seksu gdy aktualnie jest w domu, bo wcale nie chce tego oglądać, słyszeć czy być w jakiś sposób 'obecna'. Gdy jej nie ma, inna sprawa. Co to za problem dogadać się z córką i nauczyć ją seksualnego savoir-vivre?

[Trusk4wk4]

Na mnie nakrzyczano i niemiło to wspominam. Szczerze mówiąc jak już po 18 byłam, a antykoncepcja to wcale nic pewnego, cytując moją mamę nic nie ma 100% więc powinnam cały czas być w gotowości bo sama dziecka nie wychowam itd itp.. Nic lepszego by seks i przyjemnośc na długie lata obrzydzić. Dopiero od kiedy mam chłopaka do którego jeżdżę na noc ( mieszka z kumplami) mogę się cieszyć z seksu. Ale paranoje dotyczące zawodności antykoncepcji nie ustapiły za co niestety mogę tylko mamie podziękować.
Chciałabym z jej strony wtedy usłyszeć nieco inne słowa.

[sugarcane]

Napisane przez Trusk4wk4

Na mnie nakrzyczano i niemiło to wspominam. Szczerze mówiąc jak już po 18 byłam, a antykoncepcja to wcale nic pewnego, cytując moją mamę nic nie ma 100% więc powinnam cały czas być w gotowości bo sama dziecka nie wychowam itd itp.. Nic lepszego by seks i przyjemnośc na długie lata obrzydzić. Dopiero od kiedy mam chłopaka do którego jeżdżę na noc ( mieszka z kumplami) mogę się cieszyć z seksu. Ale paranoje dotyczące zawodności antykoncepcji nie ustapiły za co niestety mogę tylko mamie podziękować.
Chciałabym z jej strony wtedy usłyszeć nieco inne słowa.

to samo, niestety to zła reakcja może wyrządzić waszym córkom.

[frozenstrawberries]

Moim zdaniem to normalne że czujesz się nieswojo. Niemniej jednak nie powinnaś robić afery, ale delikatnie porozmawiać z córką o tym, że nie odpowiada Ci to, że kocha się z chłopakiem kiedy Ty jesteś w domu. Awantury tylko pogarszają sprawę.

Sama mam niewiele lat, nie mam nawet pojęcia co to znaczy być matką. Wiem natomiast jak to jest być córką. Muszę przyznać, że moje "dorosłe" podejście do seksu (np. w kwestii antykoncepcji) zawdzięczam w dużej mierze mojej mamie. Mamie, która zrozumiała, że jestem dorosła i to normalne, że uprawiam seks.