Ślub od pierwszego wejrzenia-program Tvn część lll

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[6ab835231803f4b1cac896d6aed120cccc2755ce_65765102cc8be]

Boże, 15-20 razy dziennie? To ja nawet nie mam takiego kontaktu z rodzicami w ciągu całego roku. To już przegięcie i to naprawdę niezdrowe.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[silesianna]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W Warszawie na tarasie widokowym na Gnojnej Górze, na Starówce.
Link do Google maps niestety wizaż wyczaszkowuje

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[silesianna]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Fenomenalna nazwa tego miejsca pochodzi od tego, że w dawnych czasach wywożono tam śmieci i fekalia z całej Warszawy a dziś na tej kupie g... jest taras widokowy
To dość popularne miejsce, tuż obok była kręcona "kultowa" scena prawie-pocałunku-w-deszczu w Magdzie M, no i wiele innych seriali i filmów

[Ellen_Ripley]

Julia pitnęła przy pierwszej lepszej okazji. Nie dziwię się. Ona już wcześniej szukała w czasie rozmów różni między nimi. Różnic nie do pogodzenia. Kwestia wyglądu to był już tylko ten ostatni kamyczek. Może się złamie i na potrzeby programu da pozornie jeszcze szansę, ale tam jest właściwie od początku pozamiatane.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Zaciekawiłaś mnie. Szukam. EDIT: I jakoś nie umiem znaleźć.

Ciekawe, czy dożyjemy dnia, gdy jakąś para usiądzie przed ekspertami i wprost im wygarnie, że źle ich dobrali i czego by nie robili, czy robili, to i tak by na dłuższą metę guzik dało. Czy mają zakaz takich oświadczeń. Bo przecież w przypadku kilku par od razu było widać, że absolutnie nic z tego nie będzie.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ciekawe, czy dożyjemy dnia, gdy jakąś para usiądzie przed ekspertami i wprost im wygarnie, że źle ich dobrali i czego by nie robili, czy robili, to i tak by na dłuższą metę guzik dało. Czy mają zakaz takich oświadczeń. Bo przecież w przypadku kilku par od razu było widać, że absolutnie nic z tego nie będzie.

Nawet jeśli to by to wycięli/kazali nagrać od nowa. Eksperci są tutaj kreowani na nieomylnych.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Czy ja dobrze zrozumiałam (w rozmowie to wyszło), że mama Kasi płakała w obawie, czy Paweł Kasię zechce? W sumie zgadzałoby się to z moimi podejrzeniami, że ci jej rodzice modlą się o to, aby w końcu kogoś sobie znalazła i trochę z nich zeszła. Bo może tej matce te codzienne rozmowy po kilka razy wcale nie są takie na rękę. Tylko nie potrafi córce odmówić. A Kasia wygląda na taką, co jak złapie zły humor, to pewnie i myszy uciekają.

Wątpię. Zwykle to toksyczni rodzice wychowują toksyczne dzieci. Znikąd się takie zachowania i dziwne poglądy nie biorą.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Raczej w przypadku rodziców Kasi upatrywałabym się przyczyn nacisku w przeświadczeniu, że posiadanie męża i dzieci powinno być sensem życia kobiety, a Kasia już najmłodsza nie jest i swój charakterek też ma, więc wcale może jej nie być łatwo samej znaleźć kolejnego. Zwłaszcza, że pięknością też nie jest, a marzy się jej Christian Grey.

[sublips]

To już Ewa wygarniała ekspertom, że nic się nie zgadza, a oni ją zbyli. Myślę, że po miesiącu ma się inny stosunek zupełnie do tej drugiej osoby, że nikt wprost by nie mówił, jak mu nie odpowiada przy niej samej. To, co my widzimy, jest wycinkiem, oni mają przecież wiele rozmów poza kamerami.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[niemanicka]

Jestem ciekawa powrotu Julii na wizję - czy wygarnie Tomkowi, że przesadził i to koniec, czy zachowa milczenie i spróbuje to jakoś przetrwać do końca.

20 telefonów dziennie u Kasi to był szok. Spodziewałam się odpowiedzi: codziennie, a tutaj 20x tyle Nie wiem jak tak można wisieć na drugiej osobie, to już chyba uzależnienie emocjonalne. No i kto ma tyle czasu w ciągu dnia na ploteczki? Trzeba nie mieć życia. Nic dziwnego, że jest potem zmęczona. Co do jednego zgodzę się z Mosakiem - w życiu Kasi nie ma miejsca na męża. Z drugiej strony: czy ona go potrzebuje tak naprawdę? Ma rodziców, ma koleżanki, ma siostrzenice, swoje mieszkanie i pieska, wygląda na niezależną i zaradną. Może ona wcale żadnego partnera nie chce i nie potrzebuje, tylko została przegadana, że tak trzeba, taka kolej rzeczy.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

I ciekawe, czy to rzeczywiście jest takie dzień w dzień. I czego dotyczą te telefony. Czy nie są zastępstwem dla smsow w stylu "a jeszcze ci zapomniałam powiedzieć", "a kup jeszcze...". Jej mama serio mi nie wygląda na taką toksyczną i przylepioną do córki. Ale wiadomo, pozory mogą mylić. Jednak widziałam po Pawle, że był mocno zdziwiony tym wyznaniem. I pytanie, czy się zdziwił z powodu samego faktu, czy dlatego że nic takiego jak dotąd nie zaobserwował. Bardziej chyba mu się dało we znaki to jej zbieranie się do wyjścia tak długo.

[pseudofeministka]

Matko, Kaski nie dalo sie wczoraj ogladac. Ona naprawde zachowuje sie jak taka ciotka klotka. Moim zdaniem problem jest w niej,bo nie umie odciac sie od rodzicow. I rzeczywiscie jest tak, ze jak ona przegada wszystkie tematy z kolezankami z mama, to juz nie ma sil na rozmowy z tym Pawlem. Ogolnie caly czas cos jej nie pasuje, caly czas marudzi. Zero elastycznosci.

Anete i Roberta, szczerze? Bardzo ciezko sie oglada. Zarowno on jak i ona emocje stonowane, poziom - 10. Dziwnie to wyglada. Niby sie ciesza, ale nie widac radosci. Aneta chce byc na sile taka opanowana. Juz wiecej charakteru i emocji miala w tych pierwszych odcinach.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pseudofeministka

(...)
Anete i Roberta, szczerze? Bardzo ciezko sie oglada. Zarowno on jak i ona emocje stonowane, poziom - 10. Dziwnie to wyglada. Niby sie ciesza, ale nie widac radosci. Aneta chce byc na sile taka opanowana. Juz wiecej charakteru i emocji miala w tych pierwszych odcinach.

To samo pomyślałam. Ja mam spore wątpliwości co do Anety - czy ona sama wie co czuje, czy tylko sobie wgrywa to co powinna czuć. Im się pewnie uda na chwilę obecną, ale czy to rokuje na dłuższą metę to nie wiem. W Anecie... nie ma radości. Dowcipkuje, mówi to, czego spodziewamy się usłyszeć, tylko czy to jest prawdziwe. I nie, nie w sensie tego, że jest fałszywa, tylko jakiejś takiej kreacji jaka powinna być. Robert sie fajnie dostosowuje, tylko cholera - a co będzie gdy się kiedyśz czymś jednak nie zgodzi?

[starlit]

Co do Anety i Roberta to moim zdaniem oni ustalili między sobą że będą tacy spokojni przed kamerami, założę się że tam się dzieje dużo bez ekipy (jak winko się leje po ścianach)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez starlit

Co do Anety i Roberta to moim zdaniem oni ustalili między sobą że będą tacy spokojni przed kamerami, założę się że tam się dzieje dużo bez ekipy (jak winko się leje po ścianach)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak sądzę, poza kamerami się u nich na pewno mnóstwo dzieje i trudno ich oceniać na podstawie tego, co widzimy. Natomiast widoczne jest to, że chętnie się dotykają, jest tam chemia, przypuszczam, że jak są sami, to jest inaczej niż my to widzimy

[pseudofeministka]

Napisane przez Ellen_Ripley

To samo pomyślałam. Ja mam spore wątpliwości co do Anety - czy ona sama wie co czuje, czy tylko sobie wgrywa to co powinna czuć. Im się pewnie uda na chwilę obecną, ale czy to rokuje na dłuższą metę to nie wiem. W Anecie... nie ma radości. Dowcipkuje, mówi to, czego spodziewamy się usłyszeć, tylko czy to jest prawdziwe. I nie, nie w sensie tego, że jest fałszywa, tylko jakiejś takiej kreacji jaka powinna być. Robert sie fajnie dostosowuje, tylko cholera - a co będzie gdy się kiedyśz czymś jednak nie zgodzi?

Mam podobne odczucia do Twoich, myslalam, ze tylko ja tak odbieram te pare. Wlasnie kreacja to dobre slowo w kontekscie Anety i Roberta, ja tam wyczuwam jakas sztucznosc. takie to wszystko zbyt poprawne, ulozone. Dltego nie wiem czy ona udaje czy ja tak kamery krepuja czy jednak obawia sie opini i nie chce do konca otworzyc.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez sublips

Też tak sądzę, poza kamerami się u nich na pewno mnóstwo dzieje i trudno ich oceniać na podstawie tego, co widzimy. Natomiast widoczne jest to, że chętnie się dotykają, jest tam chemia, przypuszczam, że jak są sami, to jest inaczej niż my to widzimy

Wiesz co, nie wiem. Ona caly czas wydaje mi sie taka spieta i napieta przy Robercie. niby fajnie, ale nie do konca. W moim odczuciu robi dobra mine do zlej gry. Nie widac w niej tej radosci i tego wszystkiego. Mi cos tutaj sie nie skleja.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez starlit

Co do Anety i Roberta to moim zdaniem oni ustalili między sobą że będą tacy spokojni przed kamerami, założę się że tam się dzieje dużo bez ekipy (jak winko się leje po ścianach)

Jeżeli tak jest, to by sporo wyjaśniało. Bo tam jest jakoś tak miejscami sztucznie. I może serio ona taka ciągle zmęczona przez winko i to co po winku.

[denneris]

Napisane przez sublips

Też tak sądzę, poza kamerami się u nich na pewno mnóstwo dzieje i trudno ich oceniać na podstawie tego, co widzimy. Natomiast widoczne jest to, że chętnie się dotykają, jest tam chemia, przypuszczam, że jak są sami, to jest inaczej niż my to widzimy

Znowu się z Tobą zgadzam
ja tam widzę u Anity radość, połączoną właśnie z takim czymś, że boi się/ krępuje tego okazać (nie wiem czy ogólnie, czy tylko przed kamerami).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silesianna]

Dla mnie Aneta mocno wyważa to, co pokazuje przed kamerami, może zna już program i boi się, jak to zostanie zmontowane i zmanipulowane i woli powiedzieć tak, żeby nic nie powiedzieć i nic nie pokazać.
Świetnym przykładem jest rozmowa w samochodzie, kiedy Robert mówi, że "kto ma zimne ręce ten... Sprawdź w googlu". Ona sprawdza i widać że nie wie jak zareagowac. Dobra, oni są parę lat młodsi ode mnie, jak byłam na studiach wszyscy wiedzieli że chodzi o to że jest dobry w łóżku, Robert też się wywodzi ze środowiska muzycznego, jak ja, widac te suchary nie giną ale w montazu chwilę potem jest setka, w której pytają Anetę i ten tekst i ona bardzo mocno waży słowa i mówi że nie wie o co chodzi. I teraz przypomnijcie sobie 2 edycję, gdzie w podróży poślubnej Grzesix w setce powiedział ze nie powie, co robili w nocy bo mu Ania zabroniła, a sekundę później w kolejnej setce Ania chichocze i pyta "co Grześ wam powiedział??" na tej podstawie internety orzekły, że na pewno seksy były.
Myślę że Aneta świetnie rozumie i interpretuje mechanizm telewizji i umiejętnie się przed nim broni. I tak wykopki ocenią ją jako "mimoze bez charakteru", ale nie jako "puszczalską" (jakby to było jakieś faux pas iść do łóżka z kimś, kogo zna się dwa dni lub dwa tygodnie. Ale ludzie tak to będą oceniać i będą o tym pamiętać na wieki).

[starlit]

Z tymi zimnymi rękami to nie chodzi o to że się jest dziewicą/prawiczkiem a nie że dobry w łóżku? ale może są różne wersje 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[sublips]

Ja znam, że dobry w łóżku i też jestem pewna, że miedzy Anetą a Robertem "coś" zaszło, ale z wiadomych przyczyn nie chcą chwalić się w telewizji.

[siarka40]

A ja nie znam żadnej wersji z zimnymi rękoma.
Aneta i Robert są dla mnie nudni, ale uważam, że po prostu mało pokazują przed kamerami.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta