Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[--Olka--]

Napisane przez klaudens

wracam z pytaniem co sądzicie, bo wizyta na dniach u endokrynologa, a mama przestraszona.

tsh wynik 0,03 (czyli poniżej normy!), mama euthyrox 125 bierze

A co mamy sądzić? Wpadła w polekową nadczynność, ale skoro dobrze się czuje (jak rozumiem?), to nie ma czego się obawiać. Najwyżej lekarz obniży jej dawkę.

[klaudens]

No właśnie nie czuje się dobrze. Jest jej strasznie gorąco, wylewają się poty i nie ma na nic siły, aczkolwiek waga spadła. Te fale gorąca można było zwalić na menopauzę (50lat).

Czyli prawdopodobnie będzie zmniejszenie dawki?

[solaola]

Znacie może dziewczyny jakiegoś dobrego endo w okolicach Torunia/Grudziądza? Bo endo, do której chodzę na samym początku choroby, ok. 3 lata temu raz zrobiła mi usg i anty-tpo, tak to tylko tsh, ft3,tf4 i badanie ciśnienia przy wizycie, nic więcej. Żadnego wspominania o wit. D, diecie, itp...

[Iskra14]

Witajcie dziewczyny

W taj chwili jestem zdecydowana na wkładkę, ale zmieniłam zdanie na gynefix - zupełnie bez hormonów. Co prawda to trochę kasy kosztuje plus dwa dojazdy do Warszawy, ale moim zdaniem dla zdrowia warto.

Gdyby któraś z Was miała doświadczenia z tą wkładką to proszę o opinie

[Ramona_85]

Napisane przez solaola

Znacie może dziewczyny jakiegoś dobrego endo w okolicach Torunia/Grudziądza? Bo endo, do której chodzę na samym początku choroby, ok. 3 lata temu raz zrobiła mi usg i anty-tpo, tak to tylko tsh, ft3,tf4 i badanie ciśnienia przy wizycie, nic więcej. Żadnego wspominania o wit. D, diecie, itp...

to i tak dużo, moja daje mi tylko skierowanie na tsh a w ciązy nawet nie zrobiła usg, tylko mnie osłuchała stetoskopem
resztę sama robię

teraz też wpadłam w nadczynnosc po ciąży, chyba trzeba będzie zmienić endo, bo ten, do którego chodziłam, chyba zakończył leczenie mnie przynajmniej nie mówiła nic o następnej wizycie, ale co mam iśc za pół roku?? no koszmar jakiś

[agniese79]

Napisane przez Ramona_85

to i tak dużo, moja daje mi tylko skierowanie na tsh a w ciązy nawet nie zrobiła usg, tylko mnie osłuchała stetoskopem
resztę sama robię

teraz też wpadłam w nadczynnosc po ciąży, chyba trzeba będzie zmienić endo, bo ten, do którego chodziłam, chyba zakończył leczenie mnie przynajmniej nie mówiła nic o następnej wizycie, ale co mam iśc za pół roku?? no koszmar jakiś

Też miałam po ciąży nadczynność. Po jakimś pół roku wpadłam w niedoczynność, a po roku dziwne rzeczy zaczęły się dziać (miałam straszne zawroty głowy, pisałam wcześniej o tym).
Też nie mam zaufania do lekarza, ta moja endokrynolog przynajmniej mi krzywdy nie zrobiła (w przeciwieństwie do jednego lekarza, który wprowadził mnie w straszna nadczynność, nie zlecił nawet badania TSH, a znacznie zwiększał mi dawkę tyroksyny kończąc u niego na 100, teraz po około 7 latach systematycznego brania mam 75. A pan doktor jest według Znanego Lekarza najlepszy w moim mieście-no nie według mnie

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez Iskra14

Witajcie dziewczyny

W taj chwili jestem zdecydowana na wkładkę, ale zmieniłam zdanie na gynefix - zupełnie bez hormonów. Co prawda to trochę kasy kosztuje plus dwa dojazdy do Warszawy, ale moim zdaniem dla zdrowia warto.

Gdyby któraś z Was miała doświadczenia z tą wkładką to proszę o opinie

Co do wkładek nie pomogę i nie wiem czy któraś z Dziewczyn tutaj miała ale chyba jest to dość dobre rozwiązanie. Mogę tylko powiedzieć, że w moim przypadku tabletki nie sprawdziły się (musiałam odstawić ale może to kwestia,że ja mam jakieś dziwne reakcje na leki)

[Iskra14]

W zasadzie to już się zdecydowałam na tą wkładkę.

Mam zalecenie wyeliminowania w zasadzie wszystkich obcych hormonów, a tabletki to jeden z punktów na mojej liście (inny to chociażby nabiał i sklepowy drób) + gluten.

Osobiście mogę Wam na moim przykładzie powiedzieć, że sama zmiana diety miała ogromny wpływ na to jak się czuję. Nie chodzę już zmęczona, chcę mi się rano wstać, mam dużo więcej energii do życia i już się tak nie snuje po mieszkaniu. Do tego chudnę na diecie 1700kcal

[agniese79]

Napisane przez Iskra14

W zasadzie to już się zdecydowałam na tą wkładkę.

Mam zalecenie wyeliminowania w zasadzie wszystkich obcych hormonów, a tabletki to jeden z punktów na mojej liście (inny to chociażby nabiał i sklepowy drób) + gluten.

Osobiście mogę Wam na moim przykładzie powiedzieć, że sama zmiana diety miała ogromny wpływ na to jak się czuję. Nie chodzę już zmęczona, chcę mi się rano wstać, mam dużo więcej energii do życia i już się tak nie snuje po mieszkaniu. Do tego chudnę na diecie 1700kcal

Mnie niestety zmiana diety jakoś specjalnie nie pomogła. Od kilku dni zaczęłam brać euthyrox dwa razy dziennie (tzn. dawkę moją 75, podzielona na dwa) i czuje się trochę lepiej (pewnie tak nie można ale jak zwykle stosuje eksperyment na żywym organizmie

[klaudens]

mojej mamie zmniejszyła faktycznie dawkę z 125 na 100

[Pollinaa]

Cześć dziewczyny Dzisiaj znalazłam ten wątek. U mojego taty 3 lata temu zdiagnozowano Hashi. Jego endokrynolog powiedziała, że to jest choroba dziedziczna i jest 50% prawdopodobieństwa zachorowania przez dzieci. Rok temu badałam TSH i wynik był w granicach 1,2 w skali 0,3-3,7. Niestety od tego czasu przytyłam prawie 10kg mimo że głodu zdarza mi się w ogóle nie czuć, nie mogę zrzucić mimo kilkunastokilometrowych eskapad rowerowych 4-5 razy w tyg, jedzeniu warzyw itd. Śpię po 10-11 godz. i bez przerwy jestem senna, wylewam hektolitry balsamów nawilżających bo moja skóra na łydkach i przedramionach bez nich przypomina papier. Pocę się niemiłosiernie i szybko męczę, po wstaniu rano bolą mnie kostki u nóg. Bardzo często mam trupio zimne i spocone dłonie i stopy. Łamią mi się paznokcie mimo odżywek i brania skrzypu a włosy na głowie przypominają siano. Juz nie wspominam, że wszystko mnie dołuje i łatwo mnie wkurzyć i wybucham:-/ Generalnie nie mam ochoty na nic, nic mnie nie cieszy:-/ Pójdę w tym tyg na badanie TSH i FT4, tego drugiego już 2 lata nie robiłam (wtedy było 1,07 gdzie normy: 0,89-1,76), a morfologii chyba ze 4 lata:-/ Mam 23 lata a chęci do działania jak babcia:-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eevvaa]

dziewczyny a czy któraś z Was robiła mezoterapię skóry głowy na wypadanie włosów?
Podobno daje świetne efekty. Byłam już umówiona na wizytę, ale wyczytałam, że choroba hashimoto jest przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu wiecie może coś więcej na ten temat? Jestem zrozpaczona, włosy wyciągam pasmami

[agulaaabar]

Witam się i ja

Ale najpierw nadrobię porządnie wątek

[Ramona_85]

Napisane przez Pollinaa

Cześć dziewczyny Dzisiaj znalazłam ten wątek. .

Napisane przez agulaaabar

Witam się i ja

Ale najpierw nadrobię porządnie wątek

Witajcie Hashimotki
mam nadzieję, że znajdziecie tutaj wszystko to, co Was interesuje nt. tej choroby i jakoś pomoże to Wam przejść z nią przez życie łatwiej



PS. swoją drogą polecam też grupę wsparcia na fb jest tam wiele osób, które się wspierają, doradzają w różnych sprawach, sa podgrupy dot. ciąży, dbania o skórę i włosy itd. ;-)

[gwiazdeczka172]

Hej Dziewczyny, dawno mnie tu nie było.
Co u mnie? A to bywa różnie
Ogółem to wkurza mnie to, że nie ma stabilizacji w tym jak się czuję.
Było źle, dostałam mniejszą dawkę bo wpadłam w nadczynność (to było jakoś w marcu chyba). Potem się znacznie polepszyło, czułam się całkiem dobrze, a wielki plus, że schudłam prawie 10kg, dobijałam z wagą do 78kg a teraz mam w granicach 68/69kg. I to w sumie bez szczególnego wysilku w tym kierunku, bo jem w sumie jak jadłam i chodzę 2x w tygodniu na zumba fitness.

Ale żeby nie było za dobrze chyba ostatnio znów mi się wyniki pogorszyły. Bo znów dopada mnie senność, zmęczenie, zaczynam odczuwać kołatania serca (a już miałam spokój). Dzisiaj w pracy prawie zemdlałam, ciemki przed oczami, kręcenie w głowie....

8 września mam wizytę u endo, więc zobaczymy

Pozdrawiam Was!

[eevvaa]

kochane, powiedzcie jak się ma Wasza sprawa z włosami, ja leczę się na hashimoto od października'13, ale dopiero od 2 miesięcy lecą dosłownie garściami/pasmami
Widzę znaczną różnicę w gęstości włosów...

[gwiazdeczka172]

Teraz może aż tak nie,a le owszem, moje włosy też potrafiły lecieć garściami.

[klaudens]

mi na włosy pomgół Amocon - zaczęłam przyjmować bardziej na paznokcie słabe (nie pomogło) ale włosy rosną mi gigantycznie, są gęstsze i mam pełno baby hair

[tempting]

Cześć dziewczyny,

Mnie też tu dawno nie było, mam nadzieję, że wakacje mijają/minęły czy będą wam mijać dobrze

Mam mały problem i może mnie naprowadzicie.

Mimo systematycznie zwiększanej dawki moje tsh stoi w miejscu i tak:

luty - tsh 3,65 - dostałam na początek E25
kwiecień - tsh 2,89 - E37,5
lipiec- tsh 2,74 - E50
połowa sierpnia - tsh 2,94 - E50/75

Gdzie może leżeć przyczyna tego, że to tsh nie chce spadać? Euthyrox przyjmuję regularnie, nie pomijam żadnej dawki chociaż szczerze przyznam, że tak to wygląda patrząc po wynikach Miała tak któraś z Was? Zastanawiałam się, czy po prostu nie mam za szybko tej dawki zmienianej i nie zanim zdążę zareagować na lekarstwo to już mam zmienianą? Albo czy nie poprosić o zmianę z Euthyroxu na Letrox - a nóż coś w składzie mi nie pasuje? Endokrynolog też wygląda jakby nie miała pojęcia dlaczego tak jest...

Może zrobić dodatkowo jakieś inne badania oprócz tsh? bo ft3, ft4 i antyTPO mam z grudnia.

[Asji]

Napisane przez tempting

Cześć dziewczyny,

Mnie też tu dawno nie było, mam nadzieję, że wakacje mijają/minęły czy będą wam mijać dobrze

Mam mały problem i może mnie naprowadzicie.

Mimo systematycznie zwiększanej dawki moje tsh stoi w miejscu i tak:

luty - tsh 3,65 - dostałam na początek E25
kwiecień - tsh 2,89 - E37,5
lipiec- tsh 2,74 - E50
połowa sierpnia - tsh 2,94 - E50/75

Gdzie może leżeć przyczyna tego, że to tsh nie chce spadać? Euthyrox przyjmuję regularnie, nie pomijam żadnej dawki chociaż szczerze przyznam, że tak to wygląda patrząc po wynikach Miała tak któraś z Was? Zastanawiałam się, czy po prostu nie mam za szybko tej dawki zmienianej i nie zanim zdążę zareagować na lekarstwo to już mam zmienianą? Albo czy nie poprosić o zmianę z Euthyroxu na Letrox - a nóż coś w składzie mi nie pasuje? Endokrynolog też wygląda jakby nie miała pojęcia dlaczego tak jest...

Może zrobić dodatkowo jakieś inne badania oprócz tsh? bo ft3, ft4 i antyTPO mam z grudnia.

Myślę, że mogłabyś sprawdzić ft4 - jeśli wynik będzie dobry to nie przejmowałabym się tak bardzo samym tsh Masz jakieś objawy niedoczynności?
Nie wiem co może być przyczyną, że tsh nie spada. Może po prostu w ciągu roku zwiększyło Ci się zapotrzebowanie na hormon i dawki Euthyroxu, które bierzesz wystarczają akurat by je pokryć, ale już nie obniżyć wynik? Nie sądze, że masz za szybko zmieniane dawki. Organizm mógł najwyżej nie zareagować jeszcze na tą ostatnia zmianę (jeśli dawka zmieniona była np. pod koniec lipca, a Ty badałaś tsh w połowie sierpnia, powiedzmy po 3 tygodniach - to może być za krótki czas).

[tempting]

Napisane przez Asji

Myślę, że mogłabyś sprawdzić ft4 - jeśli wynik będzie dobry to nie przejmowałabym się tak bardzo samym tsh Masz jakieś objawy niedoczynności?
Nie wiem co może być przyczyną, że tsh nie spada. Może po prostu w ciągu roku zwiększyło Ci się zapotrzebowanie na hormon i dawki Euthyroxu, które bierzesz wystarczają akurat by je pokryć, ale już nie obniżyć wynik? Nie sądze, że masz za szybko zmieniane dawki. Organizm mógł najwyżej nie zareagować jeszcze na tą ostatnia zmianę (jeśli dawka zmieniona była np. pod koniec lipca, a Ty badałaś tsh w połowie sierpnia, powiedzmy po 3 tygodniach - to może być za krótki czas).

Dziękuję za odpowiedź

Właściwie jakoś specjalnie nic mi nie dokucza, ale nie powiem też, że jest cudownie... ale cudów nie wymagam

[figa84]

Napisane przez tempting

Cześć dziewczyny,

Mnie też tu dawno nie było, mam nadzieję, że wakacje mijają/minęły czy będą wam mijać dobrze

Mam mały problem i może mnie naprowadzicie.

Mimo systematycznie zwiększanej dawki moje tsh stoi w miejscu i tak:

luty - tsh 3,65 - dostałam na początek E25
kwiecień - tsh 2,89 - E37,5
lipiec- tsh 2,74 - E50
połowa sierpnia - tsh 2,94 - E50/75

Gdzie może leżeć przyczyna tego, że to tsh nie chce spadać? Euthyrox przyjmuję regularnie, nie pomijam żadnej dawki chociaż szczerze przyznam, że tak to wygląda patrząc po wynikach Miała tak któraś z Was? Zastanawiałam się, czy po prostu nie mam za szybko tej dawki zmienianej i nie zanim zdążę zareagować na lekarstwo to już mam zmienianą? Albo czy nie poprosić o zmianę z Euthyroxu na Letrox - a nóż coś w składzie mi nie pasuje? Endokrynolog też wygląda jakby nie miała pojęcia dlaczego tak jest...

Może zrobić dodatkowo jakieś inne badania oprócz tsh? bo ft3, ft4 i antyTPO mam z grudnia.

sama się jeszcze uczę (od dwóch lat się leczę), ale
- samo tsh to za mało, żeby stwierdzić czy wszystko ok i w którą stronę iść dalej (badaj jeśli już to również ft4 i ft3, anty tpo nie wiem co ile powtarzać)
- co mówi usg? jaka jest wielkość tarczycy?
- 25 to dawka wprowadzająca, potem organizm domaga się więcej hormonu
- przy ustalaniu dawki badania powtarza się co 4-6 tygodniu przy każdej zmianie
- czy badanie zawsze robisz na czczo bez tabletki, a tabletkę bierzesz dopiero po wyjściu z lab?



Dziewczyny stosujecie dietę dla Hashimotek?

[Walka Trwa]

Napisane przez tempting

Cześć dziewczyny,

Mnie też tu dawno nie było, mam nadzieję, że wakacje mijają/minęły czy będą wam mijać dobrze

Mam mały problem i może mnie naprowadzicie.

Mimo systematycznie zwiększanej dawki moje tsh stoi w miejscu i tak:

luty - tsh 3,65 - dostałam na początek E25
kwiecień - tsh 2,89 - E37,5
lipiec- tsh 2,74 - E50
połowa sierpnia - tsh 2,94 - E50/75

Gdzie może leżeć przyczyna tego, że to tsh nie chce spadać? Euthyrox przyjmuję regularnie, nie pomijam żadnej dawki chociaż szczerze przyznam, że tak to wygląda patrząc po wynikach Miała tak któraś z Was? Zastanawiałam się, czy po prostu nie mam za szybko tej dawki zmienianej i nie zanim zdążę zareagować na lekarstwo to już mam zmienianą? Albo czy nie poprosić o zmianę z Euthyroxu na Letrox - a nóż coś w składzie mi nie pasuje? Endokrynolog też wygląda jakby nie miała pojęcia dlaczego tak jest...

Może zrobić dodatkowo jakieś inne badania oprócz tsh? bo ft3, ft4 i antyTPO mam z grudnia.

myślę, że tak jak piszą dziewczyny warto badać także ft4 i ft3. co do długiego spadania TSH to ja zaczęłam leczyć się w lutym 2013 a dobre wyniki miałam w marcu 2014 ---> doszłam do euthyrox 100, ale dopiero jak w styczniu 2014 przeszłam na dietę bezglutenową TSH pięknie mi spadło. Samopoczucie natomiast nadal słabe, ale lekarze się cieszą.

[eevvaa]

Napisane przez klaudens

mi na włosy pomgół Amocon - zaczęłam przyjmować bardziej na paznokcie słabe (nie pomogło) ale włosy rosną mi gigantycznie, są gęstsze i mam pełno baby hair

jak ja bym tak chciała Jestem na skraju rozpaczy, za każdym pociągnięciem za włosy wypada mi pasmo włosów, one w ogóle się nie trzymają głowy. Trycholog powiedział, że nie mogę się stresować, bo to nasila to wypadanie jeszcze bardziej. Poszłam więc do klubu rozerwać się, odstresować i jakiś koleś próbował mnie zgwałcić, a jego laska szarpała mnie za włosy, wszystko przeciwko mnie i moim włosom, nie mam już na to siły...

[figa84]

Napisane przez Walka Trwa

myślę, że tak jak piszą dziewczyny warto badać także ft4 i ft3. co do długiego spadania TSH to ja zaczęłam leczyć się w lutym 2013 a dobre wyniki miałam w marcu 2014 ---> doszłam do euthyrox 100, ale dopiero jak w styczniu 2014 przeszłam na dietę bezglutenową TSH pięknie mi spadło. Samopoczucie natomiast nadal słabe, ale lekarze się cieszą.

lekarz to się może cieszyć, sama bym też chciała a ft3, ft4 ruszyło w górę na diecie czy nie?

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

eevvaa a hormony masz dobrze ustawione? mi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki przestają włosy lecieć ja jestem na dobrej dawce.

[tempting]

Napisane przez figa84

sama się jeszcze uczę (od dwóch lat się leczę), ale
-co mówi usg? jaka jest wielkość tarczycy?

Płat prawy – 15x14x45 mm, płat lewy 15x13x40mm, objętość tarczycy około 9ml, tarczyca niejednorodna, z obszarami o obniżonej echogenniczności, przeciętnym unaczynieniu.

Napisane przez figa84

-25 to dawka wprowadzająca, potem organizm domaga się więcej hormonu
-przy ustalaniu dawki badania powtarza się co 4-6 tygodniu przy każdej zmianie

O tym nie wiedziałam . Co do wykonywania dodatkowo badań ft3 i ft4 to ja póki co korzystałam z dobrodziejstwa NFZ a skierowania dostawałam tylko na badanie tsh.

Napisane przez figa84

-czy badanie zawsze robisz na czczo bez tabletki, a tabletkę bierzesz dopiero po wyjściu z lab?

Tak, chociaż nad tym się zastanawiam, bo u mnie w lab pobierają krew do 13 i zarówno endo jak i panie z laboratorium są zdania, że do badania samego tsh nie trzeba być na czczo ( ale nie brać rano tabletki)

Napisane przez Walka Trwa

myślę, że tak jak piszą dziewczyny warto badać także ft4 i ft3. co do długiego spadania TSH to ja zaczęłam leczyć się w lutym 2013 a dobre wyniki miałam w marcu 2014 ---> doszłam do euthyrox 100, ale dopiero jak w styczniu 2014 przeszłam na dietę bezglutenową TSH pięknie mi spadło. Samopoczucie natomiast nadal słabe, ale lekarze się cieszą.

Ja glutenu i laktozy unikam odkąd się dowiedziałam o hashi, ale może faktycznie ostatnio trochę mało się pilnowałam, tak samo jak z suplementami.

[susse]

Dziś znalazłam wątek. Dołączam do Was. Ponad 2 lata temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Poza suchą skórą nie widzę u siebie żadnych objawów. Próbowałam przejść na dietę beglutenową i bezmleczną, wytrwałam 2 miesiące i nie czułam żadnej różnicy, więc ją porzuciłam. Wypadają mi włosy, ale bardziej łączę to z pcos niż hashi.

[eevvaa]

Napisane przez figa84

lekarz to się może cieszyć, sama bym też chciała a ft3, ft4 ruszyło w górę na diecie czy nie?

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

eevvaa a hormony masz dobrze ustawione? mi jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki przestają włosy lecieć ja jestem na dobrej dawce.

hormony mam dobrze ustawione, zrobiłam szereg badań ku poznaniu przyczyny łysienia i wszystko w jak najlepszym porządku... Wyniki prawidłowe..
Trycholog stwierdził, że to łysienie spowodowane Hashimoto. Co za paskudna choroba, w sobotę zaczynam serię zabiegów trychologicznych, wiążę z nimi ogromne nadzieje. Oby pomogły...

[Strusio]

Witam. Czy pomożecie mi w analizie wyników? Lekarka twierdzi, ze to początek hashimoto ( moja mama ma i to ponoć dziedziczne) i sama nie wiem co robic
Od 2 lat biorę euthyrox 25 ( mialam bardzo obnizone ft4 , przy dobrym TSH i FT3 - czulam sie tragicznie - non stop spalam, jadlam na potęgę, chodzilam zmeczona, wyziebiona i temperatura mojego ciala spadala do35 stopni :O ). Obecnie wyniki tarczycowe sa dobre, tylko przeciwciala mam lekko podniesione)
TSH 1,59
FT4 13,75 ( 10-22)
ATPO <37 IU/ml
ATG 76 (norma do 60) IU/ml

Lekarka powiedziala,ze to początek hashimoto w okresie eutyreozy ( pomimo dobrych wyników tarczycowcyh)... Mam pytanko...
Czy podwyższone ATg zawsze świadczy o chorobie autoimmunologicznej? np: hashimoto?

Oto wyniki sprzed 2 lat ( kiedy nie brałam jeszcze euthyroxu)

7.12.2012
TSH 2, 970 (0,27 - 4,2)
FT4 0.77 (0,93 - 1,70)
FT3 2,17 ( 2 - 4,4)

14,12.2012
TSH 1, 960 (o,27 -4,2)
FT4 10,55 ( 12-22 )

Dziekuje z góry za pomoc .

[charlotte89]

Dołączam do wątku.. Po wykonaniu podstawowych badań, lekarz rodzinny dał mi skierowanie do endokrynologa z podejrzeniem choroby Hashimoto Teraz szukam jakiegoś dobrego specjalisty z Warszawy, u którego mogłabym rozpocząć leczenie - jeśli macie jakieś doświadczenie w tym temacie, będę wdzięczna za wszystkie rady

[figa84]

Napisane przez eevvaa

hormony mam dobrze ustawione, zrobiłam szereg badań ku poznaniu przyczyny łysienia i wszystko w jak najlepszym porządku... Wyniki prawidłowe..
Trycholog stwierdził, że to łysienie spowodowane Hashimoto. Co za paskudna choroba, w sobotę zaczynam serię zabiegów trychologicznych, wiążę z nimi ogromne nadzieje. Oby pomogły...

no bo hashi jest wredne z ciekawości jakie to zabiegi? i daj znać jakie efekty