2009-02-10, 22:16 | #1021 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
oooo, Zwierciadlana sie odnalazla
Maatra: ja nie podaje smietany Oliemu w zadnej postaci bo nie widze takiej potrzeby. Nie mam zamiaru fundowac mu miazdzycy w przyszlosci wlasciwie to on nie ma w ogole produktow z mleka krowiego w diecie a nie, czasem wyzebrze od Tz kawalek zoltego sera . Jada sojowe jogurty, tofu, 2 -3 razy dziennie kasze (gryczana, jaglana, jeczmienna, quinoa i amaranthus) Dlatego boje sie troche tego wyjazdu chlopakow, bo podejrzewam, ze ciocie i babcie Tz beda podrzucaly Oliemu rozne smakolyki typu: kielbaska, kotlecik, serek homogenizowany, czekoladowy batonik . Mam nadzieje, ze Tz bedzie mial oko na wszystko Anusiu: Oli ma krzywulce Ide looknac na zdjecia, moze cos znajde Edit: na zdjeciach nie widac, musisz mi uwierzyc na slowo Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2009-02-10 o 22:32 |
2009-02-11, 08:35 | #1022 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Chyba kiedyś przejdzie bądź będzie w mniejszym nasileniu, ja ma taka nadzieję, bo u nas też często „awantury”. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1092141 5] Anusiu:[/B] Oli ma krzywulce Ide looknac na zdjecia, moze cos znajde Edit: na zdjeciach nie widac, musisz mi uwierzyc na slowo [/QUOTE] W sumie to pierwsze zęby i chyba nie ma co się na wyrost martwić. Trudno krzywe ząbki to nie tragedia i żadna choroba, jakoś przeżyją te 6 lat z nimi . A skoro na zdjęciach nie widać to nie jest źle |
|
2009-02-11, 08:45 | #1023 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
a nie możesz kupić gotowego ciasta ?ja zwykle tak robię bo ciasta nie są moją specjalnością Cytat:
Cytat:
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1092141 5]oooo, Zwierciadlana sie odnalazla Maatra: ja nie podaje smietany Oliemu w zadnej postaci bo nie widze takiej potrzeby. Nie mam zamiaru fundowac mu miazdzycy w przyszlosci wlasciwie to on nie ma w ogole produktow z mleka krowiego w diecie a nie, czasem wyzebrze od Tz kawalek zoltego sera . Jada sojowe jogurty, tofu, 2 -3 razy dziennie kasze (gryczana, jaglana, jeczmienna, quinoa i amaranthus) Dlatego boje sie troche tego wyjazdu chlopakow, bo podejrzewam, ze ciocie i babcie Tz beda podrzucaly Oliemu rozne smakolyki typu: kielbaska, kotlecik, serek homogenizowany, czekoladowy batonik . Mam nadzieje, ze Tz bedzie mial oko na wszystko Anusiu: Oli ma krzywulce Ide looknac na zdjecia, moze cos znajde Edit: na zdjeciach nie widac, musisz mi uwierzyc na slowo [/quote] no i pewnie tak będzie. babcie już tak mają i Twój syn pewnie będzie jadł to czego ty byś mu nie dała. ......................... ......................... ............... Klaudi już znacznie lepiej bo dziadek ledwo z nią wytrzymał.dla odmiany wczoraj była siostra z dziećmi u nas. przyniosła mi biżuterię do mojej sukienki i doradziła co z butami i dzisiaj musimy iść z Klaudunią coś znaleźć.wszystkie dzieci zadowolone, sciskały się , bawiły , tylko rewolucję miałam w domu ale tż pomógł sprzątać. udało mi się iść wczoraj do solarium i jeszcze jedna wizyta i będzie super. zapisałam się na piątek do fryzjera ale lekko podetnę włosy, wyprostuję i zrobię grzywkę i już. miłego dnia bo klaudia mi tu już strasznie marudzi.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|||
2009-02-11, 08:52 | #1024 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
|
2009-02-11, 10:46 | #1025 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
dziecko śpi. ja spijam kawkę i czekam na dziadka bo nie da się zabrać małej .myslałam że jest lepiej ale chyba jednak nie aż tak żeby ją zabrać ze sobą.
dobrze że jest dziadek bo nie wiem co bym zrobiła a tak może i lepiej bo w spokoju zrobię sobie zakupy.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2009-02-11, 18:44 | #1026 | ||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dorka wiem, że to marne pocieszenie, ale po chorobie dziecko nadrabia. Olka po jelitówce schudła kilogram, a teraz już jest na prostej, bo waży 10,3 jak ja pragnęłam tego dania, kiedy ona w końcu przekroczy tę magiczną dychę. Ola podczas choroby przez cały dzień zjadała po 3 łyżeczki zupek, 5 łyżeczek kaszki, no i oczywiście cyca. Cytat:
Musze polukać za taką, bo Nuka Ola kocha, inne są bee, a jak nie znajdę, to na all zamówię, tam pewnie są. A to ciekawa propozycja ubioru , zmałpujemy oczywiście Cytat:
Współczuję, jak on tak mógł postąpić, nawet nie pytając o zgodę i szanując Twoje zdanie na ten temat? Cytat:
Chorowitkom życzę powrotu do zdrowia i jeszcze raz napiszę to co napisałam Dorce, że po chorobie nadrobi - to piszę ja, ciągle zamartwiająca się wagą swojej córki mama Olci Cytat:
Zasypianie w domu bez smoka Cytat:
Moja też udaje, że nie słucha , gapi się we mnie tymi swoimi niebieskimi ślipkami, robi poważną minę, jak mówię, że nie wolno, a drugą ręką już coś majstruje |
||||||||||
2009-02-11, 18:48 | #1027 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
martwię się bo moje dziecko zawsze je a tu nawet czekolady nie chce. i tak od niedzieli. może jutro bedzie lepiej.
za to buty kupiłam, rajstopki i cienie do powiek. dziadek super bo bez niego mogłoby sie nie udać. nie mam jeszcze stanika ale do solarium też udało mi sie wyskoczyć jak tż wrócił także jestem już całekim ładnie opalona i jeszcze jutro i już będzie super. no i jutro do marketu po zakupy bo trzba pomysleć o jedzeniu. miłego wieczoru
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2009-02-11, 20:40 | #1028 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dobry....
Dorka gratulacje. Cieszę się że jednak wychodzisz za mąż. Ja Ci powiem że też szybko się zorganizowaliśmy bo kosciół, salę i gości dosłownie w 1,5 miesiąca. Ja jestem panikara to dobrze że tylko tyle trwały te przygotowania bo chyba z 10 kg zjechałam a jak pomyslę że cały rok niektórzy się szykuję to już by tylko pył po mnie został ))) Witam wszystkie zaginiono - odnalezione Jesienne )) Anusiu Weroniczka ma jedną dwójeczkę na dole krzywą ale jakoś mnie to nie drażni. Joasiah i jak tam mąż? pracuje? Ty to zawsze napiszesz coś i echo 2 miesiące potem! Poiss gratki dla Olci za pozbycie się smoka bleeee U nas ten problem niestety trwa i trwa. Byłam teraz 3 dni u teściów bo sznowny mąż wreszcie korek przyklejał i myślałam że tam nam sie uda ale gdzie? Były spazmy a co ja bedę dziecku przyjemność odbierać i złą matkę grać))) Niech ma potem się chłopaki śmiać będą że z dydem chodziła. Pysiu Wasze zdjęcia są przepiękne a Kubuś schudł? Motylku takim dziewczną jak Ty słodycze nie zaszkodzą ale wiesz ostrażnie bo lato idzie!))) Sylwia a co u Was??? Anetko oby jednak okazało się na 100-wę że ten zabieg jest jednak niekonieczny. Zyczę tego jeszcze raz bo wiem ile nerw Was to już kosztowało. A tak na marginesie czy Kancia i Bianka są razem w stanie błogosławionym hmmmm? ------ Ja jetem na tygodniowym urlopie z przymusu bo nie miał kto się zająć Weroniczką. Ogólnie i tak pracy mało miałyśmy w styczniu i kierowniczce było to na rękę. Remont skończony ale kiedy ja mieszkanie doprowadzę do ładu to wiedzą tylko Ci na górze.... Jutro zamierzam się za to zabrać ale nie wiem na ile mi sił wystarczy bo Weronika jest "pomocnicą" więc najpierw ona potem ja mogę coś sprzątnąć. U mnie w rodzinie chyba będzie kolejny pogrzeb((( Babcia się strasznie rozchorował ma zanik mieśni i kłopoty z pamięcią((( Myli ludzi i fakty. Dobranoc |
2009-02-11, 21:25 | #1029 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziewczyny z Warszawy i okolic: Bezpłatne badania ultrasonograficzne w Warszawie! Aby zapisać dziecko na badanie konieczna jest rejestracja pod numerem telefonu 501 041 408. Telefon czynny jest od poniedziałku do soboty w godzinach 9:00 - 17:00. Wzięcie udziału w badaniu bez rejestracji nie będzie możliwe. Liczba miejsc jest ograniczona. Prowadzony przez Fundację Ronalda McDonalda Ogólnopolski Program Profilaktycznych Badań Ultrasonograficznych obejmuje wykonanie u każdego zgłoszonego dziecka pełnej oceny ultrasonograficznej szyi oraz jamy brzusznej wraz z narządami miednicy mniejszej. Profilaktyczne badania ultrasonograficzne, na które zapraszamy, są: • całkowicie bezpłatne (koszt pokrywa Fundacja Ronalda McDonalda) • bezpieczne, bezbolesne oraz realizowane wg. standardów medycznych określonych dla tej grupy wiekowej przez Polskie Towarzystwo Ultrasonograficzne • wykonywane przez doświadczonych lekarzy posiadających niezbędne kwalifikacje zawodowe. Zapraszamy! http://www.frm.org.pl/pl/dzialalnosc?action=show&id=63 Ja już Jaśka zapisałam, idziemy we wtorek 17 lutego . Do zobaczenia!
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2009-02-11, 21:52 | #1030 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Czesc dziewczyny,
dzis zrobilo sie ladnie i zaliczylismy 2 h spacerek. Po takim dotlenieniu Max juz o 20 idzie spac i ladnie przesypia nocke bez pobudek a nawet apetyt mu sie zwiekszyl. Pysiu wlasnie przejzalam galerie Kubusia i wyrosl ci synek, wyrosl Slodka masz psine i tak zazdroszcze ,ze sie dogaduje z Kuba. Widac ,ze sie kochaja. Moona co to ma znaczyc z tym switem???Czyzby Oli znow postanowil zaczynac dzien razem z pianiem koguta?? Oby mu sie szybko odwidzialo Dorka widze ,ze prawie wszystko juz zapiete na ostatni guzik. Ciesze sie razem z Toba a rozmowa piatkowa sie nie martw. Szkoda Klaudufki ,ze ostatnio cos czesto choruje ale to pewnie przez zlobek i te wszystkie wirusy , ktore teraz szczegolnie atakuja. Oby szybko wrocila do dawnej formy Anetko to super ,ze obeszlos ie bez zabiegu. Przezywam jak jakies dziecko ma miec jakiekolwiek operacjie czy zabiegi bo sama pamietam jak sie wystraszylam jak mi pediatra powiedzial ze jak do 3 roku Maxowi ta opuchlizna nie zejdzie kolo jadra to bedzie mial operacyjnie sciagany ten plyn. Ostatnio stwierdzil ze jeszce nie jest perfekcyjnie i trzeba czekac wlasnie do tego 3 roku a potem to sie juz pomysli. Barbea tez moj pomocnik zwsze jest przy mnie podczas sprzatania. Najlepiej jest jak sie zmywa podlogi to wtedy moze trzymac raczki w wiadrze albo przy odkurzaniu przytrzymuje kabel Tez mam babcie w szpitalu i tez sie martwie jej stanem zdrowia. Niby u mojej sie juz poprawilo z tego co mi mowi mama przez tel. Oby i u twojej bylo lepiej Ivy to widze ,ze ze smoczkiem jestescie juz pozegnaneGratki! Maatra wspolczuje sytuacji z tym znajomym ja mialam podobnie kilka lat temu jak pzez 5 dni mieszkala u nas nieznajoma Polka , ktora moja tesciowa poznala w kosciele bo akurat ta kobieta szukala pracy przez ksiedza. Tesc jeszcze zyjacy jak zobaczyl obca babe w domu to wywalil i tesciowa i ja i wtedy tesciowa wpadla na wspanialomyslny pomysl ze przyprowadzi ja do nas w ramach solidarnosci polsko- polskiej ja mam ja goscic. Postawila mnie przed faktem dokonanym ale co sie zestresowalam to moje bo codziennie idc do pracy zostawialam obcej osobie klucze. Koniec koncow pracy nie znalazla i wrocila do Polski. Maxowi daje czasem jakies sos zabielony smietana jak robie dla nas wszystkich, zupe tez mi sie zdarzy ale przewaznie zabielam ja jego mlekiem przeznaczonym dla dzieci. Jestem zla na siebie...bo bylo to tak: rano odkurzam i widze ,ze Max leci do mnie z nocnikiem i mi go rzucil pod nogi. Mysle, ze tylko tak rozrzuca dla zabawy i nie zwrocilam uwagi. Skonczylam po chwili odkurzac a maly przybiega lapie sie za pieluche i ciagnie w dol . Wacham a tam kupa. Biedulek przyniosl "glupiej" mamie nocniczek bo chcial siadac i mi sygnalizowal a ja to zlekcewazylam i teraz nie wiadomo kiedy mi przyniesie nastepnym razem bo nie zostal pochwalony ani zachecony i pewnie nie bedzie juz na nocnik zwracal uwagi. Moze sie wam wydac to smieszne bo pewnie troche jest ale przejelam sie tym faktem i dzis caly dzien za mna "to chodzi". Dobranoc! |
2009-02-11, 22:04 | #1031 | ||||||
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Dorka, mam nadzieję, że Klauduni szybko się poprawi. Cytat:
Wow, Maja może osiągnie taki wynik w wieku 3 lat. W poniedziałek była ważona i wynik 8750 . Cytat:
To super, chyba smoczek już na dobre pójdzie w odstawkę. Cytat:
Nie ma to jak mali pomocnicy Cytat:
Przykro mi bardzo. Cytat:
Motylku, nie przejmuj się, skoro już uczynił taki postęp, na pewno szybko przyniesie nocnik kolejnym razem. Ja też nie od razu zorientowałam się, że Maja chce akurat coś zrobić do nocnik, mimo tego, że dawała znaki. Myślę, że Maksiu się tak szybko nie zniechęcił. |
||||||
2009-02-11, 22:28 | #1032 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Berbeaa błąd strategiczny... ja też miałam zacząć, jak byli moi rodzice, ale przecież obie wiemy, jacy są dziadkowie (u mnie zwłaszcza tata, jak Olka jęknie, to wali tekst, że daj jej moka ). Poczekałam, pożegnałam rodziców w niedzielę, a na noc w niedzielę smoka już nie dostała. Cytat:
Kancia wzywam Cię - tłumacz się, czy mamy gratulować? Cytat:
My w tamtym roku chyba wyrobiliśmy normę: moja ciocia, syn mojej chrzestnej i dziadek męża . O moich uczniach nie wspomnę . Cytat:
w imieniu odsmoczkowanej Cytat:
|
|||||
2009-02-11, 22:31 | #1033 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziewczyny jestem w lekkim szoku wglebilam sie w cale to zamieszanie dziewczyn wrzesniowek z 2008 roku i meili wysylanych od jakiegos osobnika do forumowiczki. I mowiac szczerze przyznaje racje tym dziewczynom ,ze zdecydowaly sie wyniesc z wizazu. Sama juz nie wiem co o tym sadzic bo kazdy moze przeciez czytac moje wypociny tutaj. czesto piszemy o naszym zyciu prywatnym problemach, radosciach i smutkach. Juz raz mialam przykrosci ze strony mojej maloletniej siostry , ktora nabijala sie z naszego forum a dokladniej z moich wpisow.
Co myslicie o przeniesieniu naszego watku na podobne zamkniete forum gdzie nikt poza nami nie moglby wejsc? |
2009-02-12, 09:47 | #1034 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
ja jestem za
dlatego tak mało pisuję .... Ivy te szczoteczki Nuka o ile pamietam to byly pakowane po 3 szt takie od malenkosci az do tej z wlosiem my juz uzywamy normalnej szczoteczki takiej dzieciecej zuzia nie chce myc zebow musi byc normalna taka dla doroslych no i taka musialam kupi tyle ze miekką 2 dni temu tyle napisałam i mi wszystko wsiąkło wrrrr |
2009-02-12, 10:05 | #1035 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
wydaje mi sie,ze takie przenosiny spowoduja rozpad tego watku,ale moze sie myle. Motylku Twoja historia z przygarnieciem polki spotkanej w kosciele jak zawsze przebila moja
__________________
-7kg |
|
2009-02-12, 11:28 | #1036 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
czesc
spiesze doniesc, ze u nas ok mam problemy z komputerem, muli sie straszliwie, a to z przyczyny 1. wirusa, ktorego nie mozemy usunąć, 2. zbyt rozrosnietego windowsa = jutro formatuje dyski. Od kilku dnik kopiuje zdjecia , dokumety i i nne wazne rzeczy. Macko ma juz wyciagniety szczebelek(a dokladnie 2) z lózeczka ( chcial wychodzic gora, wczoraj zlapalam go w ostatniej chwili). Obecnie idza mu 3 gorne zeby. Z grubsza tyle, jak bede mial troche luzu to napisze wiecej. pa
__________________
Jesienne mamy Edytowane przez sylwia-zuza Czas edycji: 2009-02-12 o 11:30 |
2009-02-12, 12:06 | #1037 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
ja tam lubię moją małą pomocnicę Cytat:
Cytat:
chociaż teraz też mi nie przeszkadza ......................... ............ mam 2 staniki zakupy żywnościowe już są no i przy okazji trochę do domku też kupiłam a dla okruszka specjalny kubeczek który bardzo jej się podoba i jeszcze niedługo jadę po % i napoje jutro muszę szampany zawieżć do urzędu no i pod wieczór ostatnia wizyta w solarium jutro na 13 do pracy na 16 do fryzjera a potem w kuchni okruszek z dziadkiem zjadł trochę chlebka i wypił actimelca no i troche rozrabia to chyba jej lepiej
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|||
2009-02-12, 12:30 | #1038 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziewczyny, nie mam czasu duzo, przyjezdzaja tesciowie dzisiaj wiec ogarniam mieszkanie ale chce Wam cos pokazac
Ja zostawiam to bez komentarza, brak slow po prostu http://studio.wp.pl/i,2-latek-pali-p...l?ticaid=177de pozdrawiam |
2009-02-12, 13:24 | #1039 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
OMG
Obejrzalam ten filmik chyba z 10 razy, on ma to opanowane do perfekcji Ja tam zostaje na wizazu, wrzesniowki narobily rabanu, unosily sie duma, ze wizaz be itd, a teraz wiekszosc z nich uzywa funkcji niewidzialnosci i dalej tu siedza |
2009-02-12, 15:46 | #1040 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
nie idźcie kogo ja będę czytac ??
edit: wygadany ten mały jak na 2 latka Edytowane przez Kancia Czas edycji: 2009-02-12 o 15:47 |
2009-02-12, 19:03 | #1041 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1094502 3]Ja tam zostaje na wizazu, wrzesniowki narobily rabanu, unosily sie duma, ze wizaz be itd, a teraz wiekszosc z nich uzywa funkcji niewidzialnosci i dalej tu siedza [/quote] Ja tam też nigdzie się nie wybieram. Nie wiem o co poszło i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć. |
|
2009-02-12, 20:15 | #1042 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Nawet do końca nie mogłam na to patrzeć! Szok że nikt z dorosłych nie zareagował!!!!!!!!!!!!
Czy Wasze pociechy też robią raban podczas szczotkowania ząbków? Weronika urządza taką histerię jakbym ją za skóry obdzierała. Dosłownie szał jakiś! Wogole widzę że znów upodobania zmieniła bo od czerwca kładłam ją do łózeczka nie ważne czy na drzemkę czy wieczorem wychodziłam z pokoju a ona usypaiła. Od 2 tyg jest awantura że przy niej nie dulczę. Siedzę z poł godziny ale jak ona odstawia kankany to mnie śmieszy i nie ma spania tylko pieszczoty i chichoty. No i co z dyscypliną? Rozpuszę to dziecko jak dalej bedę taka uległa. N a swoje wytłumaczenie mam to że maż pracuje na nocki i nie chcę żeby się zbudził przed 21. W sobotę pierwszy raz dostanie kinderka bo są walentynki. Już się nie mogę doczekać tego jej mlaskania hahaha Dobranoc |
2009-02-12, 22:40 | #1043 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dziewczyny mam problem nie moge ,,zmusic ,, malej do pica z kubeczka z dziubkiem a od pewnego czasu mala nie chce pic na siedzaco poprostu kladzie sie i pije juz chyba ze 3 miesiace....
Czas mnie dzis gonil nieslychanie jutro wizyta u fryzjera a teraz maly relax poczytam zalegle posty :P
__________________
Piękno jest tym, co czujesz wewnątrz i co odbija się w twoich oczach. |
2009-02-12, 23:11 | #1044 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Co do tego małego palacza, no cóż. Może zabrzmi to brutalnie, ale biorąc pod uwagę tamtejsze realia to jeszcze nie koniec świata, jeśli na tym się konczy. Choć szokujące.
Nie wiem co się wydarzyło w wątku Wrześniowym, ale mi się nie uśmiecha opuszczać Wizaż, zwłaszcza, że nie mam osobistego powodu. Zwierciadlana, moja córa też miala taki okres, że dostawała kubek i się kładła. Myślałam, że to może syndrom dziecka karmionego piersią w nocy? Barbeaa, u nas to samo, właśnie postanowiłam, że robię przerwę w myciu ząbków, z powodów właśnie płaczu. Ona się normalnie boi szczotki. Nie wiem czy robię dobrze, ale zacznę za kilka dni, może w innym miejscu, jakoś inaczej....nie wiem jeszcze. Przykro czytać o Twojej babci, współczuję bardzo. Aneta, mam nadzieję, że wizyta teściów miło wypadła Sylwia, świetnie, że u Was ok Dorka, mam nadzieję, że ten brak apetytu to tylko stres przedślubny małej Ivy, trzymam kciuki za walkę ze smokiem! Przepraszam, że tak krótko i niewielu mamom napisałam, ale dziś akurat wygospodarowałam chwilkę na wizaż a mała zaczęła się budzić, pośpi chwilkę i znów. Obejrzałam lostów, mąż mi kipnął, więc zapowiada się babska, z góry przegrana walka 1:1 przez noc Trzymajcie się ciepło, życzę Wam lepszej (bardziej przystosowanej do spacerków) pogody niż u nas. pozdrawiam
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-02-12 o 23:14 |
2009-02-13, 07:42 | #1045 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
u bas lepiej. bo Klaudia zaczyna jeść tylko kaszel ją straszny męczy. no a dzisiaj ciężki dzień bo trzeba jedzenie szykować ale przyjedzie mój starszy brat żeby mi pomóc.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|||
2009-02-13, 08:34 | #1046 | |||||
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Twoja tesciowa to naprawde nieprzecietna kobieta Cytat:
Teraz widac ze nie nadrobilam wsyztskich zaleglosci , naprawie to Cytat:
Cytat:
Oni tu ciagle są, ...do niedzieli bedą. W sumie to sami zaprosilismy bo w sobote chcemy gdzies wyskoczyc sobie a jak zwykle nie mamy z kim zostawic malego wiec wymyslilam ze dzadkowie w odwiedziny przybedą |
|||||
2009-02-13, 10:20 | #1047 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Phe phe phe, jakos nie pamietam, zebys pisywala na blogu Jesienne Mamy, ktory mial haslo dostepu
Z reszta co to za wielkie tajemnice tu opisujemy, ze dziecko zrobilo siusiu do nocnika, przebudzilo sie milion razy w nocy czy inne takie kosmicznie tajemnicze wydarzenia Rozumiem Joasiu, ze nie chcesz sie tym dzielic z calym swiatem ........................ Pysiu: czy to dzis ten egzamin masz Bo dzis jest piatek 13 i za miesiac tez jest piatek 13, wiec sama juz nie wiem kiedy mam trzymac kciuki Jakies okropne przesilenie zimowo-wiosenne mnie zlapalo i nie chce puscic, a kysz, a kysz. Jutro chyba powalentynkuje z lozkiem, pizamka i pierzynka Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2009-02-13 o 10:41 |
2009-02-13, 11:41 | #1048 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Bissi, bardzo się cieszę, że się pojawiłaś. Nie martw się małymi knąbrnościami Filipka - wszystko w porządku, w tym wieku tak jest
Moona, fajnie, że jednak z nami obcujesz... . Nie wyniosłaś się na długo... i dobrze, bo lubię Cię podczytywać . Anusia, o ząbki się nie martw na zapas. Chociaż zawsze można w razie czego pokazać je stomatologowi - na pewno to nie zaszkodzi . Poiss, Olka cudna! Nasza Łuśka jeszcze "lata" ze smoczkiem, ale dostaje go już tylko na wieczór przed snem, bo w dzień staramy się ją odzwyczajać i smok jest usuwany z pola widoku. Motylku, nie martw się wpadką nocnikową. Nic straconego - Max pewnie jeszcze nie raz spróbuje. Mi też zdarzało się przegapić wyraźne znaki Łusi, że chce na nocnik. Berbeaa, u nas na razie mycie zębów nie jest koszmarem, ale coraz trudniej otwiera buzię i na coraz krócej. Kiedyś na widok szczotki z daleka leciała z otwartym pyszczkiem, ale teraz widzę coraz mniej entuzjazmu. Maatra, ja niektóre zupy zaprawiam Łuśce śmietaną. Ponoć w tym wieku spokojnie już można, o ile dziecko nie jest uczulone na przetwory z mleka krowiego. Dorka, życzę Ci, aby ten jutrzejszy dzień był najpiękniejszym dniem Twojego życia, a powzięta decyzja okazała się tą najlepszą. Buziaki i życzenia wszystkiego najlepszego. Pysiu, jak tam??? Ja też już wkróce... ---------- Co u nas? Nic nowego, nic ciekawego... Łuśka ostatnio coś słabo śpi (może to kolejny ząb?). Potrafi obudzić się przed 4-tą i usnąć dopiero po 5-tej, kiedy ja powoli muszę zbierać się do wstawania do pracy. Cholernie senna przez to jestem. Ponadto uśpienie jej też staje się koszmarem, bo trwa to często ponad godzinę, jest dużo płaczu, krzyku, prób ucieszki itp. Ja staram się zachować spokój, łagodnie ją wyciszać, ale wewnątrz mnie roznosi. Czy Wasze dzieciaczki też nie chcą spać? Dodam, że w dzień idzie spać bez problemu. Edytowane przez Katarzynka77 Czas edycji: 2009-02-13 o 11:51 |
2009-02-13, 13:24 | #1049 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Hey
Przepraszam że nie odnoszę siędo Waszych wypowiedzi, ale naprawdę Was nie przeczytałam, może uda mi sięwieczorem, lub jutro Wybaczcie Ja w telegraficznym skrócie........ Mam Piątek 13 już od wczoraj Od wczoraj Kuba strasznie kaszle(innych objawów brak), ja zaspałam do pracy...zdyszana wlecialam i cały czas myślami w domu...zwolniłam się i umowiłam się do lekarza z Kubą.... Dr. powiedziała, że osuchowo nie jest dobrze, jest coś na oskrzelach...dała leki glównie w postaci syropów na kaszel i profilaktycznie przeciw zapalnych/przeciw gorączkowych....kazała postawić bańki Latałam po aptekach, nigdzie nie mogłam znalezc ,tych bez ogniowych, a najlepiej chcialam chińskie by nie bylly szklane tylko gumowe...w 5 aptece KUPIŁAM. Postawiliśmy, myślałam że będzie gorzej, ale było OK, bez płaczu może male zdziwienie Niestety noc była straszna, jeszcze czegoś takiego od urodzenia Kuby nie mieliśmy, spaliśmy jak zajace Kuba spał max 10-30 min po czym kaszel go męczył budzil się i płakał W nocy był rozpalony miał 39 stopni temp. Dałam mu przeciwgorączkowy syrop i zrobiliśmu kąpiel chłodzącą, by zbić temperature... Rano troszkę lepiej 38,5........dziś rano poszliśmy znowu do Pani Dr. przychodni po drugiej stronie ulicy naszczęście ... ta pediatra jest specjalistką od chorob płuc więc porzadnie osłuchała Kubę i stwierdziała, że o dziwo jest troszkę lepiej wg niej....a gorączka, dobrze że się pojawiła, bo to znaczy że organizm siębroni i o to nam chodziło opowiedziałam jej jak wyglądała noc...mało optymistycznie pocieszyla mnie , że kolejna może być podobna... W poniedziałek idziemy na kontrolę o ile nie będzie gorzej...mam nadzieję że nie...jesli by się coś dzialo mamy dyżur nawet w wekend. Ponadto, rano egzamin po raz kolejny oblałam aż nie chce mi się pisać, bo pusciły mi dziś nerwy i już dziś ryczałam.... Więc koniec temetu...tyle z pola bitwy.... Teraz Kuba ma drzemkę, ale nawet podczas niej kaszle co 12-15 min i sięprzebudza, ciągle do niego biegam............ Edit: Przepraszam dziewczyny, że tak sypnełam monologiem, postaram się Was podczytać w wolnej chwili............... Aaaaaaaaaaaa jestem na niechcianym zwolnieniu lekarskim ;/ Ale sama lekarka zasugerowała mi że babci ciężko będzie samej, Kuba marodzi, płacze, cięzko oddycha, trzeba go oklepywać itp.... Więc nie miałam wyjścia....
__________________
*** -12,5kg*** Edytowane przez pysiamn Czas edycji: 2009-02-13 o 13:27 |
2009-02-13, 13:45 | #1050 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Pysiulu Kochana! Rzeczywiście ciężkie chwile teraz przechodzisz, ale trzymaj się mimo wszystko. Wiem, że nie jest Ci łatwo, bo tyle negatywnych spraw zwaliło się na raz.
Egzaminem się nie przejmuj. I wiem co mówię, bo przecież sama nadal zmagam się z tym cholernym prawem jazdy. Ja powiedziałam sobie, że jak zdam to super, a jak nie to świat się nie zawali. Są inne ważniejsze sprawy na tym świecie. No właśnie... Twój Kubuś i jego zdrowie - to jest teraz to co jest na pierwszym miejscu. Prawo jazdy to mały pikuś. Mam nadzieję, że to paskudne choróbsko szybko da spokój Kubusiowi, no i Wam, rodzicom też. Życzę Ci, Pysiu, dużo spokoju, cierpliwości i siły... I dużo dużo zdrowia. Wielka buźka! Trzymaj się! |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:19.