Przytyłam i niestety widać negatywne skutki :( Jak sobie pomóc?

[Carline]

Tak jak w tytule: od wakacji sporo przytyłam. Na pierwszy rzut oka nie widać tego, ale gdyby się przypatrzeć to powiększyły mi się biodra, obwód w pasie oraz pojawił się celulit na pośladkach i udach (na udach nigdy w życiu nie miałam!)

Chciałabym powrócić do rozmiaru wakacyjnego- 34/36 i zlikwidować celulit. Jeżdżę na rowerku domowym codziennie rano po 8- 10 minut oraz ćwiczę by zlikwidować celulit (takie specjalne ćwiczenia- podobnież właśnie na jędrne pośladki i uda), ale to nie jest u mnie konsekwentne, niestety Brzuszek- sadełko i to konkretne, a przecież kiedyś dziewczyny pozazdrościły mi mięśni brzuszka

Jak mogę sobie pomóc? Mam również złe nawyki żywieniowe- jem nawet o 22, w tym słodycze. Słodycze jem codziennie.

Ale kiedyś trenowałam w klubie i jednocześnie jadłam mnóstwo niezdrowej żywności i słodyczy i nie tyłam i sylwetka była (bardzo!!!) zgrabna i bez celulitu. Tylko, że ćwiczyłam ciężko, bardzo ciężko.

Smoczku pomóż mi, niedługo wakacje, nie chciałabym żeby ktokolwiek zauważył moje przytycie

[MoniaK]

Sama dobrze wiesz co robić Odpowiednia dieta plus ćwiczenia i cierpliwość; to cały sekret Jeśli masz rowerek w domu to masz bardzo ułatwioną sprawę; zacznij jeździć na czczo minimum 30 minut plus ćwiczenia siłowe modelujące sylwetkę. Przeszukaj forum i napewno znajdziesz wiele ciekawych informacji i linków

[Carline]

właściwie to masz racje...

wiem doskonale co powinnam robić, ale ta (brzydka zresztą) konsekwencja

[Magilla]

I dodaj mocne postanowienie: żadnego jedzenia po 18.00 Ja też miałam problemy z wieczornym jedzeniem, ale sobie powiedziałam "po 17.00- stop!" i na początku było strasznie trudno, ale teraz jest super. Uwielbiam cgodzić spać o pustym brzuszku i rano budzić się, gdy jest on prawie wklęsły. Dla tego "uczucia" przestałam "żreć" wieczorem.
Acha, i jeśli za nic nie rzucisz słodyczy, to je przynajmniej ogranicz. Np. w 1-szym tygodniu co drugi dzień, potem co trzy dni, aż np raz na tydzień coś słodkiego "od życia się należy".

[malentas]

ja też mam celulit zaczyna mi się ale jeszcze to mogę zwałczyć wiem jakie ćwiczenia trzeba robić posłuchaj a więc tak trzeba biegać robić skręty pajacyki trzeba sie przechylać do dolu w bok i drugi bok pompki i skłony i koci grzbiet
Carline napisał(a):
> Tak jak w tytule: od wakacji sporo przytyłam. Na pierwszy rzut oka nie widać tego, ale gdyby się przypatrzeć to powiększyły mi się biodra, obwód w pasie oraz pojawił się celulit na pośladkach i udach (na udach nigdy w życiu nie miałam!)
>
> Chciałabym powrócić do rozmiaru wakacyjnego- 34/36 i zlikwidować celulit. Jeżdżę na rowerku domowym codziennie rano po 8- 10 minut oraz ćwiczę by zlikwidować celulit (takie specjalne ćwiczenia- podobnież właśnie na jędrne pośladki i uda), ale to nie jest u mnie konsekwentne, niestety Brzuszek- sadełko i to konkretne, a przecież kiedyś dziewczyny pozazdrościły mi mięśni brzuszka
>
> Jak mogę sobie pomóc? Mam również złe nawyki żywieniowe- jem nawet o 22, w tym słodycze. Słodycze jem codziennie.
>
> Ale kiedyś trenowałam w klubie i jednocześnie jadłam mnóstwo niezdrowej żywności i słodyczy i nie tyłam i sylwetka była (bardzo!!!) zgrabna i bez celulitu. Tylko, że ćwiczyłam ciężko, bardzo ciężko.
>
> Smoczku pomóż mi, niedługo wakacje, nie chciałabym żeby ktokolwiek zauważył moje przytycie

[Gonia1]

A czy masz jakieś zdjątka z tymi ćwiczeniami?

[Moniteks]

10 min jazdy, to za mało. Ja spotykam się z koleżankami i na zwykłym roweże jeżdimy nawet po 2 godziny A również dużo biegam i to pomaga... a słodycze... no cóż, jedz, ale nie za dużo

[Camilla]

Przede wszystkim najlepiej ćwicz rano na czczo.Jazda na rowerku powinna trwać ok.30/40 min. Polecam Ci też tae bo.
Jedno mnie zastanawia, bo slonko polecało ćwiczenia siłowe, a niedawno był artykuł (jest nadal) "Cellulit ujarzmiony" i tam było napisane, że siłowe ćwiczenia mogą zwiększyć cellulit, najlepsze są areoby.
Jak to w końcu jest

[MoniaK]

Nie można jednoznacznie stwierdzić, że np. ćwiczenia siłowe powodują celulit (dla mnie to jakieś nieporozumienie) Każde ćwiczenia powodują poprawę sylwetki; oczywiście w zależności od oczekiwań dobieramy takie aby efekt nas zadowalał. Ćwiczenia siłowe ujędrniają, pozwalają zmienić proporcje sylwetki, wyszczuplają, więc jak dla mnie same zalety Oczywiście nie mówię tutaj o jakiś ogromnych ciężarach, co bardzo często błędnie kobiety kojarzą się z ćwiczeniami siłowymi. Przecież takie ćwiczenia to np. przysiady, wykroki z niewielkim obciążeniem itd.
Aeroby zdecydowanie więcej niż 10 minut; zaczynamy od 30 i dochodzimy stopniowo do godzinki.
Ja ćwiczę na siłowni i absolutnie nie zauważyłam celulitu, a wręcz przeciwnie prawie go już nie mam
Aha, z niejedzeniem po 18 czy 17 to pomyłka, gdyż ostatni posiłek należy zjeść jakieś 2 godz. przed snem i to posilek białkowy; wszystko co jemy musi być zawarte w dziennym bilansie kalorii i wtedy napewno nie przytyjemy.

[km]

hej no to moj debiutancki post od wczoraj ejstem szczesliwa posiadaczka steppera zaczelam deptanie od 30 minutek i to jest minimum dlatego zdziwilams ie jak napisalas ze jezdzisz na roweru tylko 10 minut, a co do samego rowerka to takze posiadam takowy tylko ze nie znosze na nim jezdzic , strasznie sie mecze a rezultatow nei widze, polecam stepper, bo juz po pierwszym treningu wyraznie bolaly mnie miesnie posladkow, na rowerku zas bolal mnie tylek ale niestety od siodelka poza tym skoro juz kiedys duzo cwiczylas to organizm ma juz swietne "fundamenty" i powrot do zgrabnej sylwetki nie powinien byc taki trudny, miesnie tylko trzeba ponownie obudzic, ja polecam calllanetiks (czy jakos tak) nie jest to bardzo meczace a bardzo skuteczne (chodzi glownie o napinanie miesni). pozdrawiam

[tutti-frutti]

KM.. właśnie z tym rowerkiem jest tak, że człowiek szybko się męczy.. Rower zwyczajny to nie to samo co domowy. Na takim zwyczajnym to nawet 3 godziny mogę jeździć- serio Takie przejażdżki uwielbiam- niestety brak czasu ostatnimi czasy

Przechodzę do metody opisanej tu gdzieś- fusy z kawy zaczynam ruszać się- siatkówka i koszykówka. Oraz dieta- problemu nie będzie ponieważ moja mama ma wskazaną przez lekarza dietę- 10 kg w ciągu 2 miesięcy

Przydałby się jakiś aerobik.. ale brak czasu i funduszy

[km]

no przeciez dokladnie o to mi chodzilo ze wlasnie rowerek strasznie meczy, ale ten stacjonarny jazda w plenerze jest cudowna uwielbiam czuc ten wiatr we wlosach no ale ostatnio pogoda niedopisuje wiec stacjonarny rowerek mnie zniecheca

fysy z kawy ida w ruch co drugi dzien diety nie mam bo by to zbyt dlugo si enei utrzymalo ale poprostu jem mniaj i staram sie nei jesc pozno a poza tym polecam serie ziaja lipocell bloker jest swietna a balsam zawiera l-karnityne i kofeine

no zobaczymy jakie beda efekty