Rozstanie z facetem - część 12 :( - Strona 98 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-27, 09:49   #2911
sunset girl
Rozeznanie
 
Avatar sunset girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

a mi mama przed chwilą powiedziała, że ja faktycznie z czymś tam przesadzałam i powinnam odpuścić.

ja pier....
ja chyba byłam jakąś czarownicą w tym związku, a nie kochaną dziewczyną... nie mogę poczuć się lepiej

robiłam wszystko, by mnie nie kochać?????

Edytowane przez sunset girl
Czas edycji: 2010-10-27 o 09:53
sunset girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 09:50   #2912
zabkania
Zadomowienie
 
Avatar zabkania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 757
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Czesc dziewczyny Nawet nie wiedzialam ze jest taki watek moze opisze swoj przyklad bylam ze swoim narzeczonym 3 lata ale po 2 latach cos sie zaczelo psuc i wtedy zerwal ze mna piszac smsa okropnie to przezylam bylam w ciezkim szoku a serce mi peklo po kilkunastu dniach chyba sobie przemyslal i sie zeszlismy przepraszal mnie itp az tu w dniu moich urodzin zerwal ze mna po raz drugi znowu bol, zaskoczenia ale sie zeszlismy. po 6 miesiacach znowu napisal tym razem maila ze mam mu dac 9 dni rozstania ze soba bo jesli nie to lepiej bedzie jak sie rozstaniemy. ok pomyslalam 9 dni jakos przezyje ale serducho mnie strasznie bolalo, no i po 9 dniach spotkal sie ze mna mowil ze kocha, ze zrozumial ze jestem ta jedyna, ze juz chce byc ze mna do konca zycia, tyle tylko ze dla niego oznaczalo to 2 m-ce i kolejne zerwanie i nikogo nie zaskocze gdy powiem ze przez smsa no i tak ze mna zrywal jeszcze 2 razy az w pewnym momencie ja zaczelam sie zastanawiac po co mi to wszystko kazdy mail sms wywolywal u mnie odruch wymiotny paniczny stres od zerwania minely 2 m-ce i teraz dopiero potrafie trzezwo myslec o tym co mi robil, na dzien dzisiejszy jestem szczesliwa z facetem ktorego znam 4 lata jest zupelnie inny od mojego eks. z perspektywy czasu mysle sobie jaka ja bylam glupia ze nie zerwalam wczesniej za to co mi robil To na tyle
__________________
zabkania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 10:01   #2913
sunset girl
Rozeznanie
 
Avatar sunset girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez zabkania Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny Nawet nie wiedzialam ze jest taki watek moze opisze swoj przyklad bylam ze swoim narzeczonym 3 lata ale po 2 latach cos sie zaczelo psuc i wtedy zerwal ze mna piszac smsa okropnie to przezylam bylam w ciezkim szoku a serce mi peklo po kilkunastu dniach chyba sobie przemyslal i sie zeszlismy przepraszal mnie itp az tu w dniu moich urodzin zerwal ze mna po raz drugi znowu bol, zaskoczenia ale sie zeszlismy. po 6 miesiacach znowu napisal tym razem maila ze mam mu dac 9 dni rozstania ze soba bo jesli nie to lepiej bedzie jak sie rozstaniemy. ok pomyslalam 9 dni jakos przezyje ale serducho mnie strasznie bolalo, no i po 9 dniach spotkal sie ze mna mowil ze kocha, ze zrozumial ze jestem ta jedyna, ze juz chce byc ze mna do konca zycia, tyle tylko ze dla niego oznaczalo to 2 m-ce i kolejne zerwanie i nikogo nie zaskocze gdy powiem ze przez smsa no i tak ze mna zrywal jeszcze 2 razy az w pewnym momencie ja zaczelam sie zastanawiac po co mi to wszystko kazdy mail sms wywolywal u mnie odruch wymiotny paniczny stres od zerwania minely 2 m-ce i teraz dopiero potrafie trzezwo myslec o tym co mi robil, na dzien dzisiejszy jestem szczesliwa z facetem ktorego znam 4 lata jest zupelnie inny od mojego eks. z perspektywy czasu mysle sobie jaka ja bylam glupia ze nie zerwalam wczesniej za to co mi robil To na tyle
współczuje Ci, jak Ty to wszystko przeżyłaś bez tego wątku hehe.
sunset girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 10:03   #2914
zabkania
Zadomowienie
 
Avatar zabkania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 757
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

cale szczescie mam wspaniala przyciolke i wspaniala mame teraz nareszcze jestem szczesliwa z mezczyzna a nie z nie dojrzalym chlopcem i zycze tego wszystkim cierpiacym po rozstaniu buziaki
__________________
zabkania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 10:14   #2915
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez noimasz Pokaż wiadomość
po to, że rozstaliśmy się w strasznie głupi sposób, po to, że bardzo mi na nim zależy, i po to, ze bez niego ledwo wstaje z łóżka...
milusia ta wasza grupa wsparcia... -.-
A jak mieliście się rozstać? Miał Ci wręczyć kosz kwiatów w garniturze, powiedzieć że jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie, ale on - maluczki - nie jest Ciebie wart? Rozstania z definicji są przykre, często są głupie, gwałtowne i pochopne. Ale nie wolno zapominać, że jeśli tylko dochodzi do rozstania to oznacza, że już wcześniej ta ryba się psuła.
Nasza grupa wsparcia to nie przytulanie i obiecywanie, że kocha, wróci i będziecie żyli happily ever after. To najczęściej solidne kopniaki, gdy okazujemy brak szacunku wobec samych siebie poprzez naprzykrzanie się tym, którzy nas nie chcą i zamykanie sobie szans na Szczęście przez duże "S".
Cytat:
Napisane przez noimasz Pokaż wiadomość
nie chodziło mi o te pisanie do niego, bardziej o to, że mam tak po prostu odpuścić... jakoś mnie to nastawiło negatywnie, przepraszam...
po prostu sama nie wiem już co robić, zostawił mnie mówiąc, że tego nie chce, że jestem mu najbliższa i nie wyobraża sobie życia beze mnie... a mimo to i tak mnie zostawił... no nic, kochać za dwóch nie wolno ;(
Sratatata, typowa gadka rozstaniowa. Gdyby kochał i nie wyobrażał sobie życia bez Ciebie, to by Cię nie zostawiał, tylko stanął na głowie, by poprawić Wasze relacje. Koleś chce sobie zostawić otwartą furtkę, a teraz sobie będzie robił co chce.
Cytat:
Napisane przez noimasz Pokaż wiadomość
rany dziewczyny, podziwiam was, że jesteście takie silne, ze mnie od soboty jest po prostu wrak... kręcę się bez celu po domu, nie potrafię spać, ledwo reaguję na bodźce zewnętrzne i to wszystko przez jednego faceta
Oj tam od razu silne... to przyjdzie z czasem Po rozstaniu schudłam poniżej 40 kilo, skóra i kości. To było 5 miesięcy temu, a nadal cierpię na bezsenność, a jak już mi się coś śni, to że Nowy lub poprzedni mnie zdradzają. Najważniejsze jest niezamykanie się w złudzeniach, że do nas wróci. Musimy być silne same w sobie, prowadzić życie dla siebie. Tylko wtedy, gdy jesteśmy paniami własnego życia, możemy stworzyć szczęśliwy związek partnerski.
Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Malla, Twój eks działa mi na nerwy. Co, spróbował pobyć sam, nie wyszło mu i chce wrócić? Grrrr.
Szalał sobie na imprezach i chodził na randki, po czym stwierdził, że żadna mi nie dorównuje i że jestem Tą Jedyną i będzie na mnie czekał i tylko mój nowy związek go powstrzymuje przed zjawieniem się u mnie i błaganiem o powrót.
Najgorsze jest to, że on mnie bardzo dobrze zna i wie jak mnie podejść, w jakie słowa uwierzę. I przez to mam mętlik w głowie.
Ciacho będzie u mnie do piątku i przez ten czas na pewno nie będę myśleć o eksie (raczej o seksie, hehe), ale jak tylko go przy mnie nie ma, zastanawiam się, jaka przyszłość mnie z nim czeka i czy to ma sens, skoro jesteśmy tak różni...
Cytat:
Napisane przez Shade833 Pokaż wiadomość
z napisanie to fakt lipa, ale chcialam do niej pojsc i jej pokazac smsy od niego jakie mi wysylaa jednoczesnie bedac z nia... troche by dziewcze zatkalo choc moze ona by mi pokazala takie same smsy od niego??
Pewnie i tak by się wyparł, oskarżył Cię o spreparowanie smsów lub przekonał ją, że pisał tylko po to, byś nie odstawiała mu jazd... Dziewczę samo się przekona, jaki jest. Chyba że to jednak będzie to i stworzą kochającą się rodzinę, też możliwe. Ja się cieszę, że taki palant nie jest wolny, bo przynajmniej nie ryzykuję utraty swojego cennego czasu na randkę z nim
Też wychodziłam z zaburzeń odżywiania, tylko że akurat eks mi w tym bardzo pomógł.
Cytat:
Napisane przez kwasiorek Pokaż wiadomość
Wiecie co? Chyba do siebie wrocilismy.... Tylko po co mi bylo to cierpienie? W sumie to już zaczęłam sobie wszystko układać bez niego. I chyba dalabym radę. Byłam ostatnio na piwie z koleżanką i fajnie było poczuć zainteresowanie innych (przystojnych) facetów. Wiem, że to reczej nie jest dobry pomysł, ale wiem już również gdzie popełniliśmy błąd i co robic żeby było lepiej. Właśnie dostałam od niego smsa o treści " Dobranoc Kochanie"Miłe to. Dawno tego nie miałam od niego. Takich czułości. Gdybym była silniejsza to nie zgodzilabym się na powrót, bo strasznie się boję. I wiem też że potrafię życ bez niego mimo że ciężko. Aha wysyłając smsy do byłego to nie pomaga..
"Chyba"?
Mam nadzieję, że Wam wyjdzie. A jak nie wyjdzie, to że ostatecznie wybijesz go sobie z głowy.
Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
Mam bardzo dobrą qmpelę której dosyć często się zwierzałam bo teraz nie mam czasu nawet na spotkania...
Jak się dziś dowiedziałam ona zaproponowała mojemu exowi,że chciała by z nim być !! A wiecie co mój ex na to
Że na razie to jeszcze nie bo on nie jest gotowy i nie chce jej zranić...
Ejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj. ..Czułam,ze coś mi śmierdzą te jej częste wizyty u Niego i jak dziś powiedziałam o swoich obawach qmpelą to mnie oświeciły...
Ja wiedziałam,ze on jej sie podobał ale nie sądziłam,że jest tak głupia i bedzie chciała z nim być zwłaszcza,że wie wszystko o nim i jego relacjach związkowych...
Sama mnie pocieszała mówiła jaki to palant,patol,idiota a sama się pcha w takie bagno...I jeszcze sie go pyta czy ON Z NIĄ BĘDZIE
Żeby potem nie było, że nie ostrzegałaś... Jeszcze będzie płakać na Twoim ramieniu i twierdzić, że on ją omotał
Cytat:
Napisane przez mimimka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czeka mnie pierwsza "proba" w zwiazku. TZN: X jedzie z grupa na 2 dni na wycieczke. Bedzie jeden nocleg. Oni tam oczywiscie zamierzaja pic. Mam nadzieje, ze X mi rogow nie przyprawi (
Po drugie rodzice Xa wyjezdzaja wiec mam go odwiedzic na noc I wszystko fajnie tylko szkoda, ze bedzie jego siostra, ktorej sie troche boje bo jest do mnie nastawiana bardzo obojetnie
Fajnie, że gdzieś wyjeżdża, że ma życie poza Tobą. Przynajmniej może do Ciebie z radością wrócić z wyjazdu A tak żartem mówiąc - niech się schleje, przynajmniej mu nie stanie
Dobrze, że siostra nie jest nastawiona negatywnie, to najważniejsze. Po co ma Ci od razu ufać i przywiązywać się do Ciebie, skoro to dopiero początki? Spokojnie, poznacie się, zobaczy że jesteś świetną dziewczyną i pasujesz do jej brata, to Cię pewnie polubi
Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Dziewczynki, ale niefajna sytuacja u mnie wynikła. Wczoraj siedzę sobie z M., a mój były zaczął mi puszczać strzałki. M. się trochę wkurzył i chciał do niego zadzwonić i z nim pogadać. Ale ja stwierdziłam, że to bez sensu i wątpię, żeby to coś dało. W końcu napisał do niego esa, 'czy ma jakiś problem? i że nie życzy sobie, że do mnie pisał i dzwonił'. Eks nic się nie odezwał od tamtej pory. A mi jest jakoś głupio. Ten człowiek skrzywdził mnie niemiłosiernie, a ja się teraz martwię, że on cierpi. Jestem durna, wiem. Ale kurczę, chciałabym, żeby on też znalazł swoje szczęście tak, jak ja znalazłam.
I bardzo dobrze, że do niego napisał.
Zobaczymy, czy jak spotkasz go z inną, to będziesz zadowolona, że znalazł szczęście Jeśli poczujesz ukłucie zazdrości, to wyrzuć go całkowicie ze swojej głowy. Jeśli się szczerze ucieszysz, to Ci pogratulujemy, bo to będzie oznaczać, że jesteś bardzo wartościowym człowiekiem
Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
Sytuacja podobna do mojej, też akurat byłam z kolegą zareagował tak samo napisał mu coś podobnego co twój M., wtedy eks zamilkł, a mnie sie tak dziwnie zrobiło. Dziwne my baby jesteśmy niby chcemy żeby się odpałowali, ale z drugiej strony jest nam żal tych niedobrych eksów. Dramat.
Żal jest ludzkim uczuciem, dowodem miłosierdzia. Szkoda tylko, że większości z nas jest żal tylko dlatego, że mamy nadzieję jeszcze z nimi być.
Cytat:
Napisane przez zabkania Pokaż wiadomość
no i tak ze mna zrywal jeszcze 2 razy az w pewnym momencie ja zaczelam sie zastanawiac po co mi to wszystko kazdy mail sms wywolywal u mnie odruch wymiotny paniczny stres od zerwania minely 2 m-ce i teraz dopiero potrafie trzezwo myslec o tym co mi robil, na dzien dzisiejszy jestem szczesliwa z facetem ktorego znam 4 lata jest zupelnie inny od mojego eks. z perspektywy czasu mysle sobie jaka ja bylam glupia ze nie zerwalam wczesniej za to co mi robil To na tyle

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
współczuje Ci, jak Ty to wszystko przeżyłaś bez tego wątku hehe.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2010-10-27 o 10:21
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 10:37   #2916
Ytha
Raczkowanie
 
Avatar Ytha
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Dołączam do wątku.
Dość wszystko świeże, bo rozstałam się dziś rano (jutro się wyprowadzam do siostry).
Jest mi ciężko, lecz widzę co zrobił w niecały rok z pewnej siebie dziewczyny - psychiczny wrak człowieka.
Rozstanie jest dla mnie ratunkiem, przed depresją...
Nie ukrywam - jest ciężko.
__________________
Kłopot z próbą utrzymania za wszelką cenę zdrowego ciała polega na tym, że jest to prawie niemożliwe bez zaburzenia zdrowia umysłu.
_____________________
________________
Ytha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 10:50   #2917
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No to skoro wiesz, że gość chce Ci zrobić KOLEJNĄ krzywdę, to dlaczego się nim przejmujesz?
Co Cię jego cierpienie obchodzi? Ty się ciesz, że M zareagował jak zareagował, bo masz chwilę spokoju
Martw się o to co może wymyślić, a nie o jego uczucia
Ale ja chyba naprawdę mu wybaczyłam, nie zapomniałam, ale wybaczyłam i cholerka nie chcę, żeby był jakiś tam nieszczęśliwy. Niech sobie chłopina będzie happy

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
I bardzo dobrze, że do niego napisał.
Zobaczymy, czy jak spotkasz go z inną, to będziesz zadowolona, że znalazł szczęście Jeśli poczujesz ukłucie zazdrości, to wyrzuć go całkowicie ze swojej głowy. Jeśli się szczerze ucieszysz, to Ci pogratulujemy, bo to będzie oznaczać, że jesteś bardzo wartościowym człowiekiem
Jak to dobrze mądrego poczytać.
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-27, 10:55   #2918
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Ale ja chyba naprawdę mu wybaczyłam, nie zapomniałam, ale wybaczyłam i cholerka nie chcę, żeby był jakiś tam nieszczęśliwy. Niech sobie chłopina będzie happy
A jeżeli będzie happy dopiero jak rozwali Twój związek, to co?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 10:59   #2919
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A jeżeli będzie happy dopiero jak rozwali Twój związek, to co?
No to to już nie fajnie. To co mam zrobić? Nr. zmienić nie mogę
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:01   #2920
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Szalał sobie na imprezach i chodził na randki, po czym stwierdził, że żadna mi nie dorównuje i że jestem Tą Jedyną i będzie na mnie czekał i tylko mój nowy związek go powstrzymuje przed zjawieniem się u mnie i błaganiem o powrót.
Najgorsze jest to, że on mnie bardzo dobrze zna i wie jak mnie podejść, w jakie słowa uwierzę. I przez to mam mętlik w głowie.
Ciacho będzie u mnie do piątku i przez ten czas na pewno nie będę myśleć o eksie (raczej o seksie, hehe), ale jak tylko go przy mnie nie ma, zastanawiam się, jaka przyszłość mnie z nim czeka i czy to ma sens, skoro jesteśmy tak różni...
Masz to samo, co ja z bałwanem półobecnym. Zna mnie lepiej niż siebie samego i wie co i jak mówić/pisać, żeby zburzyć mój spokój...Grunt, to się tej sztucznie wytworzonej panice nie poddać.

Jesteś przy nim szczęśliwa? Jeśli tak, to ma to sens. Nawet jeśli się skończy za jakiś czas, to warto.

Pomijam już, że z exem byłaś długie LATA, tak się dogadywaliście, tak było dobrze, srutututu i co...żadna przyszłość wam z tego nie wyszła.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Ytha Pokaż wiadomość
Dołączam do wątku.
Dość wszystko świeże, bo rozstałam się dziś rano (jutro się wyprowadzam do siostry).
Jest mi ciężko, lecz widzę co zrobił w niecały rok z pewnej siebie dziewczyny - psychiczny wrak człowieka.
Rozstanie jest dla mnie ratunkiem, przed depresją...
Nie ukrywam - jest ciężko.
Witamy

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
No to to już nie fajnie. To co mam zrobić? Nr. zmienić nie mogę
Ale po co masz zmienić numer? Twój M się już sprawą zajął
Przestań po prostu exowi współczuć. Na serio nie masz czego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:01   #2921
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez Ytha Pokaż wiadomość
Dołączam do wątku.
Dość wszystko świeże, bo rozstałam się dziś rano (jutro się wyprowadzam do siostry).
Jest mi ciężko, lecz widzę co zrobił w niecały rok z pewnej siebie dziewczyny - psychiczny wrak człowieka.
Rozstanie jest dla mnie ratunkiem, przed depresją...
Nie ukrywam - jest ciężko.
Jest i będzie ciężko, ale to minie, będzie dobrze
Najważniejsze są 3 leki:
1. czas - dawkowany do woli
2. brak kontaktu z eksem - wywalenie z komunikatorów, niezalewanie rzewnymi smsami
3. zajęcie się sobą - wypełnianie czasu jak największą ilością zajęć, odnowienie kontaktów z rodziną i znajomymi - to pomaga nie myśleć o nim
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-27, 11:03   #2922
rafinka
Raczkowanie
 
Avatar rafinka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Spod groty smoka
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

To znowu ja z doskoku nieco

Posta kieruję znów głównie do dziewczyn, które rozpaczają po stracie, chcą wrócić, wymyślają akrobatyczne sposoby na spotkanie - czyli nie chcą zostawić przeszłości za sobą.

Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze tu pamięta, ale opisywałam swój przypadek. Byłam w związku parę lat, mieliśmy zaplanowany ślub, sala, suknia itepe. Kochałam go niewyobrażalnie. No i mnie zostawił

Przeszłam katorgi, naprawdę traumę, do wątku też trafiłam dopiero po paru miesiącach od rozstania, ale i tak bardzo mi pomógł.
Jakiś czas temu pisałam, że poznałam kogoś, ale nic z tego nie wyszło. Otóż okazuje się, że wyszło, po prostu na wszystko przychodzi odpowiednia pora, musieliśmy się zwyczajnie lepiej poznać Jestem szczęśliwa z kimś, kto potrafi mi pokazać jak dużo dla niego znaczę, kto podchodzi do związku rozważnie, a jednocześnie z uczuciem, kto wie co to znaczy brać, a co dawać. Chyba zaczynam się zakochiwać na nowo. Nie wiem czy to wielka miłość, ale czuję się świetnie.
A najlepsze jest to, że zaczął odzywać się do mnie Eks (po chyba 8 miesiącach), ale u mnie w nie ma już dla niego miejsca.

Dziewczyny, jeśli coś się skończyło, to tak po prostu miało być. Czeka na Was wszystkie coś innego, ale o wiele lepszego, uwierzcie, a łatwiej będzie się pozbierać. Po jakimś czasie same będziecie się śmiać przypominając sobie do czego byłyście zdolne w desperacji po rzuceniu przez Eksa (tak jak ja ). Wielkim plusem jest to, jak można wykorzystać naukę wyniesioną z poprzedniego związku na budowanie czegoś nowego i pięknego.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jest i będzie ciężko, ale to minie, będzie dobrze
Najważniejsze są 3 leki:
1. czas - dawkowany do woli
2. brak kontaktu z eksem - wywalenie z komunikatorów, niezalewanie rzewnymi smsami
3. zajęcie się sobą - wypełnianie czasu jak największą ilością zajęć, odnowienie kontaktów z rodziną i znajomymi - to pomaga nie myśleć o nim
Sprawdzone i w 100% skuteczne
__________________
Lepszy tragiczny koniec niż tragedia bez końca

Edytowane przez rafinka
Czas edycji: 2010-10-27 o 11:11
rafinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:10   #2923
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ale po co masz zmienić numer? Twój M się już sprawą zajął
Przestań po prostu exowi współczuć. Na serio nie masz czego.
Oj bo to taka sierotka życiowa. Ale masz rację. Kurczę, ale nie chciałabym, żeby doszło do jakichś rękoczynów
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:13   #2924
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Masz to samo, co ja z bałwanem półobecnym. Zna mnie lepiej niż siebie samego i wie co i jak mówić/pisać, żeby zburzyć mój spokój...Grunt, to się tej sztucznie wytworzonej panice nie poddać.
Jesteś przy nim szczęśliwa? Jeśli tak, to ma to sens. Nawet jeśli się skończy za jakiś czas, to warto.
Pomijam już, że z exem byłaś długie LATA, tak się dogadywaliście, tak było dobrze, srutututu i co...żadna przyszłość wam z tego nie wyszła
.
Zobaczymy. Oni są tak od siebie różni i tak inaczej wygląda moje życie z jednym w porównaniu z drugim, że czuję się trochę rozdarta. Ale staram się nie poddawać tym wątpliwościom, bo do niczego nie prowadzą.
Mi było dobrze, choć mogłam chcieć więcej. To jemu było źle, nie bez mojej winy. W obecnym związku staram się być mądrzejsza.
Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
No to to już nie fajnie. To co mam zrobić? Nr. zmienić nie mogę
Na każdą jego wiadomość od Ciebie niech odpisuje mu X. Na pewno się odwali, gwarantuję Ci.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:13   #2925
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Oj bo to taka sierotka życiowa. Ale masz rację. Kurczę, ale nie chciałabym, żeby doszło do jakichś rękoczynów
Sierotka życiowa, a nachrzanić Ci w życiu próbuje.

Nie chciałabyś rękoczynów? To niech on się pilnuje



Rafinka dobrze, że się czasem odzywasz
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:15   #2926
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez rafinka Pokaż wiadomość
Wielkim plusem jest to, jak można wykorzystać naukę wyniesioną z poprzedniego związku na budowanie czegoś nowego i pięknego.
Amen
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:19   #2927
rafinka
Raczkowanie
 
Avatar rafinka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Spod groty smoka
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość

Rafinka dobrze, że się czasem odzywasz
Śledzę wątek z sentymentu, a Tobie wielkie pokłony za sprowadzanie swego czasu do pionu Nie nadrobiłam wszystkich stron, ale wyhaczyłam, żeś szczęśliwa Pięknie

Malla, nie daj się
__________________
Lepszy tragiczny koniec niż tragedia bez końca
rafinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:30   #2928
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

A Tobie pokłony za to, że na to sprowadzenie do pionu pozwoliłaś

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć, hyhyhy
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 11:31   #2929
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Malla, elve - dziękuję za rady, zastosuję się do nich i zobaczymy jak się sprawa potoczy
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-27, 12:31   #2930
Ytha
Raczkowanie
 
Avatar Ytha
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 147
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jest i będzie ciężko, ale to minie, będzie dobrze
Najważniejsze są 3 leki:
1. czas - dawkowany do woli
2. brak kontaktu z eksem - wywalenie z komunikatorów, niezalewanie rzewnymi smsami
3. zajęcie się sobą - wypełnianie czasu jak największą ilością zajęć, odnowienie kontaktów z rodziną i znajomymi - to pomaga nie myśleć o nim

Przechodziłam rozstanie z wieloletnim partnerem rok temu, wiem, że się da i na jednym związku nie kończy się świat. Nie mówię, że podchodzę do tego bez uczuć, bo takie są, ale dam radę!
Jeśli chodzi o czas - jeeej jak mi tego brakowało. Moje życie wyglądało tak: praca==>dom==>sprzątanie= =>sen i tak w kółko. Gdy spotykałam się po pracy z przyjaciółką, i wracałam do domu o 20, miałam robioną jazdę, że tak późno. Gdy on wracał od znajomych o 22 pytałam dlaczego ja nie mogę się dłużej widzieć z moimi - jego odpowiedź: bo oni są po***ani, a moi są spoko.
Ale teraz nikt mi nie będzie mówił o której mam wrócić!
punkt 2 - za bardzo mnie zniszczył, bym chciała do niego pisać, nie chcę mieć z nim nic wspólnego.
punkt 3 . ooooo tak
__________________
Kłopot z próbą utrzymania za wszelką cenę zdrowego ciała polega na tym, że jest to prawie niemożliwe bez zaburzenia zdrowia umysłu.
_____________________
________________
Ytha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 13:04   #2931
sunset girl
Rozeznanie
 
Avatar sunset girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Kochane, jak sobie wybaczyć błędy, przez które straciło się ukochaną osobę?? no, jak?
sunset girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 13:09   #2932
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
Kochane, jak sobie wybaczyć błędy, przez które straciło się ukochaną osobę?? no, jak?
Pamiętając, że nie było i nie jest się jedyną osobą winną rozpadowi związku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 13:13   #2933
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
Kochane, jak sobie wybaczyć błędy, przez które straciło się ukochaną osobę?? no, jak?
Przełknij tę gorzką pigułkę i nie popełniaj ich w przyszłości wobec innej kochanej osoby. Wątpię, byś tylko Ty była winna.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 13:17   #2934
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
Kochane, jak sobie wybaczyć błędy, przez które straciło się ukochaną osobę?? no, jak?
Kochana, prześledziłam Twoje posty i doszłam do pewnych wniosków. Ty zaczęłaś wybielać eksa, uważasz, że jesteś sama winna tego, że Wasz związek się rozpadł, a Twoja mama próbuje Cię utwierdzić w tym przekonaniu. Tak zrozumiałam. Ale popatrz na to z innej strony. Nawet jeśli faktycznie to Ty byłaś tą złą (w co szczerze wątpię, ale akurat teraz masz taki okres, że eks jest dla Ciebie wzorem cnót wszelakich), to będziesz mogła nie popełniać takich samych błędów w nowym związku. Naprawdę myślisz, że warto za wszelką cenę próbować odzyskać eksa?
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 13:50   #2935
Djapira
Zadomowienie
 
Avatar Djapira
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 760
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

heeej

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A ja od wczoraj jestem hyhyhy w związku
I boję się jak diabli.
Super

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
on - wiem, że to wszystko jest wbrew regułom, że to dziwne, że szaleństwo. Wiem też, że samo "zostawmy sprawę jak jest i nie wnikajmy" to nie w moim i raczej nie w Twoim stylu. Może spróbujemy być razem...? <oczy kota ze shreka>
ja - nie boisz się? bo ja strasznie.
on - boję się jak diabli...no ale co, przecież wycofać się z tego nie damy rady
ja - no to spróbujmy...i zobaczymy czy świat to wytrzyma...

A potem to już tylko barman nam bił brawo jak się całowaliśmy

Romantiko

Ofelia, może przegapiłam, ale jak tam z tym nowo poznanym chłopcem?

Tak zachwalacie tę sympatię to i może ja się skusze
Dzisiaj zauważyłam, ze dzieje się ze mną coś dziwnego. Widzę jak niektórzy faceci się na na mnie patrzą, to uskrzydla. I nawet jeśli w tłumie nie zwróciłabym na nich uwagi ( a zauważam, gdy się kilka razy spoglądają) to myślę, że gdyby któryś z nich chciał się zapoznać, spotkać to bym się zgodziła, bo wsumie wygląd jest ważny, ale osobowość bardziej hehe. Czy to jest normalne? Bo pomyślałam sobie też, że może czuje się niedowartościowana czy coś i dlatego zgodziłabym sie na takie spotkanie?


Cytat:
Napisane przez rafinka Pokaż wiadomość
Jestem szczęśliwa z kimś, kto potrafi mi pokazać jak dużo dla niego znaczę, kto podchodzi do związku rozważnie, a jednocześnie z uczuciem, kto wie co to znaczy brać, a co dawać. Chyba zaczynam się zakochiwać na nowo. Nie wiem czy to wielka miłość, ale czuję się świetnie
Cudownie się czyta takie wiadomości, gratuluję

Cytat:
Napisane przez rafinka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jeśli coś się skończyło, to tak po prostu miało być. Czeka na Was wszystkie coś innego, ale o wiele lepszego.
Czekam na to coś lepszego
__________________
"Jeśli nie odważysz się zrobić kroku, nigdy nie dowiesz się tego, do czego jesteś zdolny. Ufaj po prostu, że w nowej sytuacji dasz radę"!



Edytowane przez Djapira
Czas edycji: 2010-10-27 o 13:53
Djapira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 14:29   #2936
Nika0503
Zakorzenienie
 
Avatar Nika0503
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 063
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Ytha gratuluję takiej postawy - powinnaś widnieć na pierwszej stronie jako przykład dla innych
Mam nadzieję, że szybko sobie ze wszystkim poradzisz o zaczniesz żyć jeszcze raz

Djapira
możliwe, że czujesz się niedowartościowana...częs to tak mamy, że po rozstaniu czujemy się okropne i wszystkiemu winne, ale KOBIETO głowa do góry, uśmiech na twarzy i na pewno Cię ktoś zauważy xD (rym sam wpadł)


Ja dołączę do Was kobitki. Od miesiąca jestem 'porzuconą', zresztą po raz drugi w ciągu pół roku (przez tego samego eksa). Zostawił mnie, gdy najbardziej go potrzebowałam, gdy potrzebowałam żeby ktoś był, wspierał mnie.Najważniejsze, że ja sobie świetnie dałam radę ze wszystkim Zawzięłam się, zacisnęłam zęby i udało się, nie rozpaczałam, nie wyglądam jak cień mnie (tak było gdy po raz pierwszy odszedł, a raczej zrobił 'bum' w moim życiu).Powód odejścia:
'Bo Cię za bardzo kocham, i nie wytrzymam tu sam bez Ciebie (małe sprostowanie - wyprowadziłam się do innego miasta na studia, w domu jestem w weekendy, tzn. tak miało być)
Bo tam ktoś Cię będzie podrywał,
Bo (teraz najlepsze) nie wierzę w miłość na odległość'.
Yhym...wtedy to się rozczarowałam, gdy z mojego Mężczyzny wyszedł Chłopiec.Zamiast spróbować tak żyć, w takim związku, starać się, podjąć walkę...to odszedł. Przed samym rozpoczęciem roku.
Kocham go, mimo wszystko, w końcu uczucia nie wyparowują.Nie widuję się z nim, nie piszę, nie dzwonię. Czasem wspominam, ale te dobre chwile, nie żałuję niczego i wierzę, że teraz moje życie będzie lepsze.
Za pierwszym razem, w lipcu gdy odszedł - załamałam się, nie spodziewałam się tego z jego strony, każdy ale 'on' tak się zachował? Nie warto sobie tego tak tłumaczyć Kobitki moje, nie warto wylewać litrów łez, czemu? Gdyby mnie kochał, zrobiłby wszystko by mnie przy sobie mieć, a jeśli nie wszystko to przynajmniej sporo - a on, poddał się i tyle, nie robiąc nic. Gdy nam na kimś zależy, to nie obchodzi nas nasze szczęście, nie obchodzi nas nasz ból, liczy się by ta druga osoba była szczęśliwa.
Po rozstaniu napisałam mu jedynie sms'a (bo nawet spotkać się ze mną nie chciał), że dziękuję mu za to, że mnie kochał, za to, że nauczył mnie kochać, za wszystkie piękne chwile razem i przeprosiłam, jeśli kiedykolwiek czuł się skrzywdzony.

Dziś świeci słońce, uśmiechu nie brakuje, siły, ambicji i ducha walki także mam sporo w sobie i jestem z siebie dumna, że daję radę
To wszystko co się stało nauczyło mnie, że po 1) nie można mówić NIGDY - bo los sobie z nas zakpi, 2) Wszystko się w życiu może zdarzyć i trzeba mieć taką świadomość , po 3) Carpe diem
Nika0503 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 14:39   #2937
rafinka
Raczkowanie
 
Avatar rafinka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Spod groty smoka
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
Kochane, jak sobie wybaczyć błędy, przez które straciło się ukochaną osobę?? no, jak?
Tak jak piszą dziewczyny, zawsze wina jest po obu stronach. Kwestia dopasowania partnerów. Ja też sobie wybaczyć nie mogłam, długo analizowałam swoje zachowanie, nasze kłótnie. Ale powoli zaczęłam dostrzegać też niedociągnięcia z drugiej strony. To dobrze, że myślisz nad swoim zachowaniem, będziesz mądrzejsza o pewne rzeczy, ale warto je zastosować w nowym układzie. Szkoda reanimować trupa. Wierz mi, ja mojego eksa widziałam przez różowe okulary dobre pół roku po rozstaniu. Ale mi przeszło Po prostu czasem sama miłość nie wystarcza. Pewnych rzeczy zwyczajnie nie da się przeskoczyć, choćby nie wiadomo jak ktoś się starał.
__________________
Lepszy tragiczny koniec niż tragedia bez końca
rafinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 15:03   #2938
kwasiorek
Raczkowanie
 
Avatar kwasiorek
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 169
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez Ytha Pokaż wiadomość
Przechodziłam rozstanie z wieloletnim partnerem rok temu, wiem, że się da i na jednym związku nie kończy się świat. Nie mówię, że podchodzę do tego bez uczuć, bo takie są, ale dam radę!
Jeśli chodzi o czas - jeeej jak mi tego brakowało. Moje życie wyglądało tak: praca==>dom==>sprzątanie= =>sen i tak w kółko. Gdy spotykałam się po pracy z przyjaciółką, i wracałam do domu o 20, miałam robioną jazdę, że tak późno. Gdy on wracał od znajomych o 22 pytałam dlaczego ja nie mogę się dłużej widzieć z moimi - jego odpowiedź: bo oni są po***ani, a moi są spoko.
Ale teraz nikt mi nie będzie mówił o której mam wrócić!
punkt 2 - za bardzo mnie zniszczył, bym chciała do niego pisać, nie chcę mieć z nim nic wspólnego.
punkt 3 . ooooo tak
Za taki tekst to powinien dostać w twarz albo porządną awanturęRany julek ale się zbulwersowalamCóż za egoista
kwasiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 15:04   #2939
sunset girl
Rozeznanie
 
Avatar sunset girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

dziękuję Wam... spróbuję sobie z tym poradzić.

nie, ja nie próbuję go odzyskać za wszelką cenę. w ogóle nie próbuję, on podjął już decyzję, ja żyję dalej bez niego, nie mając już żadnych zamiarów. po prostu wiem, że mogło być inaczej, naprawdę mieliśmy szansę.
ja byłam sercem gotowa na coś poważnego, na wspólną przyszłość. dojrzałością? niekoniecznie.
on to teraz potraktował, jak przygodę w stylu "było miło, ale się skończyło".

przyznam, że przeszkadzało mi parę rzeczy w tym związku, zwłaszcza ostatnio, jak się zachowywał i sama myślałam o rozstaniu. ale prawdopodobnie nigdy bym tego nie zrobiła, bo ja wierzyłam, że skoro ja chcę i rzekomo on chce się dogadać, to nam się uda. przecież teoretycznie jest to możliwe. wierzyłam w bezwarunkową, romantyczną miłość.
no, ale wg niego miarka się przebrała. to boli, że on nie chce mnie znać. to, że nie porozmawiał ze mną nawet, potęguje moje poczucie winy. dlatego taki mam bałagan w głowie.
dziękuję, że próbujecie mi pomóc.
mam nadzieję, że przeżyję mądrze to rozstanie i sama będę mogła niedługo służyć wsparciem i radą.
sunset girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-27, 15:15   #2940
mrytka
Wtajemniczenie
 
Avatar mrytka
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 487
Dot.: Rozstanie z facetem - część 12 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
W sumie nie mam jakiś masakrycznych ciągotek i nie sprawdzam w ogóle co u Niego a nie chcę sie zachować tak jak on po naszym zerwaniu (bo on mnie usunął z nk) ...
Mnie nie przeszkadza jego profil bo nie widzę nigdy czy jest czy dlatego GG usunęłam bo mnie wnerwiała wiecznie wyskakująca chmurka,ze jest dostępny albo zaraz wraca...
Boli mnie tylko wszystko to co mi się z nim kojarzy...
Rzeczy pochowałam,do zdjęć nie zaglądam ale nawet głupi PKS mi przypomniał wspólne chwile...
I jak tak można
Musiała bym wyczyścić mózg ze wspomnień;/
To może łatwiej by Ci było, gdybyś pozbyła się wszystkiego co z nim związane, a w tym tego fcb i nk. Rzeczy jak gdzieś pochowane, gdzie nie zaglądasz w ogóle, to dobrze, jak nie to schowaj je właśnie w takie miejsce (strych? piwnica? coś takiego) dorzuć tam jeszcze zdjęcia. Tak właściwie, to mogłabyś, to w ogóle wyrzucić, to co zbędne zupełnie chociaż. Z PKSem niestety nie da się nic zrobić, co najwyżej można czymś innym jeździć
Cytat:
Napisane przez wypalona Pokaż wiadomość
Ale mnie rozbawiłyście pomysł świetny! i jeszcze druga lista panienek, które uwodzą zajętych facetów tak wiem oni sami nie są bez winy, ale tym panienkom też się należy.
Poprawiłyście mi humor
Tylko nie zawsze też te wstrętne panienki wiedzą, że ich luby już ma dziewczynę
Cytat:
Napisane przez sunset girl Pokaż wiadomość
a mi mama przed chwilą powiedziała, że ja faktycznie z czymś tam przesadzałam i powinnam odpuścić.

ja pier....
ja chyba byłam jakąś czarownicą w tym związku, a nie kochaną dziewczyną... nie mogę poczuć się lepiej

robiłam wszystko, by mnie nie kochać?????
To standardowy etap przeżywania rozstania - obwinianie się. Nie martw się, przejdzie Ci niedługo, więc nie myśl tak



Ytha, jak dobrze, że się rozstaliście. W końcu odżyjesz. Trzymam za Ciebie kciuki

Rafinka,
jak miło to czytać
__________________
.

"Pragnienia łamią nam serce, męczą nas.
Pożądanie rujnuje nam życie.
Ale jeśli chodzi o pragnienia,
najbardziej cierpią ci, którzy nie wiedzą, czego chcą."


.
mrytka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.