Dieta dla nastolatki - wątek zbiorczy!

[Wera43]

Ja właśnie zrozumiałam, że to wzdęcie jest spore, skoro jest to taki problem i przyszło mi do głowy, że to może być drażliwe jelito i dlatego warto sprawdzić to u lekarza, a nie robić brzuszki

[laskacynamonu]

Dokładnie, trzeba się skonsultować z lekarzem. Być może przyczyna jest medyczna i można na to coś zaradzić. Ja sama mam drażliwe jelito, więc wiem jak może czasami dokuczyć. Warto sprawdzić.

[marinka21]

Moim zdaniem w takiej sytuacji nie można zastanawiać się zbyt długo i trzeba zasuwać czym prędzej do lekarza...

[qchenneinspiracje]

Ja ostatnio przeprowadzałam wywiad z dietetyczką i mowa była również o diecie dla osób z zespołem jelita drażliwego, http://qchenne-inspiracje.blogspot.c...andra-bak.html

[edit-spam]

[xu_xa]

Witajcie,

Jako studentka 5 roku dietetyki jestem właśnie w trakcie pisania pracy magisterskiej dotyczącej stosowania diet przez młodzież ( zakres wiekowy 16-25 więc nie do końca młodzieżowy). Częścią pracy jest analiza ankiet osób stosujących diety , dlatego zwracam się z ogromną prośbą o wypełnienie tejże ankiety - zależy mi głownie na tej młodszej części tj 16-19, ponieważ część ankiet już mam i jest to głównie"starsza młodzież", ale będę wdzięczna za każdą pomoc


Ankieta znajduje się na portalu moje-ankiety , można ją znaleźć wklejając frazę " Ankieta dotycząca żywienia ( osoby w wieku 16-25 lat ) "w pole wyszukiwania ( cóż, nie umiem wstawić linku

Bardzo dziękuję!

[JOAQUILE]

z checia wypelnie, fajnie jakbys napisala jakie ci wyszly ogolne wnioski

[laPalma]

Napisane przez laskacynamonu

Dokładnie, trzeba się skonsultować z lekarzem. Być może przyczyna jest medyczna i można na to coś zaradzić. Ja sama mam drażliwe jelito, więc wiem jak może czasami dokuczyć. Warto sprawdzić.

Koniecznie trzeba to skonsultować z lekarzem. Być może przyczyna tkwy w ułożeniu jelit

[Sakura123]

Jeśli ktoś z Was poszukuje specjalisty dietetyka, polecam sprawdzenie strony dietetyk.przychodnie.pl . Znajduje się tam duża baza placówek medycznych związanych właśnie z lekarzami-dietetykami. Mam nadzieję, że ta strona przyda się którejś z Was. Pozdrawiam.

[robert1428]

Myslę, że to średnio udany pomysł, ale najlepiej skonsnultuj to z lekarzem lub farmaceutą.

____________________
Sprawdźcie nas, a nie pożałujecie. Oferujemy http://nawlasnosc.tumblr.com/ w atrakcyjnych cenach.

[Bimo]

Najlepiej to nie kombinować. Bo można przekombinować i wpakować się w niezłe bagno.

Radom projektowanie stron

[apows]

Napisane przez Cammila123

Przepraszam, że zakładam nowy watek, ale chciałabym rozwiać swoje wszelkie wątpliwości dotyczące odchudzania a w innych wątkach nie wszystkie moje pytania zostały wyjaśnione.

Mam 17 lat, 158 cm wzrostu i 50 kg . Waga jest prawidłowa ale mam za dużo tłuszczu i bardzo źle się z tym czuje. Odchudzam się od bardzo dawna, moje diety były złe i niezdrowe, teraz chce ułożyć sobie taką by schudnąć zdrowo i nie odmawiać sobie przyjemności bo kocham jedzenie. Nie wiem czy mój jadłospis jest dobry bo przez te odchudzanie trochę boje się przytyć a nie mogę całe życie nie jeść słodyczy bo jestem nastolatką i chce jak inne, czasami zjeść coś niezdrowego bez odbicia się na sylwetce. Proszę o ocenienie treningu i jadłospisy przykładowego oraz sprawdzenie błędów przez osoby które znają się na tym.

Jadłospis:
I śniadanie: naleśniki (3 łyżki mąki - 2 razowej i 1 pszennej, trochę mleka, 1 jajko, pół łyżeczki proszku do pieczenia, łyżeczka oliwy) z konfiturą - jabłkami pieczonymi z cukrem
II śniadanie: pomarańcza + 6 migdałów (to w szkole więc nie mam do wyboru zbyt dużo dań)
Obiad: makaron razowy, pieczony kurczak, warzywa smażone na łyżeczce oliwy
Kolacja: puszka tuńczyka z kawałkiem papryki

Nie wiem czy nie jeść więcej, niby nie jestem głodna ale czy mogę od czasu do czasu zjeść coś słodkiego np. domowe dietetyczne ciasto, czy loda? I czy jak zjem więcej to utyję?

Mam teraz miesięczny karnet na siłowni i będe ćwiczyć 4-5 razy w tygodniu głównie na rowerku, orbitreku, stepperze oraz siłowe od 30 - 60 min. Potem, gdy będzie cieplej, bieganie. Proszę, odpowiedzcie

Witaj jesteś jeszcze w wieku dojrzewania jakby na to nie spojrzeć, daj sobie czasu lub udaj się do dietetyczki, sama nie podejmuj żadnych decyzji.

[MascarpOOne]

zapraszam do klubu link w podpisie

[LuffyxNatsu]

Cześć,
na samym wstępie chcę uprzedzić, że ten temat stworzyłem nie dlatego, że nie chce mi się szukać podobnych przypadków, ale dlatego, że wolałbym otrzymać indywidualną odpowiedź co do mojego problemu i poradziła mi to moja dziewczyna.

Mam 17 lat, +/- 185cm wzrostu i ważę na dzień dzisiejszy 96/97 kg. Moja aktualna sylwetka bardzo mi nie pasuje i zaczynam się z nią czuć naprawdę bardzo, ale to bardzo niekomfortowo - zważywszy na fakt, że cała moja masa psuje efekt wizualny, który dają moje włosy i ubiór - jestem chłopakiem, który lubi majstrować z kolorem swoich włosów ( swoją drogą, czy naprawdę chłopak, który robi coś takiego jest wg Was pedałem? ) - http://scr.hu/826/lx7zp, http://scr.hu/826/k4k5q. I choć ważę bardzo dużo, to rzadko kiedy widać mój okropny brzuch i boczki.
No, ale wracając do tematu. Jestem mało aktywny fizycznie. W mojej szkole mam tygodniowo 3 godziny dość intensywnego WF'u ( tak wiem, to nic ) podczas, gdy moja pozostała aktywność ogranicza się zaledwie do długich spacerów. Jednakże z moją kondycją nie jest tak bardzo źle, a stwierdzam to podstawie tego, że towarzysze z klasy kilometr biegną w niecałe 7 minut, kiedy mi to zajmuje około 4-4,5 minuty. Tyle, że po tym moje ciało wysiada, a ja z niego próbuję wycisnąć tyle ile mogę - co zazwyczaj kończy się chwilową utratą przytomności.

Chciałbym początkowo schudnąć, gdzieś do 80-85kg, ale wszystko sprowadza się do diety i tutaj pojawia się problem. Absolutnie się na tym nie znam. Wbrew pozorom nie jem dużo, a czasami potrafię nie jeść przez 3-4 dni i nie odczuwam żadnego dyskomfortu jeśli chodzi o moje zdrowie psychiczne ( głód ) i fizyczne ( nadal daję z siebie 110% ). Od czasu do czasu zjem obiad ( w postaci zupy, bądź kotleta ) i kolację ( około 5 kanapek z serem, bo za wędliną nie przepadam ) i sporadycznie śniadanie - bułkę z serem i papryką. Tylko złe jest to, że jestem po prostu przyzwyczajony do słodkiego picia, więc nie wiem jak ten problem załagodzić. Nie znam się absolutnie na wyliczaniu jakichś węglowodanów, cukrów i tym podobnych, bo jestem całkowitym laikiem w tym wszystkim. Dlatego chciałbym tutaj się kogoś poradzić, co mam jeść, czego nie warto ( słodyczy, to wiem, bardzo mocno je ograniczam, ostatnie chipsy zjadłem jeszcze w zeszłym roku, kiedy to tylko podjadam czasami żelki ) i ogólnie jakieś możliwe porady. Najlepiej w sumie byłoby jeśli ktoś mi, że tak powiem, wypisął plan tygodnia - co jeść i tym podobnym. Wiem, że bardzo uogólniam to wszystko, ale jak już napisałem - całkowicie się na tym nie znam, więc jeśli będzie potrzebne cokolwiek - od razu to dopiszę.

Ogólnie, to chciałem zacząć trzymać dietę, trzy razy w tygodniu pójść pograć w kosza i zacząć biegać - trzymając się zasad tego artykułu http://www.treningbiegacza.pl/jak-bi...pendium-wiedzy . Jeśli moje ciało tego nie wytrzyma, to będę stopniowo zmniejszał ciężar jaki może na siebie przyjąć.

Z góry chcę podziękować osobom, które zdecydują się mi pomóc.

[Erena]

Na razie mi to wszystko mocno chaotycznie wyglada. Proponuje najpierw ogarnac nawyki zywieniowe, bo z tego co piszesz o niejedzeniu po pare dni itp. To za ciekawie nie jest. W takim razie prosba - napist tutaj, co dikladnie zjadles w ciagu wczorajszego i dzisiejszego dnia, na konkretach latwiej tlumaczyc.
P.S. Uwazam, ze styl noszenia sie jest indywidualna sprawa kazdego i cos moze mi sie nie podobac, als nie na wplywu na moja opinie o danej osobie

[LuffyxNatsu]

Hejka,
tak jak prosiłaś, podaję swój ostatni jadłospis:

Sobota:
około godziny 11:00 zjadłem 2 suche bułki z czosnkiem.
około godziny 19:00 zjadłem sobie bułkę z serem, salami i wypiłem piwo.
i tyle.

Niedziela:
około godziny 17:00 zjadłem kilka średnich ziemniaków i do tego 1/2 ryby.
i tyle.

Dzisiaj:
nie jadłem jeszcze nic i jak na razie nie odczuwam głodu, a czuję się nawet przejedzony i jak tylko myślę o jedzeniu to mnie odrzuca. Pewnie wieczorem zjem jakąś bułkę czy coś.

[Kalakiria]

Jest niedobrze... odchudzanie nie polega na "niejedzeniu", a już w Twoim wieku to może mieć bardzo poważne konsekwencje... Od jak dawna tak jesz? Pisałeś coś o omdleniach przy wysiłku... przy takiej "diecie" to nic dziwnego...
Piszesz, że odrzuca Cię od jedzenia... czy są jakieś powody zdrowotne? Problemy z żoładkiem, wzdęciami? Bo jesli nie, to masz chyba jakąś blokade psychiczną...
Jesz w domu, ktoś gotuje, robi zakupy? Czy sam się tym zajmujesz? MUSISZ jeść więcej. Przede wszystkim zdrowiej, żeby odzyskać siły. Na śniadanie coś porządnego w rodzaju owsianki z owocami, orzechami, albo kanapek z ciemnego chleba z wędliną i warzywami, albo jajecznicy... Potem przekąski ze świeżych owoców/warzyw, może być też kanapka (na pewno tak jest wygodniej w szkole), ale dbaj o duże ilości warzyw, mogą być jakieś orzechy, pestki (słonecznika, dyni). Na obiad koniecznie ryba/drób -gotowane/smażone bez tłuszczu lub na małej ilości, do tego ryż (najlepiej ciemny, albo makaron pełnoziarnisty) i znów: dużo warzyw. Podwieczorek: jakiś jogurt (naturalny np. z owocami, otrębami, pestkami). Kolacja najlepiej białkowa (twarożek, jajka, chude mięso) i warzywa. Przy Twoim wieku/wzroście ABSOLUTNIE nie schodź poniżej 2000 kcal. Zdrowe, treściwe jedzenie i więcej ruchu (wiosna idzie, okazji będzie mnóstwo) i trochę myślenia o tym czy chcesz być zdrowy i dobrze wyglądać. Nawet farba się lepiej trzyma na zdrowych włosach, hehe. Fajnie, że masz swój styl, zacznij po prostu o siebie dbać, a wszystko będzie dobrze

[Shariana]

I w ten sposób twój metabolizm zwolnił do minimum, a wszystko, co zjesz, zaczyna się odkładać.
Zacznij od regularnego jedzenia, co 3-4h. Uwierz, wtedy będziesz potrzebował o wiele więcej, ale ciało też inaczej będzie tym gospodarować...

[LuffyxNatsu]

Nie jem, bo po prostu nie mam ochoty. Nie odczuwam głodu, nawet jeśli przez te 3-4 dni nic nie jem. A taki styl życia od 2-3 lat prowadzę.

[Kalakiria]

No to jeśli faktycznie chcesz czuć się i wyglądać lepiej, pozbyć się kompleksów, poprawić sylwetkę, pozbyć się złej "masy" itd. musisz z tym skończyć, po prostu. Nawet jeśli na głodówce schudniesz (a sam widzisz, że jesz mało, a nie chudniesz - to po prostu tak nie działa), to będziesz słabym i ciastowatym wymoczkiem. Sorry za brutalność, ale szczupła i zdrowo wyglądająca sylwetka wymaga zdrowego odżywiania i ćwiczeń. Zacznij od tego pierwszego, a potem pomyśl o ćwiczeniach siłowych i cardio.
Podstawy tego jak musisz się odżywiać, napisałam powyżej. Pomysl co lubisz jeść, co z tego jest zdrowe i jak z tego skomponować 5 posiłków. Poczytaj też: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694

[Darkoz]

Napisane przez LuffyxNatsu

Nie jem, bo po prostu nie mam ochoty. Nie odczuwam głodu, nawet jeśli przez te 3-4 dni nic nie jem. A taki styl życia od 2-3 lat prowadzę.

No i niedługo będziesz świętował setny kilogram. Nie jedząc trzy dni, wysyłasz sygnał swojemu organizmowi - ,,bardzo, bardzo źle, odkładaj tłuszcz, bo będzie jeszcze gorzej''. Nie odczuwasz głodu, bo się odzwyczaiłeś. No ale Ty nie masz ochoty. Może gdy nagle zacznie szwankować wszystko, od kości i mięśni po tarczycę i serce (jak można się zmuszać do wysiłku aż do omdlenia) to Ci ochota przyjdzie i zaczniesz w końcu myśleć nad swoim stylem życia.

[asiulkaa]

Ja mam jeszcze pytanie do jadłospisu dodaj jeszcze co i ile w ciągu ostatnich dwóch dni wypiłeś. Całkiem możliwe że sporo kalorii dostarczasz w napojach.

Tak jak już poprzedniczki napisały najważniejsze jest systematyczne jedzenie. Ideał to 5 posiłków równomiernie rozłożonych w ciągu dnia, i nie chodzi wcale o zjedzenie za każdym razem dużego obiadu.

Nie dziwię się że pijesz słodkie napoje bo Twój organizm woła o cukier, przy braku jedzenia nie jest w stanie funkcjonować.

W Twoim jadłospisie brakuje warzyw i owoców, w znacznej mierze pochłaniasz puste kalorie. Nie jest dobrym pomysłem żebyśmy narzucały Tobie konkretny jadłospis, bo musisz jeść to co lubisz, inaczej dieta będzie katorgą. Wraz z dietą systematycznie zmniejszaj ilość napojów bo to są też puste kalorie.

Do tego co napisała Kalakiria to na śniadanie mógł by też być serek ziarnisty (grani- czy w tym rodzaju). Jajka w postaci jajecznicy czy gotowane są znakomitym posiłkiem bo dają energię na wiele godzin. Na 2 śniadanie najlepiej jakiś owoc który lubisz, np. jabłko, banan, gruszka. Na obiad dodała bym do listy ziemniaki, bo one same nie są kaloryczne, a zawierają witaminy, no i jakaś surówka czy warzywa.

[LuffyxNatsu]

No, dziennie wypijam około 1,5-2 litry jakiegoś słodkiego napoju, czasami jest to Pepsi, czasami jest to Tymbark, a czasami wypiję Żywca Zdrój smakowego.

Co do owoców i warzyw - jem dużo jabłek, a także piję z nich prawdziwe soki.

[asiulkaa]

Napisane przez LuffyxNatsu

No, dziennie wypijam około 1,5-2 litry jakiegoś słodkiego napoju, czasami jest to Pepsi, czasami jest to Tymbark, a czasami wypiję Żywca Zdrój smakowego.

Co do owoców i warzyw - jem dużo jabłek, a także piję z nich prawdziwe soki.

Czyli w tydzień kilogram cukru, a dziennie 500 kalorii w napojach.

Na początek choć częściowo zmień na soki- nie napoje, przynajmniej dostarczysz trochę witamin do organizmu. No i jedz, chociaż po trochę, ale równomiernie w ciągu dnia.

[LuffyxNatsu]

Hejka,
dzisiaj zjadłem śniadanie - kanapkę z takim ala twarożkiem z papryką.
Do tego po 11 wrąbałem ze trzy jabłka i mam w planach około 17:00 zjeść jakąś lekką obiadokolację. Prócz tego przebiegłem około trzech kilometrów i mam zamiar jeszcze iść na orlik.

[asiulkaa]

Napisane przez LuffyxNatsu

Hejka,
dzisiaj zjadłem śniadanie - kanapkę z takim ala twarożkiem z papryką.
Do tego po 11 wrąbałem ze trzy jabłka i mam w planach około 17:00 zjeść jakąś lekką obiadokolację. Prócz tego przebiegłem około trzech kilometrów i mam zamiar jeszcze iść na orlik.

No to widzę ładny postęp.

[AlwaysCocoChanel]

Napisane przez LuffyxNatsu

Hejka,
dzisiaj zjadłem śniadanie - kanapkę z takim ala twarożkiem z papryką.
Do tego po 11 wrąbałem ze trzy jabłka i mam w planach około 17:00 zjeść jakąś lekką obiadokolację. Prócz tego przebiegłem około trzech kilometrów i mam zamiar jeszcze iść na orlik.

mi to raczej wyglada na solidna glodowke jak jeszcze do tego sport uprawiasz to dlugo tak nie pociagniesz. moze i glodu teraz nie odczuwasz, ale jak bedziesz dalej sport uprawiac to zaczniesz odczuwac zmeczenie.

[asiulkaa]

Napisane przez AlwaysCocoChanel

mi to raczej wyglada na solidna glodowke jak jeszcze do tego sport uprawiasz to dlugo tak nie pociagniesz. moze i glodu teraz nie odczuwasz, ale jak bedziesz dalej sport uprawiac to zaczniesz odczuwac zmeczenie.

W stosunku do tego co wcześniej jadł to postęp, choć nadal nie ideał.

[ulimmo]

Jak się ćwiczy to trzeba dostarczyć organizmowi energii. Dużo warzyw, trochę owoców, nie można chodzić głodnym. Wtedy zamiast wspaniałego ciała nabawimy się depresji

[LuffyxNatsu]

W sumie to muszę walnąć mały update.

Jak się okazało, wcale nie ważyłem 96kg, a 88kg. Moja waga była wadliwa i w końcu pokazywała mi, że ważę 120kg, kilka dni później - 60kg. Kupiłem nową i wyświetla mi dokładnie 88.4.

Jem 3 posiłki dziennie. Nie zawsze zdarza się, że uda mi się zjeść wszystkie 3, dlatego jeśli np ominie mnie pora śniadaniowa ( ok. 7-8 rano ) to wyczekuję już na obiad i ewentualną kolację. Nie jem nic po 19-20. Chyba, że jabłka. W ciągu tych 2-3 tygodni diety zjadłem jedynie 2 paczki żelków ( im nie mogę się oprzeć ). Przestawiłem się całkowicie na wodę/napoje izotoniczne i nie piłem słodkiego od dłuższego czasu. Prócz tego od 2 tygodni regularnie biegam rankiem/wieczorem i codziennie spędzam około 2-3 godzin na koszykówce.

Jak na razie nie doprowadzam się na orlikach do stanu, kiedy nogi mi się chwieją i co chwilę podupadam i nie odczuwam żadnego zmęczenia jeśli chodzi o mój rozkład posiłków. A nie jem jakoś bardzo kalorycznych posiłków - na śniadanie serek wiejski light, na obiad jem 1/2 bądź 1/4 tego co mama zrobi ( chyba, że jest to coś smażonego na głębokim oleju czy coś w ten deseń, to wtedy sobie daruję obiad ) i na kolację jakieś śmieszne sałatki z Biedro. Ostatnio sobie wyczaiłem takie polędwiczki panierowane, właśnie w Biedro, są pakowane po 8-9 na paczkę, ich zawartość kaloryczna to 700 kcal na paczkę, a ja na jeden raz zjem ich ze 4, więc tak sobie pomyślałem: czy moje obiady mogłyby się opierać właśnie na takich polędwiczkach? jak na razie mógłbym je jeść bez przerwy, a nie są jakoś bardzo kaloryczne.

[asiulkaa]

Pisałeś że masz 185 cm wzrostu, jeżeli ważysz 88,4 kg to masz niewiele do zrzucenia, przy tak dużym wysiłku fizycznym nie powinieneś ograniczać kalorii, schudniesz z tego co ćwiczysz.

Nie za bardzo rozumiem dlaczego jak ominie Ciebie pora śniadaniowa to nie jesz śniadania później? Pomijanie posiłków nie jest rozsądne. Nawet jak mam robi coś smażonego to nie rezygnuj z obiadu, weź mniej, zjedz bez tego smażonego, same ziemniaki z surówką czy co tam Twoja mama robi, a jeżeli się upierasz żeby tego nie jeść to sam sobie coś przygotuj.

Napoje izotoniczne to jest znaczny postęp w stosunku do napojów, ale to nadal dosyć puste kalorie wiec najlepiej je systematycznie ograniczać.