Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[201710160952]

Ja również nie polecam spiruliny. Tak śmierdziała, że miałam odruchy wymiotne, jestem bardzo wrażliwa na zapachy no i nie dałam rady tego używać.

[Szczypiorowaa]

Na razie odpuszcze, tym bardziej, że olejów też się jakoś obawiam Będę pilnować czasu, takie max. 15 minut jest chyba optymalne.

Co do zapachu - dowiem się jak spróbuje. Aczkolwiek czytałam różne porównania np. "śmierdzi jak mokry kot" Najwyżej pojade na bezdechu W IMIĘ PIĘKNA!

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

W naturze jeśli będzie to Orientana tonik imbirowy, terapia do włosów i teraz mam też szampon imbirowy z którego jestem zadowolona. Włosy miękkie i błyszczące. Wydajny i dobrze się pieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W Hebe jest duży wybór, mają np znaturalnych Nacomi, Vianek, Cosnature, Equilibra i dużo innych drogeryjnych marek których stacjonarne nigdzie nie widziałam.

Dziękuję Tonik imbirowy próbowałam i jak na twarz to za mocno dla mnie pachnie, na skórę głowy jednak by mi to nie przeszkadzało, więc obejrzę sobie ich produkty do wlosów. W ogóle na pewno się obkupię w kosmetyki do tłustego skalpu, w Niemczech nic ciekawego nie znalazłam na ten obszar.

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

Dziękuję Tonik imbirowy próbowałam i jak na twarz to za mocno dla mnie pachnie, na skórę głowy jednak by mi to nie przeszkadzało, więc obejrzę sobie ich produkty do wlosów. W ogóle na pewno się obkupię w kosmetyki do tłustego skalpu, w Niemczech nic ciekawego nie znalazłam na ten obszar.

Jeszcze mogę Ci polecić krem do rąk BeOrganic, są dostępne w Superpharm i niektórych Rossmanach. Mi bardzo się sprawdził.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez iamsolucky

Ja z kolei teraz kupiłam zieloną esencję Bielendy i to zupełnie co innego niż różowa, po tej zielonej mam lekkie szczypanie, nie nawilża różowa jest typowo łagodząca.



Kiedyś robiłam maseczki ze spiruliny i jogurtu, jak dla mnie zero nawilżenia, raczej lekkie oczyszczenie i ściągnięcie bez efektu rozjaśnienia o którym czytałam, za dużej różnicy między glinką a spiruliną nie widziałam, glinkowa bardziej mnie wysuszała a spirulina chwilowo podrażniała absolutnie nie wolno doprowadzać do wyschnięcia bo burak murowany nie mówiąc o tym jak trudno ją potem zmyć

Też mam tę zieloną, póki co super mi się sprawdza, nawilża, nic nie podrażnia, świetnie się wchłania. Bałam się, że różowa będzie się kleić i nie wchłaniać, dlatego jej nie kupiłam.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez kokietka007

Dziewczyny czy któras z was stosowała może micelarną emulsje do mycia twarzy z anida ? Jeśli tak to jak się wam sprawdzała ? I gdzie ja dostane wie może któras ? Z gory dziękuje

Widziałam ją kiedyś w aptece, wygląda ciekawie i nie jest droga.

[kokietka007]

Napisane przez Korah

Też mam tę zieloną, póki co super mi się sprawdza, nawilża, nic nie podrażnia, świetnie się wchłania. Bałam się, że różowa będzie się kleić i nie wchłaniać, dlatego jej nie kupiłam.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------


Widziałam ją kiedyś w aptece, wygląda ciekawie i nie jest droga.

Dziękuje za odpowiedz jeszcze dziś przede się do apteki bo slyszlaam o niej dobre opinie

[Szczypiorowaa]

Już wiem o co chodzi z tym zapachem spiruliny. Hehe

[iwace]

Ja tam nie widziałam dużej różnicy w działaniu między spiruliną a glinką zieloną (poza zapachem, który ciężko znieść w okolicy nosa), ale dam jej jeszcze szansę, bo czytałam o właściwościach ujędrniających i chcę jej spróbować do body wrappingu.

Ja zostawiam i glinkę i spirulinę do całkowitego wyschnięcia Głównie dlatego, że taka zielona glinka to dla mnie zawsze taka maseczka ratunkowa, fajnie mi zasusza wypryski i jak ją zostawię do wyschnięcia to lepiej działa. Może się nie powinno tak robić, ale się sprawdza, więc.
Nic mnie nie podrażniło nigdy ani nie wysuszyło specjalnie, ale ja generalnie nie wiem, czym bym musiała potraktować cerę, żeby ją podrażnić, chyba Kretem

Swoją drogą, spirulina jest uważana za tzw. superfood, więc ludzie ją dodają np. do koktajli, nie wiem, czy bym zniosła smak i zapach Ale może ginie w innych składnikach.

[Persefona_12]

Napisane przez iwace

Ja tam nie widziałam dużej różnicy w działaniu między spiruliną a glinką zieloną (poza zapachem, który ciężko znieść w okolicy nosa), ale dam jej jeszcze szansę, bo czytałam o właściwościach ujędrniających i chcę jej spróbować do body wrappingu.

Ja zostawiam i glinkę i spirulinę do całkowitego wyschnięcia Głównie dlatego, że taka zielona glinka to dla mnie zawsze taka maseczka ratunkowa, fajnie mi zasusza wypryski i jak ją zostawię do wyschnięcia to lepiej działa. Może się nie powinno tak robić, ale się sprawdza, więc.
Nic mnie nie podrażniło nigdy ani nie wysuszyło specjalnie, ale ja generalnie nie wiem, czym bym musiała potraktować cerę, żeby ją podrażnić, chyba Kretem

Swoją drogą, spirulina jest uważana za tzw. superfood, więc ludzie ją dodają np. do koktajli, nie wiem, czy bym zniosła smak i zapach Ale może ginie w innych składnikach.

Oj nie ginie. Raz kupiłam i dziękuję bardzo. Aż tak zdrowa nie muszę być! W maseczkach też próbowałam i nie widziałam efektów. Poza wybabraniem wszystkiego dookoła.
Co do glinek to jakoś na twarzy nie lubię bo mnie często podrażniają, ale zamówiłam ostatnio biała i zielona do okładów na ciało. Mam sporo miejsc np dłonie, stopy, uda, które mnie swedzą i chcę sprawdzić czy okłady glinkowe coś pomogą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szczypiorowaa]

Muszę przyznać, że "zapaszek" spiruliny do wytrzymania, aczkolwiek.. Wysuszyła mnie Trzymałam niecałe 10 min, grubą warstwe - tak na pierwszy raz. Rozrobiłam ją z wodą mineralną.. Może trzeba dać jej kilka szans i dopiero zacznie nawilżać? Glinka zielona (to już z saszetki od Dermaglin) działa u mnie zdecydowanie lepiej.

Robi mi się znowu mała skorupka na buzi od Acnelecu, a nic nie chce mnie nawilżyć

[chimay]

Napisane przez Szczypiorowaa

Muszę przyznać, że "zapaszek" spiruliny do wytrzymania, aczkolwiek.. Wysuszyła mnie Trzymałam niecałe 10 min, grubą warstwe - tak na pierwszy raz. Rozrobiłam ją z wodą mineralną.. Może trzeba dać jej kilka szans i dopiero zacznie nawilżać? Glinka zielona (to już z saszetki od Dermaglin) działa u mnie zdecydowanie lepiej.

Spryskiwałaś ją? Jeśli nie to nic dziwnego, że Cię wysuszyła.

Mnie spirulina denerwowała, głównie przez problematyczne zmywanie, zostawianie zielonego osadu we wlosach, na ubraniach, umywalce. Chyba połowę opakowania zjadłam. Nie jest to smakołyk, ale dla mnie i tak sto razy lepiej takie coś zażywać (można połknąć na raz) niż niektóre zioła, które trzeba popijać małymi łykami w ciagu dnia np niepokalanek mnisi, to jest dopiero ohyda, paląca gorycz zostaje w gardle długo.

[Szczypiorowaa]

Napisane przez chimay

Spryskiwałaś ją? Jeśli nie to nic dziwnego, że Cię wysuszyła.

Mnie spirulina denerwowała, głównie przez problematyczne zmywanie, zostawianie zielonego osadu we wlosach, na ubraniach, umywalce. Chyba połowę opakowania zjadłam. Nie jest to smakołyk, ale dla mnie i tak sto razy lepiej takie coś zażywać (można połknąć na raz) niż niektóre zioła, które trzeba popijać małymi łykami w ciagu dnia np niepokalanek mnisi, to jest dopiero ohyda, paląca gorycz zostaje w gardle długo.

Kurcze, nie wiedziałam, że trzeba spryskiwac -.- I tak będę w szoku jeśli to spowoduje, że nagle zacznie nawilżać.

Co do "komfortu" użytkowania - niestety tak jak piszesz. Bardzo to zniechęca. Szczególnie jak ktoś jest małym leniuszkiem - jak ja - i preferuje szybkie akcje albo gotowce.

[Ishani]

Napisane przez Szczypiorowaa

Kurcze, nie wiedziałam, że trzeba spryskiwac -.- I tak będę w szoku jeśli to spowoduje, że nagle zacznie nawilżać.

Co do "komfortu" użytkowania - niestety tak jak piszesz. Bardzo to zniechęca. Szczególnie jak ktoś jest małym leniuszkiem - jak ja - i preferuje szybkie akcje albo gotowce.

Ja nie wiem w jaki sposób ona niby miałaby nawilżac solo, pewnie trzeba pod nią coś nałożyć i dopiero wtedy poprawia nawilżenie xd Inaczej ba maksa cię wysuszy, a jeśli pozwolisz jej wyschnac, to już w ogóle.
MademoiselleEve ostatnio zamieściła posta o algach, przeczytaj go koniecznie, powinien rozwiać wszystkie twoje wątpliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Szczypiorowaa

Kurcze, nie wiedziałam, że trzeba spryskiwac -.- I tak będę w szoku jeśli to spowoduje, że nagle zacznie nawilżać.

Co do "komfortu" użytkowania - niestety tak jak piszesz. Bardzo to zniechęca. Szczególnie jak ktoś jest małym leniuszkiem - jak ja - i preferuje szybkie akcje albo gotowce.

Większość masek w proszku trzeba spryskiwać i nie powinno się dopuszczać do ich zaschnięcia. Zwłaszcza te kupowane jako proszek solo, one zasychają migiem i trzeba właściwie cały czas siedzieć z lusterkiem i wodą w sprayu. Gotowce są mieszankami i z racji obecności dodatkowych składników nie wysychają tak szybko, często też nie ma konieczności ich zwilżania.
Mojej ajurwedyjskiej maski Khadi nie pryskam i producent też nic o tym nie wspomina, ale też mieszam ją z kosmetykami, których nie lubię uzywać przez zbyt lepkąmpostać, głównie serami i tonerami żelowymi.

[Korah]

Wróciłam z urlopu. Moja facjata wygląda fatalnie Ogólnie to miałam przerwę od peelingu enzymatycznego e-naturalne i emulsji z kwasem glikolowym i C do mycia Bielendy, bo zapomniałam zabrać, pasta Biotanique i esencja Bielendy jako tako sprawdziły się, a nawet powiem, że bardzo jestem zadowolona z tego szybkiego zakupu na chybił trafił Mimo wszystko nie zdołały całkowicie zapobiec degradacji Nie jest tragicznie, ale mam sporo wągrów i zaskórników, pełno nierówności.

[iamsolucky]

Napisane przez Korah

Też mam tę zieloną, póki co super mi się sprawdza, nawilża, nic nie podrażnia, świetnie się wchłania. Bałam się, że różowa będzie się kleić i nie wchłaniać, dlatego jej nie kupiłam.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------


Widziałam ją kiedyś w aptece, wygląda ciekawie i nie jest droga.

zielona jest na razie ok dla mnie, obie esencje jednak do zupełnie innego typu skóry są przeznaczone, różowa typowo dla sucharków i cer odwodnionych od np. lekkich kwasów.

Napisane przez Szczypiorowaa

Już wiem o co chodzi z tym zapachem spiruliny. Hehe

rybny zapaszek trochę, zapach i tak lepszy od smaku a spróbujcie zaparzyć morszczyna i wypić

Napisane przez iwace

Swoją drogą, spirulina jest uważana za tzw. superfood, więc ludzie ją dodają np. do koktajli, nie wiem, czy bym zniosła smak i zapach Ale może ginie w innych składnikach.

u mnie nie ginął ten posmak nie dla każdego jest dobra, ogólnie spirulina i chlorella są jednocześnie składnikami antyodżywczymi i hamują wchłanianie witamin z grupy B, nie u wszystkich zdrowo podziała

Napisane przez Szczypiorowaa

Kurcze, nie wiedziałam, że trzeba spryskiwac -.- I tak będę w szoku jeśli to spowoduje, że nagle zacznie nawilżać.

Co do "komfortu" użytkowania - niestety tak jak piszesz. Bardzo to zniechęca. Szczególnie jak ktoś jest małym leniuszkiem - jak ja - i preferuje szybkie akcje albo gotowce.

spryskiwanie nie sprawi że zacznie nawilżać jedynie może mniej przesuszać/podrażniać, sypane maseczki nie służą do nawilżania a do odtłuszczania, wygładzania i oczyszczania. Ich walory nawilżające można poprawić dodając np. olejku jojoba i żelu hialuronowego lub aloesowego.

[Szczypiorowaa]

Napisane przez iamsolucky

spryskiwanie nie sprawi że zacznie nawilżać jedynie może mniej przesuszać/podrażniać, sypane maseczki nie służą do nawilżania a do odtłuszczania, wygładzania i oczyszczania. Ich walory nawilżające można poprawić dodając np. olejku jojoba i żelu hialuronowego lub aloesowego.

Dziękuje, cenne uwagi! A następnym razem będę już spryskiwać dopóki nie zaopatrze się w jakiś olejek - chyba czas się do nich przekonać Na razie czas na maseczki miodkowe i jakiś tonik ogóreczkowy/hydrolat/serum... Cóż wybrać Mam nadzieję, że znajdę przyzwoite gotowce, bo te babranie się to jednak nie dla wszystkich

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez Ishani

MademoiselleEve ostatnio zamieściła posta o algach, przeczytaj go koniecznie, powinien rozwiać wszystkie twoje wątpliwości.

Czytywałam sporo jej postów, zawsze wracam do jakiegoś tematycznie, który jest mi potrzebny Chociaż najbardziej lubię Italiane, ma wszystko jakoś tak przejrzyście napisane, poukładane.



UPDATE:

Znalazłam pozytywną opinie Italiany o tym serum: https://e-naturalne.pl/pl/p/Serum-in...hydromanil/291 , aczkoooooolwiek tuż obok jest jeszcze takie https://e-naturalne.pl/pl/p/Zel-hial...jotokowa.-/582

Jesteście w stanie doradzić, które z myślą o nawilżeniu będzie lepsze? Tzn. miewam fazy na ściągniętą i wysuszoną cerę od retinoidu (adapalen) - na czas kiedy go odstawiam mogłabym użyć takowego serum i nawilżyć, zmiękczyć cerę.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Wróciłam z urlopu. Moja facjata wygląda fatalnie Ogólnie to miałam przerwę od peelingu enzymatycznego e-naturalne i emulsji z kwasem glikolowym i C do mycia Bielendy, bo zapomniałam zabrać, pasta Biotanique i esencja Bielendy jako tako sprawdziły się, a nawet powiem, że bardzo jestem zadowolona z tego szybkiego zakupu na chybił trafił Mimo wszystko nie zdołały całkowicie zapobiec degradacji Nie jest tragicznie, ale mam sporo wągrów i zaskórników, pełno nierówności.

Ja mam tak samo na urlopie, że cera się pogarsza. Ale tym razem mam z sobą serum Azelo BU i jakoś większych problemów udaje się uniknąć. Wprawdzie jakieś pojedyncze wypryski się pojawiają, ale stanów zapalnych większych brak. Wzięłam jeszcze szczoteczkę silikonową, żeby czasami doczyścić pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Ja mam tak samo na urlopie, że cera się pogarsza. Ale tym razem mam z sobą serum Azelo BU i jakoś większych problemów udaje się uniknąć. Wprawdzie jakieś pojedyncze wypryski się pojawiają, ale stanów zapalnych większych brak. Wzięłam jeszcze szczoteczkę silikonową, żeby czasami doczyścić pory.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na szczęście też miałam ze sobą szczoteczkę silikonową Bez niej, to pewnie teraz bym się w lustrze nie poznała Ale i tak wiadomo, jak jest gdzie indziej, niż u siebie w domu, wszystko inaczej wygląda, łazienka inna, a to mam wrażenie również przyczynia się do stanu skóry, woda inna, w dodatku nie mogłam sobie pozwolić na dłuższe kąpiele, bo łazienka była jedna na 9 osób, w tym 4 dzieci, połączona z ubikacją, więc wszystkich moich domowych rytuałów pielęgnacyjnych nie mogłam tak po prostu sobie przeprowadzać. Poza tym starzeję się, wnerwia mnie nawet to, że ręcznik wisi za daleko od prysznica Na szczęście to nie był biwak pod chmurką, bo do tego się już chyba bym kompletnie nie nadawała

[earthpace]

Haha, coś w tym jest, że po urlopie kondycja skóry na twarzy jest Ja mam zawsze dylemat co ze sobą wziąć, bo zazwyczaj podstawą mojej pielęgnacji są naturalsy i samoróbki trzymane w lodówce.. a nie jeżdżę z lodówką w góry

Wrócę do wątku włosowego, bo może się komus przyda info. Zaczęły mi rosnąc baby hair, jak szalone . Sądzę, że to zasługa kozieradki więc polecam.. po za tym wcieram co parę dni placente Mil Mil no i od m/w tego czasu pije zmielone siemie (kupiłam sobie doski młynek) więc placenta pewnie też ma swój w tym udział natomiast zastanawiam się czy zmielone siemie go ma

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez earthpace

Sądzę, że to zasługa kozieradki więc polecam..

W jakiej postaci stosujesz kozieradkę?

[earthpace]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;76423111]W jakiej postaci stosujesz kozieradkę?[/QUOTE]

Zalewam mieloną wodą i wcieram w skórę głowy.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez earthpace

Zalewam mieloną wodą i wcieram w skórę głowy.

Letnią wodą i wcierasz od razu, czy gorącą i czekasz, aż się zaparzy i wystygnie?
A kozieradkę kupujesz mieloną, czy sama mielisz tuż przed?

[earthpace]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;76426451]Letnią wodą i wcierasz od razu, czy gorącą i czekasz, aż się zaparzy i wystygnie?
A kozieradkę kupujesz mieloną, czy sama mielisz tuż przed?[/QUOTE]

Póki co mam mieloną, nie znalazłam w sieci info, aby z kozieradką był taki problem jak z siemieniem lnianym, że jedynie mielona "na świeżo" ma swoje właściwości. Nie wiem jednak czy to prawda.. następne opakowanie będzie w ziarnach.
Zalewam wrzątkiem, czekam aż wystygnie i przelewam sobie do butelki z pipetą. Mam porcje na parę dni do tygodnia.
Zastanawiam się czy nie dodać 1 -2 kroplę olejku z werbeny do tej mikstury.

[earthpace]

Macie jakieś sprawdzone sposoby na "wyprasowanie" czoła? Złamało mi się czoło przez ostatni rok dużo je marszczyłam, robię to na tle stresowym, nawet chyba w nocy, bo rano wstaje z wyraźną kreska.. i zrobiła mi się dosyć głęboka linia.. zastanawiam się czy da się ją jakoś wygładzic. Zamówiłam to serum rozkurczające Sidmool chociaż bez większej wiary w jego działanie.. może jakieś kwasy? peelingi?

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez earthpace

Macie jakieś sprawdzone sposoby na "wyprasowanie" czoła? Złamało mi się czoło przez ostatni rok dużo je marszczyłam, robię to na tle stresowym, nawet chyba w nocy, bo rano wstaje z wyraźną kreska.. i zrobiła mi się dosyć głęboka linia.. zastanawiam się czy da się ją jakoś wygładzic. Zamówiłam to serum rozkurczające Sidmool chociaż bez większej wiary w jego działanie.. może jakieś kwasy? peelingi?

U mnie się sprawdza ten zestaw http://www.skin79-sklep.pl/produkt/7...eye-cream.html
Ogólnie dziewczyny właśnie chwaliły Galactomyces Ferment do tego rodzaju zadań

[earthpace]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;76436006]U mnie się sprawdza ten zestaw http://www.skin79-sklep.pl/produkt/7...eye-cream.html
Ogólnie dziewczyny właśnie chwaliły Galactomyces Ferment do tego rodzaju zadań [/QUOTE]

Smarujesz kremem pod oczy rownież czoło? Czarną esencję mam, używam od jakiegoś miesiąca i jestem bardzo zadowolona.. ogólnie widzę, że ta zmarszczka jest jakby mniej widoczna, ale nadal jest głęboka i ... za bardzo widoczna (jak na moje gusta ).

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez earthpace

Smarujesz kremem pod oczy rownież czoło? Czarną esencję mam, używam od jakiegoś miesiąca i jestem bardzo zadowolona.. ogólnie widzę, że ta zmarszczka jest jakby mniej widoczna, ale nadal jest głęboka i ... za bardzo widoczna (jak na moje gusta ).

Tak- on ma aż 30ml, więc raczej nie zużyłabym go pod oczy w terminie przydatności, a jest na tyle lekki, że się sprawdza przy mojej mieszanej cerze, więc smaruję nim także twarz i szyję.

[earthpace]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;76441011]Tak- on ma aż 30ml, więc raczej nie zużyłabym go pod oczy w terminie przydatności, a jest na tyle lekki, że się sprawdza przy mojej mieszanej cerze, więc smaruję nim także twarz i szyję.[/QUOTE]
Dzięki zastanowię się nad nim. Mysle ze mam odwodnione czolo i to tez ma znaczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez earthpace

Dzięki zastanowię się nad nim. Mysle ze mam odwodnione czolo i to tez ma znaczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że on podbija działanie esencji- jest bardziej treściwy i w przypadku odwodnienia może się sprawdzić
Pisałam już w innym wątku (Nasze zbiory...), że u mnie wygładził nieco zmarszczki na czole i pod oczami (na czole -mam wrażenie- skrócił jedną zmarszczkę i spłycił ją na tyle, że jest właściwie niewidoczna, ale ona była płytsza od tej drugiej).

Poprzez dodanie tego olejku z werbeny do naparu z kozieradki masz nadzieję zneutralizować jej "rosołowy"zapach, czy liczysz jeszcze na jakieś bonusy w działaniu?