Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[Olgietka]

Dowiedziałam sie co i jak z leczeniem tarczycy w Danii. Trochę mnie to uspokoiło


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Absurdalna07]

A powiedz, w jaki sposób tam podchodzą do leczenia Hashimoto?

[Olgietka]

Dowiem sie jak pójdę za miesiąc zbadać tsh



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[miskowa]

dziewczyny,

Jak wygląda wasz opieka lekarska pod kątem Hashi w ciąży?
mam problem z ogarnięciem tego, do endo się nie mogę dostać na szybko, bo ma komplet na cały miesiąc i nie chce przyjąć ponad to, co zapisali. Gin powiedział, że powinnam kontrolować TSH co dwa tygodnie.
No i teraz faktycznie mi to TSH skoczyło do prawie 4, więc trochę za dużo. Dodałam sobie sama trochę więcej tyroksyny (bo podzieliłam stare tabletki), ale chyba nie mogę sama całą ciążę sobie dawek ustalać

[Absurdalna07]

Może spróbuj podzwonić po innych endokrynologach, zaznaczając, że ciąża i masz problem? Co to za lekarz, że w ciąży Cię przez najbliższy miesiąc nie przyjmie! Może chociaż telefoniczna konsultacja?

[Ramona_85]

Napisane przez miskowa

dziewczyny,

Jak wygląda wasz opieka lekarska pod kątem Hashi w ciąży?
mam problem z ogarnięciem tego, do endo się nie mogę dostać na szybko, bo ma komplet na cały miesiąc i nie chce przyjąć ponad to, co zapisali. Gin powiedział, że powinnam kontrolować TSH co dwa tygodnie.
No i teraz faktycznie mi to TSH skoczyło do prawie 4, więc trochę za dużo. Dodałam sobie sama trochę więcej tyroksyny (bo podzieliłam stare tabletki), ale chyba nie mogę sama całą ciążę sobie dawek ustalać

u mnie wygląda to tak, że mam wizyty co 4-6 tygodni i dostaję skierowanie tylko na badanie TSH. Sama wizyta trwa 2-5 minut, jestem osłuchana między klatką piersiową a gruczołem tarczowym stetoskopem i na tym koniec
ale jeden plus - lekarka dawkuje według mojego samopoczucia, tzn. miałam tsh= 2,5, a kazała zwiększyć dawkę, bo powiedziałam, ze lepiej czułam się przy tsh około 1,5.... co nie było kłamstwem

[miskowa]

Napisane przez Absurdalna07

Może spróbuj podzwonić po innych endokrynologach, zaznaczając, że ciąża i masz problem? Co to za lekarz, że w ciąży Cię przez najbliższy miesiąc nie przyjmie! Może chociaż telefoniczna konsultacja?

próbowałam, ale się nie udało, więc czeka mnie znowu zmiana lekarza.
Mam wrażenie, że "służba" zdrowia to jakieś błędne połączenie, bo to żadna służba w większości przypadków

Napisane przez Ramona_85

u mnie wygląda to tak, że mam wizyty co 4-6 tygodni i dostaję skierowanie tylko na badanie TSH. Sama wizyta trwa 2-5 minut, jestem osłuchana między klatką piersiową a gruczołem tarczowym stetoskopem i na tym koniec
ale jeden plus - lekarka dawkuje według mojego samopoczucia, tzn. miałam tsh= 2,5, a kazała zwiększyć dawkę, bo powiedziałam, ze lepiej czułam się przy tsh około 1,5.... co nie było kłamstwem

Ja chodzę zawsze prywatnie, bo państwowo nie idzie się dostać, więc skierowań nie mam, tsh badam też odpłatnie

[aniolekKB]

U mnie leczenie w ciąży wyglądało tak, że badania (TSH i fT4) co ok. 4 tygodnie. Co miesiąc albo wizyta, albo kontrola na telefon i ewentualna zmiana dawki. Aha i o niedoczynności dowiedziałam się na początku ciąży. Endo mimo kompletu pacjentów zapisała mnie na następny dzień po telefonie.

[201704210903]

Napisane przez miskowa

dziewczyny,

Jak wygląda wasz opieka lekarska pod kątem Hashi w ciąży?
mam problem z ogarnięciem tego, do endo się nie mogę dostać na szybko, bo ma komplet na cały miesiąc i nie chce przyjąć ponad to, co zapisali. Gin powiedział, że powinnam kontrolować TSH co dwa tygodnie.
No i teraz faktycznie mi to TSH skoczyło do prawie 4, więc trochę za dużo. Dodałam sobie sama trochę więcej tyroksyny (bo podzieliłam stare tabletki), ale chyba nie mogę sama całą ciążę sobie dawek ustalać

ja miałam badania co 4 tyg - Ft4 i TSH i bardziej na FT4 lekarz patrzył, miało być przy górnej granicy

[Rubella]

Witam,
Ostatnio strasznie rozdwajają mi się paznokcie, na dodatek mam taka pofalowaną płytkę paznokci. Zaczęłam szukac w internecie jakiejś odżywki, czy czegoś co mogłoby pomóc i w jakimś wątku ktoś pisał, że ma tak samo i ma chorobę Hashimoto- więc zaczęłam o tym czytac i coraz bardziej wpadac w paranoję, że i ja na to cierpię. Nigdy nawet się nad tym nie zastanawiałam, ale gdy przeanalizowałam pewne fakty, objawy, to doszłam do wniosku, że to dośc logiczne wytłumaczenie.
4 czy 5 lat temu(miałam 13/14 lat) miałam jakąś chorobę nerek- dokładnie nie pamiętam nazwy, cały czas spałam, ledwo ogarniałam co się dzieje, cały tydzień na antybiotykach, z wysoką gorączką i bólem nerek. Gdy wyzdrowiałam moja temperatura ciała spadła do 35, 7 i od tego czasu w zasadzie nigdy nie przekracza 36,0.
Już wcześniej byłam przy kości- ważyłam 70kg, przy wzroście 172cm, w niedługim czasie po chorobie przytyłam. Od jednego ważenia do drugiego przybyło mi 10kg i stwierdziłam, że muszę się za siebie wciąc. Racjonalna dieta nie przynosiła skutków i trochę się zapędziłam- na niemalże głodówkowej diecie schudłam 15kg. Miałam anemie, bóle głowy, pół roku nie miałam okresu, potem jojo. Cały czas zmagam się z wagą, trochę uda mi się schudnąc i znowu tyje bardzo szybko.
Mam suchą skórę- takie jakby plamy które są bardzo szorstkie, dermatolog stwierdziła u mnie atopowe zapalenie skóry. Smarowałam się na to maścią ze sterydami, po tygodniu zeszło, jednak gdy tylko napiłam się mleka krowiego, to wszystko wracało. Nie można na okrągło się sterydami smarowac, więc po prostu z tym żyje- 2 razy dziennie smaruje się balsamami, kilka razy w tygodniu peelingi, jednak nic to nie daje.
Piszecie też o problemach ze stawami. Miałam wyjątkowo zły rok 2013- skręciłam sobie obydwa stawy skokowe, jedno po drugim(styczeń/marzec). W październiku znowu skręcony staw kolanowy. Pytałam lekarzy, czy to może jakaś choroba, może mam osłabione stawy i może to się z czymś wiąże, ale usłyszałam, że po prostu mam pecha i tyle. W przewie pomiędzy tymi skręceniami miałam wypadek na rowerze, zszywali mi łuk brwiowy, leżałam kilka dni w szpitalu- po tym wypadku jeszcze bardziej dokuczały mi bóle głowy, zawsze mnie pobolewała, ale teraz było to codziennie, od rana do nocy. Po miesiącu poszłam do neurologa prywatnie, pani skasowała 100zł za wizytę i powiedziała, że to bóle na tle stresu, żadnych badań, leków, nic. W grudniu gdy się wreszcie doczekałam wizyty u innego lekarza, na kasę chorych, ten stwierdził, że prawdopodobnie w czasie wypadku uszkodziłam sobie kręgi szyjne, czego w szpitalu nie wykryli, nie dali mi więc kołnierza i teraz pozamiatane, czeka mnie długie leczenie. Przepisał tabletki, które po miesiącu łykania podziałały(nazwy nie pamiętam). Wcześniej byłam w złym stanie psychicznym, na okrągło płakałam i użalałam sie nad sobą, jakiego to mam pecha. Gdy ustąpiły bóle głowy, całe moje złe samopoczucie poszło w siną dal, przez 4,5 miesiąca zero płaczu i zadręczania się. No ale teraz znowu od 3 tygodni boli mnie głowa i znowu ryczę jak bóbr przy byle okazji. Na szczęście za 4 dni mam wizytę u neurologa.
Ogólnie czuję się okropnie, często mi zimno, śpię owinięta w koc i kołdrę (czy lato, czy zima), cały czas mam zimne dłonie i stopy, czasami miewam takie "okresy skrajnego przemęczenia", trwa to 1-2 tygodnie i w tym czasie śpię, śpię i śpię. Wstaje o 6.30, wracam do domu ok 15, od razu idę spac, wstaje 20- myję się, jem, szykuje do szkoły na następny dzień i maks 21.30 znowu do łóżka.
W ciągu ostatnich 6 miesięcy dwa razy przyjmowałam antybiotyki i mimo leków osłonowych, męczył mnie po nich grzybek
Do tego wiecznie mi ropieją migdałki
Powiedziałam mamie, że mi objawy pasują, ale ta powiedziała, że sobie wymyślam choroby, bo dawno nic mi nie było
Nie wiem czy wiek ma wpływ na tę chorobę (mam teraz 18 lat) i czy rzeczywiście mogę byc na to chora? Czy skierowanie na badania hormonów mogę dostac od lekarza rodzinnego?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi na moje wypociny- wypracowanie

[201704210903]

możesz zrobić tsh i ft 4 prywatnie
koszt to koło 35 pln

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[hekate93]

Witam wszystkich
Chociaż czytam wątek na bieżąco (zdiagnozowano mi hashi pół roku temu) to dopiero teraz natrafiłam na problem, z którym mam nadzieję że mi pomożecie.
Otóż robiłam kilka dni temu badania TSH i wyszło mi 1,95 - badania robione 6 tygodni po zmianie dawki z E25 na E25/50.
Wizytę u endo mam dopiero za 2 miesiące i zastanawiam się czy mogę sobie sama zwiększyć dawkę na E50. Przy ostatniej wizycie powiedział że z tsh muszę zejść do 1 więc pomyślałam że zwiększę sama dawkę i przed wizytą zrobię ponownie tsh.
Co myślicie?

[201704210903]

Napisane przez hekate93

Witam wszystkich
Chociaż czytam wątek na bieżąco (zdiagnozowano mi hashi pół roku temu) to dopiero teraz natrafiłam na problem, z którym mam nadzieję że mi pomożecie.
Otóż robiłam kilka dni temu badania TSH i wyszło mi 1,95 - badania robione 6 tygodni po zmianie dawki z E25 na E25/50.
Wizytę u endo mam dopiero za 2 miesiące i zastanawiam się czy mogę sobie sama zwiększyć dawkę na E50. Przy ostatniej wizycie powiedział że z tsh muszę zejść do 1 więc pomyślałam że zwiększę sama dawkę i przed wizytą zrobię ponownie tsh.
Co myślicie?

oni nie lubią jak się samemu zmienia.... nie da się do niej zadzwonić?

[hekate93]

Napisane przez Mlebidakin

oni nie lubią jak się samemu zmienia.... nie da się do niej zadzwonić?

On właśnie nie ma telefonu dla pacjentów, a nie chcę znowu wydawać 150zł żeby tylko zmienić dawkę leku. To chyba jednak zostanę przy tej co mam.

[Ramona_85]

Napisane przez hekate93

Witam wszystkich
Chociaż czytam wątek na bieżąco (zdiagnozowano mi hashi pół roku temu) to dopiero teraz natrafiłam na problem, z którym mam nadzieję że mi pomożecie.
Otóż robiłam kilka dni temu badania TSH i wyszło mi 1,95 - badania robione 6 tygodni po zmianie dawki z E25 na E25/50.
Wizytę u endo mam dopiero za 2 miesiące i zastanawiam się czy mogę sobie sama zwiększyć dawkę na E50. Przy ostatniej wizycie powiedział że z tsh muszę zejść do 1 więc pomyślałam że zwiększę sama dawkę i przed wizytą zrobię ponownie tsh.
Co myślicie?

nie zmieniłabym dawki, może do wizyty za te 2 miesiace jeszcze tsh pójdzie w dół, cierpliwości, bo tsh powoli reaguje a jak popadniesz w nadczynnośc polekową, to będzie gorzej niż nie uzyskanie wyniku '1'

[hekate93]

Napisane przez Ramona_85

nie zmieniłabym dawki, może do wizyty za te 2 miesiace jeszcze tsh pójdzie w dół, cierpliwości, bo tsh powoli reaguje a jak popadniesz w nadczynnośc polekową, to będzie gorzej niż nie uzyskanie wyniku '1'

dziękuję za odpowiedź, zastosuję się do porady i poczekam do wizyty. Jestem z tym wszystkim nieobeznana jeszcze więc wolałam spytać bardziej doświadczone osoby

[eevvaa]

dziewczyny czy my, hashimotki wszystkie powinnyśmy unikać glutenu? Czy to właśnie on jest przyczyną przybierania na wadze?

[pstrag_w_pomaranczach]

hej dziewczyny,

2 miesiące temu miałam podwyższone TSH (o 0,9). Zmieniono mi dawkę z Letrox 100 na: Letrox 125 (pon i piątek) a w pozostałe 5 dni Letrox 100.
Od tygodnia odczuwam taki dziwny ucisk w miejscu tarczycy. Ostatnio mam bardzo dużo stresu w życiu. Czy ten ucisk może być spowodowany złym TSH? Czy stresem?

wizyta u endo dopiero w lipcu

[Hiver]

Napisane przez eevvaa

dziewczyny czy my, hashimotki wszystkie powinnyśmy unikać glutenu? Czy to właśnie on jest przyczyną przybierania na wadze?

Najlepiej zrób badania i sprawdź, czy chorujesz na celiakię.

[Absurdalna07]

Napisane przez Hiver

Najlepiej zrób badania i sprawdź, czy chorujesz na celiakię.

Nie chodzi tylko o celiakię. Są podejrzenia, że gluten działa drażniąco przy chorobach autoimmunologicznych, a nawet dla ogółu populacji nie jest zbyt zdrowy.
2/3 endokrynologów u których byłam stwierdziło, że choć całkiem pewnych badań na ten temat na razie nie ma, to faktycznie są takie podejrzenia i można stosować taką dietę, z pewnością nie zaszkodzi (w ciąży również), choć nie jest to konieczność.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez Ramona_85

nie zmieniłabym dawki, może do wizyty za te 2 miesiace jeszcze tsh pójdzie w dół, cierpliwości, bo tsh powoli reaguje a jak popadniesz w nadczynnośc polekową, to będzie gorzej niż nie uzyskanie wyniku '1'

Ja się cieszyłam w połowie kwietnia, że po miesiącu zmienionej dawki (E50) TSH spadło do 1.9, myślałam, że jeszcze trochę spadnie na tej dawce (bo 2 lekarzy ją utrzymało). Po kolejnym miesiącu kontrolnie sama dla siebie zrobiłam badanie i TSH 2.18.
Nie za ciekawie. Wygląda na to, że E50 nie jest w tej chwili optymalną dawką.

[hihi]

Napisane przez Absurdalna07

Nie chodzi tylko o celiakię. Są podejrzenia, że glutem działa drażniąco przy chorobach autoimmunologicznych, a nawet dla ogółu populacji nie jest zbyt zdrowy.
2/3 endokrynologów u których byłam stwierdziło, że choć całkiem pewnych badań na ten temat na razie nie ma, to faktycznie są takie podejrzenia i można stosować taką dietę, z pewnością nie zaszkodzi (w ciąży również), choć nie jest to konieczność.

Ja mam hashi i AZS i u mnie wykluczenie glutenu daje cudowne rezultaty zauważalne praktycznie od razu, a każde, nawet niewielkie odstępstwo od diety odbija się na wyglądzie skóry i samopoczuciu, a celiakii nie mam.

[Absurdalna07]

Napisane przez hihi

Ja mam hashi i AZS i u mnie wykluczenie glutenu daje cudowne rezultaty zauważalne praktycznie od razu, a każde, nawet niewielkie odstępstwo od diety odbija się na wyglądzie skóry i samopoczuciu, a celiakii nie mam.

Mnie też ona służy

[eevvaa]

dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Rozmawiałam o nietolerancji pokarmowej z endokrynologiem i powiedział mi, że wzdęcia i przybieranie na wadze raczej nie są winą mojej choroby, gdyż tsh w tej chwili jest prawidłowe- wynosi 2,0. Troszkę zdziwiła mnie ta odpowiedź. Powiedział, żebym udała się z tymi dolegliwościami do gastrologa.
Póki co chyba zacznę dietę bezglutenową, choć obawiam się, że ciężko będzie mi na niej wytrwać

[Absurdalna07]

Napisane przez eevvaa

dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Rozmawiałam o nietolerancji pokarmowej z endokrynologiem i powiedział mi, że wzdęcia i przybieranie na wadze raczej nie są winą mojej choroby, gdyż tsh w tej chwili jest prawidłowe- wynosi 2,0. Troszkę zdziwiła mnie ta odpowiedź. Powiedział, żebym udała się z tymi dolegliwościami do gastrologa.
Póki co chyba zacznę dietę bezglutenową, choć obawiam się, że ciężko będzie mi na niej wytrwać

Prawidłowe, acz nie jakoś powalająco rewelacyjne, jeśli jesteś młodą kobietą. Poza tym Hashimoto ma to do siebie, że daje różne objawy. Np. zimne ręce nagle nie staną się ciepłe, bo tsh jest ok.
Spróbuj tej diety, również miałam problemy ze wzdęciami, wiecznie miałam poczucie bycia napompowaną jak balon, niezależnie od dnia cyklu. Nie jem glutenu od początku marca i problemu nie ma.

[eevvaa]

Napisane przez Absurdalna07

Prawidłowe, acz nie jakoś powalająco rewelacyjne, jeśli jesteś młodą kobietą. Poza tym Hashimoto ma to do siebie, że daje różne objawy. Np. zimne ręce nagle nie staną się ciepłe, bo tsh jest ok.
Spróbuj tej diety, również miałam problemy ze wzdęciami, wiecznie miałam poczucie bycia napompowaną jak balon, niezależnie od dnia cyklu. Nie jem glutenu od początku marca i problemu nie ma.

Mam 28 lat, a jaka wartość tsh jest "idealna"? Przed rozpoznaniem choroby strasznie wypadały mi włosy, po miesiącu brania euthyroxu zaczęło ich wypadać o wiele mniej, teraz znów lecą, ale to może wina diety lub innych czynników.
A udało Ci się coś schudnąć od marca, czy z wagą nie masz większych problemów?

[Absurdalna07]

Napisane przez eevvaa

Mam 28 lat, a jaka wartość tsh jest "idealna"? Przed rozpoznaniem choroby strasznie wypadały mi włosy, po miesiącu brania euthyroxu zaczęło ich wypadać o wiele mniej, teraz znów lecą, ale to może wina diety lub innych czynników.
A udało Ci się coś schudnąć od marca, czy z wagą nie masz większych problemów?

Nie zrozum mnie źle, masz dobre wyniki. Chodziło mi o to, że wg endokrynologów i ginekologów dla młodych kobiet górna akceptowalna granica tsh (biorąc pod uwagę moźliwą ciążę) to 2 - 2.5, a im bliżej 1, tym lepiej.
Z nadwagą problem mam od zawsze, ale odkąd się leczę (koniec stycznia), to przynajmniej jako tako kontroluję wagę i udało mi się zrzucić jakieś 2-3 kg.

[Hiver]

Napisane przez Absurdalna07

Nie chodzi tylko o celiakię. Są podejrzenia, że gluten działa drażniąco przy chorobach autoimmunologicznych, a nawet dla ogółu populacji nie jest zbyt zdrowy.
2/3 endokrynologów u których byłam stwierdziło, że choć całkiem pewnych badań na ten temat na razie nie ma, to faktycznie są takie podejrzenia i można stosować taką dietę, z pewnością nie zaszkodzi (w ciąży również), choć nie jest to konieczność.

Abstrahując od antyglutenowej histerii, która nie ma potwierdzonych naukowo podstaw, wiem, że celiakia może współwystępować przy różnych autoimmunologicznych zaburzeniach, ale nie widzę powodu, żeby wykluczać gluten bez potwierdzenia tego badaniami.

[hekate93]

Napisane przez Hiver

nie widzę powodu, żeby wykluczać gluten bez potwierdzenia tego badaniami.

A jakie badania trzeba wykonać aby potwierdzić/wykluczyć celiakię?

[Hiver]

Napisane przez hekate93

A jakie badania trzeba wykonać aby potwierdzić/wykluczyć celiakię?

Najbardziej pewne są badania genetyczne HLA-DQ2 i DQ8 i zrobione w dobrym laboratorium (nie jakieś wysyłkowe).

A, no i jak ktoś wykluczył produkty pszenne, żytnie i czuje się lepiej, to dobrze, ale wtedy trudno jednoznacznie wskazać, że to powód glutenu bez badań Ja jestem z tej frakcji, co musi mieć wyniki na papierze.

[Absurdalna07]

Napisane przez Hiver

Abstrahując od antyglutenowej histerii, która nie ma potwierdzonych naukowo podstaw, wiem, że celiakia może współwystępować przy różnych autoimmunologicznych zaburzeniach, ale nie widzę powodu, żeby wykluczać gluten bez potwierdzenia tego badaniami.

Abstrahując od jakiejkolwiek histerii, wolę odstawić gluten, skoro jest możliwość, że szkodzi, niż za jakiś czas żałować, że tego nie zrobiłam.
Nawet jeśli taka dieta nie będzie miała związku z Hashimoto, to może pozwoli mi kontrolować wagę - póki co nie jem glutenu i jestem zadowolona. Lekarze tej diety mi nie odradzali. Każdy niech robi, jak uważa.