Kremy na allegro, czy oryginalne?

[baobab]

Witajcie!
Pisze, gdyz tak sobie biegam po allegro i zaczynam miec pewne watpliwosci i podejrzenia.
Otoz niedawno stalam sie szczesliwa posiadaczka kremiku pod oczy Clinique.
Nigdy nie mialam owego, wiec trudno mi jest rozpoznac jaka wartosc ten krem przedstawia.
Mysle ze jest oryginalny, bowiem sprzedawczyni ma pelna game pozytywow a krem...no coz o ile jest bezzapachowy, ja wyczuwam wyrazny zapach spalin!
Oznacza to jak pisze sprzedawczyni, ze krem pochodzi zza granicy rosyjskiej, no moze tylko sposob transportu sie nie zgadza
A teraz sluchajcie co zaobserwowalam:
- ludzie, ktorzy sprzedaja te kremy w znakomitej wiekszosci pochodza z
Bielskobialej lub okolic.
- u niektorych ludzie pisali ze nie sa oryginalne te kremy
Czyli co to moze oznaczac? Ze w Rosji napelniaja te kremy czyms?
Pisze, gdyz czajesie wlasnie na Lancome dla mojej siostry, ktory wg wizazu kosztuje 350zl a tam 40... wiem ze to prawie niemozliwe.. moj normalnie kosztuje 175 a dostalam za 42zl...
O co w tym wszystkim chodzi!
Jak rozpoznac oryginaly? Czy ktos z Was juz kupowal te kremy i inne kosmetyki od nich?
Pozdrawiam
"Anna_na_tropie"

[Lexie]

Zasadniczo jesli coś jest o wiecej niż połowę tańsze niż w sklepie, to raczej nie jest to kosmetyk oryginalny

[Smoczyca]

Generalnie bardzo lubię zakupy na allegro i cześto kupuję - głównie ksiązki, kolorówkę i perfumy Z kosmetykami pielęgnacyjnymi - niechętnie. Te prawie zawsze kupuję w perfumeriach. Na allegro jest masa podrobek kremów Shiseido, Lancome i wlaśnie Clinique - słoiczek kosztuje np 50 zł. Kremy mają dziwaczne pojemności, np kremy pod oczy w poj. 20 ml a nie zwyczajowo 15. U kogo kupiłaś swój krem i za ile? Zapachem Clinique faktycznie nie upaja, niby większość ich kosmetyków ma być bezzapachowa, a dla mnie po prostu śmierdzą. Ale nie podoba mi się to tłumaczenie że niby zza rosyjskiej granicy? To jakieś brednie chyba... Sumując - eksperymenty na żywym organizmie mnie nie interesują - kremy jednak tylko w perfumerii bo mimo iż na allegro można dostać oryginały to tak naprawdę skąd wiesz czy nie są przeterminowane? Na kosmetykach selektywnych data produkcji jest zawsze idiotycznie zakamuflowana. Znam sie trochę na kosmetykach, a ponieważ to troszke moja pasja, mam dobra pamięć do różnych detali i czasem mi się włos na głowie jezy jak widzę w sprzedaży krem z serii która była wycofana np 4 lata temu!

Nie, nie... wolę nie. Oczywiście to tylko moje zdanie, sama ostatnio kupiłam kosmetyki apteczne na Allegro - ale tu sprawa jest prosta, bo one mają podany termin wazności zawsze

[Smoczyca]

A tego Lancome za 40 zł nie kupuj, to ordynarna podróbka!

[baobab]

Dzieki serdeczne za podpowiedz
Tak wlasnie myslalam ze Lancome to juz nieeeeemozliwe
Kupilam u pani:
http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3125839
ale mysle ze ta pani sprzedaje dobre kosmetyki..ocencie prosze

[Lexie]

Napisane przez baobab

A teraz sluchajcie co zaobserwowalam:
- ludzie, ktorzy sprzedaja te kremy w znakomitej wiekszosci pochodza z
Bielskobialej lub okolic.
- u niektorych ludzie pisali ze nie sa oryginalne te kremy
Czyli co to moze oznaczac? Ze w Rosji napelniaja te kremy czyms?

"Anna_na_tropie"

Dla mnie to by raczej oznaczało, że polscy sprzedajacy kupują tanie podróby z Rosji i sprzedaja na allegro, no bo tam przeciez najłatwiej oszukac. Nie kupuj tego kremu za 40 zl, to po prostu niemożliwe żeby ktoś sprzedawał oryginał za tak niską cenę - nie opłacałoby mu się w żaden sposób!

[Smoczyca]

Napisane przez baobab

Dzieki serdeczne za podpowiedz
Tak wlasnie myslalam ze Lancome to juz nieeeeemozliwe
Kupilam u pani:
http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3125839
ale mysle ze ta pani sprzedaje dobre kosmetyki..ocencie prosze

Baobab - nie podobają mi się aukcje tego Allegrowicza - moim zdaniem to podróby! Zażądaj zwrotu pieniędzy... na tych aukcjach nie ma oryginałów.

[KasiiaP]

Daj sobie spokój!!Jeśli dbasz o swoją twarz....dzięki tym kremom możesz sobie nieźle zaszkodzić....lepiej kup tańszy jeśli nie masz kasy na tak drogie..niż kupić za taką cenę z myślą że ma się cudowny specyfik...zgadzam się z opinią że jeśli jest tańszy więcej niż połowę..to szkoda kasy!

[CzarnyElf]

Zgadzam sie ja tez bym nie ryzykowala,ceny niskie a i produkty na zdjeciach wygladaja troche inaczej niz oryginaly moim zdaniem.......

[Rudka]

Witajcie,
Jako, że też jestem zainteresowana tematem podróbek znanych firm, postanowiłm zrobić małe śledztwo. Dzisiaj wybieram się na Stadion Dziesięciolecia. Zobaczę co tam ciekawego sprzedaja sąsiedzi zza wschodniej granicy.
Dam znac.

[nan]

Zgadzam się ze Smoczycą, te tłumaczenia sprzedającej są cokolwiek mętne, ceny też nazbyt atrakcyjne, żeby to mogła być prawda. Śmierdzi mi to podróbą na kilometr. Co do Stadionu: byłam tam zimą i miałam okazję przejrzeć wszystkie rosyjskie "oryginały". Zwracałam uwagę szczególnie na kolorówkę, w której królują cienie "Diora" w nieistniejących zestawach kolorystycznych. Muszę powiedzieć, że ktoś o mniej wprawnym oku mógłby się spokojnie nabrać - opakowania podrabiają naprawdę dobrze.

* W kwestii bezzapachowości Clinique'a: jest ona conajmniej dyskusyjna, kremy nie są po prostu perfumowane, ale "zapaszek" mają, niekoniecznie ujmujący ;P, ale napewno nie są to spaliny :[
* W kwestii podróbek: pojawiły się jakiś czas temu podróbki Clinique z serii Repairwear i to w dużej ilości- nieistniejących kremów pod oczy- 20g; dodatkowo zwracajcie uwagę, że każdy słoiczek, buteleczka z tej serii posiada na całości naklejoną perłową naklejkę ze srebrnym wytłoczonym napisem: ALLERGY TESTED FRAGRANCE FREE, nie jest to mocno widoczne, ale można się dopatrzeć jeśli sprzedawca zamieszcza fotkę oferowanego produktu;

* Używajcie chociaż poczciwego googla, naprawdę nie ma podróbek doskonałych (nie piszę o zapachcach, bo na tym nie znam się za bardzo) i przykładowo, jaki wynik da wyszukanie "COMPACT SHINNING POWDER"- chodzi o puder Chanel, który masowo sprzedają na allegro- podpowiedź: nawet nie trzeba odznaczać aby wynik pokazano tylko w języku polskim... echhhhhhhhhhhhhh

* W kwestii dat ważności: akurat Clinique ma łatwe do rozszyfrowania kody- ostatni człon oznacza rok produkcji, przedostatni miesiąc, początkowe robaczki nie mają znaczenia czyli np A43 oznacza, że krem został wyprodukowany w kwietniu 2003; taki krem nim zostanie odplombowany jest ważny ok. 3- 4 lat. Lauder też ma prosty system i go nie kryje, powala mnie natomiast Shiseido, gdzie wybijają kody ważności tylko przy kosmetykach krótkotrwałych- ponieważ prawo tak nakazuje- na pozostałych klepią tylko serie.
* Nie dziwi mnie niska cena w opcji "kup teraz" jeśli brak folii, kartonika, słoiczek jest porysowany itd, ale 50zł w "kup teraz" to już szaleństwo... ciekawi mnie po ile "chodzą" na stadionie

To tyle na teraz, maluch wzywa, buziaki

[mm12]

ja tam boję się kupować komsetyków pielęgnacyjnych na allegro. nawet jeśli sprzedawca jest dobry. podczas transportu, krem może się lekko... przeobrazić w coś, co nie bardzo odpowiada twoim gustom. lepiej kupować kremy, które są sprzedawane w perfumeriach.

[alverde]

Co do Diora na A....z wlasnego doswiadczenia moge wam powiedziec, ze niestety , tak tanie diory nie sa w zadnym wypadku oryginalne.(juz gdzies pisalam o moim doswiadczeniu z diorem).
Co jest jeszcze napewno 100% oryginalne, to kremy i inne produkty niem. firmy Alverde. Jak dlugo? Dopoki, dopoty kosmetyki tego typu, tzw. naturalne, nie zaczna byc na rynku na taka skale rozchwytywane, ze ktos postanowi zarobic na tym niezla kase. Ale mysle, ze tu problem bedzie wiekszy - te kosmetyki sa na bazie naturalnych roslin i olejkow roslinnych, bez zadnych syntetycznych dodatkow i zbednych dla skory chemii,
ze raczej nikt tak szybko nie zacznie produkowac podrobek, bo skora wra
zliwa
zaraz to wyczuje
a co za tym idzie, kazdy wie. Wiec, co do produktow tzw. naturalnych nie tzreba sie jeszcze obawiac

pozdrawiam

[fibian]

Ja wlasnie dziś miałam "super okazję" zakupu kremu shiseido bio-performance za 70 pln. Podobno oryginalny...
Z tym,że na pudełku był napis whitening formula, a na słoiku nie, poza tym było lekko zdrapane"złotko " ze słoiczka, więc sądzę,że nie jest to orginał.
Poza tym dziwne,że krem który kosztuje w skleoie ok. 350 pln można kupić na allegro już za 30 zł. (podobno inna linia produkcyjna i dlatego tak tanio)
Ech... chciałoby się shiseido
Drugim okazyjnym produktem były cienie lancome za 45 pln. Z tym,że po przeszukaniu netu okazało się,że nie ma w ogóle cieni lancome w takim układzie ... Jakość pudełka tez była raczej tandetna.
Tak więc moje drogie dałam sobie spokój i dlaej kupujęw rossmanie

[Itenka]

Dzień dobry. Ja wielokrotnie kupowałam na allegro - z róznym skutkiem orginalności produktu. Ostatnio kupowałam kilka razy kosmetyki do pielęgnacji włosów firmy Loreal. Są one orginalne w 100% - kupowałem je wczesniej przez wiele lat w salonach fryzjerskich. Na allegro są tańsze o 30-40 % . Kupowałam u Pani o loginie loreal-pl. POZDRAWIAM