Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!

[Isgaard]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, chciałam zameldować, że w piątek urodziłam synka skubaniec przyszedł na świat idealnie w terminie. Od wczoraj jesteśmy już w domku. Nie jest łatwo, ale jesteśmy mega szczęśliwi i niewyspani. Rodziłam sn i było w sumie... fajnie. Nie będzie to dla mnie traumatyczne wspomnienie, raczej bardzo miłe. Synek jest świetny, okaz zdrowia, 10 punktów. Siłacz! Po porodzie położony na moim brzuchu unosił główkę!

gratuluję, piękny happy end

Trochę Was tu podglądam i trzymam kciuki za zaciążone, za donoszenie ciąży i szczęśliwy koniec.
Dziewczyny starające się, życzę mnóstwa optymizmu i dobrego samopoczucia i żeby Was sie udało zrealizować marzenia.
Ja jestem już w 33 tygodniu ciąży w którą zaszłam naturalnie (1 ciąża, chociaż w zasadzie to 2) i generalnie przygotowuję się do porodu. U mnie była laparotomia, usunięcie jajowodu, mięśniaki, b.małe szanse na ciąże ze względu na wiek (rocznikowo 40 lat), więc wszystko na nie, ale udało się czego wszystkim starającym się życzę. Będzie dobrze, bo musi być dobrze!

[Brawurka_29]

Eeel kciuki zacisniete ! Powodzenia

[Ka rolina]

Ewel trzymam

[yssmay]

Ewelo Hoduj, hoduj! Dużo i ładne

[ewel0112]

jestem po wizycie wyhodowałam 18 pecherzyków wielkości od 18mm do 22 mm. We wtorek punkcja i mam nadzieję że będzie ok . Dzisiaj gin powiedział że jest b.dobrze i tego się trzymam
Ja za was kochane też trzymam kciuki i to mocno ile się da

[Brawurka_29]

Ewel swietna wiadomość. Czekamy do wtorku na jeszcze lepsze , a za pare dni na te najcudowniejsze

[kasia_ruda]

Napisane przez ewel0112

jestem po wizycie wyhodowałam 18 pecherzyków wielkości od 18mm do 22 mm. We wtorek punkcja i mam nadzieję że będzie ok . Dzisiaj gin powiedział że jest b.dobrze i tego się trzymam
Ja za was kochane też trzymam kciuki i to mocno ile się da

Powodzenia moje szczęście właśnie wisi mi na cycu

[kOmorowska]

Napisane przez kasia_ruda

Hej, chciałam zameldować, że w piątek urodziłam synka skubaniec przyszedł na świat idealnie w terminie. Od wczoraj jesteśmy już w domku. Nie jest łatwo, ale jesteśmy mega szczęśliwi i niewyspani. Rodziłam sn i było w sumie... fajnie. Nie będzie to dla mnie traumatyczne wspomnienie, raczej bardzo miłe. Synek jest świetny, okaz zdrowia, 10 punktów. Siłacz! Po porodzie położony na moim brzuchu unosił główkę!

Kasiu gratuluję w końcu synka masz przy sobie

[mala_mi_mala]

Eweli : trzymam kciuki ! Oby się udało. Z tego co piszesz, nie jest to jakis skomplikowany proces

[elaine-blath]

KASIA RUDA serdeczne gratulacje!

EWELA kciuki mocno zaciśnięte.

JOAWA witaj w gronie. Cp zostaje w głowie i potem dwie kreski na teście to również strach. My zdecydowaliśmy się na to aby przestać się zabezpieczać dziewięć miesięcy po laporoskopii. Teraz Igi skończy we wtorek 14 miesięcy. Bądź dobrej myśli! Organizm trochę potrzebuje czasu na regeneracje!

ISGAARD gratulacje!


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[ewel0112]

jutro o 7,30 trzymajcie za mnie kciuki żeby pobrali super jajcochy
mała_mi_mała nie bój się in vitro ja wyobrażałam sobie że to skomplikowane i nie wiadomo co a sie okazało że poszło szybko i sprawnie.Stymulację przeszłam ok nic mnie nie boli i nie bolało, brzuch mam normalny nie spuchnięty i 0 siniaków po zastrzykach. teraz najważniejsze żeby jutro pobrali dobrej jakosci jajeczka bo tego się boje przez wzgląd że mam dużo pecherzyków.

[arletka1313]

kasia ruda ogromne gratulacje!!! super, zdrówka dla was

ewela no to kciukasy, piękne jajcunki wyhodowałaś

[kasia_adm]

Ewela jak poszło? Jak się czujesz? Po ilu dniach masz transfer?

[ewel0112]

zgłaszam się po punkcji
wiec rano o równej 7,30 podali mi narkozę z żyłę od razu miałam odlot a po 15 minutach otworzyłam oczy i było po wszystkim.Ta narkoza chyba nie była mocna bo troche słyszałam jak mówili do siebie
pózniej godzinkę poleżałam na łóżku mój M oddał w tym czasie nasienie a poszło mu ekspresowo i kiedy dowiedzieliśmy się że nasienie jest ok moglismy już opuscić klinikę.Mi pobrali 22 komórki !!!
jutro mam dzwonić do kliniki o 10 czy czeka na nas nasz zarodeczek.
w piątek mam dodatkowe usg przez wzgląd na to ze tyle miałam komórek a co do transferu to pewnie w niedzielę ale tego wszystkiego dopiero się dowie.Ogólnie czuję się dobrze trochę brzuch mnie boli ale to normalne.Wyobrażałam sobie to sto razy gorzej

[kasia_adm]

Bardzo się cieszę, że tak wszystko poszło bez problemu. Mocno trzymam kciuki za dalsze pomyślne wiadomości.

[ewel0112]

dzwoniłam do kliniki mamy 4 komórki ze śladami zapłodnienia więc teraz muszę czekać jak będą się rozwijać a w piątek kontrolne usg przez wzgląd że tyle miałam komórek więc boją się żeby nie wystapiła hiperstymulacja więc muszą sprawdzić i w piatek zapadnie decyzja kiedy miałabym miec podany zarodek

[arletka1313]

Napisane przez ewel0112

dzwoniłam do kliniki mamy 4 komórki ze śladami zapłodnienia więc teraz muszę czekać jak będą się rozwijać a w piątek kontrolne usg przez wzgląd że tyle miałam komórek więc boją się żeby nie wystapiła hiperstymulacja więc muszą sprawdzić i w piatek zapadnie decyzja kiedy miałabym miec podany zarodek

super ze tak szybko i ładnie to wszystko się potoczyło
teraz kciukasy żeby zarodeczki rosły

[Brawurka_29]

Ewel niech pięknie się rozwijaja !

[ewel0112]

no własnie boje się żeby się rozwijały i żeby przetrwał chociaż jeden bo muszą dotrwać do piątej doby do niedzieli więc wszystko jest możliwe i boję się że przesuną mi transfer po piatkowej wizycie
staram się pozytywnie mysleć ale jest ciężko
trzymajcie dalej kciuki bo to dopiero początek moich zmagań widzę

[yssmay]

Ewelo Ważne jest twoje nastawienie, staraj się myśleć że nie ma pobudek do tego aby coś miało się nie udać. A jeśli przesuną transfer, to nie ma stracha, ważne jest też twoje zdrowie. A jak się czujesz? Masz jakieś objawy wskazujące na hiperstymulacje? Z tego co piszesz, to wszystko jest dobrze. Trzymam kciuki!

[ewel0112]

yssmay no jak na razie nie mam objawów hiperki bo brzuch nawet juz mniejszy niz wczoraj o 3 cm i nawet nie boli chociaż ma prawo po punkcji i tak jak piszesz muszę myślec pozytywnie o zarodeczki jutro jeszcze zadzwonię do kliniki sprawdzić jak tam się mają bo do piatku nie wytrzymam.
a Ty jak tam myślicie o powtórce już czy na razie jeszcze nie ?
mała mi a Ty jak tam na jakim etapie jesteś ?

[yssmay]

Ewelo Mi ostatnim razem wywaliło brzuch strasznie i pojawił się problemy z oddychaniem. Byłam przerażona czy to nie hiperstymulacja. Jednak potem doszłam do siebie. Mi nawet nie zaoferowali dodatkowego USG.
Już jakiś czas temu postanowiliśmy, że najprawdopodobniej po mrozaczka pojedziemy w marcu. Na razie o tym nie myślę, żyję dalej. Nawet nie jest tak źle. Inaczej, jest całkiem fajnie odpocząć od tego wszystkiego.

[ewel0112]

Napisane przez yssmay

Ewelo Mi ostatnim razem wywaliło brzuch strasznie i pojawił się problemy z oddychaniem. Byłam przerażona czy to nie hiperstymulacja. Jednak potem doszłam do siebie. Mi nawet nie zaoferowali dodatkowego USG.
Już jakiś czas temu postanowiliśmy, że najprawdopodobniej po mrozaczka pojedziemy w marcu. Na razie o tym nie myślę, żyję dalej. Nawet nie jest tak źle. Inaczej, jest całkiem fajnie odpocząć od tego wszystkiego.

wcale się nie dziwię że chcesz odpocząć i do marca zleci a Ty sobie własnie trochę odsapniesz od tego a najwaznejsze to jest to że masz po kogo wracać

[ewel0112]

dziewczynki jestem po kontrolnym usg więc hiperka mi nie grozi i mamy transfer w niedzielę i wiecie co dziś już nie było 4 zarodki tylko 5 !!! wszystkie podzielone na 6 i 8 nie wiem jak to fachowo się nazywa i pani embriolog powiedziała że są b.ładne
tak bardzo się cieszę

[kasia_adm]

Ewel super wiadomości. Bardzo mocno trzymam kciuki. Powodzenia w niedziele.

[nafie]

kasia_adm, brawurka_29, arletka1313 - dzieki za wsparcie myślę sobie, ze moze sprobuje w tym miesiacu z testami owu, jak znow nic to gincia.
yssmay - nie bierz za duzo na siebie i dbaj o siebie, ja tak bardzo zaluje ze nie zmienilam pracy, dostalam w tym roku tyle godzin w szkole ze codziennie jestem od 7.40 do poznego popoludnia 16-17 wracam padnieta, bo pracuje z malymi dziecmi i nic juz mi sie wtedy nie chce

aniabuu - mam nadzieje, ze jak nic sie nie uda to Twoj tz da sie namowic, ja juz wiem ze probowalabym absolutnie wszystkiego. Na szczescie moj malz tez jest za, uf.

joawa1985 - mialysmy cp w tym samym wieku, tez z prawej strony..
jak czytam co piszesz, to jakbym widziala siebie ...nie martw sie to minie, ja mialam przeogromnego doła psychicznego plakalam codziennie ale i to minelo, czas leczy rany i niedlugo bedziesz juz tylko myslala o kolejnych starankach tak ja ja. Strach tylko moze nie minie, ja nadal boje sie "powtorki z rozrywki", ale maz b.mnie wspiera i mowi ze nie mozemy miec takiego pecha

kasia_ruda GRATULACJE !!!! bardzo sie ciesze !!!

ewelo112 - trzymam kciuki !

[dmkmnmcm]

Dawno mnie tu nie było . Minie 21 września 2 miesiące jak stracilam swoją kruszynkę badania genetyczne z kosmowki nic nie wykazały gdyż kosmóweczka obumarla. . Ale poznałam plec . Otrzymałam dzięki temu dokumenty ze szpitala i zarejestrowalam swoją najukochansza córeczkę Maye Lenke ; ( dziewczyny nie śpię nocami ; ( rozrywka mnie . Męża tez to meczy . Prosił mnie o starania ... powiedzcie mi jestem po 2 CC ostatnie 25wrzesnia 2013 21 lipiec tego roku zabieg . Czytałam ze najlepiej do pół roku się starać . A inni twierdzą że dopiero po 3 miesiącach ; ( nie wytrzymam ; ( teraz zbliżał by się 20 tydzień nie umiem usunąć wiec zadaje pytanie czy nie za wcześnie . Juz mam podjęte 2 próby ... czy nie popełniam błędu ? Marzyłam zawsze o corce ; ( mam 2 wspaniałych synow i aniołka za którym bardzo tęsknię

[joawa1985]

Napisane przez nafie

joawa1985 - mialysmy cp w tym samym wieku, tez z prawej strony..
jak czytam co piszesz, to jakbym widziala siebie ...nie martw sie to minie, ja mialam przeogromnego doła psychicznego plakalam codziennie ale i to minelo, czas leczy rany i niedlugo bedziesz juz tylko myslala o kolejnych starankach tak ja ja. Strach tylko moze nie minie, ja nadal boje sie "powtorki z rozrywki", ale maz b.mnie wspiera i mowi ze nie mozemy miec takiego pecha

Kochana, a Wy już się staracie?
Mój mąż też mnie wspiera, ale ostatnio za dużo pije i jeszcze mnie tym dobija, nie wiem co się z nim dzieje ;/
Ja po miesiączce pójdę do ginekologa sprawdzić czy wszystko ok i popytam co dalej...

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez dmkmnmcm

Dawno mnie tu nie było . Minie 21 września 2 miesiące jak stracilam swoją kruszynkę badania genetyczne z kosmowki nic nie wykazały gdyż kosmóweczka obumarla. . Ale poznałam plec . Otrzymałam dzięki temu dokumenty ze szpitala i zarejestrowalam swoją najukochansza córeczkę Maye Lenke ; ( dziewczyny nie śpię nocami ; ( rozrywka mnie . Męża tez to meczy . Prosił mnie o starania ... powiedzcie mi jestem po 2 CC ostatnie 25wrzesnia 2013 21 lipiec tego roku zabieg . Czytałam ze najlepiej do pół roku się starać . A inni twierdzą że dopiero po 3 miesiącach ; ( nie wytrzymam ; ( teraz zbliżał by się 20 tydzień nie umiem usunąć wiec zadaje pytanie czy nie za wcześnie . Juz mam podjęte 2 próby ... czy nie popełniam błędu ? Marzyłam zawsze o corce ; ( mam 2 wspaniałych synow i aniołka za którym bardzo tęsknię

dmkmnmcm, współczuję Ci bardzo, trzymaj się i nie poddawaj, damy radę, musimy w to wierzyć też wiem, że trzeba odczekać swoje, niestety

[Isgaard]

Napisane przez dmkmnmcm

Dawno mnie tu nie było . Minie 21 września 2 miesiące jak stracilam swoją kruszynkę badania genetyczne z kosmowki nic nie wykazały gdyż kosmóweczka obumarla. . Ale poznałam plec . Otrzymałam dzięki temu dokumenty ze szpitala i zarejestrowalam swoją najukochansza córeczkę Maye Lenke ; ( dziewczyny nie śpię nocami ; ( rozrywka mnie . Męża tez to meczy . Prosił mnie o starania ... powiedzcie mi jestem po 2 CC ostatnie 25wrzesnia 2013 21 lipiec tego roku zabieg . Czytałam ze najlepiej do pół roku się starać . A inni twierdzą że dopiero po 3 miesiącach ; ( nie wytrzymam ; ( teraz zbliżał by się 20 tydzień nie umiem usunąć wiec zadaje pytanie czy nie za wcześnie . Juz mam podjęte 2 próby ... czy nie popełniam błędu ? Marzyłam zawsze o corce ; ( mam 2 wspaniałych synow i aniołka za którym bardzo tęsknię

Nie wiem co napisać i co radzić w takiej sytuacji ale pamiętaj że masz 2 dzieci które są i to jest ważne, na tym należałoby się skupić.
Nasze marzenia to jedno, ale nie można tak do końca biec i patrzeć gdzieś do przodu, nie ciesząc się tym co już mamy, bo może nam coś umknąć. Moje zdanie w takiej sytuacji jest takie, że ja bym się cieszyła tym co mam, a reszta się ułoży i będzie dobrze, albo będzie tak jak ma być.
Jeśli ciągle roztrząsasz to co Cię spotkało to jakąś cząstką odsuwasz się od dzieci, a one pewnie czują że z mamą jest coś nie tak. Ja bym się cieszyła 2 fajnych dzieciaków i tyle. A jeśli masz mieć kiedyś to kolejne dziecko, to po prostu będziesz je miała..

[ewel0112]

dziewczynki ja własnie odpoczywam po transferku i mam w sobie blastusia 5bb widziałam go n usg było to bezcenne.Bete mam wykonać 23.09 więc trzymajcie kciuki ja za was też mocno ściskam