Polecamy - odradzamy :)

[ania p]

Napisane przez Monia2800

No ja tez nie wierzylam, zajrzyj na strone producenta, poza tym jesli ktos chce szklane butelki, to oni tez produkuja http://www.drbrowns.co.uk/ . Oczywiscie mozna uzywac zwyklego kosza, ale jak dla mnie to rozwiaznie TT jest super wygodne.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Dr Browns to obok TT najczesciej uzywane butelki w UK, za to Avent okupuje polki sklepowe. Sama wyprobowalam butelke Aventu i nie umywa sie nawet do Dr Brown. Poza tym wszystkie te butelki sa tez dostepne w Polsce, wiec zadne wynalazki.

To nie jest zwykły kosz tylko specjalny kosz na pieluchy nie przepuszczający zapachu bez takich wkładów jak ma TT czyli używanie go kosztuje tyle co paczka worków w markecie Miałam w domu tez kosz TT od kolezanki i róznica żadna
http://www.allegro.pl/item891408642_...cja_sklwa.html
sa rózne rozmiarki tych koszy .

Co do przenikania witami to wybacz ale dla mnie to jeden wielki kit , jeden organizm przyswaja lepiej witaminki inny gorzej a butelka tu na bank nie ma nic do tego
Ja butelki lubie z TT a szkalnych używałam z canpola i tylko wtedy gdy na naszym rynku nie było jeszcze butelek bez BPA.

[aaliyah]

Napisane przez Monia2800

No ja tez nie wierzylam, zajrzyj na strone producenta, poza tym jesli ktos chce szklane butelki, to oni tez produkuja http://www.drbrowns.co.uk/ . Oczywiscie mozna uzywac zwyklego kosza, ale jak dla mnie to rozwiaznie TT jest super wygodne.

Dr Browns to obok TT najczesciej uzywane butelki w UK, za to Avent okupuje polki sklepowe. Sama wyprobowalam butelke Aventu i nie umywa sie nawet do Dr Brown. Poza tym wszystkie te butelki sa tez dostepne w Polsce, wiec zadne wynalazki.

Trzeba uwazniej czytac. Butelki nie pomagaja przyswajac wiecej witamin. Producent chwali sie, ze w czasie picia mleka przez dziecko powietrze nie dostaje sie do mleka i przez to witaminy C, A i E w mleku nie sa utleniane, stad wiecej ich dostaje sie z mlekiem do brzuszka dziecka.

Jak dla mnie brzmi to bzdurnie.

[Monia2800]

Ten kosz tez jest calkiem fajny, chociaz ja tutaj takich nie widzialam i gdybym mieszkala w Polsce pewnie tez bym taki kupila. Finansowo nie zbankrutuje, 4£ za kasetke to w Anglii niewielki wydatek.

Co do butelek to witaminy witaminami, ale sam ten system wentylacyjny swietnie sie sprawdza, przy karmieniu zero babelkow w butelce. Mam tez TT antylkolkowe, ale niestety strasznie sie babelkuja, poza tym jak mala zaczela sie wiercic, rzozgladac na boki to trudno bylo utrzymac smoczek pelen mleka.

Wiem, ze pieluszki to sprawa indywidualna dla kazdego dziecka pasuje co innego, u nas jednak bardzo dobrze sprawdzaja sie Tesco w fioletowym opakowaniu super Fit stretch and dry, z tym ze rozmiarowka dopiero od midi3. Te newborn zolte tez byly niezle, ale nie az tak chlonne. Wiem, ze w polskim tesco tez sa one dostepne.

[ania p]

Napisane przez aaliyah

Trzeba uwazniej czytac. Butelki nie pomagaja przyswajac wiecej witamin. Producent chwali sie, ze w czasie picia mleka przez dziecko powietrze nie dostaje sie do mleka i przez to witaminy C, A i E w mleku nie sa utleniane, stad wiecej ich dostaje sie z mlekiem do brzuszka dziecka.

Jak dla mnie brzmi to bzdurnie.

Czyli kazda dobra butelka antykolkowa pozwala lepiej przyswajac witaminy dobre chwyty mają producenci

Napisane przez Monia2800

Ten kosz tez jest calkiem fajny, chociaz ja tutaj takich nie widzialam i gdybym mieszkala w Polsce pewnie tez bym taki kupila. Finansowo nie zbankrutuje, 4£ za kasetke to w Anglii niewielki wydatek.


e.

U nas te kasetki kosztują w granicach 35- 30 zł czyli za 4-5 kasetek mam tak naprawdę nowy kosz , za chwilkę będę miała drugie dziecko i pieluchy przez jakis czas dla dwojga także dlatego ten wybrałam

[Monia2800]

W takim przypadku to sie nie dziwie, przy jednym dziecku pieluchy ida jak swieze buleczki, a co dopiero przy dwoch. Swoja droga to niezle w Polsce przycinaja, tutaj 4pak kasetek mozna w promocji za 10£ dostac nawet.
A z tym przyswajaniem witamin, to ja w sumie specjalistka nie jestem, ale wybralam Dr Brown przede wszystkim dlatego ma najlepszy system wentylacyjny wsrod butelek ktore wyprobowalam i mleko wogole nie babelkuje w butelce, mala za jednym zamachem wypija cala porcje i tylko na koniec odbeknie. Przy innych ciagle stopowala i musialam ja odbijac, a nawet jak ja polozylam spac to potrafila beknac i budzila sie przez to.

[ania p]

Napisane przez Monia2800

W takim przypadku to sie nie dziwie, przy jednym dziecku pieluchy ida jak swieze buleczki, a co dopiero przy dwoch. Swoja droga to niezle w Polsce przycinaja, tutaj 4pak kasetek mozna w promocji za 10£ dostac nawet.
A z tym przyswajaniem witamin, to ja w sumie specjalistka nie jestem, ale wybralam Dr Brown przede wszystkim dlatego ma najlepszy system wentylacyjny wsrod butelek ktore wyprobowalam i mleko wogole nie babelkuje w butelce, mala za jednym zamachem wypija cala porcje i tylko na koniec odbeknie. Przy innych ciagle stopowala i musialam ja odbijac, a nawet jak ja polozylam spac to potrafila beknac i budzila sie przez to.

Z butelkami jak i z reszta co komu pasi u mnie z TT nie było problemów i zawsze z takich pił a np. z abentu lało mu się bokami i nie był w stanie pić z tych butelek
U nas wszystko droższe a zarobki niższe

[kamaO]

Czy któraś może się wypowiedzieć w kwestii składanej wanienki FLEXI BATH?
Warunki mieszkaniowe nie pozwolą mi na pełnowymiarową wanienkę ze stojakiem (nie mam tego gdzie trzymać nie mówiąc o braku miejsca na rozłożenie do kąpieli w łazience) i poważnie zastanawiam się nad tą nowinką. Waham się z powodu wysokiej ceny i przeciwskazań do stosowania w niej emolientów.

Jakieś opinie praktyczne?

[Monia2800]

A moze cos z wanienek summer, ja mam ta baby touch z numerkiem 08060, 6 od gory na tej stronie https://wizaz.pl/forum/newreply.php?...e=1&p=16879427 i jestem z niej bardzo zadowolona. Mozna ja uzywac umieszczajac w zlewie lub na wannie, poza tym ma uchwyt i mozna ja gdzies zawiesic np na rurce od kurtyny nad wanna. Jest niewielka, poreczna i ma antyposlizgowa podporke, koreczek na odplyw wody. No i mozna uzywac wszelkiego rodzaju emolientow itp.

[Salomea1]

Napisane przez kamaO

Czy któraś może się wypowiedzieć w kwestii składanej wanienki FLEXI BATH?
Warunki mieszkaniowe nie pozwolą mi na pełnowymiarową wanienkę ze stojakiem (nie mam tego gdzie trzymać nie mówiąc o braku miejsca na rozłożenie do kąpieli w łazience) i poważnie zastanawiam się nad tą nowinką. Waham się z powodu wysokiej ceny i przeciwskazań do stosowania w niej emolientów.

Jakieś opinie praktyczne?

A masz moze w domu stół??
Ja kąpałam małą na poczatku na stole w salonie, bo łazienkę też mam malutką, a w kuchnie mam chłodniejsza niz reszte mieszkania. Dzięki temu nie kupowałam żadnego stojaka.

[kropka75]

Napisane przez Monia2800

Pomagaja przyswajac witaminy z mleka...

Popłakałam się...

A te smoczki to się zjada, czy jak?

Witaminy, moi kochani, to się przyswaja dopiero w jelicie cienkim (większość) i grubym (B1, K i H). Nie w ustach, nawet nie w żołądku.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropko, ale może po prostu żadna witaminka nie ostaje się na dziąsłach czy ściance smoczka?

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16923074]Kropko, ale może po prostu żadna witaminka nie ostaje się na dziąsłach czy ściance smoczka? [/QUOTE]
Raju... to ja od dziś zaczynam talerze wylizywać. Ile to się witamin marnuje... rany julek...

[dorka19801]

Napisane przez kamaO

Czy któraś może się wypowiedzieć w kwestii składanej wanienki FLEXI BATH?
Warunki mieszkaniowe nie pozwolą mi na pełnowymiarową wanienkę ze stojakiem (nie mam tego gdzie trzymać nie mówiąc o braku miejsca na rozłożenie do kąpieli w łazience) i poważnie zastanawiam się nad tą nowinką. Waham się z powodu wysokiej ceny i przeciwskazań do stosowania w niej emolientów.

Jakieś opinie praktyczne?

ja miałam zwykłą plastikową najtańszą wanienkę i stawiałam ją na stoliku w pokoju i było ok. w łazience też nie miałam tyle miejsca.uważam że kupowanie drogiej wanienki to zbedny wydatek- chyba że ktoś ma sporo kasy.ta była ok a używałam jej ok 3 tygodni bo później córke kapałam juz w dużej wannie.i było mi znacznie wygodniej. a wanienka czeka teraz aż urodzi sie dziecko moje siostrzenicy i tez jej pewnie posłuzy.

[Monia2800]

Kropka75 nie wiedzialam ze wszystkie rozumy pozjadalas i masz odpowiedz na kazdy temat. Ja proponuje wstrzymac sie z takimi opiniami i pozostawic je osobom ktore zajmuja sie tym profesjonalnie. Nie wierzysz to nie, dla mnie mozesz nawet butelki po piwie do karmienia dziecka uzywac)))

[malin30]

Napisane przez Monia2800

Kropka75 nie wiedzialam ze wszystkie rozumy pozjadalas i masz odpowiedz na kazdy temat. Ja proponuje wstrzymac sie z takimi opiniami i pozostawic je osobom ktore zajmuja sie tym profesjonalnie. Nie wierzysz to nie, dla mnie mozesz nawet butelki po piwie do karmienia dziecka uzywac)))

Kropka nie "pozjadała wszystkich rozumów", tylko po protu się na temacie związanym z medycyną zna z racji zawodu.
A Tobie radziłabym czasem nie wierzyć ślepo temu, co pisze producent o swoich "wynalazkach", bo - jak już wcześniej napisałam - by sprzedać produkt producenci potrafią niezłe bzdury podać w "woalu" pseudonaukowym.

[kamaO]

Napisane przez Salomea1

A masz moze w domu stół??
Ja kąpałam małą na poczatku na stole w salonie, bo łazienkę też mam malutką, a w kuchnie mam chłodniejsza niz reszte mieszkania. Dzięki temu nie kupowałam żadnego stojaka.

Mam stół Nie chodzi mi tylko o to gdzie tę wanienkę do samej kąpieli stawiać, bo to najmniejszy problem. Ja jej serio nie mam gdzie trzymać po fakcie. Cały czas na stole? Pod stołem? Byłaby idealnym łóżeczkiem dla kota A wanny w łazience też nie posiadam - tylko ciasną kabinę prysznicową (łazienka ma 1,20 na 1,50...), więc później też nie mogę zrezygnować całkowicie z wanienki.

Poza tym interesują mnie realne opinie użytkowników tej nowinki - właśnie dlatego, że nie stać mnie na wydawanie kasy dwa razy. W przeciwnym wypadku FLEXI BATH już byłaby w moim posiadaniu

[Salomea1]

A może taką wanienkę - ja ją miałam i byłam super zadowolona

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098121 - a mozesz ja trzymać w kabinie prysznicowej. Na czas swojej kapieli poprostu wystawisz do przedpokoju czy gdziekolwiek indziej.

A Ja dziecko będzie siedzieć to mozesz wstawic (jesli się uda) wanienkę pod prysznic i w niej kapać (potem dziecko zaczyna chlapać).

[dorka19801]

Napisane przez Salomea1

A może taką wanienkę - ja ją miałam i byłam super zadowolona

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098121 - a mozesz ja trzymać w kabinie prysznicowej. Na czas swojej kapieli poprostu wystawisz do przedpokoju czy gdziekolwiek indziej.

A Ja dziecko będzie siedzieć to mozesz wstawic (jesli się uda) wanienkę pod prysznic i w niej kapać (potem dziecko zaczyna chlapać).

bardzo fajna wanienka i cena też ok.

[ania p]

Napisane przez kropka75

Raju... to ja od dziś zaczynam talerze wylizywać. Ile to się witamin marnuje... rany julek...

i wywijaj na lewą strone kartoniki po sokach , tam ile zostaje
ide w Twoje ślady he he

[kropka75]

Napisane przez Monia2800

Kropka75 nie wiedzialam ze wszystkie rozumy pozjadalas i masz odpowiedz na kazdy temat. Ja proponuje wstrzymac sie z takimi opiniami i pozostawic je osobom ktore zajmuja sie tym profesjonalnie. Nie wierzysz to nie, dla mnie mozesz nawet butelki po piwie do karmienia dziecka uzywac)))

Nie będę komentować, bo nie mój poziom dyskusji...

Napisane przez malin30

Kropka nie "pozjadała wszystkich rozumów", tylko po protu się na temacie związanym z medycyną zna z racji zawodu.
A Tobie radziłabym czasem nie wierzyć ślepo temu, co pisze producent o swoich "wynalazkach", bo - jak już wcześniej napisałam - by sprzedać produkt producenci potrafią niezłe bzdury podać w "woalu" pseudonaukowym.

Widać Monia wierzy w pasty czyszczące zęby, gdy my śpimy, we wchłanianie wapnia z pasty przez szkliwo, w zdrową czekoladę na śniadanie dla dziecka z indeksem glikeminczym z kosmosu, w to że kot kupowałby whiskas, gdzie jest aż 4% produktów mięsnych (czyli odpadów gorszych niż w parówkach) itd. W końcu to profesjonaliści wymyślili...
Może jej ta wiara daje radość w życiu.
Jak dla mnie - na zdrowie.

A ja przeciw propagowaniu takich bredni w miejscach publicznych będę się sprzeciwiać ile wlezie, bo mi dyplom w szafce zębami zgrzyta...

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez ania p

i wywijaj na lewą strone kartoniki po sokach , tam ile zostaje
ide w Twoje ślady he he

Pamiętaj, żeby karton z mleka wykręcać, tam jest na pewno mnóstwo wapnia.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

_________________________ ____

A w temacie...

Dziewczyny, które polecały Fridę do noska - czy to w ogóle działa? Kupiłam toto i w szoku jestem jakie to jest delikatne. To wyciągnie smareczki takiemu maluchowi? Czy je trzeba najpierw rozmiękczyć jakoś, żeby były mokre i bardziej płynne? Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że tym można kózkę przyklejoną do śluzówki oderwać. A w instrukcji piszą o soli np. żeby zastosować...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

N
A w temacie...

Dziewczyny, które polecały Fridę do noska - czy to w ogóle działa? Kupiłam toto i w szoku jestem jakie to jest delikatne. To wyciągnie smareczki takiemu maluchowi? Czy je trzeba najpierw rozmiękczyć jakoś, żeby były mokre i bardziej płynne? Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że tym można kózkę przyklejoną do śluzówki oderwać. A w instrukcji piszą o soli np. żeby zastosować...

porównaj sobie z tradycyjna małą gruszką- która wysysa z jeszcze mniejszą siłą i krócej trwa jednorazowy "wysys".
Frida jest dobra, bo możesz regulować i siłę wysysania i długość. Oczywiście wcześniejsze nawilżenie noska da lepsze efekty.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16972732]porównaj sobie z tradycyjna małą gruszką- która wysysa z jeszcze mniejszą siłą i krócej trwa jednorazowy "wysys".
Frida jest dobra, bo możesz regulować i siłę wysysania i długość. Oczywiście wcześniejsze nawilżenie noska da lepsze efekty. [/QUOTE]
Ano właśnie ja tej siły nie czuję.
Jak ciągnę lekko, mam wrażenie, że ssania nie ma w ogóle.

Małą gruszkę mam, używam do aparatu i wg mnie ciągnie mocniej.

[zuzaneczka]

Napisane przez kropka75

Ano właśnie ja tej siły nie czuję.
Jak ciągnę lekko, mam wrażenie, że ssania nie ma w ogóle.

Małą gruszkę mam, używam do aparatu i wg mnie ciągnie mocniej.

ja mam i Firdę i gruszkę, i jakoś nie mogę się do Fridy przemóc - w ogóle jej nie próbowałam nawet użyć
ale bez problemu radzę sobie gruszką, oczywiście warto wcześniej zwilżyć nosek solą

[malin30]

Kropko, ja mam aspirator Marimer, ale tak samo działa jak Frida. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji dziecka bez takiego "cuda". Na początku było ciężko, bo mały strasznie kręcił głową i płakał, ale jak trochę "wydoroślał", usuwanie kózek z noska jest łatwiejsze. Żeby jednak tego dokonać, trzeba najpierw zakroplić nosek jedną lub dwiema kroplami soli fizjologicznej. Niestety synek tego nie lubi, więc zastanawiam się, nad solą morską w sprayu.

[kropka75]

Dzięki za odp. dziewczyny.

Co do soli morskiej w sprayu... ja używam i gryzie mnie w nosie. Jakoś mam obawy czy Twój synuś to polubi Malinko.

[ania p]

Napisane przez kropka75

_________________________ ____

A w temacie...

Dziewczyny, które polecały Fridę do noska - czy to w ogóle działa? Kupiłam toto i w szoku jestem jakie to jest delikatne. To wyciągnie smareczki takiemu maluchowi? Czy je trzeba najpierw rozmiękczyć jakoś, żeby były mokre i bardziej płynne? Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że tym można kózkę przyklejoną do śluzówki oderwać. A w instrukcji piszą o soli np. żeby zastosować...

Ja miałam gruszkę z chicco którą poleciły położna na szkole rodzenia i nie wiem do czego się to nadaje ALE poszło do kosza , frida jest super i naprawde z nosa wyciaga . Ja stosowałam sól zwykłą a teraz już tylko sterimar czy inne cudo . czekam troche i frida . Ale moje dziecko to dziwoląg jak widzi sól to przyłazi , fridą sobie daje zrobić spokojnie czeka aż skończe . Daje sobie podawać leki itp. Może czuje ulge jak mu wyciągne te glutki ? nie wiem ale dziwny jest

[Ineczka33]

Napisane przez kropka75

Dziewczyny, które polecały Fridę do noska - czy to w ogóle działa? Kupiłam toto i w szoku jestem jakie to jest delikatne. To wyciągnie smareczki takiemu maluchowi? Czy je trzeba najpierw rozmiękczyć jakoś, żeby były mokre i bardziej płynne? Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że tym można kózkę przyklejoną do śluzówki oderwać. A w instrukcji piszą o soli np. żeby zastosować...

Hej
Działa, działa
Ja polecam Fridę z całego serca i szczerze mówiąc nie wiem jak bym sobie bez niej poradziła (córka miała przez miesiąc bez przerwy katar, a sama wyczyścić sobie nosa jeszcze nie potrafi). Wychodziły takie ilości, że mała samodzielnie na pewno by tyle nie wydmuchała.
Zdarza się, że katar ma konsystencję wodnisto-lejącą i wtedy faktycznie trudno jest 'wyssać' zawartość noska, tylko, że wtedy raczej sam wylatuje, można mu pomóc, stosując np.Sterimar.
Z drugiej strony - bardzo gęsty i/lub zasychający katar też trudno, ale tutaj fantastycznie pomaga np. Sterimar - można go używać nawet kilkanaście razy na dobę, jeśli dobrze pamiętam. My w każdym razie używamy go bardzo często.
Odsysacz musi być delikatny, przecież dziecięce noski też są delikatne
Ja odsysam takimi małymi pociągnięciami, żeby było jak najdelikatniej.
Powodzenia

[katarzinka]

ja tylko tak w ostatnich tematAch

Frida - działa, tylko jak już pisały inne kobietki dobrze jest się wspomoc solą - ja używałam Marimera, spisAŁ się swietnie

Chusta - super sprawa - od czasu posiadania chusty wozek zarasta kurzem , noszę i ja i mąż, ja śmigam zakupy i spacerki, dziecko urodzilo się we wrześniu i ciągle chustujemy, nie męczę się z wózkiem na nie odśnnieżonych chodnikach itd - jednak tu warunek myślę jeden - jeśli się czujecie niepewnie na właśnych nogach - to odpuście ten wydatek

[zuzaneczka]

Napisane przez katarzinka

ja tylko tak w ostatnich tematAch

Frida - działa, tylko jak już pisały inne kobietki dobrze jest się wspomoc solą - ja używałam Marimera, spisAŁ się swietnie

Chusta - super sprawa - od czasu posiadania chusty wozek zarasta kurzem , noszę i ja i mąż, ja śmigam zakupy i spacerki, dziecko urodzilo się we wrześniu i ciągle chustujemy, nie męczę się z wózkiem na nie odśnnieżonych chodnikach itd - jednak tu warunek myślę jeden - jeśli się czujecie niepewnie na właśnych nogach - to odpuście ten wydatek

ja też mam chustę ale jakoś nie czuję się pewnie na tyle żeby wyjść z nią z domu Tzn. nie chodzi o to że niepewnie na własnych nogach ale że dziecko jest źle zawiązane albo że zacznie się wiercić i będzie problem z jego wyciągnięciem. Poza tym zniechęca mnie ilość ubrań jakie w zimie się nosi
chyba jednak poczekam do wiosny,
na razie chustowałam tylko w domciu jak mały miał miesiąc dwa, świetnie się sprawdziła (mały też z września)

[Salomea1]

odnośnie chust - dzieci nie powinno się nosić w chustach do 4 m-ca życia, potem mozna jak najbardziej. Wiem że producenci piszą że można, ale ortopedzi są przeciwnikami chust dla noworodków.