Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[Magiusa]

Dziewczyny ktpre na snoadania daja chlebek chcialabym wykorzystac wqsze dosw.i podpytac co nieco.
1. Co dajecie do tego chlebka? Tzn.z czym lub jakie dod.danie (np.jajecznica) do tego
2. Ile wase dzieci zjedza qkiego sniadania i na ile sa pozniej najedzone? Wiem ze to sprawa indywidualna ale tak +\-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[modro]

Napisane przez maarchewka

Dobra propo tej dyscypliny (Ag_nes mam nadzieje ze na serio to mowilas) to jak to zacząć wprowadzc? Np. odsawiam dziecko na podloge a ten sie drze w nieboglosy bo on chce cos innego.
a). Zostawiac na podlodze i cos probowac tlumaczyc // mamusi napierd...a...l..a kręgoslup i nie ma Cię zamiaru nosic caly dzien a ty grzdylu mozesz sam pobawic zabawkami ktorych masz pelno? //
b). Dawac jakas zabawkę i odwracac uwagę, zagadywać?
c). Brac spowrotem na ręcę i nosic az mu się odechce i będzie chcial spowrotem bawic się na podlodze?
d). Odstawic na podloge i czekac az się przestanie drzec?

Poprosze pytanie do publiczności:p

Moja często pomiałkuje jak się ulatniam, ale cały czas do niej gadam, śpiewanie pomaga, czasami targam ze sobą na leżaczku, na ręce też biorę, no ale to w ostateczności, jak czas mnie nie nagli.

Napisane przez karota11

najlepszości
to dawaj tu po kielichu


hehe zrozumiał



nooo włąsnie doczytałam,ze to o gondolę chodzi i spacery, to się nie dziwię, ja to musiałam Kubę w porze drzemki w gondoli na spacer dać, bo inaczej tez by nie ujechał na spacerówce powinno przejść bo Kuba to w kapieli nawet nie chce się położyć na moment , wiec tu się nie dziwę,ze się buntuje z takich spacerów jak wszystko takie ciekawe dookoła



haha ,ale dobra mina
"mamo dawaj mi to bo zobaczysz..."

Ja w piątek jakoś zapisałam Kubcia do przedszkola, na wrzesień 2016 rok pewnei szybko zleci

jeszcze trening 40 minut mnie czeka, nie mogę się zmobilizować, dzisiaj tak fajnie słonecznie było

U nas młoda nie ma napięcia na siedzenie, mam oparcie w gondoli podnoszone i sadzam ją, a ona czasami prostuje się na siłe i chce leżeć, więc nie wiem, czy to o to chodzi.
W każdym razie dzisiaj zmieniamu na spacerówkę, zobaczymy, co będzie dalej.

[Ashyshqa]

Napisane przez XxXJuSstiii

o matko dobrze, że jesteście cali!

niech służy




Przykro mi

sto lat


u nas zapisy do przedszkola są co rok w marcu, przez internet się trzeba zgłosić i to w danym roku na wrzesień, nic na przód

a teraz się kapnęłam, że Wy o prywatnego, jestem w szoku


===
Dziewczyny ale jestem dumna z moich chłopaków. Wczoraj (w sobotę) o 3:30 pojechałam do Warszawy, Barti zbudził się przed 5:00, napił się wody, M. go ponosił i zasnął bez płaczu o 7:00 mieli pobudkę. Cały dzień było super, 2 drzemki bez problemu (na spacerach akurat), zjadł 2 kaszki (rano i wieczorem), śniadanie, obiadek i owoce
o 18:00 kąpiel i o 18:30 już spał
to teraz mama może podbijać świat

ja tę rozłąkę gorzej przeżyłam, wpadłam do domu i myślałam, że mi piersi eksplodują ale dzięki temu w minutę miałam mleko na kaszkę

targi kosmetyczne super udane, wydałam więcej niż planowałam ale jestem zadowolona
mam nowe pędzle z maestro , frezarkę do pedicure, podgrzewacze do wosków i same woski, puder sobie kupiłam transparentny, odżywkę do paznokci i pierdułki potrzebne do depilacji
do pełni szczęścia zabrakło mi jakieś 200-300zł


A na dzień kobiet dostałam róże od małża i tulipany od syna

Ale fajna wycieczka! I super,ze chlopaki tak swietnie sobie poradzili! Zakupy robilas na wlasny uzytek, czy szersa dzialalnosc?
Ja mam tak z kosmetykami,ze najchetniek kupilabym wszystko a potem sie okazuje,ze nic nie uzywam ostatnio sie poprwilam i nakladam puder mineralny i tusz jak wychodze z domu

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[megusia87]

Napisane przez karota11

hehe, to naśladowanie zwierzaków to kolejny etap wtajemniczenia


słodkie to musi być






wiesz co u nas jest coś takiego, ze nei chce siedzieć na podłodze, to prostuje nogi i się wkurza, ale tak znośnie to robi,ze puszczę melodyjkę z zabawki i spoko jest


hehe czepiasz sie, w garniaku przyszedł, kwiatki, kawka, pewłna kulturka

co do białki, to my właśnie tak myśleliśmy że na wakacje nad morze, ale przyszła nam do głowy wisła ostatnio, i zaczeliśmy dumać,zeby tam, tylko tak sie zastanawiam, co my bedziemy robić

co do takiego mieszkania z mamusią i picia, to mój mąz ma takiego kolegę,ze matka go wozi wszędzie autem, np. do pizzerii, ten sobie idzie pić, i siedzi nawet 2-3 h, a mamuśka czeka w aucie na niego i kiedyś byliśmy na imprezie w lokalu organizowanej, a tamten to stary kawaler, tzn.ok 30lat, ale baardzo dużo pije i mój Tż. wmówił mu,ze ja nie jestem jego żoną , tylko siostra i szukam chłopaka i tamten mnie nie odstępował na krok a Tż się strasznie śmiał,ze mi taki dowcip zrobił myślałam,ze go zabiję



dobrze z ta czekoladą, bo się nigdy nauczyć nie mogą, oni jakby mieli tyle do zapamiętania co my, to chyba by się wykończyli, opisałaś dokłądnie,w iec nie trudno zapamiętać



ojjj nawet my już z miesiąc jeździmy w spacerówce, jak ustały mrozy to juz tak smigamy i żal mi gondoli, ale w spacerówie jest super, Kuba siedzi mega zadowolony że wszystko widzi daję przodem do świata,a jak uśnie to sobie przekręcam w moją stronę



ja wybieram odpowiedź b , nooo juz czasami c jeżeli zagadywanie nic nie da

Heh to Twój TŻ ma wyobraźnię pozazdrościć

My też myśleliśmy nad morzem ale po tym co Bart odstawił wczoraj w drodze powrotnej która trwała 2h to sobie nie wyobrażam żeby z nim się tluc 600km.
Jak będziecie się wybierać w kierunku zakopca to daj znać może też tz wyciągnę a tam szczerze to w lecie jakbym miała jechać to lepiej do Zakopanego, duzo miejsc które można odwiedzić - dolinki itp a w Białce co robić? Wg mnie nie ma co


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[megusia87]

Napisane przez diabli

chyba mi na to maly ssaczek nie pozwoli może w yyy...2016 hehe

Eskapada - brawo za prace! i dla Natalki za tak wazna umiejetnosc jak smarkanie :P

No ale nie bądź pesymistką pojedziecie, tz pobawić maluszka pod stokiem a Ty posmigasz sobie widziałam takie pary z maluchami i tak właśnie robili

Napisane przez XxXJuSstiii

o matko dobrze, że jesteście cali!

niech służy




Przykro mi

sto lat


u nas zapisy do przedszkola są co rok w marcu, przez internet się trzeba zgłosić i to w danym roku na wrzesień, nic na przód

a teraz się kapnęłam, że Wy o prywatnego, jestem w szoku


===
Dziewczyny ale jestem dumna z moich chłopaków. Wczoraj (w sobotę) o 3:30 pojechałam do Warszawy, Barti zbudził się przed 5:00, napił się wody, M. go ponosił i zasnął bez płaczu o 7:00 mieli pobudkę. Cały dzień było super, 2 drzemki bez problemu (na spacerach akurat), zjadł 2 kaszki (rano i wieczorem), śniadanie, obiadek i owoce
o 18:00 kąpiel i o 18:30 już spał
to teraz mama może podbijać świat

ja tę rozłąkę gorzej przeżyłam, wpadłam do domu i myślałam, że mi piersi eksplodują ale dzięki temu w minutę miałam mleko na kaszkę

targi kosmetyczne super udane, wydałam więcej niż planowałam ale jestem zadowolona
mam nowe pędzle z maestro , frezarkę do pedicure, podgrzewacze do wosków i same woski, puder sobie kupiłam transparentny, odżywkę do paznokci i pierdułki potrzebne do depilacji
do pełni szczęścia zabrakło mi jakieś 200-300zł


A na dzień kobiet dostałam róże od małża i tulipany od syna

Super że bezproblemowo poszło.
Fajne zakupy
Czy Ty masz cos wspólnego z kosmetyką?

Napisane przez xal

Z jednej strony rozumiem, że to syn, a z drugiej to może jak by posiedział to by miał potrzebny odwyk?

Siedział 1,5roku i nic to nie dało. Pije jak pił :/

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny ktpre na snoadania daja chlebek chcialabym wykorzystac wqsze dosw.i podpytac co nieco.
1. Co dajecie do tego chlebka? Tzn.z czym lub jakie dod.danie (np.jajecznica) do tego
2. Ile wase dzieci zjedza qkiego sniadania i na ile sa pozniej najedzone? Wiem ze to sprawa indywidualna ale tak +\-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja raz dałam z jajecznicą z samego żółtka, Bart zjadł jej może z połowę. Kiedyśteż rozrobilam biały serek z jogurtem a dzieci. Zjadł.

A kromkę daję jedną, obkrajam skórki, smaruję dużą ilością masła i kroję w kosteczki. Raz zje wszystko a raz nie. Zależy od dnia.

Bart się tym wiele nie najada, zresztą on je bardzo duzo. Za jakąś godzinę daję cyca i je z takim apetytem jak zawsze. Czyli jakby z 3dni nie jadł.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez XxXJuSstiii

o matko dobrze, że jesteście cali!


u nas zapisy do przedszkola są co rok w marcu, przez internet się trzeba zgłosić i to w danym roku na wrzesień, nic na przód

a teraz się kapnęłam, że Wy o prywatnego, jestem w szoku


===
Dziewczyny ale jestem dumna z moich chłopaków. Wczoraj (w sobotę) o 3:30 pojechałam do Warszawy, Barti zbudził się przed 5:00, napił się wody, M. go ponosił i zasnął bez płaczu o 7:00 mieli pobudkę. Cały dzień było super, 2 drzemki bez problemu (na spacerach akurat), zjadł 2 kaszki (rano i wieczorem), śniadanie, obiadek i owoce
o 18:00 kąpiel i o 18:30 już spał
to teraz mama może podbijać świat

ja tę rozłąkę gorzej przeżyłam, wpadłam do domu i myślałam, że mi piersi eksplodują ale dzięki temu w minutę miałam mleko na kaszkę

targi kosmetyczne super udane, wydałam więcej niż planowałam ale jestem zadowolona
mam nowe pędzle z maestro frezarkę do pedicure, podgrzewacze do wosków i same woski, puder sobie kupiłam transparentny, odżywkę do paznokci i pierdułki potrzebne do depilacji
do pełni szczęścia zabrakło mi jakieś 200-300zł


A na dzień kobiet dostałam róże od małża i tulipany od syna

no ja tak może na wyrost z tym zapisem, ale ja chcę do tego konkretnego , więc dlatego
ale super,ze tak chłopaki sobie poradzili, mój mąż też sobie radzi z Małym Ale jak się okazuje mamy wielkie szczęście Justii, bo co gadam ze znajomymi to są w szoku,z e dziecko piersiowe jest w stanie wytrwać bez mamy, koleżanka ma córkę o miesiąc młodszą od Kuby i tam na 30 min nie może się ruszyć, ale moze to też od tego zalezy, ze tamta nei pójdzie do obcego na ręce, a Kuba nawet jak pierwszy raz widzi to się smieje i zadowolony, nie boi się nikogo, u Was tez?

Napisane przez vil84

u nas pierwsza od dawien dawna nocka przespana, Przemek obudził się o 6 dopiero

zapisujecie już do przedszkola?! ja zapisałam do żłobka w czerwcu, to może i do przedszkola zapiszę. tutaj i w Gliwicach, na wszelki wypadek bo nie wiadomo jak się losy potoczą aczkolwiek nie wiem do jakiej dzielnicy w Gliwicach zapisywać bo nie wiem gdzie wylądujemy o ile się uda w ogóle

dzielny Przemuś, ale faaajnie bez budzenia się

Ja jestem zdecydowana na to konkretne przedszkole, i mimo iż 2-3 mam prawie pod samym domem, to zapisałam go do tego, co jest dalej, pod względem zajęć itp .


W tym co ja zapisałam, to dziwne francuski za darmo, a angielski dopłacam

Napisane przez lonely_lady

Hej , witam sie jako zombi. Masakra, po pięknym i spokojnym okresie mamy znowu kiepskie nocki. Od czwartku praktycznie nie śpię w nocy
Dzisiaj chyba milion pobudek a od 3 do 4.45 zero spania

Oprócz tego załatwiania od cholery, jak juz mam sie spodoba sala to akurat zespołu na ten termin nie mamy i tak ciagle cos. Ale w tym tygodniu decyzja musi zapaść, bo powinnam juz zacząć rozsyłac zaproszenia. W końcu cała moja rodzina musi dojechać z drugiego końca Polski

Ciekawa jestem co tam u Was ale nawet nie mam kiedy podczytac
Moze dzisiaj jakoś ponadrabiam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

załatwiaj , załatwiaj, wiem jak to ciężko ogarnąć wszystko

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny ktpre na snoadania daja chlebek chcialabym wykorzystac wqsze dosw.i podpytac co nieco.
1. Co dajecie do tego chlebka? Tzn.z czym lub jakie dod.danie (np.jajecznica) do tego
2. Ile wase dzieci zjedza qkiego sniadania i na ile sa pozniej najedzone? Wiem ze to sprawa indywidualna ale tak +\-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

1.masełko, kromka orkiszowa okrojona skórka i paseczki chleb, kładę jajeczko, ale samo żółtko na twardo kładłam, albo jajeczniczkę, albo mięsko z ryżem takie nadzienie gołąbkowe bo uwielbia albo biały serek, albo wędlina ja z piersi kurczaka sama robię. na szybko to daję kaszkę, albo owsiankę
2. u nas jemy śniadanie ok 8:00 o 10:00 drzemka i dopiero je cyc o 12:00, a obiad ok 14:00

edit. przed drzemką o 10:00 też cyc szamie

Napisane przez modro

Moja często pomiałkuje jak się ulatniam, ale cały czas do niej gadam, śpiewanie pomaga, czasami targam ze sobą na leżaczku, na ręce też biorę, no ale to w ostateczności, jak czas mnie nie nagli.



U nas młoda nie ma napięcia na siedzenie, mam oparcie w gondoli podnoszone i sadzam ją, a ona czasami prostuje się na siłe i chce leżeć, więc nie wiem, czy to o to chodzi.
W każdym razie dzisiaj zmieniamu na spacerówkę, zobaczymy, co będzie dalej.

hmmm, moze wiesz jak będzie się coś działo, to inaczej będzie siedzieć, spróbuj, nic nie tracicie, a jak taka piekna pogoda, to tylko możecie zyskac jak będzie grzecznie siedziec daj znać jak poszło

Napisane przez megusia87

Heh to Twój TŻ ma wyobraźnię pozazdrościć

My też myśleliśmy nad morzem ale po tym co Bart odstawił wczoraj w drodze powrotnej która trwała 2h to sobie nie wyobrażam żeby z nim się tluc 600km.
Jak będziecie się wybierać w kierunku zakopca to daj znać może też tz wyciągnę a tam szczerze to w lecie jakbym miała jechać to lepiej do Zakopanego, duzo miejsc które można odwiedzić - dolinki itp a w Białce co robić? Wg mnie nie ma co


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

mężowy to pierwszy do żartów, my to czasami jak gdzieś idziemy na imprezę, to jak ktos ma podobne poczucie humoru, to płaczemy ze śmiechu

My urlop wstępnie mamy zaklepany pierwszy tydzień sierpnia


aaaaallllleeee pogoda, dzisiaj wspominałam jak po porodzie ile chodziłam na spacery, Kubi był malutki, taka kruszynka na połówce gondoli

jak się obudzi leće po pampki do lidla dzisiaij jeszcze musze wstawić 2 prania, dokończyć prasowanie, jechać do biblioteki, iść na 2h spacer, zrobić obiadki dla Kubiego i sama mu zjem trochę , czylid la siebie tez

[ankaaa206]

lonley ja Was podziwiam z tą dezycją o ślubie w 3 miechy, my na świetną orkiestrę i sale czekaliśmy półtorej roku a to i tak jeszcze było tak bo się coś przypadkiem zwolniło
z rana odwiedziła mnie @, tak bolesna jak przed ciążą, masakra, dobrze że ketonal miałam w domu, bo bym chyba sobie w łeb strzeliła, oczywiście już stękałam tż że ja rodzić sn nie będe bez znieczulenie

wczoraj zamówiłam nosidło, mam nadzieję że mlody polubi, przyda mi się szczególnie na krótkie wypady do sklepu, później jak już zacznie chodzić i będziemy szli do parku, a mamy spory kawałek i to jeszcze pod górkę, więc pewnie mały piechur się zmęczy.

Mały śpi już 1,5 h, pospałam trochę z nim a teraz ogarniam dom i lecimy na spacer, dziś w lidlu pampki po 88 zł!

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Maguisa my dajemy chlebek o ok 8 rano, zjada hmm tak 3/4 kawałka bez skóry oczywiście czasami mniej lub więcej, ale widzę że tym się zbytnio nie najada bo o 10 wcina już dużą porcje kaszki i idzie spać, najczęściej dostaje z serkiem bieluchem i dżemem malinowym swojskim, albo z jajkiem co drugi dzień tzn żółtkiem

[modro]

Tak piszecie o tych śniadaniach to aż zazdroszczę...
Moje dziecko traktuje chleb jakby parzył ją w dłonie. Zresztą nie tylko chleb, bo i makaron, i chrupki kukurydziane (kiedys jadła normalnie) i biszkopty - te tylko kruszy.
Dostaje jedzenie do łapki i bierze je w 2 palce i od razu wyrzuca, patrząc się przy tym z obrzydzeniem. Jak dostaje w jakiejś miseczce (ostatnio makaron) to tylko palcem dźga to jedzenie, a potem całą miskę do góry nogami odwraca.
Kiszka z tym jedzeniem u nas. Grudki też nie przechodzą, ostatnio zawzięłam się i dawałam słoik po 6 miesiącu, więc nie z jakimiś kawałkami wielkimi to połykała każdy kęs z odruchem wymiotnym, aż w końcu przy 5 łyżeczce chyba puściła takiego pawia, że aż się przestraszyłam...

[puchatkowa]

Napisane przez xal

Jak gotuję w emalii to i tak mam do szorowania bo się przypala. Mam garnek "prawie" ideał, ale szukam takiego co to ściereczką bez namaczania i znika

Ja mam taki zwykły stalowy ale z podwójnymi ściankami i dnem i on jest specjalnie do gotowania mleka - wlewa się wodę do środka i dzięki temu mleko się nie przypala i nie trzeba potem garnka szorować.

Justi świetnie, że targi takie udane i tak się obkupiłaś

Widziałam jeszcze fajny wózek Magiusy i relację z udanego wyjazdu Megusi

Nadrobiłam wszystko ale jakoś pocytować zapomniałam

[karolina2121]

Szoook moje dziecko śpi od 9... czyli już ponad 3h !

[megusia87]

Napisane przez karota11

no ja tak może na wyrost z tym zapisem, ale ja chcę do tego konkretnego , więc dlatego
ale super,ze tak chłopaki sobie poradzili, mój mąż też sobie radzi z Małym Ale jak się okazuje mamy wielkie szczęście Justii, bo co gadam ze znajomymi to są w szoku,z e dziecko piersiowe jest w stanie wytrwać bez mamy, koleżanka ma córkę o miesiąc młodszą od Kuby i tam na 30 min nie może się ruszyć, ale moze to też od tego zalezy, ze tamta nei pójdzie do obcego na ręce, a Kuba nawet jak pierwszy raz widzi to się smieje i zadowolony, nie boi się nikogo, u Was tez?



dzielny Przemuś, ale faaajnie bez budzenia się

Ja jestem zdecydowana na to konkretne przedszkole, i mimo iż 2-3 mam prawie pod samym domem, to zapisałam go do tego, co jest dalej, pod względem zajęć itp .


W tym co ja zapisałam, to dziwne francuski za darmo, a angielski dopłacam



załatwiaj , załatwiaj, wiem jak to ciężko ogarnąć wszystko



1.masełko, kromka orkiszowa okrojona skórka i paseczki chleb, kładę jajeczko, ale samo żółtko na twardo kładłam, albo jajeczniczkę, albo mięsko z ryżem takie nadzienie gołąbkowe bo uwielbia albo biały serek, albo wędlina ja z piersi kurczaka sama robię. na szybko to daję kaszkę, albo owsiankę
2. u nas jemy śniadanie ok 8:00 o 10:00 drzemka i dopiero je cyc o 12:00, a obiad ok 14:00

edit. przed drzemką o 10:00 też cyc szamie


hmmm, moze wiesz jak będzie się coś działo, to inaczej będzie siedzieć, spróbuj, nic nie tracicie, a jak taka piekna pogoda, to tylko możecie zyskac jak będzie grzecznie siedziec daj znać jak poszło


mężowy to pierwszy do żartów, my to czasami jak gdzieś idziemy na imprezę, to jak ktos ma podobne poczucie humoru, to płaczemy ze śmiechu

My urlop wstępnie mamy zaklepany pierwszy tydzień sierpnia


aaaaallllleeee pogoda, dzisiaj wspominałam jak po porodzie ile chodziłam na spacery, Kubi był malutki, taka kruszynka na połówce gondoli

jak się obudzi leće po pampki do lidla dzisiaij jeszcze musze wstawić 2 prania, dokończyć prasowanie, jechać do biblioteki, iść na 2h spacer, zrobić obiadki dla Kubiego i sama mu zjem trochę , czylid la siebie tez

To pisz jak będziecie się wybierać

W takim razie miłej 'pracy domowej'


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[xal]

Napisane przez puchatkowa

Ja mam taki zwykły stalowy ale z podwójnymi ściankami i dnem i on jest specjalnie do gotowania mleka - wlewa się wodę do środka i dzięki temu mleko się nie przypala i nie trzeba potem garnka szorować.

I w tym garnku też robisz kaszki, budynie itp?

Już wiem po co mi ściany zmywalne w pokoju, moje dziecko stoi w łóżeczku i liże ścianę między szczebelkami przynajmniej wiem, że farby nie zeżre :P

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Ale fajna wycieczka! I super,ze chlopaki tak swietnie sobie poradzili! Zakupy robilas na wlasny uzytek, czy szersa dzialalnosc?
Ja mam tak z kosmetykami,ze najchetniek kupilabym wszystko a potem sie okazuje,ze nic nie uzywam ostatnio sie poprwilam i nakladam puder mineralny i tusz jak wychodze z domu

Sent from my XT1032 using Tapatalk

No ja bez makijażu, chociaż delikatnego raczej się nie ruszam

a zakupy póki co na własny użytek

Napisane przez megusia87

Fajne zakupy
Czy Ty masz cos wspólnego z kosmetyką?

Szkołę policealną robię.

Napisane przez karota11

no ja tak może na wyrost z tym zapisem, ale ja chcę do tego konkretnego , więc dlatego
ale super,ze tak chłopaki sobie poradzili, mój mąż też sobie radzi z Małym Ale jak się okazuje mamy wielkie szczęście Justii, bo co gadam ze znajomymi to są w szoku,z e dziecko piersiowe jest w stanie wytrwać bez mamy, koleżanka ma córkę o miesiąc młodszą od Kuby i tam na 30 min nie może się ruszyć, ale moze to też od tego zalezy, ze tamta nei pójdzie do obcego na ręce, a Kuba nawet jak pierwszy raz widzi to się smieje i zadowolony, nie boi się nikogo, u Was tez?

rozumiem

Bart od kiedy pamiętam nie miał problemu z tym, że ja muszę wyjść i w ciągu dnia mnie nie ma. Jednak wieczorem byłam zawsze, więc troszkę się martwiłam jak to będzie. Jak był mniejszy to zostawiałam mleko a teraz tylko jedną porcję, której i tak nie chciał wypić
No i on też do każdego na ręce pójdzie

Napisane przez karolina2121

Szoook moje dziecko śpi od 9... czyli już ponad 3h !

wow!

[karolina2121]

Napisane przez XxXJuSstiii

wow!

ostatecznie spał 4 h!

Ale coś mu się porobiło i w naszym łóżku zasypia w 10min, a w łóżeczku nie chce... przekręca się 100 tys. razy na brzuch, a ja już niestety nie mam siły go coraz odwracać i przenoszę go do sypialni już się boję co to będzie gdy urodzi się drugi maluch...

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny ktpre na snoadania daja chlebek chcialabym wykorzystac wqsze dosw.i podpytac co nieco.
1. Co dajecie do tego chlebka? Tzn.z czym lub jakie dod.danie (np.jajecznica) do tego
2. Ile wase dzieci zjedza qkiego sniadania i na ile sa pozniej najedzone? Wiem ze to sprawa indywidualna ale tak +\-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chleb z samym masłem, z białym serem, jajecznica lub pasta jejeczna (zoltko, jogurt naturalny, szczypiorek), pasta awokado.
2) je ile chce, nie kontroluje tego po 2 godzinach zjada kaszke zazwyczaj jemy wspólnie, wiec ciężko ocenic ile zjada Nela. kromke? może dwie. nie nastawiam się, ze to ma być konkretne pelne danie. raczej próbujemy nowych smakow, konsystencji. taka nauka gryzienia, zucia, polykania i przyzwyczajenie do normalnych sniadan :P

[modro]

Napisane przez karolina2121

Szoook moje dziecko śpi od 9... czyli już ponad 3h !

U nas tez dzisiaj święto i spała 3 godziny szkoda, że to była jedyna drzemka w ciągu dnia...

Napisane przez diabli

chleb z samym masłem, z białym serem, jajecznica lub pasta jejeczna (zoltko, jogurt naturalny, szczypiorek), pasta awokado.
2) je ile chce, nie kontroluje tego po 2 godzinach zjada kaszke zazwyczaj jemy wspólnie, wiec ciężko ocenic ile zjada Nela. kromke? może dwie. nie nastawiam się, ze to ma być konkretne pelne danie. raczej próbujemy nowych smakow, konsystencji. taka nauka gryzienia, zucia, polykania i przyzwyczajenie do normalnych sniadan :P

Nawet jedna kromka to super, moja starsza córka tyle je, a ma prawie 4 lata.

My po spacerze w spacerówce, debiut należał do średnio udanych, co prawda 2 godziny wytrzymałyśmy, ale oczywiście było prężenie, nerwy, wycie itd.

[diabli]

Napisane przez megusia87

No ale nie bądź pesymistką pojedziecie, tz pobawić maluszka pod stokiem a Ty posmigasz sobie widziałam takie pary z maluchami i tak właśnie robili

jeszcze Nela raczej będę "skazana" na sanki albo jakiś kulig hehe

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez modro

Tak piszecie o tych śniadaniach to aż zazdroszczę...
Moje dziecko traktuje chleb jakby parzył ją w dłonie. Zresztą nie tylko chleb, bo i makaron, i chrupki kukurydziane (kiedys jadła normalnie) i biszkopty - te tylko kruszy.
Dostaje jedzenie do łapki i bierze je w 2 palce i od razu wyrzuca, patrząc się przy tym z obrzydzeniem. Jak dostaje w jakiejś miseczce (ostatnio makaron) to tylko palcem dźga to jedzenie, a potem całą miskę do góry nogami odwraca.
Kiszka z tym jedzeniem u nas. Grudki też nie przechodzą, ostatnio zawzięłam się i dawałam słoik po 6 miesiącu, więc nie z jakimiś kawałkami wielkimi to połykała każdy kęs z odruchem wymiotnym, aż w końcu przy 5 łyżeczce chyba puściła takiego pawia, że aż się przestraszyłam...

"cofnijcie" się w rozwoju zywieniowym - wroc do sloikow, które lubi (nawet te po 4 mies.) i powoli mieszaj. dodaj 2 lyzki grudek, pol na pol, 2 lyzki do grudkowego. u nas to pomoglo. w przerwach próbuj podawac rzeczy do gryzienia - jeśli nie chleb to maślany rogal, jeśli nie chrupki to wafle ryzowe, może jabłko, gruszke? Nela lubi mięciutkie plasterki marchewki (duszonej np.), ugotowane ziemniaki. nic na sile i będzie ok

[xal]

A u nas nadal bunt na kaszki, i zaczyna być też na owoce. Obiadek przegryzamy gotowanymi warzywami albo makaronem do ręki. Deserek owocowy byłby 3 łyżeczkowy max gdyby nie bułka

[megusia87]

Napisane przez diabli

jeszcze Nela raczej będę "skazana" na sanki albo jakiś kulig hehe

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------



"cofnijcie" się w rozwoju zywieniowym - wroc do sloikow, które lubi (nawet te po 4 mies.) i powoli mieszaj. dodaj 2 lyzki grudek, pol na pol, 2 lyzki do grudkowego. u nas to pomoglo. w przerwach próbuj podawac rzeczy do gryzienia - jeśli nie chleb to maślany rogal, jeśli nie chrupki to wafle ryzowe, może jabłko, gruszke? Nela lubi mięciutkie plasterki marchewki (duszonej np.), ugotowane ziemniaki. nic na sile i będzie ok

No ale sanki tez fajne
Pod warunkiem że za rok bedzie śnieg

Napisane przez xal

A u nas nadal bunt na kaszki, i zaczyna być też na owoce. Obiadek przegryzamy gotowanymi warzywami albo makaronem do ręki. Deserek owocowy byłby 3 łyżeczkowy max gdyby nie bułka

U nas też bunt na deserki ze słoika. Nie wiem czemu :/
Od wczoraj daję normalnie owoce w kawałku - banana i gotowane jabłko i zjadł pół jabłka i pół banana.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Ag_nes]

hejka

dzisiaj zaliczyłam bardzo intensywny dzień, z punktem kulminacyjnym w secondhandzie (sometimes eight hand- jak to mawia mój mąż) ale taaaakie piękne rzeczy dorwałam dla Niny

Pozatym nie potrafię się wyleczyć z przeziębienia to juz 9 dzień. Walcze sama aby nie brac antybiotyków ale chyba nie tym razem Nina za to niewyraźna drugi dzien, Niby jest ok ale bywa marudna, ma katar a raczej charczy jej w nosku.. ale objawy jak przy ząbkowaniu do tego znowu zaczęla się ślinić.

Napisane przez maarchewka

Dobra propo tej dyscypliny (Ag_nes mam nadzieje ze na serio to mowilas) to jak to zacząć wprowadzc? Np. odsawiam dziecko na podloge a ten sie drze w nieboglosy bo on chce cos innego.
a). Zostawiac na podlodze i cos probowac tlumaczyc // mamusi napierd...a...l..a kręgoslup i nie ma Cię zamiaru nosic caly dzien a ty grzdylu mozesz sam pobawic zabawkami ktorych masz pelno? //
b). Dawac jakas zabawkę i odwracac uwagę, zagadywać?
c). Brac spowrotem na ręcę i nosic az mu się odechce i będzie chcial spowrotem bawic się na podlodze?
d). Odstawic na podloge i czekac az się przestanie drzec?

Poprosze pytanie do publiczności:p

no serio serio gdzieś to słyszałam. wybieram się też do psychologa (koleżanka, koleżanki) poruszę kwestie dyscypliny, bo dziewczyna świetnie sobie radzi zawodowo z takimi małymi buntownikami. Jak sie dowiem to dam znac, póki co radze sobie róznymi sposobami.

Napisane przez cloche

on chcial wprowadzic troche dramatyzmu! inaczej by bylo wszystko takie plaskie... a tak wdaly sie pagorki, upadki i wzloty

ja dzisiaj swietowalam urodziny na luzie, bez obowiazkow, z duuuuza iloscia usmiechow od Florka lepszych urodzin sobie nie wyobrazam. mimo ze czesc dnia spedzilam ze sciera w rekach

ooo najlepszego
Ja Ci zycze tyle kasy ile masz szarych komórek i nieskończenie wielu uśmiechow od Flo, bo jak dziecko usmiechniete to szczęsliwe

Napisane przez karolina2121

ostatecznie spał 4 h!

Ale coś mu się porobiło i w naszym łóżku zasypia w 10min, a w łóżeczku nie chce... przekręca się 100 tys. razy na brzuch, a ja już niestety nie mam siły go coraz odwracać i przenoszę go do sypialni już się boję co to będzie gdy urodzi się drugi maluch...

będziecie spali w czwórkę, jeszcze masz czas żeby zainwestować w większe łóżko

Napisane przez XxXJuSstiii

No ja bez makijażu, chociaż delikatnego raczej się nie ruszam

bo jak wiadomo, nie taka kobieta straszna, jak się umaluje

[modro]

Napisane przez diabli

jeszcze Nela raczej będę "skazana" na sanki albo jakiś kulig hehe

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------



"cofnijcie" się w rozwoju zywieniowym - wroc do sloikow, które lubi (nawet te po 4 mies.) i powoli mieszaj. dodaj 2 lyzki grudek, pol na pol, 2 lyzki do grudkowego. u nas to pomoglo. w przerwach próbuj podawac rzeczy do gryzienia - jeśli nie chleb to maślany rogal, jeśli nie chrupki to wafle ryzowe, może jabłko, gruszke? Nela lubi mięciutkie plasterki marchewki (duszonej np.), ugotowane ziemniaki. nic na sile i będzie ok

No tak robimy, tylko ja nie mieszam, bo miałam spory zapas tych po 8 m-cu, blenderuję je, ale nie na gładko tylko zostawiam trochę grudek. Dzisiaj zjadła, ale oczywiście nie cały słoik. Do łapki nie chce nic, ani owoce, ani inne różności, no zawzięła się małpa i już.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Ja to mam zapłon, ale Cloche - sto lat w szczęściu

[xal]

Napisane przez megusia87

U nas też bunt na deserki ze słoika. Nie wiem czemu :/
Od wczoraj daję normalnie owoce w kawałku - banana i gotowane jabłko i zjadł pół jabłka i pół banana.

A jak dajesz jabłko? Paulinka za dużo sobie odgryzała i się krztusiła.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ag_nes

bo jak wiadomo, nie taka kobieta straszna, jak się umaluje

otóż to

[lonely_lady]

Rano sie zalilam na kiepskie nocki, to jeszcze sie pozale ze dzisiejszy dzien był mega marudny. Jestem wykończona, mam nadzieje, ze chociaż tej nocki trochę pospie.
Nie wiem co temu mojemu Aniołkowi sie stało, czy to zeby, czy jakiś skok. Przecież było juz tak pięknie

Mignelo mi, ze Cloche ma urodzinki
Wszystkiego najlepszego kochana

Justi- super, ze chłopaki tak fajnie sobie poradzili no i zazdroszcze zakupów
U nas często tez takie dni bez cyca i mam wrażenie, ze eksploduja, a mleko do kaszki odciagam w mgnieniu oka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megusia87]

Napisane przez xal

A jak dajesz jabłko? Paulinka za dużo sobie odgryzała i się krztusiła.

Ugotowałam kompot i dałam mu do ręki takie miękkie jabłko. Zgniótł sobie je i takie kawałki mu wkladalam do dzióbka. A następną cząstkę już sobie odgryzał sam ale ja mu trzymałam i ładnie jadł.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez Ag_nes

dzisiaj zaliczyłam bardzo intensywny dzień, z punktem kulminacyjnym w secondhandzie (sometimes eight hand- jak to mawia mój mąż) ale taaaakie piękne rzeczy dorwałam dla Niny

poproszę foteczki - najlepiej na malej modelce

Napisane przez xal

A jak dajesz jabłko? Paulinka za dużo sobie odgryzała i się krztusiła.

Nela tez tak robi, ale coraz lepiej sobie radzi. jak już wystarczająco mnie nastraszy to dostaje owoc w siatce :P

Lonely - to pewnie ząbki oby dzisiejsza nocka była lepsza!

[karota11]

Napisane przez puchatkowa

Ja mam taki zwykły stalowy ale z podwójnymi ściankami i dnem i on jest specjalnie do gotowania mleka - wlewa się wodę do środka i dzięki temu mleko się nie przypala i nie trzeba potem garnka szorować.

Justi świetnie, że targi takie udane i tak się obkupiłaś

Widziałam jeszcze fajny wózek Magiusy i relację z udanego wyjazdu Megusi

Nadrobiłam wszystko ale jakoś pocytować zapomniałam

o ja też mam ten garnek i dla mnie super,ze nie trzeba stac nad nim, żeby nie wykipiało

Napisane przez karolina2121

Szoook moje dziecko śpi od 9... czyli już ponad 3h !

cos go wymęczyło,ze tak padł

Napisane przez megusia87

To pisz jak będziecie się wybierać

W takim razie miłej 'pracy domowej'


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

tiiaa bardzo miła była

Napisane przez XxXJuSstiii

No ja bez makijażu, chociaż delikatnego raczej się nie ruszam

a zakupy póki co na własny użytek

Szkołę policealną robię.

rozumiem

Bart od kiedy pamiętam nie miał problemu z tym, że ja muszę wyjść i w ciągu dnia mnie nie ma. Jednak wieczorem byłam zawsze, więc troszkę się martwiłam jak to będzie. Jak był mniejszy to zostawiałam mleko a teraz tylko jedną porcję, której i tak nie chciał wypić
No i on też do każdego na ręce pójdzie

wow!

ja też lubię miec makijaż i mi podobają się ludzie w fajnym sybtelnym make up , niestety nie jestem za naturalnością

Napisane przez Ag_nes

hejka

dzisiaj zaliczyłam bardzo intensywny dzień, z punktem kulminacyjnym w secondhandzie (sometimes eight hand- jak to mawia mój mąż) ale taaaakie piękne rzeczy dorwałam dla Niny

Pozatym nie potrafię się wyleczyć z przeziębienia to juz 9 dzień. Walcze sama aby nie brac antybiotyków ale chyba nie tym razem Nina za to niewyraźna drugi dzien, Niby jest ok ale bywa marudna, ma katar a raczej charczy jej w nosku.. ale objawy jak przy ząbkowaniu do tego znowu zaczęla się ślinić.





no serio serio gdzieś to słyszałam. wybieram się też do psychologa (koleżanka, koleżanki) poruszę kwestie dyscypliny, bo dziewczyna świetnie sobie radzi zawodowo z takimi małymi buntownikami. Jak sie dowiem to dam znac, póki co radze sobie róznymi sposobami.





ooo najlepszego
Ja Ci zycze tyle kasy ile masz szarych komórek i nieskończenie wielu uśmiechow od Flo, bo jak dziecko usmiechniete to szczęsliwe



będziecie spali w czwórkę, jeszcze masz czas żeby zainwestować w większe łóżko


bo jak wiadomo, nie taka kobieta straszna, jak się umaluje

a to jednak trafiłaś do taniego armaniego :P Co wypatrzyłaś?

Napisane przez lonely_lady

Rano sie zalilam na kiepskie nocki, to jeszcze sie pozale ze dzisiejszy dzien był mega marudny. Jestem wykończona, mam nadzieje, ze chociaż tej nocki trochę pospie.
Nie wiem co temu mojemu Aniołkowi sie stało, czy to zeby, czy jakiś skok. Przecież było juz tak pięknie

Mignelo mi, ze Cloche ma urodzinki
Wszystkiego najlepszego kochana

Justi- super, ze chłopaki tak fajnie sobie poradzili no i zazdroszcze zakupów
U nas często tez takie dni bez cyca i mam wrażenie, ze eksploduja, a mleko do kaszki odciagam w mgnieniu oka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Lonely napewno ząbki, ja mam to samow domu, a dzisiaj patrzę, już czuć pod palcami drugą dolną jedynkę

Napisane przez megusia87

Ugotowałam kompot i dałam mu do ręki takie miękkie jabłko. Zgniótł sobie je i takie kawałki mu wkladalam do dzióbka. A następną cząstkę już sobie odgryzał sam ale ja mu trzymałam i ładnie jadł.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ja dzisiaj roiłam Kubiemu spaghetti pełnoziarniste z sosem z piersią kuraka, to ładnie szamał

Pjechałam ok 13:00 po pampki do lidla, 2 ostratnie kartony tylko ;/ a pytam sprzedawczyni, mówi,ze same rozm. 4 przyszły, to i tak bym nie kupiła, co za wredny sklep

[megusia87]

Napisane przez karota11

o ja też mam ten garnek i dla mnie super,ze nie trzeba stac nad nim, żeby nie wykipiało



cos go wymęczyło,ze tak padł



tiiaa bardzo miła była


ja też lubię miec makijaż i mi podobają się ludzie w fajnym sybtelnym make up , niestety nie jestem za naturalnością



a to jednak trafiłaś do taniego armaniego :P Co wypatrzyłaś?


Lonely napewno ząbki, ja mam to samow domu, a dzisiaj patrzę, już czuć pod palcami drugą dolną jedynkę



ja dzisiaj roiłam Kubiemu spaghetti pełnoziarniste z sosem z piersią kuraka, to ładnie szamał

Pjechałam ok 13:00 po pampki do lidla, 2 ostratnie kartony tylko ;/ a pytam sprzedawczyni, mówi,ze same rozm. 4 przyszły, to i tak bym nie kupiła, co za wredny sklep

To tz dzis tez był, mieli ponoć 3 palety i tylko 5 zostały. Kupił te 5 na 'zaś' a kolejka przez cały sklep i aż 2 kasy czynne się chłopina nawkurzał


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez megusia87

To tz dzis tez był, mieli ponoć 3 palety i tylko 5 zostały. Kupił te 5 na 'zaś' a kolejka przez cały sklep i aż 2 kasy czynne się chłopina nawkurzał


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

ja nie wiem, jak się rzucili fama poszła na wizazu i długo czekac nie trzeba

[vil84]

dzień dobry

my pampki dorwaliśmy, mąż miał wczoraj zwiedzić okoliczne lidle (całe 2 ) ale mama już w niedzielę zadzwoniła że w Gliwicach już są wystawione no i kupiła nam 2 kartony 4