Jesienne Mamy 2007 cz. IV - Strona 89 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-10, 21:25   #2641
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Moona ja też podaje tą witaminę C i tran. Weronika jest niejadkiem ale jakos przełyka jak juz jej daje coś. Innych pomysłów nie mam ale myślę ze dziewczyny mają rację trzeba zrobic badania. Napisz co powiedział lekarz?
Całuski od W

Biaanka cześć! Super że znalazłaś chwilke i napisalaś. Fasolka
a brzuszek ja tez taki chcę....
Dbaj o siebie

Pysiu zdjęcia jak zawsze cudowne dla malego kucharza

Mycha przykro że lipka troche z tym handlem ale myślę że teraz to coś juz ruszy bo przed świetami to ludzie zaczną kupowac prezenty więc ciuszki też. Trzymam kciuki.

u nas wszystko dobrze. jutro wpadnę
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-11, 09:49   #2642
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

witajcie mamuski

wrocilam,przemeczona maksymalnie po 2 tyg ciezkiej pracy.przepracowalam 120 h w 2 tyg normalnie robie 25 w tygodniu.teraz czuje sie niezniszczalna
w piatek moja pierwsza wyprawa na oddzial ginekologiczny.strach sie bac, bo moje slownictwo nie jest genialne w tej dziedzinie chyba rysuneczki pojda w ruch

Simonek ma sie dobrze,po 2 tyg zlobka full time ma jeszcze wiecej energii,co wydawalo mi sie juz niemozliwe. apetyt ma wielki,az sie boje,ze za wielki. od miesiaca podaje mu omega3 z witaminami w postaci 1 zelki,moze to jest przyczyna odpieluchowany w 100%,srednio ma 1 wypadek w tyg w nocy,ale Tz sie nie poddaje i pampersa mu nie zalozy. nakupowal mat na materac i powiedzial,ze tak latwo sie nie podda. on chyba jakas wojne wewnetrzna prowadzi,tylko nie wiem z kim,lub czym
mowa na podobnym poziomie jak byla,czyli laczenie 2 wyrazow razem.mowi,kto ma jakie auto,ze baba ma samolot,fifi kwiatki itp. jak nie chce sie podzielic jedzeniem, to krzyczy,ze hot,kiedy chce zadzwonic na skypa do mamy,a on nie,to mi tlumaczy,ze baba w pracy i nie moze ze mna rozmawiac,jak pusci baczka, to krzyczy : bąk i macha raczka pokazujac fuj,fuj,fuj.panie w zlobku potrafia juz troszke mowic po polsku .przychodza do niego i mowia,zobacz Simon znalezlismy Ci auto. on wtedy patrzy na nie z pogarda i mowi : no auto,CA(aaaa)R.

przepraszam,ze ja tak tylko o sobie,ale musze sie wygadac, 2 tyg tylko sluchalam,a w moim przypadku nie jest latwo siedziec cicho, oj nie
1 stycznia lecimy do Polski,oczywiscie bart Tz jako jedyny nie potwierdzil przybyciana chrzciny,tesciowa jest tak nieudolna,ze nie zapyta sie go wprost.Tz jak glupi nakupowal prezentow dla ich corki,oczywiscie byla klotnia, bo powiedzial,ze nawet jak nie przyjada na chrzciny, to on je wysle poczta.ja mialam raczej plan oddania ich do sklepu kupilismy duzo ciastoliny,fryzjera,fabry ke lodow, bo na mikolajkowych czytalam,ze dzieci to lubia i ,ze drogie sa te zestawy w polsce a tu cena wydaje sie w miare przystepna.
nastepnie w weekend przyszli Tz znajomi i moja ulubiona kolezanka dobra rada. myslalam,ze wyjde z siebie,jak zawsze nikt z nia nie chce gadac,wiec ja musze. sprzedala mi kilka fajnych rad... . wciskala w 9 latka margerite,zeby sprobowal,chwalila sie ,ze daje mu piwo na czyszczenie nerek,a na koniec zaczela gadac o przesadach. ostatni temat wyprowadzil mnie z rownowagi,powiedzialam,ze takich bredni to ja sluchac nie moge i sobie poszlam 21 wiek , katoliczka i zeby takie brednie opowiadac, to normalnie wstyd. nie mozna byc chrzestnym jak sie jest w ciazy, bo sie zycie drugiemu dziecku niszczy,moze zachorowac,zgina mu rodzice,bedzie mial pod gorke cale zycie...itp mam nadzieje,ze nikogo nie urazam,bo to niby sprawa indywidualna...

brat otwiera sklep w polsce z odzieżą z anglii nowa i uzywana. narazie tylko dzieciece ubranka.
ja jak glupia siedze na ebay-u i kupuje,normalnie odlepic sie nie moge stawiam glownie na nexta,Mcare,gap,h&m. srednio ubranko wychodzi 1f,albo mniej. myslicie,ze sie oplaca ? wszystko biore w doskonalej kondycji i z niepalacych domow. mam nadzieje,ze wypali, bo sie wkrecilam

************************* *******************
co do Waszych brzuszkow, to co noc mi sie sni ,ze jestem w ciazy ahhhhh pieknie wygladacie kochane,te cale przygotowania,wozki,wypra wki. tylko pozazdroscic.

Lea daj znac co u lekarza ,toche to niepokojace,ze tak malo je.

Mycha trzymaj sie cieplo.w ziemie zawsze jest tak kiepsko. moi rodzice co roku powtarzaja,ze grudzien styczen, to najgorsze miesiace.
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-12, 10:36   #2643
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość

Fajnie że się dobrze bawiliscie....

My też musimy sie wybrać
Dziś będzie kolacja przy świecach i kino w domu "Skazany na śmierć "


*************************

Dla lubiących fotki Kubusia
Nowe fotki....25 miesiąc :
http://burningnenuphar.com/kubus/
udało mi sie też obejrzeć zaległe fotki. mały kucharz cudowny no izabawy z pieskiem super.takich fajnych masz w domu facetów że pewnie 3 by nie zaszkodził ale dla równowagi przydałaby się córka.

uwielnbiam "skazanego" ale "piła" też bardzo nam sie podobała. my bardzo lubimy takie filmy no a poza tym to już dawno sami nigdzie nie byliśmy.miło było sie rozerwać.
na kolację przy swiecach mamy niewielkie szanse chyba że z małą bo ja potrafię zasnąć szybciej niż ona


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1516596 1]Hej dziewczyny. Jutro ide z Olim do lekarza, nie wiem co sie dzieje, ale od pt wieczorem do teraz nie zjadl prawie nic Lacznie 4 suszone morele, kilka winogron, kilka gryzow chleba, dobrze, ze choc pije, wypil wczoraj i dzis dosc duzo soku i troche mleka. dzis mu nawet frytki zrobilam i jego ulubione paluszki rybne, nawet nie spojrzal Naprawde nie mam juz sily na niego. Choc na wiele u lekarza nie licze, no bo czego tu oczekiwac, Oli bawi sie, biega, spi ok jakies pomysly [/QUOTE]
wizyta u lekarza pewnie nie zaszkodzi. nie dziwię ci sie. to okropne jak dziecko nie je. Klaudia zawsze super jadła a ostatnio już jest dużo gorzej i nie mogę sie przestawić. wymyslam , cuduję-a może to, a moze tamto a ona czasami skubnie kawałek kanapki i już.
Cytat:
Napisane przez biankaaa Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny

Pochwalę się najnowszą fotką małego lokatora Byłam dziś na badaniu, maluszek skakał, pływał i robił fikołki przez cale usg z tego co widzę drugie dziecko bedzie równie temperamentne jak Blanka Najwazniejsze ze jest zdrowe, rosnie zgodnie z wiekiem ciazy wg OM. Badanie prenatalne mam zaplnaowane za 2 tyg zeby dzidzia zdazyla podrosnać

Ja czuje sie juz zdecydowanie lepiej, mdlosci odchodza w niepamiec, wraca apetyt i lepsze samopoczucie jestem w 12 tc a brzuszek juz teraz mam wiekszy niz w 18tc z Blanka.
brzuszek faktycznie juz spory.dzidzia słodziutka.no i najważniejsze że wszystko ok.
lubię czytać jak tak fajnie opisujesz-czuć taką ogromną radość - i tak powinno być.


maatra-to bardzo dobrze że tż taki wytrwały.a pisz- ja chętnie poczytam.myślę że pomysł z odzieżą bardzo fajny. ja sporo ubranek kupiłam Klaudi w takich sklepach. wolę takie niż tą tanią chińszczyznę- tez stawiam na jakość.chociaż ostatnio czasu nie mam na chodzenie po takich sklepach i klaudia dostaje sporo nowych ciuszków głównie z c&a.dla Simonka za nowe osiągnięcia.wcale sie nie dziwę że znajoma wyprowadziła cię z równowagi.


a u nas chyba nic nowego. moja córka jest tak wygadan że mi czasem słów brak jak coś powiesz- tak jak wczoraj mówi do mnie- nudzi ci się?

mówi na siebie laska jestem albo księzniczka

tatusiowi wchodzi na głowę , nie dała mu wczoraj posiedzieć przy kompie, wepchnęła się i mówi- odsuń się, opłaty robię(bo mam zawsze robi opłaty)no i tata wymiękł.

w żłobku zaczynają już myć ząbki i dziś zaniosłyśmy kubek , szczoteczkę i pastę.

ja mam dziś wolne i migam sie właśnie od prasowania ale chyba jednak muszę sie za nie zabrać. potem zamierzam iśc w koncu do solarium bo już dawno nie byłam.

miłego dnia
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-14, 09:12   #2644
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

witam
cisza jak nie wiem.czy 13 wszyscy bali się zagladać?

u nas w końcu słoneczko wyszło a ja niestety muszę dziś iśc do pracy- a tak lubię wolne weekendy no ale czasem tak bywa. jutro wolne i tak do środy także jakos przeżyję.

no to miłego weekendu
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-14, 21:31   #2645
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Czesc dziewczyny

Wieki sie nie odzywalam ale jakos wsyztsko mi sie wali, nie mam na nic czasu i przegladanie wizazu tez wypadlo z rytmu dnia.
Nadal szukam pracy, oferty marne, albo umowy na zlecenie, o dzielo itp
Bylam na kilku rozmowach i po prostu sama sie nie zdecydowalam albo firma juz sie nie odezwala. Ogolnie lipa
Z TZ tez masakra, nie wiem jak dlugo damy tak rade, wymiekam z kazdym dniem.

Na szczescie z Patrykiem wszystko ok, rosnie, rozwija sie ale nie jest tak jak Wasze dzieci.
Mniej mowi, muzyka slabo go kreci, moze dlatego ze jest troche mlodszy od Waszych albo dlatego ze nie chodzi jeszcze do zlobka.
Ogolnie jestem pod wrazeniem jak opisujecie co potrafia Wasze maluchy.

W sumie nie przeczytalam jeszcze wszyskiego, tak przelecialam kilka ostatnich stron zeby zobaczyc co i jak, mam nadzieje ze uda mi sie nadrobic calosc.

Wybaczcie, ze nie dolaczalam sie do życzen kiedy Wasze dwulatki swietowali ale nie mialam jak tego zrobic.

W kazdym razie zycze Wam wszystkiego co najlepsze, zdrowka, zawsze usmiechnietej buzki i szczesliwych rodzicow bo to jest tez jednak bardzo wazne dla takich maluchow.

Dziekuje tez za pamiec o urodzinach Patryka, naprawde bardzo milo mi sie zrobilo.

Uciekam, mam nadzieje ze aktywnosc moja troche tu wzrosnie.

Pa
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-14, 23:10   #2646
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny

Wieki sie nie odzywalam ale jakos wsyztsko mi sie wali, nie mam na nic czasu i przegladanie wizazu tez wypadlo z rytmu dnia.
Nadal szukam pracy, oferty marne, albo umowy na zlecenie, o dzielo itp
Bylam na kilku rozmowach i po prostu sama sie nie zdecydowalam albo firma juz sie nie odezwala. Ogolnie lipa
Z TZ tez masakra, nie wiem jak dlugo damy tak rade, wymiekam z kazdym dniem.

Na szczescie z Patrykiem wszystko ok, rosnie, rozwija sie ale nie jest tak jak Wasze dzieci.
Mniej mowi, muzyka slabo go kreci, moze dlatego ze jest troche mlodszy od Waszych albo dlatego ze nie chodzi jeszcze do zlobka.
Ogolnie jestem pod wrazeniem jak opisujecie co potrafia Wasze maluchy.

W sumie nie przeczytalam jeszcze wszyskiego, tak przelecialam kilka ostatnich stron zeby zobaczyc co i jak, mam nadzieje ze uda mi sie nadrobic calosc.

Wybaczcie, ze nie dolaczalam sie do życzen kiedy Wasze dwulatki swietowali ale nie mialam jak tego zrobic.

W kazdym razie zycze Wam wszystkiego co najlepsze, zdrowka, zawsze usmiechnietej buzki i szczesliwych rodzicow bo to jest tez jednak bardzo wazne dla takich maluchow.

Dziekuje tez za pamiec o urodzinach Patryka, naprawde bardzo milo mi sie zrobilo.

Uciekam, mam nadzieje ze aktywnosc moja troche tu wzrosnie.

Pa
nie smutaj się- mam nadzieję że pracę znajdziesz chociaż wiem że nie jest to takie proste.
z tż spróbuj sie dogadać- może jakaś szczera rozmowa

patryk może dlatego faktycznie bo nie chodzi do żóbka ale pewnie niedługo nadrobi zaległości.albo tobie się tylko wydaje- jedne dzieci szybciej mówią, inne same sie ubierają a inne szybciej robią na nocnik. a że nie lubi muzyki? może woli rysować albo coś innego?
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 09:11   #2647
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Moona ja też podaje tą witaminę C i tran. Weronika jest niejadkiem ale jakos przełyka jak juz jej daje coś.
Ja też daję Olce tran i witaminy, ale ona nie ma problemu z niejedzeniem, zwłaszcza w żłobku
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
wrocilam,przemeczona maksymalnie po 2 tyg ciezkiej pracy.przepracowalam 120 h w 2 tyg normalnie robie 25 w tygodniu.teraz czuje sie niezniszczalna
Ale wytrzymała jesteś
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
w piatek moja pierwsza wyprawa na oddzial ginekologiczny.strach sie bac, bo moje slownictwo nie jest genialne w tej dziedzinie chyba rysuneczki pojda w ruch
Na pewno sobie poradzisz
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
przepraszam,ze ja tak tylko o sobie,ale musze sie wygadac, 2 tyg tylko sluchalam,a w moim przypadku nie jest latwo siedziec cicho, oj nie
1 stycznia lecimy do Polski,oczywiscie bart Tz jako jedyny nie potwierdzil przybyciana chrzciny,tesciowa jest tak nieudolna,ze nie zapyta sie go wprost.Tz jak glupi nakupowal prezentow dla ich corki,oczywiscie byla klotnia, bo powiedzial,ze nawet jak nie przyjada na chrzciny, to on je wysle poczta.ja mialam raczej plan oddania ich do sklepu
Nieźle... ja też pokłóciłabym się z tż z chamstwem trzeba walczyć
Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
nastepnie w weekend przyszli Tz znajomi i moja ulubiona kolezanka dobra rada. myslalam,ze wyjde z siebie,jak zawsze nikt z nia nie chce gadac,wiec ja musze. sprzedala mi kilka fajnych rad... . wciskala w 9 latka margerite,zeby sprobowal,chwalila sie ,ze daje mu piwo na czyszczenie nerek,a na koniec zaczela gadac o przesadach. ostatni temat wyprowadzil mnie z rownowagi,powiedzialam,ze takich bredni to ja sluchac nie moge i sobie poszlam

Nie ma to jak dostać kilka dobrych rad
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Nadal szukam pracy, oferty marne, albo umowy na zlecenie, o dzielo itp
Bylam na kilku rozmowach i po prostu sama sie nie zdecydowalam albo firma juz sie nie odezwala. Ogolnie lipa
Z TZ tez masakra, nie wiem jak dlugo damy tak rade, wymiekam z kazdym dniem.
Aneto na pewno coś znajdziesz, wierzę w to
Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Na szczescie z Patrykiem wszystko ok, rosnie, rozwija sie ale nie jest tak jak Wasze dzieci.
Mniej mowi, muzyka slabo go kreci, moze dlatego ze jest troche mlodszy od Waszych albo dlatego ze nie chodzi jeszcze do zlobka.
Ogolnie jestem pod wrazeniem jak opisujecie co potrafia Wasze maluchy.
Dzieci różnie się rozwijają, Olka dużo gada i co z tego, jak ciągle wali w pieluchy, a jak proponuję jej nocnik to tylko mówi "Nie chcem" (jej ulubione ostatnio słowo).
---------------------------------
Co u nas...
Olka robi się coraz bardziej rozpieszczona, co na doprowadza do rozstroju nerwowego, np. ostatnio podchodzi do tatusia i mówi "idź kup jajo" zdębieliśmy oboje.
Ja na wizażu jestem ciągle tyle, że na perfumach znów wpadłam w nałóg niestety , przez to jestem zła na siebie.

Edit:
Zapomniałam dodać fotki

Edytowane przez poissonivy
Czas edycji: 2009-11-15 o 11:23
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-15, 12:48   #2648
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

hej Witam po bardzo długiej nieobecnosci-ale uwierzci była mi potrzebna.
zaleglosci mam okropne, i pewnie ich nie nadrobie
Na pocztek chcialam napisac, ze macko jest zdrowy(rowniez dostaje tran) a ja nareszcie pracuje w zawodzie!!!!!!!!!
niestety nie moge korzystac z neta w pracy do celow prywatnych
pozdrawiam wszystkich
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 20:42   #2649
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Witam. Doszlam do siebie po tych gieldach wreszcie mam kilka nowych pomyslow i licze ze wypala... jak nie to juz wogole... no ale nie bede marudzic.

Dziekuje Wam dziewczynki za slowa otuchy i pocieszenia kochane jestescie

Jesli chodzi o nadie... bawi mnie coraz bardziej ale tez nie jest geniuszem w szybkim rozwijaniu sie, gadac gada... ale po swojemu... dogadam sie z nia ale to jeszcze nie to co pois Olusia... tanczy cudownie... rusza pupa ze babki z nocnych klubow wymiekaja i ciagle robi w pieluchy.. a jak juz zrobi to przybiega i mowi "sisiu" ... a na nocnik sama zawola z czestotliwoscia raz na tydzien...

a ja zeby nie myslec ciagle o pracy wzielam sie za zapuszczanie paznokci ehhh odbija mi ?

pois Olina jest przeslodka
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 22:02   #2650
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
hej Witam po bardzo długiej nieobecnosci-ale uwierzci była mi potrzebna.
zaleglosci mam okropne, i pewnie ich nie nadrobie
Na pocztek chcialam napisac, ze macko jest zdrowy(rowniez dostaje tran) a ja nareszcie pracuje w zawodzie!!!!!!!!!
niestety nie moge korzystac z neta w pracy do celow prywatnych
pozdrawiam wszystkich
W końcu jesteś
Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
Witam. Doszlam do siebie po tych gieldach wreszcie mam kilka nowych pomyslow i licze ze wypala... jak nie to juz wogole... no ale nie bede marudzic.

Dziekuje Wam dziewczynki za slowa otuchy i pocieszenia kochane jestescie

Jesli chodzi o nadie... bawi mnie coraz bardziej ale tez nie jest geniuszem w szybkim rozwijaniu sie, gadac gada... ale po swojemu... dogadam sie z nia ale to jeszcze nie to co pois Olusia... tanczy cudownie... rusza pupa ze babki z nocnych klubow wymiekaja i ciagle robi w pieluchy.. a jak juz zrobi to przybiega i mowi "sisiu" ... a na nocnik sama zawola z czestotliwoscia raz na tydzien...

a ja zeby nie myslec ciagle o pracy wzielam sie za zapuszczanie paznokci ehhh odbija mi ?

pois Olina jest przeslodka
w imieniu Olinki

Nie odbija Ci, życzę Ci... wiesz czego

Myślałam, że tylko Olka tak robi, że walnie kupę, czy siku w pieluchę podbiega i krzyczy sisi, albo kupa... ale nie chcę jej zmuszać, przyjdzie na nią czas i na Nadinkę też
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-16, 07:44   #2651
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

oooo jak miło widzieć mamusie, które już dawno nie zaglądały

Ivy Olcia
Myycha trzymam kciukaski za nowe pomysły...na pewno bedzie dobrze...trzeba probować


Wczoraj miałam przemiłe spotkanko z jedną z naszych mam i jej przemiłą rodzinką

Jak będę fotki z nowego miesiąca na stronie to się pochwalę


Miłego dnia
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-16, 09:08   #2652
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cześć dziewczyny,
ja jestem w szlae przygotowań. Dziś mój Malż ma urodzinki ale to już mam za sobą natomiast Kacper ma w najbliższą sobotę. Już się boję bo zaprosiliśmy 12 chłopców. Planuję zrobić większość na dworze i modlę się żeby była taka pogoda jak w tę sobotę. A w niedzielę imprezka dla rodziny - połączone uro Miśka i KAca. Najgorsze jest to że mąż ma szkołę w ten weekend i będzie dopiero wieczorem. Zaczynam już trochę panikować
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-16, 10:21   #2653
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Witajcie Mamuśki!

Przesyłam spóźnione życzenia Darii, Zuzi, Michałkowi, Malwince, Patryczkowi .

Moja nieobecność spowodowana jest rzecz jasna brakiem czasu. Nawet nie chcę się na ten temat rozpisywać, mój dzień powszedni wygląda dość smętnie. Na weekendy czekamy z utęsknieniem, zawsze staramy się zrobić coś fajnego, innego. Muszę też gdzieś "upchnąć" porządki, pranie, gotowanie, itp. Wolny czas skraca się dramatycznie.

Jestem wykończona psychicznie i fizycznie, bardzo boli mnie to, że Jaś spędza niemal 10 godzin dziennie w żłobku, a tylko 3 ze mną . Co prawda do żłobka chodzi chętnie, lubi swoje opiekunki i kumpla Michałka (nieco starszy Darek chodzi już do przedszkola), ale w sobotni poranek jest wprost rozanielony.

Jaś bez przerwy biega i mówi, a mówi już w zasadzie wszystko i jest to przeurocze. Trochę fantazjuje, np. gotuje niewidzialną zupę albo wcina niewidoczny serek . Lubi sobie podśpiewywać, ma w repertuarze kilka piosenek, dwa tygodnie temu zaśpiewał rocznej Poli "Sto lat" z okazji urodzin, a był tak rozkręcony, że nie speszyła go nawet obecność kilkunastu nieznanych osób. Długo i ładnie potrafi bawić się sam, uwielbia tańczyć (ostatnio króluje wersja z przytupem), rysować i oglądać książki. Mówi, że czyta . Bierze podnóżek, stawia przy biblioteczce i wybiera książkę. Siada na podłodze, wertuje kartki i gada. Ja stoję w progu, nie widzi mnie. W pewnym momencie pytam, czy poczytać mu książkę. Odpowiada: "Mamusiu, chwileczkę, teraz sam czytam" .

W zeszłą niedzielę byliśmy w kinie, na poranku, dzielnie wytrzymał godzinę, ogladając filmy (Bob Budowniczy, Tomek i Przyjaciele, Strażak Sam) i przegryzając biszkopty . Bardzo mu się podobało, postanowiliśmy chodzić w miarę często.

Z kolei w tę sobotę rano na moje zaproszenie na śniadanie odpowiedział, "dziękuję, nie potrzebuję". Jak się okazało potrzebował i zjadł ze smakiem, ale ostatni kęs zostawił, mówiąc "dziękuję, już wystarczy". Wieczorem zaś bylismy u przyjaciół, którzy mają dwa duże koty, łagodne i leniwe - przeciwieństwo kotki moich rodziców. Jaś przyglądał im się, delikatnie je zaczepiał, ale bał się sam je dotknąć (kotka rodziców udrapała go). Nie pomogły tłumaczenia, że te koty lubia dzieci i nie drapią - trzymał się od nich w bezpiecznej odległości. Za to spokoju nie dawał wujaszkowi, zabawa z nim wyjątkowo przypadła mu do gustu. Na drugi dzień rano pytam: "Jasiu, podobało ci się wczoraj u wujka i cioci? Fajne były koty?", a Jaś odparł: "Nie, wujek był fajny" .

Pysia zaczęła, a ja dokończę - wczoraj przed południem spotkaliśmy się w Muzeum Kolejnictwa, a później Pysiostwo zaprosiło nas na pyszny obiad i nie mniej pyszny deser (skutki obżarstwa odczuwam do dzisiaj). Martwiłyśmy się, że może chłopcy są za mali na muzeum, ale sporo było dzieci w podobnym wieku, a oni oczarowani byli parowozami, elektrowozami, makietami, itp. Jasiek, który pociągi ma za oknem, biegał od jednego eksponatu do drugiego (pociąg naprawczy trochę "rozmontował"... ) i szalał z radości. Oczy błyszczały, buzia mu się nie zamykała. Wykrzykiwał: cysterna, parowóz, pociąg podmiejski, ekspres - był mocno podekscytowany . Byliśmy też na zewnątrz, w prawdziwych lokomotywach .
Marzenka przygotowała fantastyczny obiad (szaszłyczki ), poczęstowała nas pysznym ciastem i kokosankami, oczywiście poprosiłam o przepisy i już je mam. Chłopcy świetnie się razem bawili, wtrąbili zupę, oglądali film, zajadali się paluszkami - było naprawdę super. Pysia ma już całkiem słusznych rozmiarów brzuszek, wygląda uroczo.

* * *

Jaś też dostaje tran, raz na jakiś czas robię mu kurację Bioaronem C. Poza tym podaję mu miksturę czosnkowo-miodowo-cytrynową, codziennie po 1 ml. Wcina dużo owoców i warzyw, pochłania kiszone ogórki. Codziennie ukochane mleko i serki, ostatnio do łask wróciło też mięso. Generalnie apetyt ma niezły. Jeśli chodzi o nocnik, to mówi, że nie ma czasu tak siedzieć . Ale kilka razy udało się siknąć.

Ubóstwiam go!

Aha, wciąż staramy się o drugie dziecko...

Miłego dnia .

* * *

Poniżej kilka fotek z wczorajszego dnia:


Edytowane przez demonik
Czas edycji: 2009-11-16 o 11:13
demonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-16, 13:04   #2654
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ivy Olcia

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
ja jestem w szlae przygotowań. Dziś mój Malż ma urodzinki ale to już mam za sobą natomiast Kacper ma w najbliższą sobotę. Już się boję bo zaprosiliśmy 12 chłopców. Planuję zrobić większość na dworze i modlę się żeby była taka pogoda jak w tę sobotę. A w niedzielę imprezka dla rodziny - połączone uro Miśka i KAca. Najgorsze jest to że mąż ma szkołę w ten weekend i będzie dopiero wieczorem. Zaczynam już trochę panikować
12stu .... też zaczęłabym się bać.
Cóż życzę, aby wszystko poszło zgodnie z planem i żeby pogoda była dobra
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Jestem wykończona psychicznie i fizycznie, bardzo boli mnie to, że Jaś spędza niemal 10 godzin dziennie w żłobku, a tylko 3 ze mną .
Tak ma chyba prawie każda pracująca mama
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Siada na podłodze, wertuje kartki i gada. Ja stoję w progu, nie widzi mnie. W pewnym momencie pytam, czy poczytać mu książkę. Odpowiada: "Mamusiu, chwileczkę, teraz sam czytam" .

cóż Jasiek jest samodzielny
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Pysia zaczęła, a ja dokończę - wczoraj przed południem spotkaliśmy się w Muzeum Kolejnictwa, a później Pysiostwo zaprosiło nas na pyszny obiad i nie mniej pyszny deser (skutki obżarstwa odczuwam do dzisiaj). Martwiłyśmy się, że może chłopcy są za mali na muzeum, ale sporo było dzieci w podobnym wieku, a oni oczarowani byli parowozami, elektrowozami, makietami, itp. Jasiek, który pociągi ma za oknem, biegał od jednego eksponatu do drugiego (pociąg naprawczy trochę "rozmontował"... ) i szalał z radości. Oczy błyszczały, buzia mu się nie zamykała. Wykrzykiwał: cysterna, parowóz, pociąg podmiejski, ekspres - był mocno podekscytowany . Byliśmy też na zewnątrz, w prawdziwych lokomotywach .
Fajny pomysł z tym muzeum
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Jaś też dostaje tran, raz na jakiś czas robię mu kurację Bioaronem C. Poza tym podaję mu miksturę czosnkowo-miodowo-cytrynową, codziennie po 1 ml. Wcina dużo owoców i warzyw, pochłania kiszone ogórki. Codziennie ukochane mleko i serki, ostatnio do łask wróciło też mięso. Generalnie apetyt ma niezły. Jeśli chodzi o nocnik, to mówi, że nie ma czasu tak siedzieć . Ale kilka razy udało się siknąć.
A ja Olce musiałam wyeliminować nabiał, skazę białkową miała już tak widoczną na brzuszku i plecach, strasznie to wyglądało

Codziennie rano muszę jej tłumaczyć dlaczego nie dostanie swojego ukochanego Danio
W żłobku jest na diecie bezmlecznej i bezjajecznej, wygląd skóry poprawia się z dnia na dzień.

A z nocnikiem Jasiek ma chyba podobnie jak Olka, bo ona usiądzie na parę sekund i leci do klocków, czy gdzieś indziej.
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Aha, wciąż staramy się o drugie dziecko...

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Poniżej kilka fotek z wczorajszego dnia:
Fajne chłopaki, włosów mają więcej niż Olka
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-17, 19:45   #2655
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Dziewczyny gdzie Wy jesteście?
Nie wierzę, że nikt tu nie zajrzał od wczoraj...

Jutro mam ciężki dzień
Od 9 zaczynam lekcje do 14:3o od 14:30 do 15:30 zajęcia pozalekcyjne, od 15:30 d0 18:00 wywiadówkę.

Ciekawe, czy wytrzymam taki maraton
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 08:52   #2656
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Dziewczyny gdzie Wy jesteście?
Nie wierzę, że nikt tu nie zajrzał od wczoraj...

Jutro mam ciężki dzień
Od 9 zaczynam lekcje do 14:3o od 14:30 do 15:30 zajęcia pozalekcyjne, od 15:30 d0 18:00 wywiadówkę.

Ciekawe, czy wytrzymam taki maraton
troszkę się spóźniłam ale zyczę powodzonka.najgorsza to chyba ta wywiadówka.

to Olci musi być ardzo ciężko bez danonków.nawet bez super bujnej czupryny słodko wygląda.uwierz- ja czasami mam dosyć włosów Klaudi- jak nie chce się uczesać i grzywa wpada do oczu.


Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
ja jestem w szlae przygotowań. Dziś mój Malż ma urodzinki ale to już mam za sobą natomiast Kacper ma w najbliższą sobotę. Już się boję bo zaprosiliśmy 12 chłopców. Planuję zrobić większość na dworze i modlę się żeby była taka pogoda jak w tę sobotę. A w niedzielę imprezka dla rodziny - połączone uro Miśka i KAca. Najgorsze jest to że mąż ma szkołę w ten weekend i będzie dopiero wieczorem. Zaczynam już trochę panikować
spóznione życzonka dla męża no i ładnej pogody w sobotę- taką zapowiadają.
impreza się uda - ty masz zawsze burzę pomysłów i świetnie dasz sobie radę.
Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
hej Witam po bardzo długiej nieobecnosci-ale uwierzci była mi potrzebna.
zaleglosci mam okropne, i pewnie ich nie nadrobie
Na pocztek chcialam napisac, ze macko jest zdrowy(rowniez dostaje tran) a ja nareszcie pracuje w zawodzie!!!!!!!!!
niestety nie moge korzystac z neta w pracy do celow prywatnych
pozdrawiam wszystkich
witaj
super- gratuluję pracy


demonik-zazdroszczę wam spoktkania. patrząc na zdjecia to świetnie sie bawiliście no i panowie w szczególności. chyba dobrze czują się w swoim towarzystwie.obiadek w wykonaniu Marzenki musiał być smaczny bo ona zawsze ma super pomysły.a o braku czasu też coś wiem. klaudia też kiedyś spedzała bardzo dużo czasu w żłobku. teraz jest to na całe szczęście jakieś 6 godzin i bardzo mnie to cieszy.super że Jaś tak ładnie mówi i ładnie śpiewa.musiało słodko to wyglądać jak spiewał. za nowe umiejętości.i może czasami lepiej że czuje respekt przed zwirzatkami.
no i powodzonka w staraniach.

......................... ......................... ......................... ......................... .................

ja jak zwykle w biegu. w poniedziałek umyłam wszystkie okna- ładna pogoda była, mała w żłobku i może przed świetami nie będę musiała już tego robić.ale udało mi sie później zrelaksować i jeszcze przed żłobkiem wskoczyłam do solaruim. później przyszła koleżanka z 3 swoich dzieci i o dziwo nie było tak źle.muszę przyznać że Klaudia jest trochę rozpieszczona i bałam się że nie będzie chciała dzielić sie zabawkami. a tu proszę- obyło sie bez wiekszych zgrzytów. Klaudia ma 3 wózki , 3 ładne lalae- 3 dziewczynki były i dla każdej starczyło a dla chłopca było ogromne autko.kredek , mazaków i bloków też mamy pokaźną ilość także popołudnie upłynęło nam i dzieciom całkiem miło.

wczoraj pomagałam siostrze w nowym mieszkanku bo konczą remont a później żłobek no i domek ale do kompa już mi się nie chciało siadać bop czekało na mnie prasowanie. zdążyłam za to zupke na dziś zrobić no bo 2 dni w pracy a tz musi coś jeść.

Klaudia umie juz ładnie licvzyć od 1 do 10 i poznaje wszystkie cyferki- góśno woła jak widzi na blokach numery. i jak widą jedziemy to sobie liczy.o pieluchach nie wspominam bo na całe szczęście juz dawno o nich zapomnieliśmy. Klaudia woła pięknie na kibelek albo siada na nocniku i z kupka też nie ma problemu nawet w żłobku.

to miłego dnia
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 13:26   #2657
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

A ja dla podbudowania mam małomóiących dzieciaczków powiem, że Kacper jak był w wieku Michała miał dokładnie taki sam zasób słów (no prawie, on aż tak się nie skupiał na jedzeniu). Michał ostatnio zaczął śpiewać sto lat, co prawda trzeba się nieźle wytęrzyć żeby zrozumieć ale poznać można po melodii i powtarzających się dzwiękach "yje yje nam" Znalazłam filmik z nagraną ta samą piosenką w wykonaniu Kacpra też w okolicach urodzin taty i było niemal identyko

Dorka dziękuję w imieniu męża!

Kurczę, teraz mam odwrotną obawę, że nikt nie przyjdzie bo wszyscy chorzy ale za to pogoda piękna dziś, oby tak zostało. Musiałby być mróz -10 żebyśmy nie wyszli na dwór a na to się nie zanosi.
myshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 16:15   #2658
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Dziewczyny przepraszam, że ostatnie kilka dni jestem tylko gościnnie....
Obiecuje poprawę

Obiecałam też że wszystko Wam napiszę....więc pisze przepraszam, że tak o sobie

Mielismy sporo spraw do załatwienie związanymi z kupnem drugiego M
Dziś oficjalnie mogę powiedzieć...że kupiliśmi jupi jupi....

Takie jak chciałam, tam gdzie od kilku lat oboje chcielismy i z wymarzonym balkonem....(który już sni mi sie po nocach )

Wprawdzie nie jest ogromniaste , (przy naszych aktualnych 33m jest boskie ) w dodatku spełnia wszystkie warunki, które zakładaliśmy, są fajne 3 pokoje, świetna okolica, osiedle nowe, do okoła kilka nowych placów zabaw dla dzieci, Szkoła P. i Gimnazjum po drugiej stronie ulicy, 4 przedszkola, sklepy itp.
Wszystko dokaldnie sprwdziłam zanim się zdecydowalismy
W cenie mieszkania garaz podziemny i komórka lokatorska ("pseudo piwnica")

W dodatku bedę miała lepszy dojazd i bliżej do pracy niż obecnie hiihihi i moja mama będzie miała lepszy i szybszy dojazd, bo bez przesiadek i od siebie prawie pod osiedle jednym autobusem


Same plusyyyyyyyy
Minusem to, że do oddania bedzie w grudniu tak więc klucze dostaniemy w styczniu do tego musimy je urzzaadzić....więc wprowadzimy się już we 4kę jakoś na początku roku


Mieliśmy do wyboru jeszcze inne nowe ,bliżej Al. Jerozolimskich klucze od już! Ale balkon mniejszy i widok z okien na parking i dach LeroyMerlin (węc samochody pod oknem od poniedziałku do niedzieli) bez parkingu i piwnicy.
Myśleliśmy długo zarezerwowaliśmy oba mieszkania, ale stwierdziliśmy że mieszkania nie kupuje się jak kaszy w markecie...to inwestycja na lata...i nie chcę załować tylko dlatego że tu mam już ale nie dokońca to co chciałam, a tam musze czekac jeszcze kilka miesięcy, ale za to będziemy mieli to o czym marzyłam od zawsze

Ot i dokonalismy wyboru

Jestem Happy !


Obiecuję że w wolnych wilach poczytam co u Was
Dzięki za wysłuchanie





************************* ********

Demoniku dziekuje za wszystkie miłe słowa pod naszym adresem
My z Wami również bawiliśmy się wybornie...już nie mogę siędoczekać kolejnego naszego spotkania
ps uśmiechnę się też po fotki bo takiej jak patrzą przez "zielone okulary" to nie mamy

Myshia za udane prrzyjęcia i pogodę trzymam kciuki Opisz nam potem jak było...

Ivy jesteśmy....
mam nadzieję że cięzki dzień szybko zleciał i żyjesz jeszcze
Daj znac jak było

Dorka brawa dla Klauduni.... ale z niej zdolniacha....nasz Kuba powtarza od 1 ale tylko do 6 jak już usłyszy 6....to kaplica wszystko jest 6 ...nawet na pytanie ile masz lat ? Mówi że 6
__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2009-11-18 o 19:40
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-18, 21:04   #2659
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

a ja wiem czemu Kubuś tak o tej 6-tce. Podpowiada rodzicom że wygrali jak ktoś 6 w totka Gratuluję zakupu mieszkanka i cieszę się że jesteś szczęśliwa

Witam mamusie, które dawno nie pisały
Sylwia ogromne gratki za pracę.
Demoniku bardzo dobrze mi się czyta co piszesz. Pisz jak tylko czas Ci pozwoli. Super że Jaś tak dobrze się rozwija. Zdjęcia ze spotkania ładne oczywiście. Trzymam kciuki za .....wiadomo
My jeszcze niestety musimy tą decyzje odkładać bo znów mam leki a wynik cytologii będzie 2 grudnia dopiero a zrobiłam prywatnie żeby nie było....ach szkoda już gadać o tym moim zdrowiu

Coś mi się wydaje że Klaudia na matematyka wyrośnie
Tylko się cieszyć mamusiu z takiej mądrali.

Ola swoimi oczami mnie powaliła poprostu. A Ty mamusiu już wreszcie skończ z tym brakiem włosków. Jeszcze nie slyszałam o tym żeby ktoś się zakochał we włosach dziewczyny a w oczach tak. Ja jestem zakochana w tych jej oczętach
Napisz że dałaś radę

Anusiu gdzie Ty znikłaś? Czyżby kolejna zapracowana mamusia?

Mysiu udanej zabawy w sobotę.
u nas sokoły i sto lat dziennie musi byc odśpiewane od urodzin.
------
U nas Weroniczka ma lekki katar. Ja na urlopie ale jakoś nie mam czasu odpocząć bo wszystkie zalegle porządki, sprawy na mnie spadły i wręcz czasu mi brakuje nawet w te wolne dni. Do tego ten dół z tą niemożnością zajścia a bubuuuuuu
Dzis poszłam nawet na pasemka żeby sobie humor poprawić to sobie jeszcze bardziej zepsułam tzn fryzjerka mi popsuła. Chciałm 50/50 jasnych i ciemnych pasemek a ma 90% czekolady a 10% blond o fuj wygladam koszmarnie.
Ale za to moja dziewczynka jest kochana i jakoś ciągne ten wózek.
Dziś pow. jej idziemy zaraz do sklepu. Siadlam na moment a ta przybiega do mnie w kurteczce i mówi mamusiu choc już bo ja nie mam czasu
a ja ja pytam a gdzieś się śpieszysz a ona do mnie do pracy
pytam ją a gdzie ty pracujesz a ona w banku
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-18, 22:51   #2660
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
troszkę się spóźniłam ale zyczę powodzonka.najgorsza to chyba ta wywiadówka.

jestem, co prawda jak dotarłam do domku, to padłam i powiedziałam, że dzisiaj Olki nie kąpię, ale jak ona do mnie przyszła, przytuliła się, to normalnie musiałam pójść jej pomóc pod prysznicem.

Kocham tego mojego bąbla .
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
to Olci musi być ardzo ciężko bez danonków.nawet bez super bujnej czupryny słodko wygląda.uwierz- ja czasami mam dosyć włosów Klaudi- jak nie chce się uczesać i grzywa wpada do oczu.
Jak o nich nie wspominamy, to jest w miarę ok, zapomniała trochę o serkach, choć jak 2 dni temu wstała, to zaczęła, że chce serek, wzięłam ją na kolana i jej tłumaczę, że serki jej szkodzą itd... i o dziwo zrozumiała


Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
ja jak zwykle w biegu. w poniedziałek umyłam wszystkie okna- ładna pogoda była
Jejku to jeszcze przede mną
Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
Klaudia umie juz ładnie licvzyć od 1 do 10 i poznaje wszystkie cyferki- góśno woła jak widzi na blokach numery.
Olka liczy do 4
Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Kurczę, teraz mam odwrotną obawę, że nikt nie przyjdzie bo wszyscy chorzy ale za to pogoda piękna dziś, oby tak zostało. Musiałby być mróz -10 żebyśmy nie wyszli na dwór a na to się nie zanosi.
Ma być bardzo ładna pogoda w weekend
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Mielismy sporo spraw do załatwienie związanymi z kupnem drugiego M
Dziś oficjalnie mogę powiedzieć...że kupiliśmi jupi jupi....

Takie jak chciałam, tam gdzie od kilku lat oboje chcielismy i z wymarzonym balkonem....(który już sni mi sie po nocach )

W dodatku bedę miała lepszy dojazd i bliżej do pracy niż obecnie hiihihi i moja mama będzie miała lepszy i szybszy dojazd, bo bez przesiadek i od siebie prawie pod osiedle jednym autobusem

Same plusyyyyyyyy
Minusem to, że do oddania bedzie w grudniu tak więc klucze dostaniemy w styczniu do tego musimy je urzzaadzić....więc wprowadzimy się już we 4kę jakoś na początku roku

Cieszę się razem z Wami
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ivy jesteśmy....
mam nadzieję że cięzki dzień szybko zleciał i żyjesz jeszcze
Daj znac jak było
Oj zleciał w końcu
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Ola swoimi oczami mnie powaliła poprostu. A Ty mamusiu już wreszcie skończ z tym brakiem włosków. Jeszcze nie slyszałam o tym żeby ktoś się zakochał we włosach dziewczyny a w oczach tak. Ja jestem zakochana w tych jej oczętach
Napisz że dałaś radę
Dałam
W sumie mam fajnych rodziców, więc nie mam co narzekać.

A to prawda, że oczy ważniejsze, niż włosy, ale tak mi się już chce dłuższych kłaczków
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
U nas Weroniczka ma lekki katar. Ja na urlopie ale jakoś nie mam czasu odpocząć bo wszystkie zalegle porządki, sprawy na mnie spadły i wręcz czasu mi brakuje nawet w te wolne dni. Do tego ten dół z tą niemożnością zajścia a bubuuuuuu
Uuuu życzę powrotu do zdrowia
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 06:54   #2661
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
a ja wiem czemu Kubuś tak o tej 6-tce. Podpowiada rodzicom że wygrali jak ktoś 6 w totka Gratuluję zakupu mieszkanka i cieszę się że jesteś szczęśliwa
Dziękuję

Cytat:
U nas Weroniczka ma lekki katar.
Kuba też i troszke pokasłuje....mam nadzieję że dzieciaką naszym szybko minie
Cytat:
Ja na urlopie ale jakoś nie mam czasu odpocząć bo wszystkie zalegle porządki, sprawy na mnie spadły i wręcz czasu mi brakuje nawet w te wolne dni. Do tego ten dół z tą niemożnością zajścia a bubuuuuuu
Trzymam za Was kciukaski....na pewno sieuda...a może ma to też związek z psychika, piszesz ,że jesteś zmęczona nie masz kiedy odpocząć...a ciągle napięcia i zmęczenie też temu nie służy...
Przydało by siekilka dni oddechu
No i
Cytat:
Dzis poszłam nawet na pasemka żeby sobie humor poprawić to sobie jeszcze bardziej zepsułam tzn fryzjerka mi popsuła. Chciałm 50/50 jasnych i ciemnych pasemek a ma 90% czekolady a 10% blond o fuj wygladam koszmarnie.
Ale za to moja dziewczynka jest kochana i jakoś ciągne ten wózek.
Dziś pow. jej idziemy zaraz do sklepu. Siadlam na moment a ta przybiega do mnie w kurteczce i mówi mamusiu choc już bo ja nie mam czasu
a ja ja pytam a gdzieś się śpieszysz a ona do mnie do pracy
pytam ją a gdzie ty pracujesz a ona w banku
A tam fryzjer....
Nie ma to jak rozbrajające dziecko
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
:

Kocham tego mojego bąbla .
Nie wątpimy

Cytat:

Cieszę się razem z Wami
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:07   #2662
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Witajcie!
Nawet nie wiecie jak bardzo mi brakuje tego naszego forum i wiem, że już dawno o mnie zapomniałyście, ale jeszcze takiej pogoni nie miałam nigdy. W pracy sajgon, każdego dnia, bez wytchnienia. W domu też pogoń, bo obowiązków moc, a czasu nie za wiele. Czasem brakuje mi już czasu nawet na zabawę z Łucją. Przykro mi z tego powodu i smutno. Ostatnio też trochę za nami kłopotów. Zmarła, praktycznie nagle, nasza kochana niania. Łucja poszła do przedszkola. Daje sobie radę świetnie, czasem aż za świetnie , niezbyt dyplomatycznie rozwiązując konflikty międzyludzkie. Niestety tęskni za nianią i ciągle mówi, że przyjdzie, że jej poczyta... Smutno nam, bo odeszła naprawdę dobra osoba i wyśmienita niania. Smutno nam też dlatego, że widzimy tęsknotę Łucji, którą ona wyraża na swój sposób. Oczywiście nie pojmuje co tak naprawdę się stało, ale tęskni, bo niani nie ma. Od jakiegoś czasu czyta tylko te książeczki, które dostała od niani, innych nie chce...
Widzę, że Pysia kupiła mieszkanie... Gratuluję Pysiu!
My też w trakcie podejmowania kluczowych decyzji w tym zakresie. Na razie walczymy z deweloperem o rabat. Jak się nie uda to szukamy innego.

Przepraszam, że nie odnoszę się do postów, ale nie miałam jeszcze czasu na przeczytanie ich. Obiecuję - nadrobię, przynajmniej ostatnią część jak najszybciej.
Napisałam tylko po to, aby o sobie przypomnieć.

Pozdrawiam Was ciepło i do zobaczenia wkrótce (mam nadzieję)
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 12:17   #2663
myycha
Rozeznanie
 
Avatar myycha
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Czesc dziewczynki

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Jutro mam ciężki dzień
Od 9 zaczynam lekcje do 14:3o od 14:30 do 15:30 zajęcia pozalekcyjne, od 15:30 d0 18:00 wywiadówkę.

Ciekawe, czy wytrzymam taki maraton
Dalas rade? A jak Olcia wytrzymuje tyle czasu bez Ciebie? U mnie z tym kiepsko, za bardzo Dina jest przywiazana do mnie.

Pysia gratuluje to przyjemne jak marzenia sie spelniaja

U nas ok, nadia sobie podbila oko ... poza tym bez wypadkow i nowych wydarzen.
myycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 14:39   #2664
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Witajcie!
Nawet nie wiecie jak bardzo mi brakuje tego naszego forum i wiem, że już dawno o mnie zapomniałyście, ale jeszcze takiej pogoni nie miałam nigdy. W pracy sajgon, każdego dnia, bez wytchnienia. W domu też pogoń, bo obowiązków moc, a czasu nie za wiele. Czasem brakuje mi już czasu nawet na zabawę z Łucją. Przykro mi z tego powodu i smutno. Ostatnio też trochę za nami kłopotów. Zmarła, praktycznie nagle, nasza kochana niania. Łucja poszła do przedszkola. Daje sobie radę świetnie, czasem aż za świetnie , niezbyt dyplomatycznie rozwiązując konflikty międzyludzkie. Niestety tęskni za nianią i ciągle mówi, że przyjdzie, że jej poczyta... Smutno nam, bo odeszła naprawdę dobra osoba i wyśmienita niania. Smutno nam też dlatego, że widzimy tęsknotę Łucji, którą ona wyraża na swój sposób. Oczywiście nie pojmuje co tak naprawdę się stało, ale tęskni, bo niani nie ma. Od jakiegoś czasu czyta tylko te książeczki, które dostała od niani, innych nie chce...
Widzę, że Pysia kupiła mieszkanie... Gratuluję Pysiu!
My też w trakcie podejmowania kluczowych decyzji w tym zakresie. Na razie walczymy z deweloperem o rabat. Jak się nie uda to szukamy innego.

Przepraszam, że nie odnoszę się do postów, ale nie miałam jeszcze czasu na przeczytanie ich. Obiecuję - nadrobię, przynajmniej ostatnią część jak najszybciej.
Napisałam tylko po to, aby o sobie przypomnieć.

Pozdrawiam Was ciepło i do zobaczenia wkrótce (mam nadzieję)
Witaj Kasiu

Oj długo kazałaś na siebie czekac
Życzę Wam trafnego wyboru...wiem, że to nie łatwe...

My aktualnie mamy 33m2 i 2 pokoiki....
Kupilismy drugie wprawdzie nie wiele większe...bo 50m2 i 3 pokoje
...ale oboje sięw nim zakochalismy i w lokalizacji, i inflastrukturze i w balkonie...
a raczeja tarasie...UWAGA ma ponad 32m2 (to prawie wielkość naszego aktualnego M )

Zakochalismy się w nim
Ja już oczyma wyobrazni postawiłam na nim kwiaty i skrzynie z zimozielonymi roslinami, duży stoł z lawkami, leżak piaskownicę dla dzieciaków i huśtawkę

Wprawdzie taras to na deserek bo najpierw trzeba będzie urządzić to co w środku....ale ten taras to zdecydowanie atut tego meszkanka
No i ten graz podziemny gratis i spora komórka lokatorska...sprawiły że nie mielismy wątpliwości...
a ponegocjować z deweloperem mogliśmy i to kilkanascie tyś
Dam Ci namiary....

Wprawdzie my te tejony o ktorych piszesz odpuścilismy...z racji tego że mam tu blisko rodzinę i pracę...wole mniejsze, troszkę droższe...ale za to blisko do mamy, brata i pracy....
Za tą cenę moglismy kupić 10-20m2 wieksze w Ząbkach, Pruszkowie czy Białołęce, ale musialabym 1- 1,5 h dojechać do pracy....szkoda mi dzieciaków

ot tyllllleeee
Trzymam kciuki za Was


Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość

Pysia gratuluje to przyjemne jak marzenia sie spelniaja
Bardzo

Przyznam o wiekszym mieszkaniu marzymy od dawna...w dodatku w marzeniach chcialam zawsze duży balkon...taki 8-10m2 by mozna bylo na nim zjesć w lato obiad czy rodzinne śniadanie, postawić piaskownicę itp

O Tarasie wielkości mojego aktualnego M nawet nie marzyłam, bo nie wiedziałam że takie budują

Tak więc

Cytat:
U nas ok, nadia sobie podbila oko ... poza tym bez wypadkow i nowych wydarzen.
Dla Nadinki
Kuba trochę smarcze i kaszle a wczoraj obtarł sobie policzek wdrapując się na krzeslo
Ach mali alpiniści
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 18:47   #2665
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

witam

pysiamn- to super. wiem jak się czujesz. moja siostra tyle lat czekała żeby kupić mieszkanie- ciągle tylko wynajmowane. teraz ma swoje m4 i właśnie kończą się przeprowadzać i wiem jaka ona jest szczęśliwa.Tobie też tego życzę-żeby wszystko było jak sobie wymarzyłaś

Katarzynka77-witaj !powodzonka w negocjacjach. dzieci tak fajnie czasami pewne rzeczy sobie tłum,aczą i myślę że czasami wiedzą i rozumieją więcej niż nam się wydaje.

berbeaa- no to jak coś to masz następczynię w pracy. uwielbiam teksty dzieci- twoja pracuje w banku a moja ciągle opłaty robi na komputerku.

myshia-pogoda będzie super i wszystko się uda

jak już pisałam- siostra się przprowadza i też trochę dlatego czasu mniej. staram sie pomóc jak tylko mogę. ale jutro już koniec- tylko jakieś malutkie poprawki- układanie w szafkach i w pokoikach dziecinnych.Klaudia też była obejrzeć a w niedzilę na obiadek w nowym mieszkanku zostaliśmy zaproszeni.

teraz tż pomaga szwagrowi a siedzę z moim okruszkiem. fotek ostatnio brak bo mojemu dziecku ciężko zrobić.mam za to fotki z balu jesiennego ale tż coś namieszał i nie mogę ich zeskanować.mam nadzieję że uda się w najbliższym czasie bo słodkie są.

miłego wieczoru
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 20:55   #2666
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

W sumie ja też dawno nie pokazywalm W
Załącznik 2666884 Załącznik 2666886
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 22:22   #2667
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 307
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Witajcie Mamuśki!!!
Ostatnio trochę zaniedbuję forum, jakoś weny mi brak, do tego praca, szkoła i choróbska.
Maja znów była chora, tym razem nie obyło się bez antybiotyku. Dość długo utrzymywała się temperatura, dodatkowo dostała wysypki, na któryś z leków, bardzo narzekała na oczy. Oczywiście mama wystraszyła mnie, że to objawy odry, jak zaczęłam czytać to wszystko się zgadzało, także wystraszona pojechałam do lekarza. Pani zmieniła leki, dodała antybiotyk, bo od 2 dni poprawy nie było, a kaszel narastał, a przede wszystkim uspokoiła nawiedzoną matkę. Jak Maja wyzdrowiała, to teraz mnie katarzysko dopadło, wszystko przez moją kierowniczkę, która wymyśla sobie zebrania o 7 rano dwugodzinne w nieogrzewanym magazynie . Normalnie bym ją potargała.
Dzisiaj mieliśmy wycieczkę do okulisty, 30 jedziemy znowu, musimy kropić oczy i na badania potem. Maja dziś spisała się dzielnie, troszkę nie chciała na początku współpracować przy pokazywaniu i nazywaniu obrazków, ale potem przekornie współpracowała. Pani ją pytała wskazując na konia czy to kaczka, to Maja jej pokazywała na obrazku gdzie jest kaczka. Pani jej mówi pokaż konia, a ona, że mały jest i tyle. Badanie jakimiś przyrządami poszły już sprawniej. Mam nadzieję, że 30 będziemy już wiedzieć, czy okulary będą konieczne. W ogóle moje dziecko to uwielbia chodzić do lekarzy, ostatnio u naszej pediatry sama już zaczęła sięgać do pudełeczka z oznakami Dzielnego Pacjenta, w końcu jej się należy, lekarz jej jeszcze nie poprosi by pokazała gardło, a ona już siedzi z otwartą buzią.
Pocieszne te dzieciaki, każde coś ciekawego wymyśli. Maja dziś chodziła i mówiła bozie, bozie, jakby miała masę problemów na głowie.
Zaczęliśmy też szykować pokój dla Mai, na razie pomalowane, naklejki czekają na rozplanowanie, część zabawek już poukładana, a części mam się okazję pozbyć.

Przepraszam, że tak tylko o Nas, ale na dziś tyle wykrzesałam z siebie.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, wszystkim chorowitkom życzę zdrowia i powrotu do formy, naszym ciężarówką przesyłam pozytywną energię, za starających się trzymam kciuki, rozwijającym interes życzę powodzenia i wytrwa łości.

Pysiu, gratuluję zakupy i życzę, aby mieszkało Wam się w nowym M bajecznie.

Zdjęcia dzieciaków cudne, rosną w oczach. Weronia włosów ma chyba tyle co i ja,mała opiekunka. Jaś i Kubuś przystojni jak zawsze, widać, że dobrzy z nich kumple. Olusia ma rozbrajający uśmiech, no i dobry z niej budowniczy wież


Buziaki dla dzieciaków i dla Was mamusie
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011

Edytowane przez 82anusia
Czas edycji: 2009-11-19 o 22:25
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-20, 06:52   #2668
dorka19801
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
W sumie ja też dawno nie pokazywalm W
Załącznik 2666884 Załącznik 2666886

jak widzę twoja córke to nawet ja jestem w szoku. ale ma super włoski i wyglada na duzo starszą. ale musisz mieć z nią wesoło w domku.

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Witajcie Mamuśki!!!
Ostatnio trochę zaniedbuję forum, jakoś weny mi brak, do tego praca, szkoła i choróbska.
Maja znów była chora, tym razem nie obyło się bez antybiotyku. Dość długo utrzymywała się temperatura, dodatkowo dostała wysypki, na któryś z leków, bardzo narzekała na oczy. Oczywiście mama wystraszyła mnie, że to objawy odry, jak zaczęłam czytać to wszystko się zgadzało, także wystraszona pojechałam do lekarza. Pani zmieniła leki, dodała antybiotyk, bo od 2 dni poprawy nie było, a kaszel narastał, a przede wszystkim uspokoiła nawiedzoną matkę. Jak Maja wyzdrowiała, to teraz mnie katarzysko dopadło, wszystko przez moją kierowniczkę, która wymyśla sobie zebrania o 7 rano dwugodzinne w nieogrzewanym magazynie . Normalnie bym ją potargała.
Dzisiaj mieliśmy wycieczkę do okulisty, 30 jedziemy znowu, musimy kropić oczy i na badania potem. Maja dziś spisała się dzielnie, troszkę nie chciała na początku współpracować przy pokazywaniu i nazywaniu obrazków, ale potem przekornie współpracowała. Pani ją pytała wskazując na konia czy to kaczka, to Maja jej pokazywała na obrazku gdzie jest kaczka. Pani jej mówi pokaż konia, a ona, że mały jest i tyle. Badanie jakimiś przyrządami poszły już sprawniej. Mam nadzieję, że 30 będziemy już wiedzieć, czy okulary będą konieczne. W ogóle moje dziecko to uwielbia chodzić do lekarzy, ostatnio u naszej pediatry sama już zaczęła sięgać do pudełeczka z oznakami Dzielnego Pacjenta, w końcu jej się należy, lekarz jej jeszcze nie poprosi by pokazała gardło, a ona już siedzi z otwartą buzią.
Pocieszne te dzieciaki, każde coś ciekawego wymyśli. Maja dziś chodziła i mówiła bozie, bozie, jakby miała masę problemów na głowie.
Zaczęliśmy też szykować pokój dla Mai, na razie pomalowane, naklejki czekają na rozplanowanie, część zabawek już poukładana, a części mam się okazję pozbyć.

Przepraszam, że tak tylko o Nas, ale na dziś tyle wykrzesałam z siebie.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, wszystkim chorowitkom życzę zdrowia i powrotu do formy, naszym ciężarówką przesyłam pozytywną energię, za starających się trzymam kciuki, rozwijającym interes życzę powodzenia i wytrwa łości.

Pysiu, gratuluję zakupy i życzę, aby mieszkało Wam się w nowym M bajecznie.

Zdjęcia dzieciaków cudne, rosną w oczach. Weronia włosów ma chyba tyle co i ja,mała opiekunka. Jaś i Kubuś przystojni jak zawsze, widać, że dobrzy z nich kumple. Olusia ma rozbrajający uśmiech, no i dobry z niej budowniczy wież


Buziaki dla dzieciaków i dla Was mamusie
miło że nas odwiedziłaś. ale masz dzielną dziewczynkę. u nas badanie gardła to porażka. nawet naklejki nie pomagają.dobrze że choróbsko juz za Majeczką.


ja zaraz robię śniadanko i szykuję okruszka do żłobka.sama za to spadam do siostry ale dziś to jakies układanie abawek i co najwyżej ubranek - i nie wiem czy sistra czasem w nocy tego nie zrobiła. za to z pewnoscią mogę liczyć na dobrą kawę .

weekend już zaplanowany- jutro po południu przyjeżdża kolega z zoną- ci u których bylismy na weselu i w końcu obejrzę płytę i zdjęcia. no a niedzielę obiad u siostry. tylko tż pracuje niestety cały (albo i stety bo spora kasa będzie)weekend i trochę padniety będzie.
za to ja muszę cos na jutro przygotować.
pewnie babeczki- bo szybko no i jeszcze coś na ciepło by sie przydało ale o tym pomysle jutro.

miłego dnia.
dorka19801 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 22:38   #2669
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Czesc
Wpadlam tylko na chwile powiadomic, ze zyjemy, nawet nie nadrobilam nic w ubieglym tyg byly ogromne wichury, mielismy problemy z linia telefoniczna i dopiero wczoraj w nocy odzyskalismy telefon i neta Za to dzis sie okazalo, ze padla tv sat masakra, a mieszkamy w samym centrum miasta, nie w jakims szczerym polu

Oli juz calkiem ok, oczywiscie wizyte u lekarza pomine, zadnych szans na badania nie ma, te badania owszem sa podstawowe, ale w Polsce, tutaj chyba musialabym poproscic o nie krolowa na audiencji W kazdym razie jest juz lepiej, katar i kaszel juz calkowicie zniknely (po prawie 4 tyg), apetyt taki sobie, ale nie jest zle

Dobranoc
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-22, 11:02   #2670
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Ostatnio też trochę za nami kłopotów. Zmarła, praktycznie nagle, nasza kochana niania. Łucja poszła do przedszkola. Daje sobie radę świetnie, czasem aż za świetnie , niezbyt dyplomatycznie rozwiązując konflikty międzyludzkie. Niestety tęskni za nianią i ciągle mówi, że przyjdzie, że jej poczyta... Smutno nam, bo odeszła naprawdę dobra osoba i wyśmienita niania.

Na pewno jest Wam ciężko.
Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
Dalas rade? A jak Olcia wytrzymuje tyle czasu bez Ciebie? U mnie z tym kiepsko, za bardzo Dina jest przywiazana do mnie.

Od środy wracałam późno do domu... w środę wywiadówka, w czwartek rada, w piątek zawsze kończę późno...
Ola siedziała z tatą, w zasadzie Olka znosi dobrze rozstania
Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
U nas ok, nadia sobie podbila oko ... poza tym bez wypadkow i nowych wydarzen.
w oczko Nadinki
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
My aktualnie mamy 33m2 i 2 pokoiki....
Kupilismy drugie wprawdzie nie wiele większe...bo 50m2 i 3 pokoje
...ale oboje sięw nim zakochalismy i w lokalizacji, i inflastrukturze i w balkonie...
a raczeja tarasie...UWAGA ma ponad 32m2 (to prawie wielkość naszego aktualnego M )

Zakochalismy się w nim
Ja już oczyma wyobrazni postawiłam na nim kwiaty i skrzynie z zimozielonymi roslinami, duży stoł z lawkami, leżak piaskownicę dla dzieciaków i huśtawkę

Wprawdzie taras to na deserek bo najpierw trzeba będzie urządzić to co w środku....ale ten taras to zdecydowanie atut tego meszkanka
No i ten graz podziemny gratis i spora komórka lokatorska...sprawiły że nie mielismy wątpliwości...
to rzeczywiście wielgaśny ten taras, na pewno pięknie go urządzisz
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
W sumie ja też dawno nie pokazywalm W
Załącznik 2666884 Załącznik 2666886
Cudna (włosy )
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Pani zmieniła leki, dodała antybiotyk, bo od 2 dni poprawy nie było, a kaszel narastał, a przede wszystkim uspokoiła nawiedzoną matkę. Jak Maja wyzdrowiała, to teraz mnie katarzysko dopadło, wszystko przez moją kierowniczkę, która wymyśla sobie zebrania o 7 rano dwugodzinne w nieogrzewanym magazynie . Normalnie bym ją potargała.
dobrze, że Maja już jest zdrowa
Anusia dla Ciebie moc uścisków i życzenia powrotu do zdrowia

Jakaś chora ta kierowniczka
Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Olusia ma rozbrajający uśmiech, no i dobry z niej budowniczy wież

Po tatusiu będzie chyba inżynierem
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1542739 6]Oli juz calkiem ok, oczywiscie wizyte u lekarza pomine, zadnych szans na badania nie ma, te badania owszem sa podstawowe, ale w Polsce, tutaj chyba musialabym poproscic o nie krolowa na audiencji W kazdym razie jest juz lepiej, katar i kaszel juz calkowicie zniknely (po prawie 4 tyg), apetyt taki sobie, ale nie jest zle [/QUOTE]
Rzeczywiście bardzo długo... ale najważniejsze, że już po katarku i kaszlu
Cóż dalej trzymamy kciuki za apetyt Oliego
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-06-20 01:08:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:08.